To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

ALKOHOLIZM i inne uzależnienia - co tam w środku???

yuraa - Wto 11 Maj, 2010 15:32
Temat postu: co tam w środku???
parę dni temu umarł znajomy alkoholik- narkoman, nie pił dwa lata, przeżył czterdzieści, nagle umarł, połozył się spać i się nie obudzil. zdarza się trudno.
wczoraj dowiedzialem sie i ze go pokroili na sekcji i w srodku miał organy jak osiemdziesięciolatek
i ta informacja rozwaliła mnie kompletnie.
ciekawe co tam u mnie w srodku???

stanisław - Wto 11 Maj, 2010 17:31

Kilka lat temu kiedy zaczynalem chodzić na mitingi AA to usłyszałem takie zdanie CHCE UMRZEĆ TRZEŻWY NIEWIEM KIEDY TO BĘDZIE ,ALE CHCE BYĆ TRZEŻWY. I to jest piekne . Bo nikt znas niezna dnia i godziny.Bo jak powiem że nie bede pił iles tam lat patrząc do przodu to jest duzo ale jak powiem do śmierci i niewiem kiedy to będzie to skąd mam wiedziec ile lat.
Wiedźma - Wto 11 Maj, 2010 18:45

yuraa napisał/a:
umarł znajomy alkoholik- narkoman, nie pił dwa lata, przeżył czterdzieści, nagle umarł, połozył się spać i się nie obudzil. zdarza się trudno.
wczoraj dowiedzialem sie i ze go pokroili na sekcji i w srodku miał organy jak osiemdziesięciolatek

Znaczy się - w wieku 40 lat umarł ze starości... :?
Niech mu ziemia lekką będzie. Zawsze mi szczególnie żal, gdy umiera nawrócony nałogowiec.
Jednak trzeba przyznać, że miał to szczęście posmakować trzeźwości - krótko bo krótko, ale zawsze.
Nie każdemu jest to dane...
[*]

kiwi - Wto 11 Maj, 2010 19:10

Powiem uczciwie ze taka smierc bym sobie zyczyla.Polozyc sie spac i sie nie obudzic,bez dlugich chorob,meczarni,tabletek ,kroplowek,szpitali i.t.d.Oczywiscie nie teraz,tylko.....kiedys,jak przyjdzie moj czas.Tu gdzie mieszkam ludzie mowia.....na taka smierc ....trzeba sobie zasluzyc.Tak na szybko.....dzisiaj jestem jutro mnie nie ma.Bardzo wygodna zecz dla umarlego......dla otoczenia,rodziny....szok.A ze jeszcze ta osoba 2 lata nie pila alk.to naprawde mial szczescie wielkie.
Wiedzma ma racje......Nie kazdemu jest to dane.....
Pozdrawia
Kiwi

yuraa - Wto 11 Maj, 2010 20:44

tak niech mu ziemia lekką bedzie,
kiwi napisał/a:
Bardzo wygodna zecz dla umarlego......dla otoczenia,rodziny....szok.

znam jego matke , od siedmiu lat trzeźwą alkoholiczke, strasznie to przeżywa.

ale wątek miał yc o spustoszeniu w środku spowodowanym alkoholem i powiem ze trzustka mi czasem znać daje , szczególnie nie lubi sztucznych substancji słodzących.
a i wątroba już nie taka jak dawniej nie wszystko zjeść mogę

Wiedźma - Wto 11 Maj, 2010 21:23

yuraa napisał/a:
wątroba już nie taka jak dawniej nie wszystko zjeść mogę

A moja wręcz przeciwnie - zregenerowała się chyba :mgreen:
Gdy piłam, wielu rzeczy jeść nie mogłam, bo sie buntowała,
a teraz na przykład wcinam rzodkiewki pęczkami, co dawniej było nie do pomyślenia!

milutka - Wto 11 Maj, 2010 21:28

yuraa napisał/a:
wczoraj dowiedzialem sie i ze go pokroili na sekcji i w srodku miał organy jak osiemdziesięciolatek
i ta informacja rozwaliła mnie kompletnie.
ciekawe co tam u mnie w srodku???
Yura tutaj na taki stan organizmu w większym stopniu przyczyniły się narkotyki połączone z alkoholem :( smutne to :(
CZytając te posty tak mi się skojarzyło ,jak mój mąż często powtarza ,że jakby przestał pić to umrze ...puki pije to jakoś się trzyma :szok: ...kolejna bzdura z jego strony :uoee: ...ale to ,że w wieku 42 lat wygląda jak 60-cio latek-,czerwony ,pomarszczony -to wygląd zzewnętrzny a już nie wspomnę o wewnętrznym :szok: -na to w ogóle nie zwraca uwagi :(
Kiedyś spotkaliśmy się ze znajomym lekarzem który jest w wieku mojego męża ...byłam w szoku jak oni się od siebie różnią ...oko mi samo uciekało coby na tamtego popatrzeć :skromny: :oops: ...znajomy nie pije alkoholu tak więc i wygląda .

czarna róża - Śro 12 Maj, 2010 07:35

No niestety to są pózniejsze skutki picia itd..mogą ale nie muszą yurra...ale z wiekiem przychodzą różne dolegliwości i nie trzeba czasem pic żeby je miec,moi znajomi po 40..50..też już nie mogą jeśc wszystkiego,coraz więcej rzeczy im szkodzi,a nie pili....Myślę też, że pare błędów można nadrobic,troche zadbac o to zdrowie,starac się wzmocnic kondycje.
Tomoe - Śro 12 Maj, 2010 07:54
Temat postu: Re: co tam w środku???
yuraa napisał/a:

ciekawe co tam u mnie w srodku???


Zrób badania, to się dowiesz. :)

Borus - Śro 12 Maj, 2010 14:14

yuraa napisał/a:
ciekawe co tam u mnie w srodku???
...dowiesz się po sekcji ;)
yuraa - Śro 12 Maj, 2010 14:23

Cytat:
...dowiesz się po sekcji ;)
_________________

ha hahaha

Tomek - Czw 13 Maj, 2010 18:24

kiedys pracowałem w policji kryminalnej,
6.00 rano wraz z biegłym medycyny jedziemy do tzw, nagłego zgonu
w swoim pokoju na podłodze zmarł człowiek, alkoholik, wrocił do domu około 24.00 i nie zdążył dojść do swojego łóżka.
Ogledziny zwłok, wszystko wskazuje na to, że zgon nastapił około godziny pierwszej, wszystko na to wskazuje,
rozpytuje ojca o, której ostatni raz rozmaweiał z synem, stanowczo twierdzi, że o godz. 5.00
znak: ?
wielki jak statua wolności

wnioski po ogledzinowe:
organizm, za wyjatkiem serca i mózgu odszedł z tego świata o godz. 24,00
mózg i serce około czterech godzin póżniej
wnioski dla mnie: ja tak nie chce
ja miałem szanse realizować ten wniosek, on już nie

Wiedźma - Czw 13 Maj, 2010 20:37

Tomek napisał/a:
organizm, za wyjatkiem serca i mózgu odszedł z tego świata o godz. 24,00
mózg i serce około czterech godzin póżniej

O kurde! 34dd
Ojciec gadał z zombie...

jolkajolka - Czw 13 Maj, 2010 20:56
Temat postu: Re: co tam w środku???
Tomoe napisał/a:
yuraa napisał/a:

ciekawe co tam u mnie w srodku???


Zrób badania, to się dowiesz. :)


Otóż to!
Ja,odkąd wytrzeźwiałam,przebadałam chyba wszystko.
Najbardziej mnie zdziwiło to,że mam zdrową wątrobę,po tylu latach picia! Farciarz ze mnie :lol2:

yuraa - Śro 01 Wrz, 2010 08:39

Tomoe napisał/a:
Zrób badania, to się dowiesz.

przyszedł czas na badania okresowe to i zrobiłem.
EKG wykazalo że mam serce i to bijace jak trzeba, RTG -pluca są- wyglądaja jak płuca palacza.
krew krąży i skład ma odpowiedni , cukier -88 -podobno dobrze,
wzrok słuch- stereo i w kolorze.
neurolog stuknął młotkiem w kolano i w przedramię -odruchy prawidlowe, potem kazal postac na jednej nodze z zamknietymi oczami i dotknąć nosa palcami wskazującymi jednej a potem drugiej reki- dalem rade.
u psychologa wypełnilem ankietę, jednym z pytań było :
jak często pijesz: często- czasem - wcale.
podkreslilem wcale- chyba już mogę
test z łapaniem migajacych swiatełek zaliczyłem na powyżej średniej

ZbOlo - Śro 01 Wrz, 2010 08:48

Ja chyba nie był bym dobrym dawcą organów do przeszczepu... no, oprócz jednego organu, ale póki co tego się jeszcze nie przeszczepia. Poza tym, skończyło się picie, skończyły się zgagi, bóle brzucha... mogę więcej i bardziej różnorodnie zjeść.
evita - Śro 01 Wrz, 2010 09:16

yuraa napisał/a:
przyszedł czas na badania okresowe to i zrobiłem.

aż tyle tych badań ? :shock: to jest twoja okresówka czy na własne życzenie tak się dałeś yuraa przelecieć ? ;)
no i gratuluje wyników :)

pietruszka - Śro 01 Wrz, 2010 10:03

Gratuluję Yura wyników.
Niedawno też zrobiłam taki przegląd: badania krwi, EKG, a nawet po latach (aż wstyd - bo z 10 lat nie byłam) RTG płuc (czego bałam się najbardziej jako eks-palaczka). Pić nie piłam, ale w czasie picia mojego M. mocno się zaniedbałam, bo... moje potrzeby były tak nieważne.
Dobre wyniki to dużo radości i spokoju, prawda?

yuraa - Śro 01 Wrz, 2010 10:51

evita napisał/a:
to jest twoja okresówka czy na własne życzenie tak się dałeś yuraa przelecieć ?

to moja okresowka,
psycholog ze wzgledu na pracę w stresie, okulista bo przy monitorach, laryngolog bo przez telefon wydaje polecenia i słucham,
morfologia normalnie zawsze była dla wszystkich.
EKG, neurolog ze względu na gotowość do akcji jako ratownik chemiczny.
a rtg bo dawno nie robiłem

ZbOlo - Śro 01 Wrz, 2010 10:53

yuraa napisał/a:
to moja okresowka,
psycholog ze wzgledu na pracę w stresie, okulista bo przy monitorach, laryngolog bo przez telefon wydaje polecenia i słucham,
morfologia normalnie zawsze była dla wszystkich.
EKG, neurolog ze względu na gotowość do akcji jako ratownik chemiczny.
a rtg bo dawno nie robiłem

...a moja:
tylko stolec... bo mam "to" w du***.... ;) ... tzn pracę... :wysmiewacz:

evita - Śro 01 Wrz, 2010 12:01

ZbOlo napisał/a:
...a moja:
tylko stolec...

ja moich pracowników wysyłam na krew i stolec ... po tym właśnie jest łatwo określić czy pracę mają we krwi czy w d*** właśnie :wysmiewacz:

yuraa napisał/a:
to moja okresowka,

i tak co roku ? :shock: w sumie to wszyscy powinni przechodzić takie badania . Zwiększyłoby to dość sporo wykrywalność chorób nowotworowych.

anakonda - Śro 01 Wrz, 2010 13:52

A u mnie o dziwo w srodku wszystko dobrze (albo oklamali) i sie ciesze bardzo z tego
stiff - Śro 01 Wrz, 2010 19:43

yuraa napisał/a:
evita napisał/a:
to jest twoja okresówka czy na własne życzenie tak się dałeś yuraa przelecieć ?

to moja okresowka,
psycholog ze wzgledu na pracę w stresie, okulista bo przy monitorach, laryngolog bo przez telefon wydaje polecenia i słucham,
morfologia normalnie zawsze była dla wszystkich.
EKG, neurolog ze względu na gotowość do akcji jako ratownik chemiczny.
a rtg bo dawno nie robiłem

Tutaj pytają jedynie czy zdrowy jesteś i do roboty... :wysmiewacz:

aaron57m - Śro 01 Wrz, 2010 21:37

Mówiąc szczerze, ja tez bym musiał zrobić badania. Ale sie troche boje. Może zostawic wszystko Opatrzności. Co o tym myślicie?
stiff - Śro 01 Wrz, 2010 21:39

aaron57m napisał/a:
Może zostawic wszystko Opatrzności.

Ja tak żyję i sobie chwale... :p
Niewiedza często wydłuża życie... :D

aaron57m - Śro 01 Wrz, 2010 21:41

Drogo Anakondo- To prawda, ale każdy pyłek jest ważny. Bo jak powiedział Bóg: "nawet wasze włosy są policzone"
aaron57m - Śro 01 Wrz, 2010 21:44

stiff napisał/a:
Ja tak żyję i sobie chwale...
Niewiedza często wydłuża życie...
Zgadzam się z tym, a lekarze często skracają życie.
jolkajolka - Śro 01 Wrz, 2010 21:51

aaron57m napisał/a:
stiff napisał/a:
Ja tak żyję i sobie chwale...
Niewiedza często wydłuża życie...
Zgadzam się z tym, a lekarze często skracają życie.


Tiaaa... A potem zdziwienie. Nagle umarł,a nawet do lekarza nie chodził! No właśnie dlatego umarł. Zawsze lepiej wiedzieć,będzie czas na działanie. Zbyt dużo widziałam takich,którzy się nie chcieli badać. Większość nie żyje...

stiff - Czw 02 Wrz, 2010 05:00

jolkajolka napisał/a:
Zbyt dużo widziałam takich,którzy się nie chcieli badać. Większość nie żyje...

Częste wizyty u lekarza i profilaktyczne badanie tez nie dają gwarancji
wiecznego życia... g45g21

stiff - Czw 02 Wrz, 2010 05:03

aaron57m napisał/a:
Zgadzam się z tym, a lekarze często skracają życie.

Ja dzięki temu, ze nie chciałem dać łapówki, to nie operowano mi torbieli na trzustce...
Tych co znalem i ich operowano już dawno nie żyją, a moje torbiele obumarły,
a ja żyje...

jal - Czw 02 Wrz, 2010 05:12

Wobec niektórych wyzdrowień - medycyna jest bezsilna... :)

PD - janusz

milutka - Czw 02 Wrz, 2010 07:23

aaron57m napisał/a:
stiff napisał/a:
Ja tak żyję i sobie chwale...
Niewiedza często wydłuża życie...
Zgadzam się z tym, a lekarze często skracają życie.
...ale czasem dzięki nim możemy sobie wydłużyć życie ......jak byłam po operacji na sali obok leżała kobieta która miała chorobę taką jak ja tylko wykrytą za późno ,miała 43lata ..widząc cierpienie jej dzieci ,ból ,łzy jak umierała nie zgodzę się z takim ogólnym stwierdzeniem jak wasze ...dzięki badaniom ,dzięki lekarzom ja dziś żyję a moje dzieci mają mamę ......
KICAJKA - Czw 02 Wrz, 2010 08:28

Jeszcze "spiro"powinno obowiązywać,zwłaszcza dla" kurzoków" :mgreen:
aaron57m - Czw 02 Wrz, 2010 15:49

milutka napisał/a:
...ale czasem dzięki nim możemy sobie wydłużyć życie ......jak byłam po operacji na sali obok leżała kobieta która miała chorobę taką jak ja tylko wykrytą za późno ,miała 43lata ..widząc cierpienie jej dzieci ,ból ,łzy jak umierała nie zgodzę się z takim ogólnym stwierdzeniem jak wasze ...dzięki badaniom ,dzięki lekarzom ja dziś żyję a moje dzieci mają mamę ......
Myśle że w tym wszystkim trzeba znalezc złoty srodek. Niepójść na badania, gdy coś dolega- jest taka sama głupotą- jak nadmierne badanie sie.
jolkajolka - Czw 02 Wrz, 2010 15:59

stiff napisał/a:
aaron57m napisał/a:
Zgadzam się z tym, a lekarze często skracają życie.

Ja dzięki temu, ze nie chciałem dać łapówki, to nie operowano mi torbieli na trzustce...
Tych co znalem i ich operowano już dawno nie żyją, a moje torbiele obumarły,
a ja żyje...


Farciarz! :]

stiff - Czw 02 Wrz, 2010 16:28

jolkajolka napisał/a:
Farciarz! :]

Farciarz... :foch:
Podjąłem kuracje spirytusowa ze stadionu X - lecia
wbrew zaleceniom lekarskim... :p
Tyle, ze przez ta kuracje, tez o włos uniknąłem śmierci... :D

yuraa - Czw 09 Wrz, 2010 17:33

dopisuje cią dalszy:
bylem z wszystkimi wynikami na badaniu końcowym.
pani dr (bardzo sexowna 50 latka) przejrzala wyniki, cisnienie mi zmierzyła 125/75 , osłuchała, popytała jak sie ogólnie czuję i wystawiła mi gwarancje zdrowia do konca wrzesnia 2013
mam to na papierze z pieczatkami

Kulfon - Czw 09 Wrz, 2010 17:59

yuraa napisał/a:
gwarancje zdrowia do konca wrzesnia 2013


no to najszczersze gratulacje :kciuki:
teraz mozesz spokojnie pracowac wqdqw

stiff - Czw 09 Wrz, 2010 19:02

yuraa napisał/a:
wystawiła mi gwarancje zdrowia do konca wrzesnia 2013

Ty to u wróżki czy wiedzmy chyba byleś... :D

pterodaktyll - Czw 09 Wrz, 2010 21:16

yuraa napisał/a:
przejrzala wyniki, cisnienie mi zmierzyła 125/75
yuraa napisał/a:
wystawiła mi gwarancje zdrowia do konca wrzesnia 2013

No popatrz.jakbyśmy się umówili i ciśnienie takie same i gwarancje zdrowia tyle tylko, że o rok krótsza......... :uoee:
yuraa napisał/a:
mam to na papierze z pieczatkami
Ja też... :lol2:
yuraa - Czw 09 Wrz, 2010 21:22

pterodaktyll napisał/a:
tyle tylko, że o rok krótsza........

u nas po 50 tez daja krotsze, ostatni raz sie zalapalem na trzyletnią

czarna róża - Pią 10 Wrz, 2010 12:16

wiecie co? Im jestem starsza tym bardziej cenie swoje zdrowie..bo bardzo łatwo je stracic..bardzo..czasem to kwestia chwili..kiedy miałam 20 lat w ogóle tego nie doceniałam,ale kto w tym wieku myśli o chorobach,śmierci? To wiek młodości a nie strachu.
pietruszka - Pią 10 Wrz, 2010 12:22

czarna róża napisał/a:
Im jestem starsza tym bardziej cenie swoje zdrowie

I myślę, ze też jest to kwestia odpowiedzialności i dojrzałości. Jak ma się +/- 20 lat to rzadko się myśli o szkodliwości swoich zachowań. U mnie dodatkową barierą było kiedyś niskie poczucie własnej wartości. Bo trzeba choćby minimalnie siebie lubić, żeby dbać o siebie z innych pobudek, niż "bo tak trzeba", "bo tak mnie nauczono". Bo dbałość o tzw. profilaktykę zdrowotną to przecież również wyraz szacunku dla siebie (no i poniekąd swoich bliskich, którym nie chce się robić przykrych niespodzianek).

Wiedźma - Pon 13 Wrz, 2010 08:20

yuraa parę dni temu napisał/a:
przyszedł czas na badania okresowe to i zrobiłem.
EKG wykazalo że mam serce i to bijace jak trzeba
, RTG -pluca są- wyglądaja jak płuca palacza.
krew krąży i skład ma odpowiedni , cukier -88 -podobno dobrze
(...)
bylem z wszystkimi wynikami na badaniu końcowym.
pani dr (bardzo sexowna 50 latka) przejrzala wyniki, cisnienie mi zmierzyła 125/75 , osłuchała, popytała jak sie ogólnie czuję i wystawiła mi gwarancje zdrowia do konca wrzesnia 2013

I teraz nagle - ZAWAŁ?! :shock:
To po ch*** te badania?

ZbOlo - Pon 13 Wrz, 2010 08:21

Wiedźma napisał/a:
To po ch*** te badania?

...Wiedźma się wk****ła.... :szok:

pterodaktyll - Pon 13 Wrz, 2010 09:51

Wiedźma napisał/a:
po ch*** te badania?

Prawdę mówiąc to te badania są do ch** i przeważnie jest to pic na wodę :bezradny:

Małgoś - Pon 13 Wrz, 2010 10:19

Wiedźma napisał/a:
To po ch*** te badania?


Z zawałem tak jest, że jak to Yuraa obrazowo przedstawił odrywa się jakiś glut i zatyka 8|
A te wszystkie badania wykryją ew. gdy delikwent przeszedł zawał, ale wcześniej co by uprzedzić to lipa... :(

Wiedźma - Pon 13 Wrz, 2010 10:34

Ale przecież chyba są jakieś symptomy zanim taki zawał walnie?
Coś go przecież musi zwiastować -
chociażby jakieś wyniki badania cholesterolu czy coś takiego... :roll:
Nie znam sie na tym...

ZbOlo - Pon 13 Wrz, 2010 11:35

Wiedźma napisał/a:
wyniki badania cholesterolu

...no to jest ważne, plus ciśnienie krwi, etc...

Małgoś - Pon 13 Wrz, 2010 11:42

Wiedźma napisał/a:
Coś go przecież musi zwiastować -


kiedyś czytałam, że do większości zawałów dochodzi np w niedzielę, dni wolne od pracy, rano po przespanej nocy... Dziwna sprawa z tymi zawałami. 8|

aazazello - Pon 13 Wrz, 2010 13:50

Podniesiony poziom cholesterolu całkowitego oraz LDL to właściwie gwarant zawału.
Jest tylko jeden mały problem: wszyscy mają te badania w poważaniu. Skoro miałem podwyższony rok temu, pięć lat , dziesięć lat temu to i teraz mogę mieć.
W zasadzie zawał jest końcowym objawem dusznicy.
W zasadzie poprzedza go narastający ból w klatce piersiowej promieniujący do łopatki (prawej lub lewej) i/lub do szyi.
Żadnych filmowych bólów serca.
Taki stan może trwać nawet kilka miesięcy ale równie dobrze kilka dni. W tym okresie, jeżeli zgłosisz się do kardiologa, masz szansę tylko na przepychanie rurek i miażdżenie glutów.
Napisałem w zasadzie, dlatego, że są przypadki dusznicy bezobjawowe i wtedy pojawia się problem, ponieważ bez bólu przed oraz bez robienia lipidogramu lub olewania go,nie ma szansy na uniknięcie zawału.

yuraa - Śro 15 Wrz, 2010 16:58

aazazello napisał/a:
W zasadzie poprzedza go narastający ból w klatce piersiowej promieniujący do łopatki (prawej lub lewej) i/lub do szyi.

nie miałem, czułem sie normalnie , jak zwykle czyli troche lepiej niz h......o :wysmiewacz:
od kilku dni odczuwalem lekki ból lewego przedramienia, taki wewnetrzny ból kosci i to wszystko.
poszedłem w niedziele na noc do pracy, normalnie energicznym krokiem swoje sześć kilometrow jak od siedmiu lat chodze.
o 23 zjadłem kanapkę i wypiłem kawę o 23;30 zacząlem sie czuć nie teges, slaby i mocno zacząłem się pocić głównie na głowie, poszedlem na palarnie bo tam chłodniej, oczywiście zajarałem i poczułem sie bardzo źle chciałem wstać, walnałem głową w coś nie wiem w co ale mam trzy centymetrowe rozcięcie nad prawa skronia.
potem ocknałem sie jak mnie chłopaki cucili, pogotowie juz jechało. nie miałem siły iść do karetki, cisnienie 100/35
na kardiochirurgie mnie zawieźli, lekarz zaraz zaproponowal mi zajrzenie do serca kamerą na swiatłowodzie i od razu naprawę przewodów,dwa papiery na moja zgodę do podpisania mi podsuwa.
-panie boje się
-no tylko głupi by sie nie bał, zabieg jest bezpieczny tylko ulamek procenta nie przeżywa
- a panu kiedy pacjent zeszedl??- pytam
- a bo to jeden
- dzieki za szczerość, a jak się nie zgodzę?
-no to moze być, zgon za trzy dni albo paraliż częsciowy
-dobra podpisuję, koronografie i plastykę naczyń.

operacja w znieczuleniu miejscowym trwala od 2;10 do 2; 55 (mam to na płycie) wzceśniej zadzwoniłem do zony że być może rozmawiamy ostatni raz o 3 15 zadzwoniłem ponownie że jednak bedzie się ze mna dalej męczyć,
potem napisałem sms do wiedzmy ale wyslanie zostawiłem do rana
rano od pielegniarek dowiedziałem się że musieli "trzepnąć mnie żelazkiem" bo serce na jakiś na razie mi nieznany czas staneło, potem lekarz ten sam co byl głównym wykonawcą , potwierdził że uciekłem spod kosy.
uścisnąlem mu dłoń

aazazello - Śro 15 Wrz, 2010 17:04

Miałeś szczęście chłopie
Flandria - Śro 15 Wrz, 2010 17:08

yuraa napisał/a:
potem lekarz ten sam co byl głównym wykonawcą , potwierdził że uciekłem spod kosy.


aż tak ? 8|

duuuuuuuuużo zdrowia Yuraa :)

Urszula - Śro 15 Wrz, 2010 17:14

Yuraa!
Tak naprawdę nie wiem, co napisać...
Chyba tylko to, że cholernie się cieszę, że łapiduchy przybyły na czas i nie pozwoliły Ci na zwiększenie grona aniołów!!!

yuraa - Śro 15 Wrz, 2010 17:14

a wiecie co jeszcze
dowiedziałem sie na drugi dzień że w czasie mojej operacji córka obudziła sie i do rana nie mogla spać. nic wcześniej nie wiedziała.
jakies postrzeganie pozazmyslowe jednak istnieje

Urszula - Śro 15 Wrz, 2010 18:33

yuraa napisał/a:
jakies postrzeganie pozazmyslowe jednak istnieje

Oczywiście, że istnieje!!!
Ponoć grzechem jest w to wierzyć i jestem straszną grzesznicą, bo nie tylko wierzę, ale nawet wiem, mam tę pewność!
Kiedy 14 lat temu zmarł mój Ojciec (o czym nikt mnie w środku nocy nie poinformował żadną drogą), zadzwoniłam rano do domu w Polsce a moim pierwszym pytaniem było:
- Czy z Tatą wszystko dobrze?
I odpowiedź mnie nie zdziwiła, bo ja po prostu to "czułam"...
Dwa lata temu "coś mi kazało" zadzwonić do mej młodszej córki, która mieszka w stanie Oregon. Godzinę wcześniej rozmawiałyśmy na Skype i wszystko było w porządku. Dlaczego zadzwoniłam? Nie wiem.
Odebrała telefon zaryczana i zasmarkana:
- Mamuś, mieliśmy wypadek na autostradzie! Mnie się nic nie stało, Jacek żyje, ale jest w ciężkim stanie i właśnie robią mu badania kręgosłupa.
W ciężarowie z kilkoma przyczepami jadącej sąsiednim pasem strzeliła opona. Zarzuciło ciężarówą, zarzuciło przyczepą, która walnęła w autko moich dzieci i wcisnęła ich w betonową bandę oddzielającą pasma ruchu.
Skończyło się dobrze, bo kasacji uległo tylko autko. Córce siniaki na głowie zeszły po dwóch tygodniach, zięć wrócił do pracy po trzech miesiącach i nawet za leczenie nie musiał płacić - wszystko pokryła firma wysyłająca na długie trasy ciężarówy ze starymi oponami.
A teraz przykład z nie tak dalekiej przeszłości:
Godzina 4-ta rano, dzwoni telefon (stacjonarny, więc wiadomo, że o tej porze raczej dzwoni ktoś z Polski). Ani mnie, ani memu osobistemu kol. małżonkowi nie chce się ruszyć z wyra, by podnieść słuchawkę.
- Co za debil budzi nas o tej porze? - mamrocze mój rozespany pan - Wojna wybuchła, czy znowu talibowie wylądowali w Klewkach?
- Kaczyński umarł! - mówię i miał to być taki mało wybredny żart z mojej strony...
Okazało sie, że dzwoni nasz osobisty zięć:
- Śpicie jeszcze? To przepraszam, że budzę, ale włączcie TVN24! Prezydencki samolot rozbił się pod Smoleńskiem! Kaczyński nie żyje!

Klara - Śro 15 Wrz, 2010 18:40

yuraa napisał/a:
jakies postrzeganie pozazmyslowe jednak istnieje

Dodaj jeszcze do tego przypadek, że prawie półtora tygodnia temu "odkurzyłeś" ten wątek, żeby się pochwalić, jaki jesteś zdrowy.
Może coś przeczuwałeś? :pocieszacz:

Urszula - Śro 15 Wrz, 2010 19:38

Klara napisał/a:
yuraa napisał/a:
jakies postrzeganie pozazmyslowe jednak istnieje

Dodaj jeszcze do tego przypadek, że prawie półtora tygodnia temu "odkurzyłeś" ten wątek, żeby się pochwalić, jaki jesteś zdrowy.
Może coś przeczuwałeś? :pocieszacz:


A to nie wykluczone!
Klaro, czy znasz wierszyk A. Waligórskiego o kotku?
Przepraszam, jesli coś pokręcę, ale cytuję z pamięci:

Przechwalał się raz kotek, że jest bardzo zdrowy!
Wtem mu uszka opadły, oczka wyszły z głowy,
Pękł mu brzuszek, ogonek i grzbietowa struna...
Potem zdębiał, ocipiał, zesrał się i umarł.

Czego, oczywiście Yurze nie życzymy, a wręcz przeciwnie! Niech nam żyje 100 lat i jeszcze dłużej w jak najlepszym zdrowiu!!!

aaron57m - Śro 15 Wrz, 2010 19:43

yuraa napisał/a:
jakies postrzeganie pozazmyslowe jednak istnieje
Pewnie że istnieje, sam pare razy byłem naocznym swiadkiem dziwnych wydarzen. Ciesze sie że wyszłeś z tego cało. Wracaj szybko do zdrowia.
Klara - Śro 15 Wrz, 2010 20:08

Urszula napisał/a:
Przechwalał się raz kotek

rg5th67j Nie znałam tego...

Kulfon - Śro 15 Wrz, 2010 20:13

yuraa napisał/a:
w czasie mojej operacji córka obudziła sie i do rana nie mogla spać


Yurku nie tylko ona :oops:
a wogole to to cale zamieszanie przez ten niedzielny obiad i skype :skromny:

Kulfon - Śro 15 Wrz, 2010 20:21

yuraa napisał/a:
rano od pielegniarek dowiedziałem się że musieli "trzepnąć mnie żelazkiem" bo serce na jakiś na razie mi nieznany czas staneło, potem lekarz ten sam co byl głównym wykonawcą , potwierdził że uciekłem spod kosy.
uścisnąlem mu dłoń


moze "siwa" sie wystraszyla takiego humoraka u siebie miec :wysmiewacz:

c4fscs c4fscs c4fscs c4fscs c4fscs c4fscs c4fscs c4fscs c4fscs c4fscs c4fscs c4fscs c4fscs

Małgoś - Śro 15 Wrz, 2010 22:33

yuraa napisał/a:
poszedłem w niedziele na noc do pracy, normalnie energicznym krokiem swoje sześć kilometrow jak od siedmiu lat chodze.
o 23 zjadłem kanapkę i wypiłem kawę o 23;30 zacząlem sie czuć nie teges, slaby i mocno zacząłem się pocić głównie na głowie, poszedlem na palarnie bo tam chłodniej, oczywiście zajarałem


Oj.... :bezradny: Dziwne, że ten zawał dopiero teraz :shock:

Yuraa, masz dużo szczęścia... naprawdę. I ta późniejsza akcja z żelazkiem... to nie żarty, życie masz jedno (przynajmniej w tym wcieleniu)...

Wiedźma - Śro 15 Wrz, 2010 23:36

O rany, nie przypuszczałam, że to aż tak było... :?
Jurek, ale widocznie i tak masz silny organizm, skoro tak szybko wracasz do formy.
Może to od tych codziennych marszów?

Ja tamtego poranka przed sms-em od Jurka dostałam innego sms-a
z wiadomością od koleżanki, że właśnie urodziła dziecko. No to radość!
Odpisałam jej z gratulacjami i za chwilę przychodzi następny sms.
Byłam pewna, że to od niej. Ale to był Yura z dramatyczną wiadomością...
Wiecie jaki miałam zjazd emocjonalny :/ Jeszcze teraz ciarki mnie przechodzą na samo wspomnienie.

Urszula - Sob 18 Wrz, 2010 01:56

Klara napisał/a:
Urszula napisał/a:
Przechwalał się raz kotek

Nie znałam tego...


A bo w ogóle Waligórski jest zapoznanym prześmiewcą...
Ja jestem wielką wielbicielką jego talentu, ale już moje córki i zięciowie za łby się łapią, kiedy od czasu do czasu rzucam jakimś wierszykiem p. Andrzeja, albo powołuję się na przykłady z życia kniazia Dreptaka:
- Mamcia, skąd ty bierzesz takie ucieszne facecje?!
Przyznaję :oops: , że już kilka osób "zaraziłam" Waligórskim (i nie tylko Waligórskim :oops: ).
Za to z "zarażonymi" rozumiemy się w pół słowa. Wystarczy, że ktoś rzuci "słowo klucz" i wszyscy już wiemy, o co chodzi!
Tu pragnę zaznaczyć, że rzucamy na TRZEŹWO!!!

Urszula - Sob 18 Wrz, 2010 02:15

Wiedźma napisał/a:
Ale to był Yura z dramatyczną wiadomością...
Wiecie jaki miałam zjazd emocjonalny

To akurat mogę sobie wyobrazić!!!
Dobrze, że skończyło się jak się skończyło i nikt za Yura'ą płakać nie musi.

Yuraa jest tak mocnym facetem, że pewnie przeżyje nas wszystkich... Czego z całego serca Mu życzę!

Urszula - Sob 18 Wrz, 2010 02:57

Yuraa, Pan Bóg wie co robi!
Jesteś potrzebny na tej ziemi nie tylko swojej Rodzinie, ale i nam, wszystkim paskudnym alkoholikom.
Cieszę się, że żyjesz! Cieszę się, że zdrowiejesz!
I nie tylko altruistycznie życzę Ci zdrowia, ale i sobie egoistycznie życzę tego, żebyś był jak najzdrowszy!!! Bo po prostu nie wyobrażam sobie "Dekadencji" bez Yura'y...

sław47 - Nie 19 Wrz, 2010 11:10

Witaj Yuraa.
Życzę Ci dużo, duzo zdrowia, trzymaj sie i nie daj się, jestes nam bardzo potrzebny.Pozdrawiam Sławek.

kiwi - Nie 19 Wrz, 2010 15:50

Hallo Yuraa !!!!
Dopiero doczytalam sie ze naprawde zle bylo z Toba,ale bardzo sie ciesze ze szybka pomoc otrzymales,i ze teraz lepiej Ci idzie.Uwazaj na siebie wiecej !!!!
Zycze szybkiego powrotu do zdrowia !!!!!!
Serdecznie pozdrawiam
Kiwi

yuraa - Nie 19 Wrz, 2010 19:16

sław47 napisał/a:
Witaj Yuraa.

hej Sławek , dzieki za zyczenia, dopiero zauwazyłem ze dołączyłes do szacownego grona dekadentów

evita - Nie 19 Wrz, 2010 19:38

a ja to chyba najbardziej się cieszę, że nam yuruś zdrowieje :skromny: i oby tak już pozostało yura :buziak:
Ula - Nie 19 Wrz, 2010 19:50

evita napisał/a:
a ja to chyba najbardziej się cieszę, że nam yuruś zdrowieje :skromny: i oby tak już pozostało yura :buziak:


evitko ja tez sie bardzo ciesze ze Jurek czuje sie coraz lepiej :)
Jak by teraz stał koło mnie to bym go usciskała :) :)

sław47 - Nie 19 Wrz, 2010 19:59

Jurek, jak sie dowiedziałem, to od razu zarejestrowałem sie na waszym forum. Musze mieć rękę na pulsie, i cały czas trzymac kciuki za Twoje zdrowie.Innaczej być nie może. Jeszcze raz najlepszego. Pozdrawiam
stiff - Nie 19 Wrz, 2010 20:08

sław47 napisał/a:
zarejestrowałem sie na waszym forum.

Teraz już i Twoim... :)

jolkajolka - Nie 19 Wrz, 2010 20:17

Yuraa,kilka dni mnie nie było,a Ty taki numer wykręciłeś. Cieszę się,że wszystko dobrze się skończyło. Zdrówka Ci z całego serca życzę. :)
stiff - Nie 19 Wrz, 2010 20:18

jolkajolka napisał/a:
,kilka dni mnie nie było,a Ty taki numer wykręciłeś.

Nic straconego, bo jeszcze profilaktycznie możesz mu zrobić sztuczne oddychanie usta - usta... :p

rybenka1 - Nie 19 Wrz, 2010 22:07

Witaj Yuraa Duzo zdrowia zycze .Trzymaj sie.Pozdrawiam .Rybenka.
yuraa - Nie 19 Wrz, 2010 22:19

hej Rybenko. witaj na pokładzie.
trzymam sie , dzieki

jolkajolka - Pon 20 Wrz, 2010 07:39

stiff napisał/a:
jolkajolka napisał/a:
,kilka dni mnie nie było,a Ty taki numer wykręciłeś.

Nic straconego, bo jeszcze profilaktycznie możesz mu zrobić sztuczne oddychanie usta - usta... :p

:P Poczekam,aż Tobie się przyda... ;)

stiff - Pon 20 Wrz, 2010 11:29

jolkajolka napisał/a:
Poczekam,aż Tobie się przyda...

Zawsze jestem otwarty na profilaktykę, to kiedy zaczynamy... :p

Klara - Śro 27 Paź, 2010 09:51

Hej, Yuraa!
Jutro trzeba trzymać za Ciebie kciuki! :kciuki:
Na którą godzinę jest zaplanowany początek "remontu"?

yuraa - Śro 27 Paź, 2010 09:57

tak, miałem sam o tym napisać ale fajnie że wywołałaś mnie do tablicy.
jutro o 7 rano mam sie stawić w klinice kardiologii, na czczo i ogolony na dole :shock:
na następny dzień jak nie bedzie komplikacji maja mnie wypisać do domu.
mam zamiar wrócić

Klara - Śro 27 Paź, 2010 09:58

Cytat:
mam zamiar wrócić

Co do tego, że pojutrze będziesz nas witał, nie mam ŻADNYCH wątpliwości :D

Wiedźma - Śro 27 Paź, 2010 10:14

yuraa napisał/a:
ogolony na dole :shock:

:shock: :shock: :shock:

Strzel sobie fotkę na pamiatkę :fotka:

ZbOlo - Śro 27 Paź, 2010 10:16

yuraa napisał/a:
mam zamiar wrócić

...niech moc będzie z Tobą... a na pewno wrócisz....

pterodaktyll - Śro 27 Paź, 2010 10:28

yuraa napisał/a:
mam zamiar wrócić

Spróbuj inaczej to pójdziemy tam po Ciebie..............Powodzenia. :)

milutka - Śro 27 Paź, 2010 10:59

yuraa napisał/a:
mam zamiar wrócić
inna opcja nie wchodzi w rachubę ;) powodzenia :)
evita - Śro 27 Paź, 2010 11:03

trzymaj się yuraa :) myślami będę z tobą ;)
pietruszka - Śro 27 Paź, 2010 11:05

:buziak:
no i wracaj szybciutko yuraa do nas :)

Tomoe - Śro 27 Paź, 2010 11:34

yuraa napisał/a:

jutro o 7 rano mam sie stawić w klinice kardiologii, na czczo i ogolony na dole :shock:


I niech mi teraz ktoś spróbuje wmówić, że u faceta to co jest na dole nie ma nic wspólnego z jego sercem.

Jureczku, tylko się nie pozacinaj przy goleniu. :szok:

ZbOlo - Śro 27 Paź, 2010 12:05

Tomoe napisał/a:
I niech mi teraz ktoś spróbuje wmówić, że u faceta to co jest na dole nie ma nic wspólnego z jego sercem.

...nie no! Są faceci, którzy serce mają tam na dalą.... a nawet mózg im się tam przesuwa.... ;)

Tomoe - Śro 27 Paź, 2010 12:10

Jurek!
A może oni ci tam na dole podłączą elektrody, podeślą ci jakąś pielęgniareczkę do izolatki, a potem ci zrobią "wysiłkowe EKG"??? :szok:

ZbOlo - Śro 27 Paź, 2010 12:15

Tomoe napisał/a:
jakąś pielęgniareczkę


Tomoe - Śro 27 Paź, 2010 12:18

No nie, nie żeby aż taką....
Tego może serce nie wytrzymać.
Masz jakiś bezpieczniejszy wariant?

Flandria - Śro 27 Paź, 2010 12:24

yuraa napisał/a:
na czczo i ogolony na dole

ależ te pielęgniarki mają wymagania fsdf43t

trzymam kciuki :buziak:

yuraa - Śro 27 Paź, 2010 13:56

wiedziałem że mozna na Was liczyć :)
tylko nie podnoście mi za bardzo ciśnienia tymi orazkami pielegniarek

Tomoe - Śro 27 Paź, 2010 14:12

Nie łudź się, że te prawdziwe będą takie jak ta z obrazka.
Taki standard usług to tylko w klinice rządowej. ;)

Urszula - Śro 27 Paź, 2010 15:42

To może podeślę Ci jakąś moją własną fotę?
Zaraz Ci wszystko opadnie... :p

pterodaktyll - Śro 27 Paź, 2010 15:45

Urszula napisał/a:
może podeślę Ci jakąś moją własną fotę?

Może byś wreszcie wstawiła jakąś do galerii :p
Urszula napisał/a:
Zaraz Ci wszystko opadnie..

Ocenimy i Ci powiemy :skromny:

Borus - Śro 27 Paź, 2010 16:48

...trzym się, Jurek i wracaj zdrów... :)
Urszula - Śro 27 Paź, 2010 16:55

pterodaktyll napisał/a:
Może byś wreszcie wstawiła jakąś do galerii

Wstawię, ale najpierw muszę zostać Galernikiem! :p
Jak się to załatwia? Mam się zwrócić z podaniem do Wiedźmy? Jakieś "opłaty skarbowe" uiścić, albo "cóś w tem guście"?

Klara - Śro 27 Paź, 2010 17:10

Urszula napisał/a:
Wstawię, ale najpierw muszę zostać Galernikiem! :p

Urszulko, napisz pw do Wiedźmy, albo poczekaj, aż to przeczyta :)

Wiedźma - Śro 27 Paź, 2010 17:50

Przeczytała, załatwiła :mgreen:

...dawaj te foty! :cwaniak:

Wiedźma - Śro 27 Paź, 2010 18:10

Yura, widzę, że mój pomysł z fotką przypadł Ci do gustu,
skoro dałeś mi za niego punkta pomocowego! :smieje:

Jacek - Śro 27 Paź, 2010 18:16

Jurek przyjacielu trzymaj się :okok:
jolkajolka - Śro 27 Paź, 2010 18:19

Yuraa,wracaj szybko :)
emigrantka - Śro 27 Paź, 2010 18:55

Jurek

trzymaj sie przyjacielu !

Wiedźma - Śro 27 Paź, 2010 19:09

Jurek, to odezwij się, jak już będziesz spowrotem zdany do użytku.
Chcę wiedzieć, kiedy przestać czarować :auuu:

pinocchio - Śro 27 Paź, 2010 19:37

Yuraa,
ja też trzymam kciuki!!
:D

Borus - Śro 27 Paź, 2010 19:51

Wiedźma napisał/a:
Chcę wiedzieć, kiedy przestać czarować
...koniecznie! żeby nie przedobrzyć ... :szok:
jolkajolka - Śro 27 Paź, 2010 20:59

Ale póki co,czaruj Wiedźmo!
yuraa - Śro 27 Paź, 2010 21:05

jak tylko wrócę do przytomności dam znać :)
Jras4 - Śro 27 Paź, 2010 21:21

A co z tym jurkiem ... co z nim ..
rybenka1 - Śro 27 Paź, 2010 22:06

Bedzie dobrze . :lol2: Podrawiam i zycze duzo zdrowia.
Wiedźma - Czw 28 Paź, 2010 09:34

Uff...
No wreszcie SMS od Jurka:
Cytat:
Już po zabiegu. Przeżyłem. Spać mi się chce, pozdrawiam.

54k9l

Klara - Czw 28 Paź, 2010 09:36

:brawo: :brawo: :brawo:
Tomoe - Czw 28 Paź, 2010 09:38

:) :) :)
pterodaktyll - Czw 28 Paź, 2010 09:43

cg45g cg45g cg45g
ZbOlo - Czw 28 Paź, 2010 09:57

Wiedźma napisał/a:
No wreszcie SMS od Jurka:

...CIESZĘ SIĘ - POZDROWIENIA...!!!!

ZbOlo - Czw 28 Paź, 2010 10:37

...znalazłem taką informację:
"Wielka okazja dla fanów Mrocznego Lorda Sithów. Oryginalny kostium Dartha Vadera trafi na licytację w angielskim domu aukcyjnym Christie's. Spodziewana cena jaką osiągnie, to 230 tysięcy funtów (nieco ponad milion złotych).
Planowany termin aukcji to połowa listopada, pozostał więc niecały miesiąc na zgromadzenie wymaganych funduszy..."
...może zrobimy zrzutę...??? Yuraa się ucieszy:


pterodaktyll - Czw 28 Paź, 2010 10:48

ZbOlo napisał/a:
Yuraa się ucieszy:

Myślisz, że po zabiegu przeszedł na "ciemną stronę mocy"? :szok:

ZbOlo - Czw 28 Paź, 2010 10:50

pterodaktyll napisał/a:
Myślisz, że po zabiegu przeszedł na "ciemną stronę mocy"? :szok:

...wręcz przeciwnie! Strój Vadera może mu służyć jako dywanik przed kominkiem.... ;) A hełm jako nocnik....

Flandria - Czw 28 Paź, 2010 10:53

ZbOlo napisał/a:
A hełm jako nocnik....


:smieje:

pterodaktyll - Czw 28 Paź, 2010 10:54

ZbOlo napisał/a:
Strój Vadera może mu służyć jako dywanik przed kominkiem

Chyba bym się nie zdecydował położyć sobie coś takiego przed kominkiem.........przeca można się o to normalnie potknąć, nie mówiąc o tym, że coś paskudnego może się d człowieka przyczepić......złe fluidy itd........ :bezradny:

pietruszka - Czw 28 Paź, 2010 12:47

Wiedźma napisał/a:
Uff...
No wreszcie SMS od Jurka:
Cytat:
Już po zabiegu. Przeżyłem. Spać mi się chce, pozdrawiam.

54k9l
:radocha: :radocha: :radocha: :radocha: :radocha: :radocha: :radocha:
Borus - Czw 28 Paź, 2010 12:47

ZbOlo napisał/a:
nocnik....
...za milion???????????? :szok: oszalałeś... :wysmiewacz:
Borus - Czw 28 Paź, 2010 12:50

Miłych snów i jeszcze milszego przebudzenia... :)
pterodaktyll - Czw 28 Paź, 2010 12:51

Borus napisał/a:
za milion???????????? :szok: oszalałeś..

Jak ktoś kupił auto Bonda za 2,5mln euro, to dlaczego ktoś miałby nie kupić nocnika (pardon, helmu) Wadera za głupi milion... :bezradny: g45g21

Tomoe - Czw 28 Paź, 2010 12:57

Przestańcie mu o nocniku gadać, bo mu ciśnienie dźwigniecie.
Wyślijcie mu lepiej pielęgniareczkę z basenikiem i kaczuszką.

pterodaktyll - Czw 28 Paź, 2010 12:59

Tomoe napisał/a:
Przestańcie mu o nocniku gadać,

My nie gadamy ino się zastanawiamy czy mu nie kupić..... g45g21

Tomoe - Czw 28 Paź, 2010 13:02

Ten nocnik, który widzę na zdjęciu, na podłodze będzie niestabilny.
Trzeba byłoby do niego nóżki dokupić. :mysli:

ZbOlo - Czw 28 Paź, 2010 13:18

Tomoe napisał/a:
do niego nóżki dokupić.

...nóżki lordowskie...???

pietruszka - Czw 28 Paź, 2010 13:39

Tomoe napisał/a:
Ten nocnik, który widzę na zdjęciu, na podłodze będzie niestabilny.
Trzeba byłoby do niego nóżki dokupić. :mysli:

to jest bujany nocnik :mgreen:

Tomoe - Czw 28 Paź, 2010 15:24

Ale za to z oparciem. :)
Jurek, trzymam za ciebie kciuki. :)

Wiedźma - Czw 28 Paź, 2010 19:32

Jest! Jest! Jest!!! :radocha: :radocha: :radocha:
Kolejny SMS:

Cytat:
Daję znak życia. Sam zabieg - pikuś, 40 minut.
Najgorsze, że kazały leżeć na wznak 12 godzin po.
Byle do 22

Kulfon - Czw 28 Paź, 2010 19:35

no to fajnie ;)
Klara - Czw 28 Paź, 2010 19:39

O, to jeszcze niecałe półtorej godziny!
Trzymam kciuki :kciuki: :)

Flandria - Czw 28 Paź, 2010 19:44

Wiedźma napisał/a:
Najgorsze, że kazały leżeć na wznak 12 godzin po.

łoj :/

a mogłabyś wysłać mu ślicznego różowego buziaka - w samo czółko - od Flanderki ?
:prosi:

jolkajolka - Czw 28 Paź, 2010 20:11

Ważne,że już po i że przeżył.Teraz tylko odpowiednia rekonwalescencja...może bez atrakcyjnych pielęgniarek...narazie. :)
Wiedźma - Czw 28 Paź, 2010 20:48

Flandra napisał/a:
a mogłabyś wysłać mu ślicznego różowego buziaka - w samo czółko - od Flanderki ?

Wysłałam już wspólnego ogólnoforumowego ergr
Przy następnym sms-ie przekażę w szczególności od Ciebie 8)

Flandria - Czw 28 Paź, 2010 21:05

Wiedźma napisał/a:
Przy następnym sms-ie przekażę w szczególności od Ciebie

dzięki :)

Jacek - Czw 28 Paź, 2010 21:11

Wiedźma napisał/a:
Byle do 22

ja to zawsze się dowiaduję po wszystkiemu o wszystkim :nerwus:

Elissa25 - Czw 28 Paź, 2010 21:12

Cholera, taka jestem zapatrzona w siebie, że nawet nie wiem, co się u innych dzieje.
Szybkiego powrotu do zdrowia, Jurku :pocieszacz:

emigrantka - Czw 28 Paź, 2010 21:15

Jurek juz PO :mgreen:
Elissa25 - Czw 28 Paź, 2010 21:25

emigrantka napisał/a:
Jurek juz PO :mgreen:

No właśnie widzę :skromny:

Wiedźma - Pią 29 Paź, 2010 07:48

Jurek w SMS-ie napisał/a:
Dzięki za pozdrowienia.
Przedłużyli mi leżenie na wznak do 3:20 bo się dziura tętnicy nie zamkła.
Teraz ok, ile radości daje zwykłe położenie się na boku.

Widzicie, on tam ledwo leży, a Wy go chcecie na bujany nocnik sadzać!
Lepiej byście kciuki trzymali, bo coś te moje czary ostatnio szwankują :? :oops:


Flandro, buziak wysłany.
Co prawda nie miałam różowej emoty, więc wysłałam zwykłą,
ale napisałam, że to różowy buziak.

milutka - Pią 29 Paź, 2010 08:10

Wiedźma napisał/a:
Lepiej byście kciuki trzymali, bo coś te moje czary ostatnio szwankują :? :oops:
:kciuki: :kciuki: :kciuki: -nie umiem czarować ale kciuki z przyjemnościom będę trzymać ;) Wiedźmo przekaż proszę ode mnie również buziaka dla Jurka i powiedz żeby korzystał z okazji bo zawsze tak nie będzie ;) :p :buziak:
evita - Pią 29 Paź, 2010 08:14

cieszę się, że już wszystko ok więc i ode mnie proszę cię Wiedźmo prześlij gorące buziaczki :buzki:
Klara - Pią 29 Paź, 2010 08:24

Wiedźma napisał/a:
do 3:20

Patrzcie, z jaką dokładnością liczą czas w tym szpitalu.
Jeszcze trzymam za Ciebie kciuki Jurek, żebyś mógł jak najszybciej wyjść z tego szpitala.
:kciuki: :kciuki: :kciuki:

Agusia 31 - Pią 29 Paź, 2010 08:29

Jurku i ode mnie przyjmij życzenia szybkiego powrotu do domku i oczywiście ZDRÓWKA.
ZbOlo - Pią 29 Paź, 2010 08:30

Wiedźma napisał/a:
Lepiej byście kciuki trzymali,

...ZbOlo trzyma... :okok:

Flandria - Pią 29 Paź, 2010 11:44

Wiedźma napisał/a:
Flandro, buziak wysłany.


dzięki WIELKIE Wiedźmusiu :buziak:

yuraa - Pią 29 Paź, 2010 12:56

już jestem, witam, dzieki za wsparcie :)

całą noc nie spałem bo pierwszy opatrunek, który mi zdjeli o 22 zakladała mi dziewczyna której to tez byl pierwszy opatrunek tego typu. choc jak spytałem
-pierwszy raz pani to robi?
to sie sczerwieniła i powiedziala
-nie , juz kilka razy to robiłam- ale oboje wiedzielismy ze to pierwszy raz. doktorka stała obok i nie komentowała.
na zdjeli o 22 a o 22;05 ruszyłem nogą moze zbyt mocno ale po godzinach lezenia bez ruchu mialem dość. patrze po chwili a tam
:beczy: z rany fontanna, mówie do gościa co na drugim łózku lezal by leciał po te pi...
przylecialy i doktorka osobiście solidnie załozyła opatrunek i powiedziala ze pięć godzin wystarczy. punktualnie po pięciu godzinach o 3;20 przyszła młoda i zdjęła.
a spac nie mogłem bo co przysnalem to fontanna krwi mi sie wyobrazała.
no w końcu zasnałem koło 5 rano a o 6 juz przyszly mi mierzyc cisnienie, krew pobrać i wciąż ktos sie kręcił.
no ale juz jestem w domu ide zaraz spać

ZbOlo - Pią 29 Paź, 2010 13:04

yuraa napisał/a:
no ale juz jestem w domu ide zaraz spać

...trzymaj się...!!!

Flandria - Pią 29 Paź, 2010 13:05

yuraa napisał/a:
a spac nie mogłem bo co przysnalem to fontanna krwi mi sie wyobrazała.


:pocieszacz:

yuraa napisał/a:
no ale juz jestem w domu ide zaraz spać

spokojnych snów Yuraa :)

Borus - Pią 29 Paź, 2010 13:07

yuraa napisał/a:
juz jestem w domu ide zaraz spać
...śpij spokojnie ;) Wiedźma tak naczarowała, że na forum spokój, jak w kościole... :szok:
yuraa - Pią 29 Paź, 2010 13:07

wszystkim oczywiscie dziekuje za zyczenia a Flandrze za różowego buziaka :)
Klara - Pią 29 Paź, 2010 13:26

Trzymaj się Jurek :kciuki:
kiwi - Pią 29 Paź, 2010 13:30

Szybkiego powrotu do zdrowia !!!!
zyczy
kiwi

Wiedźma - Pią 29 Paź, 2010 13:51

No to odsypiaj, wypoczywaj, a forum się nie przejmuj - ja czuwam 34vcdc
Jacek - Pią 29 Paź, 2010 16:37

yuraa napisał/a:
bo co przysnalem to fontanna krwi mi sie wyobrazała.

eeeee ,a w realu mocny nie do zdarcia
wracaj do sił :)

stiff - Pią 29 Paź, 2010 17:01

Yura wracaj zdrów... :)
pietruszka - Pią 29 Paź, 2010 17:35

Szybkiego powrotu do zdrowia Yuraa :buziak:
Kulfon - Pią 29 Paź, 2010 18:30

yuraa napisał/a:
no ale juz jestem w domu ide zaraz spać


Milych snow Yurek :kciuki:

incognito - Pią 29 Paź, 2010 19:47

Jureczku ergr
jolkajolka - Pią 29 Paź, 2010 21:34

Miłych snów,we własnym łóżku :muza: a ja ci kołysankę zaśpiewam ;)
MartiVW - Pią 29 Paź, 2010 22:11

Szybkiego powrotu do zdrowia yuraa zycze .
Ula - Sob 30 Paź, 2010 17:20

Wracaj do zdrowia Jurku :buziak: :buzki:
Urszula - Sob 30 Paź, 2010 18:36

Yuraa, ogromnie się cieszę, że wszystko z Tobą O.K.! :hura:
Pozdrowienia i buziaki! :buzki: ergr

yuraa - Czw 17 Lut, 2011 09:44

dostałem z ZUS decyzję o skierowaniu mnie na turnus rehabilitacyjny w sanatorium.
w Gołdap przy rosyjskiej granicy, od 26 02
tam nie ma zasięgu internet mobilny mojej sieci :( :beczy:

Tomoe - Czw 17 Lut, 2011 09:48

No to sobie odpoczniesz od internetu... :)
Mario - Czw 17 Lut, 2011 09:49

yuraa napisał/a:
w Gołdap przy rosyjskiej granicy, od 26 02

Byłem tam w wojsku. Na Pierwszego Maja, snieg leżał jeszcze do połowy kostek.Jakiś cieplejszych stron już Ci wynależc nie mogli ? :roll: 8)

Klara - Czw 17 Lut, 2011 09:51

yuraa napisał/a:
tam nie ma zasięgu internet mobilny mojej sieci :( :beczy:

Największa bolączka internauty :(
:pocieszacz:

ZbOlo - Czw 17 Lut, 2011 09:52

yuraa napisał/a:
w Gołdap przy rosyjskiej granicy, od 26 02

...a do kiedy? Powiedzieli...
yuraa napisał/a:
tam nie ma zasięgu internet mobilny mojej sieci :( :beczy:

...może jakaś kawiarenka będzie... ;)

yuraa - Czw 17 Lut, 2011 09:58

nie napisali do kiedy, pewnie trzy tygodnie.
ale co ja bez was pocznę.
no pewnie odpocznę

pterodaktyll - Czw 17 Lut, 2011 11:54

yuraa napisał/a:
dostałem z ZUS decyzję o skierowaniu mnie na turnus rehabilitacyjny w sanatorium.
w Gołdap przy rosyjskiej granicy, od 26 02

Jeśli jedziesz samochodem to zapraszam. Masz idealnie po drodze a jeśli nie, to i tak pewnie będziesz się musiał w Olsztynie przesiadać, może będzie chwilka żeby się spotkać. Poza tym nie jęcz i weź se narty. Fajna górka tam jest, byłem tam niedawno :lol2:

Wiedźma - Czw 17 Lut, 2011 13:27

Będę tęskniłaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :beczy: :beczy: :beczy: :beczy: :beczy: :beczy: :beczy:
evita - Czw 17 Lut, 2011 13:33

Wiedźma napisał/a:
Będę tęskniłaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

ja też :rozpacz:

yuraa - Czw 17 Lut, 2011 13:40

też będe tęsknił.
:(
e tam wezmę laptopa, z mapki wynika że w samym Goldapie zasięg jest tylko na
ul. Wczasowej jakby poza.

a jechał będę przez Olsztyn i będe miał dwie godziny wolnego .

a w najbliższa niedzielę będe w stolicy i będę miał osiem godzin na szwendanie sie po Warszawie

aazazello - Czw 17 Lut, 2011 13:44

Yurra, chłopie, pomyśl,trzy tygodnie z daleka od problemów i kłopotów, z daleka od cywilizacji, zdobyczy techniki.

Nabierzesz dystansu, odpoczniesz.

Tylko pozazdrościć

Kulfon - Czw 17 Lut, 2011 14:25

yuraa napisał/a:
też będe tęsknił.


ech, tam

wez z soba dobra antene do modemu :]

albo bedziesz chodzil na spacery do centrum z laptopem :mgreen:

i po problemie :p

yuraa - Czw 17 Lut, 2011 17:39

Kulfon napisał/a:
albo bedziesz chodzil na spacery do centrum z laptopem

kulfi byłeś tam ???
na razie weszłem na strone sanatorium a tam
Cytat:
W budynku głównym (obok biblioteki) posiadamy bezprzewodowy darmowy punkt dostępu do internetu.

pietruszka - Czw 17 Lut, 2011 17:48

Zusowskie sanatorium, o ile pamiętam 24 dni :szok: Też mnie kiedyś zesłali :wysmiewacz:
Pamiętaj, żeby zebrać wszystkie dowody podróży (bilety), bo (przynajmniej tak było kilka lat temu) zwracają za podróż do sanatorium. Drogi powrotnej nie refundowali, na zasadzie, wyleczyli Cię, to sam zarobisz :lol2: :lol2: :lol2:
A korzystaj i wypoczywaj :)

Wiedźma - Czw 17 Lut, 2011 17:48

yuraa napisał/a:
W budynku głównym (obok biblioteki) posiadamy bezprzewodowy darmowy punkt dostępu do internetu.

5t4b 5t4b 5t4b 5t4b 5t4b 5t4b 5t4b

Borus - Czw 17 Lut, 2011 17:54

yuraa napisał/a:
posiadamy bezprzewodowy darmowy punkt dostępu do internetu.
...to już wie, gdzie będziesz siedział w przerwach w osobistej rewaloryzacji... :lol2:
kapelan - Czw 17 Lut, 2011 18:02

yuraa napisał/a:
na razie weszłem na strone sanatorium a tam
Cytat:
W budynku głównym (obok biblioteki) posiadamy bezprzewodowy darmowy punkt dostępu do internetu.

No i bedzie moderował :zlezka:

Kulfon - Czw 17 Lut, 2011 18:32

yuraa napisał/a:
kulfi byłeś tam ???


mapki zasiegu operatorow sprawdzalem :skromny:

Mario - Czw 17 Lut, 2011 18:40

Tak mi sie przypomniało a propos sanatoriów................... " Turnus mija, a ja niczyja"
Pal licho internet :lol:

Tomoe - Czw 17 Lut, 2011 19:02

"Czort jedyny wie, co rzuciło mnie w to uzdrowisko..."
...ze specjalną dedykacją dla Jurka - kuracjusza. :)

yuraa - Czw 17 Lut, 2011 19:25

a z innych miłych rzeczy,to jak w tym calculatorze
http://www.aahistory.com/days.html
wpisze sie pierwszy dzień mojego nie picia to wyskakuje 2999 dni i 19 godzin 25 minut

Tomoe - Czw 17 Lut, 2011 19:44

No i brawo, proszę pana, brawo!!!

U mnie dzisiaj na liczniku 2418 dni. :lol2:

Wiedźma - Czw 17 Lut, 2011 19:48

O kurde, Yura :shock:
To za parę godzin masz jubileusz! :brawo:

Wiedźma - Czw 17 Lut, 2011 19:51

Tomoe napisał/a:
U mnie dzisiaj na liczniku 2418 dni. :lol2:

U mnie tylko 1835 :|

Kulfon - Czw 17 Lut, 2011 19:59

szukalem na tej stronce przycisku "reset" i nie potrafie znalezc :mgreen:
pietruszka - Czw 17 Lut, 2011 20:02

yuraa napisał/a:
2999 dni i 19 godzin 25 minut

3000 dni za chwilę :szok: No to czas na imprezę 54k9l

Wiedźma - Czw 17 Lut, 2011 20:13

Kulfon napisał/a:
szukalem na tej stronce przycisku "reset" i nie potrafie znalezc :mgreen:

Czyli nie ma wyjścia, trza nie pić i już ceewd

Tomoe - Czw 17 Lut, 2011 20:15

Wiedźma napisał/a:

U mnie tylko 1835 :|


Jakie "tylko"??? Stuknij się. :glupek:

Tomoe - Czw 17 Lut, 2011 22:27

Wy sobie lepiej zobaczcie, gdzie nasz Jurek jedzie się leczyć:
http://www.sanatorium.com.pl/index.html

Ja mu już zazdroszczę.

jolkajolka - Pią 18 Lut, 2011 08:19

1935 :>
ZbOlo - Pią 18 Lut, 2011 08:34

Tomoe napisał/a:
Ja mu już zazdroszczę.


...pięknie, pięknie... trzy tygodnie w luksusie.... :brawo:
...ciekawe czy KO-wiec, będzie:

ZbOlo - Pią 18 Lut, 2011 08:41

...wyciąg z regulaminu sanatorium:

"6. Nie wolno przyjmować zabiegów leczniczych po spożyciu alkoholu. W przypadku stwierdzenia zaistniałego faktu zostanie natychmiast powiadomiony lekarz dyżurny.

7. Zapraszamy do korzystania ze wszelkiego rodzaju dancingów, dyskotek spacerów, wycieczek itp.
Pamiętaj - to również jest wspaniała forma rehabilitacji ruchowej. "


...miłej zabawy Jurek... :okok:

Mario - Pią 18 Lut, 2011 09:03

Cytat:
1935

Rok założenia AA. To dobry znak 8)

Wiedźma - Pią 18 Lut, 2011 09:30

Mario napisał/a:
Cytat:
1935

Rok założenia AA. To dobry znak 8)

Za 4 dni znak będzie zgoła inny :?

beata - Pią 18 Lut, 2011 09:57

Wiedźma napisał/a:
U mnie tylko 1835
Już 1835 dni.A nie tylko. :hura:
beata - Pią 18 Lut, 2011 10:01

Wiedźma napisał/a:
Będę tęskniłaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :beczy: :beczy: :beczy: :beczy: :beczy: :beczy: :beczy:
Ja teżżżżżżżżżżżżżżżżż!!!!!!!!! :beczy: :beczy: :beczy: :beczy: :beczy: :beczy: :beczy: :beczy: :beczy: :beczy:
Tomoe - Pią 18 Lut, 2011 10:15

ZbOlo napisał/a:

7. Zapraszamy do korzystania ze wszelkiego rodzaju dancingów, dyskotek spacerów, wycieczek itp.
Pamiętaj - to również jest wspaniała forma rehabilitacji ruchowej. "[/i]


No tak, a ja, kretynka, nic tylko te nudne masaże i jonoferezy... :glupek:

pietruszka - Pią 18 Lut, 2011 13:13

Tomoe napisał/a:
No tak, a ja, kretynka, nic tylko te nudne masaże i jonoferezy... :glupek:

może czas też do sanatorium, byłam dwa razy to jest..."specyficzne" przeżycie :wysmiewacz:

Tomoe - Pią 18 Lut, 2011 13:20

Jakby mi ktoś dał skierowanie, to bym bardzo chętnie pojechała. :)
yuraa - Pią 18 Lut, 2011 13:41

Alicja skierowanie wystawi Twój lekarz pierwszego kontaktu, zawieziesz je do zusu i czekasz. jak nigdy nie byłaś w sanatorium to na pewno Ci przyznają
aazazello - Pią 18 Lut, 2011 13:51

Tomoe napisał/a:
ZbOlo napisał/a:

7. Zapraszamy do korzystania ze wszelkiego rodzaju dancingów, dyskotek spacerów, wycieczek itp.
Pamiętaj - to również jest wspaniała forma rehabilitacji ruchowej. "[/i]


No tak, a ja, kretynka, nic tylko te nudne masaże i jonoferezy...


Ni i zmarnowało się tyle dobra cf2423f

aazazello - Pią 18 Lut, 2011 13:53

pietruszka napisał/a:
może czas też do sanatorium, byłam dwa razy to jest..."specyficzne" przeżycie


Ja proszę autorkę o rozwinięcie tematu, bez pomijania szczegółów, oczywiście tylko i wyłącznie w celach poznawczych :mgreen:

pietruszka - Pią 18 Lut, 2011 14:15

aazazello napisał/a:
oczywiście tylko i wyłącznie w celach poznawczych :mgreen:

to trzeba "przeżyć"

aazazello - Pią 18 Lut, 2011 14:51

pietruszka napisał/a:
to trzeba "przeżyć"


Zanęci, zachęci i się wykręci. :mgreen:

yuraa - Pon 21 Lut, 2011 14:39

w środku jak w środku ale głowica jeszcze pracuje, byłem w stolicy eliminacje do 1 z 10 zaliczylem, na 15 pytań piętnaście prawidłowych odpowiedzi no ale banalne były jak np :
czyja zona jest Carla Bruni albo kolory flagi greckiej.
po południu z kolegą z forum Warszawe pozwiedzałem, jeszcze raz publicznie dziękuje za poświęcenie mi cennego czasu

Tomoe - Pon 21 Lut, 2011 15:38

Piętnaście na piętnaście?
Gratuluję. :brawo:

Klara - Pon 21 Lut, 2011 16:16

yuraa napisał/a:
na 15 pytań piętnaście prawidłowych odpowiedzi

Brawo Jurek! :okok: :brawo:

Wiedźma - Pon 21 Lut, 2011 16:33

No no :okok:
To kiedy będzie można obejrzeć w TV Twoje zmagania?

yuraa - Pon 21 Lut, 2011 16:51

hehe to byly dopiero eliminacje. na nagranie programu zostane zaproszny do Lublina w bliżej nieznanym terminie, może byc nawet pod koniec roku
Wiedźma - Pon 21 Lut, 2011 16:57

Łeeeeeeeeeeeeee, to zdążymy zapomnieć.............. :beba:

Ale przypomnisz nam, prawda?

pterodaktyll - Pon 21 Lut, 2011 17:59

yuraa napisał/a:
zaliczylem, na 15 pytań piętnaście prawidłowych odpowiedzi

Noooo wiedziałem cg45g

evita - Pon 21 Lut, 2011 18:30

ŁAŁ !!! Yuraa jesteś niesamowity !!! Niesłychanie się cieszę i serdecznie gratuluję :kwiatek:
Mario - Pon 21 Lut, 2011 18:32

To ten program ze Sznukiem ?
pietruszka - Pon 21 Lut, 2011 18:44

Gratulacje Yuraa :) :brawo: Tylko się pochwal kiedy ciąg dalszy, co by kciuki potrzymać :)
Wiedźma - Pon 21 Lut, 2011 18:47

Mario napisał/a:
To ten program ze Sznukiem ?

:tak:

kapelan - Pon 21 Lut, 2011 19:50

Gratulacje Yuraa :okok:
Mój znajomy, zresztą też z "naszych", na nagranie czekał ponad rok.

Borus - Pon 21 Lut, 2011 21:01

yuraa napisał/a:
eliminacje do 1 z 10 zaliczylem
:okok:

teraz czekamy na Wielki Finał... :)

JaKaJA - Pon 21 Lut, 2011 22:06

yuraa napisał/a:
na 15 pytań piętnaście prawidłowych odpowiedzi
:okok: :brawo: gratuluję !!!
rybenka1 - Pon 21 Lut, 2011 22:50

Gratuluje wow jestem pod wrazeniem . :brawo: :kwiatek:
jolkajolka - Wto 22 Lut, 2011 21:21

Dobry jesteś,Yuraa. I nie bądź taki skromny. 15 na 15 ! :brawo:
Jacek - Wto 22 Lut, 2011 22:36

yuraa napisał/a:
na 15 pytań piętnaście prawidłowych

:shock: łał
kapelan napisał/a:
Mój znajomy,

a mój znajomy to Jurek jest :P

KICAJKA - Czw 24 Lut, 2011 10:02

No,no... Gratuluję i czekam na końcowy finał :okok: :brawo: :kciuki:
ZbOlo - Czw 24 Lut, 2011 10:04

KICAJKA napisał/a:
Gratuluję i czekam na końcowy finał :okok: :brawo: :kciuki:

...oby nie taki jak z Dorianem Grayem....

kiwi - Czw 24 Lut, 2011 14:00

Yuraa !!!! Doczytalam sie ze 26.02 jedziesz do sanatorium......super...!!!!!!!
Milego pobytu !!!!! Fajnych sanatoryjnych znajomych,w milym towarzystwie zdrowieje sie przyjemniej !!!!!
Odpoczywaj,nabieraj sily i wracaj do nas !!!!!!
Serdecznie pozdrawia
Kiwi

KICAJKA - Czw 24 Lut, 2011 20:17

ZbOlo napisał/a:
.oby nie taki jak z Dorianem Grayem....
No coś Ty??? :szok: Jureczkowi byś tak życzył ??? :szok:
ZbOlo - Czw 24 Lut, 2011 22:58

KICAJKA napisał/a:
Jureczkowi byś tak życzył ??? :szok:

...NIE!!!! :szok: Chodziło mi o kolegę alko, który piję i wygląda na mniej lat niźli ma w metryce.... ;)

Pati - Czw 24 Lut, 2011 23:07

No brawo!!!!! :brawo:
Gratuluje :) i czekam na finał...

yuraa - Sob 26 Lut, 2011 05:39

no i już jestem w podróży, pozdrawiam wszystkich.
Ptero o 13;10 wysiadam na kawę :)

no dobra bateria 94% , pociąg rusza

Wiedźma - Sob 26 Lut, 2011 07:50

Baw się dobrze, Yura! :)
...no dobra - kuruj się.

Tylko o nas nie zapominaj w ferworze...

kiwi - Sob 26 Lut, 2011 08:00

Yuraa !!!!!
Milej podrozy i zebys w sanatorium naprawde odpoczal i podleczyl zdrowko !!!!
Tej kawy z Pterusiem to Ci zazdroszcze !!!!!
Wracaj zdrowszy do nas i do mnie na forum!!!!!!
Milego pobytu sanatoryjnego
zyczy Kiwi

Klara - Sob 26 Lut, 2011 08:21

yuraa napisał/a:
no i już jestem w podróży

Życzę Ci gładkich szyn i szerokiej drogi i czystego powietrza :) :papa:
Ptera uściskaj ;)

Borus - Sob 26 Lut, 2011 09:51

Przyjemnej kuracji... :okok:
beata - Sob 26 Lut, 2011 10:00

yuraa napisał/a:
eliminacje do 1 z 10 zaliczylem, na 15 pytań piętnaście prawidłowych odpowiedzi
Serdecznie gratuluję
.I co teraz?Kiedy Cię zobaczymy w telewizji? :skromny:

beata - Sob 26 Lut, 2011 10:03

yuraa napisał/a:
Ptero o 13;10 wysiadam na kawę :)

no dobra bateria 94% , pociąg rusza
Miłego pobytu Yuraa. :buziak: I ucałuj ode mnie Ptera. :buzki:
JaKaJA - Sob 26 Lut, 2011 10:06

Wypoczywaj yura,kożystaj ile się da :) ) a Pterusia też odemnie wyściskaj ;)
rybenka1 - Sob 26 Lut, 2011 10:07

Yura kuryuj sie w tym sanatorium ,duzo zdrowia zycze.Pozdrawiam cie serdecznie :hejka: :
Tomoe - Sob 26 Lut, 2011 10:33

O kurcze, zaspałam na pożegnanie Jurka. :oops:
Mam nadzieję, Jureczku, że będziesz zaglądał na forum w trakcie pobytu w sanatorium. Kuruj się, dbaj o siebie i baw się dobrze!!! :buziak:

pietruszka - Sob 26 Lut, 2011 14:08

No Yura pewnie z Pterem teraz kawkę piją :mysli: Miłej dalszej podróży i wypoczywaj, kuruj się i baw się dobrze :)
stiff - Sob 26 Lut, 2011 14:10

Yura baw sie dobrze... :)
jolkajolka - Sob 26 Lut, 2011 16:09

:papa2:
milutka - Sob 26 Lut, 2011 17:29

Yura -nie biszę baw się dobrze bo jak znam życie pewnie tak będzie ;) pozdrawiam i życzę spokojnego wypoczynku :buzki: A tej kawy z Pterem to Ci zazdroszczę jak ............. :oops: :oops: :oops:
pterodaktyll - Sob 26 Lut, 2011 18:56

Klara napisał/a:
Ptera uściskaj

Normalnie o mało co mi żeber nie połamał ten niedzwiedź ;)

pterodaktyll - Sob 26 Lut, 2011 19:08

beata napisał/a:
ucałuj ode mnie Ptera

JaKaJA napisał/a:
Pterusia też odemnie wyściskaj

Sklerotyk jeden..........nie uściskał 8|

Jacek - Sob 26 Lut, 2011 21:02

yuraa napisał/a:
no i już jestem w podróży

a gdzie ten Jurek sypie???
a jak on ten komputer w tym pociągu tam uruchomił :roll:

Kulfon - Sob 26 Lut, 2011 21:22

Jacek napisał/a:
jak on ten komputer w tym pociągu tam uruchomił


baterie ladowal przed wyjazdem pewnie :]
jak sie ma szczescie to sie trafi dzialajacy kontakt 220V w przedziale :p

yuraa - Sob 26 Lut, 2011 22:02

dotarłem, dzięki za życzenia. Ptero już pisał że go jakis dźwiedź albo nie dźwiedź ściskał.
obiad u Ptera wyśmienity, kawa, herbata, ciasto ślesińskie (ci co byli wiedzą o czym mówię).
zainwestowaalem w antenkę i mam zasięg w lewym rogu okna.
zostałem zważony zmierzony kardiologicznie jutro spotkanie z lekarzem prowadzącym.
zajrzałem na wieczorek zapoznawczy atmosfera knajpiana, koleś z kolacji piwo zaproponował odmówilem i miał dziwna minę.
po terenie w zwalach śniegu chodza ludzie wpatrzeni w ekran telefonu- teren jest poszatkowany zasięgiem polskich sieci i rosyjskim roamingiem. znalazłem trzy miejsca dobrego sygnału ERY, ktoś się żalil ze mu ruscy 150 zl za 10 minut rozmowy ukradli ale to blondyna jakaś była.
będę sie meldowal.

stiff - Sob 26 Lut, 2011 22:06

yuraa napisał/a:
to blondyna jakaś była.

Wystarczy ze jest ładna... :D

pterodaktyll - Sob 26 Lut, 2011 22:06

yuraa napisał/a:
ktoś się żalil ze mu ruscy 150 zl za 10 minut rozmowy ukradli

Zapomniałem Ci powiedzieć. To prawda. Tam się nakładają polskie i ruski zasięg. Jak zadzwonisz mając ten drugi, to bulisz jak za zboże. Trzeba uważać :)

Klara - Sob 26 Lut, 2011 22:07

Trzymaj się Jurek!
Życzę Ci spokojnej nocy; zapamiętaj, co Ci się dzisiaj przyśni w nowym miejscu :)

pterodaktyll - Sob 26 Lut, 2011 22:07

yuraa napisał/a:
ciasto ślesińskie (ci co byli wiedzą o czym mówię).

Hej to nie tak. To było takie samo ale nie to samo..... :szok:

stiff - Sob 26 Lut, 2011 22:09

Klara napisał/a:
Życzę Ci spokojnej nocy;

Do cholery nie po to pojechał, aby spokojne noce przezywać... :D

Klara - Sob 26 Lut, 2011 22:12

stiff napisał/a:
Do cholery nie po to pojechał, aby spokojne noce przezywać... :D

Aha! :oops:
Chyba pomyliłam z wczasami rodzinnymi :mgreen:

beata - Sob 26 Lut, 2011 22:13

pterodaktyll napisał/a:
nie uściskał
A ucałował?
Kulfon - Sob 26 Lut, 2011 22:14

yuraa napisał/a:
dotarłem


to wypoczywaj i rehabilituj sie druhu

stiff - Sob 26 Lut, 2011 22:15

Klara napisał/a:
Chyba pomyliłam z wczasami rodzinnymi :mgreen:

Choć z drugiej strony, to Yura zbytnio forsować sie nie powinien... :D

Wiedźma - Nie 27 Lut, 2011 07:44

Yura, a tak w kwestii formalnej -
dasz radę stamtąd moderować, czy może trzeba Cię zastąpić? :cwaniak:

Ula - Nie 27 Lut, 2011 12:09

Odpoczywaj Jurku :buziak:
Tomoe - Nie 27 Lut, 2011 12:17

Wiedźma napisał/a:
Yura, a tak w kwestii formalnej -
dasz radę stamtąd moderować, czy może trzeba Cię zastąpić? :cwaniak:


A może by tak puścić ten dział forum na żywioł, bez moderowania?..... :cwaniak:

Jacek - Nie 27 Lut, 2011 12:32

Tomoe napisał/a:
Wiedźma napisał/a:
Yura, a tak w kwestii formalnej -
dasz radę stamtąd moderować, czy może trzeba Cię zastąpić? :cwaniak:


A może by tak puścić ten dział forum na żywioł, bez moderowania?..... :cwaniak:

a Jurek niech se wypoczywa :mgreen:

Borus - Nie 27 Lut, 2011 13:20

Jacek napisał/a:
Tomoe napisał/a:
Wiedźma napisał/a:
Yura, a tak w kwestii formalnej -
dasz radę stamtąd moderować, czy może trzeba Cię zastąpić? :cwaniak:


A może by tak puścić ten dział forum na żywioł, bez moderowania?..... :cwaniak:

a Jurek niech se wypoczywa :mgreen:
...gdy wróci, zawał ma jak w banku... :szok:
Jacek - Nie 27 Lut, 2011 13:40

Borus napisał/a:
Jacek napisał/a:
Tomoe napisał/a:
Wiedźma napisał/a:
Yura, a tak w kwestii formalnej -
dasz radę stamtąd moderować, czy może trzeba Cię zastąpić? :cwaniak:


A może by tak puścić ten dział forum na żywioł, bez moderowania?..... :cwaniak:

a Jurek niech se wypoczywa :mgreen:
...gdy wróci, zawał ma jak w banku... :szok:

eee tam :beba:
Jurcio ma dobrze opanowany program AA

Klara - Nie 27 Lut, 2011 13:51

yuraa napisał/a:
znalazłem trzy miejsca dobrego sygnału ERY

Czy wiesz, że zakładając za 5 czy 10 zł konto na GG, możesz sobie gadać do woli za prawdziwe drobniaki z tel. stacjonarnymi i za niewiele większe z komórkami?
Po 18:00 można rozmawiać za darmo, tyle że co 5 min. rozmowę przerywają reklamy i numer rozmówcy trzeba wystukiwać ponownie.

yuraa - Nie 27 Lut, 2011 14:04

Wiedźma napisał/a:
dasz radę stamtąd moderować, czy może trzeba Cię zastąpić?

jak trzeba to zastepuj albo może ktoś chętny jest do przyuczenia na moderatora.
w pokoju raz mam neta raz nie mam, po obiedzie pójdę do centrum zobaczę co się da zrobić. od jutra zaczynam rożne zabiegi, ćwiczenia itp ale popołudnia chyba wolne będe miał.
tematy rozmów kuracjuszy koncentruja sie na szukaniu okazji do picia, gdzie najbliższe zaopatrzenie itp.
a ja chyba jakiś dziwak jestem bo poszedłem po śniadaniu szukać grupy AA, godzine marszu mam ( dalej po flaszke chodzilem), znalazłem. trzy mityngi w tygodniu są.
idę na obiad. na razie

stiff - Nie 27 Lut, 2011 14:09

yuraa napisał/a:
koncentruja sie na szukaniu okazji do picia,

Ty to za jakimiś d*** sie rozejrzyj, jako abstynent będziesz rozrywany... :lol:

rybenka1 - Nie 27 Lut, 2011 15:26

Smacznego obiadku i wypoczywaj nalezy ci sie Yuraa. :okok:
yuraa - Nie 27 Lut, 2011 16:27

obiadek smaczny był ale wciąż wspominam obiad u Ptera, zobacz w albumie jaki zadowolony jestem :)
JaKaJA - Nie 27 Lut, 2011 17:23

:) I kto mi powie,ze AA nie ma "magnetyzmu" w sobie ;) 1 km. spacerkiem w ten mróz a idzie!!! nic tylko brać przykład :D
rybenka1 - Nie 27 Lut, 2011 17:35

Tak tak napewno smaczny był ,obaj jestescie zadowoleni .Fajne zdjecie . :okok:
Jacek - Nie 27 Lut, 2011 17:58

yuraa napisał/a:
obiad u Ptera

no teraz załapałem gdzie ten Jurej się wybrał
przeca to "terapia u Pterodaktylla " :mgreen:

KICAJKA - Nie 27 Lut, 2011 18:47

Jurek Ty wypoczywaj i kuruj się spokojnie :)
Przeca ta "banda czubeczków" obiecała,że będą grzeczni ;)
Ty masz wrócić wypoczęty,zdrowy i zadowolony :okok:

Wiedźma - Nie 27 Lut, 2011 20:43

yuraa napisał/a:
jak trzeba to zastepuj

Nie ma sprawy, jak będzie trzeba, to nie będę czekać na Ciebie, tylko porządzę! :cwaniak:

Jacek - Nie 27 Lut, 2011 21:38

Wiedźma napisał/a:
Nie ma sprawy, jak będzie trzeba, to nie będę czekać na Ciebie, tylko porządzę! :cwaniak:

czy potrzeba próbki ??? :mgreen:

Wiedźma - Nie 27 Lut, 2011 21:51

:nunu:
Jacek - Nie 27 Lut, 2011 21:59

no co???
człowiek się stara,chcę pomóc
a nawet się poświęca i gotów wystawić na pośmiewki
a tu takie cuś
Wiedźma napisał/a:
:nunu:

yuraa - Nie 27 Lut, 2011 22:52

oj Jacek cos taki zadziorny ?
a no tak, cztery kobiety w domu to chociaż tutaj sobie podokazujesz :wysmiewacz:

a dni będe miał zajęte, wieczorem będę zaglądal, oprócz obowiązkowych zajęć typowo ruchowych raz w tygodniu trzeba uczestniczyc w wybranym seminarium psychoedukacyjnym, a pójdę sobie na temat: "uzależnienia" ciekawie brzmi ta nazwa wykładu ;)

JaKaJA - Nie 27 Lut, 2011 22:56

yuraa napisał/a:
"uzależnienia" ciekawie brzmi ta nazwa wykładu
gdześ już słyszaam tę nazwę :mysli: :wysmiewacz:
Jacek - Nie 27 Lut, 2011 22:58

yuraa napisał/a:
a no tak, cztery kobiety w domu

co ty Jureczku,na próbę wystawiasz
piąteczka Jureczku, piąteczka w domu

pterodaktyll - Nie 27 Lut, 2011 22:58

JaKaJA napisał/a:
yuraa napisał/a:
"uzależnienia" ciekawie brzmi ta nazwa wykładu
gdześ już słyszaam tę nazwę

Pewnie w TV g45g21

JaKaJA - Nie 27 Lut, 2011 23:02

bingo ptero!!!!
Dr.Haus leci....a to stary nałogowiec przecie (ciekawe,za co ja uwielbiam tego goscia) :wysmiewacz:

pterodaktyll - Nie 27 Lut, 2011 23:04

JaKaJA napisał/a:
Dr.Haus leci....a to stary nałogowiec

Na drinka leci? :mysli:

rybenka1 - Nie 27 Lut, 2011 23:09

Na dziewice tyz leci. :nono:
pterodaktyll - Nie 27 Lut, 2011 23:12

A kto to jest ten Haus? :mysli:
JaKaJA - Nie 27 Lut, 2011 23:16

Pteruś!!! Dr.Haus to genialny lekarz uzależniony od leków,złośliwy jak diabli,zakręcony i szurnięty zdrowo ;) Strasznie go polubiłam-rodzinka zbiera mi serie na dvd,najlepiej na moje głody działa ;) Kubeł lodów,czekolada i HAUS i mija ;)
pterodaktyll - Nie 27 Lut, 2011 23:20

JaKaJA napisał/a:
! Dr.Haus to genialny lekarz uzależniony od leków,złośliwy jak diabli,zakręcony i szurnięty zdrowo

Bosheee To pewnie jakiś serial..... :szok:

JaKaJA - Nie 27 Lut, 2011 23:21

noooo :skromny: jedyny jaki oglądam :oops:
rybenka1 - Nie 27 Lut, 2011 23:24

Ja nic nie ogladam ,słucham radia ,czytam czasem sie ucze i siedze przy kompie dobrze ze jescze mam czas isc do pracy.Za krotki dzionek jest.
emigrantka - Nie 27 Lut, 2011 23:29

ja ogladam "prosto w serce" uwielbiam Artura :skromny:
Wiedźma - Nie 27 Lut, 2011 23:43

yuraa napisał/a:
pójdę sobie na temat: "uzależnienia"

Hehe, już to widzę - pewnie się okażesz mądrzejszy od wykładowcy! :wysmiewacz:

Tomoe - Pon 28 Lut, 2011 08:59

No jak nie, jak tak... :ohoho:
beata - Pon 28 Lut, 2011 19:38

Właśnie widziałam Yurę przed budynkiem sanatorium.Już wygląda na wypoczętego :mgreen: Może więc niech już wraca? :wysmiewacz:
Tomoe - Pon 28 Lut, 2011 20:32

Gdzie go widziałaś? :)
beata - Pon 28 Lut, 2011 22:32

Tomoe napisał/a:
Gdzie go widziałaś?
Na NK :mgreen:
JaKaJA - Pon 28 Lut, 2011 22:39

też Go tam widziałam :mgreen: :rotfl:
beata - Pon 28 Lut, 2011 22:43

JaKaJA napisał/a:
też Go tam widziałam
A dlaczego Ja nie mam Cię w znajomych? :foch: :uoee:
JaKaJA - Pon 28 Lut, 2011 22:45

a nie wiem :/
beata - Pon 28 Lut, 2011 22:49

:lol2:
yuraa - Wto 01 Mar, 2011 12:19

ale postow trzaskacie, ledwo nadążam z czytaniem, dzień wypełniony. 10;00-10;30 spacer leczniczy z terapeutką
gimnastyka stacyjna (tak się nazywa) 11;00-11;30 potem przerwa na laptopa i 12;30 na basen.
no zmykam,na razie

ZbOlo - Wto 01 Mar, 2011 12:39

yuraa napisał/a:
gimnastyka stacyjna

...PKP...?

Klara - Wto 01 Mar, 2011 13:50

yuraa napisał/a:
dzień wypełniony

A nie łaska wstać o 6:00, żeby dzień wydłużyć? ;)

aazazello - Wto 01 Mar, 2011 14:38

Klara napisał/a:
A nie łaska wstać o 6:00, żeby dzień wydłużyć?

W sanatorium? Po zajęciach nocnych? Niemożliwe :mgreen:

KICAJKA - Wto 01 Mar, 2011 15:02

ZbOlo napisał/a:
yuraa napisał/a:
gimnastyka stacyjna

...PKP...?
Mnie się to kojarzy inaczej "droga przez mękę" dla co niektórych :lol2:
pterodaktyll - Wto 01 Mar, 2011 20:50

ZbOlo napisał/a:
yuraa napisał/a:
gimnastyka stacyjna

...PKP...?

Pewnie lata na stację i z powrotem. Problem w tym, że tam nie ma dworca.............gdzie on lata? :mysli:

Klara - Wto 01 Mar, 2011 21:07

pterodaktyll napisał/a:
Problem w tym, że tam nie ma dworca

Zszokowana zaczęłam szukać, czy rzeczywiście do Gołdapi nie da się już dojechać pociągiem i patrzcie, co znalazłam (wiadomość z roku 2001)
http://www.putso.net/2_624_0.html

Stary dworzec pewnie jeszcze stoi, to tam sobie lata... :mgreen:

beata - Śro 02 Mar, 2011 10:52

pterodaktyll napisał/a:
.gdzie on lata?
Z za terapeutką lata. :wysmiewacz:
yuraa - Sob 05 Mar, 2011 18:13

tydzień minąl w sanatorium, u lekarza bylem dzisiaj. wyniki badań obejrzał - nie jest źle ale mogłoby być lepiej.
leki mi lekko zmienił i no niestety skutki uboczne,
-ten lek ujemnie wpływa na potencję, nie będzie pan mógl codziennie niestety.

co on gada co on gada :shock:
szlag by to trafił :uoee: :beczy:

a jutro jadę na wycieczkę do Wilna odwiedzić ziemie przodków

staaw - Sob 05 Mar, 2011 18:17

yuraa napisał/a:
-ten lek ujemnie wpływa na potencję, nie będzie pan mógl codziennie niestety.

Powiedz to swojej terapeutce, może coś poradzi :pocieszacz:

Tomoe - Sob 05 Mar, 2011 18:18

No wiesz, Jurek... codzienny seks w sanatorium mógłby mieć gorsze skutki uboczne.
Nie ma tego złego... ;)

Wiedźma - Sob 05 Mar, 2011 18:29

yuraa napisał/a:
ten lek ujemnie wpływa na potencję, nie będzie pan mógl codziennie niestety.

A musisz codziennie? :beba:

yuraa - Sob 05 Mar, 2011 18:31

akurat, kiedy to było codziennie??
lekarz młody to se tak powiedział

Wiedźma - Sob 05 Mar, 2011 18:55

Aha :?
jolkajolka - Sob 05 Mar, 2011 20:07

Eeee tam,lepiej raz a dobrze, aniżeli rozmieniać sie na drobne. Każdy wiek ma swoje plusy i minusy. Papież JanXXIII(chyba to on) powiedział: "Życie jest jak obiad. Jestem już przy serach i wierzcie mi,są znakomite" :)
yuraa - Sob 05 Mar, 2011 20:23

no cóż inaczej dzis patrzę na słowa:
...przyjmuj pogodnie to co lata niosą,
bez goryczy wyrzekając sie przymiotow młodości....

pterodaktyll - Sob 05 Mar, 2011 20:25

yuraa napisał/a:
lek ujemnie wpływa na potencję, nie będzie pan mógl codziennie niestety.

Pieprzyć konowałów, co oni tam wiedzą ;)

Tomoe - Sob 05 Mar, 2011 20:31

A ja słyszałam że viagra to lek kardiologiczny... :mysli:
yuraa - Sob 05 Mar, 2011 20:34

zaraz zaraz, nie dorabiajcie teorii
ja jeszcze mogę bez viagry

Tomoe - Sob 05 Mar, 2011 20:36

Ale nie codziennie... :P
rybenka1 - Sob 05 Mar, 2011 20:42

Czemu niby niecodziennie to zdrowy chłop jest chyba ten Yuraa. :okok:
Tomoe - Sob 05 Mar, 2011 21:16

Coś tam ma z sercem.... ale przecież nie inwalida... :bezradny:
Zresztą, co ja się tu będę o seksie teoretycznie wymądrzać, jak ja w praktyce i tak chwilowo nie mam z kim... :(

Chyba trzeba będzie na wiosnę zrezygnować z twardych zasad i jednak kogoś przygarnąć... :skromny:

rybenka1 - Sob 05 Mar, 2011 21:27

Kurcze ,ale mam skleroze serce to powazna sprawa jest. :buziak:
rybenka1 - Sob 05 Mar, 2011 21:29

Nio do zakochania jeden krok ,miłosc przychodzi znienacka jak sr**...Nie koncze bo jak by ktos kolacje jadł ,nie chce obrzydzic. :buzki:
jolkajolka - Sob 05 Mar, 2011 22:05

rybenka1 napisał/a:
Nio do zakochania jeden krok ,miłosc przychodzi znienacka jak sr**...Nie koncze bo jak by ktos kolacje jadł ,nie chce obrzydzic. :buzki:


Ale co prawda,to prawda ;)

JaKaJA - Nie 06 Mar, 2011 17:13

Gupi jakiś ten doktór :p Czy On nie wie,że Ty musisz przstrzegać HALTU? a tam jak byk stoi :nigdy Głodny,samotny,znudzony....;) :rotfl: :lol2:
pterodaktyll - Nie 06 Mar, 2011 17:44

rybenka1 napisał/a:
,miłosc przychodzi znienacka jak sr**..

Jako dr. Ptero-Daktyll zalecam wtedy moim pacjentom użycie Stopperanu g45g21

rybenka1 - Nie 06 Mar, 2011 21:33

Yuraa jak tam ci w tym przybytku dobrobytu i rozkoszy.Masaze ,kapiele ,dbaja tam o ciebie.Pozdrawiam. :hejka:
yuraa - Śro 16 Mar, 2011 19:34

i dobiega końca mój pobyt w sanatorium, w poniedziałek wracam. zregenerowany, odpoczęty. masa wrażeń, część na zdjęciach uwieczniona. ciekawe wnioski z obserwacji zachowań ludzi uwolnionych od jarzma współmałżonka.
pare ciekawych znajomości, poznałem kogos z kim naprawde ciekawie mi sie rozmawia, jakas nić sympatii i zrozumienia sie zawiązała bez żadnych podtekstów.
a dziś dowiedziałem sie czym zajmuje sie jej małżonek w czasie wolnym i zajetym i mnie oświeciło czemu tak dobrze sie rozumiemy, po prostu kolejna współuzależniona na mojej drodze

JaKaJA - Śro 16 Mar, 2011 23:27

yuraa napisał/a:
po prostu kolejna współuzależniona na mojej drodze
plaga jakaś czy cóś ;) ale jak to mówią"swój do swego ciągnie" dobrze,że wracasz wypoczęty i zrelaksowany :) :buziak:
rybenka1 - Śro 16 Mar, 2011 23:41

Super ,ze wracasz wypoczety ,zregerenowany ,fajnie to słyszec .Pewnie rodzina juz sie steskniła za toba i ty tez .Fajnie tak sie biologicznie odnowic . :tak:
morfeusz - Pią 18 Mar, 2011 17:44

W sanatorium bylem coś ze siedem razy.Zrelaksowany byłem zawsze,wypoczęty nigdy!!Nić sympatii zawsze jakaś była.No cóż każdy leczy się jak chce :lol2:
yuraa - Nie 20 Mar, 2011 18:15

no muszę uciekać, wiecie jakie pijaństwo tu odchodzi w ostatni łykend sanatorium, szok.
dobrze ze mozna z pójść na spacer z jedną Ewą, Ewy to fajne dziewczyny są.
idziemy do kina na ''Czarny czwartek''

pterodaktyll - Nie 20 Mar, 2011 18:20

yuraa napisał/a:
wiecie jakie pijaństwo tu odchodzi w ostatni łykend sanatorium,

Skądinąd wiemy... :lol2:

Klara - Nie 20 Mar, 2011 18:22

yuraa napisał/a:
do kina

Uważaj, bo kiedyś jednemu taka znajoma z sanatorium zjechała z walizkami do jego domu. Mieszkać.
Żona najpierw osłupiała (on takoż), a później był sądny dzień. Armageddon po prostu :zdziwko: :banita:

staaw - Nie 20 Mar, 2011 18:43

yuraa napisał/a:

dobrze ze mozna z pójść na spacer z jedną Ewą, Ewy to fajne dziewczyny są.
idziemy do kina na ''Czarny czwartek''
No tak, Ewy mają coś w sobie. Jedną mam w domu, a druga, co kompa otworzę na miotle z błyskiem w oku po monitorze mi śmiga :)

Tak właściwie, idąc do kina, dobrze że wiesz co grają...

jolkajolka - Nie 20 Mar, 2011 21:23

A że film ponury,to dobrze,że miłe towarzystwo ;)
Wiedźma - Śro 23 Mar, 2011 11:29

Yura, to jak - poopowiadasz trochę jak tam było w sanatorium? :roll:
ZbOlo - Śro 23 Mar, 2011 11:47

Wiedźma napisał/a:
Yura, to jak - poopowiadasz trochę jak tam było w sanatorium? :roll:

...nie daj się prosić, bo poszukamy na you tube (albo na red....) ;)

yuraa - Śro 23 Mar, 2011 11:50

no może i bym poopowiadal
ale ja nie wiem kto to będzie czytał :wysmiewacz:
juz oficjalna spowiedx miałem w domu
w kazdym razie wypoczęty i zregenerowany przyjechalem, od strony zdrowotnej - nie jest ze mną najgorzej, pozawałowe uszkodzenie serca jest male nawet minimalne w granicach kilku procent.
czas miło spędzilem ale bez kontaktu z forum nudził bym się nie niemiłosiernie lub znalazł inne rozrywki, specjalnie damskiego towarzystwa nie szukałem- samo mnie znalazło i było bardzo sympatycznie ale nie myslcie sobie za duzo.
odwiedziłem też miejscową grupę AA, mityngi jak wszędzie z tym że bez ustalonych ram czasowych, godzina rozpoczęcia tak a już zakończenie w zależności od wypowiadających sie.
ciekawe obserwacje ludzkich zachowań daleko od domu zaobserwowalem.
ogólnie pobyt uważam za udany, na ostatniej wizycie molestowalem lekarza by mi przedłużył do maja ale nie ma takiej mozliwosci

Wiedźma - Śro 23 Mar, 2011 12:02

yuraa napisał/a:
juz oficjalna spowiedx miałem w domu

Hehe, a pokutę jakąś dostałeś? Czy nie było takiej potrzeby? (...byłabym zawiedziona)

yuraa napisał/a:
ciekawe obserwacje ludzkich zachowań daleko od domu zaobserwowalem

Dawaj! :cwaniak:

yuraa - Śro 23 Mar, 2011 14:11

co tu duzo gadać, ludzie zachowują sie jakby w domu mieli żandaarma i dopiero wolność poczuli, przez telefon klamia współmałonkowi w żywe ucho że w porze wieczorka tanecznego grzecznie w pokoju siedzą z kibla dzwoniąc by muzyki nie było slychać.

nie będe tu wypisywał przykladów bo wystarczy przypomnieć sobie swoje pijane zachowania

yuraa - Czw 12 Maj, 2011 11:00

no , mam papier od pani kardiolog:
rehabilitacja przebiega pozytywnie, może powrocić do pracy
:okok: :radocha:

pietruszka - Czw 12 Maj, 2011 11:50

yuraa napisał/a:
rehabilitacja przebiega pozytywnie, może powrocić do pracy

ja tam bym wytłuściła bardziej ten początek, rehabilitacja przebiega pozytywnie,
ale w sumie pracować też lubię :)
No i cieszę się Yuraa dfg56s

Klara - Czw 12 Maj, 2011 12:32

yuraa napisał/a:
może powrocić do pracy :okok: :radocha:

Aż tak tęsknisz do pracy?? :shock:

pterodaktyll - Czw 12 Maj, 2011 12:44

yuraa napisał/a:
może powrocić do pracy

Moje wyrazy współczucia........ :bezradny:

yuraa - Czw 12 Maj, 2011 12:45

Klara napisał/a:
Aż tak tęsknisz do pracy??

z powodów finansowych jedynie

ZbOlo - Czw 12 Maj, 2011 13:01

yuraa napisał/a:
z powodów finansowych jedynie

..tak ma większość chyba... ;)

Klara - Czw 12 Maj, 2011 13:02

yuraa napisał/a:
z powodów finansowych jedynie

Tak, ten argument do mnie przemawia :tak:

Kulfon - Czw 12 Maj, 2011 20:43

yuraa napisał/a:
może powrocić do pracy


:zemdlal:


malo Ci ?? :mysli:


ja bym chetnie juz na emeryture poszedl i moim hobby sie zajal :skromny:
wazne zeby emeryturka byla na tyle wysoka coby na te elektroniczne zabawki wystarczylo ;)

Wiedźma - Czw 12 Maj, 2011 20:51

Kulfon napisał/a:
ja bym chetnie juz na emeryture poszedl i moim hobby sie zajal :skromny:

Ja też bym tak chciała.
To znaczy - emeryturę otrzymywać, bo i tak zajmuję się moim hobby,
gdyż czasu na bezrobociu mam full... :?


Cieszę się, Yura, że wróciłeś do pełnej formy :skromny:

Kulfon - Czw 12 Maj, 2011 20:58

Wiedźma napisał/a:
na bezrobociu
:cacy: 4g5
kiwi - Pią 13 Maj, 2011 19:35

Yura,rehabilitacja przebiega pozytywnie......jak to fajnie wracasz do zdrowia ! i do pracy !
Milo sie taka wiadomosc czyta.Lepiej byc zdrowym jak chorowac !
Pozdrawia Kiwi

KICAJKA - Pią 13 Maj, 2011 20:37

Fajnie Jureczku,ze wszystko w porządku...ale trzeba dbać,żeby tak dalej było :okok: :tak:
yuraa - Pią 15 Lip, 2011 13:45

no i po pierwszym dniu w pracy po 10 miesiącach byczenia się, znaczy rehabilitacji leczniczej chciałem rzec.
od zadzwonienia budzika do 7;00 w szoku bylem ale potem wrociłem do swych rutynowych obowiązków
.
fajnie mnie koledzy przywitali, miło sie zrobiło.
kto chce niech kliknie w fote

Tomoe - Pią 15 Lip, 2011 13:47

Zrozumiałam słowa "Witaj Jerzy". :)
Reszty nie... :bezradny:

Marc-elus - Pią 15 Lip, 2011 13:52

Tomoe napisał/a:
Zrozumiałam słowa "Witaj Jerzy". :)
Reszty nie... :bezradny:

W szkole też tak miałaś? :lol:

Gratuluje. :)

yuraa - Pią 15 Lip, 2011 13:58

zapisuje sie nienormalne sytuacje, moge przetłumaczyć
skolektorowanie pary wysokocisnieniowej zamkniete
zawor ręczny 74 w sekcji 112 zamkniety zasuwą odcinajacą
PiC 6 znaczy zawór automatyczny regulujacy ciśnienie w sekcji 12 w sterowaniu ręcznym
i takiż zawor tyle że 141 na absorbcji destylacji ustawiony na 19 atmosfer

ZbOlo - Pią 15 Lip, 2011 13:59

...i wszystko jasne...!!!!
Marc-elus - Pią 15 Lip, 2011 14:00

O jaaaaaa gdzie Ty pracujesz? Na Gwieździe Śmierci? :shock:
Tomoe - Pią 15 Lip, 2011 14:08

yuraa napisał/a:

skolektorowanie pary wysokocisnieniowej zamkniete
zawor ręczny 74 w sekcji 112 zamkniety zasuwą odcinajacą
PiC 6 znaczy zawór automatyczny regulujacy ciśnienie w sekcji 12 w sterowaniu ręcznym
i takiż zawor tyle że 141 na absorbcji destylacji ustawiony na 19 atmosfer


Aha, rozumiem...

yuraa - Pią 15 Lip, 2011 14:11

Tomoe napisał/a:
Aha, rozumiem...

wiedziałem żeś pojętna i w lot złapiesz ;)

evita - Pią 15 Lip, 2011 14:30

w ostatnim odnośniku wyraźnie napisano PIC i wszystko jasne :) to takie picowanie yuryy przez kolegów na przywitanie - prawda yuraa ? :mgreen: trza było czytać kod leonarda to byście zaraz załapali w czym rzecz :P
yuraa - Pią 15 Lip, 2011 14:42

PIC press index control
ale może i dla picu

Wiedźma - Pią 15 Lip, 2011 14:44

yuraa napisał/a:
skolektorowanie pary wysokocisnieniowej zamkniete
zawor ręczny 74 w sekcji 112 zamkniety zasuwą odcinajacą
PiC 6 znaczy zawór automatyczny regulujacy ciśnienie w sekcji 12 w sterowaniu ręcznym
i takiż zawor tyle że 141 na absorbcji destylacji ustawiony na 19 atmosfer

Cokolwiek to znaczy... :drapie:

pietruszka - Pią 15 Lip, 2011 17:29

Wiedźma napisał/a:
yuraa napisał/a:
skolektorowanie pary wysokocisnieniowej zamkniete
zawor ręczny 74 w sekcji 112 zamkniety zasuwą odcinajacą
PiC 6 znaczy zawór automatyczny regulujacy ciśnienie w sekcji 12 w sterowaniu ręcznym
i takiż zawor tyle że 141 na absorbcji destylacji ustawiony na 19 atmosfer

Cokolwiek to znaczy... :drapie:

jakkolwiek tego nie pojmuję :mysli:

ale pewnie koledzy się cieszyli z powrotu na zawodowe łono?

pterodaktyll - Pią 15 Lip, 2011 17:31

yuraa napisał/a:
zawor ręczny 74 w sekcji 112 zamkniety zasuwą odcinajacą

Wszystko jasne.......zawór zamykany ręcznie..... :skromny:
yuraa napisał/a:
PiC 6 znaczy zawór automatyczny regulujacy ciśnienie w sekcji 12 w sterowaniu ręcznym

Wszystkodalej jasne, inaczej to siem wspomaganie nazywa :)
yuraa napisał/a:
zawor tyle że 141 na absorbcji destylacji ustawiony na 19 atmosfer

O w mordę.................. :szok: naprawdę to możliwe? :skromny:

Estera - Pią 15 Lip, 2011 17:45

yuraa napisał/a:
141 na absorbcji destylacji ustawiony na 19 atmosfer

właśnie tak coś czułam.. :mysli:
dobrze, ze nie na 20! :stres1:

pterodaktyll - Pią 15 Lip, 2011 17:48

Estera napisał/a:
yuraa napisał/a:
141 na absorbcji destylacji ustawiony na 19 atmosfer

właśnie tak coś czułam.

Można spytać, kiedy? :skromny:

szymon - Pią 15 Lip, 2011 17:51

ZbOlo napisał/a:
zapisuje sie nienormalne sytuacje, moge przetłumaczyć
skolektorowanie pary wysokocisnieniowej zamkniete
zawor ręczny 74 w sekcji 112 zamkniety zasuwą odcinajacą
PiC 6 znaczy zawór automatyczny regulujacy ciśnienie w sekcji 12 w sterowaniu ręcznym
i takiż zawor tyle że 141 na absorbcji destylacji ustawiony na 19 atmosfer


takimi szyframi posługujesz się w branży chemicznej?

Estera - Pią 15 Lip, 2011 17:59

pterodaktyll napisał/a:
Można spytać, kiedy?

czekaj, czekaj... :mysli: to chyba było... 12, nie! 15 stycznia 1984 o 11:17 :tak:

ma się tę pamięć :beba:

pterodaktyll - Pią 15 Lip, 2011 18:02

Estera napisał/a:
15 stycznia 1984 o 11:17

Robiłaś to już w wieku 10 lat???!!! :szok: :szok: :szok:








g45g21

Estera - Pią 15 Lip, 2011 18:05

absorbcja destylacji to było moje pierwsze hobby w dzieciństwie :smieje:
pterodaktyll - Pią 15 Lip, 2011 18:08

Estera napisał/a:
absorbcja destylacji to było moje pierwsze hobby w dzieciństwie

Odnoszę nieodparte wrażenie, że mówimy o czymś zgoła innym....... :rotfl:

Estera - Pią 15 Lip, 2011 18:12

poważnie?????? :zdziwko: :zemdlala:

:nunu:
:rotfl:

Jacek - Pią 15 Lip, 2011 19:38

pterodaktyll napisał/a:
Robiłaś to już w wieku 10 lat???!!! :szok: :szok: :szok:

a ty co se myślałeś w 4 klasie
to w której klasie doszedłeś że to ma więcej jak jedno przeznaczenie ??? :roll:

yuraa - Pią 15 Lip, 2011 20:52

no cóż.
jutro pozamiatam

pterodaktyll - Pią 15 Lip, 2011 20:57

yuraa napisał/a:
no cóż.
jutro pozamiatam

no cóż.........takie życie :bezradny:

kiwi - Sob 16 Lip, 2011 07:20

Dzien dobry Yuraa !!!!!
Fantastycznie ze juz tak dobrze sie czujesz ze mozesz prace zaczac.Ale z drugiej strony patrzac na to,to szkoda ze juz Twoj wolny czas minal,ale polaczenie wolne miec bo chory,ach to tez nic przyjemnego ja tak mysle.
Budzikow to ja tez nie lubie,ale jakie potrzebne w naszym pracowitym zyciu.

Fajnie ze tak milo Ciebie koledzy przywitali.
jezeli chodzi o to gdzie pracujesz,to ja napisze wodociagi miejskie,zimna i ciepla woda uzytkowa,nieraz tez miales nocna zmiane,pamietam ze od czasu do czasu zesmy sobie pisali,ja wstaje o 3 rano a Ty jeszcze byles na nocnej zmianie......
Milego slonecznego dnia zyczy Kiwi


Ach jeszcze,jak sie bedziesz zle czul to idz znowu na chorobowe ,nie czekaj za dlugo,bo praca jest bardzo wazna,ale zdrowie najwazniejsze !!!!!!!

kiwi - Sob 30 Lip, 2011 19:33

Yuraa,szkoda ze nie napisales do tej pory,czy zgadlam gdzie pracujesz.

Jak sie czujesz ??!!

Fajnego letniego wieczoru zyczy Kiwi

jolkajolka - Sob 30 Lip, 2011 20:47

kiwi napisał/a:
Yuraa,szkoda ze nie napisales do tej pory,czy zgadlam gdzie pracujesz.

Jak sie czujesz ??!!

Fajnego letniego wieczoru zyczy Kiwi


Jej,Kiwi, jakiego letniego?? U mnie leje od południa.

yuraa - Pon 04 Mar, 2013 13:05

mam termin i miejsce w sanatorium
03 04 -24 04 13 Dąbki koło Darłowa
szkoda że żadnych dekadentów w pobliżu chyba nie ma

endriu - Pon 04 Mar, 2013 16:23

takiemu to dobrze, już na wczasy jedzie, wiosna, słonko, morze...
ehhh, a ja dopiero w sierpniu...
miłego odpoczynku :)

jolkajolka - Pon 04 Mar, 2013 19:50

yuraa napisał/a:
mam termin i miejsce w sanatorium
03 04 -24 04 13 Dąbki koło Darłowa
szkoda że żadnych dekadentów w pobliżu chyba nie ma


Wiosna - najpiękniejsza pora roku :)
Zazdraszczam :)

yuraa - Wto 02 Kwi, 2013 20:07

jolkajolka napisał/a:
Wiosna - najpiękniejsza pora roku :)

hehe wiosna
jutro rano wyjazd a -5 ma być
no ale odpoczynek zaslużony należy się

jolkajolka - Wto 02 Kwi, 2013 20:20

yuraa napisał/a:
jolkajolka napisał/a:
Wiosna - najpiękniejsza pora roku :)

hehe wiosna
jutro rano wyjazd a -5 ma być
no ale odpoczynek zaslużony należy się


Ano właśnie! Kto wiedział,że wiosna gdzieś po drodze zabarłoży, zamiast przyjść,gdzie jej miejsce :(
Ale i tak zazdraszczam :)
Inne twarze,inne otoczenie,zawsze to jakaś odmiana...

endriu - Wto 02 Kwi, 2013 20:52

yuraa napisał/a:
jutro rano wyjazd a -5 ma być

a co? skuterem jedziesz? :lol:

yuraa - Śro 03 Kwi, 2013 19:27


yuraa - Śro 03 Kwi, 2013 19:31

male coś, trzeba kliknąć.
a po za ziemią wodą i powietrzem nic tu nie ma
doslownie psy d..
e tam psow nawet nie ma

jolkajolka - Śro 03 Kwi, 2013 19:36

yuraa napisał/a:
male coś, trzeba kliknąć.
a po za ziemią wodą i powietrzem nic tu nie ma
doslownie psy d..
e tam psow nawet nie ma


Noooo nie gadaj,że Ci źle 8|
Toż to sama radość jak pusto i cicho. I krajobrazy nostalgicznie piękne.Na stałe bym pewnie nie dała rady wytrzymać,ale na urlopik to wymarzone miejsce :)
Nieustająco zazdraszczam.

Klara - Śro 03 Kwi, 2013 19:36

yuraa napisał/a:
a po za ziemią wodą i powietrzem nic tu nie ma

Odpoczniesz sobie w ciszy i nieskażonej niczym naturze :D
Relaksuj się..... :buzki:

piotr7 - Śro 03 Kwi, 2013 19:37

Ale jodu masz pod dostatkiem.
smokooka - Śro 03 Kwi, 2013 20:04

Karwieńskie Błota? :skromny:
yuraa - Śro 03 Kwi, 2013 20:11

Dąbki koło Darłowa
Krzysztof 41 - Śro 03 Kwi, 2013 20:16

Ale masz fajnie :okok: jeszcze dla rozrywki jakiś wykrywacz i już wczasy się zwracają :okok:
rybenka1 - Śro 03 Kwi, 2013 20:52

Yureczku wypoczywaj :buzki: i miłego pobytu :buzki:
smokooka - Śro 03 Kwi, 2013 20:55

Odpoczywaj Juruś, odpoczywaj, jak wrócisz dostarczymy Ci zajęcia z pewnością ;)
pterodaktyll - Śro 03 Kwi, 2013 21:27

Krzysztof 41 napisał/a:
jeszcze dla rozrywki jakiś wykrywacz i już wczasy się zwracają

Coś Ty, ten chitrus "naciągnął" na to NFZ ;)


W życiu nie byłem w sanatorium......czas chyba coś podziałać w tym kierunku :mysli:

Krzysztof 41 - Śro 03 Kwi, 2013 22:04

pterodaktyll napisał/a:
Coś Ty, ten chitrus "naciągnął" na to NFZ ;)

Czyli jak by chciał to może jeszcze zarobić :milczek:

pterodaktyll - Śro 03 Kwi, 2013 22:04

Krzysztof 41 napisał/a:
Czyli jak by chciał to może jeszcze zarobić
:tak:
yuraa - Czw 04 Kwi, 2013 09:41

Krzysztof 41 napisał/a:
i już wczasy się zwracają

pterodaktyll napisał/a:
ten chitrus "naciągnął" na to NFZ ;)

płacę za dzień pobytu z wyzywieniem i oplata klimatyczną dwadzieścia kilka zł.
NFZ funduje gimnastyke i kąpiele w solankach
rybenka1 napisał/a:
wypoczywaj :buzki: i miłego pobytu
smokooka napisał/a:
Odpoczywaj Juruś, odpoczywaj

dziękuję dziękuję :kwiatek: :kwiatek:

pterodaktyll - Czw 04 Kwi, 2013 09:45

yuraa napisał/a:
płacę za dzień pobytu z wyzywieniem i oplata klimatyczną dwadzieścia kilka zł.

Prawdę mówiąc to Ci zazdraszczam. :okok:

Wypoczywaj spokojnie :)

Krzysztof 41 - Czw 04 Kwi, 2013 10:23

yuraa napisał/a:
płacę za dzień pobytu z wyzywieniem i oplata klimatyczną dwadzieścia kilka zł.
NFZ funduje gimnastyke i kąpiele w solankach

Ale spacery po plaży masz gratis :okok:
Wypoczywaj wypoczywaj bo do wiosny daleko :)

jolkajolka - Czw 04 Kwi, 2013 15:58

Krzysztof 41 napisał/a:
Wypoczywaj wypoczywaj bo do wiosny daleko :)


Ponoć tego roku wiosny nie będzie :beczy:
Mamy już klimat kontynentalny. Jest pora upałna i zimnicowa. O wiośnie i jesieni przyjdzie zapomnieć...

endriu - Czw 04 Kwi, 2013 18:09

ciekawe do jakiej temperatury Bałtyk się nagrzeje do wakacji? :lol:

z 15 stopni będzie?

piotr7 - Czw 04 Kwi, 2013 18:53

A wieczorek rozpoznawczy był ? :milczek:
yuraa - Czw 04 Kwi, 2013 19:12

we sobotę ma być, to jest sanatorium bez tradycji, od kilku lat dopiero działa.
jedna pani z którą się usmiechamy do siebie, rzuciła że zimno (no bo zimno).
mowie że zaraz na kolacji gorąca herbata będzie
a ona że miała na mysli jakiegoś drinka na rozgrzewkę.
powiedzialem że od dawna nie stosuję drinkow na rozgrzewkę
i koniec rozmowy bo weszlismy do sali jadalnej.

a jeden gosciu sie sadzi by skorzystać z mojego laptopa i obmyslił plan
podszedl jak siedziałem w miejscu dostępu netowego
-piwo wypijesz -rzucił
-nie piję wogóle alkoholu
plan mu sie rozwalił

endriu - Czw 04 Kwi, 2013 19:25

pisz dalej o swoich asertywnych odmowach
są ciekawe
a będzie ich sporo jeszcze pewnie...

esaneta - Czw 04 Kwi, 2013 19:38

Jurek, w zyciu bym nie wpadła, ze Twój temat sanatoryjny, to pod tym tytułem znajdę :mgreen:
yuraa - Czw 04 Kwi, 2013 20:02

esaneta napisał/a:
urek, w zyciu bym nie wpadła,

to dluga historia :)
temat się zaczął jak zrobilem sobie badania i wszystko było OK,
i 10 dni później miałem zawał serca.
tytuł nawiązuje do mojego życia wewnętrznego na płaszczyźnie czysto biomechanicznej

szymon - Czw 04 Kwi, 2013 20:10

:)

na początku wątku pani dała gwarancję, tzn podbiła gwarancję na zdrowie do końca 2013...
na ile teraz Ci przedłużą? :skromny:

KICAJKA - Sob 06 Kwi, 2013 14:09

Regeneruj się,regeneruj coby na cały rok starczyło :okok:
yuraa - Śro 17 Kwi, 2013 17:53

po długim namyśle zdecydowałem się
sezon kąpielowy 2013 uważam za otwarty


Klara - Śro 17 Kwi, 2013 18:39

yuraa napisał/a:
zdecydowałem się

:szok: brrrrrrrrrrrr........
Grrratttulujjjjję oddddwwwwagggi! :okok:

olga - Śro 17 Kwi, 2013 18:41

:zemdlal:


a gdzie wąsy? :mysli:

yuraa - Śro 17 Kwi, 2013 18:55

olga napisał/a:
a gdzie wąsy? :mysli:

rybki wyskubaly :skromny:

Wiedźma - Śro 17 Kwi, 2013 18:58

:brawo:
OSSA - Śro 17 Kwi, 2013 19:10

yuraa napisał/a:
Dąbki koło Darłowa


Fajne miejsce, ale rzeczywiście o tej porze roku cisza i spokój. Odpoczywaj :buzki:

endriu - Śro 17 Kwi, 2013 19:14

yuraa, gratuluję odwagi :okok:
OSSA - Śro 17 Kwi, 2013 19:30

Yurra gratuluję odwagi , ja będąc w tej miejscowości w kwietniu wybierałam kryty basen i yacuzzi z morską wodą. :oops: :oops: Jeśli masz czas warto odwiedzić ten obiekt


yuraa - Śro 17 Kwi, 2013 19:35

byłem w Geovicie, w Delfinie i w parku wodnym w Darłówku ,wszędzie 12-15 za godzinę
zapłaciłem ale
Bałtyk za darmo

Jo-asia - Śro 17 Kwi, 2013 19:37

yuraa napisał/a:
Bałtyk za darmo

a przeżycia bezcenne ;)
:brawo:

rybenka1 - Śro 17 Kwi, 2013 20:33

yuraa napisał/a:
olga napisał/a:
a gdzie wąsy? :mysli:
rybki wyskubaly :skromny:
moje siostry ceewd
pterodaktyll - Śro 17 Kwi, 2013 20:51

yuraa napisał/a:
sezon kąpielowy 2013 uważam za otwarty

A nie żałuj sobie.....ja poczekam :mgreen:

szymon - Śro 17 Kwi, 2013 20:52

yuraa napisał/a:
olga napisał/a:
a gdzie wąsy? :mysli:

rybki wyskubaly :skromny:


Ty miałes wąsy? :zemdlal:

OSSA - Śro 17 Kwi, 2013 21:19

yuraa napisał/a:
Bałtyk za darmo


Nie kuś , ja będę tam za dwa tygodnie :rotfl: :rotfl: , ale kąpać się wolę się w cieplejszej wodzie :bezradny:

rybenka1 - Śro 17 Kwi, 2013 21:33

OSSA napisał/a:
yuraa napisał/a:
Bałtyk za darmo


Nie kuś , ja będę tam za dwa tygodnie :rotfl: :rotfl: , ale kąpać się wolę się w cieplejszej wodzie :bezradny:
Ossuniu ,jak podgrzejesz Bałtyk :szok:
szymon - Śro 17 Kwi, 2013 21:40

rybenka1 napisał/a:
OSSA napisał/a:
yuraa napisał/a:
Bałtyk za darmo


Nie kuś , ja będę tam za dwa tygodnie :rotfl: :rotfl: , ale kąpać się wolę się w cieplejszej wodzie :bezradny:
Ossuniu ,jak podgrzejesz Bałtyk :szok:


jakby weszły na raz, takie dwie gorące kobiety jak Wy, to by wyparował cały :skromny: :szok:

rybenka1 - Śro 17 Kwi, 2013 21:46

:radocha1:
piotr7 - Czw 18 Kwi, 2013 06:21

Yuraa to wygląda jak wyjście ostatniego morsa
esaneta - Czw 18 Kwi, 2013 07:11

szymon napisał/a:
Ty miałes wąsy?

nio :skromny:
i norkę :mgreen:

yuraa - Wto 23 Kwi, 2013 18:54

no i koniec
na balety ostatnie poszedlem inkoguto znaczy anonimowo


zdjęcie jest marnej jakości celowo
wyraźne w albumie ;)

pietruszka - Wto 23 Kwi, 2013 19:08

O... nowa fryzura ;)
piotr7 - Wto 23 Kwi, 2013 19:09

I jak szybko zleciało :beczy:
Klara - Wto 23 Kwi, 2013 19:15

Ciekawa jestem czy czujesz się zdrowszy, czy bardziej zmęczony po tych baletach ;)
szymon - Wto 23 Kwi, 2013 19:52

no to ześ odżył :mgreen:
szymon - Pią 21 Cze, 2013 17:42

sie schował 8)


Wiedźma - Pią 21 Cze, 2013 17:58

Od wczoraj tak się ukrywa 8)
Mówił, że zawiesza swoje moderowanie na jeden dzień.

yuraa - Pią 21 Cze, 2013 21:18

ludzie, jest pierwszy dzień lata
pogoda piekna , działka, relaksik, basenik nadmuchany,
kaszanka sie piecze, muzyczka gra.
na forumowanie czas wieczorem

Wiedźma - Pią 21 Cze, 2013 21:36

Toteż siedzisz na tym leżaczku :mgreen:
yuraa - Sob 03 Paź, 2015 09:19

Stary mój temat odgrzebalem, kolejny raz w sanatorium
sie regeneruje. Kamien Pomorski tym razem, zabiegi spoko-
gimnastyka, kąpiele solankowe, grota solna, borowin i masaże.
Ludzie jak ludzie, wspollokator pije kilka piw dziennie ale jak na poczatku zaznaczylem glosno wyraznie ,ze ja wcale nie pije gosciu spozywa poza moim wzrokiem, rano wynosi szklo,
Chodze na balety, biore szklanke coli do stolika, pytania byly czemu nie pijesz,
Bo nie piję, trzynasty rok leci i dobrze mi z tym.
Naciskow nie odczulem, tancze z dziewczynami wieczorkami a potem jedną z nich spotykam na mityngu AA :)
i tym milym akcentem koncze meldunek

Ps, Dziadzinio ludzie cale kosze grzybow targają

Wiedźma - Sob 03 Paź, 2015 11:57

yuraa napisał/a:
wspollokator pije kilka piw dziennie ale jak na poczatku zaznaczylem glosno wyraznie ,ze ja wcale nie pije gosciu spozywa poza moim wzrokiem, rano wynosi szklo

Chyba mu psujesz komfort picia, hehehe :aha:

dziadziunio - Sob 03 Paź, 2015 13:27

Byłem na rynku, widzę pod Wedlem. Wiem, że są.
Kamień Pomorski to moje miasteczko. Mój ojciec po rozwodzie zamieszkał z żoną właśnie tam, uciekałem do niego i spędzałem z nimi wszystkie wakacje. Wyjechali tam gdyż moja mama, nie chciała nawet spotykać go na ulicy. Powiedziała to tylko raz i już ich nie było. Miał facet jaja.
Nie wyjechałeś daleko, ciszy mnie ciekawy zestaw zabiegów. :okok:
Nie baw się ptaszkiem. :nie:
Pozdrawiam serdecznie i odpoczywaj. :)
A na grzyby pojadę w środę. :bezradny:

yuraa - Sob 03 Paź, 2015 13:46

Cytat:
Nie baw się ptaszkiem

Wiem z ptaszkiem nie ma żartów :)

Jonesy - Nie 04 Paź, 2015 22:38

A małżonka szacowna nie z Tobą?
Teście do sanatorium razem się wybrali. I teraz nie wiem już sam, czy to oni mają lepszego rodzinnego czy Ty ;)

endriu - Pon 05 Paź, 2015 11:13

dziadziunio napisał/a:
Nie baw się ptaszkiem.

:shock:

yuraa - Pon 05 Paź, 2015 12:11

Cytat:
A małżonka szacowna nie z Tobą?

Nie, 32 lata po ślubie sie jedzie samemu ;)

siedze z parą przy stoliku na posiłkach, szok, komforf jedzenia mi psują, no jak mozna dac sie tak ubezwlasnowolnić ?
Kanapki mu smaruje, parówka byla ,chcial chlopina folie zdjąć- wyrwala mu z rąk i sama obcią.. znaczy z plastiku obrala, jedz Rysiu a Rysiu je ale widać że sie chlop męczy.
W piątek byla szynka m.in na kolacje
Ryśku, nie jemy dziś wędliny, no szok

smokooka - Pon 05 Paź, 2015 12:19

silną osobowość na szanowna małżonka pana pantofelka :smieje:
olga - Pon 05 Paź, 2015 15:06

yuraa napisał/a:
Kanapki mu smaruje, parówka byla ,chcial chlopina folie zdjąć- wyrwala mu z rąk i sama


:buahaha: wypisz wymaluj Kryśka

OSSA - Pon 05 Paź, 2015 17:08

olga napisał/a:
yuraa napisał/a:
Kanapki mu smaruje, parówka byla ,chcial chlopina folie zdjąć- wyrwala mu z rąk i sama


:buahaha: wypisz wymaluj Kryśka


Do tanga trzeba dwojga , widać panu pantofelkowi taki układ odpowiada.

Tak poważnie nie wozi się drzewa do lasu i żony/męża do sanatorium.

yuraa - Pon 05 Paź, 2015 17:42

Jaka Kryśka ?
She - Pon 05 Paź, 2015 17:43

yuraa napisał/a:
Jaka Kryśka ?

Nie znasz Kryśki? :shock:

yuraa - Pon 05 Paź, 2015 17:45

To z telenoweli jakiej ?
bunia - Pon 05 Paź, 2015 18:38

Też o to samo miałam pytać ,chyba że to jakiś kawał z tą Kryśką :mysli:
smokooka - Pon 05 Paź, 2015 18:45

Kryśka to druga żona Olgi taty... o ile się nie mylę
bunia - Pon 05 Paź, 2015 18:47

yuraa napisał/a:
A małżonka szacowna nie z Tobą?

Nie, 32 lata po ślubie sie jedzie samemu ;)



Powiem w sekrecie ,że takie krótkie rozstania dobrze wpływają na daną parę :skromny: ;)

bunia - Pon 05 Paź, 2015 18:49

smokooka napisał/a:
Kryśka to druga żona Olgi taty... o ile się nie mylę



Aha ,rozumiem :luzik:

OSSA - Pon 05 Paź, 2015 19:09

bunia masz blisko zawsze na niezapowiedzianą inspekcje możesz pojechać ;)
zołza - Pon 05 Paź, 2015 19:13

Znam taką Kryśkę z "Rodziny Zastępczej" :)
OSSA - Pon 05 Paź, 2015 19:25

Pamiętam pewną parę z sanatorium facet na każdym posiłku robił dym, nic mu nie pasowało i nie wiedziałam dlaczego osoby przy ich stoliku kończyły tak szybko posiłek. Kiedyś przyszedł na stołówkę i tak trzasnął podgrzewaczem, że spadł na ziemię, :krzyk: chce parówki na gorąco , a tego dnia nie było. Myślę chłop chory , a żona pewnie przyjechała by się nim opiekować.

Pytam jednej z dziewczyn co mu jest .... a ona jemu nic , to żona choruje na .... i na . i na , a on tylko przyjechał jako osoba towarzysząca :shock:

bunia - Pon 05 Paź, 2015 20:05

OSSA napisał/a:
bunia masz blisko zawsze na niezapowiedzianą inspekcje możesz pojechać ;)



A i owszem ,mam taki zamiar ,odwiedzić ,ale nie na inspekcję :)

MILA50 - Wto 06 Paź, 2015 08:43

olga napisał/a:
wypisz wymaluj Kryśka



to trza zmienić tej Pani imię bo Kryśki są spoko......wiem co piszę :)

yuraa - Nie 18 Paź, 2015 10:59

Koniec, jade do domu po obiedzie. Pobyt udany, wsio OK.
Glupota innych nie przestaje mnie zadziwiać, a bylo tak:
Na poprzedni weekend przyjechala do mnie żona, wynająłem kwatere, poszliśmy wieczorem potańczyć potem wymknąłem sie z sanatorium na wynajęty pokój.
Od poniedzialku niektóre panie przestaly odpowiadać na moje dzień dobry. Wczoraj dowiedzialem sie ze byl nawe komentarz, cytuje doslownie
Wyrwał se laske na mieście, caly wieczór ją oblapial i jeszcze do kościola w niedziele poszli, wstyd prosze pani wstyd

Klara - Nie 18 Paź, 2015 12:23

yuraa napisał/a:
Wyrwał se laske na mieście,

Gdyby to była laska z sanatorium, to byłoby wszystko w porządku, tak? ;)

Wiedźma - Nie 18 Paź, 2015 12:24

A gdybyście do kościoła poszli, to i wstyd mniejszy :aha:
OSSA - Nie 18 Paź, 2015 12:27

yuraa napisał/a:
Wyrwał se laske na mieście, caly wieczór ją oblapial i jeszcze do kościola w niedziele poszli, wstyd prosze pani wstyd


:smieje: trzeba było obrączkę założyć ;)

Oj yuraa, czasem bywam w sanatorium i wiem, że facetów do tańca i do różańca ze :swieczka: szukać , jak się jakiś trafi i idzie na miasto to pozostałym niewiastom żal d*** ściska.

esaneta - Nie 18 Paź, 2015 12:30

a ja jakoś nie ogarniam tego "fenomenu" sanatoriów 34dd
Jawi mi się toto jako targowisko próżności przemieszane z bardzo chamskimi zalotami :uoee:

dziadziunio - Nie 18 Paź, 2015 12:32

Możesz być dumny z wyglądu swojej żony.. :mysli:
Laska fajnie brzmi. i wzbudza zazdrośc innych bab :brawo:
Chyba masz już dość, pora wracac. :bezradny:
pozdrawiam serdecznie :)

OSSA - Nie 18 Paź, 2015 12:34

esaneta napisał/a:
a ja jakoś nie ogarniam tego "fenomenu" sanatoriów


bo ty młoda jeszcze jesteś ;)

ankao30 - Nie 18 Paź, 2015 12:35

:buahaha:

No, no ale musiały być zazdrosne.

:okok: :glupek:

smokooka - Nie 18 Paź, 2015 13:54

ja przez ten klimat zrezygnowałam z propozycji sanatoriów, nie dość że tęsknota to jeszcze nie moja bajka :wysmiewacz:
OSSA - Nie 18 Paź, 2015 14:32

smokooka napisał/a:
nie dość że tęsknota to jeszcze nie moja bajka


Masz rację jeszcze ;) , a ta poważnie to świetna sprawa, całkowity relax, nie wiem na ile zabiegi pomagają, na ile spokój i odpoczynek , ale ja dzięki pobytowi sanatorium na rehabilitacji chodzę, a już kazali mi ustawić się w kolejce po endoprotezę kolana. Na tęsknotę też jest sposób , choćby taki jak yuraa i bunia, część czasu spędzili razem.

pietruszka - Nie 18 Paź, 2015 14:43

smokooka napisał/a:
ja przez ten klimat zrezygnowałam z propozycji sanatoriów, nie dość że tęsknota to jeszcze nie moja bajka :wysmiewacz:

eee... fajnie jest, jak się to tylko obserwuje... i z takim obserwacyjnym nastawieniem się jedzie... dla mnie hmmm.... socjologicznie ciekawe...
a tęsknota? fajnie ją poczuć, bo się wtedy wie, że się kocha :tak:
yuraa napisał/a:
Glupota innych nie przestaje mnie zadziwiać, a bylo tak:

no czasem też się dziwię, chociaż... z czasem coraz mniej mnie dziwi ceewd dziś już tylko się zdumiewam :rotfl:

smokooka - Nie 18 Paź, 2015 15:16

OSSA napisał/a:
smokooka napisał/a:
nie dość że tęsknota to jeszcze nie moja bajka


Masz rację jeszcze ;) ,



jeszcze w sensie że "dodatkowo" "na dodatek" "jak również" :rotfl:
nie sądzę, żeby te sanatoryjna cepelia była kiedyś dla mnie atrakcją :nie:

smokooka - Nie 18 Paź, 2015 15:20

pietruszka napisał/a:
socjologicznie ciekawe...
znam ten stan, zawsze byłam obserwatorką świata, gdzieś z boczku itd. Już mi się nie chce :luzik: a co do poczuwania tęsknoty, to i za Jarkiem i za dziećmi - za dużo dla mnie, zresztą póki co tak mamy, że trochę czasu spędzamy ze sobą tylko w weekendy, a w tygodniu to wiadomo - Jarek pracuje dużo, długo, nie mam potrzeby odczuwać tęsknoty, może to też po chorobie taki wniosek, że nie ma co tracić czasu na niepotrzebne mi emocje :mysli:

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group