ALKOHOLIZM i inne uzależnienia - Czy należy uczyć kontrolowanego picia?
milutka - Pon 31 Maj, 2010 10:57
Witaj Comka . Nawiązując do Twoich postów przyznam się ,że odkąd jestem tu na forum często sobie zadaję pytanie ,,,czy nie powinno się uczyć" kontrolowanego picia" ?Wiem ,że to bardzo głupie pytanie ale czytając tutaj wszystkich widzę jak wiele trzeba mieć siły w sobie by zerwać z tym nałogiem ..Wiele z osób które zachowują długą abstynencje po jakimś czasie wraca do nałogu (oczywiście nie wszyscy)nie wytrzymując presji ....i wiem ,że to głupie ale kilka razy miałam chęć Was o to zapytać co o tym myślicie ?
milutka - Pon 31 Maj, 2010 14:46
Bardzo proszę moderatorów o przeniesienie mojego postu do innego wątku,gdyż zaczęłam temat w powitalni -niechcący oczywiście a przyznam ,że ciekawa jestem waszego zdania na ten temat.
pterodaktyll - Pon 31 Maj, 2010 15:46
milutka napisał/a: | ,czy nie powinno się uczyć" kontrolowanego picia |
Miła. a kto tego ma uczyć i przede wszystkim kogo. Tych co już stracili kontrolę nad tym czy "oczekujących" dopiero na swój problem?
milutka - Pon 31 Maj, 2010 16:00
pterodaktyll napisał/a: | Miła. a kto tego ma uczyć i przede wszystkim kogo. Tych co już stracili kontrolę nad tym czy "oczekujących" dopiero na swój problem? | Ci co już stracili nad tym kontrolę to chyba by nawet nie rozumieli o co w tym wszystkim chodzi Ptero chodzi mi oczywiście przede wszystkim o młodzież i osoby takie np .jak kolezanka Comki.Może rozwinę troszke swoją myśl .Moim zdaniem mało mówi się na temat zachowania po spożyciu alkoholu.Np.wypiłeś -ić spać ...masz zamiar wypić w gościach -zorganizuj wcześniej kierowce trzeźwego by przywiózł Cie do domu itp. zauważyłam ,że u nas w Polsce jest taka mentalność gościnna ,że trzeba dopić do oporu to wtedy impreza skończona ....a tak w ogóle to głupie to moje pytanie -sama zaczynam nie wierzyć w to co piszę
jal - Pon 31 Maj, 2010 16:20
milutka napisał/a: | pterodaktyll napisał/a: | Miła. a kto tego ma uczyć i przede wszystkim kogo. Tych co już stracili kontrolę nad tym czy "oczekujących" dopiero na swój problem? | Ci co już stracili nad tym kontrolę to chyba by nawet nie rozumieli o co w tym wszystkim chodzi Ptero chodzi mi oczywiście przede wszystkim o młodzież i osoby takie np .jak kolezanka Comki.Może rozwinę troszke swoją myśl .Moim zdaniem mało mówi się na temat zachowania po spożyciu alkoholu.Np.wypiłeś -ić spać ...masz zamiar wypić w gościach -zorganizuj wcześniej kierowce trzeźwego by przywiózł Cie do domu itp. zauważyłam ,że u nas w Polsce jest taka mentalność gościnna ,że trzeba dopić do oporu to wtedy impreza skończona ....a tak w ogóle to głupie to moje pytanie -sama zaczynam nie wierzyć w to co piszę |
Jeśli chodzi o młodzież to może należało by uświadomić co ten alkohol im załatwia,jakie deficyty czy kompleksy i spróbować wesprzeć ich terapią...
Przepraszam o czym ja piszę - przecież też byłem młody i wiedziałem wszystko najlepiej.
PD - janusz
Bebetka - Pon 31 Maj, 2010 16:31
milutka napisał/a: | zadaję pytanie ,,,czy nie powinno się uczyć" kontrolowanego picia" |
A ja odpowiem pytaniami na to zadane pytanie.
Po co się tego uczyć? Komu to tak naprawdę potrzebne?
Pytam o to nie tylko dlatego, bo jestem osoba uzależnioną.
Chyba tylko ten, kto nie przeszedł piekła tej choroby lub samego tylko picia, nigdy nie doceni stanu w którym można bawić się, śmiać i po po prostu żyć bez żadnych wspomagaczy.
Po co się świadomie otępiać?
Tomek - Pon 31 Maj, 2010 16:51
taka była moja radocha jak pierwszy raz, sześć lat temu, wtedy kiedy jeszcze piłem, przeczytałem książkę "Picie kontrolowane". Mój ubaw wynikał wtedy z śmieszności i małości dawek proponowanych w czasie terapii alkoholikom, całkowicie odrzuciłem wtedy taką możliwość jako nierealną - taka ilość to wpada w pierwszą dziure w zębie i nic, jakie sponiewieranie.
Program "pica kontrolowanego" jest prowadzony w Europie.
W Europie to się płaci za terapie i to nie mało, jak ktoś chce terapii z piciem kontrolowanym - to ma.
Ale nie jest to taka do końca komercha i kapitalizm wczesny z jego wyzyskiem, bo takie terapie traktuje się głównie jako program redukcji szkód i wstęp do terapii zmieżajacej do pełnej abstynencji. Ma ten program istotny cel terapeutyczny.
Co do skuteczności stosowania programu w USA nie będę pisał, bo jego zwolennicy statystykę zawyżają, przeciwnicy zaniżają - taki statystyczny marketing.
Ponieważ osoba pacjenta pozostanie owiana tajemnicą mogę przytoczyć jeden obserwowany (z daleka) przezemnie przykład takiej terapi.
Pacjent: od 15lat trzeżwy narkoman i terapeuta po "lini" narkotyków, zgłasza sie do poradni pod wpływem nalegań żony, która jest zaniepokojona zwiększajacą się ilością piw wypijanych tygodniowo na legalu w domu przez ww., chce pić kontrolowanie. Terapeuta z 30letnim doświadczeniem terapeutycznym podejmuje się tej dość niespotykanej i kontrowersyjnej terapi. Terapia indywidualna rozpoczęta około 6-mcy temu, moze wypić tygodniowo trzy małe piwa (słabe), kontrolowane sa emocje i ich związek z ilością alkocholu, po 6ciu miesiącach sam proponuje obniżenie ilości alkoholu do 0,6 l słabego piwa tygodniowo.
1. nie alkoholik i 15 lat abstynencji
2. zobaczymy co z tego wyjdzie
Bebetka - Pon 31 Maj, 2010 17:06
Ten temat był juz kiedyś tu na forum dość gruntownie obgadany
Zainteresowanym podaję link
http://komudzwonia.pl/viewtopic.php?t=655
Jacek - Pon 31 Maj, 2010 17:34
milutka napisał/a: | ,,czy nie powinno się uczyć" kontrolowanego picia" |
myślę że to pytanie śmiało można porównać z tym jak by nauczyć pieska robienia siusiu w jednym miejscu
milutka - Pon 31 Maj, 2010 17:49
Bebetka napisał/a: | Zainteresowanym podaję link | Bebetko dziękuję za ten link ...przeczytałam z uwagą ...może to moje pytanie wyda wam się dziwne i np .takie Jacek napisał/a: | myślę że to pytanie śmiało można porównać z tym jak by nauczyć pieska robienia siusiu w jednym miejscu | ...ale prawda jest taka ,że ja patrzę na to z pryzmatu osoby która nie ma problemu z alkoholem i być może nie do końca rozumiem powagi tej choroby ....jednak dodam ,że mówiąc o piciu kontrolowanym nie mam na uwadze osób już silnie uzależnionych tylko takich w początkowej fazie które piją okazyjnie....
jolkajolka - Pon 31 Maj, 2010 19:35
Jacek napisał/a: | myślę że to pytanie śmiało można porównać z tym jak by nauczyć pieska robienia siusiu w jednym miejscu |
...co wydaje się zadaniem znacznie łatwiejszym...
losowynick - Pon 31 Maj, 2010 19:38
Młodzieży powinno się uświadamiać do czego prowadzi codzienne popijanie piwka! Bo mi w szkole np. nikt tego nie uświadamiał. Nikt nie mówił że to przychodzi niespodziewanie, że sam pijący nigdy nie widzi problemu i że aby być alkoholikiem nie trzeba się wcale upijać na umór. Tę wiedzę dopiero później usłyszałem. A chodziłem do renomowanej [z tradycjami] szkoły (średniej) bo o tej mówię.
Jacek - Pon 31 Maj, 2010 19:47
losowynick napisał/a: | Młodzieży powinno się uświadamiać do czego prowadzi codzienne popijanie piwka! |
mnie za młodu,moja Babunia uświadamiała że nie powinienem językiem dotykać klamki
na mrozie
no i poskutkowało - zaraz po pierwszej próbie
milutka - Pon 31 Maj, 2010 19:54
Jacek napisał/a: | mnie za młodu,moja Babunia uświadamiała że nie powinienem językiem dotykać klamki
na mrozie
no i poskutkowało - zaraz po pierwszej próbie | no widzisz Jacku zależy od człowieka jaki jest .....bo ja też znałam tę teorię i uwierzyłam na słowo ...nigdy mnie nie korciło żeby spróbować ...nie traktujmy wszystkich jednakowo....do jednego to dotrze a drugi musi się zmierzyć z własnymi siłami
stiff - Pon 31 Maj, 2010 19:59
Jacek napisał/a: | mnie za młodu,moja Babunia uświadamiała że nie powinienem językiem dotykać klamki
na mrozie
no i poskutkowało - zaraz po pierwszej próbie |
To je zajefane...
yuraa - Pon 31 Maj, 2010 20:18
ja nie bardzo rozumiem pytanie w tytule wątku.
kto miałby uczyc i kogo, gdzie? w szkole ?? zajęcia praktyczne czy teoretyczne?
kto ma się uzależnic to i tak się uzależni mimo całej wiedzy o szkodliwosci picia, nadmiernego picia.
wszelkie pogadanki w szkołach na temat są przez młodych ludzi przyjmowane jako dydaktyczne ględzenie bo wychodząc ze szkoły widzą na bilboardzie przystojniaka z butelką piwa i super laską u boku.
eh mam dzisiaj jakąś niechęć do pisania na klawiaturze
Tomek - Pon 31 Maj, 2010 20:29
tatarata
co wy nigdy młodzi nie byliście, demencja i niemiec co chowa rózne przedmioty (znaczy się altschajmer),
młodość ma swoje prawa, stymulować to można dzieci do wieku 7 lat, no może jeszcze kilka lat dłużej, ale już nie bezwzględnością, tyradą i terorem posłuszeństwa, póżniej to wzorce osobnicze są powielane z takich osób i zachowań jakie się bardziej podobają, pani w szkole i programy edukacyjne to se mogą, brak inicjacji dorosłości w naszej kulturze szybko można zastąpić inicjacją alkoholową, ogólna dostępność i społeczne pozwolenie, no i jaki to "doskonały środek" na łagodzenie niedoborów emocjonalnych
milutka - Pon 31 Maj, 2010 22:31
yuraa napisał/a: | kto miałby uczyc i kogo, gdzie? w szkole ?? zajęcia praktyczne czy teoretyczne? | Terapeuci między innymi ale i wiecej rozmów na ten temat w szkołach by chyba nie zaszkodziło ........a jeśli chodzi o druga częsc pytania ..".zajęcia praktyczne "-dobre
Jacek - Pon 31 Maj, 2010 22:43
milutka napisał/a: | no widzisz Jacku zależy od człowieka jaki jest .....bo ja też znałam tę teorię i uwierzyłam na słowo ...nigdy mnie nie korciło żeby spróbować ...nie traktujmy wszystkich jednakowo....do jednego to dotrze a drugi musi się zmierzyć z własnymi siłami |
no i dlatego ty współuzależniona
a ja uzależniony
ty na etapie zadawania pytań
a ja to już dawno wiem
milutka - Pon 31 Maj, 2010 22:51
Tomek napisał/a: | młodość ma swoje prawa, stymulować to można dzieci do wieku 7 lat, no może jeszcze kilka lat dłużej, ale już nie bezwzględnością, tyradą i terorem posłuszeństwa, póżniej to wzorce osobnicze są powielane z takich osób i zachowań jakie się bardziej podobają, pani w szkole i programy edukacyjne to se mogą, | A kto tu pisze o stymulowaniu ...prosze Cie :uoee:młodosć ma swoje prawa i owszem ale większa wiedza na temat picia alkoholu by nie zaszkodziła ....i teraz dam Ci przykład ...ostatnio w szkołach i nie tylko jest nagłośniony temat antykoncepcji -i oczywiście jest wielu przeciwników(między innymi kościół ) ale jak również zwolenników ....jednak jak ostatnio czytałam w jakiejś prasie młodzież jest zadowolona z tego pomysłu ....nikt im nie kaze na siłe robić tego czy tamtego ale w razie konieczności maja wiedzę na ten temat ...i jeszcze raz nadmieniam sa to słowa młodych ludzi ....i teraz gdybyśmy chcieli zwalić to na"młodość ma swoje prawa "to penie co druga 17-sto latka bawiła by teraz dziecko ....nie stety jest to prawda choć nie dla wszystkich do przyjęcia .I teraz do czego zmierzam ...Jak takiemu nastolatkowi powiesz"nie pij bo to nałóg ,choroba ,to Cie zabije itp ....to normalnym jest ,że zrobi odwrotnie ale jeśli będzie miał wiedze jakie ma skutki picie alkoholu ,do czego morze doprowadzić to mu nie zaszkodzi ....trzech sie zbuntuje -owszem ale czwarty wyciagnie z tego wniosek....uważam ,że u takiej osoby która ma już problem z alkoholem dość poważny to nie poskutkuje ale tym co piją niby raz na jakiś czas to będzie jakaś czerwona lampka .
Jacek - Pon 31 Maj, 2010 22:51
milutka napisał/a: | Terapeuci między innymi ale i wiecej rozmów na ten temat w szkołach by chyba nie zaszkodziło |
a wiesz że to głównie terapeuci nauczają że nie ma kontrolowanego picia
dlatego na temat twojego tytułu takie reakcje wypowiadających
tytuł raczej powinien być taki "czy należało by uczyć o zagrożeniu i skutkach o nadużywaniu alkoholu"
milutka - Pon 31 Maj, 2010 22:53
Cytat: | ty na etapie zadawania pytań | wyznaje zasadę ...Kto pyta nie błądzi
milutka - Pon 31 Maj, 2010 22:58
Cytat: | dlatego na temat twojego tytułu takie reakcje wypowiadających
tytuł raczej powinien być taki "czy należało by uczyć o zagrożeniu i skutkach o nadużywaniu alkoholu" | ...ciekawa byłam tych reakcji ....wiem ,że nikt mnie za to pytanie nie poklepie po ramieniu ale masz chyba racje powinno ono brzmieć tak jak podałeś ....cięzko jest przekazać swoje myśli pisząc ....a nie moglibyśmy założyć sobie tutaj skype ...można by było wtłumaczyć dokładniej o co chodzi
Jacek - Pon 31 Maj, 2010 23:11
milutka napisał/a: | a nie moglibyśmy założyć sobie tutaj skype |
oj Basieńko tego to ja już nie wiem
ale cheba na samym skeypie jest możliwość w wersji "konferencja"
jestem za spróbowaniem czegoś takiego (jak z języczkiem na klamce)
a jak się nie uda zawsze można zrezygnować
Wiedźma - Pon 31 Maj, 2010 23:15
milutka napisał/a: | a nie moglibyśmy założyć sobie tutaj skype |
Ale przecież do tego niepotrzebne jest pośrednictwo forum.
No chyba, że do umówienia się na wideokonferencję.
Załóżcie sobie specjalny temat w dziale organizacyjnym i tam się umawiajcie i komentujcie
Jacek - Pon 31 Maj, 2010 23:16
milutka napisał/a: | .ciekawa byłam tych reakcji ....wiem ,że nikt mnie za to pytanie nie poklepie |
bardzo dawno temu podsłyszałem na meetingu
"jeśli wymyślą na to chemię to ja pierwszy się ustawię w kolejkę"
Basiu nikt tu cię nie skarci a już poklepie
jeno daje do zrozumienia że od powstania grup AA-owskich jeszcze nikt nie wpadł na metodę kontrolowanego picia
bo w uzależnieniu właśnie to jest główną przyczyną przewlekłego pijaństwa
Jacek - Pon 31 Maj, 2010 23:18
Cytat: | Ale przecież do tego niepotrzebne jest pośrednictwo forum. |
widziałaś Basiu podsłuch był
losowynick - Pon 31 Maj, 2010 23:27
Jest program Paltalk - działa jak czat + ala skype. Osoby w czacie podnoszą łapkę do góry i jest kolejka i na wzajem się słuchają Ciekawe, parę dobrych lat temu tam wszedłem przez przypadek nawet i był pokój alkoholizm - rozmawiali tam chyba z jakiejś grupy AA było dużo ludzi. Lecz wówczas nie byłem zupełnie w temacie, wszedłem raczej z ciekawości.
Wiedźma - Pon 31 Maj, 2010 23:28
Jacek napisał/a: | podsłuch był |
A co Ty myślałeś? Wszędzie są pluskwy
milutka - Pon 31 Maj, 2010 23:44
Wiedźma napisał/a: |
Ale przecież do tego niepotrzebne jest pośrednictwo forum. | ...noi znowu zostałam źle zrozumiana Wiedźma napisał/a: | a nie moglibyśmy założyć sobie tutaj skype | ...chodziło mi o seypa dla wszystkich forumowiczów a nie o jakies tam figle z Jacusiem i to był oczywiście zart Jacek napisał/a: | widziałaś Basiu podsłuch był | Mów ciszej to może nas nie usłyszą losowynick napisał/a: | Jest program Paltalk - działa jak czat + ala skype | ciekawe
Wiedźma - Wto 01 Cze, 2010 00:28
milutka napisał/a: | chodziło mi o seypa dla wszystkich forumowiczów |
Mi też
Tomoe - Wto 01 Cze, 2010 07:56
A ja myślę, że Basi nie chodziło o nauczenie kontrolowanego picia osób, które już są uzależnione od alkoholu, tylko o profilaktykę uzależnień, czyli o o programy zapobiegania uzależnieniom, prowadzone na przykład w szkołach i adresowane do dzieci i młodzieży.
Dobrze cię zrozumiałam, Basiu?
emigrantka - Wto 01 Cze, 2010 08:17
Tomoe napisał/a: | które już są uzależnione od alkoholu, tylko o profilaktykę uzależnień, czyli o o programy zapobiegania uzależnieniom, prowadzone na przykład w szkołach i adresowane do dzieci i młodzieży. |
toc jest ustawa o wychowaniu w trzezwosci (cyniczy smiech )
Art. 2. 1. Zadania w zakresie przeciwdziałania alkoholizmowi wykonuje się przez odpowiednie kształtowanie polityki społecznej, w szczególności:
1) tworzenie warunków sprzyjających realizacji potrzeb, których zaspokajanie motywuje powstrzymywanie się od spożywania alkoholu,
2) działalność wychowawczą i informacyjną,
3) ustalanie odpowiedniego poziomu i właściwej struktury produkcji napojów alkoholowych przeznaczanych do spożycia w kraju,
4) ograniczanie dostępności alkoholu,
5) leczenie i rehabilitację osób uzależnionych od alkoholu,
6) zapobieganie negatywnym następstwom nadużywania alkoholu i ich usuwanie.
2. Zadania, o których mowa w ust. 1, uwzględnia się w założeniach polityki społeczno-gospodarczej w postaci Narodowego Programu Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, zatwierdzanego przez Radę Ministrów.
http://lex.pl/serwis/du/2002/1231.htm
Tomoe - Wto 01 Cze, 2010 08:25
Ale ja Basię pytałam, czy dobrze ją zrozumiałam.
Poczekam aż Basia przyjdzie i mi odpowie.
emigrantka - Wto 01 Cze, 2010 08:28
Jestem Basia to moje drugie imie
Tomoe - Wto 01 Cze, 2010 08:30
Tak, to wiele tłumaczy, Dorotko.
evita - Wto 01 Cze, 2010 08:36
Tomoe napisał/a: | programy zapobiegania uzależnieniom, prowadzone na przykład w szkołach i adresowane do dzieci i młodzieży |
psu na budę takie programy szkolne szwagierka pracuje w higienie oświaty i nadzoruje tego typu programy we wszystkich placówkach oświatowych w powiecie . Wygląda to mniej więcej tak, że higienistki dostają przykaz zrealizowania programu np "Dziękuję - nie palę" nie pamiętam tytułu związanego z alko. Higienistka przekazuje dyrektorce szkoły, dyrektorka plastykowi a plastyk urządza konkurs na plakaty. Najlepsze idą na konkurs powiatowy i któraś szkoła oczywiście ta wygrywająca dostaje np dvd i to jest główna motywacja do wzięcia udziału w takim programie są wyjątki gdzie urządzane są pogadanki ale te się odbywają na zasadzie przekrzykiwania młodzieży mającej w tym czasie lepsze tematy do rozmowy. Ci u których problem alko jest już w domu najbardziej ostentacyjnie pokazują swój lekceważący stosunek do tematu rozmowy żeby broń Boże nikt się nie dowiedział, że u mnie jest coś nie teges myślę, że gdyby to organizować w formie spotkań z ludźmi znanymi i aktualnie na topie, które to zmagały się z tego typu problemem zainteresowanie by dość sporo wzrosło
sama pamiętam ten wiek gdy to na wszelki wypadek buntowaliśmy się przeciwko wszystkiemu "co powinniśmy" wybierając oczywiście to co mogło nam zaszkodzić , taki głupi rodzaj bohaterstwa ...
tomek18 - Wto 01 Cze, 2010 08:39
losowynick napisał/a: | Młodzieży powinno się uświadamiać do czego prowadzi codzienne popijanie piwka! Bo mi w szkole np. nikt tego nie uświadamiał. Nikt nie mówił że to przychodzi niespodziewanie, że sam pijący nigdy nie widzi problemu i że aby być alkoholikiem nie trzeba się wcale upijać na umór. Tę wiedzę dopiero później usłyszałem. A chodziłem do renomowanej [z tradycjami] szkoły (średniej) bo o tej mówię. |
Mi uświadamiano, alkohol, narkotyki itd. itp - na lekcjach wychowawczych, na apelach, i czasami na innych przedmiotach, i co? i były to najnudniejsze zajęcia, sztampowe, słabe .....
Albo puszczano jakiś film i tyle.
yuraa napisał/a: | ja nie bardzo rozumiem pytanie w tytule wątku.
kto ma się uzależnic to i tak się uzależni mimo całej wiedzy o szkodliwosci picia, nadmiernego picia.
|
czyli przyjmujesz, że człowiek musi mieć predyspozycje do zostania alkoholikiem (chociażby genetyczne) ???
Tomoe - Wto 01 Cze, 2010 09:02
Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych opracowała sporo programów profilaktycznych dla dzieci i młodzieży.
Tu jest link do materiałów o tych programach:
http://www.parpa.pl/index...id=99&Itemid=12
Ale oczywiście o tym, jak są one przeprowadzane i czy w ogóle, decydują lokalne samorządy.
Gminy maja obowiązek opracowywania własnych, gminnych strategii profilaktyki uzależnień i rozwiązywania problemów alkoholowych.
Prezydenci, burmistrzowie czy wójtowie miast i gmin powinni zatrudniać pełnomocników ds. rozwiązywania problemów uzależnień.
I to właśnie ci pełnomocnicy są odpowiedzialni "w terenie" za realizację tego typu działań.
U nas w mieście jest pełnomocnik burmistrza ds. rozwiązywania problemów uzależnień. Bardzo "kumaty" i aktywny facet. Zna się na rzeczy i robi dobrą robotę.
tomek18 - Wto 01 Cze, 2010 09:07
a u mnie w maisteczku śmiech na sali .... wśród dzieci i młodzieży narkomania się szerzy i alkoholizm
a jeszcze co najlepsze gdy chyba POLICJA opracowała jakiś program dot. zwalczania tego typu zjawisk i prosiła dyrektorów szkół o monitowanie na bieżąco w jakiej szkole co się dzieje w tej materii to o dziwo nagle dyrektorzy stwierdzili, że ten problem ich nie dotyczy - bo jest to wszystko, źle skonstruowane- bo gdyby nauczyciel, dyrektor zgłosił, że nie radzi sobie z tym problemem wśród swoich podopiecznych to tak jakby strzelić gola samobójczego
evita - Wto 01 Cze, 2010 09:16
tomek18 napisał/a: | program dot. zwalczania tego typu zjawisk i prosiła dyrektorów szkół o monitowanie |
znam to z autopsji gdy syn chodził do technikum wszedł właśnie tego typu program do szkół o czym dowiedzieliśmy się na zebraniu. Głośno zaproponowałam żeby traktować uczniów wybiórczo i robić testy co po pierwsze będzie postrachem a po drugie w porę być może zostanie dostrzeżony problem z narkotykami u dzieci i tu zaczęły się schody ... kilka pierwszych testów , jeden pozytywny reszta negatywne i od tych "czystych" rodzice wparowali do dyrektora strasząc sądem że jakim prawem ich syn/córka byli kontrolowani ! no a pełnoletni uczniowie mają prawo odmówić więc kicha z tej całej akcji wyszła na całego
milutka - Wto 01 Cze, 2010 09:17
Cytat: | Dobrze cię zrozumiałam, Basiu? | Tak Tomoe ...mniej wiecej o to mi chodzi Cytat: | toc jest ustawa o wychowaniu w trzezwosci (cyniczy smiech ) | Emi noi co ,że jest ustawa ?...jak mało się o tym mówi ........Gdybyś miała w spisie proszek np.Wizir...to pewnie bez odpowiedniej reklamy byś go nie kupiła Ustaw w naszej kochanej Polsce to my mamy od ..ch....y i ciut ,ciut więcej ale tylko na papierze ;)Prawda jest taka ,że bez odpowiedniego nagłośnienia- a niestety ten temat jest mało poruszany do ludzi wiele rzeczy nie dociera .....
Ja dzięki nagłośnieniu na temat pewnej choroby postanowiłam trzy lata temu zrobić badania ...okazało się ,że jestem chora ...dzięki temu dziś mogę powiedziec ,że uratowało mi to życie ....a przyznam ,że nie dopuszczałam nigdy do siebie myśli ,że ja mogę być na takie coś chora -też sobie tłumaczyłam ...no przecież jestem młoda ,wszyscy tylko nie ja ....a jednak się przeliczyłam ......dzięki kampani jaka była w tym czasie na ten temat ruszyłam tyłek i przebadałam się Tak więc proszę nie mówcie ,że nagłośnienie tematu o chorobie alkoholowej nic nie da ...jednemu nie da a drugi ograniczy spożywanie go
milutka - Wto 01 Cze, 2010 09:19
tomek18 napisał/a: | bo gdyby nauczyciel, dyrektor zgłosił, że nie radzi sobie z tym problemem wśród swoich podopiecznych to tak jakby strzelić gola samobójczego | ....i tutaj jest pies pogrzebany....................
Tomoe - Wto 01 Cze, 2010 09:26
Można i trzeba mówić - dużo i głośno.
I przede wszystkim - profesjonalnie, tak, aby ten przekaz dotarł i był skuteczny.
Tylko że jest jedna sprawa: każdy człowiek ma wbudowane w swoją świadomość cztery proste słowa: "Mnie to nie dotyczy".
To taki mechanizm obronny.
Tomek - Wto 01 Cze, 2010 09:37
Prezydent RP, no głowa państwa, bełkoczacy i z gracją utrzymujacy pozycje pionowa tylko dzieki stabilności mównicy + komentarz, ze to grypa jakaśtam załatwił edukacje całego pokolenia w sprawie tematu j.w.
Stawianie pomników i otwieranie szkół im. jakiegos biskupa, który rozbił się na drzewie pijany jak bela - to kwiatki bedące przykładami, wzorcami i najlepszą edukacją...
Anonimowy alkoholik mówiący publicznie o swojej chorobie, o jej poczatku i skutkach przy tych największych wzorcach i "etatowo" i medialnie - wyglada jak marsjanin,
Może to jest banał, ale ja swoje wzorce zachowań alkoholowych wyniosłem z domu rodzinnego, wzorowałem sie na zachowaniach rodziców i ich rodzeństwa, dziadków - to były moje wzorce, może zrobiłem o jeden krok więcej w swojej drodze z alkoholem - o jeden za dużo, ale w szkole to ja juz wszystko "wiedziełem".
To wszystko nie oznacza bym był przeciwny edukacji, jest ona potrzebna, co wcale nie znaczy, że powszechnie skuteczna.
artek - Wto 01 Cze, 2010 09:41
Z własnego doświadczenia wiem ,że picie kontrolowane nie istnieje . Oczywiście jeśli chodzi o mnie alkoholika. Różnego rodzaju profilaktyka ustawowa jest o kant d.... potłuc , moim zdaniem oczywiście. Mieszkam od kilku lat na peryferiach i jestem zaskoczony faktem ,że coraz młodsi próbują piwka. Mimo ,że mogą obserwować na bieżąco efekty,jak to na wsi pod sklepem od rana do rana degustacja. Mam syna w gimnazjum i włos się jeży na głowie. Legendą już jest ,że wychowawczyni w szkole występuje po drinku ,(miałem okazję poczuć na zebraniu w trakcie rozmowy),a najlepszą zabawą na imprezach małolatów jest" słoneczko."
Pytam syna co to" słoneczko " a on ,że to już nie modne.
A jeśli chodzi o ograniczenie dostępu to przecież prohibicja już była ,efekty marne.
To tylko moje zdanie nie koniecznie prawidłowe. Sądząc po sobie to chciałbym przestrzec przed alkoholem i jego skutkami wszystkich młodych ludzi ale jak wiem z autopsji takie przestrogi wywołują śmiech. Może kiedyś ktoś wymyśli jakiś dobry sposób ,na razie to chyba nie ma.
Jacek - Wto 01 Cze, 2010 13:14
Tomoe napisał/a: | A ja myślę, że Basi nie chodziło o nauczenie kontrolowanego picia osób, które już są uzależnione od alkoholu, tylko o profilaktykę uzależnień, czyli o o programy zapobiegania uzależnieniom, prowadzone na przykład w szkołach |
Aluniu cheba se żartujesz , no w pewnym sensie z rozmów można by tak wnioskować
a le pytanie w tytule " Czy należy uczyć kontrolowanego picia?"
temu kategorycznie zaprzecza - bo dajmy na to było by tak że na siłę uczyli byśmy bezpiecznego picia alkoholu
a co z tymi co wolą całkowitą abstynencję???
ZbOlo - Wto 01 Cze, 2010 13:26
artek napisał/a: | Z własnego doświadczenia wiem ,że picie kontrolowane nie istnieje |
...nie palę 24 lata - papieros jest dla mnie jak tampon lub podpaska... jest, widzę w sklepie - nie używam, bo jest mi to nie potrzebne. Nigdy bym nie wpadł na pomysł by "kontrolowanie" zacząć używać podpasek. Taki mam stosunek do papierosów. Alkoholu nie używam prawie 1,5 roku... nie osiągnąłem takiego stanu jak z nikotyną, ale jest to mój cel... "przesunąć" alkohol na poziom rzeczy "kompletnie nie potrzebnych", stąd brak mojej akceptacji na pomysł "kontrolowanego używania"... np. dojarki na potrzeby własne...
Tomoe - Wto 01 Cze, 2010 13:50
Jacek napisał/a: |
Aluniu cheba se żartujesz , no w pewnym sensie z rozmów można by tak wnioskować
a le pytanie w tytule " Czy należy uczyć kontrolowanego picia?"
temu kategorycznie zaprzecza |
Nie, nie żartuję.
Ja już dzisiaj zapytałam Basię co miała na myśli - i już od niej dostałam odpowiedź. Nie czytałeś?
emigrantka - Wto 01 Cze, 2010 14:02
milutka napisał/a: | Emi noi co ,że jest ustawa ?...jak mało się o tym mówi . | no wlasnie NIC to nie daje ,stad ten cyniczny smiech
|
|