ALKOHOLIZM i inne uzależnienia - Zakret...
stiff - Sob 14 Lut, 2009 12:28 Temat postu: Zakret... Zycie przez te kilka lat mojej trzeźwości utwierdziło mnie w przekonaniu,ze teraz to już tylko będzie pięknie.Myślałem tak dlatego,ze wszelkie działania jakie podejmowałem wychodziły
mi na korzyść.I to bez wyjątku w jakim aspekcie życia.Zycie rozpieściło mnie bardzo po prostu...Teraz znalazłem sie na zakręcie i choć niby,nie przezywam tego jako tragedii,to jednak przeżyłem już nawrot i obserwuję,ze wracam do starych zachowań jakie mi towarzyszyły przed zapiciem.Dziś zdaje sobie z tego sprawę i wierze ,ze właściwe działania pozwolą zażegnać kryzys.Dziś nie miałem ochoty na nic...
Jednak ogoliłem sie,zrobiłem porządki i czuje,ze energia pomału wraca czyli chęć do życia...
Pozdrawiam...
Bebetka - Sob 14 Lut, 2009 12:39
stiff napisał/a: | Jednak ogoliłem sie,zrobiłem porządki i czuje,ze energia pomału wraca czyli chęć do życia... |
Dla mnie to jest dowód na to, ze tamtego Siffa z przed lat już nie ma. Zapracowałeś na to sam, ze jestes teraz taki a nie inny - i to jest naprawdę bardzo krzepiące
Jesteś czujny i uwazny nadal na siebie samego i to jest bardzo wazne!!!
Anonymous - Sob 14 Lut, 2009 12:41
mówiłam że się coś dzieje niedobrego:(
dobrze że się ogoliłeś- to jak u kobiety pomalowanie się:) od razu człowiek czuje się lepiej:)
stiff - Sob 14 Lut, 2009 12:55
utopia napisał/a: | mówiłam że się coś dzieje niedobrego:( |
Widzisz ,ale to niepojęte skąd mi sie to bierze...Niby wszystko jest w normie...
Nie mam stresa nic mnie nie wnerwia,nie przezywam czegoś niezwykłego,a jednak czuje i widzę jak momentami dopadają mnie takie stany odrętwienia ,choć jeszcze nie załamki...
stiff - Sob 14 Lut, 2009 12:57
Bebetka napisał/a: | Jesteś czujny i uwazny nadal na siebie samego i to jest bardzo wazne!!! |
Nikt nam nie dal trzeźwości na zawsze...Sami musimy na nia pracować i dbać o nią...
Pielęgnować nawet...
Bebetka - Sob 14 Lut, 2009 12:59
stiff napisał/a: | Nie mam stresa nic mnie nie wnerwia,nie przezywam czegoś niezwykłego,a jednak czuje i widzę jak momentami dopadają mnie takie stany odrętwienia ,choć jeszcze nie załamki... |
Stiff masz zwyczajny nawrót, który jest niestety wpisany w tą paskudną chorobę. Jedynie co mozesz teraz zrobić to złagodzić jego objawy......przez takie działania miedzy innymi jak napisałeś wyżej
Ate - Sob 14 Lut, 2009 13:01
Ale przeciez nawet ludzie, ktorzy nie sa alkoholikami maja swoje doly, zakrety, problemy , takie jest zycie po prostu, gdybysmy byli caly czas szczesliwi, to szczescie nie mialoby zadnej wartosci. Takie "zakrety" maja tez swoje dobre strony, czlowiek przystaje, zastanawia sie czy idzie w dobrym kierunku, czasem nieco go zmienia, ale najwazniejsze ze idzie do przodu, a Ty idziest Stiff, kazdego dnia, jestem tego pewna.
stiff - Sob 14 Lut, 2009 13:02
Bebetka napisał/a: | Stiff masz zwyczajny nawrót, |
Pewnie tak...Ale po to pisze o tym na forum,aby jeszcze bardziej sobie to uzmysłowić i nie zapomnieć sie...
To ze o tym tutaj pisze nie uważam za swoja słabość,a sile ze mam odwagę to zrobić...
stiff - Sob 14 Lut, 2009 13:04
Ate napisał/a: | Ale przeciez nawet ludzie, ktorzy nie sa alkoholikami maja swoje doly, zakrety, problemy , takie jest zycie po prostu, |
Tylko ze nie alkoholik,to weźmie aspirynę i mu przejdzie,a u moja aspiryna ...
Bebetka - Sob 14 Lut, 2009 13:08
stiff napisał/a: | To ze o tym tutaj pisze nie uważam za swoja słabość,a sile ze mam odwagę to zrobić... |
Wiem chyba nawet co masz na mysli.....
Ja wczoraj o mały włos zostałabym sam na sam ze swoim problemem i kto wie co by było. Odwazyłam się i pierwszy raz tak naprawdę wylazłam przed Wami ze swojej skorupy.
I wiesz co? Jest mi z tym dobrze.....nikt mnie nie wysmiał i nie zlekcewazył
Co ta wyobraźnia moja nie raz potrafiła mi podsuwać!!
Ate - Sob 14 Lut, 2009 13:10
stiff napisał/a: | Tylko ze nie alkoholik,to weźmie aspirynę i mu przejdzie,a u moja aspiryna ... | co Ty mowisz Stiff, jaka aspiryne, tysiace ludzi cierpia na depresje mimo iz nie sa alkoholikami . My tylko nie potrafimy radzic sobie z problemami inaczej niz za pomoca alkoholu, ale Ty juz sie nauczyles przeciez inaczej reagowac, udowodniles to calymi latami trzezwosci.
Wiedźma - Sob 14 Lut, 2009 13:11
Bebetka napisał/a: | nikt mnie nie wysmiał i nie zlekcewazył
Co to wyobraźnia moja nie raz potrafiła mi podsuwać!! |
Naprawdę myślałaś, że coś takiego moglibyśmy zrobić?
stiff - Sob 14 Lut, 2009 13:13
Bebetka napisał/a: | I wiesz co? Jest mi z tym dobrze.....nikt mnie nie wysmiał i nie zlekcewazył |
Niekiedy sama możliwość wygadania się przynosi ulgę...
Tu jesteś wśród swoich ,a mówienie o życiu ,o swoim życiu jeszcze nikomu ujmy nie przyniosło...
Możemy przecież sobie tylko lukrować i głodne kawałki serwować,ale nie o to chodzi w tym bałaganie...
stiff - Sob 14 Lut, 2009 13:16
Ate napisał/a: | tysiace ludzi cierpia na depresje mimo iz nie sa alkoholikami . |
Ate nie uśmiercaj mnie.ja nie choruje na depresje...Bche ty zaraz cala epikryzę mi wypiszesz... Ale sie zapędziłaś...
Jestem tylko alkoholikiem i pewnych rzeczy w tym przypadku ustrzec sie nie mogę...
Ate - Sob 14 Lut, 2009 13:17
stiff napisał/a: | Ate nie uśmiercaj mnie | no cos Ty
Wiedźma - Sob 14 Lut, 2009 13:19
Stiff, ja jakoś dziwnie jestem o Ciebie spokojna.
Jesteś na tyle świadom tego co się z Tobą dzieje, że napewno nie zrobisz nic głupiego.
Juz to, że o tym mówisz, że nie chowasz głowy w piasek świadczy, że odrobiłeś lekcje z terapii.
Jeśli mogę coś sugerować, to może znajdź polską grupę AA w Oslo,
mówiłeś kiedyś, że na początku Twojej drogi AA bardzo Ci pomagało w chwilach głodu.
Może teraz też byłoby dla Ciebie aspiryną? Myślałeś o tym?
Anonymous - Sob 14 Lut, 2009 13:20
A ja moich dołów nie kojarzę z alkoholizmem.
Popełniam błąd ?
Raz się cieszę , kiedy indziej mam doła.
Samo życie.
Anonymous - Sob 14 Lut, 2009 13:22
Siff.
Ewa ma rację z AA.
Nawet - by znależć Polaków .
Nie chciałbyś ?
stiff - Sob 14 Lut, 2009 13:23
Wiedźma napisał/a: | Stiff, ja jakoś dziwnie jestem o Ciebie spokojna. |
Właśnie tego najbardziej sie boje,bo jeśli tak spokojnie spróbuje obok tego przejść to za chwile mogę sie przewrócić...
Bebetka - Sob 14 Lut, 2009 13:25
Wiedźma napisał/a: |
Naprawdę myślałaś, że coś takiego moglibyśmy zrobić? |
Nie Ewo!! Nie zrozum mnie źle....może nie tak to ujęłam. Ja generalnie ni ufam ludziom, boję sie ich trochę - mam po prostu bardzo złe doświadczenia życiowe.
Gdybym tak myślała, nie napisała bym przecież tutaj wczoraj To było takie raczej ogólne spostrzeżenie. Zresztą jak zacznę cos tam skrobać w pamietniku to poznacie mnie moze trochę lepiej.....nie jestem taka jak niektórzy mnie tutaj posądzali. Zakręcona, zagubiona czasem trochę jakby trzaśnieta.....owszem
Mój terapeuta jak mnie trochę poznał to na koniec terapii powiedział, ze nie spodziewał sie nawet, ze jestem tak barwną osobą.......sama byłam w szoku
stiff - Sob 14 Lut, 2009 13:27
Monka napisał/a: | A ja moich dołów nie kojarzę z alkoholizmem.
Popełniam błąd ? |
W naszym przypadku ,to rzadko takie rzeczy sie dzieją bez udziału naszego alkoholizmu...
Pamiętaj,ze zbytnia pewność siebie zabija i ja w to wierze...
spotkałem wielu takich ,co po wielu latach zapijali,bo przestali zauważać
pierwsze objawy powrotu do starego myślenia...
Bebetka - Sob 14 Lut, 2009 13:30
stiff napisał/a: | Pamiętaj,ze zbytnia pewność siebie zabija i ja w to wierze... |
Przypomina mi się pewna rozmowa Stiff.....w jakimś wątku nt temat Pamietam jak trochę sie wtedy sprzeczałam z Tobą
yuraa - Sob 14 Lut, 2009 13:32
nie weim stiv czy to daleko od ciebie:
STAVANGER 4005
Sobota godz. 19:00
Miting AA "Wiara Nadziej Miłość"
ul. Svithunsgt. 8
(2-gą sobotę mieśiąca mityng otwarty)
przy: Kośćiele Katolickim St. Svithun Katolske Kirke
ale może własną grupę byś skrzyknął
Jacek - Sob 14 Lut, 2009 13:33
Bebetka napisał/a: | nie jestem taka jak niektórzy mnie tutaj posądzali. Zakręcona, zagubiona czasem trochę jakby trzaśnieta |
A ja jestem trochę zakręcony,trochę trzaśnięty
i nie waham się tego użyć, wiem kiedy mogę tego użyć, co stawia mnie do normalności
stiff - Sob 14 Lut, 2009 13:35
Monka napisał/a: | Ewa ma rację z AA. |
Nie ten czas ... Nie czuje juz tam bluesa,to tak jakbym wracal do tylu,
a tego nie potrafię...
Bardziej służą mi spotkania z wami...
Ile mądrych rad wziąłem z SOS-u ,które pomogły mi przetrwać ciężkie chwile...
Często nie były skierowane do mnie,ale pożyczyłem je sobie...
stiff - Sob 14 Lut, 2009 13:37
Bebetka napisał/a: | Pamietam jak trochę sie wtedy sprzeczałam z Tobą |
Bez przesadyzmu...
Bebetka - Sob 14 Lut, 2009 13:44
stiff napisał/a: | Bez przesadyzmu... |
Wiem
Wiedźma - Sob 14 Lut, 2009 14:02
stiff napisał/a: | Wiedźma napisał/a: | Stiff, ja jakoś dziwnie jestem o Ciebie spokojna. |
Właśnie tego najbardziej sie boje,bo jeśli tak spokojnie spróbuje obok tego przejść to za chwile mogę sie przewrócić... |
Stiff, ależ to JA jestem o Ciebie spokojna!
I to właśnie dlatego, że TY się o siebie niepokoisz, rozumiesz?
Po prostu wierzę w Twój rozsądek i w to, że masz wgląd w siebie.
Jagna - Sob 14 Lut, 2009 14:13
Stiff, przepraszam, że odpowiedziałam Bebetce w Twoim temacie ,czytałam Twój wątek i Bebebtki i mi się pomerdało
Bardzo dobrze, że nam tutaj piszesz o swoim samopoczuciu, grunt to nie zgrywać chojraka i próbować radzic sobie w pojedynkę- przeciez to juz przerabialismy i wiemy jak to sie skonczylo. Znasz narzędzia , jakich użyć gdy jest się w nawrocie, tylko używaj ich. Ja mimo wszystko myslę sobie, że gdybyś odwiedził jakąś grupe AA, nie uwłaczyłoby Twojej trzeźwości, to nie jest tak" że to już przerabiałeś:, co z tego....przecież możesz być z powrotem w miejscu , którym byłeś, a tego nie chcesz. Każdy sposób dobry. Forum jest OK, mnie bardzo pomaga, ale jednak nic nie zastąpi osobistego kontaktu z drugim alkoholikiem. A może pójdziesz tam raz i poznasz jakiś fajnych ludzi i chociaż kawę będziesz miał z kim wypić? Trzym się!
Wiedźma - Sob 14 Lut, 2009 14:17
Cytat: | Stiff, przepraszam, że odpowiedziałam Bebetce w Twoim temacie ,czytałam Twój wątek i Bebebtki i mi się pomerdało |
Już przeniosłam na właściwe miejsce
Jacek - Sob 14 Lut, 2009 14:22
Jagna napisał/a: | Forum jest OK, mnie bardzo pomaga, |
mnie za dużo czasu zabiera "nałóg czy co?"
ale ponoć nałóg to coś co jest przyjemnością
cholierka zaczynam się tłumaczyć cr4c
Bebetka - Sob 14 Lut, 2009 14:51
Cytat: | Forum jest OK, mnie bardzo pomaga, ale jednak nic nie zastąpi osobistego kontaktu z drugim alkoholikiem. |
Pewnie, ze to nie to samo co kontakt w realu, ale mi to forum bardzo pomaga też. Szczególnie wczoraj......gdzie miałam biec o 23 w nocy? Na mitingi nie chodzę, grupy wsparcia też.....wiem, ze źle robię, ale tak jak pisałam juz kiedyś tutaj. Jakoś mnie tam nie ciągnie, zwyczajnie nie mam ochoty
stiff - Sob 14 Lut, 2009 14:53
Bebetka napisał/a: | ze źle robię, ale tak jak pisałam juz kiedyś tutaj. Jakoś mnie tam nie ciągnie, zwyczajnie nie mam ochoty |
Na początku drogi ,to bardzo pomaga...
Jagna - Sob 14 Lut, 2009 14:58
stiff napisał/a: | Na początku drogi ,to bardzo pomaga... |
Myślę, że na zakręcie również. Uparciuchu
Bebetka - Sob 14 Lut, 2009 14:58
stiff napisał/a: | Na początku drogi ,to bardzo pomaga... |
Wiem i pomyślę o tym jeszcze...
Beniamin - Sob 14 Lut, 2009 15:02
Bebetka napisał/a: | Cytat: | Forum jest OK, mnie bardzo pomaga, ale jednak nic nie zastąpi osobistego kontaktu z drugim alkoholikiem. | Jakoś mnie tam nie ciągnie |
czy na pewno tylko o to chodzi .... ?
Stiff, 100% racji.
Bebetka - Sob 14 Lut, 2009 15:08
Beniamin napisał/a: | czy na pewno tylko o to chodzi .... ? |
masz rację, chyba o cos więcej chodzi.....masz jakieś domysły?
Beniamin - Sob 14 Lut, 2009 15:15
Do głowy przychodzą mi tylko dwie opcje. Myślę że nadal jest Tobie trudno rozmawiać face to face o swoim alkoholiźmi i problemach z nim związanych, być może nadal Boisz się otierać tam na spotkaniach AA. Z dugiej zaś strony zastanawiam się czy w domu, ze strony męża, otrzymujesz informacje mówiące o tym że to głupie, niepotrzebne itp.
Nik@ - Sob 14 Lut, 2009 15:36
Stiff...i tu zgodzę się z Tobą...zbyt duża pewność siebie zaślepia i prowadzi w dół....
zapomniamy czasem o pokorze, ostatnio polubiłam to słowo i jego moc
polubiłam i nabrałam trochę jego mocy
cieszę się że się pozbierałeś trochę:-)
ciesze się że wiosna za chwilę będzie i jednak słoneczko trochę nam gęby rozpogodzi
Bebetka - Sob 14 Lut, 2009 15:38
Ben
Ani jedna ani druga opcja.....zadnych problemów w mówieniu o swoim alkoholizmie nie mam. Tego akurat sie nie boję wcale i nie mam zadnych oporów aby o tym rozmawiać z innymi alkoholikami.
Na spotkania musiałabym dojeżdżać ponad 40 km....to jest najwłaściwsza opcja....moje lenistwo
Po za tym zwyczajnie nie odczuwałam też takiej potrzeby - jestem trochę taka zosia samosia
Beniamin - Sob 14 Lut, 2009 15:42
Odległość, lenistwo ..... co jeszcze ? Asfalt nierówny ?
Bebetka - Sob 14 Lut, 2009 15:45
Beniamin napisał/a: | Odległość, lenistwo ..... co jeszcze ? Asfalt nierówny ? |
Tak dokładnie jest niestety.....dlatego nawet nie próbowałam podchodzić do terapii dziennej bo siebie za dobrze znam. Wiedziałam, ze zaraz wymyslę coś żeby nie jechać - chocby nawet to, ze pogoda jest brzydka. Tak juz mam
Nik@ - Sob 14 Lut, 2009 15:48
mam podobnie....wsyszystko staram się zrobić sama...ale to jest wątek Stiffa :-))) ej
Zosia Samosia :-)
Beniamin - Sob 14 Lut, 2009 15:54
Uważam że w tej chwili Potrzebujesz silnego wsparcia, a spotkanie AA lub być może dzienny oddział były by najlepszą formą wsparcia.
stiff - Sob 14 Lut, 2009 15:59
stara@ napisał/a: | .wsyszystko staram się zrobić sama. |
Boche Ty tez...
stiff - Sob 14 Lut, 2009 16:01
stara@ napisał/a: | zapomniamy czasem o pokorze, ostatnio polubiłam to słowo i jego moc |
Nikt pewnie tego słowa nie lubi... Zle sie kojarzy,a zwłaszcza alko...
Ale bez pokory w naszym przypadku,to nie da sie utrzymać na długo trzeźwości...
Nik@ - Sob 14 Lut, 2009 16:02
No :-))) ale ja się już nie zmienie :-)
Nik@ - Sob 14 Lut, 2009 16:04
Stiff, mnie się źle kojarzy tylko słowo "pomoc"...kojarzy mi się z bezsilnością, a tego nie lubię sobie uświadamiać.!
a POKORA mnie stawia do pionu :-) a nie na kolana
stiff - Sob 14 Lut, 2009 16:04
stara@ napisał/a: | ale ja się już nie zmienie :-) |
Chcesz powiedzieć ,ze nie lubisz facetów...
stiff - Sob 14 Lut, 2009 16:05
Cytat: | POKORA mnie stawia do pionu :-) a nie na kolana
_________________ |
Mnie na szczęście tez...
Bebetka - Sob 14 Lut, 2009 16:05
stara@ napisał/a: | mam podobnie....wsyszystko staram się zrobić sama...ale to jest wątek Stiffa :-))) ej
Zosia Samosia :-) |
Może załóż swój wątek.....chętnie bym porozmawiała o tym jak to jest być Zosią Samosią w innym wydaniu niż mój.....pomyśl o tym Małpeczko
Nik@ - Sob 14 Lut, 2009 16:05
stiff napisał/a: | Chcesz powiedzieć ,ze nie lubisz facetów... |
UWIELBIAM:-)
ale tych z jajami :-)
a to co napisałam tyczyło Zosi Samosi :-) której we mnie więcej niż z Calineczki
Nik@ - Sob 14 Lut, 2009 16:07
Bebetka napisał/a: | Może załóż swój wątek.....chętnie bym porozmawiała o tym jak to jest być Zosią Samosią w innym wydaniu niż mój.....pomyśl o tym Małpeczko |
jeszcze nie :-) teraz jest Twój czas :-)))
jeszcze nie czuję się na siłach :-))))
wolę Tobie pokibiciować :-)
stiff - Sob 14 Lut, 2009 16:07
stara@ napisał/a: | stiff napisał/a: | Chcesz powiedzieć ,ze nie lubisz facetów... |
UWIELBIAM:-)
ale tych z jajami :-)
a to co napisałam tyczyło Zosi Samosi :-) której we mnie więcej niż z Calineczki |
Nik@ - Sob 14 Lut, 2009 16:08
chyba humor Ci się poprawił :-)))
stiff - Sob 14 Lut, 2009 16:09
stara@ napisał/a: | chyba humor Ci się poprawił :-))) |
Nie dopuszczam ,aby mi sie rozwalił...
Nik@ - Sob 14 Lut, 2009 16:09
stiff napisał/a: | Cytat: | POKORA mnie stawia do pionu :-) a nie na kolana
_________________ |
Mnie na szczęście tez... |
super prawda :-)
Nik@ - Sob 14 Lut, 2009 16:10
stiff napisał/a: | Nie dopuszczam ,aby mi sie rozwalił... |
musiałabym się tego od Ciebie nauczyć :-) tego: niedopuszczania (bez podtekstów)
stiff - Sob 14 Lut, 2009 16:11
stara@ napisał/a: | tego: niedopuszczania (bez podtekstów) |
A szkoda,ze bez podtekstów...
Bebetka - Sob 14 Lut, 2009 16:13
stiff napisał/a: | A szkoda,ze bez podtekstów... |
O Siff wrócił do normalnosci .....zaraz sie zacznie
Nik@ - Sob 14 Lut, 2009 16:23
:
to zdrowy objaw Stiff
stiff - Sob 14 Lut, 2009 16:23
Bebetka napisał/a: | stiff napisał/a: | A szkoda,ze bez podtekstów... |
O Siff wrócił do normalnosci .....zaraz sie zacznie |
Uważasz ,ze kiedyś jestem nienormalny...
Nik@ - Sob 14 Lut, 2009 16:35
każdemu się zdarza Stiff
stiff - Sob 14 Lut, 2009 16:38
stara@ napisał/a: | każdemu się zdarza Stiff |
Każdemu może... Mi nie...
Bebetka - Sob 14 Lut, 2009 16:56
stiff napisał/a: | Uważasz ,ze kiedyś jestem nienormalny.. |
Nie bardzo wiem, co jest normalne a co nie.....sama mam z tym problemy
W Twoim przypadku to, gdy masz humor i zaczynasz no powiedzmy...."świntuszyć"
stiff - Sob 14 Lut, 2009 17:09
Bebetka napisał/a: | W Twoim przypadku to, gdy masz humor i zaczynasz no powiedzmy...."świntuszyć" |
Robie to niezależnie od nastroju...
Bebetka - Sob 14 Lut, 2009 17:24
stiff napisał/a: | Robie to niezależnie od nastroju... |
Tyle to też zdązyłam zauwazyć
Zdrowe to i normalne.....chyba
Jacek - Sob 14 Lut, 2009 17:35
Reniu do nas dojeżdżał jeden 7 km przez las,deszcz czy słońce -rowerkiem
a drugi to zanim jeszcze powstały grupy, dojeżdżał ponad 40 km do Poznania na grupę Qwo wadis (Asia pewnie zna tę grupę)
Anonymous - Nie 15 Lut, 2009 01:37
jak stiff zacznie znów być złośliwy to uznam że mu przeszło:)
stiff - Nie 15 Lut, 2009 13:14
utopia napisał/a: | jak stiff zacznie znów być złośliwy to uznam że mu przeszło:) |
Mam skuteczniejszy sposób na ta chwile...
Juz kupiłem bilet do W-wa na 23 ...
Jagna - Nie 15 Lut, 2009 13:18
Nosi Cie Stiff...a może to Cię dezorganizuje, kurcze nie uciekniesz przed sobą, gdzie nie wyjedziesz...tam będziesz Ty ze sobą. Nie chciałam Ci przygadać, to tylko moje małe spostrzeżenie, może niesłuszne
stiff - Nie 15 Lut, 2009 13:26
Jagna napisał/a: | Nosi Cie Stiff...a może to Cię dezorganizuje, kurcze nie uciekniesz przed sobą, gdzie nie wyjedziesz...tam będziesz Ty ze sobą. Nie chciałam Ci przygadać, to tylko moje małe spostrzeżenie, może niesłuszne |
To nie tak...Ile można bezczynnie siedzieć przed kompem...
Stagnacja i marazm jest dla mnie zabójczy...
Nie traktuje tego jako ucieczkę,a sposób na nudę...
Nik@ - Nie 15 Lut, 2009 13:32
...chyb coś w tym jest....
Stiff?
stiff - Nie 15 Lut, 2009 13:33
stara@ napisał/a: | ...chyb coś w tym jest....
Stiff? |
Czyli w czym...
Nik@ - Nie 15 Lut, 2009 13:39
że Ciebie nosi...
Ate - Nie 15 Lut, 2009 13:46
A moze teskni za Polska, przeciez mowil o tym kiedys, i skoro jest czas to ja sie nie dziwie, jak moglam to jedzilam bardzo czesto.
Nik@ - Nie 15 Lut, 2009 13:52
a może za polskimi kobietami?
Ate - Nie 15 Lut, 2009 13:53
nie chcialam byc az taka doslowna
stiff - Nie 15 Lut, 2009 13:53
stara@ napisał/a: | a może za polskimi kobietami? |
Ty to czujesz bluesa...
stiff - Nie 15 Lut, 2009 13:55
stara@ napisał/a: | że Ciebie nosi... |
Nosi, ale nie znosi...
Anonymous - Nie 15 Lut, 2009 14:00
stiff napisał/a: | Juz kupiłem bilet do W-wa na 23 ... |
no i pięknie:)
zacznij może myśleć o tym powrocie na stałe- ilez byś kasy zaoszczędził gdybyś tak nie musiał latać:)
ja myślę że tu powodem tego nastroju jest zdecydowanie w powrocie do zimowego kraju a powrót do Polski zdziała cuda:)
krążysz zamiast osiąśc na stałę w miejscu które Kochasz:) nie mówiąc juz o Polce która daje szczescie a jak jest daleko dół:(
|
|