To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

DOROSŁE DZIECI ALKOHOLIKÓW – DDA - Jestem Matką

Lena - Czw 09 Paź, 2008 11:04
Temat postu: Jestem Matką
Jestem matką,
i ten aspekt jest w tej chwili jednym z najważniejszych w moim życiu. Dzięki niemu postanowiłam zmienić swoje życie (byle jakie, u boku pijącego męża) i zadbać o jak najlepsze warunki do rozwoju dla mojego dziecka. Bo przecież wszyscy pragniemy, aby nasze dzieci były zdrowe i szczęśliwe. Przy okazji odnalazłam swoją godność jako człowiek i kobieta.

Ale żeby nie było tak śmiertelnie poważnie i ponuro:
okazało się, że macierzyństwo, mimo wielu wyrzeczeń i poświęceń (czy aż tak?), daje tyle szczęścia i radości, okazji do własnego rozwoju także, że można o tym pisać książki fsdf43t A dzieci są wspaniałe!

Sabatko, zgodnie z umową, napisz proszę coś o swoim synku: w jakim jest wieku, jaki jest? grzeczny, czy łobuziak?, co lubi, w co się lubi bawić itd. Jak czujesz się w roli matki?

sabatka - Czw 09 Paź, 2008 11:13

hej

mój najmłodszy za tydzień skończy półtora roku. jest raczej łobuziakiem o anielskiej buźce, diabelskich rogach i ogonie. na moje upomnienia nie wolno potrafi słodko mrugnąć i z uśmiechan dalej sobie pozwalać. staram się go ograniczać na tyle ile uważam że powinnam. myślę że ja mu pozwalam bardziej na samodzielność niż mój tyfus. on go niunia jak by miał 3 miesiące a ja wymagam posprzątaj oczywiście na tyle ile jest w stanie to robić. siadam kołaq niego na podłodze i rzucając zabawki do kartonu mówię bach. najmłodszy koło trzeciej mojej zabawki łapie o co biega i sam wrzuca i mówi bach. myślę że to dobry sposób.

maluch bardzo lubi a kuku, chodzenie w kółko i kręcenie się na krześle. zawsze próuje zwrócić na sebie uagę gdy robię coś innego, a w zamian rewanżuje się tym że olewa mnie gdy ja ciś od niego chcę.

mówiłam już: diabełek w aureoli :D

Lena - Pią 10 Paź, 2008 10:26

Sabatko, cudownie! :D
Ja to bym te maluchy pozjadała, takie są słodkie. Na piętki mojej córeczki to miałam ochotę już w szpitalu :D
A jak niedługo zacznie gadać, to dopiero będzie radość. Jak moja powiedziała pierwszy raz "kosiam cię", to płakałam jak bóbr ze szczęścia :D

No zobacz Sabatko, jest na świecie jeden mężczyzna, który kocha Cię bezwarunkowo za to, że po prostu jesteś. I pójdzie za Tobą w ogień. Widocznie musisz być tego warta, mimo wszystko. :D Jak myślisz?

sabatka - Pią 10 Paź, 2008 10:38

niby tak. tylko że jak go usypiam i już prawie śpi, tatuś wchodzi do pokoju i po wszystkim placz wrzask bo tati i już :cry:
Lena - Pią 10 Paź, 2008 10:53

No bo tatę też kocha i się cieszy, że go widzi.
A może umówić się z tatą, żeby nie wchodził do pokoju dopóki go nie uśpisz, albo może niech on usypia, bo tak to szkoda czasu, jedno z Was by mogło mieć chwilę spokoju dla siebie, albo Ty, albo on i szybciej dziecko by usnęło, więc jeszcze czas wspólny :D

sabatka - Pią 10 Paź, 2008 11:04

jak by sie z tyfusem udalo umowic na co kolwiek to bym to na pewno zrobila.
Lena - Pią 10 Paź, 2008 11:13

Znam ten ból.
Ale od czegoś trzeba zacząć, bo jak nie, to szarpanina całe życie będzie i coraz gorzej niestety. A dziecko we mgle będzie rosło i się kiedyś pogubi.
Jak po dobroci (spokojnie i rzeczowo, w końcu argumenty masz racjonalne) się nie zgodzi, to trzeba egzekwować stanowczo i konsekwentnie.

sabatka - Pią 10 Paź, 2008 11:50

stanowczo to on znaczy tyfus potrafi się obrażać i mnie olewać
Jacek - Pią 10 Paź, 2008 14:37

Ja tak naprawdę nie żałowałem że piłem,widocznie takie było moje przeznaczenie,zawsze
twierdzę że po przez picie doszedłem do trzeźwienia i tu poznaję wspaniałych ludzi,pewnie nigdy nie przyszło by mnie aby zajrzeć na forum alkoholowe.
Ale z jednego powodu żałuje,a przynajmniej że tak długo to ciągnąłem.
A tym powodem są dzieci,nie widziałem jak dorastały,a gdy się rodziły to tylko opicie było ważne,wiedziałem tylko że są,i że je mam.
A teraz wiem że je mam i że są,i wiem że to duża różnica
Najmłodsza mnie nie zna pijącego,ma 7 lat,a pierwsze słowa nie były mama jeno tata
No i zrobiłem z niej całuśnice

sabatka - Sob 11 Paź, 2008 16:44

super!! ale o starszych nigdy nie zapominaj!

a ja nauczyłam dzisiaj najmłodzszego mówić oki :mgreen:

Lena - Nie 12 Paź, 2008 12:05

Jacku, ja mam podobne zdanie. Nie ma co rozpamiętywać przeszłości, jej już nie ma, a nurzanie się w tym żalu i wyrzutach sumienia nie przynosi absolutnie nikomu pożytku. Ani nam, ani bliskim. To tylko strata czasu i energii.
Lepiej późno, niż wcale i to jest ważne! Ważne, że w ogóle za tego życia przerabiamy tę lekcję.
A ta refleksja, że za długo się ciągnęło, może być dobrym przyczynkiem do tego, żeby lepiej zrozumieć uczucia bliskich i dać im więcej czasu na wybaczenie i ponowne zaufanie nam. Im dłużej się piło i krzywdziło bliskich, tym więcej dajmy im czasu na wybaczenie.

A co do tej straty energii na żale: pewnie, że lepiej ją wykorzystać na zrobienie z córki całuśnicy :D na radość, śmiech, taniec, śpiew i grę w chińczyka z dziećmi :D
A jeszcze ile radości przed nami! Wnuki kiedyś, znowu małe szkraby będą - prawda i życie w najczystszej postaci :D

Lena - Nie 12 Paź, 2008 12:13

sabatka napisał/a:
stanowczo to on znaczy tyfus potrafi się obrażać i mnie olewać


Sabatko, a Ty się tym nie przejmuj. Jak on się obraża, to pół biedy :D Masz przynajmniej spokój, bo się nie odzywa i nie kłóci. A obrażony, dorosły facet (o takie drobiazgi obrażony) - to takie dzicinne zachowanie, że aż zabawne. :D

A;) - Nie 12 Paź, 2008 12:48

Jacek napisał/a:
Ja tak naprawdę nie żałowałem że piłem,widocznie takie było moje przeznaczenie,zawsze
twierdzę że po przez picie doszedłem do trzeźwienia i tu poznaję wspaniałych ludzi,pewnie nigdy nie przyszło by mnie aby zajrzeć na forum alkoholowe.
Ale z jednego powodu żałuje,a przynajmniej że tak długo to ciągnąłem.
A tym powodem są dzieci,nie widziałem jak dorastały,a gdy się rodziły to tylko opicie było ważne,wiedziałem tylko że są,i że je mam.
A teraz wiem że je mam i że są,i wiem że to duża różnica

No i znów mi łzy poleciały....
Tak mam od wczoraj. Spotkanie po półtora roku.... dzieci, tatuś .... a mi jakoś tak cholernie żal się zrobiło. ..... my nie mieliśmy tej szansy doświadczyć jak wygląda wspólne życie bez alkoholu....
...pozostał żal.... tylko czy do niego, czy do siebie, czy ogólnie? Tego jeszcze nie wiem. Na razie dławi w gardle .... a ja nauczyłam się tego nie blokować.

Kiedys nie wiedziałam co i jak...gdy płakałam to dlatego, że po raz kolejny zawiódł
teraz wiem, ale... no własnie.... już nie ma zawodu, bo i oczekiwań nie ma.... tylko ten wielki żal.......choć już o tyle lepszy, że nie paraliżuje życia. Łzy jakby ciche, spokojne, z pełnym pogodzeniem. Nauczyłam się przyjmować co dostaję.
Inaczej patrzę na to wszystko i myślałam, że już wszystko sobie w tej mojej głowie poukładałam, więc skąd to straszne dławienie i łzy, które płyną same???

...widać kolejny etap "sprzątania" i ok. .... tak ma być ....

Lena - Nie 12 Paź, 2008 14:06

A;) napisał/a:
i ok. .... tak ma być ....

AMEN.

Pozdrawiam serdecznie Asiu

Anonymous - Nie 12 Paź, 2008 16:06

Witajcie znani i nieznani użytkownicy tego forum. Na poprzednie byłam zaproszona, ale Wiedźma Ewa wie, czemu się nie zarejestrowałam. Teraz ta sama przyczyna sprawia, że piszę tu tylko jako gość.
Czuję jednak że mój post mógłby być w pewnym sensie pointą tego wątku.
Mój mąż, od którego udało mi się oddzielić nie biorąc rozwodu ani nie przeprowadzając separacji, człowiek który nigdy nie przestał pić - nie żyje.
Zapił się.
Zmarł tak, jak żył.
Najpierw poczułam ulgę. Potem jednak był (i pozostał) żal, że nigdy nie udało mi się z nim NORMALNIE porozmawiać, że żył takim GÓWNIANYM życiem i że nigdy już nie będzie miał szansy, żeby to życie zmienić.
Takie tam moje współuzależnione żale, chociaż do tej pory nie uroniłam ani jednej łzy. Trochę się boję że w którymś momencie gdy to latami budowane napięcie ustąpi, zamienię się w fontannę, ale to chyba trochę potrwa.
Wszystkich serdecznie pozdrawiam.

Jagna - Nie 12 Paź, 2008 16:16

Witaj Aka :roll: Fajnie, że dotarłaś do nas. Pisz, może przyjdzie ta chwila, że pozwolisz dać upust swoim emocjom.Śmierć męża...z jednej strony wybawienie od pijaka . z drugiej to pewnie ktoś kogo kiedyś pokochałaś, byliście razem. Przyjmij moje wyrazy współczucia- dla Ciebie, byś mocna pozostała, a to doświadczenie napędu Ci dało do nowego, normalnego życia.Jakby nie patrzeć- jesteś wolną osobą.Czas leczy rany, ranki...Trzymaj się Aka, bądź ty z nami! ;)
Lena - Nie 12 Paź, 2008 16:21

Aka, witaj...
nie wiem, co powiedzieć... smutno. Może uda się znaleźć w tym wszystkim sens, zrozumieć i pogodzić się z tym. Każda śmierć jest początkiem nowego życia - w szerszym znaczeniu także.
Trzymaj się, może się zarejestrujesz jednak?
Pozdrawiam serdecznie

Ate - Nie 12 Paź, 2008 16:24

Witaj Aka, ja nic nie powiem bo slow brak..
Wiedźma - Nie 12 Paź, 2008 16:53

Witaj Aka!
Dobrze Cię tu widzieć, mimo, że z tak dramatyczną nowiną przyszłaś...
Aka napisał/a:
Wiedźma Ewa wie, czemu się nie zarejestrowałam. Teraz ta sama przyczyna sprawia, że piszę tu tylko jako gość.

Daj spokój, zarejestruj się.
Jeśli idzie o ten powód, to staram się panować nad sytuacją,
możesz być spokojna, damy sobie radę.
To, że mogłaś napisać tu jako gość wynika z mojego administracyjnego niezdarstwa -
dopiero się uczę tych spraw technicznych i pewnie jeszcze niejeden taki kwiatek wyjdzie :oops:
Ale ten się nie myli kto nic nie robi, prawda? fsdf43t

Czekam, Aka, na Twoją rejestrację, a potem wyłączam opcję pisania dla Gości w tym dziale :?

Anonymous - Nie 12 Paź, 2008 17:49

Witaj,kochana Ako.
Wyrazy współczucia dla Ciebie i Twojej rodzinki.


/ jestem w szoku , mimo,że wiem , iż alkoholizm , to śmiertelna choroba.../

Anonymous - Nie 12 Paź, 2008 20:18

Jagno, Leno (pamiętam Cię z SOS-u), Ate, oraz moje Kochane Wiedźmo i Monko!
Podnosi mnie na duchu to, że się do mnie odezwałyście i że mnie rozumiecie, że nie potępiacie tego, że odnoszę się do sytuacji, i moich uczuć, a nie żałuję CZŁOWIEKA jako takiego. Może to kiedyś nastąpi, ale kiedy i czy w ogóle....

Dziękuję za zaproszenie na forum. Gdy to wszystko minie, przypuszczam że się zarejestruję, bo chyba będę musiała gdzieś "wyrzucać" emocje.

Sądziłam że ta część forum jest celowo dostępna dla gości. Oczywiście, Ewo, jeżeli to niedopatrzenie, to zablokuj je nie czekając na mnie :oops:

Pozdrawiam

Wiedźma - Nie 12 Paź, 2008 20:36

A ja Ciebie, Ako, nie tylko nie potępiam, ale nawet podziwiam -
za odwagę otwartego przyznania się do takich właśnie uczuć.
Wyraziłaś je nie bacząc na ewentualną krytykę. Nie każdy by się na to zdobył...
Podoba mi się, że nie ściemniasz.

Ako, jeszcze dziś zostawię ten dział otwartym ze względu na Ciebie,
ale później jednak go zamknę przed Gośćmi...
I oczywiście czekam na Twoją rejestrację.

rufio - Nie 12 Paź, 2008 20:52

Ako nikt kto nie przeżył -tego co Ty lub kobiety podobne do Ciebie nie prawa potepiac Twoich uczuc i Twego myslenia . Ja jako ten który nie jest bez winy w stosuku do swoich mam małe prawo cos tu mówic - rozumie Cie i jutro tez jest dzien - inny
Anonymous - Pon 13 Paź, 2008 08:25

Aka napisał/a:
Dziękuję za zaproszenie na forum. Gdy to wszystko minie, przypuszczam że się zarejestruję, bo chyba będę musiała gdzieś "wyrzucać" emocje.



Ako ... śmiało możesz swoje emocje wyrzucać tutaj ... :lol:
Chętnie je ,,poobserwuję ,, .
Nawet jestem w stanie pomóc Ci je ,,uwolnić,, . :->

taki ósmy - Pon 13 Paź, 2008 08:35

Wracając do meritum !!
Czy bycie matką jest powodem do dumy ? Nie bądzmy śmieszni !

Faceci robią dzieci , a kobiety je rodzą ! Tak było zawsze !! Od setek lat tysiąca !

Lena !! Twój brzuch nie jest czymś wyjątkowym !! Brzuch jak brzuch :roll:

Lena - Pon 13 Paź, 2008 08:46

O kochany!
Mój brzuch jest czymś najbardziej wyjątkowym na świecie, tak samo jak brzuch każdej innej kobiety! Dziecko, każde dziecko na świecie, nowe życie to cud!!! Jak zaczniesz je szanować, to może coś z tego będzie.

taki ósmy - Pon 13 Paź, 2008 10:00

Lena napisał/a:
Mój brzuch jest czymś najbardziej wyjątkowym na świecie,


Eeee tam !! Brzuch jak brzuch !! Najzwyklejszy worek na dziecko :roll:

Lena !! Rodzenie dzieci nie jest czymś wyjątkowym !! To normalna kolej rzeczy !!

Facet ma frajdę, a kobieta ból !! Ja tego nie wymysliłem :roll:

Lena - Pon 13 Paź, 2008 10:06

Taki ósmy!
Cały pic w tym, żeby w normalnych, najzwyklejszych rzeczach widzieć wyjątkowość.
Wtedy wygrasz swoje życie.

Co dla Ciebie tak naprawdę jest wyjątowe?

Jagna - Pon 13 Paź, 2008 10:35

taki ósmy napisał/a:
Facet ma frajdę, a kobieta ból !! Ja tego nie wymysliłem :roll:


O rany :blee: Biedne te Twoje kobiety ;P

Anonymous - Pon 13 Paź, 2008 11:09

taki ósmy napisał/a:
Najzwyklejszy worek na dziecko



Worek workowi nierówny.

taki ósmy - Pon 13 Paź, 2008 11:11

Lena napisał/a:
Cały pic w tym, żeby w normalnych, najzwyklejszych rzeczach widzieć wyjątkowość.


Wyjatkowość ! ?
A co w tym wyjatkowego ? Dałas du**, gościu zasiał............ i z tego sie wzięło dziciatko !!
Nie wiedziałas ?

Urodzenie dziecka nie jest czymś wyjątkowym !! Kobiety w końcu od tego są !!
Nieprawdaż?

Anonymous - Pon 13 Paź, 2008 11:13

taki ósmy napisał/a:
A co w tym wyjatkowego ? Dałas du**, gościu zasiał............ i z tego sie wzięło dziciatko !!



Pijesz ?

Lena - Pon 13 Paź, 2008 11:41

Taki ósmy:
możesz powiedzieć do kobiety "ty ku..." - możesz powiedzieć "kochanie"
moższ mówić "bachory" - możesz "dzieci"
możesz "zasiewać, dawać du**" - możesz "się kochać" (a' propos - kobiety też mogą mieć frajdę, pod warunkiem, że nie trafią na takiego "kochanka" jak Ty)
możesz pić - i możesz nie pić

WYBÓR NALEŻY DO CIEBIE!

Jagna - Pon 13 Paź, 2008 12:30

Taki Ósmy, dużo sympatyczniej mi się czyta Ciebie, kiedy nie pijesz.A tak...szkoda mi czasu. Daruj sobie. :blee:
taki ósmy - Pon 13 Paź, 2008 14:01

Jagna napisał/a:
Taki Ósmy, dużo sympatyczniej mi się czyta Ciebie, kiedy nie pijesz


A skąd takie przepuszczenie, że ja pije ?

Czy artykułowanie oczywistych prawd........... jasno i wyrażnie, musi się od razu kojarzyć z piciem ?
Piszę tak jak piszę ........ bo mnie osobiście śmieszy, stawianie siebie na piedestale, tylko i wyłącznie dlatego, że sie urodziło dziecko !!

Czy to jakiś ewenement ? Cud świata ? Coś niespotykanego ?

Lena napisał/a:
kobiety też mogą mieć frajdę, pod warunkiem, że nie trafią na takiego "kochanka" jak Ty)

Spaliśmy ze soba ? Chyba nie !! Skąd więc taka pewność, że jestem do du...py ?

sabatka - Pon 13 Paź, 2008 14:23

jak urodzisz to pogadamy
Anonymous - Pon 13 Paź, 2008 14:32

sabatka napisał/a:
jak urodzisz to pogadamy



Eeeee tam.
Faceta ma katar ... to prawie tak , jakby umierał .
A my tutaj o prawdziwym porodzie ...
W życiu .... żaden facet nie dałby rady ...
Mogę się już dzisiaj o to założyć . :-> :-> :-> :-> :-> :->

Anonymous - Pon 13 Paź, 2008 14:39

nie no w sumie troszkę prawdy jest w tym że to nic nadzwyczajnego urodzić dziecko- wiele kobiet je rodzi- nadzwyczajne jest wychować to dziecko na dobrego człowieka- niewielu matkom się to udaje
Anonymous - Pon 13 Paź, 2008 14:47

utopia napisał/a:
nadzwyczajne jest wychować to dziecko na dobrego człowieka- niewielu matkom się to udaje


I mnie się wydaje , że właśnie to dziewczyny mają na myśli ...
Właśnie wypowiedzi na ten temat chciałyby poczytać ...
Raczej - po to zakładały ten temat ...
O bólach porodowych - to żart z mojej strony ...

Lena - Pon 13 Paź, 2008 14:50

taki ósmy napisał/a:
bo mnie osobiście śmieszy, stawianie siebie na piedestale, tylko i wyłącznie dlatego, że sie urodziło dziecko !!


To nie "stawianie siebie na piedestale", to dostrzeżenie w sobie wartości, której być może nikt wokół nie dostrzega, to wyjście z doła, w którym się tkwi bez sensu, czyli ogolnie coś najnormalniejszego w świecie :D

Nie wiem, czy Ty jesteś do du..py, ale "Taki ósmy" w poście na samej górze po prostu jest facetem bez jaj, więc nawet nie ma co sprawdzać. cf2423f

Wiedźma - Pon 13 Paź, 2008 14:51

Tak - wiele kobiet rodzi dzieci i nic w tym nadzwyczajnego nie ma.
Ale urodzenie mojego dziecka przeze mnie - to jest dla mnie największy cud świata!
I nie chodzi tu, drogi Mario, o stawianie się na piedestałach przez kobiety,
ale o subiektywne odczucia i emocje każdej z nas.
Urodzenie dziecka to wielkie wydarzenie wzbudzające w kobiecie ogrom uczuć, chyba nie zaprzeczysz :roll:

A;) - Pon 13 Paź, 2008 17:14

Nie bardzo rozumiem co chcecie "owakiemu" wytłumaczyć ..... i po co????? :shock:
My wiemy o czym mowa a on???? I tak nie będzie wiedział, bo to trzeba przeżyć, przeżyć samemu.

sabatka - Pon 13 Paź, 2008 17:49

wszystko przeżywamy sami. całe życie jesteśmy sami i umieramy też sami
Anonymous - Pon 13 Paź, 2008 17:58

sabatka- dokładnie tak jest- lepiej sobie to uświadomić i żyć dla siebie- jasne że jeśli mamy dzieci priorytety sie zmieniają ale czy to jest powód aby zatracać siebie? nie

ja całe życie poświeciłam dziecku i co? nie uważam że to dobre- trzeba umieć to wyważyć a kobiety uzależnione współuzależnione czy DDA nie potrafią tego zrobić- rozpieszczają swoje dzieci które stają się ludźmi którzy nie potrafią funkcjonować w grupie- bo wydaje im się że tak jak mama ustępuje i wszystko załatwia za mnie to wszyscy inni muszą a tak nie jest- trzeba umieć to wyważyć- kochać mądrze, dawać z siebie wiele ale nie wszystko- mieć czas dla siebie- dla swoich pasji- robić wszystko aby być szczęśliwą- bo tylko mama szczęśliwa i spełniona daje dziecku uśmiech i radość życia- pokazuje co jest w życiu ważne - mam córkę 10 letnią- wierz mi - że dopiero od dwóch lat potrafię jej powiedzieć "nie" potrafię zrobić coś dla siebie- potrafię wyjść z przyjaciółmi i nie mieć wyrzutów sumienia- tego wszystkiego trzeba sie nauczyć

sabatka - Pon 13 Paź, 2008 18:02

własnie tego chce sie nauczyć. i po to ide na grupe w czwartek :P
gocharl - Pon 13 Paź, 2008 18:08

taki ósmy napisał/a:
Cud świata ?

Swiata nie,ale cud macierzyństwa / dla każdej matki smakowany inaczej / TAK !!!

Hejka Gocha

Lena - Wto 14 Paź, 2008 08:24

Dziewczęta!
Mam pewne podejrzenia co do Takiego ósmego adsa

Nie mam natomiast czasu czytać jego wszystkich postów na starym forum, muszę złowić trochę pereł i je dobrze sprzedać, bo widmo bankructwa wisi nade mną cf2423f

Pomyślcie, kto lubi prowokować i ma talent literacki?

Hej, Prowokatorzy! My jesteśmy CZAROWNICE Z EASTWICK!
Nam tu jest potrzebny Daryl Van Horne!!!

Niech przybędzie na swoim białym rumaku!

taki ósmy - Śro 15 Paź, 2008 13:12

Lena napisał/a:
Mam pewne podejrzenia co do Takiego ósmego

Dawaj Lenka :roll: Wal prosto z mostu !! Sam jestem ciekaw co tam Ci po głowie chodzi :p

Lena - Śro 15 Paź, 2008 13:56

Ja WIEM :D :D
A dziewczyny niech myślą same :D

Pozdrawiam serdecznie

Anonymous - Śro 15 Paź, 2008 14:30

Lena napisał/a:
A dziewczyny niech myślą same



Lena..... kurna!!!
Nic nie wymyślę . :foch:
Powiedz.... :lol:

Lena - Śro 15 Paź, 2008 14:31

Wymyślisz Wiesia :D
Jak to Ty nie wymyślisz!
Żartujesz chyba :D

Jacek - Śro 15 Paź, 2008 15:09

To przykre stracić bliską osobę,w lipcu odszedł przyjaciel na którego czekałem,przez dziesięcio lecie z nadzieją że przestanie kiedyś pić alkohol i siądziemy i powspominamy stare dobre czasy
Akuś współczuje


Cześć dziewczyny
Brzuch hihihi jak by go nie nazwać,to nie jednego artystę zainspirował
no ale muszę lecieć jeno nie wiem gdzie ja mego siwego rumaka zostawiłem?

Anonymous - Śro 15 Paź, 2008 15:35

Jacek napisał/a:
jeno nie wiem gdzie ja mego siwego rumaka zostawiłem?



:-> :-> :-> :-> :-> :->


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group