To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

ALKOHOLIZM i inne uzależnienia - Wiara, nadzieja, miłość

sroczka - Pon 15 Lip, 2013 14:02
Temat postu: Wiara, nadzieja, miłość
Witam wszystkich,powracam po przegranej bitwie wiadomo z czym lub nawet z personifikuje z KIM, bo alkohol jest jak miłość do drugiego człowieka silna namiętna pełna eskalacji i wrażeń, często aż po grób wspólny.
Do czego zmierzam, sądziłam,że jestem w stanie pić jak\normalny człowiek czyli w weekendy lub przy okazji,błąd nie da się i przekonałam się o tym.
Dziś po dwóch miesiącach popijania piwek wieczorem po rocznej przerwie, stwierdzam,że straciłam wiarę w siebie nadzieję że wyzdrowieję lub chociażby jakaś remisja nastanie, a co najważniejsze straciłam miłość samej do siebie, bo jak nie piłam to kochałam siebie za to jakim jestem człowiekiem, kobietą
Teraz nienawidzę się za to że pozwoliłam alkoholowi wejść ponownie do mojego życia i zła że jestem tak słaba, nawet siły nie mam już płakać bo i tak to nic nie daje.
Wszechogarniająca mnie bezsilność przeraża, i nic mnie już nie cieszy.

smokooka - Pon 15 Lip, 2013 14:05

sroczka napisał/a:
bezsilność przeraża,
Witaj Sroczko po przerwie :hejka: póki bezsilność będzie się równała bezradności to będzie przerażała, no bo jak żyć, kiedy nic nie widać za zakrętem?
sroczka - Pon 15 Lip, 2013 14:10

Witaj,
Nie chcę być bezradna, ale brak mi sił żeby walczyć skoro raz pokonał mnie alko to z góry zakładam,że tak będzie już zawsze,nie jestem w tej chwili mego życia wskrzesić w sobie iskierkę nadziei, że\będzie lepiej,czuję sie jakby w środku mego ciała dudnił tylko strach

smokooka - Pon 15 Lip, 2013 14:12

bezsilność i walka? to może lepiej zaakceptować, że nie wygrasz i przestać walczyć? poddać się i przestać sprawdzać czy wygrasz? hasła jak AA czy terapia znasz przecież, nic lepszego nie wymyślili póki co
Wiedźma - Pon 15 Lip, 2013 14:18

sroczka napisał/a:
brak mi sił żeby walczyć

Walczyć? Z silniejszym przeciwnikiem? Przecież to bez sensu.
Poddaj się. Tylko wtedy masz szanse na normalne życie.

wolny - Pon 15 Lip, 2013 14:19

sroczka, :pocieszacz: :pocieszacz: Dasz rade nie peniaj ,kto jak kto ale ja tam wierze że będzie dobrze , jeszcze sie nic wielkiego nie stało , ja takich zapić miałem setki chyba , jedno czy kilka nawet potknięć jeszcze tragedią nie jest , najważniejsze że się podnosisz. Pogadamy jeszcze potem mam nadzieję a narazie trzym się cieplutko bo ja ze psami ide na spacer i zobaczę jak tam twój traktor :mgreen: :mgreen: :okok: :okok:
sroczka - Pon 15 Lip, 2013 14:19

Wspólnoty AA super sprawa ale jak tam idę i słyszę udało mi sie nie piję 10 lat lub że mam tyle siły i wiary w sobie, to krew mnie zalewa jestem tak zazdrosna o to niepicie, że aż mi w tętnicach się krew gotuje, a ja co mam powiedzieć, że przegrałam bitwę że moje ja st słabe ja i etc etc,
Nie wiem, może kopniak w d... by się przydał od kogoś bliskiego, ale jak patrzę wkoło to brak takiej persony, jedyna jaka jest to ten w niebie ale i on się chyba na mnie pogniewał.
Ten stan, który mam w sobie to chyba jakaś deprecha

smokooka - Pon 15 Lip, 2013 14:20

sroczka napisał/a:
Ten stan, który mam w sobie to chyba jakaś deprecha
a kto na to pomaga?
sroczka - Pon 15 Lip, 2013 14:21

picie?
sroczka - Pon 15 Lip, 2013 14:24

nie chcę pić kurde naprawdę ale jak nastaje ten cholerny wieczór to tylko mi to w głowie napić się i z głowy od razu lepszy humor i samoocena wzrasta i ochota na sex przychodzi i sprzątać się chce i w ogóle a bez tego ciemna dziura próżnia......
Jaka ja słaba jestem w obliczu tego wszystkiego

smokooka - Pon 15 Lip, 2013 14:24

pytałam KTO, miałam na myśli lekarza psychiatrę, albo psychoterapeutę, albo jednego i drugiego. Sroczko, to twoje życie, przecież możesz z nim zrobić co se tam chcesz, możesz pić, możesz trzeźwieć, możesz być na d***, możesz wyjechać do Etiopii, a możesz traktorem zaiwaniać do wsi obok po mamrota. No jak se tam chcesz.
Jo-asia - Pon 15 Lip, 2013 14:56

sroczka, wybrałaś piękny tytuł tematu
płaczesz, bo pić i żyć się nie da a życia bez picia..dziś, nie widzisz dla siebie
ja też tak miałam...też tak płakałam
a dziś?
nie wyobrażam sobie życia i picia
jest albo jedno albo drugie
ja wybieram.....życie :)
a Ty?

wolny - Pon 15 Lip, 2013 15:20

Cytat:
Jaka ja słaba jestem w obliczu tego wszystkiego

Słaba to byś była jak byś sobie tego nie uświadamiała a teraz byś na ten przykład z butli hejnał waliła w otoczeniu kiboli z branży !!
Skoro masz dużą siłę i pragnienie takie,.. to swoje prawdziwe pragnienie uwolnienia się i stania się kobitą wolną w pełnym tego słowa znaczeniu to dokonasz tego,.. bez wątpienia , wcześniej czy później ale dokonasz, jak?... to życie pokaże , kiedy.. też ty zadecydujesz.
Ten pierwszy etap musisz przetrwać na znanym tu powiedzonku czyli d***-ścisku aż dojdziesz do w miarę spokoju ducha. Te kilka dni jedz pij( no alko ) i popuszczaj pasa i przestań sie tak dołować do jasnej cholery świat się jeszcze nie zawalił ma sie dobrze i ty żyjesz to co wyolbrzymiasz , pomęcz sie trochę a nie bedziesz bidolić nad sobą jak .... :mgreen:

krystian12345 - Pon 15 Lip, 2013 15:48

Ja też nie miałem wiary, nadziei, miłości.
Jak zacząłem trzeźwieć jedyną myślą jaka mi towarzyszyła to to, że moje życie to jakaś pomyłka. Nie planowałem destrukcji mojego życia i nie było to moim marzeniem że wyląduje na terapii, a byłem pięć razy. A teraz jestem zadowolony z mojego życia, nie jest ono jakieś kolorowe jak patrzy się tak z boku, ale mi przynosi satysfakcje. I mam cel w życiu, nie taki jak kiedyś jak tu szybko się nawalić. (Pisze o swoich osobistych doznaniach, nie z celem dobicia kogoś).

sroczka - Pon 15 Lip, 2013 17:54

Przeleżałam 2 h w bezruchu może nawet i usnęłam coś okropnego jakby ktoś zatrzymał czas, teraz jestem jakaś rozdygotana zimno mi ciśnienie mi skacze ale\nie mierzę bo się zestracham i ciągle mam doła i chęć żeby uwolnić się od tego więc się narabać..... ale ale ale
No właśnie życie mam jedno i nie chcę być pijaczką i wstydzić się za siebie i wobec innych.
Może dam radę jeśli ta noc pójdzie to i inne będa może spokojniejsze.
Piję herbatę i mam nadzieję że i liczę na to że dziś moje szare będą prawidłowo funkcjonowały bez dopalacza z końcówką ol.
Buziaki dla was i jeśli ktoś z was się modli niech odmówi za mnie zdrowaśkę

wolny - Pon 15 Lip, 2013 18:17

sroczka, Będzie dobrze !! Humor Cie nie opuszcza,.. ale współczuje,.. nie użalając się , taka to robota :bezradny: :mgreen:
smokooka - Pon 15 Lip, 2013 18:34

Sroczka, ja się pomodlę, nie ma sprawy, ale Pan Bóg za Ciebie nie przestanie pić, musisz mu pomóc troszkę. I meliskę sobie parz zamiast herbatki na początku :okok:
Jeżu88 - Pon 15 Lip, 2013 18:41

Życzę naprawdę wielu sił :pocieszacz: Najważniejsze, że jesteś teraz tutaj z nami.
ant69 - Pon 15 Lip, 2013 18:43

sroczka napisał/a:
jeśli ktoś z was się modli niech odmówi za mnie zdrowaśkę

masz to u mnie... :prosi:

a tak z innej beczki... przytoczę słowa mojego przyjaciela:
"P ierdol wszystko i się śmiej,
jutro wstaniesz, będzie lżej"

(pamiętam sroczka, pamiętam jak to było... i obym nie zapomniał tej mojej pierwszej nocy... bez wódy)

wolny - Pon 15 Lip, 2013 20:30

ant69 napisał/a:
... i obym nie zapomniał tej mojej pierwszej nocy... bez wódy

A ja tak z czystej ciekawości zapytam ?? a ile takich nocy przeżyłeś Antoś ,..tylko tę jedną ??? :mysli: :mysli:

ant69 - Wto 16 Lip, 2013 05:23

wolny napisał/a:
ile takich nocy przeżyłeś Antoś ,..tylko tę jedną ???

...pierwszą bez wódy.... po zaprzestaniu picia? tak! tylko jedną...
wcześniejsze "bez" to były nie z mojego wyboru, albo bez chęci i ....
bez przekonania, że ta poprzednia była ostatnia z alkoholem...

cool - Wto 16 Lip, 2013 06:18

sroczka napisał/a:
Dziś po dwóch miesiącach popijania piwek wieczorem po rocznej przerwie, stwierdzam,że straciłam wiarę w siebie nadzieję że wyzdrowieję lub chociażby jakaś remisja nastanie, a co najważniejsze straciłam miłość samej do siebie, bo jak nie piłam to kochałam siebie za to jakim jestem człowiekiem, kobietą


sroczka napisał/a:
Nie wiem, może kopniak w d... by się przydał


potraktuj to jako kopniak ,jako stracenie komfortu picia ,złość ,którą po zapiciu masz zawsze można obrócić na motywacje do nie picia ,tym bardziej że miałaś przerwę w piciu a to że zazdrościsz innym lat niepicia ,to błąd bo jak spojrzysz z perspektywy że skoro oni mogą nie pić to dlaczego nie ty :mysli: dużo rzeczy zależy od nas samych ja już to wiem i jest mi z tym łatwiej :)

sroczka - Wto 16 Lip, 2013 06:20

Dzień dobry wszystkim, u mnie chłodno jakieś 13 stopni ale nie o pogodzie miałam pisać.
Wstałam TRZEŹWA i to jest to ta jedna noc mogę wykreślić ,dla was to zabawne bo te liczenie macie za sobą ale dla mnie to wielki wow i się cieszę, choć nie było łatwo.
Wczoraj jak pisałam po 18 z tymi dreszczami to wstałam zebrałam się i poszłam z psem na spacer ale nie byle jaki jakieś 8 km zrobiłam, zmęczyłam się ale byłam szczęśliwa, co najmniej jak po setce ale nie nie byłam bez procentów,
Wszystko byłoby fajne ale wracam a tu mój mąż popija piwko i mnie wzięło taka cholerna złość mnie wzięła wydarłam swą paszczę a on ze stoickim spokojem
JA CI NIE WYLICZAŁEM i wiecie co
jestem sama nawet on nie jest dla mnie wsparciem, to przykre ale niestety....
Bez obaw nie poszłam pić poszłam gotować, gotowałam leczo, sos kurkowy i placki z kabaczka i nastała głucha noc i poszłam spać.
I OTO JESTEM POWTARZAM TRZEŹWA.

sroczka - Wto 16 Lip, 2013 06:23

Miałąm jeszcze coś napisać,wczoraj chciałam pogadać jednym z nas i no właśnie strach mnie zżarł a ten jeden z nas napisał ,że nie czas jeszcze na mnie hmm
Jak nie ten czas to już innego mi ten z góry nie da.
Jestem wierzącą osobą, ale jakos rozmowa tym z góry mi nie idzie jakoś opornie, chyba złym słuchaczem jestem a on rozmówcą.
Miłego dnia wszystkim i dziękuję tym co się pomodlili

cool - Wto 16 Lip, 2013 06:24

sroczka napisał/a:
Wstałam TRZEŹWA i to jest to ta jedna noc mogę wykreślić ,dla was to zabawne bo te liczenie macie za sobą ale dla mnie to wielki wow i się cieszę, choć nie było łatwo.


:brawo: początek masz trzymaj się :) wspieraj się piciem wody to pomaga :)

ant69 - Wto 16 Lip, 2013 06:38

sroczka, a dzisiaj słoneczko świeci...
Cieszę się że jesteś... trzeźwa :okok:

eremita - Wto 16 Lip, 2013 07:15

sroczka napisał/a:

Wstałam TRZEŹWA i to jest to ta jedna noc mogę wykreślić ,dla was to zabawne bo te liczenie macie za sobą ale dla mnie to wielki wow i się cieszę, choć nie było łatwo.

jestem sama nawet on nie jest dla mnie wsparciem, to przykre ale niestety....


Ja liczenia nie mam za sobą. Serwus Sroczko!
I ja nie mam wsparcia. Lecz jest to świadomy wybór. Nie chcę liczyć na to, że ktoś za mnie przestanie pić a ewentualne niepowodzenie zwaliłbym na drugą osobę, sytuację, oberwanie chmury, wcześniejszy w tym roku przymrozek, czy zdechniętego kota. :kot:
No wlaśnie - mi też nikt nie liczył, więc i teraz nie mam prawa żądać by ktoś mi liczył.
Jestem z Tobą.

sroczka - Wto 16 Lip, 2013 13:33

Witam ponownie nadal trzeźwa, za mną połowa dnia ta lepsza a teraz zaczyna się ta gorsza czyli ta która idzie ku wieczorowi, którego najbardziej nie lubię bo od razu kojarzy mi się z piciem, hmm i co tu począć trzeba by było jakieś zajęcie sobie znaleźć.
Miałam jechać do wawy, ale się obawiam jak pisałam więc sama nie wiem.
Ta połowa minęła spokojnie nawet na zakupach byłam i wiecie co ani razu nie pomyslałam o alko choć wkoło tego było mnóstwo.
Czytam wasze rady i mi trochę lżej na serduchu, bo jakby co to nie jestem sama tzn jestem ale wy gdzies tam w czasoprzestrzeni jesteście i to mi dodaje siły aby nie poddać się.
Chciałabym jeszcze tylko jakoś tak duchowo się wyciszyć bo bałagan straszny zresztą na strychu też mam tzn w głowie. Ok idę kupić ziemniaki na obiad i duuuuuuużo H2O

sroczka - Wto 16 Lip, 2013 13:36

A i jeszcze jedno,
skad wy ludziska tak mądrze piszecie, czasmi takie elaboraty czytam,że mi uszy więdną.
Logorea płynie co poniektórym z ust taka, że ja wymiękam poważnie.Ale tak perspektywicznie to może i mi dane będzie takie kwiatki pisać, noże to właśnie wynika z tego spokoju duchowego, którego mi brak.

Klara - Wto 16 Lip, 2013 13:41

Logorea
bezładne, szybkie wypowiadanie słów występujące w niektórych zaburzeniach psychicznych; słowotok

Źródło: http://sjp.pl/logorea

Na pewno byś tego chciała Sroczko??? :shock: :szok:

Jras4 - Wto 16 Lip, 2013 13:50

Betoniara
sroczka - Wto 16 Lip, 2013 14:12

tego słowa chciałam użyć ale nie w znaczeniu choroby psychicznej logorea ma swoje dobre znaczenie i nie jest tylko bezwiednym pleceniem głupot, zresztą czepiacie się drobnostek, ktoś coś powie i hyc juz go łapia za język, a Betoniara to z jakiego słownika .
Jeśli chcesz kogoś obrazić to spójrz w lustro.
Ja nie czepiam się Twoich wypocin

Jras4 - Wto 16 Lip, 2013 14:29

Betsoniara - sproszczenie słowa betsoniarka .potoczna nazwa rysunku ,,koła uszaleznień ,, w mysl zasady pijesz i płaczesz - płaczesz by pić ....Plakat ten wisi na każdej terapi czy poradni sa tam pokazane 3 fazy uzaleznienia
wolny - Wto 16 Lip, 2013 21:17

sroczka, Jeżeli o betoniare chodzi to Antoś jest tu wybitnym specjlistą jakby co :dokuczacz:
wolny - Śro 17 Lip, 2013 03:53

sroczka, No dziś to już pewnikim i coś zjesz ale za sex siem nie bierz hihihiih :mgreen:
Anonymous - Śro 17 Lip, 2013 08:38

Stawiam, że wczoraj piła
eremita - Śro 17 Lip, 2013 08:42

A ja stawiam, że nie piła.
wolny - Śro 17 Lip, 2013 08:47

PSG-1, tego nikt nie wie więc ??/ A, druga sprawa piła czy nie piła,. to i tak jest super babka i jest człowiekiem i chyba nie ładnie jest drugiego człowieka stawiać jako pulę w zakładach, a zwłaszcza jego życie !
Wiem że nie chciałeś być złośliwy ale trochę ostrożności w wypowiedziach warto by zastosować ???? Też byś sie źle czuł jakby tak o ciebie ktoś grał ??? ;) ;)

wampirzyca - Śro 17 Lip, 2013 08:47

co to zakłady :szok:

trochę wiary w człowieka Panowie :)

Witaj Sroczko w ten piękny dzionek :buzki:

wolny - Śro 17 Lip, 2013 10:17

sroczka, Kurde gdzie ona faktycznie siem podziała ????? :bezradny:
wampirzyca - Śro 17 Lip, 2013 11:03

wolny napisał/a:
sroczka, Kurde gdzie ona faktycznie siem podziała ????? :bezradny:


no sorki ...ale nie każdy musi przed kompem od rana siedzieć w taki piękny poranek... :beba:

wolny - Śro 17 Lip, 2013 11:39

wampirzyca, aleśśśś złośliwa jest :foch: :beba:
krystian12345 - Śro 17 Lip, 2013 14:08

PSG-1 napisał/a:
Stawiam, że wczoraj piła


Ważne jest dzisiaj.

Jras4 - Śro 17 Lip, 2013 15:35

Betoniara
leon - Śro 17 Lip, 2013 19:30

krystian12345 napisał/a:
PSG-1 napisał/a:
Stawiam, że wczoraj piła


Ważne jest dzisiaj.

wlasnie :>

wampirzyca - Śro 17 Lip, 2013 19:38

wolny napisał/a:
wampirzyca, aleśśśś złośliwa jest :foch: :beba:



złośliwość jest cechą ludzi inteligentnych :figielek:

krystian12345 - Śro 17 Lip, 2013 22:51

wampirzyca napisał/a:
wolny napisał/a:
wampirzyca, aleśśśś złośliwa jest :foch: :beba:



złośliwość jest cechą ludzi inteligentnych :figielek:


Jestem geniuszem. :hura:

sroczka - Sob 20 Lip, 2013 09:04

Witam wszystkich serdecznie, nawet tych co pisali niezbyt miłe rzeczy.
Jak pisałam w trollowni musiałam wyjechać do wawy, a tam nie miałam zbytnio pisać .
I dla wszystkich zainteresowanych nie PIŁAM ALKOHOLU.
JESTEM TRZEŹWA.
Dziękuję tym co we mnie wierzyli, choć nie było łatwo bo Warszawa to miejsce gdzie się wszystko zaczęło, jednak dałam radę.
Te trzy dni były ciężkie a to spotkanie służbowe a to wyjście wieczorem z koleżankami, jednak nie dałam się i byłam harda.
Jedno co mnie męczyło to fakt,że musiałam tłumaczyć się z braku chęci picia. :nerwus:
Wszyscy zdziwieni,że jak to przecież ja zawsze imprezowa super kumpela do tańca i różańca....
Bolało mnie to,że nie powiedziałam prawdy tylko zasłaniałam się że samochodem przyjechałam.
Ale chodziłam do kościoła do franciszkanów i się modliłam ,choć jak wcześniej pisałam, ciężko mi to idzie, bo jakoś z tym z góry rozmowa mi nie idzie.To chyba przez to, że on nie szprecha po ludzku
Buziole dla wszystkich w tą piękną sobotę.
Idę mieszkanie ogarnę,a jak pracuję to nie myślę o piciu

krystian12345 - Sob 20 Lip, 2013 12:18

Dzielna, szacun :okok:
smokooka - Sob 20 Lip, 2013 15:16

Sroczka :okok:
wolny - Sob 20 Lip, 2013 17:05

sroczka, smokooka, Siemka !! Wierze w Ciebie od samego początku i wiem że i Ty wiesz że zasługujesz na godne życie, bez względu na to co inni powiedzą,.. bo oni i tak g***o mają do powiedzenia , wszystko i tak zależy od Ciebie :okok: :okok: :mgreen:

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group