ALKOHOLIZM i inne uzależnienia - Dziwne...
confused - Wto 12 Lip, 2011 14:08 Temat postu: Dziwne... Nie jestem pewna czy to własciwe forum, aby o to pytać, ale moze ktos będzie cos wiedział. Otóż od pewnego czasu zauważyłam, że za każdym razem jak wypiję to następnego dnia NIC nie pamiętam. Wczesniej to się zdażało, gdy na prawdę strasznie dużo spożyłam (do tego stopnia, że robiłam niesamowicie głupie rzeczy i gadałam głupoty). Jednak ostatnio nie pamiętam nawet jak nie jestem pijana... Np. wczoraj wypiłam małą butelkę whiskey i 2 cidery (jak na mnie to jest mało), dzisiaj obudziłam się, nawet kaca nie było, sprawdzam telefon i okazało się, że gadałam z kumplem ok. 10 min, nie pamiętam ani jednego zdania z tej rozmowy... Zadzwoniłam do niego dzisiaj spytać co mówilam, a on powiedział, że nic glupiego, normalna rozmowa, nawet nie zauwazyl, że pilam. Czasem gdy spotykam znajomych następnego dnia i mówię, że nic nie pamiętam oni się dziwią, bo zachowywałam się normalnie, jakbym nie była pijana. Nie wiem już o co chodzi w tym wszystkim, może to jakas choroba? Bardzo proszę o pomoc.
Halibut - Wto 12 Lip, 2011 14:13
confused napisał/a: | jak wypiję to następnego dnia NIC nie pamiętam. |
Pij dalej. Wkońcu zapomnisz, że piłaś i po problemie. To napewno jakaś cięzka choroba pamięci.
confused - Wto 12 Lip, 2011 14:16
Po co mi odpowiadasz i tracisz czas, skoro nic mądrego nie masz do napisania?
Halibut - Wto 12 Lip, 2011 14:17
Sorki. Pozwolisz, że się poprawie. Nie przyszło ci do głowy, że tą chorobą może być alkoholizm.
Jonesy - Wto 12 Lip, 2011 14:18 Temat postu: Re: Dziwne...
confused napisał/a: | może to jakas choroba? Bardzo proszę o pomoc. |
Potwierdzam, to raczej na bank choroba. Niestety moze byc smiertelna. Nazwa tej groznej przypadlosci to alkoholizm...
confused - Wto 12 Lip, 2011 14:18
Nie o to chodzi, po prostu w pewnym momencie mojego życia cos się stało, że alkohol tak zaczął na mnie działać, wczesniej tak nie było i nie wiem czym to jest spowodowane.
Marc-elus - Wto 12 Lip, 2011 14:19
Mariolka?
Musisz więcej pić, żeby "przepić" ten stan, bo Ci najwyraźniej szkodzi. Za duże rachunki telefoniczne to tylko początek. Wiem, to straszne, ale tak jest. Wielu alkoholików miało po jakimś czasie picia podobnie, potem jeszcze więcej pili i.... bach, teraz już wszystko pamiętają.
Acha, zapomniałem dodać, od tego "bach" już nie piją.
confused - Wto 12 Lip, 2011 14:21
Widzę, że jednak forum pomyliłam. Temat uważam za zamknięty.
Marc-elus - Wto 12 Lip, 2011 14:21
confused napisał/a: | alkohol tak zaczął na mnie działać, wczesniej tak nie było i nie wiem czym to jest spowodowane. |
To się nazywa obniżenie tolerancji na alkohol....
To jeden z objawów alkoholizmu.
Wiedźma - Wto 12 Lip, 2011 14:22
Bierzesz przy tym jakieś prochy? Mam na myśli leki psychoaktywne
(odpowiedz: tak lub nie - bez wymieniania nazw).
Ja takie zaniki pamięci miałam pod koniec mojego czynnego alkoholizmu
właśnie wtedy, gdy uzależniłam się od leków nasennych i brałam je na przemian lub wraz z alkoholem.
Do tej pory miewam kłopoty z pamięcią choć już nie takie jak wtedy...
ZbOlo - Wto 12 Lip, 2011 14:23
confused napisał/a: | Bardzo proszę o pomoc. |
...witaj! Trafiłaś do forum osób uzależnionych lub współuzależnionych od alkoholu... większość z nas - alkoholików - miała takie zaniki pamięci, jest jedna z charakterystycznych cen naszej choroby. Oczywiście te zaniki były wtedy, gdy byliśmy czynnymi alkoholikami. Z tego co opisujesz, możesz być uzależniona od alkoholu....
confused - Wto 12 Lip, 2011 14:23
Chyba tolerancja na alkohol powinna wzrastać, bo z czasem organizm się przyzwyczaja do niego, nie na odwrót
Wiedźma - Wto 12 Lip, 2011 14:24
Panowie!
Nie możecie zachować powagi!?
ZbOlo - Wto 12 Lip, 2011 14:24
confused napisał/a: | bo z czasem organizm się przyzwyczaja do niego, nie na odwrót |
...ale z czasem też niszczeje i wątróbka (oczyszczalnia ścieków) zaczyna szwankować...
confused - Wto 12 Lip, 2011 14:24
Wiedźma napisał/a: | Bierzesz przy tym jakieś prochy? Mam na myśli leki psychoaktywne
(odpowiedz: tak lub nie - bez wymieniania nazw).
Ja takie zaniki pamięci miałam pod koniec mojego czynnego alkoholizmu
właśnie wtedy, gdy uzależniłam się od leków nasennych i brałam je na przemian lub wraz z alkoholem.
Do tej pory miewam kłopoty z pamięcią choć już nie takie jak wtedy... |
Nie, absolutnie nic nie biorę i nigdy nie brałam.
Wiedźma - Wto 12 Lip, 2011 14:26
confused napisał/a: | Chyba tolerancja na alkohol powinna wzrastać, bo z czasem organizm się przyzwyczaja do niego, nie na odwrót |
Tolerancja najpierw wzrasta, a po jakimś czasie maleje.
Wtedy bardzo łatwo o śmiertelne zatrucie alkoholem.
Tomoe - Wto 12 Lip, 2011 14:27
Objawy uzależnienia od alkoholu
- dominująca chęć picia (głód alkoholowy) - narastające poczucie wewnętrznego przymusu, żeby napić się alkoholu, któremu towarzyszą doznania podobne do głodu (czczość, ssanie w żołądku)
- utrata kontroli nad piciem - człowiek nie potrafi przewidzieć, kiedy zacznie pić i kiedy przestanie ani ile wypije doznania podobne do głodu (czczość, ssanie w żołądku)
- inna niż dawniej reakcja na alkohol - znacznie słabsza lub o wiele mocniejsza głowa. Można wypić dużo więcej niż dawniej bez objawów upicia się, bądź też odwrotnie, wystarczy niewielka ilość alkoholu, żeby poczuć się pijanym
- regularne "klinowanie" - gdy złe samopoczucie wynikające z nadużywania alkoholu (czyli, mówiąc prościej, kaca) leczy się alkoholem
- picie ciągami - kiedy przez kilka dni lub nawet tygodni pijący właściwie nie trzeźwieje
- utrata pamięci ("urwany film", palimpsesty) - gdy człowiek normalnie rozmawia i działa, lecz nie jest w stanie odtworzyć w pamięci tego, co zdarzyło się po wypiciu, np. jak dotarł do domu lub w jaki sposób znalazł się w obcym miejscu
- próby podejmowania abstynencji, zakończone nawrotami picia -nieskuteczna usiłowania, by przekonać siebie i innych, że można zapanować nad chęcią picia. Osoby, dla których alkohol nie stanowi problemu nie muszą tego nikomu udowadniać
- objawy odstawienia, zwane też objawami abstynencyjnymi (lub zespołem abstynencyjnym) - charakterystyczne dolegliwości, pojawiające się po przerwaniu dłuższego picia : silny lęk, dreszcze i drżenie kończyn, skurcze mięśni, pocenie się, nudności i wymioty, niekiedy też zaburzenia świadomości, a nawet majaczenie.
Marc-elus - Wto 12 Lip, 2011 14:28
Wiedźma napisał/a: | Tolerancja najpierw wzrasta, a po jakimś czasie maleje. |
U Ciebie już chyba wzrost był, po tym wnioskuje że "mała butelka whisky i dwa cośtam to mało"
Teraz pewnie zaczął się spadek tolerancji.
Wiedźma - Wto 12 Lip, 2011 14:28
confused napisał/a: | Nie, absolutnie nic nie biorę i nigdy nie brałam. |
W takim razie to zapewne kwestia alkoholu.
Jeśli te zaniki pamięci zdarzają Ci się także w stanie trzeźwym - skonsultuj to z lekarzem.
Tomoe - Wto 12 Lip, 2011 14:33
A jeśli tylko po alkoholu - skonsultuj to z terapeutą uzależnień.
confused - Wto 12 Lip, 2011 14:33
Ja nie jestem alkoholiczką, tylko denerwuje mnie, że ostatnio zaczęło się tak dziać i chciałam poznać przyczynę. Chociaż może po prostu nie mieszać alkoholi i wróci do normy, bo ostatnio mam nawyk mieszania, sama nie wiem czemu.
Tomoe - Wto 12 Lip, 2011 14:36
No, z wymienionych przeze mnie objawów uzależnienia sama opisałaś dwa.
Nie wiem czy masz również inne, ale dziwię się, że z taką pewnością siebie stwierdzasz, że nie jesteś uzależniona.
Ja na twoim miejscu nie byłabym tego taka pewna.
Czy wszystkie twoje rówieśniczki mają w zwyczaju wypijać sobie w poniedziałek, bez żadnej okazji, małą butelkę whisky i dwa cidery?
Marc-elus - Wto 12 Lip, 2011 14:37
Acha.... Zmieszana, a nie przyszło Ci do głowy że normalni ludzie nie mieszają? Że normalni ludzie jak piją "małą butelkę whiskey i dwa cośtam" to nie mówią że to "mało"?
confused - Wto 12 Lip, 2011 14:40
Bo to jest mało, nikt nie byłby po tym pijany.
Cytat: | Czy wszystkie twoje rówieśniczki mają w zwyczaju wypijać sobie w poniedziałek, bez żadnej okazji, małą butelkę whisky i dwa cidery? |
Nie wiem, bo raczej nie przebywam z osobami w moim wieku, ale moi znajomi tak robią, w koncu teraz jest czas na to, a nie jak założę rodzinę.
Tomoe - Wto 12 Lip, 2011 14:42
No to pij dalej na zdrowie.
Może uda ci się nie zapomnieć swojego ślubu.
Flandria - Wto 12 Lip, 2011 14:47
confused napisał/a: | wczoraj wypiłam małą butelkę whiskey i 2 cidery (jak na mnie to jest mało) |
Kobiety mają mniejszą tolerancję na alkohol
"Aby alkohol zniszczył wątrobę u mężczyzny trzeba niekiedy nawet 20 lat, tymczasem u kobiety wystarczy 4-5 lat regularnego picia! "
a Ty ? jak długo pijesz te hektolitry alkoholu?
radzę całkowicie odstawić alkohol i jak najszybciej udać się do lekarza
Słyszałaś o encefalopatii wątrobowej?
http://pl.wikipedia.org/w..._w%C4%85trobowa
confused napisał/a: | Ja nie jestem alkoholiczką |
to super, nie będziesz miała problemu z natychmiastowym odstawieniem alkoholu
Marc-elus - Wto 12 Lip, 2011 14:48
confused napisał/a: | Bo to jest mało, nikt nie byłby po tym pijany. |
To dlaczego zaznaczyłaś w swoim pierwszym postcie że "dla mnie to mało"?
Flandria - Wto 12 Lip, 2011 14:49
confused napisał/a: | Bo to jest mało, nikt nie byłby po tym pijany. |
ja byłabym po takiej dawce zalana w trupa
confused - Wto 12 Lip, 2011 14:55
Cytat: | a Ty ? jak długo pijesz te hektolitry alkoholu?
|
Już będzie kilka lat, aczkolwiek przez ostatni rok nieco więcej piję niż wczesniej.
Cytat: | to super, nie będziesz miała problemu z natychmiastowym odstawieniem alkoholu |
Jednak trochę głupio całkowicie odstawiać alkohol, będzie czas na to za kilka lat jak zajdę w ciążę, po co teraz.
Tomoe - Wto 12 Lip, 2011 14:58
A choćby po to żeby nie mieć "dziwnych" zaników pamięci po alkoholu.
No ale jak tam sobie chcesz... W końcu to twoja głowa i twoja pamięć.
Marc-elus - Wto 12 Lip, 2011 15:00
confused napisał/a: | przez ostatni rok nieco więcej piję niż wczesniej |
No... widzisz, tak to już z nami jest.... coraz więcej.... a zobaczysz że będzie więcej.
confused - Wto 12 Lip, 2011 15:03
To dlatego, że mieszkam od roku sama, a przy rodzicach nie mogłam tyle pić i po prostu korzystam z tej wolnosci, ale nie mam zamiaru pic więcej niż teraz i nie wydaje mi się, że to jest za duzo.
Wiedźma - Wto 12 Lip, 2011 15:04
confused napisał/a: | Ja nie jestem alkoholiczką |
Skąd wiesz? Ktoś Cię diagnozował?
Może zrób sobie TEST
Flandria - Wto 12 Lip, 2011 15:05
confused napisał/a: | po co teraz |
nieno, jasne, masz absolutną rację
Tylko może na wszelki wypadek poproś swojego ginekologa o plastry antykoncepcyjne - przykleja się je raz na tydzień (nie trzeba brać ich codziennie), więc jest większe prawdopodobieństwo, że nie zapomnisz tego zrobić z powodu kolejnego zaniku pamięci. A jak z kimś się bzykniesz i nie będziesz o tym pamiętać - to i ciąża Cię nie zaskoczy (mogłabyś mieć duże problemy z identyfikacją ojca i takie tam).
I może też powiadom znajomych o swoich problemach z pamięcią, zgłoś to w pracy, w domu, bo jeśli taki zanik będzie trwał dłużej? np tydzień ?
Flandria - Wto 12 Lip, 2011 15:07
zapomniałam dodać, ze w sumie wątrobą też nie trzeba się przejmować - w końcu robią przeszczepy!
choć zdaje się, że alkoholikom jakoś tak niechętnie ...
Marc-elus - Wto 12 Lip, 2011 15:08
confused napisał/a: | przy rodzicach nie mogłam tyle pić |
Oooo rozumiem Ciebie, jak nie ma komfortu picia to nie idzie, racja.
confused napisał/a: | nie mam zamiaru pic więcej niż teraz i nie wydaje mi się, że to jest za duzo |
Masz racje, wydaje Ci się.
Postaw 100alkoholików i każdy powie że myślał tak samo na pewnym etapie.
Dwa z objawów masz już na pewno... nie trzeba mieć wszystkich, większość chorych nie ma.....
confused - Wto 12 Lip, 2011 15:10
Flandra napisał/a: | confused napisał/a: | po co teraz |
nieno, jasne, masz absolutną rację
Tylko może na wszelki wypadek poproś swojego ginekologa o plastry antykoncepcyjne - przykleja się je raz na tydzień (nie trzeba brać ich codziennie), więc jest większe prawdopodobieństwo, że nie zapomnisz tego zrobić z powodu kolejnego zaniku pamięci. A jak z kimś się bzykniesz i nie będziesz o tym pamiętać - to i ciąża Cię nie zaskoczy (mogłabyś mieć duże problemy z identyfikacją ojca i takie tam).
I może też powiadom znajomych o swoich problemach z pamięcią, zgłoś to w pracy, w domu, bo jeśli taki zanik będzie trwał dłużej? np tydzień ? |
Nie potrzebuję plastrów, gdyż mam implant na 3 lata, poza tym nie jestem szmatą i nie puszczam się, zawsze jestem wierna mojemu chlopakowi.
Cytat: | Może zrób sobie TEST |
Wybacz, ale ten test mi się wydaje mało wiarygodny, jakby tak było to prawie wszyscy, których znam byliby alkoholikami, a to normalnie funkcjonujący ludzie i nikt by ich tak nie nazwał
Jacek - Wto 12 Lip, 2011 15:12
witaj confused
confused napisał/a: | Ja nie jestem alkoholiczką |
confused napisał/a: | Np. wczoraj wypiłam małą butelkę whiskey i 2 cidery (jak na mnie to jest mało) |
confused napisał/a: | Chyba tolerancja na alkohol powinna wzrastać, bo z czasem organizm się przyzwyczaja do niego, nie na odwrót |
dziewczyno masz jakiś problem i podświadomie to czujesz
lecz świadomie temu zaprzeczasz
szymon - Wto 12 Lip, 2011 15:15
confused napisał/a: | Wybacz, ale ten test mi się wydaje mało wiarygodny, jakby tak było to prawie wszyscy, których znam byliby alkoholikami, a to normalnie funkcjonujący ludzie i nikt by ich tak nie nazwał |
dziękuję za komplement - szymon alkoholik
Masakra - Wto 12 Lip, 2011 15:16
confused napisał/a: | Ja nie jestem alkoholiczką |
A jak wedlug Ciebie wyglada alkoholiczka? Prosze o krotki opis jakbys mogla
Tomoe - Wto 12 Lip, 2011 15:16
Skoro ty, Confused, nie widzisz źródła swojego problemu z zanikami pamięci w piciu alkoholu - to ja nie rozumiem powodu, dla którego tu jesteś.
To jest forum, na którym piszą alkoholicy, współuzależnione i DDA.
Po co w ogóle weszłaś akurat na forum o alkoholizmie, a nie na inne forum, na przykład o chorobach psychicznych lub neurologicznych?
Wyloguj się, bo nie jesteś alkoholiczką i tu nie pasujesz.
A jutro skonsultuj swoje problemy z neurologiem i psychiatrą.
To na pewno nie jest normalne zjawisko, że młoda kobieta z kimś rozmawia, a potem niczego nie pamięta.
W alkoholizmie to typowe, ale skoro nie jesteś alkoholiczką, to czas na badania neurologiczne i psychiatryczne. Coś niedobrego się przecież dzieje z twoją głową.
Flandria - Wto 12 Lip, 2011 15:18
confused napisał/a: | poza tym nie jestem szmatą i nie puszczam się, zawsze jestem wierna mojemu chlopakowi. |
no ok - jeśli jesteś świadoma tego co robisz to pewnie tak
a w czasie zaników pamięci? Jesteś pewna, że nie zaszalejesz?
confused - Wto 12 Lip, 2011 15:18
Rzeczywiscie, nie wiem po co dalej tu jestem, szkoda czasu.
Masakra - Wto 12 Lip, 2011 15:19
Marc-elus napisał/a: | Dla mnie to prowokacja |
Jak dla mnie to kobieta w wieku 19-25, lokacja: anglia
Z charakteru dosc imperatywna i taka ktora ciezko przegadac:D
Zobaczymy na ile mialem racje
Masakra - Wto 12 Lip, 2011 15:21
confused napisał/a: | Rzeczywiscie, nie wiem po co dalej tu jestem, |
alez zostan Tomoe to nie zaden administrator ani mod takze nie obruszaj sie kazdym zdaniem:)
Swoja droga jak mozesz to odpowiedz mi opisujac krotko alkoholiczke
confused - Wto 12 Lip, 2011 15:21
Cytat: | Zobaczymy na ile mialem racje |
100%, gratuluję.
Tak czy inaczej już nie chcę na ten temat się wypowiadać, bo źle mnie zrozumieli wszyscy.
Masakra - Wto 12 Lip, 2011 15:22
confused napisał/a: | 100%, gratuluję. |
Dr hannibal lecther z tej strony
nie obrazaj sie nikt tutaj nie chce zrobic Ci krzywdy. Mozesz oszukac siebie i nas, mozesz nawet zniknac ale to co ma byc i tak bedzie...
Marc-elus - Wto 12 Lip, 2011 15:22
Masakra napisał/a: | Marc-elus napisał/a: | Dla mnie to prowokacja |
Jak dla mnie to kobieta w wieku 19-25, lokacja: anglia
Z charakteru dosc imperatywna i taka ktora ciezko przegadac:D
Zobaczymy na ile mialem racje |
Dobry jesteś Masa , ja dodam że to alkoholiczka, ale to już wszyscy wiedzą....
confused - Wto 12 Lip, 2011 15:25
Cytat: | Swoja droga jak mozesz to odpowiedz mi opisujac krotko alkoholiczke |
Niech będze. Alkoholiczka to osoba, która przez swoje picie rani siebie i swoich bliskich, nie radzi sobie ze swoim życiem, ma wiecznie kłopoty przez to. Ja po prostu piję, bo lubię, pracę mam dobrą i jeszcze nie zawaliłam nic w niej, żaden z moich bliskich nie ma powodów do narzekania na mnie, mam dobrą sytuację materialną i wielu znajomych, więc raczej nie jestem alkoholiczką tylko lubię się napić, o
Masakra - Wto 12 Lip, 2011 15:27
yhy duzo racji w tym Twoim opisie jest... bo tak w duzej mierze wyglada alkoholiczka . Tylko dlaczego tak duzo miejsca poswiecilas przekonywaniu mnie ze Ty alkoholiczka nie jestes i podawaniem ku temu argumentow?
Tomoe - Wto 12 Lip, 2011 15:28
confused napisał/a: | pracę mam dobrą i jeszcze nie zawaliłam nic w niej, żaden z moich bliskich nie ma powodów do narzekania na mnie, mam dobrą sytuację materialną i wielu znajomych |
To o mnie. Też tak mam. A jestem alkoholiczką.
Ale nie piję i nie mam po wypiciu zaników pamięci. Miałam je kiedy piłam.
Marc-elus - Wto 12 Lip, 2011 15:30
Tomoe napisał/a: | To o mnie. Też tak mam. A jestem alkoholiczką.
Ale nie piję i nie mam po wypiciu zaników pamięci. Miałam je kiedy piłam |
Podpisuje się pod tym. Też jestem alkoholikiem.
confused - Wto 12 Lip, 2011 15:30
Masakra napisał/a: | yhy duzo racji w tym Twoim opisie jest... bo tak w duzej mierze wyglada alkoholiczka . Tylko dlaczego tak duzo miejsca poswiecilas przekonywaniu mnie ze Ty alkoholiczka nie jestes i podawaniem ku temu argumentow? |
Ponieważ nie jestem, a wszyscy mysla, że tak jest teraz, to nie było moim celem.
Marc-elus - Wto 12 Lip, 2011 15:32
Zmieszana, a wiesz że jedną z części alkoholizmu jest zaprzeczanie swojej chorobie? Mówię tu o alkoholikach którzy jeszcze "nie wiedzą" że są alkoholikami.
Ja też kiedyś zaprzeczałem.....
Jacek - Wto 12 Lip, 2011 15:34
confused napisał/a: | Chyba tolerancja na alkohol powinna wzrastać, bo z czasem organizm się przyzwyczaja do niego, nie na odwrót |
moja droga,dokładnie to zdanie mówi o twoim alkoholizmie
do mojej wypowiedzi dopisz sobie jeszcze to co mam na dole w podpisie (w kolorze niebieskim)
szymon - Wto 12 Lip, 2011 15:36
czy jak ktos "nowy" napisze to jak kość na pożarcie psu?
jeżeli mi przyznanie się do tego że mam problem zajęło kilka lat a przyjęcie do wiadomości i zrozumienie, że jestem alkoholikiem zajęło kilka miesięcy, nie spodziewajcie się tego, że zmieszana kobieta, która nie potrafi rozpoznać problemu napisze:
dzień dobry, jestem alkoholiczką
confused - Wto 12 Lip, 2011 15:36
Jak można nie wiedzieć o tym? Chyba zauważyłabym jakby mi się zycie rujnowało.
Flandria - Wto 12 Lip, 2011 15:39
confused napisał/a: | Chyba zauważyłabym jakby mi się zycie rujnowało. |
zaburzenia pamięci to drugi stopień encefalopatii wątrobowej ...
trzeci to otępienie - wtedy już nic nie zauważysz
czwarty - śpiączka
Marc-elus - Wto 12 Lip, 2011 15:39
confused napisał/a: | Jak można nie wiedzieć o tym? Chyba zauważyłabym jakby mi się zycie rujnowało. |
Hmmm zobacz, ja piłem przez długi okres i nie zrujnowałem sobie życia. Teraz nie piję, wiesz dlaczego? Bo zobaczyłem że jakbym pił dalej to zrujnowałbym.
alkoholizm ma to do siebie że jest chorobą postępującą. Teraz jeszcze nie masz strat, pewnie przez jakiś czas ich nie będzie, ale... tylko do czasu.
Mam do Ciebie prośbę, mogę?
Tomoe - Wto 12 Lip, 2011 15:39
confused napisał/a: | to nie było moim celem. |
A możesz zdradzić co było twoim celem? Czego sie spodziewałaś gdy pisałaś swój pierwszy post o zanikach pamięci nan forum o alkoholizmie? Dlaczego do swoich zwierzeń wybrałaś akurat to miejsce?
Jacek - Wto 12 Lip, 2011 15:41
confused napisał/a: | Jak można nie wiedzieć o tym? Chyba zauważyłabym jakby mi się zycie rujnowało. |
najdziwniejsze to w tej gierce ,że o tym akurat dowiaduje się na końcu zainteresowany
Masakra - Wto 12 Lip, 2011 15:42
confused napisał/a: | Ponieważ nie jestem, a wszyscy mysla |
Po co sie przejmowac co wszyscy mysla?:)
Ja jak tutaj przyszedlem to tez mi to sugerowali. Mlody chlopak (wtedy lat 23), dobra szkola, dobre towarzystwo, finansowo tez niczego nie brakowalo. Dziewczyna, hobby, sport. Tylko cos mnie po piciu kac nie chcial z 10 dni puscic. Wiesz jak to jest- mlody jestem to pojechalem na biwak i troche popilem ze znajomymi w swoim wieku, bo przeciez od tego jest mlodosc zeby sie wyszalec. Przyszedlem tutaj spanikowany (tez ciekawe dlaczego na forum alkoholikow) i zaraz zaczeli mi pisac o jakis zespolach abstynencyjnych czy jakos tak i o jakims uzaleznieniu... banda nawiedzonych- pomyslalem.
Zrobilem sobie na odczepnego test- tam kilka objawow mialem ale wlasciwie to nie bylo tak zle... a poza tym te testy to z kazdego robia pijakow. Poszedlem nawet do terapeutki i tez rozmawialem z nia i wyszlo mi ze nie jest ze mna tak zle...
Tyle tylko, ze wtedy zadzialaly u mnie mechanizmy choroby o ktorych ja nie mialem pojecia... Wydawalo mi sie ze mowie prawde bo przekazywalem rzeczy tak jak sam je widzialem... Wszystko oczywiscie zweryfikowal czas- zrobilem po swojemu (jak miliony innych) i niestety znow wszystko wrocilo...
Dzis wiem, ze mimo tego co wtedy myslalem ja jestem alkoholikiem. Mimo, ze mam zaledwie 25 lat, mimo ze nie zebralem pod sklepem o 50gr na wino ani mimo ze nie mieszkalem w melinie.
Po prostu nie chcialem tego widziec. Zobacz sobie teraz ile podobienstw jest miedzy nami i zrob jak zechcesz tylko pamietaj jedno- czas wszystko zweryfikuje
confused - Wto 12 Lip, 2011 15:43
Cytat: | Mam do Ciebie prośbę, mogę? |
Zależy jaką
Cytat: | zaburzenia pamięci to drugi stopień encefalopatii wątrobowej |
Ja mam 20 lat, nie zdążylabym sobie zniszczyć wątroby.
Ja tak sobie myslałam, że na każdego alkohol inaczej działa, jedni wymiotują, inni spią, jeszcze inni są agresywni, a ja po prostu nie pamiętam na drugi dzień, to nie znaczy że mam encefalopatię wątrobową
Tomoe - Wto 12 Lip, 2011 15:44
Nie odpowiedziałaś na moje pytania.
confused - Wto 12 Lip, 2011 15:45
Cytat: | A możesz zdradzić co było twoim celem? Czego sie spodziewałaś gdy pisałaś swój pierwszy post o zanikach pamięci nan forum o alkoholizmie? Dlaczego do swoich zwierzeń wybrałaś akurat to miejsce? |
Wybralam to miejsce, bo myslalam, ze ludzie tutaj obecni wiedzą więcej ode mnie o działaniu alkoholu i powiedzą mi co, czego nie wiem.
confused - Wto 12 Lip, 2011 15:48
Masakra napisał/a: | confused napisał/a: | Ponieważ nie jestem, a wszyscy mysla |
Po co sie przejmowac co wszyscy mysla?:)
Ja jak tutaj przyszedlem to tez mi to sugerowali. Mlody chlopak (wtedy lat 23), dobra szkola, dobre towarzystwo, finansowo tez niczego nie brakowalo. Dziewczyna, hobby, sport. Tylko cos mnie po piciu kac nie chcial z 10 dni puscic. Wiesz jak to jest- mlody jestem to pojechalem na biwak i troche popilem ze znajomymi w swoim wieku, bo przeciez od tego jest mlodosc zeby sie wyszalec. Przyszedlem tutaj spanikowany (tez ciekawe dlaczego na forum alkoholikow) i zaraz zaczeli mi pisac o jakis zespolach abstynencyjnych czy jakos tak i o jakims uzaleznieniu... banda nawiedzonych- pomyslalem.
Zrobilem sobie na odczepnego test- tam kilka objawow mialem ale wlasciwie to nie bylo tak zle... a poza tym te testy to z kazdego robia pijakow. Poszedlem nawet do terapeutki i tez rozmawialem z nia i wyszlo mi ze nie jest ze mna tak zle...
Tyle tylko, ze wtedy zadzialaly u mnie mechanizmy choroby o ktorych ja nie mialem pojecia... Wydawalo mi sie ze mowie prawde bo przekazywalem rzeczy tak jak sam je widzialem... Wszystko oczywiscie zweryfikowal czas- zrobilem po swojemu (jak miliony innych) i niestety znow wszystko wrocilo...
Dzis wiem, ze mimo tego co wtedy myslalem ja jestem alkoholikiem. Mimo, ze mam zaledwie 25 lat, mimo ze nie zebralem pod sklepem o 50gr na wino ani mimo ze nie mieszkalem w melinie.
Po prostu nie chcialem tego widziec. Zobacz sobie teraz ile podobienstw jest miedzy nami i zrob jak zechcesz tylko pamietaj jedno- czas wszystko zweryfikuje |
A może wcale nie jestes, tylko Ci wmówili to?
Marc-elus - Wto 12 Lip, 2011 15:49
confused napisał/a: | Zależy jaką |
Zostań na forum, poczytaj, zobacz co ludzie do Ciebie piszą.
Nie piszą tego ze złośliwości, nie.
Piszą bo wiedzą jak to się zaczęło u nich...... u mnie też.
Zobacz co napisał Masakra...
Wiesz jak to u mnie było gdy przyszedłem na to forum? Zaprzeczałem.
Bo jak to? Jest coś czego nie widzę? Niemożliwe, przecież zauważyłbym!!!!
Myliłem się, oj myliłem.
To nic szczególnego, na tym polega ta choroba. Na iluzji i zaprzeczaniu.
Wiem że Ty też tak myślisz jak ja jakiś czas temu. Dokładnie tak samo.
Wiesz czym się różnimy? Że Ty dostajesz szanse już teraz. Ja dostałem przed 30stką, gdy już miałem z 10lat picia za sobą....
Masakra - Wto 12 Lip, 2011 15:49
confused napisał/a: | obecni wiedzą więcej ode mnie o działaniu alkoholu i powiedzą mi co, czego nie wiem. |
To lepiej trafic nie moglas Tutaj ludzie o alkoholu wiedza chyba tyle co nikt inny bo doskonale Twoja opowiesc znaja ze swoich przykladow.
I mowia Ci cos czego nie wiedzialas tylko Ty sie przeciwko temu buntujesz- spokojnie, to tez jest naturalne
Marc-elus - Wto 12 Lip, 2011 15:51
Cytat: | A może wcale nie jestes, tylko Ci wmówili to? |
No, mi też?
Tylko że potem dwóch niezależnych terapeutów uzależnień, specjalistów od alkoholizmu, potwierdziło to co mówili.
Masakra - Wto 12 Lip, 2011 15:56
confused napisał/a: | tylko Ci wmówili to? |
Tak tez probowalem kombinowac, nie boj sie - "wmowili mi, gdzie tam ja alkoholik- taki fajny i mlody chlopak. Naczytalem sie glupot jakis, cos mi banda starych pijakow, ktorzy we wszystkich widza alkoholikow, nawmawiala, a ja sobie wkrecam.
Ide sobie wypic piwo i mam to w du*** moze nie jestem... a jak jestem to przestane pic po tym razie, w koncu i tak oni maja po 40-50 lat a ja dopiero 20 pare wiec nawet jak przestane pic za rok to ile jeszcze bede madrzejszy od nich" i wiesz co? nie zauwazylem nawet, ze to moje piwo tak sie skonczylo, ze zaczelo sie od butelki wodki:) i pilem pare dni potym.
Powiem Ci tak- byc moze nie jestes alkoholiczka, sprobuj zatym pic w sposob kontrolowany pamietajac o tym czego sie tutaj dowiedzialas:)
Sposob kontrolowany to np kup sobie butelke wina i zaloz sobie, ze dzisisaj 2 kieliszki, pojutrze 3, za tydzien 1 i za 2 tygodnie 4... a pozniej przez miesiac nie pij nic- dla osoby pijacej normalnie to zaden problem.
A przede wszystkim pamietaj jedno ze powiedziec mozesz wszystko i kazdemu ale konsekwencje poniesiesz TY bo to Twoje zycie i czas zweryfikuje wszystko
confused - Wto 12 Lip, 2011 15:57
Prawda jest taka, że bez alkoholu jest nudno i ja nie lubię spotykać się z osobami, które nie piją, bo nie ma co robić, poza tym każdy pije w tym wieku i wydaje mi się, że nazywanie tego alkoholizmem jest popadaniem w skrajnosć
Marc-elus - Wto 12 Lip, 2011 16:01
confused napisał/a: | ja nie lubię spotykać się z osobami, które nie piją |
O kurde, wybacz za określenie, ale wręcz podręcznikowy przypadek z Ciebie
Ja też tak miałem. Tak to jest że czynny alkoholik nie lubi towarzystwa trzeźwych. Każdy terapeuta Ci to powie. Poczytaj w necie o alkoholizmie to na pewno znajdziesz.
Flandria - Wto 12 Lip, 2011 16:06
confused napisał/a: | Ja mam 20 lat, nie zdążylabym sobie zniszczyć wątroby. |
confused napisał/a: | a ja po prostu nie pamiętam na drugi dzień, to nie znaczy że mam encefalopatię wątrobową |
ok
rób co chcesz
confused - Wto 12 Lip, 2011 16:07
Aj tam, mam jednego znajomego, który nie pije i bardzo lubię się z nim spotykać, ale reszta osób jest nudna po prostu, nie wiem jacys sztywni się wydają, nigdy nic się nie dzieje z nimi, takie konwersacje o niczym i ogólnie nie wiadomo co robić, ja w zyciu przeżyłam swoje i wolę mieć znajomych podobnych do mnie, którzy mnie rozumieją, nie potrzebuję znajomych, którzy całe życie pod kloszem żyli i jakby się cos działo to do mamusi i tatusia uciekać
Tomoe - Wto 12 Lip, 2011 16:07
Kochanie, skoro po prostu lubisz pić i lubisz otaczać się pijącymi ludźmi, to w czym właściwie jest twój problem?
Zapewne chciałabyś się nauczyć pić w taki sposób, żeby nie mieć tych niepokojących i nieprzyjemnych zaników pamięci, prawda?
Ale tutaj nie znajdziesz wskazówek, jak to zrobić.
Pogadaj ze swoimi pijącymi znajomymi, może oni ci coś podpowiedzą.
Masakra - Wto 12 Lip, 2011 16:09
Tomoe napisał/a: | Ale tutaj nie znajdziesz wskazówek, jak to zrobić. |
Bo tak sie zrobic juz nie da. Zawsze z czasem jest coraz gorzej- nigdy odwrotnie. To tak jak z ogorka kiszonego juz nie zrobisz normalnego
Estera - Wto 12 Lip, 2011 16:16
confused napisał/a: | Prawda jest taka, że bez alkoholu jest nudno |
Wcale nie jest, kiedy ostatni raz próbowałas? Kiedy byłaś na imprezie bez alkoholu?
Witaj, jestem współuzależniona, więc nie wiem co czuje alkoholik, ale jak czytam Twoje wypowiedzi, to włos mi sie jeży na głowie. Masz 20 lat, a piszesz naiwnie jak zbuntowana dojrzewająca nastolatka. Weź pod uwagę, że jak już będziesz chciała założyć rodzinę i mieć dieci, to możesz mieć z tym poważny problem, bo przez "piję, bo lubię" nie będziesz umiała ocenić co czujesz, kim jesteś i czego naprawde chcesz. Co musi się stać, żebyś na serio potraktowała swój problem? Dla nas wszystkich tu jest jasne, że najprawdopodobniej jesteś alkoholiczką, ale skoro Ty tak nie uważasz, to zgłoś sie koniecznie do neurologa, tylko nie zapomnij mu powiedzieć o tym ile pijesz. Mała butelka whisky i dwa cidery TO NIE JEST MAŁO.
Przemyśl to wszystko, co Ci tutaj piszą ludzie doświadczeni.
A tak na zakończenie: ludzie potrafią się naprawde super bawić bez alkoholu
Marc-elus - Wto 12 Lip, 2011 16:24
Estero, to że napisała że "bez alkoholu jest nudno" to też znamienne.
Koncentracja życia wokół picia, na razie mało widoczna, ale już "jest nudno jak nie ma alkoholu".
Kolejny punkt który mają alkoholicy a który Ty też masz, Zmieszana.
Możesz nie wierzyć, no to sprawdź sobie, info dostępne jest w necie.
confused - Wto 12 Lip, 2011 16:29
Ok, ja nie chcę marnować waszego czasu, dziękuję bardzo za odpowiedzi, ale wcale nie zamierzam przestać pić, jak najdzie mnie na to ochota i uznam, że jednak nie jest to łatwe to was znów nawiedzę
Tomoe - Wto 12 Lip, 2011 16:30
Ok, powodzenia zatem.
Flandria - Wto 12 Lip, 2011 16:34
confused napisał/a: | ja w zyciu przeżyłam swoje |
no to, zdaje się, jesteś bardziej narażona na alkoholizm niż ludzie, którzy nic "ciekawego" w życiu nie przeżyli ...
Masakra - Wto 12 Lip, 2011 16:34
Klaniam sie zatem i do zobaczenia. Pamietaj tylko, ze drugi raz takiej okazji mozesz juz nie miec bo to nie jest tak, ze Ty sobie decydujesz o wszystkim... duzo ludzi nie zdazylo zaczac czegos ze soba robic- i to wcale nie chodzi o to, ze sie zapili. wystarczy po paru piwach wsiasc do samochodu np z kims kto tez pil i o wypadek nietrudno... albo tysiace innych mozliwych scenariuszy.
Twoj wybor i powodzenia
Marc-elus - Wto 12 Lip, 2011 16:36
Taki temat to trzeba by wydrukować i na terapii przerabiać.
Powodzenia Zmieszana, może wspomnisz nasze słowa jak będzie gorzej.
Jonesy - Wto 12 Lip, 2011 17:11
A ktos zaspokoi moja ciekawosc? Co to sa te dwa cidery? Normalny czlowiek napisalby ze dwa piwka albo dwa winka. Ale co to cidery? No I nie znam ani jednego 20latka plci zenskiej, ktory przy poniedzialku walilby mala whiskey - 0,375?? Nadmienie ze za studiow tez nie znalem. I pracujac w Sphinxie, a tam z chlania I narkotykow moznaby doktorat zrobic...
Ale do rzeczy, cider a lepiej dwa cidery - co to??
Tomoe - Wto 12 Lip, 2011 17:16
Cider to jest jabłecznik. Bardzo popularny napój alkoholowy w Anglii i Irlandii. Coś pomiędzy piwem i winem. (Tylko się nie pośliń z oskomy )
confused - Wto 12 Lip, 2011 17:16
Nie wiem jak to po polsku to się nazywa, cider to jest np. K czy ACE, cos jak browar ale to ma jabłkowy smak i przeważnie jakies 8 procent (przynajmniej te, które ja widzialam).
Cytat: | Normalny czlowiek napisalby ze dwa piwka albo dwa winka. |
Widocznie jestem nienormalna.
yuraa - Wto 12 Lip, 2011 17:18
też nie wiem
angielska wiki podaje:
Cytat: | Cider (pronounced /ˈsaɪdər/ sy-dər) is a fermented beverage made from apple juice. Cider varies in alcohol content from 2% ABV to 8.5% ABV or more in traditional English ciders. |
znaczy angielski jabol , z zawartością alkoholu 2-8,5%
cześć zmieszana
Tomoe - Wto 12 Lip, 2011 17:19
A co ty tu jeszcze robisz, Confused?
Przecież już się dawno z nami wszystkimi pożegnałaś i miałaś do nas wrócić dopiero jak postanowisz przestać pić...
Jonesy, tu masz tego cidera: http://pl.wikipedia.org/wiki/Cydr
Jonesy - Wto 12 Lip, 2011 17:20
Czyli pijesz 0.375 gorzaly I dwa wysokooktanowe piwa regularnie przy poniedzialku. A jak na imprezie?
Dzieki Confused, teraz wiem jakTo sie rzeczywiscie zaczyna.
Marc-elus - Wto 12 Lip, 2011 17:21
Tomoe napisał/a: | miałaś do nas wrócić dopiero jak postanowisz przestać pić |
To będzie jeszcze ze 3razy wpadać i wypadać w ciągu najbliższych paru lat.
Tomoe - Wto 12 Lip, 2011 17:22
Chyba masz na myśli następne parę godzin.
A jutro się zbudzi i stwierdzi że nic nie pamięta...
Flandria - Wto 12 Lip, 2011 17:23
Tomoe napisał/a: | A jutro się zbudzi i stwierdzi że nic nie pamięta... |
haha
i zada te same pytania jeszcze raz
Marc-elus - Wto 12 Lip, 2011 17:23
To się nazywa potęga mechanizmów, niby wszyscy jej znajomi tak piją... Dobre, ja po 10latach picia doszedłem do dwusetki z dwoma "mocarzami" jako czegoś "tak sobie", ale ja jestem alkoholik, a koleżanka nie......
confused - Wto 12 Lip, 2011 17:23
Chciałam tylko odpowiedzieć na pytanie, dotyczace akurat czegos innego. BTW jakbys nie zauwazyla niechętnie wchodzę z toba w dyskusje, raczej nie odpowiadam na twoje posty, bo nie podoba mi się sposob w jaki się do mnie zwracasz, nikt cie nie zmusza do sledzenia tego tematu, wiec nie wiem po co do mnie piszesz, nie jestem zainteresowana jakakolwiek dyskusja z toba.
Marc-elus - Wto 12 Lip, 2011 17:25
Zmieszana, Tomoe jest szorstka dla "nowych", nie martw się, ze mną też tak było.
Estera - Wto 12 Lip, 2011 17:26
confused napisał/a: | raczej nie odpowiadam na twoje posty |
to, że nie odpowiadasz na posty Tomoe nie znaczy, że Ona nie ma prawa napisać co myśli
confused - Wto 12 Lip, 2011 17:27
Ja się nie martwię, mało mnie obchodzi zdanie tej osoby widac abstynencja jej nie sluzy.
Tomoe - Wto 12 Lip, 2011 17:29
confused napisał/a: | jakbys nie zauwazyla niechętnie wchodzę z toba w dyskusje, raczej nie odpowiadam na twoje posty, bo nie podoba mi się sposob w jaki się do mnie zwracasz, nikt cie nie zmusza do sledzenia tego tematu, wiec nie wiem po co do mnie piszesz, nie jestem zainteresowana jakakolwiek dyskusja z toba. |
No to masz dokładnie tak, jak wszyscy alkoholicy, którzy się nie chcą przyznać do swojego alkoholizmu.
Wypowiedzi zawierające prawdę, którą takie osoby chcą ukryć przed całym światem a nawet przed sobą, są dla nich nieprzyjemne i niewygodne, więc się wcale a wcale nie dziwię, że ciebie też one uwierają. Ale jest na to sposób, a nawet dwa. Możesz mi włączyć ignora i nie czytać. moich postów. Albo możesz raz jeszcze się pożegnać i już tu nie wracać.
confused - Wto 12 Lip, 2011 17:29
Estera napisał/a: | confused napisał/a: | raczej nie odpowiadam na twoje posty |
to, że nie odpowiadasz na posty Tomoe nie znaczy, że Ona nie ma prawa napisać co myśli |
ja nie napisałam nigdzie, że nie ma prawa, po prostu nie bardzo rozumiem w jakim celu szydzi ze mnie. tak czy inaczej jak mam po przestaniu picia stac się taka zrzedliwa, napuszona babą to wolę juz sie na smierc zapic
Marc-elus - Wto 12 Lip, 2011 17:29
confused napisał/a: | widac abstynencja jej nie sluzy |
Służy, tylko że zbyt dużo widziała i zbyt dużo wie żeby się tak pieścić jak my to robimy.
pterodaktyll - Wto 12 Lip, 2011 17:30
confused napisał/a: | piję, bo lubię, pracę mam dobrą i jeszcze nie zawaliłam nic w niej, |
Sorry nie mogłem sie powstrzymać. O święta naiwności......witaj na pokładzie
confused - Wto 12 Lip, 2011 17:32
Tomoe napisał/a: | confused napisał/a: | jakbys nie zauwazyla niechętnie wchodzę z toba w dyskusje, raczej nie odpowiadam na twoje posty, bo nie podoba mi się sposob w jaki się do mnie zwracasz, nikt cie nie zmusza do sledzenia tego tematu, wiec nie wiem po co do mnie piszesz, nie jestem zainteresowana jakakolwiek dyskusja z toba. |
No to masz dokładnie tak, jak wszyscy alkoholicy, którzy się nie chcą przyznać do swojego alkoholizmu.
Wypowiedzi zawierające prawdę, którą takie osoby chcą ukryć przxeed całym światem a nawet przed sobą, są dla nich nieprzyjemne i niewygodne, więc się wcale a wcale nie dziwię, że ciebie też one uwierają. Ale jest na to sposób, a nawet dwa. Możesz mi włączyć ignora i nie czytać. moich postów. Albo możesz raz jeszcze się pożegnać i już tu nie wracać. |
Wybacz, ale wiekszosc osob odnosiła się tu do mnie normalnie i nie mialam nic przeciwko dyskusji z nimi, więc nie chodzi o to, że piszesz cos niewygodnego dla mnie, tlyko ze nie potrafisz przedstawic swoich racji w sposob kulturalny, bez uzywania sarkazmu i szydzenia ze mnie, zatem nie mam przyjemnosci odpisywac na twoje posty
Tomoe - Wto 12 Lip, 2011 17:33
confused napisał/a: | to wolę juz sie na smierc zapic |
No wiesz, to nie jest wykluczone.
Mój były partner, alkoholik, zapił się na śmierć w wieku 42 lat.
Też wcześnie zaczynał.
Ty jesteś już w połowie drogi do tego wieku.
Marc-elus - Wto 12 Lip, 2011 17:33
Cicho Ptero, nie psuj obrazu, przecież to my jesteśmy chlejusy, a Zmieszana tylko lubi pić
Tylko nie zauważyła że ma już dwa z objawów(no na razie o dwóch napisała) i od cholery wskazówek......
Flandria - Wto 12 Lip, 2011 17:36
Tomoe napisał/a: | Mój były partner, alkoholik, zapił się na śmierć w wieku 42 lat. |
a mój znajomy, niealkoholik, upił się kiedy był sam i udusił własnymi rzygowinami ....
nie pamiętam ile dokładnie miał wtedy lat - jakoś tak przed 30tką
szymon - Wto 12 Lip, 2011 17:36
confused napisał/a: | BTW jakbys nie zauwazyla niechętnie wchodzę z toba w dyskusje, raczej nie odpowiadam na twoje posty |
345 pkt w diagnozie w chorobie alkoholowej mówi:
jeżeli drażnią Cię posty Tomoe, niechętnie z nią wchodzisz w dyskusję oraz najchętniej byś ją udusiła, to oznacza, że masz duży problem z alkoholem
anakonda - Wto 12 Lip, 2011 17:37
tak czytam i czytam ...i ico to wyprawa krzyzowa? chce niech pije a temat idzie w strone jednej slusznej anty alkoholowej dotkryny ... co poniektorym "alkoholikom" lekko w glowach sie poprzewracalo od tej abstynencji "jeden madrzejszy od drugiego" taki maly wyscig zbrojen antyalkoholowy :lol
pterodaktyll - Wto 12 Lip, 2011 17:40
Marc-elus napisał/a: | Cicho Ptero, nie psuj obrazu, |
Ja w tym temacie już skończyłem, szkoda czasu....................
Tomoe - Wto 12 Lip, 2011 17:40
szymon napisał/a: |
jeżeli drażnią Cię posty Tomoe, niechętnie z nią wchodzisz w dyskusję oraz najchętniej byś ją udusiła, to oznacza, że masz duży problem z alkoholem |
BINGO!!!
Marc-elus - Wto 12 Lip, 2011 17:41
Anakonda, gdyby nie docinki Tomoe, moje boje z nią, nie wiadomo co by było... Otworzyła mi oczy na pewne sprawy. Wszyscy na forum.
Może Ciebie nie obchodzą inni, więc się zajmij własną trzeźwością i cześć.
Marc-elus - Wto 12 Lip, 2011 17:42
szymon napisał/a: | najchętniej byś ją udusiła |
Coś w tym jest...
anakonda - Wto 12 Lip, 2011 17:43
Marc-elus napisał/a: | Może Ciebie nie obchodzą inni, więc się zajmij własną trzeźwością i cześć. |
tak panie dr.hab alkoholiku rotfl pisanie madrych rzeczy a zgrywanie glupio madrego to 2 rozne rzeczy
Tomoe - Wto 12 Lip, 2011 17:44
Flandra napisał/a: | Tomoe napisał/a: | Mój były partner, alkoholik, zapił się na śmierć w wieku 42 lat. |
a mój znajomy, niealkoholik, upił się kiedy był sam i udusił własnymi rzygowinami ....
nie pamiętam ile dokładnie miał wtedy lat - jakoś tak przed 30tką |
A mój 38-letni kuzyn schodził po pijanemu po schodach do piwnicy, po węgiel.
W rękach trzymał dwa wiadra, a latarkę trzymał w ustach.
Niestety nie utrzymał równowagi i spadł ze schodów. Latarka zmiażdżyła mu krtań. Śmierć na miejscu.
Wprawdzie był nawalony, ale nikt go nie zdiagnozował, czy on alkoholik czy nie alkoholik.
On sam twierdził że nie.
anakonda - Wto 12 Lip, 2011 17:49
licytujcie sie dalej ...co za cyrk
szymon - Wto 12 Lip, 2011 17:51
Marc-elus napisał/a: | To zmień ten scrollowany opis bez odbioru. |
ciekawe co widzisz?
mi zawsze przelatuje:
"szymon, jesteś bardzo mądry, nie czytaj co napisałem wyżej"
Marc-elus - Wto 12 Lip, 2011 17:52
Zmieszana, a tak szczerze, zdarza Ci się klinować?
confused - Wto 12 Lip, 2011 17:53
No jak każdemu, ale tylko jak mam wolne i nie mam nic do zrobienia.
szymon - Wto 12 Lip, 2011 17:58
a mi się nie zdarza.
samo to co piszesz to jedno wielkie zaprzeczenie, wiem, jestem pewien, że cie tu dobrze "obrobią" i przyznasz się na początku, że masz problem z alkoholem albo bedziesz pić z rana te kliny i zastanawiać się czy te czubki z forum mieli rację czy nie.
a masz jakieś malutkie wyrzuty sumienia jak jesteś na lekkim kacyku?
confused - Wto 12 Lip, 2011 18:01
A czemu miałabym miec wyrzuty sumienia? Nikogo nie krzywdzę, dzieci i męża nie mam, rodziców i rodzeństwa też nie, pracy nie zaniedbuję, więc skąd wyrzuty sumienia? Ból głowy najwyżej.
Flandria - Wto 12 Lip, 2011 18:01
confused napisał/a: | No jak każdemu |
Jacek - Wto 12 Lip, 2011 18:03
szymon napisał/a: | jeżeli drażnią Cię posty Tomoe, niechętnie z nią wchodzisz w dyskusję oraz najchętniej byś ją udusiła, |
ja to normalnie się powstrzymuję
ale Licheń tuż tuż
Marc-elus - Wto 12 Lip, 2011 18:04
confused napisał/a: | No jak każdemu, ale tylko jak mam wolne i nie mam nic do zrobienia |
Nie jak każdemu, bo możesz w to wierzyć lub nie, ale normalni ludzie nie klinują. Co nie znaczy że jak ktoś klinuje to jest alkoholikiem, natomiast to jeden z sygnałów... Coś ich dużo....
Przekonałem się o tym jak przestałem pić, bo wcześniej, ze zrozumiałych względów, bywałem w towarzystwie które klinowało.
Piłem latami i chodziłem do pracy, wyszedłem ze swojego "prywatnego" kryzysu finansowego pijąc...
Myślę że masz bardzo stereotypowy obraz naszej choroby. Myślisz że ten alkoholik to musi bić, być brudny, muszą go zwolnić z pracy... Nie.
Alkoholicy to również osoby na stanowiskach, żyjące na wysokim poziomie, często "nie widać" alkoholizmu.
Tu na forum są osoby które praktycznie nic lub bardzo niewiele straciły przez alkohol, a jednak są zdiagnozowanymi alkoholikami.
Tomoe - Wto 12 Lip, 2011 18:06
Mam pytanie: Czy ty, Confused, piłaś już dzisiaj alkohol?
confused - Wto 12 Lip, 2011 18:07
Cytat: | Tu na forum są osoby które praktycznie nic lub bardzo niewiele straciły przez alkohol, a jednak są zdiagnozowanymi alkoholikami. |
Czyli robienie z igły widły i stwarzanie sztucznego problemu, ja bym raczej powiedziała, że hipochondrykami, a nie alkoholikami.
confused - Wto 12 Lip, 2011 18:07
Tomoe napisał/a: | Mam pytanie: Czy ty, Confused, piłaś już dzisiaj alkohol? |
Jeszcze nie ( a tak się składa, że mam w lodówce kilka piw i nie ruszam ich)
Tomoe - Wto 12 Lip, 2011 18:08
A masz taki zamiar?
confused - Wto 12 Lip, 2011 18:09
Tomoe napisał/a: | A masz taki zamiar? |
Niedługo idę z kumplem, więc pewnie tak, chyba, że do kina pojdziemy czy cos.
pterodaktyll - Wto 12 Lip, 2011 18:11
confused napisał/a: | robienie z igły widły i stwarzanie sztucznego problemu, ja bym raczej powiedziała, że hipochondrykami, a nie alkoholikami. |
Wybacz ale moim zdaniem zaczynasz ciut, ciut bredzić nie mając zresztą jak widzę żadnego pojęcia o tej śmiertelnej (dokładnie tak) chorobie. Proponuję, żebyś najpierw Poczytała sobie jakieś materiały na ten temat................
Marc-elus - Wto 12 Lip, 2011 18:11
confused napisał/a: | Cytat: | Tu na forum są osoby które praktycznie nic lub bardzo niewiele straciły przez alkohol, a jednak są zdiagnozowanymi alkoholikami. |
Czyli robienie z igły widły i stwarzanie sztucznego problemu, ja bym raczej powiedziała, że hipochondrykami, a nie alkoholikami. |
Nie.... to że niewiele stracili to jest dość nietypowe, bo większość straciła sporo, wiele lub bardzo wiele. Akurat ja należę do tych szczęśliwców.
Min straty mogą być małe bo alkoholik dobrze kombinuje żeby ukryć swoje picie, żeby nie wpływało na prace/rodzinę itd. Sama to wiesz, prawda? Sama nie raz kombinowałaś żeby picie nie kolidowało.....
Ale będzie kolidować, prędzej czy później, bo gdy pijesz choroba się rozwija. Ci co mało stracili zdążyli ją przystopować zanim straty dały w kość, bo byłyby na pewno.
Możesz sobie to porównać do innej choroby, bardzo wcześnie wykrytej i leczonej, zanim narobiła spustoszenia....
Masakra - Wto 12 Lip, 2011 18:12
confused napisał/a: | mam w lodówce kilka piw i nie ruszam ich |
confused napisał/a: | więc pewnie tak, chyba |
Znow brak jakiejkolwiek spojnosci... wiesz, moja dziewczyna pije normalnie i ona nie trzyma ani piw w lodowce ani nie pije w tygodniu ani jak wychodzimy gdzies, nie urywaja jej sie filmy...
szymon - Wto 12 Lip, 2011 18:12
Marc-elus napisał/a: | Alkoholicy to również osoby na stanowiskach, żyjące na wysokim poziomie, często "nie widać" alkoholizmu. | bo to co widac na ulicy przyjmuje sie że to około 3% alkoholików, a gdzie jest te 97% ?
confused napisał/a: | Jeszcze nie. |
ile masz i co ?
confused - Wto 12 Lip, 2011 18:16
ja mam w domu browary tylko, jak wyjde to zobaczy się, jeszcze nie wiem co będę robić. Z reszta chyba każdy trzyma jakis alkohol w domu, jak goscie przyjdą to wypada im zaproponować cos.
szymon - Wto 12 Lip, 2011 18:18
Marc-elus napisał/a: | Bo Szymon chce wpaść na drina | najpierw niech przerobi 1 krok, na wszystko przyjdzie czas
Tomoe - Wto 12 Lip, 2011 18:18
confused napisał/a: | jak wyjde to zobaczy się, jeszcze nie wiem co będę robić |
Wszystko jedno. I tak jutro nic nie będziesz pamiętać. Baw się dobrze.
Flandria - Wto 12 Lip, 2011 18:18
confused napisał/a: | Czyli robienie z igły widły i stwarzanie sztucznego problemu, ja bym raczej powiedziała, że hipochondrykami, a nie alkoholikami. |
hipochondria to też choroba ...
jeden z typów nerwicy
confused - Wto 12 Lip, 2011 18:22
Tomoe napisał/a: | confused napisał/a: | jak wyjde to zobaczy się, jeszcze nie wiem co będę robić |
Wszystko jedno. I tak jutro nic nie będziesz pamiętać. Baw się dobrze. |
Tak się składa, że jutro idę do pracy, więc na 2-3 browarach się skonczy jak już cos, nie wiem po co ten sarkazm, zwlaszcza, ze mnie kobieto nawet nie znasz. Dla mnie praca jest wazniejsza niz picie. Więc bądź uprzejma mieć wątpliwosc zanim tak pewnie znow wyrazisz swoje przekonania.
Flandria - Wto 12 Lip, 2011 18:23
confused napisał/a: | Tak się składa, że jutro idę do pracy, więc na 2-3 browarach się skonczy |
Twoje koleżanki też tyle piją ?
szymon - Wto 12 Lip, 2011 18:25
confused napisał/a: | praca jest wazniejsza niz picie |
mijają 3 lata....
chcesz tak napisać:
confused napisał/a: | picie było ważniejsze niż praca |
Marc-elus - Wto 12 Lip, 2011 18:25
confused napisał/a: | więc na 2-3 browarach się skonczy |
Zobacz, piłaś wczoraj, tak że nie pamiętasz.... będziesz pić dziś.... to nie jest dziwne?
Pewnie napiszesz że wszyscy tak robią.... nie, nie robią.
confused - Wto 12 Lip, 2011 18:26
Flandra napisał/a: | confused napisał/a: | Tak się składa, że jutro idę do pracy, więc na 2-3 browarach się skonczy |
Twoje koleżanki też tyle piją ? |
Mam tylko jedną koleżankę i ona pije więcej ode mnie. Reszta moich znajomych to faceci, zawsze się lepiej dogadywałam z płcią przeciwną. Kobiece gadki o błyszczykach i obgadywanie czyichs butów mnie nudzą.
wampirzyca - Wto 12 Lip, 2011 18:28
confused napisał/a: | Nie jestem pewna czy to własciwe forum, aby o to pytać, ale moze ktos będzie cos wiedział. Otóż od pewnego czasu zauważyłam, że za każdym razem jak wypiję to następnego dnia NIC nie pamiętam. Wczesniej to się zdażało, gdy na prawdę strasznie dużo spożyłam (do tego stopnia, że robiłam niesamowicie głupie rzeczy i gadałam głupoty). Jednak ostatnio nie pamiętam nawet jak nie jestem pijana... Np. wczoraj wypiłam małą butelkę whiskey i 2 cidery (jak na mnie to jest mało), dzisiaj obudziłam się, nawet kaca nie było, sprawdzam telefon i okazało się, że gadałam z kumplem ok. 10 min, nie pamiętam ani jednego zdania z tej rozmowy... Zadzwoniłam do niego dzisiaj spytać co mówilam, a on powiedział, że nic glupiego, normalna rozmowa, nawet nie zauwazyl, że pilam. Czasem gdy spotykam znajomych następnego dnia i mówię, że nic nie pamiętam oni się dziwią, bo zachowywałam się normalnie, jakbym nie była pijana. Nie wiem już o co chodzi w tym wszystkim, może to jakas choroba? Bardzo proszę o pomoc. |
jakbym o sobie czytała witam cię Kasia alkoholiczka nie hipochondryczka
Flandria - Wto 12 Lip, 2011 18:29
confused napisał/a: | Mam tylko jedną koleżankę i ona pije więcej ode mnie. |
tzn. ile ?
z czystej ciekawości pytam
ja bym nie dała rady wypić 3 piw i nie mieć następnego dnia kaca-giganta ...
Flandria - Wto 12 Lip, 2011 18:30
confused napisał/a: | Kobiece gadki o błyszczykach i obgadywanie czyichs butów mnie nudzą. |
to akurat doskonale rozumiem
Marc-elus - Wto 12 Lip, 2011 18:33
confused napisał/a: | Mam tylko jedną koleżankę i ona pije więcej ode mnie. Reszta moich znajomych to faceci |
To nie masz prawa mówić "wszyscy tak piją", bo masz tylko jedną koleżankę, nie wiesz ile pije średnio kobieta w Twoim wieku.
Klara - Wto 12 Lip, 2011 18:36
confused napisał/a: | chyba każdy trzyma jakis alkohol w domu, jak goscie przyjdą to wypada im zaproponować cos. |
Ja nie mam.
Gości częstuję ciastem i kawą, lub na co tam jeszcze kto ma ochotę - soki, woda mineralna....
JaKaJA - Wto 12 Lip, 2011 18:37
Witaj!
"Z reszta chyba każdy trzyma jakis alkohol w domu, jak goscie przyjdą to wypada im zaproponować cos."
wiesz,ja nie trzymam alkoholu w domu a jak przyjdą to proponuje im kawę i ciasto ale chyba to dla tego,że jestem alkoholiczką a może nie jestem skoro mam męża,dobrą pracę,córkę nawet psa mam i wszyscy szczęśliwi piłam w sumie też niewiele-zdecydowanie mniej od Ciebie! 4 piwka co 2-3 dzień w weekend więcej no ale Każdy tak pije choć pod koniec mojego picia tak lubiałam już pić,że musiałam codziennie sobie chlapnąć takie to życie nudne było i wiesz co? dalej było nudne,mało tego ludzie beznadziejni poprostu!
Muszę przemyśleć jeszcze to wszystko! Jestem zbyt młoda,za dobrze sytuowana,zbyt mądra i samodzielna na to by być alkoholiczką no i przedewszystkim mam męża jakiego nigdy nie zdradziłam-nie jestem przecież szmatą!! (hmmm chyba,że byłam kompletnie pijana i NIC nie pamiętam).... dobra konieć żartów z mojej strony bo paluchy mi drętwieją jak to pisze! JA wiem,że jestem alkoholiczką i powiem Ci,że sporo masz "ze mnie" oszczędz sobie cierpień i zacznij się zastanawiać nad tym Twoim piciem,bo marnie skończysz.
confused - Wto 12 Lip, 2011 19:02
Flandra napisał/a: | confused napisał/a: | Mam tylko jedną koleżankę i ona pije więcej ode mnie. |
tzn. ile ?
z czystej ciekawości pytam
ja bym nie dała rady wypić 3 piw i nie mieć następnego dnia kaca-giganta ... |
Źle się wyrazilam, może nie więcej ilosciowo, ale cały czas upija się, ma słabą głowę, zawsze jak razem wychodzimy gdzies to ją taszczę do domu albo ratuję z kłopotów.
Jak można mieć po 3 piwach kaca, przecież tego się nie czuje nawet, piwo to nie alkohol.
wampirzyca - Wto 12 Lip, 2011 19:04
confused napisał/a: | piwo to nie alkohol. |
moja koleżanka tez tak twierdzi a jak poszła do lekarza i powiedziała ile pije piwa to ją na 2 tygodnie na detox chciał wysłać ciekawe czemu?
A tak na marginesie to ty chyba tutaj wszystkich prowokujesz tak mi sie wydaje ? bo nie wierzę że pisząc to co piszesz wierzysz ze nie masz problemu
Marc-elus - Wto 12 Lip, 2011 19:11
confused napisał/a: | piwo to nie alkohol. |
Minimalizowanie, jeden z mechanizmów iluzji i zaprzeczeń. Mechanizmów alkoholizmu.
http://komudzwonia.pl/viewtopic.php?p=67278#67278
Żeby było jasne, masz link z tego forum, ale uczą o tym na całym świecie. To też sobie sprawdź w necie.
wampirzyca napisał/a: | prowokujesz tak mi sie wydaje |
Też już mam takie wrażenie.
Estera - Wto 12 Lip, 2011 19:13
wampirzyca napisał/a: | prowokujesz tak mi sie wydaje |
Też już mam takie wrażenie.[/quote]
dlatego przestałam tu pisać, bo też mi się tak wydaje...
confused - Wto 12 Lip, 2011 19:15
A Cytat: | tak na marginesie to ty chyba tutaj wszystkich prowokujesz tak mi sie wydaje ? bo nie wierzę że pisząc to co piszesz wierzysz ze nie masz problemu |
Bo nie mam! I wydaje mi się, że wiele osób stwarza sobie sztuczne problemy. Po prostu w d*** się poprzewracało (wybaczcie wyrażenie), bo za mało prawdziwych problemów bylo w życiu. Posłużę się przykładem: ojciec mojego kolegi ma ok. 60 lat, zaczął palic weed jak był mlody i tak pali sobie do dzisiaj, po kilka razy dziennie, każdego dnia. Nie lata po psychoterapeutach ze swoim wielkim problemem, prowadzi sobie swój mały buisness, zawsze mily i usmiechniety, wszystko jest ok, znam go bardzo dobrze i sama nieraz paliłam z nim i jego synem. Ja wiem, że niektórzy mają poważny problem z alkoholem i to nie są żarty, ale wydaje mi się, że większosc osob po prostu przesadza.
wampirzyca - Wto 12 Lip, 2011 19:16
ale jak tak nie jest to sama powinnas wyciągnąć wnioski
Estera - Wto 12 Lip, 2011 19:17
Pati - Wto 12 Lip, 2011 19:18
Witam Cię Confused
szymon napisał/a: | jeżeli drażnią Cię posty Tomoe, niechętnie z nią wchodzisz w dyskusję oraz najchętniej byś ją udusiła, to oznacza, że masz duży problem z alkoholem |
JaKaJA - Wto 12 Lip, 2011 19:18
"....nawet głupcy i ignoranci mają swoją opowieść"....czy jakoś tak
wampirzyca - Wto 12 Lip, 2011 19:19
confused napisał/a: | I wydaje mi się |
właśnie dobrze powiedziane
Marc-elus - Wto 12 Lip, 2011 19:20
Przeczytaj ten link który wkleiłem.... pasuje do Ciebie, co?
To info stworzone przez psychologów i psychiatrów. Akceptowane przez Światową Organizacje Zdrowia. Pewnie oni też przesadzają, co? Uroili sobie coś?
Mi już też się nie chce pisać.
Już wcześniej Ci napisali, jak nie masz problemu z alkoholem to nie pij przez miesiąc. Za miesiąc wróć i powiedz czy się udało. A jeszcze lepiej: pij po 1/2piwa codziennie, jak przez miesiąc nie wypijesz ani kropli więcej to fakt, nie masz problemu.
Ok?
staaw - Wto 12 Lip, 2011 19:25
Marc-elus napisał/a: | A jeszcze lepiej: pij po 1/2piwa codziennie, jak przez miesiąc nie wypijesz ani kropli więcej to fakt, nie masz problemu.
Ok? | :tak:
Ja bym to rozwinął...
Kupujesz 30 piw, ustawiasz za szybą na którą musisz patrzeć, np nad telewizorem i codziennie wyjmujesz jedno i pijesz...
Jeżeli uda Ci się to zrobić to jesteś zdrowy...
Pamiętaj JEDNO dziennie...
Ja ten eksperyment zrobiłem z wódką, codziennie setka.... poległem...
confused - Wto 12 Lip, 2011 19:28
Tylko, że ja nie piję w domu, sama, po pracy zawsze spotykam się ze znajomymi i idziemy sobie gdzies, więc co ja zzrobię z 30 browarami w domu? ;p W sumie to mogę zrobic tak, ze 1 browar dziennie, dla mnie to nie problem.
wampirzyca - Wto 12 Lip, 2011 19:29
u mnie 0,7 stało tydzien i nie tknęłam .............ale jak się potem dorwałam
Marc-elus - Wto 12 Lip, 2011 19:29
staaw napisał/a: | Ja ten eksperyment zrobiłem z wódką, codziennie setka.... poległem... |
Trzeba było zrobić "codziennie butelka" ale mam wrażenie że na pewnym etapie też moglibyśmy polec...
Do którego dnia dojechałeś?
Tomoe - Wto 12 Lip, 2011 19:30 Temat postu: Re: Dziwne...
confused napisał/a: | za każdym razem jak wypiję to następnego dnia NIC nie pamiętam. |
Tak napisałaś na tym forum dziś rano.
A teraz twierdzisz, że koleżanka pije więcej i ty ją musisz taszczyć do domu...
Przepraszam, jakim cudem?
Na urwanym filmie?
wampirzyca - Wto 12 Lip, 2011 19:30
confused napisał/a: | więc co ja zzrobię z 30 browarami w domu? |
będzie sobie stało jak znajomi przyjda to będziesz miec jak znalazł poczętunek bo przeciez ich nie wypijesz wiem o tym
Marc-elus - Wto 12 Lip, 2011 19:32
confused napisał/a: | ze 1 browar dziennie, dla mnie to nie problem. |
To zrób tak, ale 1/2piwa.... jedna uwaga: nie ma ŻADNEGO wytłumaczenia że wypiłaś więcej. Nie liczy się że gdzieś poszłaś i tam wszyscy pili, nie liczy się że ktoś miał urodziny, nie liczy się że dostałaś podwyżkę...
1/2piwka dziennie, ok? Albo żeby nie marnować to jedno małe.... zwykłe, a nie jakieś mocne 8% i 1litr.
Ok? Miesiąc.
JaKaJA - Wto 12 Lip, 2011 19:36
wampirzyca napisał/a: | u mnie 0,7 stało tydzien i nie tknęłam ............. | tydzień...pfiii u mnie barek zawalony stał alkoholami wszelkiego rodzaju i nie tknełam bo przecież JA nie piję a piwo to nie alkohol długo mówiłam też,że piwa tzw"damskie" to TYMBARDZIEJ nie alkohol
confused - Wto 12 Lip, 2011 19:37 Temat postu: Re: Dziwne...
Tomoe napisał/a: | confused napisał/a: | za każdym razem jak wypiję to następnego dnia NIC nie pamiętam. |
Tak napisałaś na tym forum dziś rano.
A teraz twierdzisz, że koleżanka pije więcej i ty ją musisz taszczyć do domu...
Przepraszam, jakim cudem?
Na urwanym filmie? |
Takim cudem, że mimo tego, że nie pamiętam zachowuje sie normalnie, już pisalam o tym. Własnie dlatego to jest dziwne. Następnego dnia np. dzwoni do mnie koleżanka i mi dziękuje albo znajomi mi opowiadają, że była jakas bójka i ja załagodziłam konflikt. Wszyscy mówią, że ja najbardziej racjonalnie myslę i sie zachowuję jak wychodzimy gdzies, wlasnie dlatego dziwi mnie to, że nie pamiętam na drugi dzien. To nie jest tak, ze gdzies zalegam pod bramą i mi się film urywa.
confused - Wto 12 Lip, 2011 19:39
Marc-elus napisał/a: | confused napisał/a: | ze 1 browar dziennie, dla mnie to nie problem. |
To zrób tak, ale 1/2piwa.... jedna uwaga: nie ma ŻADNEGO wytłumaczenia że wypiłaś więcej. Nie liczy się że gdzieś poszłaś i tam wszyscy pili, nie liczy się że ktoś miał urodziny, nie liczy się że dostałaś podwyżkę...
1/2piwka dziennie, ok? Albo żeby nie marnować to jedno małe.... zwykłe, a nie jakieś mocne 8% i 1litr.
Ok? Miesiąc. |
Ok, ale urodziny to inna sprawa, bo to nie wypada odmawiać solenizantowi.
pterodaktyll - Wto 12 Lip, 2011 19:40
confused napisał/a: | ja najbardziej racjonalnie myslę i sie zachowuję jak wychodzimy gdzies, wlasnie dlatego dziwi mnie to |
A mnie nie.........miewałem też takie stany po iluś tam latach picia, widać u ciebie ten proces postępuje o wiele szybciej......
Marc-elus - Wto 12 Lip, 2011 19:40
Zmieszana, to co? Miesiąc? 30małych piwek w domu. Żadnych "okoliczności" jakie by Ciebie usprawiedliwiały do wypicia więcej niż jedno dziennie. Nie możesz zrobić tak że parę dni nie pijesz a potem siup parę na raz.
Flandria - Wto 12 Lip, 2011 19:41
confused napisał/a: | sama nieraz paliłam z nim i jego synem |
Wiedźma pytała Cię wcześniej o leki ...
może to zielsko działa podobnie ? i przez to tracisz pamięć?
Marc-elus - Wto 12 Lip, 2011 19:42
confused napisał/a: | Ok, ale urodziny to inna sprawa, bo to nie wypada odmawiać solenizantowi. |
Ok ale możesz wypić to jedno małe, weźmiesz z domu.... ok? Wypijesz zdrowie tym piwem i tyle.
Czy też nie wypada wyjść nie nachlanym? Tak robią wszyscy?
confused - Wto 12 Lip, 2011 19:43
Marc-elus napisał/a: | Zmieszana, to co? Miesiąc? 30małych piwek w domu. Żadnych "okoliczności" jakie by Ciebie usprawiedliwiały do wypicia więcej niż jedno dziennie. Nie możesz zrobić tak że parę dni nie pijesz a potem siup parę na raz.
|
Ale oprócz urodzin, bo to nie wypada
wampirzyca - Wto 12 Lip, 2011 19:44
confused napisał/a: | Takim cudem, że mimo tego, że nie pamiętam zachowuje sie normalnie, już pisalam o tym |
to jesteśmy juz dwie ja też juz o tym pisałam .....też tak miałam
znajomi byli zdziwieni ze ja nic nie pamietam wygladałam i rozmawiałam normalnie ponoć bo nie pamietam nawet o czym dopiero mi opowiadali i to z sensem gadałam nawet
JaKaJA - Wto 12 Lip, 2011 19:44
anakonda - Wto 12 Lip, 2011 19:44
Marc-elus napisał/a: | 30małych piwek w domu. Żadnych "okoliczności" jakie by Ciebie usprawiedliwiały do wypicia więcej niż jedno dziennie |
potrafilem tak i przez 3 miesiace dzieki postawiles mi diagnoze nie jestem alkoholikiem jeszcze raz dzieki moj doktorze
confused - Wto 12 Lip, 2011 19:45
Flandra napisał/a: | confused napisał/a: | sama nieraz paliłam z nim i jego synem |
Wiedźma pytała Cię wcześniej o leki ...
może to zielsko działa podobnie ? i przez to tracisz pamięć? |
Wątpię, bo ja bardzo malo palę.
Cytat: | Czy też nie wypada wyjść nie nachlanym? Tak robią wszyscy? |
W sumie to urodziny to za zdrowie
Tomoe - Wto 12 Lip, 2011 19:47 Temat postu: Re: Dziwne...
confused napisał/a: |
Takim cudem, że mimo tego, że nie pamiętam zachowuje sie normalnie, już pisalam o tym. Własnie dlatego to jest dziwne. Następnego dnia np. dzwoni do mnie koleżanka i mi dziękuje albo znajomi mi opowiadają, że była jakas bójka i ja załagodziłam konflikt. Wszyscy mówią, że ja najbardziej racjonalnie myslę i sie zachowuję jak wychodzimy gdzies, wlasnie dlatego dziwi mnie to, że nie pamiętam na drugi dzien. To nie jest tak, ze gdzies zalegam pod bramą i mi się film urywa. |
Dziwi cię to? Czujesz tylko zdziwienie?
Żadnego strachu, żadnego lęku, żadnego niepokoju?
Przecież coś niedobrego dzieje się z twoim mózgiem. Jak to sie mówi - masz coś z głową.
Twoja głowa nie rejestruje wydarzeń, w których uczestniczysz.
Mnie same te opisy przerażają.
Zwłaszcza że twierdzisz że przeżywasz to zawsze kiedy się napijesz.
A mimo to zamierzasz dalej pić.
Mimo to, że za każdym razem po wypiciu tracisz świadomość i pamięć.
Uważasz że to co robisz jest normalne? Zamierzasz z tym pójść do jakiegoś lekarza? Czy nadal będziesz pić, tracić świadomość za każdym razem, a potem się dziwić?
Flandria - Wto 12 Lip, 2011 19:48
confused napisał/a: | Wątpię, bo ja bardzo malo palę. |
a ile to jest mało?
(bo zdaje się mamy różny system miar)
Marc-elus - Wto 12 Lip, 2011 19:48
Cytat: | potrafilem tak i przez 3 miesiace dzieki postawiles mi diagnoze nie jestem alkoholikiem jeszcze raz dzieki moj doktorze |
A czy ja mówiłem do ciebie, tobie coś proponowałem? Ja prawdopodobnie tak mógłbym rok, na d*** to żadna sztuka.... Z tym że ona już wykombinowała sobie "urodziny".
Wiesz, nie wiem czy chciałeś "dorównać" poziomem merytorycznej dyskusji do autorki tego tematu ale ci się udało.
Ja odpadam z tego tematu, pogadaj z Anakondą, jest równie zabawny jak Ty.
confused - Wto 12 Lip, 2011 19:50 Temat postu: Re: Dziwne...
Tomoe napisał/a: | confused napisał/a: |
Takim cudem, że mimo tego, że nie pamiętam zachowuje sie normalnie, już pisalam o tym. Własnie dlatego to jest dziwne. Następnego dnia np. dzwoni do mnie koleżanka i mi dziękuje albo znajomi mi opowiadają, że była jakas bójka i ja załagodziłam konflikt. Wszyscy mówią, że ja najbardziej racjonalnie myslę i sie zachowuję jak wychodzimy gdzies, wlasnie dlatego dziwi mnie to, że nie pamiętam na drugi dzien. To nie jest tak, ze gdzies zalegam pod bramą i mi się film urywa. |
Dziwi cię to? Czujesz tylko zdziwienie?
Żadnego strachu, żadnego lęku, żadnego niepokoju?
Przecież coś niedobrego dzieje się z twoim mózgiem. Jak to sie mówi - masz coś z głową.
Twoja głowa nie rejestruje wydarzeń, w których uczestniczysz.
Mnie same te opisy przerażają.
Zwłaszcza że twierdzisz że przeżywasz to zawsze kiedy się napijesz.
A mimo to zamierzasz dalej pić.
Mimo to, że za każdym razem po wypiciu tracisz świadomość i pamięć.
Uważasz że to co robisz jest normalne? Zamierzasz z tym pójść do jakiegoś lekarza? Czy nadal będziesz pić, tracić świadomość za każdym razem, a potem się dziwić? |
Tak, dziwi mnie to. Nie, nie zamierzam isc do lekarza, ja potrafię sobie sama ze sobą poradzic.
staaw - Wto 12 Lip, 2011 19:51
wampirzyca napisał/a: | u mnie 0,7 stało tydzien i nie tknęłam .............ale jak się potem dorwałam | Stać sobie może. Haczyk jest by codziennie po troszeczku upijać a reszta niech sobie stoi...
Marc-elus napisał/a: | staaw napisał/a: | Ja ten eksperyment zrobiłem z wódką, codziennie setka.... poległem... |
Trzeba było zrobić "codziennie butelka" ale mam wrażenie że na pewnym etapie też moglibyśmy polec...
Do którego dnia dojechałeś? Obrazek |
Wypiłem setkę, w nocy się obudziłem i dokończyłem, jeszcze po dokładkę na CPN poleciałem...
To było źle przygotowane, miałem stresy.... więc za miesiąc powtórzyłem... 3 dni, w sobotę zwałka....
Flandria - Wto 12 Lip, 2011 19:51
confused napisał/a: | Źle się wyrazilam, może nie więcej ilosciowo, ale cały czas upija się, ma słabą głowę, zawsze jak razem wychodzimy gdzies to ją taszczę do domu albo ratuję z kłopotów. |
ja mam słabą głowę - podobno im słabsza tym trudniej się uzależnić
więc może dlatego nie jestem alkoholiczką ...
Ibik - Wto 12 Lip, 2011 19:52
Witaj confuced!Jak Cię czytam,to jakbym słyszał siebie sprzed 3 miesięcy.Masz doskonale rozwinięty mechanizm ilucji i zaprzeczeń(poczytaj sobie tu na forum o tym-warto).Ja też tak widziałem alkokolizm i alkoholików,też inni mieli z tym problem,ja nie,ale jednak-jestem alkoholikiem,najtrudniej było się do tego przyznać,zwłaszcza przed samym sobą.
To nie syfilis,choć też choroba,nie ma się co wstydzić.Jeszcze trochę powalczysz,choć obstawiam ,że nie długo,zanim zdominuje Ci życie,a ci kumple od piwka i czegoś mocniejszego,będą Ci potrzebni już tylko do picia,a nie pogadania.
Ze swoimi zaprzeczeniami przypominasz mi osobę jadącą w pociągu,która głośno deklaruje,że jedzie do Krakowa.Pasażerowie mówią jej,że to pociąg do Gdańska.Ta jednak się upiera,że jedzie tym pociągiem do Krakowa.Jak zobaczyła za oknem morze-powiedziała:qr**,mieli rację ale ja przecież jechałam do Krakowa.
Pozdrawiam Cię Ibik-alkoholik.
szymon - Wto 12 Lip, 2011 19:52
confused napisał/a: | piwo to nie alkohol. | to czym ja się uzależniłem?
1. mój początek to jakieś tam picie piweczka maluteńkiego w piąteczki.
2. poźniej były browarki co drugi dzień
3. jakoś na studiach posmakowało mi lajtowe zimne piwko z pokoju obok
...
47. waliłem już tylko mocne i to min 4 dziennie
...
107. zaczołem się ukrywac przed rodziną, znajomymi i postanowiłem pić 3 w ukryciu i 4 off-icjalnie TATRA MOCNE (sprawdź sobie ile to ma %)
...
157. odeszła żona
...
233 374. trafiłem na to forum, przemaglowali mnie jak ciebie teraz maglują
233 375. jestem trzeźwy
nie znam cię ale chyba zostaniesz moja ulubienicą forumową
Tomoe - Wto 12 Lip, 2011 19:53 Temat postu: Re: Dziwne...
confused napisał/a: |
Tak, dziwi mnie to. Nie, nie zamierzam isc do lekarza, ja potrafię sobie sama ze sobą poradzic. |
Aha.
Marc-elus - Wto 12 Lip, 2011 19:53
Flandra napisał/a: | ja mam słabą głowę - podobno im słabsza tym trudniej się uzależnić
więc może dlatego nie jestem alkoholiczką ... |
Oczywiście, dlatego też ludzie ras które bardzo mocno odczuwają "kaca" rzadziej się uzależniają. Po prostu "kara" jest już na początku ich picia.
wampirzyca - Wto 12 Lip, 2011 19:55
wiem wiem raz nawet kozaka przyciełam i wypiłam kieliszek potem drugi mówie wyleję reszte do zlewu a co mi tam wylałam ...........i po co .....biedna musiałam sie ubierac i lecieć po drugą na stację ta już nie skończyła w zlewie
Marc-elus - Wto 12 Lip, 2011 19:55
Ibik napisał/a: | a ci kumple od piwka i czegoś mocniejszego,będą Ci potrzebni już tylko do picia,a nie pogadania |
Przecież jakby chciała gadać to by z trzeźwymi się spotykała, ale nie, trzeźwi "są nudni"
Tomoe - Wto 12 Lip, 2011 19:56
szymon napisał/a: | chyba zostaniesz moja ulubienicą forumową |
O Boże, to ty myślisz, że ona tu zostanie i będzie nas dłużej niż jeden dzień przekonywała, że nie ma żadnego problemu z alkoholem?
wampirzyca - Wto 12 Lip, 2011 19:58
szymon napisał/a: | nie znam cię ale chyba zostaniesz moja ulubienicą forumową |
o nie przeciez ja nią zostałam
staaw - Wto 12 Lip, 2011 20:01
wampirzyca napisał/a: | szymon napisał/a: | nie znam cię ale chyba zostaniesz moja ulubienicą forumową |
o nie przeciez ja nią zostałam |
Nigdy nie wierz młodzieńcowi
JaKaJA - Wto 12 Lip, 2011 20:03
Tomoe Ty złośliwa jesteś
Jacek - Wto 12 Lip, 2011 20:04
confused napisał/a: | ja potrafię sobie sama ze sobą poradzic. |
w to akurat nie wątpię
lecz jeszcze wiele wody upłynie
zanim odkryjesz że myśl będzie cza w czyn obrócić
szymon - Wto 12 Lip, 2011 20:07
wampirzyca napisał/a: | szymon napisał/a: | nie znam cię ale chyba zostaniesz moja ulubienicą forumową |
o nie przeciez ja nią zostałam |
staaw napisał/a: | młodzieńcowi |
nie mogę mieć kilka? przecież wiecie, że jestem nabuzowany i w kazdej chwili może mnie rozerwać
Tomoe - Wto 12 Lip, 2011 20:10
JaKaJA napisał/a: | Tomoe Ty złośliwa jesteś |
Kto? Ja?
Eeee tam, projektujesz...
JaKaJA - Wto 12 Lip, 2011 20:14
Tomoe napisał/a: | JaKaJA napisał/a:
Tomoe Ty złośliwa jesteś
Kto? Ja?
Eeee tam, projektujesz... | no co ty???? ja złośliwa? ja kryształowa jak te lustro w katetrze
wampirzyca - Wto 12 Lip, 2011 20:14
szymon napisał/a: | nie mogę mieć kilka? przecież wiecie, że jestem nabuzowany i w kazdej chwili może mnie rozerwać |
wybrał młodszą
JaKaJA - Wto 12 Lip, 2011 20:15
szymon napisał/a: | nie mogę mieć kilka? przecież wiecie, że jestem nabuzowany i w kazdej chwili może mnie rozerwać |
wampirzyca - Wto 12 Lip, 2011 20:20
ja mam ćwiartkę ......................lodów smietankowo-śmietankowych nie mam co konkurować
szymon - Wto 12 Lip, 2011 20:20
JaKaJA napisał/a: | :shock: | musze spadać, przyszła ciocia pokora
Jacek - Wto 12 Lip, 2011 20:21
wampirzyca napisał/a: | ja mam ćwiartkę ......................lodów smietankowo-śmietankowych nie mam co konkurować |
a piec ,to umi
Estera - Wto 12 Lip, 2011 20:22
Nie wiem co myślicie o tym, ale im bardziej Zmieszana nas tu przekonuje, tym mniej
staaw - Wto 12 Lip, 2011 20:23
wampirzyca napisał/a: | szymon napisał/a: | nie mogę mieć kilka? przecież wiecie, że jestem nabuzowany i w kazdej chwili może mnie rozerwać |
wybrał młodszą |
Wampirku, przecież wiesz że młody kelner nim doniesie, połowę rozleje...
Estera napisał/a: | Nie wiem co myślicie o tym, ale im bardziej Zmieszana nas tu przekonuje, tym mniej |
Za to Jej dziękuję.
Nie pozwala zapomnieć jakie głupoty sam wygadywałem. Jeszcze niedawno...
pterodaktyll - Wto 12 Lip, 2011 20:24
Dziwne, że Wam się jeszcze chce................
Jacek - Wto 12 Lip, 2011 20:25
Estera napisał/a: | Nie wiem co myślicie |
nie zdradzę swych myśli ,choćby nie wiem co
Kulfon - Wto 12 Lip, 2011 20:25
wampirzyca napisał/a: | ja mam ćwiartkę . |
ja przepadam za lodami w ktorych ukryta jest cwiartka, nosza nazwe "malaga" a ja rozkoszuje sie smakiem rodzynek
p.s.
Witaj Zdziwiona
jestem Kulfonem alkoholikiem, nie pije juz jakis czas, znudzila mi sie moja zachlana morda i zaniki pamieci
wampirzyca - Wto 12 Lip, 2011 20:25
Jacek napisał/a: | a piec ,to umi |
umi pyszną pizzę
Marc-elus - Wto 12 Lip, 2011 20:26
Estera napisał/a: | Nie wiem co myślicie o tym, ale im bardziej Zmieszana nas tu przekonuje, tym mniej |
Na tym polega paradoks, a już 14str bez sensu napisaliśmy....
Lubię nawet jak Ci "nowi" przekonują, tak widać wtedy mechanizmy, że przypomina mi to iż mnie też to dotyczy.... Coś jak pamiętanie ostatniego zespołu abstynencyjnego.....
szymon - Wto 12 Lip, 2011 20:27
pterodaktyll napisał/a: | ziwne, że Wam się jeszcze chce................ |
a bo nas tak naszła ochota
Jacek - Wto 12 Lip, 2011 20:28
pterodaktyll napisał/a: | Dziwne, że Wam się jeszcze chce............. |
oj tak nawet bałdzo
Jacek - Wto 12 Lip, 2011 20:30
wampirzyca napisał/a: | umi pyszną pizzę |
no nie
ale płubuj dalej
pterodaktyll - Wto 12 Lip, 2011 20:33
szymon napisał/a: | bo nas tak naszła ochota |
Jacek napisał/a: | oj tak nawet bałdzo | a gdzie ta cała sprawczyni tego zamieszania. Naplotła, naplotła i sobie poszła
JaKaJA - Wto 12 Lip, 2011 20:34
szymon napisał/a: | musze spadać, przyszła ciocia pokora |
Jacek - Wto 12 Lip, 2011 20:36
pterodaktyll napisał/a: | a gdzie ta cała sprawczyni tego zamieszania. Naplotła, naplotła i sobie poszła |
jeeeetam
a gdzie ta od tej pizzy ???
cheba że cosik już mnie pichci
wampirzyca - Wto 12 Lip, 2011 20:37
Jacek napisał/a: | no nie
ale płubuj dalej |
to już nic nie umi piec chyba że zakalca
Jacek - Wto 12 Lip, 2011 20:46
wampirzyca napisał/a: | to już nic nie umi piec chyba że zakalca |
no nie wiem co powiedzieć ,zakalce to ja lubię najbardziej
ty to wiesz jak mnie podejść
wampirzyca - Wto 12 Lip, 2011 20:57
ufff udało się na zakalce zawsze się udaje
Whiplash - Wto 12 Lip, 2011 21:12
Na początek witaj confused (jeśli jeszcze tu zajrzysz) Pozdrawia Cie odbicie lustrzane Marcin - Alkoholik.
Wiedziałem, że można na Was liczyć kochani...
ostatnio zaglądałem tu jak były 2 strony a teraz... Rewelacja. Wszystko sobie przypomniałem
Confused zgodnie z tym co mówisz na świecie nie ma alkoholików, a to nie prawda. Zgodnie z tym co przeczytałaś na forum na świecie są sami alkoholicy. To też nie prawda. Ale wbrew pozorom prawda nie leży po środku. Po prostu działa u Ciebie świetnie wcześniej zdiagnozowany mechanizm iluzji i zaprzeczeń, dzięki któremu widzisz świat taki jaki wydaje się być. Ja jak zrobiłem sobie testy stwierdziłem, kurcze, nie znam nikogo, kto nie byłby alkoholikiem... Teraz znam tych samych ludz i widzę, że oni wcale nie pili tak jak ja... Po prostu ja ich spotykałem wtedy kiedy oni pili i wydawało mi się, że tak jest cały czas. teraz spotykam ich kiedy nie piją i widzę, ze są zdrowi. Tak jak ja się teraz czuję (zaleczony, ale samopoczucie jak u zdrowego, z wyjątkiem wczorajszej wpadki - nie, nie piłem, załamałem się tylko i szumu narobiłem... ). Jeśli nie czujesz się uzależniona od alkoholu to być może nie jesteś. Ale to co napisałaś świadczy o tym, że będziesz. I to wkrótce. Nie chcę Cię straszyć i nie zamierzam, tylko miej świadomość, że przyszłaś tu po pomoc. Ludzie pomogli Ci tak jak umieli, swoją wiedzą i swoimi doświadczeniami. Jak z tego skorzystasz - twoja sprawa. Wiedz, że dostałaś od życia szansę. Jeśli poczytasz inne wątki, zobaczysz jak wielu z nas dotarło do dna, aby móc się od niego odbić i jak różne pojęcie dna każdy człowiek ma. Ty nie jesteś na dnie, bo wiedziałabyś czego tu szukasz. Ale czy chesz się na swoim dnie znaleźć? Zastanów się... Trzymam kciuki, żebyś jednak od nasz nie uciekła. Poczytaj sobie każdego wieczora, przy piwku co tu słychać. Napisz co u Ciebie. Tutaj są ludzie, którym nie jesteś obojętna. W zasadzie chyba tylko tacy tu są
2 sprawy jeszcze poruszę. Jeśli ktoś mi powie ile i w jaki sposób mam wypić, aby okazało się że nie jestem alkoholikiem - zrobię to. A później będę sobie w pełnym zdrowiu zachlewał mordę jak dawniej.
Nie drażnią mnie posty Tomoe... Nawet ją lubię... Czy już jestem zdrowy
pterodaktyll - Wto 12 Lip, 2011 21:28
Whiplash napisał/a: | Czy już jestem zdrowy |
Uodporniłeś się.....
szymon - Wto 12 Lip, 2011 21:49
pterodaktyll napisał/a: | Whiplash napisał/a: | Czy już jestem zdrowy |
Uodporniłeś się..... |
czyli mamy cud
rybenka1 - Wto 12 Lip, 2011 21:54
Witaj dziewczyno młoda.Kurcze spózniłam sie ,bo byłam na mitingu .No nic poczytałam tyle stron ,jestem w szoku. Pozdrawiam wszystkich trzezwych ludzi .
kamil - Wto 12 Lip, 2011 21:56
confused napisał/a: | Tak, dziwi mnie to. Nie, nie zamierzam isc do lekarza, ja potrafię sobie sama ze sobą poradzic. |
Witaj confused.
Czytam Twój dzisiejszy wątek i nie ukrywam ,że czekałem na to zdanie,które zacytowałem j.w.
Nie wiem czy już ktoś Ci napisał ,że to choroba zakłamania.
Widać jak na dłoni Twój problem z alkoholem,ale ty go nie widzisz i okłamujesz się że go nie masz.
To typowe zachowanie!Poczytaj wątek wampirzycy(bez urazy )
Ja osobiście nie pisałbym kilkudziesięciu postów na forum ,które mnie nie dotyczy.
Prawie każdy z nas miał podone opory i odczucia jak ty teraz.
Możesz mieć jednak pewność,że każdy kto do Ciebie pisze,chce Ci pomóc na ile potrafi,bo każdy już dość dostał po du*** od alkoholu.
Powodzenia.
Jonesy - Wto 12 Lip, 2011 21:56
Autorki nie ma bo juz chleje w najlepsze. W sumie ma niezly powod - jak ja bym sie dowiedzial ze w wieku 20 lat zjezdam juz po pochylni w dol I jestem alkoholik to chlalbym jak szalony kapelusznik. Zreszta sama napisala ze woli zachlac sie na smierc niz wytrzezwiec. To ja juz wole byc alkoholikiem w tak zacnym gronie
A swoja droga - niezle pop****ona ta nasza mlodziezy...
Ej, a ktos doliczyl, ze jak ma 20 lat dopiero a chleje od sdob rych kilku, to musi prezentowac niezla patologie?
No I fajnie byloby miec taka fuckbuddy co to co impreza ma hard reset dogadzal bym na calego a potem bohaterzyl... Oj glupie mysli, glupie
kamil - Wto 12 Lip, 2011 21:58
rybenka1 napisał/a: | Pozdrawiam wszystkich trzezwych ludzi . |
I wzajemnie.
pterodaktyll - Wto 12 Lip, 2011 22:00
szymon napisał/a: | pterodaktyll napisał/a:
Whiplash napisał/a:
Czy już jestem zdrowy
Uodporniłeś się.....
czyli mamy cud |
Na posty Tomoe się uodpornił......
szymon - Wto 12 Lip, 2011 22:02
pterodaktyll napisał/a: | szymon napisał/a:
pterodaktyll napisał/a:
Whiplash napisał/a:
Czy już jestem zdrowy
Uodporniłeś się.....
czyli mamy cud
Na posty Tomoe się uodpornił...... |
przecież napisałem
Gonzo.pl - Wto 12 Lip, 2011 22:31
Fajną lekturę miałem na wieczór. tytuł "Jak ktoś wpuścił alkoholików w maliny".
Marcel, myślę, że prawidłowo wyczułeś smrodek.
Masakra - Wto 12 Lip, 2011 22:35
Napisala przeciez, ze wychodzi wieczorem z kolega na piwo:)
Gonzo.pl - Wto 12 Lip, 2011 22:37
Masakra napisał/a: | Napisala przeciez, ze wychodzi wieczorem z kolega na piwo:) |
I zapomni wrócić
szymon - Wto 12 Lip, 2011 22:40
Gonzo.pl napisał/a: | I zapomni wrócić |
a dlaczego tak właśnie myślisz Gonzalezie?
Masakra - Wto 12 Lip, 2011 22:42
Gonzo.pl napisał/a: | Jak ktoś wpuścił alkoholików w maliny |
Nawet jesli to nikt ze znajomych non grata w ten sposb nie pisze
Na Inco za malo wielokropkow i pourywanych zdan a andi tez ma inny styl Poza tym jezyk mlodziezowy wiec starszemu ciezko byloby go podrobic:).. Verdo tez pisze inaczej. Jesli nawet juz ktos robil prowokacje to moim zdaniem nikt ze znajomych. Jednak uwazam ze to niestety prawdziwa pogubiona osobka
Chociaz jedno mnie zastanawia- ta niechec do Tomoe...
Z reszta niewazne
Whiplash - Wto 12 Lip, 2011 22:42
Jonesy napisał/a: | Ej, a ktos doliczyl, ze jak ma 20 lat dopiero a chleje od sdob rych kilku, to musi prezentowac niezla patologie? |
No, nie wyzywaj mnie tu od patologii. Ja miałem 16 jak zaczynałem.
Gonzo.pl - Wto 12 Lip, 2011 22:43
szymon napisał/a: | a dlaczego tak właśnie myślisz Gonzalezie? |
To był żarcik w temacie tego, co pisała... A myślę, że wróci robić sobie dalej z nas jaja.
szymon - Wto 12 Lip, 2011 22:46
Gonzo.pl napisał/a: | A myślę, że wróci robić sobie dalej z nas jaja |
jak sobie ktoś z tego robi to przykre.
mam nadzieję, że wróci - tylko, żeby nie zapomniała adresu www naszego forum
Gonzo.pl - Wto 12 Lip, 2011 22:46
Masakra napisał/a: | Jednak uwazam ze to niestety prawdziwa pogubiona osobka |
No różne tu naprawdę pogubione osoby ostatnio trafiły i nigdy nie pomyślałem - coś nie tak. A tu prawie od razu. potem czytam - inni też coś węszą.
Masakra - Wto 12 Lip, 2011 22:53
Moze i masz racje. Wlasciwie to chyba niewazne i szkoda czasu na dewagacje:D
Gonzo.pl - Wto 12 Lip, 2011 22:57
Masakra napisał/a: | Moze i masz racje. |
Mogę się mylić oczywiście. To tylko moje odczucie. Ale stykam się z wieloma osobami np. trafiającymi na miting po raz pierwszy. Często jestem pierwszą osobą, która ma z nimi kontakt. Znam różne reakcje, różne zachowania, różne słowa.
I nadal tak myślę...
Tomoe - Wto 12 Lip, 2011 23:03
Jeśli to mistyfikacja - to bardzo dobra.
Tak udawać nieświadomą alkoholiczkę może tylko ktoś, się dobrze zna na alkoholizmie.
Masakra - Wto 12 Lip, 2011 23:03
Ja tez moge sie mylic bo jestem tylko czlowiekiem... ale jakie to ma znaczenie?:] fakt, ze sobie przypomnialem o mechanizmach i przypomnialem jak ja kombinowalem to juz jakis plus dla mnie. Napisalem to co sam sie dowiedzialem i to co sam przezylem i tyle moglem a to co ktos z tego wezmie to juz nie ode mnie zalezy.
Teraz jak sobie wezme pod uwage opcje udawania to zastanawia mnie tylko Tomoe, ze ta osoba pewnie Cie nie lubi... bo jakos opisywala Cie w sposob znany tutaj z forum, tak jak inni uzytkownicy oceniali Twoje zachowanie. A jesli to prawdziwa alkoholiczka to sie zastanow nad soba
Ja jednak dalej uwazam, ze to prawdziwa osoba
Z reszta czas mi isc spac- milej zabawy
Gonzo.pl - Wto 12 Lip, 2011 23:05
Tomoe napisał/a: | Tak udawać nieświadomą alkoholiczkę może tylko ktoś, się dobrze zna na alkoholizmie. |
I tak to właśnie odbierałem czytając po kolei
Tomoe - Wto 12 Lip, 2011 23:11
No nic, poobserwujemy rozwój wydarzeń...
Dobranoc.
Marc-elus - Śro 13 Lip, 2011 06:19
No wygląda to tak że jest to prowok, ale.... wybaczcie, trochę wiem jak wygląda sposób myślenia tego hmmmmm.... "pokolenia". Dlatego nie ździwiło by mnie jakby ta osoba istniała i rzeczywiście myślała tak jak myśli.
Whiplash - Śro 13 Lip, 2011 07:30
Zadam tutaj to samo pytanie co w moim wątku. Może ktoś z dłuższym stażem na forum, kto widział prowokatorów mi odpowie:
Po co?
ZbOlo - Śro 13 Lip, 2011 07:38
Whiplash napisał/a: | Po co? |
...a po co ludzie tworzą wirusy, trojany lub inne rzówna... bo tacy są - sprawia im to przyjemność...
Marc-elus - Śro 13 Lip, 2011 07:38
Whiplash napisał/a: | Po co? |
Na to nie ma dobrej odpowiedzi... ja raczej wykluczam możliwość prowokacji ze strony nie-alkoholika.
Alkoholizm wiąże się z kłopotami "w duszy", a te kłopoty, nawet gdy delikwent jest "trzeźwy", różnie się objawiają.
Na "znajomym" forum(co niektórzy wiedzą jakim) był kolega... Matka jego byłej kobiety zarejestrowała się, tylko po to żeby "go śledzić". Upewniliśmy się, podał adres i rzeczywiście, IP było stamtąd. PW jakie pisałem i odpowiedzi jakie otrzymywałem wskazywały że nie rozmawiam z trzeźwą osobą.
To alkoholiczka, a forum było o zupełnie innej tematyce.
Ten kolega opowiadał że choć to wspólnie podjął decyzje o rozstaniu się ze swoją byłą, to od tego czasu zastał celem stalkingu. Trwało to chyba ze 2lata!!!
Głuche telefony, smsy, mało parlamentarne wiadomości na GG... Nawet gdy jego była wyjechała za granice. Raz dotarł do "źródła", okazało się że to jego była "teściowa".
Dlaczego? Nikt nie wie jak pracuje chory mózg.
Halibut - Śro 13 Lip, 2011 08:24
Czy to prowokacja czy nie, to i tak ta dziewczyna bardzo mi się podoba. Ma charakter. A pierwszy Jej post rozbawił mnie do łez. Za co Jej serdecznie dziękuję. Jeżeli rzeczywiście jest tak jak pisze to mam wrażenie, że mimo naiwnego podejścia do problemu i totalnego braku wiedzy o alkoholizmie, szybko się wyedukuje i wyciągnie właściwe wnioski, bo moim zdaniem nie brak jej inteligencji i zacięcia. Ciekawe czy będę miał jeszcze przyjemność czytać jej posty.
Marc-elus - Śro 13 Lip, 2011 08:33
Halibut napisał/a: | szybko się wyedukuje i wyciągnie właściwe wnioski |
No nie wiem... kiedyś coś takiego wyczytałem że tym "inteligentnym" czasem ciężej jest wyrwać się z zaklętego kręgu bo budują bardziej prawdopodobne iluzje, całe systemy, dopracowane w szczegółach... Pewnie też jej kombinowanie spowoduje że straty mogą się pojawić później.....
confused - Śro 13 Lip, 2011 10:04
Ok, wróciłam. Zatem: po pierwsze, smieszy mnie to trochę, nie wiem co w moich wypowiedziach wskazuje na prowokacje, ja nie mam czasu na takie rzeczy. Wczoraj akurat miałam wolne, więc pomyslałam, że zapytam o co chodzi i nawet przez mysl mi nie przeszło, że nagle zostanę okrzynięta alkoholiczką, patologią, prowokatorką itp. Cóż, pozostaje mi tylko napisać, że jesli na tych kółkach AA są tacy ludzie jak niektórzy tutaj to w życiu bym tam nie poszła, nawet gdyby mi płacili za to.
Tak czy inaczej, ja przeważnie z internetowych for nie korzystam, bo nie lubię kłócić się z osobami, których nie znam i które mnie nie znają, żeby mnie zrozumieć trzeba by poznać moje życie, a ja nie mam ochoty zwierzać się nieznajomym.
Myslę, że ten temat do niczego juz nie zmierza i nie ma sensu kontynuować.
szymon - Śro 13 Lip, 2011 10:05
confused napisał/a: | Ok, wróciłam. | a po co ulubienico ma?
Flandria - Śro 13 Lip, 2011 10:06
confused napisał/a: | Ok, wróciłam. |
a jak po wczorajszym wieczorze?
pamiętasz wszystko ?
Marc-elus - Śro 13 Lip, 2011 10:10
Hehe, wiesz dlaczego bierzemy to za prowok?
Bo zbytni schemat wręcz żeby osoba która wali tak Ty z poniedziałku nic nie zauważyła.
Jeżeli to prawda, to powinni podawać jako typowy przykład systemu iluzji i zaprzeczeń.
Przeczytałaś ten link co podałem?
confused napisał/a: | temat do niczego juz nie zmierza i nie ma sensu kontynuować. |
Od początku służy nam, Tobie nie, więc to normalne że nie masz zainteresowania. Nic nie widzisz, bo nic nie chcesz zobaczyć. Tak to jest w naszej chorobie.
Test na którym się opiera cały świat jest dla Ciebie niewiarygodny, ludzie którzy znają się na rzeczy też, o czym pisać więcej?
confused - Śro 13 Lip, 2011 10:23
Nie chodzi o to, że ja nic nie zauważam. Wiem, że dużo chleję, nawet bardzo dużo, ale chodzi o to, że nie jestem histeryczką. To jest tak jak z przeziębieniem: jedni z katarem i kaszlem polecą do lekarza prosić o antybiotyk, bo się zle czują, to to grozna choroba, zwolnienie z pracy chcą, a drudzy wezmą pare leków z domowej apteczki i pójdą do pracy. Ja należę do tych drugich, nie ma co z siebie robić ofiary i rozczulać się nad sobą.
confused - Śro 13 Lip, 2011 10:24
Cytat: | Przeczytałaś ten link co podałem? |
Przeczytalam, jednak mnie on nie dotyczy.
szymon - Śro 13 Lip, 2011 10:26
confused napisał/a: | Wiem, że dużo chleję, nawet bardzo dużo |
właśnei o to chodzi. powoli zaczynasz opisywać całkiem nieświadomie co pijesz, ile, jak często, nawet teraz napisałaś że chlejesz.... a normalni ludzie nie chleją tylko kulturalnie się delektują.
myślę, że już niedługo i zrozumiesz na czym polega problem, nie obawiaj się, bo tak samo każdy miał a nawet gorzej, jestem z Tobą!
ZbOlo - Śro 13 Lip, 2011 10:32
confused napisał/a: | Przeczytalam, jednak mnie on nie dotyczy. |
....bo na alkoholizm, trzeba sobie zapracować...
confused napisał/a: | Wiem, że dużo chleję, nawet bardzo dużo, |
...jesteś na dobrej drodze.... jak już będziesz miała pewność, wróć - przywitamy Cię z otwartymi rękami.... Powodzenia!
Marc-elus - Śro 13 Lip, 2011 10:40
confused napisał/a: | To jest tak jak z przeziębieniem: jedni z katarem i kaszlem polecą do lekarza prosić o antybiotyk, bo się zle czują, to to grozna choroba, zwolnienie z pracy chcą, a drudzy wezmą pare leków z domowej apteczki i pójdą do pracy. |
Do pewnego stopnia dobre porównanie.
Wiesz dlaczego? Bo katar, jak się "rozwinie", to masz zapalenie płuc. Z alkoholizmem jest tak samo, ma różne stadia.
Tylko że katar rozpoznaje większość ludzi, a początki alkoholizmu odwrotnie, prawie nikt, bo mechanizmy nie pozwalają.
Przecież jakby ludzie rozpoznawali wczesne stadium alkoholizmu to by nie było następnych, a zobacz, ilu alkoholików jest na dnie.
O wiele więcej niż ludzi z zapaleniem płuc.
Ty na razie nic nie robisz z tym "katarem". Zauważyłaś na razie że kichasz, ale mówisz sobie że to nic i dalej wychodzisz na mróz w szpilkach i z gołą głową.
Halibut - Śro 13 Lip, 2011 10:49
confused napisał/a: | Nie chodzi o to, że ja nic nie zauważam. Wiem, że dużo chleję, nawet bardzo dużo, ale chodzi o to, że nie jestem histeryczką |
Czyli chcesz nam powiedzieć, że dostrzegasz problem, nie uważasz jednak, że rodzi on dla Ciebie jakiekolwiek istotniejsze zagrożenia. Pominąwszy chwilowe niedyspozycje pamięci. A w momencie gdyby coś zaczynało się wymykać spod kontroli przerzucasz się na cole i miętusy.
confused napisał/a: | drudzy wezmą pare leków z domowej apteczki i pójdą do pracy |
Masz coś skutecznego, myślę, że wielu chętnie by spróbowało.
Halibut - Śro 13 Lip, 2011 10:59
confused napisał/a: | nie ma co z siebie robić ofiary i rozczulać się nad sobą. |
Pewnie, masz sto procent racji. Nie należy też podchodzić do problemów z lekceważeniem.
Halibut - Śro 13 Lip, 2011 11:05
confused napisał/a: | Cóż, pozostaje mi tylko napisać, że jesli na tych kółkach AA są tacy ludzie jak niektórzy tutaj to w życiu bym tam nie poszła, |
Ja też tam nie chodzę są inne możliwości. Nikt tutaj naprawdę nie wie, kim jesteś a tym bardziej, nikt nie może stwierdzić czy jesteś, czy nie jesteś uzależniona. Rozsądek jednak wskazywałby na to, że jeżeli masz jakieś wątpliwości a nie przekonują cię nasze sugestie to należałoby się poradzić fachowca.
Tomoe - Śro 13 Lip, 2011 11:16
confused napisał/a: |
Myslę, że ten temat do niczego juz nie zmierza i nie ma sensu kontynuować. |
Zgadzam się.
Halibut - Śro 13 Lip, 2011 11:20
Tomoe napisał/a: | Zgadzam się. |
A ja się nie zgadzam.
ZbOlo - Śro 13 Lip, 2011 11:23
Tomoe napisał/a: | Zgadzam się. |
Cytat: | A ja się nie zgadzam. |
....ważne jest tu zdanie założyciela tematu....
Flandria - Śro 13 Lip, 2011 11:25
jest taka książka "Mężczyzna, który pomylił swoją żonę z kapeluszem" o różnych przypadkach uszkodzenia mózgu. (Świetna lektura - polecam)
Jest tam historia faceta, któremu alkohol uszkodził mózg - a dokładniej hipokamp - czyli część mózgu odpowiedzialną za zapamiętywanie.
Pamiętał wszystko do mniej więcej 1945 roku (książka była pisana w latach 70tych) a później tylko ostatnie kilka minut. Pamięć ciągle mu się zerowała.
Spędził resztę życia w szpitalu czy jakimś domu opieki ... ciągle myśląc, że jest 1945 rok
Jacek - Śro 13 Lip, 2011 11:28
Halibut napisał/a: | Tomoe napisał/a: | Zgadzam się. |
A ja się nie zgadzam. |
a ja się zgadzam z niezgadzającym
bo tylko nic nierobienie prowadzi do niczego
a błędy w czas zauważone,najlepiej wskazują drogę
najskuteczniej że tak powiem
Jacek - Śro 13 Lip, 2011 11:32
ZbOlo napisał/a: | Tomoe napisał/a: | Zgadzam się. |
Cytat: | A ja się nie zgadzam. |
....ważne jest tu zdanie założyciela tematu.... |
jednak nie zawsze zgodne z prawdą
szymon - Śro 13 Lip, 2011 11:34
wstała rano na kacu i z ciekawości sprawdziła co my tu napisali, teraz poszła do pracy, wróci pod wieczór i znowu sprawdzi.
wie, że ma problem tylko nie wie z czym...
będzie nas tu często odwiedzać
do autorki postu:
Halibut - Śro 13 Lip, 2011 11:35
ZbOlo napisał/a: | ....ważne jest tu zdanie założyciela tematu.... |
Które, bo już kilka takich wpisów było zancznie wcześniej.
I nie zauważyłem żeby komuś to przeszkadzało.
Tomoe - Śro 13 Lip, 2011 11:36
Flandra napisał/a: | jest taka książka "Mężczyzna, który pomylił swoją żonę z kapeluszem" o różnych przypadkach uszkodzenia mózgu. (Świetna lektura - polecam) |
A ja polecam odwiedziny oddziału dla "chroników" w Wojewódzkim Ośrodku Terapii Uzależnień w Gorzycach.
Tam są trzymani pacjenci z nieodwracalnymi uszkodzeniami mózgu.
Niektórzy - ale raczej te lżejsze przypadki - są wypuszczani na spacery po parku.
Niektórzy są pozamykani i słychać tylko ich wrzaski i wycie.
ZbOlo - Śro 13 Lip, 2011 11:40
Tomoe napisał/a: | i słychać tylko ich wrzaski i wycie. |
...powinni dołączać do butelek z wódą (w formie mp3, albo przy odkręcaniu zakrętki)...
Halibut - Śro 13 Lip, 2011 11:48
ZbOlo napisał/a: | ...powinni dołączać do butelek z wódą (w formie mp3, albo przy odkręcaniu zakrętki)... |
To ja już bym wolał prohibicję. Ale ona kiepsko się sprawdziła. Na paczkach papierosów są różne odstraszające od palenia napisy i co i du pa. Jedyne co ma wpływ na palenie to cena papierosów.
ZbOlo - Śro 13 Lip, 2011 11:51
Halibut napisał/a: | Ale ona kiepsko się sprawdziła. |
....mafia się rozwinęła, a więc się sprawdziła....
Halibut - Śro 13 Lip, 2011 11:55
ZbOlo napisał/a: | ....mafia się rozwinęła, a więc się sprawdziła.... |
Rządza tym prawa, których nikt nie zmieni. Jak jest popyt, to ktoś załatwi podaż. Najciekawsze jest to, że wtedy wcale nie było mniej alkoholików.
Tomoe - Śro 13 Lip, 2011 12:02
Jasne, że straszenie zgubnymi skutkami uzależnienia dla zdrowia nie działa na osobę czynnie uzależnioną. To dotyczy i alkoholu, i nikotyny.
Przecież jednym z sześciu osiowych objawów alkoholizmu jest dalsze picie alkoholu, mimo ewidentnej wiedzy o jego szkodliwości dla zdrowia osoby pijącej.
Jacek - Śro 13 Lip, 2011 12:10
ZbOlo napisał/a: | confused napisał/a:
Wiem, że dużo chleję, nawet bardzo dużo,
...jesteś na dobrej drodze.... jak już będziesz miała pewność, wróć - przywitamy Cię z otwartymi rękami.... Powodzenia! |
choć jeszcze o tym nie wie to myślę że ona już do nas wyciąga dłoń o pomoc
a gdy już będzie miała pewność,to już sama będzie wiedziała gdzie tę dłoń skierować
Ibik - Śro 13 Lip, 2011 12:18
Confuced,jak nie masz problemu,a test nie dla Ciebie,no bo Ty nie masz problemu,spróbuj sama czy wytrzymasz:kup dobrego łiskacza(takiego nabardziej ulubionego).Nalej sobie szklaneczkę posiedź przy niej 2 minuty i wylej do zlewu.Za 15 minut powtórz to jeszcze raz-szklaneczka,2 minuty,zlew.Jak dojdziesz do końca bez wypicia i nie poczujesz ogromnej straty,jest szansa,wtedy raczej neurolog,bo z Twoją pamięcią coś nie teges.Jak nie wytrzymasz,zgłoś się do fachowca od uzależnień,bo problem jest i uwież mi,będzie się tylko pogłębiał(ja już nawet piwa nie byłem w stanie wylać).
ZbOlo - Śro 13 Lip, 2011 12:20
Jacek napisał/a: | gdy już będzie miała pewność,to już sama będzie wiedziała gdzie tę dłoń skierować |
...mam nadzieję.... też kiedyś byłem taki hardy.... nawet jeździłem pod okna, by podglądać mityng... "coś" mnie tam pchało, ale ja byłem pewny, że NIE JESTEM ALKOHOLIKIEM.... do czasu...
Flandria - Śro 13 Lip, 2011 12:22
Halibut napisał/a: | Na paczkach papierosów są różne odstraszające od palenia napisy i co i du pa. |
ale ja nie napisałam o tej książce, żeby odstraszać. Od kiedy przeczytałam tę książkę - wszelkie mózgowe anomalia mnie jeszcze bardziej fascynują.
No i szczerze mówiąc zastanawiam się po prostu jak się "instaluje" zespół Korsakowa. Może właśnie takie są początki?
Młoda też jest fascynująca z innego powodu - ona wydaje się być dumna z tego, że zachowuje się po alkoholu racjonalnie a to, że nie pamięta co robiła ... to drobiazg Grunt, że znajomi chwalą
Świrnięcie jak u Almodovara
ZbOlo - Śro 13 Lip, 2011 12:25
Flandra napisał/a: | ale ja nie napisałam o tej książce, żeby odstraszać. |
....nie chodziło o książkę, tylko o wycia alkoholików, o których pisała Tomoe...
Jacek - Śro 13 Lip, 2011 12:25
Ibik napisał/a: | (ja już nawet piwa nie byłem w stanie wylać). |
u mnie rzadko coś na kaca zostawało,tym bardziej że w domu nie pijałem
ale raz jakimś cudem stało pół wina (taniego) i żona znalazła go pierwsza
pewnie se myślała że o nim pamiętam,bo trzymając w dłoni grzecznie zapytała
- wyleje to do zlewu
- a ja grzecznie przytaknąłem
później długo mnie męczyła jedna myśl - "no przecież nie miałem innego wyjścia"
ZbOlo - Śro 13 Lip, 2011 12:25
Tomoe napisał/a: | A ja polecam odwiedziny oddziału dla "chroników" w Wojewódzkim Ośrodku Terapii Uzależnień w Gorzycach.
Tam są trzymani pacjenci z nieodwracalnymi uszkodzeniami mózgu.
Niektórzy - ale raczej te lżejsze przypadki - są wypuszczani na spacery po parku.
Niektórzy są pozamykani i słychać tylko ich wrzaski i wycie. |
rufio - Śro 13 Lip, 2011 14:18
Jestem dumna i zaradna
Figura i twarz ( ta szczególnie )bardzo ładna
W tym wieku tak samodzielna
Ambitna , pewna i dzielna
W poniedziałek dwa łyskacze
We wtorek wieczór tez dwa ale sikacze
W środę - kolega - pub i piwko
To nie daleko - naprzeciwko
W czwartek - zapomniałam
Co ja takiego chciałam ?
W moim wieku nie szkodzi picie
Długie przede mną jeszcze życie
Zdąże sie jeszcze opamietać
Tylko jak to wszystko zapamietać ?
Ja tak na prawde niczego nie straciłam
Nawet jeszcze porządnie sie nie "spociłam"
E tam spotkania bez alkoholu trudne
Rozmowy na trzeźwo takie nudne
Jacy z Was alkohilicy ?
Większość to hipochondrycy .
Marc-elus - Śro 13 Lip, 2011 14:23
rufio napisał/a: | Większość to hipochondrycy |
No właśnie, założycielka tego tematu nie chce przyjąć do wiadomości że większość z nas jest zdiagnozowana przez lekarzy-specjalistów od terapii uzależnień... i taką samą diagnozę byśmy dostali w Anglii czy też na antypodach.....
confused - Śro 13 Lip, 2011 14:24
Proszę moderatora o usunięcie tego tematu.
Marc-elus - Śro 13 Lip, 2011 14:26
confused napisał/a: | Proszę moderatora o usunięcie tego tematu. |
Niestety, ale temat nie jest Twoją własnością, nawet posty Twoje też nie... przynajmniej z prawnego punktu widzenia.
Widziałem że jak Rufio wpadnie to da radę tam gdzie Tomoe nie dała
ZbOlo - Śro 13 Lip, 2011 14:27
confused napisał/a: | Proszę moderatora o usunięcie tego tematu. |
...powiadomię moda, który zajmuje się tym działem...
ZbOlo - Śro 13 Lip, 2011 14:29
confused napisał/a: | Proszę moderatora o usunięcie tego tematu. |
....prawdopodobnie zostanie zamknięty.... ale to decyzja administratora
rufio - Śro 13 Lip, 2011 14:41
Dziewczyno grasz o wysoka stawkę
Masz gdzies nasza gadkę
Wielu życie powaliło
Wielu również ( za nasza ręke ) chwyciło
Niektórym tu nerwy puściły
Ale sa i tacy którym oczy sie otworzyły
I pamietaj co powiedział Forrest
" Życie to pudełko czekoladek ...."
Powodzenia i czasem przypomnij sobie
Co mówią i co myśla te " hipochondrycy" kiedy bedziesz szukała dnia wczorajszego .prsk
yuraa - Śro 13 Lip, 2011 14:49
confused napisał/a: | Proszę moderatora o usunięcie tego tematu. |
nie ma takiej mozliwości, to już część historii tego forum.
wchodząc tu i zgadzając sie na warunki uczestnictwa w forum stalas sie pełnoprawna jego uczestniczką tak jak wszyscy , którzy zabierali głos w Twoim temacie.
nie sądze by ktos zgodził sie na usuniecie swoich postów.
a tak po za tym to jest poważne forum a nie jakies fiu bździu, napisałaś , zostaje.
to nie piaskownica że napisane zadeptać mozna
confused - Śro 13 Lip, 2011 14:54
W takim razie chcialam na zakonczenie dodac ze to prowokacja i możecie pisac sobie dalej. zegnam.
Flandria - Śro 13 Lip, 2011 14:57
confused napisał/a: | to prowokacja |
to super
świetnie się bawiłam, dzięki
Masakra - Śro 13 Lip, 2011 15:03
confused napisał/a: | W takim razie chcialam na zakonczenie dodac ze to prowokacja i możecie pisac sobie dalej. zegnam. |
Boisz sie prawda? Ogromnie sie boisz i nie chcesz zeby ktokolwiek inny o tym wiedzial...
Odejdz jesli chcesz i stocz sie na samo dno- bo gwarantuje Ci, ze innego wyjscia nie ma albo zostan tutaj z nami bo jestes nam potrzebna
rufio - Śro 13 Lip, 2011 15:10
Prowokacja nie prowokacja - nie ważne - dzieki Ci dziewczyno że tu weszłaś - przypomniałas mnie samego sprzed lat i każde takie przypomnienie jest wazne . koniec .prsk
Masakra - Śro 13 Lip, 2011 15:13
To nie prowokacja- to strach czlowieka do ktorego dociera cos co wydaje mu sie tak straszne ze az niemozliwe. Tez tak mialem ale pozniej okazuje sie ze nie taki diabel straszny. Zwlaszcza jak sie go troche oswoi:)
szymon - Śro 13 Lip, 2011 15:14
wpadnie tu wieczorem jeszcze, także nie trzepiecie piany na darmo
Marc-elus - Śro 13 Lip, 2011 15:15
rufio napisał/a: | Prowokacja nie prowokacja - nie ważne - dzieki Ci dziewczyno że tu weszłaś - przypomniałas mnie samego sprzed lat i każde takie przypomnienie jest wazne . koniec .prsk |
Tak....
Kurde, to chyba nie była prowokacja.
Wszystko jedno, wróci jak się naprawdę przerazi, na razie nic nie wie. Potem jeszcze będzie trochę kombinować, aż do następnej wtopy...
Marc-elus - Śro 13 Lip, 2011 15:16
Masakra napisał/a: | to strach czlowieka do ktorego dociera cos co wydaje mu sie tak straszne ze az niemozliwe |
A co jest dobre na strach? Whiskey z jabcokiem
Jonesy - Śro 13 Lip, 2011 17:12
Mi zajelo dwa lata - zarejestrowalem sie na jakims forum alko na kacu, pocisneli mi za mi w piety poszlo I dwa lata jeszcze jechalem jak kapelusznik. Ale pod kopula wciaz sie tluklo cos, czego wczesniej nie bylo.
A bylem hardy bohater.
Poczekamy zobaczymy jak kolezanka.
Musi miec niezle jaja - upijac sie regularnie do nieprzytomnosci, juz nie tylko w obcym miescie ale I w obcym panstwie...
confused - Śro 13 Lip, 2011 17:18
Po co wy sie produkujecie jeszcze?? Napisalam, ze to prowokacja. Dorosli ludzie a tak sie nabierac daja, smiech na sali.
confused - Śro 13 Lip, 2011 17:22
I myslalam, ze to wystarczy, ale nadal glupoty wypisujecie, nie ma to jak sie napalac na tania prowokacje 15-latki.
szymon - Śro 13 Lip, 2011 17:26
Cytat: | wpadnie tu wieczorem jeszcze, także nie trzepiecie piany na darmo |
pisałem przecież, nie paulinko?
Masakra - Śro 13 Lip, 2011 17:33
confused napisał/a: | nie ma to jak sie napalac na tania prowokacje 15-latki. |
Teraz zachowujesz sie jak max 12 latka... tylko nie wiem po co. Pomijajac, ze przed chwila mi pisalas ze masz 14 lat.
Mi sie juz nie chce rozmawiac w tym watku zostan sobie sama i pamietaj czego sie dowiedzialas.
Od tego problemu nie uciekniesz.
Marc-elus - Śro 13 Lip, 2011 17:35
confused napisał/a: | I myslalam, ze to wystarczy, ale nadal glupoty wypisujecie, nie ma to jak sie napalac na tania prowokacje 15-latki. |
Pisząc tak tylko przyklepujesz że to wszystko było prawdą... mam też złą wiadomość: to co my pisaliśmy to też była prawda.
Jeżeli wszystko opowiesz ze szczegółami terapeucie od uzależnień to powie Ci to co my.
Ibik - Śro 13 Lip, 2011 18:01
A mi jej żal,tak po prostu.
Tym bardziej,że albo tu wróci,ale tak na poważnie z zamiarem zmian,albo trochę później,tylko że z dna....
W sumie nie znam młodych alkoholików,świadomych,którzy już podjęli leczenie,jak pisał chyba Zbolo,do tego się dorasta,czy raczej dochodzi latami,niestety.
Masakra - Śro 13 Lip, 2011 18:10
Ibik napisał/a: | W sumie nie znam młodych alkoholików,świadomych,którzy już podjęli leczenie |
Witam:) Nie jest nas tak malo wcale
rejek - Śro 13 Lip, 2011 20:17
Zmieszana teraz widzisz jak wóda berety ryje .
Nie pij bo możesz stać się taka jak my.
Gonzo.pl - Śro 13 Lip, 2011 21:28
Ibik napisał/a: | W sumie nie znam młodych alkoholików,świadomych,którzy już podjęli leczenie |
Znam kilka trzezwych już osób dwudziesto, dwudziestoparoletnich. I wcale im nie zazdroszczę, bo zwykle to podwójne uzależnienie - alkohol i narkotyki. Ale ci, których znam mają także podwójną motywację.
Ibik - Czw 14 Lip, 2011 08:49
Tak,wiem że są ,to bardzo przykre.No ale ,jak się dowiedziałem na terapii,właśnie już te pierwsze kontakty z alko,mogą zadecydować o późniejszym uzależnieniu.A kto w młodym wieku zastanawia się co będzie później?
Ja w młodości nigdy nie stroniłem od imprez i alkoholu(zwłaszcza od piwa) i jakby mi ktoś powiedział,że to prowadzi mnie tam,gdzie teraz jestem-założę się o wszystko,zareagował bym ja autorka tego tematu.Szkoda,że w większości rozum przychodzi tak późno,lub za późno..
kkk - Czw 14 Lip, 2011 13:20
Ibik napisał/a: | W sumie nie znam młodych alkoholików,świadomych,którzy już podjęli leczenie |
Mam lat 29, jestem alkoholiczką, i tak się składa ze wczoraj obchodziłam swoją 3 rocznice trzeźwości... i zapewniam ze jestem świadoma swojej choroby, i tego jakie powoduje ona spustoszenie w każdej sferze mojego życia (będąc w jej fazie czynnej). Na moje szczęście i dzięki Bogu, dzis wiem ze można z tą chorobą żyć, szczęśliwie i radośnie....
Ibik napisał/a: | A kto w młodym wieku zastanawia się co będzie później? |
Np. JA :-) i jestem wdzięczna za to ze udało mi sie zatrzymać rozwój tej choroby mając 26 lat, bo gdybym nie przestała pić to pewnie mojego "później" mogłoby wogóle nie byc.
Whiplash - Czw 14 Lip, 2011 13:40
Marc-elus napisał/a: | wmówiłaś sobie hipochondryczko |
z ust mi to wyjąłeś...
A tak z drugiej strony może dziewczyna ma rację? Może faktycznie jesteśmy hipopotamami? Wypijmy za to. (Na wszelki wypadek kawkę, w razie gdyby się okazało że nie ma racji )
kkk - Czw 14 Lip, 2011 13:42
Marc-elus napisał/a: | albo na forum Ci wmówili, za młoda jesteś |
To ze jestem młoda to fakt... metryka mówi sama za siebie, ponadto czuje się jak "nastolatka", życie przede mną a nie za mną...-))))
pterodaktyll - Czw 14 Lip, 2011 13:44
kkk napisał/a: | czuje się jak "nastolatka", życie przede mną a nie za mną... |
Cieszę się Kama, czytając to...........pozdrawiam serdecznie
kkk - Czw 14 Lip, 2011 13:44
pterodaktyll napisał/a: | pozdrawiam serdecznie |
Odwzajemniam
Marc-elus - Czw 14 Lip, 2011 13:47
kkk napisał/a: | metryka mówi sama za siebie |
Hmmmm a może i ja jestem za młody?
kkk - Czw 14 Lip, 2011 13:54
pterodaktyll napisał/a: | słyszałem, że przed czterdziestką nie można zostać alkoholikiem, bo się jeszcze za mało wypiło..... |
To jak nazwać tą dolegliwość, w której szkodzi "ten pierwszy", nie mając jeszcze lat 40??
kkk - Czw 14 Lip, 2011 13:57
pterodaktyll napisał/a: | Żartowałem............. |
Wiem
Pati - Czw 14 Lip, 2011 16:28
szymon napisał/a: | nie znam cię ale chyba zostaniesz moja ulubienicą forumową |
Ooooooooooooooo co to to nie
Pati - Czw 14 Lip, 2011 16:32
wampirzyca napisał/a: | szymon napisał/a:
nie znam cię ale chyba zostaniesz moja ulubienicą forumową
o nie przeciez ja nią zostałam |
No nie to chyba żarty jakieś
Gonzo.pl - Czw 14 Lip, 2011 19:06
Marc-elus napisał/a: | kkk napisał/a: | metryka mówi sama za siebie |
Hmmmm a może i ja jestem za młody? |
Nie kombinuj, bo rękawice zdejmę z haka
Ibik - Pią 15 Lip, 2011 08:01
KKK,potwierdzasz to co napisałem wcześniej.Skoro zaczęłaś leczenie w wieku 26 lat(czyli już dorosłym)byłaś już świadoma uzależnienia.Ale przecież nie zaczęłaś pić tak późno,tylko dużo wcześniej i zakładam,że wtedy(może byłaś w wieku naszej confesed)nie myślałaś o swoim piciu w kategorii alkoholizmu?
Tak czy inaczej pozdrawiam Cię(ja w twoim wieku,jeszcze cały czas piłem sobie w najlepsze,czego pożałowałem trochę później,niestety).
Halibut - Pią 15 Lip, 2011 08:43
confused, Jesteś tam. Rzeczywiście Strach w tym wątku cokolwiek napisać. Zaraz rzucą się na ciebie jak zombi alkoholicy ozdrowieńcy. Żeby pożywić się twoja juz lekko zużytą wątrobą. To mniej więcej tak jakby rękę włożyć do ula. Pokaż charakter nie poddawaj się przecież pogadać zawsze można.
Marc-elus - Pią 15 Lip, 2011 10:08
Halibut napisał/a: | pogadać zawsze można |
Pewnie, może coś wyciągnie z naszych rozmów, bo mi się wydaję że ja biorę z nich wiele...
szymon - Pią 15 Lip, 2011 10:11
Marc-elus napisał/a: | bo mi się wydaję że ja biorę z nich wiele... | rzekłbym za
confused - Pią 15 Lip, 2011 10:15
Halibut napisał/a: | confused, Jesteś tam. Rzeczywiście Strach w tym wątku cokolwiek napisać. Zaraz rzucą się na ciebie jak zombi alkoholicy ozdrowieńcy. Żeby pożywić się twoja juz lekko zużytą wątrobą. To mniej więcej tak jakby rękę włożyć do ula. Pokaż charakter nie poddawaj się przecież pogadać zawsze można. |
Jestem, jestem wstałam wlasnie. Gadałam wczoraj z kumplem o tym i powiedzial, ze tez ma ten problem z pamięcią i jego znajomi rowniez, nie jestem sama
staaw - Pią 15 Lip, 2011 10:18
CO Wy pijecie?
Słaba ta młodzież, środowisko zatrute czy epidemia?...
To za skomplikowane jak dla mnie
confused - Pią 15 Lip, 2011 10:20
Proponuje wypic flaszke wray & nephew (63% rum) a pozniej pisac, ze slaba mlodzież
Halibut - Pią 15 Lip, 2011 10:22
Gadałam wczoraj z kumplem o tym i powiedzial, ze tez ma ten problem z pamięcią i jego znajomi rowniez, nie jestem sama [/quote]ogu i partii.
Pewnie że nie jesteś sama. Ja też miałem taki problem. Pamiętam nawet, że często miałem stracha czy czegoś nie nawywijałem, i bardzo ostrożnie sondowałem towarzystwo, co działo się wczorajszej nocy. A czy tobie takie zaniki pamięci zdarzają się tylko po alkoholu.
confused - Pią 15 Lip, 2011 10:25
Cytat: | A czy tobie takie zaniki pamięci zdarzają się tylko po alkoholu. |
No tak, jak pale to mi się tak nie dzieje, może czas się przerzucic na jakis czas
Halibut - Pią 15 Lip, 2011 10:30
No tak, to jest jakiś pomysł. Że tez na to nie wpadłem. Teraz mógłbym napisać, że nie jestem alkoholikiem. A jak palenie trawki ci bedzie szkodzić to wrócisz na jakis czas do wray & nephew.
Jacek - Pią 15 Lip, 2011 10:35
confused napisał/a: | Gadałam wczoraj z kumplem o tym i powiedzial, ze tez ma ten problem z pamięcią i jego znajomi rowniez, nie jestem sama |
a jak myślisz o tych co cię tu twoim zdaniem źle oceniają
a robią tak bo mają to we własnym doświadczeniu
a abyś uwierzyła w to co tu mówimy to powiem więcej
takie oznaki zaniku,luki w pamięci dalej zwanym urwanym filmem ,jest oznaką że nie pijasz od wczoraj
a już bardzo długo to się dzieje w twoim życiu
na początku można dużo i pamięta się dzień kiedy się spożywało
z czasem jednak ilość spożywanego trunku jest coraz mniejsza a na następny dzień nawet się nie pamięta ile się wypiło
staaw - Pią 15 Lip, 2011 10:37
confused napisał/a: | Proponuje wypic flaszke wray & nephew (63% rum) a pozniej pisac, ze slaba mlodzież | Umiesz powiedzieć po co?
Kiedy ja zaczynałem pić, piwo, wino wystarczało...
confused - Pią 15 Lip, 2011 10:41
Cytat: | Kiedy ja zaczynałem pić, piwo, wino wystarczało... |
a kiedy to bylo?
Halibut - Pią 15 Lip, 2011 10:41
staaw napisał/a: | Kiedy ja zaczynałem pić, piwo, wino wystarczało... |
Co za obciachowy brak urozmaicenia.
Żeby tak chociaż tektura od czasu do czasu.
Halibut - Pią 15 Lip, 2011 10:42
confused napisał/a: | a kiedy to bylo? |
Tak mniej więcej przed dinozaurami.
confused - Pią 15 Lip, 2011 10:43
Za komuny?
Halibut - Pią 15 Lip, 2011 10:45
confused napisał/a: | Za komuny? |
Nie no - w czasach kumuny to on już o lasce ze starości chodził.
Marc-elus - Pią 15 Lip, 2011 10:47
staaw napisał/a: | Umiesz powiedzieć po co? |
Stasiu, jakbyśmy mieli licytować się z tym towarzystwem to pojęcie chlania dzień i noc przez parę dni na pewno dodało by nam splendoru...
Zmieszana, to powód do dumy że policjant który mnie badał alkomatem i wyszło 3,5promila był szczerze zdumiony że stoję prosto, gadam logicznie, na temat?
Mam być dumny?
Nie, to bardzo przykre. Dawka śmiertelna wg WHO to ok4%.
Z resztą, taka licytacja to bezsens.
Jak przyjmiemy nasze kryteria to pisanie o flaszce 60% w Twoich postach to powód do zmartwienia.
Jeżeli przyjmiemy Twoje kryteria, to Ty i Twoje towarzystwo padacie na pyski jak dzieci po połowie ciągu takiego jakie przeżyli userzy tego forum.
Przegrywasz czy tak czy tak.
staaw - Pią 15 Lip, 2011 10:48
confused napisał/a: | Za komuny? |
Nie chodzi o czas...
Alkohol jest taki sam od czasów biblijnych...
Pytanie tylko dla czego pijesz tak stężony...
Piwo czy wino to jeszcze ma jakiś smak... ale 63%....
ZbOlo - Pią 15 Lip, 2011 10:50
staaw napisał/a: | Pytanie tylko dla czego pijesz tak stężony...
Piwo czy wino to jeszcze ma jakiś smak... ale 63%.... |
...mocny trunek, dla mocnych facetów.... poza tym dłużej trzyma, wystarczy siorbnąć łyk wody i już kręci....
confused - Pią 15 Lip, 2011 10:51
Cytat: | Przegrywasz czy tak czy tak. |
Damn, nie wiedzialam, ze w jakas gre tu gramy ;p
Cytat: | Pytanie tylko dla czego pijesz tak stężony... |
Wbrew pozorom jak się zmiesza z energy drinkiem to calkiem smaczne.
Halibut - Pią 15 Lip, 2011 10:51
Marc-elus napisał/a: | padacie na pyski jak dzieci po połowie ciągu takiego jakie przeżyli userzy tego forum.
Przegrywasz czy tak czy tak. |
Ja tam dużo nie piłem Po flaszcze wódki to byłbym nieprzytomny przez 48 godzin. Jedyne co byłoby w stanie mnie przywrócić do życia to potrzreba załatwienia następnej.
ZbOlo - Pią 15 Lip, 2011 10:52
confused napisał/a: | Pytanie tylko dla czego pijesz tak stężony...
Wbrew pozorom jak się zmiesza z energy drinkiem to calkiem smaczne. |
...i jaja urywa....
Halibut - Pią 15 Lip, 2011 10:53
ZbOlo napisał/a: | ...i jaja urywa.... |
To ja się tego nie napiję.
Marc-elus - Pią 15 Lip, 2011 10:58
Halibut napisał/a: | Jedyne co byłoby w stanie mnie przywrócić do życia to potrzreba załatwienia następnej |
Zmieszana, w grę to Ty grasz, wspaniały argument: moi znajomi mają zaniki pamięci po gorzale, widocznie to normalne. Tylko już napisałaś co to za znajomi. A koleżankę masz jedną która szybciej pada od Ciebie.... To też wiele mówi. Jak piłem to przebywałem tylko z osobami które piły, inne, masz racje, były "nudne".
Myślisz że 90%ludzkości tak ma?
Tak na zdrowy rozum, to jakby sypać menela ilu jego znajomych zbiera z rana na piwo to wyszłoby ze 95%.
Halibut - Pią 15 Lip, 2011 10:58
Poczytałas sobie forum. Albo jakąś literaturę na temat uzaleznień?
Marc-elus - Pią 15 Lip, 2011 11:01
Halibut napisał/a: | jakąś literaturę na temat uzaleznień? |
Hali, przecież to niewiarygodne, tak test.
Światowa organizacja zdrowia się myli, służby zdrowia pewnie ze 150państw wydają kasę żeby hipochondryków leczyć, wszyscy oni i my ulegliśmy zbiorowej iluzji
confused - Pią 15 Lip, 2011 11:02
Halibut napisał/a: | Poczytałas sobie forum. Albo jakąś literaturę na temat uzaleznień? |
Nie, bo nie chce stwarzac sobie sztucznych problemow, wszystko czlowiekowi można wmowic. To tak jakby ktos, kto jest szczesliwy poszedl do psychologa. Psycholog znalazl nagle milion problemow i ten ktos wychodzi z gabinetu z przeswiadczeniem, ze ma depresje i musi sie leczyc ja sobie nic wmówic nie dam.
szymon - Pią 15 Lip, 2011 11:03
Halibut napisał/a: | Poczytałas sobie forum. Albo jakąś literaturę na temat uzaleznień? | po co czytać jak czegoś się nie rozumie? po mojej pierwszej wizycie tutaj stwierdziłem, że macie równo nasrane w głowach, mija dwa lata i sam se nasrałem do swojej... idę się umyć bo się muchy zlatują.
Halibut - Pią 15 Lip, 2011 11:06
confused napisał/a: | ja sobie nic wmówic nie dam. |
I bardzo słusznie. Grunt to krytycycm i trzeźwa ocena faktów.
Halibut - Pią 15 Lip, 2011 11:07
W jakiej branży pracujesz. Jeżeli mogę spytać?
Halibut - Pią 15 Lip, 2011 11:08
szymon napisał/a: | idę się umyć bo się muchy zlatują. |
Co za brudas.
confused - Pią 15 Lip, 2011 11:09
Halibut napisał/a: | W jakiej branży pracujesz. Jeżeli mogę spytać? |
Nie moge napisac, ale praca bardzo stresująca, za to zarobki swietne
szymon - Pią 15 Lip, 2011 11:10
Halibut napisał/a: | szymon napisał/a: | idę się umyć bo się muchy zlatują. |
Co za brudas. |
zapomniaem dodać w rzece
Marc-elus - Pią 15 Lip, 2011 11:11
confused napisał/a: | Nie, bo nie chce stwarzac sobie sztucznych problemow |
Jednak problem z pamięcią jest realny, problem z tym że chlejesz jak smok również. Jak sądzisz że każdy alkoholik urodził się na śmietniku i od małego zamiast pić mleko podawano mu gorzałę to źle sądzisz. Wiele osób Ci napisało że zaczynali tak jak Ty.
Żeby nie bić piany, może masz jakieś pytania dotyczące alkoholu czy ludzi z problemem alkoholowym(pijących niebezpiecznie czy już uzależnionych)?
Trafiłaś tutaj, wśród osoby które się na tym znają. Uzyskałaś odpowiedź. Podkreślam raz jeszcze: tak samo odpowiedział by Ci każdy psycholog-specjalista od tych spraw.
Nie zaakceptowałaś jej, trudno. Zaakceptujesz później, byle nie za późno.
Chcesz wiedzieć coś jeszcze?
Halibut - Pią 15 Lip, 2011 11:11
confused napisał/a: | bardzo stresująca |
Tak stres trzeba odreagować. Duzo pracujesz?
Halibut - Pią 15 Lip, 2011 11:13
Marc-elus napisał/a: | Nie zaakceptowałaś jej, trudno. Zaakceptujesz później, byle nie za późno. |
A mnie się wydaje, że zaakceptowała. Pytanie co z tym zamierza zrobić.
confused - Pią 15 Lip, 2011 11:13
Halibut napisał/a: | Tak stres trzeba odreagować. Duzo pracujesz? |
No nie przemęczam się, koło 1 zaczynam, kolo 6-8 konczę.
staaw - Pią 15 Lip, 2011 11:14
confused napisał/a: | Halibut napisał/a: | W jakiej branży pracujesz. Jeżeli mogę spytać? |
Nie moge napisac, ale praca bardzo stresująca, za to zarobki swietne | Świetne bo krótkotrwałe. Kiedy wypłucze Tobie mózg wywalą Ciebie na zbitą buzię jako niekreatywną...
Halibut - Pią 15 Lip, 2011 11:15
confused napisał/a: | No nie przemęczam się, koło 1 zaczynam, kolo 6-8 konczę. |
I jeszce kupa kasy w twardej walucie. Pozazdrościc.
Jacek - Pią 15 Lip, 2011 11:17
confused napisał/a: | Halibut napisał/a:
Poczytałas sobie forum. Albo jakąś literaturę na temat uzaleznień?
Nie, bo nie chce stwarzac sobie sztucznych problemow |
czy prawdy jaką by mogła się brutalną okazać
confused - Pią 15 Lip, 2011 11:18
Halibut napisał/a: | Pozazdrościc. |
Czy ja wiem, czasami mysle, ze bym zamienila ta prace na jakas bezstresowa ;p chociaz jak licze pieniądze to te mysli znikaja
Halibut - Pią 15 Lip, 2011 11:23
confused napisał/a: | chociaz jak licze pieniądze to te mysli znikaja |
To przestań liczyć, wydaj wszystkie i poszukaj takiej pracy z której bedziesz zadowolona. No chyba, że oszczędzasz na coś większego.
confused - Pią 15 Lip, 2011 11:27
Halibut napisał/a: | poszukaj takiej pracy z której bedziesz zadowolona. |
Ciekawe jakiej... ja normalnej pracy nie moge miec, bo nienawidze jak mi ktos rozkazuje ;p probowalam i nie dalam rady.
ZbOlo - Pią 15 Lip, 2011 11:29
Halibut napisał/a: | To ja się tego nie napiję. |
...masz racje....
Halibut - Pią 15 Lip, 2011 11:32
confused napisał/a: | bo nienawidze jak mi ktos rozkazuje ;p probowalam i nie dalam rady. |
Mam dokładnie tak samo. Choć z zwiekem człowiek się trochę ugina. Załóż własna działalność sama będziesz rozkazywać.
wampirzyca - Pią 15 Lip, 2011 11:42
confused napisał/a: | Wbrew pozorom jak się zmiesza z energy drinkiem to calkiem smaczne. |
a wiesz że od tego mozna zejść ale na tamten swiat i nie wykończy cie alkohol tylko głównie dodany do niego energy drink
a dla mnie temat zamkniety pij sobie ile ci wleźie w sumie to ci sie nie dziwie mnie w twoim wieku tez wszystko zwisało i nikogo nie słuchałam . Powodzonka życzę
szymon - Pią 15 Lip, 2011 11:51
wampirzyca napisał/a: | a dla mnie temat zamkniety pij sobie ile ci wleźie |
warto by był zastosować twardą miłość, może wtedy się zmiesza, jak jaj nikt nie odpisze
confused - Pią 15 Lip, 2011 11:53
wampirzyca napisał/a: | confused napisał/a: | Wbrew pozorom jak się zmiesza z energy drinkiem to calkiem smaczne. |
a wiesz że od tego mozna zejść ale na tamten swiat i nie wykończy cie alkohol tylko głównie dodany do niego energy drink |
wiem
staaw - Pią 15 Lip, 2011 12:00
Ile czasu masz zamiar żyć?
Halibut - Pią 15 Lip, 2011 12:08
confused napisał/a: | Nie chodzi o to, że ja nic nie zauważam. Wiem, że dużo chleję, nawet bardzo dużo, |
staaw napisał/a: | Ile czasu masz zamiar żyć? |
No właśnie dobre pytanie. Co dalej? Confused
confused - Pią 15 Lip, 2011 12:09
Idę do pracy
Masakra - Pią 15 Lip, 2011 12:13
Dla mnie temat tez juz zamkniety:) jak Ci dobrze i jestes szczesliwa to chlej dalej
Ja juz znam dalsze losy Twojej historii
pozdrawiam
Jacek - Pią 15 Lip, 2011 12:22
wampirzyca napisał/a: | mnie w twoim wieku tez wszystko zwisało |
jesteś tego pewna
wampirzyca - Pią 15 Lip, 2011 12:57
Halibut napisał/a: | Jak ktos tu pisze to najprawdopodobniej ma jakies wątpliwości i chce rozmawiac. |
To niech rozmawia przecież jej nikt nie broni
A pozatym to ona nie ma watpliwosci tylko sobie jaja robi
wampirzyca - Pią 15 Lip, 2011 12:58
Jacek napisał/a: | jesteś tego pewna |
o nie
Ibik - Pią 15 Lip, 2011 13:16
confused napisał/a: | Halibut napisał/a: | W jakiej branży pracujesz. Jeżeli mogę spytać? |
Nie moge napisac, ale praca bardzo stresująca, za to zarobki swietne |
A dużo już w tej pracy potłukłaś naczyń,że się tak stresujesz?
Jacek - Pią 15 Lip, 2011 13:43
wampirzyca napisał/a: | Jacek napisał/a:
jesteś tego pewna
o nie |
tak to dobra odpowiedź na te zwisłe przywary
przypomnę może pewien przypadek
---- przychodzi facet do lekarza,i narzeka że ma już ten interes używalności taki obwisły ,więc lekarz rzekł ---
- proszę pokazać ten interes
-
yuraa - Pią 15 Lip, 2011 13:50
confused napisał/a: | jak się zmiesza z energy drinkiem to calkiem smaczne. |
ja myslę ze tu jest pies pogrzebion.
o te zaniki pamieci mi chodzi
za moich czasow nie było energy drinów, może to szybciej wyżera pamięć operacyjną
Jonesy - Pią 15 Lip, 2011 13:55
Dziewczyno masz 20 lat I siedzisz od roku w anglii. Co znaczy ze po pierwsze nie masz studiow a po drugie kiepsko liceum skonczylas I to polskie. Czyli z angielskim na bakier. Z tego wnioskuje ze w pracy mozesz stresowac sie albo zbitymi na zmywaku talerzami (ale wtedy dluzej bys pracowala) albo ryzykiem zarazenia choroba plciowa. Innej opcji raczej nie widze, o kazdej innej pracy moglabys napisac.
Najpierw piszesz ze pijasz male whiskey I dwa jabczoki, ale jak pisalem ze to 0,375 litra to nie oponowalas, a wszak to prawie polowka. Teraz piszesz ze pijasz jednak duza flaszke mocnego rumu z red bullem, a nie whiskey. I do tego masz regularnie zachlewajace sie w trupa towarzystwo. Upijacie sie do nietomnosci, tak ze trzeba was odnosic w obcym panstwie.
Tyle Ci napisze - jezeli jestes realna, mam nadzieje nigdy nie spotkac tak skrzywionej osoby. Ale osobiscie zaczynam sadzic ze jestes tak sztuczna jak sztuczna szczeka. W jednym I drugim przypadku szczerze wspolczuje - masz tak naryte pod beretem, ze trzebaby niezlego psychiatry zeby to naprostowal.
staaw - Pią 15 Lip, 2011 14:01
yuraa napisał/a: | za moich czasow nie było energy drinów, może to szybciej wyżera pamięć operacyjną |
Mam dni kiedy nie mogę długo spać, wypijam wtedy nawet 2 litry energetyków, na szczęście rzadko, wolę kawę...
Po energetykach tańszych jak 8 zł za litr mam takie jazdy z głową jak bym pił tanie wino.
Łącznie z uczuciem rozbicia, obniżonym nastrojem i pragnieniem. Nie wiem co tam dolewają...
Marc-elus - Pią 15 Lip, 2011 14:04
staaw napisał/a: | Nie wiem co tam dolewają... |
A czego nie dolewają to dolewa sobie confused.
yuraa - Pią 15 Lip, 2011 14:07
Stasiek chodziło mi o to że w połączeniu z alkoholem mogą spustoszenie we łbie robić.
kto wie co to ta tauryna??
ZbOlo - Pią 15 Lip, 2011 14:09
yuraa napisał/a: | kto wie co to ta tauryna?? |
....wujek Google....
staaw - Pią 15 Lip, 2011 14:13
yuraa napisał/a: | Stasiek chodziło mi o to że w połączeniu z alkoholem mogą spustoszenie we łbie robić.
kto wie co to ta tauryna?? |
Jest ostrzeżenie żeby nie mieszać z alkoholem...
Te tańsze mieszają mi w głowie i bez alkoholu...
Cytat: | Tauryna wpływa na ośrodkowy układ nerwowy. Przypisuje się jej funkcje neuroprzekaźnika. Jest m.in. agonistą receptorów GABA(A). Tauryna miałaby poprawiać funkcje poznawcze i pomagać w nauce poprzez zwiększenie metabolizmu komórek glejowych i, pośrednio, wszystkich neuronów. |
Źródło wikipedia
yuraa - Pią 15 Lip, 2011 14:55
zainteresowało mnie to na tyle że poszukałem
Cytat: | Ale uwaga. Coraz popularniejsze jest popijanie na imprezach mieszanek alkoholu i kofeinowych stymulantów z puszek.
Alkohol i napój energetyzujący to podwójne ryzyko. Energetyzujący napój faktycznie zmniejsza odczuwanie bólu głowy i osłabienia, niweluje syndrom suchych ust i lekko poprawia motorykę. Ale w żaden sposób nie zmniejsza negatywnych skutków wypitego razem z nim alkoholu na koordynację i czas reakcji.
Z ogłoszonego niedawno raportu z badań uczonych z Wake Forest University wynika, że studenci, którzy pijają drinki przyrządzone z alkoholu i energetyzującego napoju co najmniej dwukrotnie częściej narażają się na wypadki, rany, kontuzje, zatrucia oraz konieczność udzielania im pomocy medycznej niż ich koledzy, którzy w takich mieszankach nie gustują. Także ponad dwa razy częściej prowadzą auto w stanie zatrucia alkoholowego, napastują seksualnie innych lub sami są napastowani.
- Byliśmy zaskoczeni tym, że ryzyko jest tak poważne, a potencjalne konsekwencje wręcz grożą śmiercią osobom, które raczą się drinkami z alkoholem i napojami energetyzującymi - mówi prof. Mary Claire 0'Brien z Wake Forest University w Waszyngtonie.
Po wypiciu energetycznego drinka czujesz się mniej pijany, ale to pozory.
Fani takich mieszanek podczas jednej imprezy wypijali więcej (bo przeciętnie 5,8 drinka) od tych pijących alkohol bardziej tradycyjnie (4,5 drinka). W ciągu tygodnia imprezowali dwa razy częściej (średnio 1,4 w stosunku do 0,73). Ich rekordy picia alkoholu podczas jednej imprezy były o 36 proc. wyższe od studentów konsumujących alkohol bez energetyzujących dodatków.
Mary Claire O'Brien i jej koledzy przebadali 4 271 studentów z 10 amerykańskich uniwersytetów. 24 proc. z nich przyznało się, że piło drink alkoholowo-energetyzujący w ciągu ostatnich 30 dni.
Z wcześniejszych badań przeprowadzonych w University of Florida wynika, że napoje energetyzujące (choć w mniejszych puszkach) zawierają od 2-4 razy więcej kofeiny niż coca-cola. Dodatkami są tauryna, aminokwas przyspieszający przemianę materii i guarana (działa podobnie do kofeiny, ale dłużej). W puszce napoju energetycznego znajduje się ok. siedmiu łyżeczek cukru. Jest też glukuronolakton przyśpieszający wydalanie produktów przemiany materii i pobudzająca witamina B.
Jeśli chodzi o mieszanie napojów z alkoholem, to tykiety na wielu napojach energetycznych wyraźnie przed tym ostrzegają. Zawarte w tych płynach substancje aktywne sprawiają, że wprawdzie możesz wypić więcej alkoholu i lepiej się bawić w trakcie imprezy, ale później znacznie ciężej to odchorujesz. |
http://lepszezdrowie.info/napoje_energ.htm
Marc-elus - Pią 15 Lip, 2011 15:06
Efekt trochę podobny do picia gorzały z fetą... Pijesz, pijesz, pijesz i nic... niby nic.
W tym wypadku akurat nie ma co porównywać siły działania amfetaminy z tymi napojami, ale droga prowadzi w tą samą stronę.
Sama widzisz Zmieszana, na forum można liczyć, już wiesz że to energydrinki Ci szkodzą, nie pij ich i po problemie Tylko czysta lub kolorowa, bez popijania i mieszania, od tego głowa boli a tego przecież nie chcesz....
Jacek - Pią 15 Lip, 2011 15:15
yuraa napisał/a: | Jeśli chodzi o mieszanie napojów z alkoholem, to tykiety na wielu napojach energetycznych wyraźnie przed tym ostrzegają. Zawarte w tych płynach substancje aktywne sprawiają, że wprawdzie możesz wypić więcej alkoholu i lepiej się bawić w trakcie imprezy, ale później znacznie ciężej to odchorujesz. |
eeetam
"życie ma sens wtedy gdy by je przeżyć beztrosko i umrzeć młodo"
to nie moje zdanie,pod słyszane u dzieci kwiatów
Ate - Pią 15 Lip, 2011 15:43
Wiecie co , mnie cos tu pachnie prowokacja
szymon - Pią 15 Lip, 2011 15:52
Ate napisał/a: | mnie cos tu pachnie prowokacja | choćby nawet to co?
staaw - Pią 15 Lip, 2011 16:00
Nawet jeżeli prowokacja, to mechanizmy prawdziwe...
Ate - Pią 15 Lip, 2011 16:06
szymon napisał/a: | choćby nawet to co? | ludze sie angazuja, emocjonalnie. chca pomoc. No tak, ale 100% pewnosci nie ma czy to nie prawdziwa historia czasem:
staaw - Pią 15 Lip, 2011 16:10
Nawet sobie nie wyobrażasz jak takie przypominanie sobie sposobów alkoholowych manipulacji pomaga pomagającemu...
Pati - Pią 15 Lip, 2011 16:54
staaw napisał/a: | Mam dni kiedy nie mogę długo spać, wypijam wtedy nawet 2 litry energetyków |
Przecież to świństwo nad świństwami
Staaw chcesz wątrobę do końca rozwalić?
staaw - Pią 15 Lip, 2011 17:01
Pati napisał/a: | staaw napisał/a: | Mam dni kiedy nie mogę długo spać, wypijam wtedy nawet 2 litry energetyków |
Przecież to świństwo nad świństwami
Staaw chcesz wątrobę do końca rozwalić? |
Nie obiecam nic Tobie, oboje wiemy że mogę tylko się starać
Czynie tak tylko kiedy dyżury mam ciurkiem (w wakacje dorabiam u kapitalisty)...
Dzięki za troskę Patineczko
szymon - Pią 15 Lip, 2011 17:15
Ate napisał/a: | ludze sie angazuja, emocjonalnie. chca pomoc. |
i co z tego mają? satysfakcję czy odkupienie wszystkich grzechów, czy spełnienie pkt z 12 kroków, bo tak trzeba...?
Ate - Pią 15 Lip, 2011 17:20
powiem Ci co z tego mam ja, ciesze sie, ze komus pomoglam. Jednak nie chcialabym aby mnie wykorzystywano emocjonalnie, i na przyklad jezdzono po moim wspolczuciu. Wyobraz sobie ze historia opowiedziana w moim pamietniku jest wymyslona... To byloby podle wobec osob, ktore mi wierza i chca pomoc.
pterodaktyll - Pią 15 Lip, 2011 17:21
confused napisał/a: | Proponuje wypic flaszke wray & nephew (63% rum) a pozniej pisac, ze slaba mlodzież |
Czym wy dzieciaki chcecie zaimponować......
Coraz lepiej się bawię czytając to wszystko........proszę kontynuować
szymon - Pią 15 Lip, 2011 17:22
Ate napisał/a: | To byloby podle wobec osob, ktore mi wierza i chca pomoc. |
rozumiem Cię doskonale kociaku, jednak osób którym nie warto wierzyć jest dużo w świecie, nawet tutaj. dlatego warto niekiedy zlekceważyć daną personę, wtedy wszystkim na dobre wychodzi.
Gonzo.pl - Pią 15 Lip, 2011 19:22
confused napisał/a: | powiedzial, ze tez ma ten problem z pamięcią i jego znajomi rowniez, nie jestem sama
No tak, jak pale to mi się tak nie dzieje, może czas się przerzucic na jakis czas
Wbrew pozorom jak się zmiesza z energy drinkiem to calkiem smaczne. |
No ja nie wierzę oczom. Z takim IQ zmarłaby zaraz po urodzeniu
Ale żeby wyszedł iloraz, to trzeba mieć co podzielić....
Wampirzyca, Nie mylisz się
Jacek - Pią 15 Lip, 2011 19:26
Ate napisał/a: | Wyobraz sobie ze historia opowiedziana w moim pamietniku jest wymyslona... To byloby podle wobec osob, ktore mi wierza i chca pomoc. |
Monisiu,pomoc drugiemu alkoholikowi
nie polega angażowanie się w jego przeżycia
a jedynie wskazówkach na swoich przykładach
dlatego po przeczytaniu kogokolwiek opowiedzianej historii,nie zastanawiam się w jakim stopniu jest prawdziwa
jedynie podam wskazówki na moim przykładzie,jak ja sobie w danej sytuacji pomagałem
i w ten sposób nie angażując się w kogoś historię cały czas jestem w swojej
a jeśli ktoś podał kłamliwą historyjkę,to on sam poczuwa się tak jak poczuwa
ale to już nie mój problems
a tak z drugiej strony,gdy się ktoś zaangażuję to nazywa się to współuzależnieniem
i w przypadku alkoholika było by to tak że dobrze nie wylazł z jednej choroby a włazi w drugą
Ate - Pią 15 Lip, 2011 20:14
Jacek napisał/a: | tak z drugiej strony,gdy się ktoś zaangażuję to nazywa się to współuzależnieniem
i w przypadku alkoholika było by to tak że dobrze nie wylazł z jednej choroby a włazi w drugą | A jak sie kogos np bardzo lubi? Mnie bylo autentycznie przykro, gdy nasz Andrzej zapil, czasami nie potrafie sie "nie angazowac"
Gonzo.pl - Pią 15 Lip, 2011 20:16
Ate napisał/a: | A jak sie kogos np bardzo lubi? |
Tym gorzej. Wchodzi się np. w obustronny szantaż emocjonalny.
Marc-elus - Pią 15 Lip, 2011 20:20
Bez przesady, nie każde angażowanie się to zaraz współuzależnienie. jak czytam takie teorie to mam wrażenie iż wg nich powinniśmy być jakimiś cyborgami...
To już wole się angażować(nie mówię o tym wypadku), być taki śmaki i owaki, ale być człowiekiem.
szymon - Pią 15 Lip, 2011 20:23
Ate napisał/a: | czasami nie potrafie sie "nie angazowac" | potrafisz, tylko tak ci podpowiada chore ego, że nie potrafisz
Gonzo.pl - Pią 15 Lip, 2011 20:25
Marc-elus napisał/a: | To już wole się angażować | Pomagać tak (i to robię), angażować się nie. Tylko wtedy, gdy wiesz,że Tobie to nie zaszkodzi, że uniesiesz to emocjonalnie. Przydaje się np cynizm...
Ate - Pią 15 Lip, 2011 20:27
szymon napisał/a: | potrafisz, tylko tak ci podpowiada chore ego, że nie potrafisz | dobra przyklad, a jak widze ze wpada w alkoholizm np moj syn, jakim cudem mialabym sie nie zaangazowac emocjonalnie, czy to w ogole jest mozliwe? zwlaszcza ze sama na wlasnej skorze wiem, ze to najgorsze bagno jest.
Marc-elus - Pią 15 Lip, 2011 20:28
Gonzo.pl napisał/a: | Pomagać tak (i to robię), angażować się nie |
Wiesz, akurat się chyba nie zrozumieliśmy(albo ja nie zrozumiałem o czym gadacie ) bo miałem na myśli wiele sytuacji w życiu, a nie tylko relacje alkoholik-alkoholik.
Pomagać... piękna rzecz, dwie pieczenie na jednym ogniu: ktoś jest zadowolony i Ty podnosisz własną wartość w swoich oczach.
szymon - Pią 15 Lip, 2011 20:33
Ate napisał/a: | szymon napisał/a:
potrafisz, tylko tak ci podpowiada chore ego, że nie potrafisz
dobra przyklad, a jak widze ze wpada w alkoholizm np moj syn, |
syn ma problem czy ty? po co teoryzujesz, skoncentrujmy się na tym co mamy a nie na tym co będzie jutro czy za 10 lat? pasi?
Jacek - Pią 15 Lip, 2011 20:36
Marc-elus napisał/a: | Bez przesady, nie każde angażowanie się to zaraz współuzależnienie. |
Tomuś i ty to mówisz
którego widzę w każdym temacie
może czas pomyśleć czy to aby nie współuzależnienie
a zaraz poświadczysz swym wypieraniem się temu
Ate - Pią 15 Lip, 2011 20:37
szymon napisał/a: | syn ma problem czy ty? po co teoryzujesz, skoncentrujmy się na tym co mamy a nie na tym co będzie jutro czy za 10 lat? pasi? | ne odpowiedziales mi na pytanie Jesli kogos poznaje, zaczynam z ta osoba rozamwiac, poznaje ja rowniez osobiscie tworzy sie wiez emocjonalna , np czuje do tej osoby sympatie. Jak moglabym sie "nie angazowac" widzac , ze sie stacza? szymon napisał/a: | Ate napisał/a:
czasami nie potrafie sie "nie angazowac"
potrafisz, tylko tak ci podpowiada chore ego, że nie potrafisz | co dokladnie masz na mysli?
Gonzo.pl - Pią 15 Lip, 2011 20:40
Marc-elus napisał/a: | dwie pieczenie na jednym ogniu: ktoś jest zadowolony i Ty podnosisz własną wartość w swoich oczach. |
Jakiś tydzień temu robiłem za pogotowie. Gość znał mnie krótko z mitingów, które prowadzę. Szukał przez znajomych, bo chciał koniecznie ze mną rozmawiać. Pierwsze, co powiedziałem jemu: widzę dużo u innych, jestem bezczelny i szczery. on na to że dlatego do mnie dzwoni. Udało się, nie zapił. Rozmowa była bez emocji. Ale też niedosyt, Bo tych dróg, które wskazałem, nie wykorzystał. Więc bez angażowania się stwierdzam - twoja sprawa...
Flandria - Pią 15 Lip, 2011 20:55
Ate napisał/a: | Jak moglabym sie "nie angazowac" widzac , ze sie stacza? |
"Mędrzec nie rozpacza ani nad żywym, ani nad umarłym." to z Bhagavad Gity
Czy Twoje zaangażowanie może cokolwiek zmienić?
Jeśli jest coś, co można zrobić, na co się ma wpływ - to warto to zrobić. Bez przywiązywania wagi do skutków tych działań. Pomoże - super, nie pomoże - trudno ...
Jeśli działasz emocjonalnie to tracisz dystans, a co za tym idzie rzeczywisty obraz sytuacji ... więc bardziej prawdopodobne jest że zaszkodzisz niż pomożesz ..
IMHO
Marc-elus - Pią 15 Lip, 2011 20:57
Jacek napisał/a: | może czas pomyśleć czy to aby nie współuzależnienie |
Hmmm nie, to emanacja innej cechy, ale pozwól że nie będę dalej tłumaczył.
Dzięki Jacku za wskazanie mi tego, dobry z Ciebie chłop.
szymon - Pią 15 Lip, 2011 20:57
Ate napisał/a: | szymon napisał/a:
syn ma problem czy ty? po co teoryzujesz, skoncentrujmy się na tym co mamy a nie na tym co będzie jutro czy za 10 lat? pasi?
ne odpowiedziales mi na pytanie Jesli kogos poznaje, zaczynam z ta osoba rozamwiac, poznaje ja rowniez osobiscie tworzy sie wiez emocjonalna , np czuje do tej osoby sympatie. Jak moglabym sie "nie angazowac" widzac , ze sie stacza? |
to w końcu syn, babcia, partner czy ty? rozmawiamy o sobie czy o ludziach których nie ma?? a może są?
kazdemu należy się miłość, uczucie. niejednokrotnie miłość jest trudna i tu bardzo szybko można pomylić ją z litością do drugiej osoby, przywiązaniem(?) która wynika bardziej z poczucia bezpieczeństwa które czujemy przy drugiej osobie lub poczucie jakiejś własnej wartości w niesieniu pomocy alkoholikowi - wtedy podnosi się wyraźnie swoją wartość, osoby pomagającej ale tylko pozornie, a tutaj droga krótka i szybka do współuzależnienia, a to większe bagno niż alkoholizm (moim zdaniem)
Jacek - Pią 15 Lip, 2011 21:00
Ate napisał/a: | Jacek napisał/a: | tak z drugiej strony,gdy się ktoś zaangażuję to nazywa się to współuzależnieniem
i w przypadku alkoholika było by to tak że dobrze nie wylazł z jednej choroby a włazi w drugą | A jak sie kogos np bardzo lubi? Mnie bylo autentycznie przykro, gdy nasz Andrzej zapil, czasami nie potrafie sie "nie angazowac" |
to nie zmienia rzeczy postaci
bo ja nie napisałem że masz być zimna i mieć serce z kamienia
również nie napisałem że i ja taki jestem
ja się tu angażuję z historią,osoby która krótko przedtem weszła (a więc nie znam jej)
lecz udzielam rady w postaci moich doświadczeń
angażuję się z historią
a nie w historię
bo to jak dla mnie to płacz z daną osobą nad rozlanym mlekiem
a nie o to chodzi prawda ???
Ate - Pią 15 Lip, 2011 21:04
Dobra, musze sie nad tym zastanowic.
szymon napisał/a: | to w końcu syn, babcia, partner czy ty? | to hipotezy, przyklady.
confused - Pią 15 Lip, 2011 21:07
Jonesy napisał/a: | Dziewczyno masz 20 lat I siedzisz od roku w anglii. Co znaczy ze po pierwsze nie masz studiow a po drugie kiepsko liceum skonczylas I to polskie. Czyli z angielskim na bakier. Z tego wnioskuje ze w pracy mozesz stresowac sie albo zbitymi na zmywaku talerzami (ale wtedy dluzej bys pracowala) albo ryzykiem zarazenia choroba plciowa. Innej opcji raczej nie widze, o kazdej innej pracy moglabys napisac. |
To jest wlasnie typowy Polak. Dlatego ja nienawidzę tego kraju, zawisc tylko i ograniczone myslenie, jak dziewczynie mlodej sie dobrze powodzi to na pewno dziwka a w anglii to ogolnie tylko mozna na zmywaku siedziec albo starym ludziom du** podcierac. Od matury mojej prosze won, a zwlaszcza z angielskiego (100%). Typowe u Polakow, poslugiwanie sie stereotypami i ocenianie ludzi, o których się niz nie wie.
Jonesy napisał/a: | Upijacie sie do nietomnosci, tak ze trzeba was odnosic w obcym panstwie. |
Obcym panstwie? Wybacz, ale ja z Polakami się w ogole nie zadaje, nie znam tu ani jednego, miedzy innymi z ww wzgledow.
Nastepna sprawa: co kilka postów ktos pisze, ze prowokacja, ale wy sami ciagniecie ten temat, ja juz kilkakrotnie mowilam, ze koniec, ze mozna zamknac, a wy dalej swoje. Skoro wszyscy sa tacy pewni, ze to prowokacja to po cholerę sie wypowiadacie tutaj?
szymon - Pią 15 Lip, 2011 21:08
Ate napisał/a: | szymon napisał/a:
to w końcu syn, babcia, partner czy ty?
to hipotezy, przyklady. |
kiedyś tutaj skromna pani napisała do mnie, dlaczego boisz się jutra jak to jutro.
po co się martwić tym co się MOŻE stać.
co z nami będzie za zakrętem - trzeba sprawdzić NA zakręcie.
Jacek - Pią 15 Lip, 2011 21:10
Ate napisał/a: | dobra przyklad, a jak widze ze wpada w alkoholizm np moj syn, jakim cudem mialabym sie nie zaangazowac emocjonalnie, |
no Monisiu,to teraz podaj przykład swego zaangażowania
confused - Pią 15 Lip, 2011 21:10
Ah i jeszcze jedno na zakonczenie. Skoro powaznie chcecie pomagac ludziom to radze zmienic troche nastawienie, bo racze wiecej szkody niz pozytku. Ja pomocy nie chce i nie potrzebuje, ale jesli ktos rzeczywiscie wejdzie tu z nadzieja na uzyskanie pomocy i będziecie dla tej osoby tak chamscy jak dla mnie to na pewno jej bardzo pomozecie (oczywiscie nie dotyczy to wszystkich tuta).
Gonzo.pl - Pią 15 Lip, 2011 21:13
confused napisał/a: | będziecie dla tej osoby tak chamscy jak dla mnie |
To Twoje odczucie. Nie znasz intencji ani emocji piszących. Projektujesz swoje stany na innych.
Marc-elus - Pią 15 Lip, 2011 21:13
confused napisał/a: | Skoro wszyscy sa tacy pewni, ze to prowokacja to po cholerę sie wypowiadacie tutaj? |
A po jaką cholerę tu jesteś? Tu są ludzie z problemem alkoholowym, ich bliscy itd. A przecież Ty nie masz z tym nic wspólnego.
Chyba że Ciebie to bawi, to masz już odpowiedź dlaczego my piszemy Nas też to bawi, uczy, ciekawi... Twoja osoba najbardziej, nawet jak jesteś prowokatorem.
Tylko nie myśl że gdy odejdziesz to temat wymrze od razu. Jeszcze trochę będzie się działo.....
Jacek - Pią 15 Lip, 2011 21:14
confused napisał/a: | Skoro wszyscy sa tacy pewni, ze to prowokacja to po cholerę sie wypowiadacie tutaj? |
nie wszyscy,ja wziąłem to na poważnie
o czym świadczą moje posty
Tomoe - Pią 15 Lip, 2011 21:14
confused napisał/a: | Ja pomocy nie chce i nie potrzebuje |
No i dlatego zostałaś potraktowana tak jak na to zasługujesz.
Ci, którzy chcą i potrzebują pomocy - proszą o nią i ją dostają.
Gonzo.pl - Pią 15 Lip, 2011 21:17
Marc-elus napisał/a: | A po jaką cholerę tu jesteś? |
Kolejny z jej nałogów, nałogowe regulowanie uczuć. A jak dziś nie wypiła, to musi sobie zafundować troszkę wk...nia
Ate - Pią 15 Lip, 2011 21:17
Jacek napisał/a: | no Monisiu,to teraz podaj przykład swego zaangażowania | ok, jak jeszcze nie pilam, w mojej grupie zapila babka po 8latach, najstarsza zreszta 70-letnia uczestniczka. Mimo duzej roznicy wieku bardzo sie lubimy, czesto mamy tez kontakt poza grupa. Nie dosc tego ze zapila, to jeszcze zrobila sobie po pijaku krzywde bo zlamala biodro. No i bylo mi przykro, ewidentnie przejelam sie jej losem. Odwiedzalam ja czesto w szpitalu. Interesowalam sie nia gdy poszla sie leczyc do kliniki uzaleznien.Mysle, ze stopien "zaanagazowania sie" ma bezposredni zwiazek ze stopniem bliskosci emocjonalnej
confused - Pią 15 Lip, 2011 21:18
Tomoe napisał/a: | No i dlatego zostałaś potraktowana tak jak na to zasługujesz. |
Czyli kazda osoba, ktora pije, ale nie chce pomocy musi byc traktowana w ten sposob, tak? To gratuluje podejscia do ludzi, bo ja nawet do menela spod sklepu bym sie nie odnosila w taki sposob jak niektorzy tutaj do mnie. Cóż, nie kazdy niestety nauczyl sie w domu kultury.
confused - Pią 15 Lip, 2011 21:19
Gonzo.pl napisał/a: | A jak dziś nie wypiła |
Dzien się jeszcze nie skonczyl
Tomoe - Pią 15 Lip, 2011 21:20
confused napisał/a: | osoba, ktora pije, ale nie chce pomocy |
Nie ma czego szukać na takim forum.
To jest Forum Wolnych od Alkoholu. Nie czytałaś?
Marc-elus - Pią 15 Lip, 2011 21:21
confused napisał/a: | To gratuluje podejscia do ludzi, bo ja nawet do menela spod sklepu bym sie nie odnosila w taki sposob jak niektorzy tutaj do mnie. |
Oj tam, nie przesadzaj, trochę Jones pojechał za ostro, ale to dobry chłopak, po prostu taki ma styl.
A wiesz dlaczego nikt się nie sili na pomoc osobie która tego nie chce? Bo to skazane na porażkę, przynajmniej w naszym przypadku..... Trzeba samemu chcieć, a dopiero wtedy inni stają się pomocni. Jak nie chcesz, to milion alkoholików i terapeutów nic nie wskóra.
confused - Pią 15 Lip, 2011 21:23
Tomoe napisał/a: | Nie ma czego szukać na takim forum.
To jest Forum Wolnych od Alkoholu. Nie czytałaś? |
Czyli jakbys weszla na forum o samochodach i zapytala o motor uwazasz, ze normalną rekacją forumowiczow byloby zjechanie Cie z góry na dół jakbys co najmniej zwyzywała wszystkich wokół?
Ate - Pią 15 Lip, 2011 21:23
confused napisał/a: | Ah i jeszcze jedno na zakonczenie. Skoro powaznie chcecie pomagac ludziom to radze zmienic troche nastawienie, bo racze wiecej szkody niz pozytku. Ja pomocy nie chce i nie potrzebuje, ale jesli ktos rzeczywiscie wejdzie tu z nadzieja na uzyskanie pomocy i będziecie dla tej osoby tak chamscy jak dla mnie to na pewno jej bardzo pomozecie (oczywiscie nie dotyczy to wszystkich tuta). | to jest nieprawda. ja tu przyszlam po raz drugi, z prosba o pomoc nie spotkalam sie z an i jednym wrogim postem wobec mnie, wrecz przeciwnie ,. z gromnym zrozumieniem
confused - Pią 15 Lip, 2011 21:26
Marc-elus napisał/a: |
Oj tam, nie przesadzaj, trochę Jones pojechał za ostro, ale to dobry chłopak, po prostu taki ma styl.
A wiesz dlaczego nikt się nie sili na pomoc osobie która tego nie chce? Bo to skazane na porażkę, przynajmniej w naszym przypadku..... Trzeba samemu chcieć, a dopiero wtedy inni stają się pomocni. Jak nie chcesz, to milion alkoholików i terapeutów nic nie wskóra. |
Wlasnie chodzi o to, że ja nie oczekuje od was pomocy, ale chociaż trochę szacunku, zwlaszcza, że od poczatku nikogo tu nie obrażałam. Tu nie chodzi o styl, raczej o brak kultury i mentalnosc, ktora mnie po prostu odrzuca.
Marc-elus - Pią 15 Lip, 2011 21:26
confused napisał/a: | Tomoe napisał/a: | Nie ma czego szukać na takim forum.
To jest Forum Wolnych od Alkoholu. Nie czytałaś? |
Czyli jakbys weszla na forum o samochodach i zapytala o motor uwazasz, ze normalną rekacją forumowiczow byloby zjechanie Cie z góry na dół jakbys co najmniej zwyzywała wszystkich wokół? |
Dalej przesadzasz.... kogo tu zjechali od góry do dołu? Akcja "ofiara" Ci się włączyła?
Gonzo.pl - Pią 15 Lip, 2011 21:28
confused napisał/a: |
Dzien się jeszcze nie skonczyl |
mały szantażyk? Chcesz, to pijesz, kogo to obchodzi?
Jacek - Pią 15 Lip, 2011 21:29
Ate napisał/a: | Nie dosc tego ze zapila, to jeszcze zrobila sobie po pijaku krzywde bo zlamala biodro. No i bylo mi przykro, ewidentnie przejelam sie jej losem. Odwiedzalam ja czesto |
Moniko,a my tu mówimy o zaangażowaniu choroby alkoholowej
bo w porównaniu z inną dolegliwością to już inna bajka i inne zaangażowanie
Monisiu,mnie zainteresowało jak byś opisała swoje zaangażowanie na podanym przez ciebie przykładzie
Ate napisał/a: | dobra przyklad, a jak widze ze wpada w alkoholizm np moj syn, jakim cudem mialabym sie nie zaangazowac emocjonalnie, |
podaj przykład jak widzisz ty twoje zaangażowanie
Tomoe - Pią 15 Lip, 2011 21:29
confused napisał/a: | zjechanie Cie z góry na dół |
Nikt cię nie zjechał.
Zostałaś uświadomiona przez ludzi, którzy się na tym znają, że twoje zaniki pamięci po alkoholu są objawem uzależnienia od alkoholu.
Co cię od razu ostro wkur**ło, choć to jest akurat jedyna prawdziwa odpowiedź na twoje pytanie.
I choćby skały srały, nie bedzie inaczej, bo to jest prawda o tobie.
A z prawdą się nie dyskutuje. Albo się ja przyjmuje - albo odrzuca. Ty odrzucasz. Twoja sprawa, twoje życie, twój problem.
Skończyłam.
Marc-elus - Pią 15 Lip, 2011 21:29
Cytat: | mały szantażyk? Chcesz, to pijesz, kogo to obchodzi? |
No co Ty Gonzol, ona się czuje dumna z tego że pije, lepsza od nas
confused - Pią 15 Lip, 2011 21:29
Marc-elus napisał/a: |
Dalej przesadzasz.... kogo tu zjechali od góry do dołu? Akcja "ofiara" Ci się włączyła? |
Ofiara Nie, ja na prawdę mam gdzies co ludzie o mnie myslą na internetowym forum Chociaz przyznam szczerze, ze nie spodziewalam sie takiego ataku na moja osobę.
Tomoe - Pią 15 Lip, 2011 21:31
Powtarzam:
Nikt cię nie zjechał.
Zostałaś uświadomiona przez ludzi, którzy się na tym znają, że twoje zaniki pamięci po alkoholu są objawem uzależnienia od alkoholu.
Co cię od razu ostro wkur**ło, choć to jest akurat jedyna prawdziwa odpowiedź na twoje pytanie.
I choćby skały srały, nie bedzie inaczej, bo to jest prawda o tobie.
A z prawdą się nie dyskutuje. Albo się ja przyjmuje - albo odrzuca. Ty odrzucasz. Twoja sprawa, twoje życie, twój problem.
Skończyłam.
Flandria - Pią 15 Lip, 2011 21:33
confused napisał/a: | ale chociaż trochę szacunku |
Jeśli poczułaś się urażona jakimś postem możesz go zgłosić do moderacji, szczególnie jeśli któryś z postów nie jest zgodny z zasadami:
Cytat: | . Wypowiadamy się tylko we własnym imieniu.
Każdy post na tym forum wyraża poglądy i opinie wyłącznie jego autora.
Nie używamy uogólnień (np. typu: "wszyscy tak mają").
Piszemy o własnych doświadczeniach, uczuciach, przekonaniach. Nie teoretyzujemy.
2. Nie oceniamy, nie krytykujemy, nie osądzamy.
Prosimy o szacunek dla siebie nawzajem -
szczególnie wtedy, gdy nie zgadzamy się z czyjąś wypowiedzią.
3. Wypowiadamy się kulturalnie, unikamy wulgaryzmów i obraźliwych epitetów.
Nie używamy słów, które mogłyby poniżać innych lub onieśmielać.
Każdy ma prawo czuć się na forum bezpiecznie. |
confused - Pią 15 Lip, 2011 21:34
Tomoe napisał/a: | confused napisał/a: | zjechanie Cie z góry na dół |
Nikt cię nie zjechał.
Zostałaś uświadomiona przez ludzi, którzy się na tym znają, że twoje zaniki pamięci po alkoholu są objawem uzależnienia od alkoholu.
Co cię od razu ostro wkur**ło, choć to jest akurat jedyna prawdziwa odpowiedź na twoje pytanie.
I choćby skały srały, nie bedzie inaczej, bo to jest prawda o tobie.
A z prawdą się nie dyskutuje. Albo się ja przyjmuje - albo odrzuca. Ty odrzucasz. Twoja sprawa, twoje życie, twój problem.
Skończyłam. |
Dobrze wiesz, ze nie o to mi chodzi, wszyscy tuta mi to pisali, ale tak się sklada, ze niektorzy zrobili to w sposob kulturalny, a inni nie. Ja nie mam po prostu ochoty pisac do osob, ktore od poczatku przejawiaja jakies wrogie nastawienie, nie wiadomo po co, menopauza jakas moze? nie wiem jak mozna się tak w ogole napinac na forum internetowym, dla mnie to jest smieszne i zalosne, myslalam ze tak dzieci robią a nie dorosle osoby.
Ate - Pią 15 Lip, 2011 21:34
Jacek napisał/a: | Ate napisał/a:
dobra przyklad, a jak widze ze wpada w alkoholizm np moj syn, jakim cudem mialabym sie nie zaangazowac emocjonalnie,
podaj przykład jak widzisz ty twoje zaangażowanie | no dobra, czyli musze gdybac. Ale zakladajac, ze widze ze mojemu synowi grozi alkoholizm, chodzi o to co konkretnie bym zrobila, dobrze rozumiem? Zrobilabym wszystko aby ZROZUMIAL do czego doprowadza picie, na pewno zabralabym go ze soba na grupe, zeby wysluchal historie paru tragicznych zyciorysow. Moze opisalabym to z nadrobnijeszymi szczegolami co opisalam dzis w pamietniku , zeby widzial do czego mnie doprowadzil alkoholizm.
Stawialabym przede wszystkim siebie jako przyklad
Jacek - Pią 15 Lip, 2011 21:34
confused napisał/a: | Chociaz przyznam szczerze, ze nie spodziewalam sie takiego ataku na moja osobę |
eeetam ty jesteś fajowska
tylko prubujemy ci wyjaśnić że nawet młodej damie nie wypada przesadzać i lekceważyć z piciem alkoholu
Marc-elus - Pią 15 Lip, 2011 21:35
Tomoe, ja ją trochę rozumiem, bo sam byłem na tyle ślepy że dużo wypowiedzi traktowałem jako atak.
Wyluzuj Zmieszana, chcesz coś wiedzieć to pytaj, nie chcesz, leć na piwo, piątek jest.
Flandria - Pią 15 Lip, 2011 21:36
Ate napisał/a: | Stawialabym przede wszystkim siebie jako przyklad |
"Daj przykład nie wykład" - to podobno najlepszy sposób przekonywania ...
Tomoe - Pią 15 Lip, 2011 21:37
Tomek, ja ją rozumiem lepiej niż tobie się wydaje.
confused - Pią 15 Lip, 2011 21:37
Cytat: | Nie oceniamy, nie krytykujemy, nie osądzamy |
Mhm, to musiałabym połowę postów tutaj do moderacji zglosic
Tylko jakos nie mam ochoty na zajmowanie się *p****.
Gonzo.pl - Pią 15 Lip, 2011 21:39
confused napisał/a: | nie wiem jak mozna się tak w ogole napinac na forum internetowym, dla mnie to jest smieszne i zalosne, myslalam ze tak dzieci robią a nie dorosle osoby. |
A to o sobie wreszcie piszesz...
confused - Pią 15 Lip, 2011 21:42
Marc-elus napisał/a: | leć na piwo, piątek jest. |
confused - Pią 15 Lip, 2011 21:43
Gonzo.pl napisał/a: | A to o sobie wreszcie piszesz... |
Nie, o Twojej mamie.
(Proszę wybaczyc durną odpowiedź, staram się dostosowac poziomem )
pterodaktyll - Pią 15 Lip, 2011 21:44
Tomoe napisał/a: | ja ją rozumiem lepiej niż tobie się wydaje. |
Za to ja Was rozumiem coraz mniej.......ale nie przejmujcie się....to be continued
Gonzo.pl - Pią 15 Lip, 2011 21:47
Cytat: | Nie, o Twojej mamie. |
To jest ta twoja kultura? Tylko dziś w pracy klientów nie pomyl, jak tak zapominasz
confused - Pią 15 Lip, 2011 21:50
Gonzo.pl napisał/a: | To jest ta twoja kultura? |
Nie, chcialam po prostu napisac cos, co będzie Ci łatwo przyswoic Normalnie się tak do ludzi nie odnoszę, ale skoro zacząłes dyskusje z cylku:
- jestes gópi!
- chyba ty!
to w jaki sposob mam odpowiedziec?
Tomoe - Pią 15 Lip, 2011 21:53
Flandra napisał/a: |
zarzygane, zeszczane, posrane ... nie przypominają facetów a jednak czy ktoś chciałby tak wyglądać?:
http://fundir.org/gallery...y,2621,0,0.html
albo to:
"Chłopaki spili laskę dolewając jej wódki do piwa, następnie ostro wydymali a na koniec obszczali w kiblu."
cytat ze strony, której adresu tu nie podam, na stronie zdjęcia i film do ściągnięcia ...
przy obecnie wszechobecnych kamerach pijane kobiety ryzykują dużo więcej, niż nieciekawy wygląd za 50 lat ...
ryzykują raczej, że przez kolejne 50 lat ich nieciekawe zdjęcia będą krążyć w sieci:
|
Gonzo.pl - Pią 15 Lip, 2011 21:56
confused napisał/a: | to w jaki sposob mam odpowiedziec? |
Osiągnęłaś chyba swój cel, wymarzony od kilku godzin. Adrenalinka poszła ci w górę, co? To teraz popij sobie.
Jacek - Pią 15 Lip, 2011 21:56
Ate napisał/a: | Zrobilabym wszystko aby ZROZUMIAL do czego doprowadza picie, na pewno zabralabym go ze soba na grupe, zeby wysluchal historie paru tragicznych zyciorysow. Moze opisalabym to z nadrobnijeszymi szczegolami co opisalam dzis w pamietniku , zeby widzial do czego mnie doprowadzil alkoholizm.
Stawialabym przede wszystkim siebie jako przyklad |
no i widzisz to jest zaangażowanie jakie ja opisałem
pomoc po przez podanie przykładów własnych,przykłady innych po przez bycie na grupie
a zaangażowanie się w historię,bo od tej histori nam się temat zaczoł
to by było ciut inaczej prawda???
no coś w takim stylu
nawet gdy by syn miał 30 latek a ty go na siłę wyciągasz na grupę w brew jego woli
niby to samo nie???
a przecież chodzi aby nie wciągnąć się w jego historię
a jego zainteresować swoją historią
Jonesy - Pią 15 Lip, 2011 21:57
O ku***, nie wierze...
Jeszcze raz I twoim poziomem:
Wchodzisz na forum motocyklowe albo jeszcze lepiej samochodowe. Piszesz ze masz samochod z silnikiem diesla I jak lejesz benzyne to cos nie jedzie. Ludzie Ci pisza co jest problemem, ze diesel na etylince ni hu**, ale Ty I'm wciskasz dalej, ze Twoi kumple tez tak jezda a do tego twoja kumpela to dodatkowo zamiast etylinki puszcza gaz do baku.
Po czym pi***olisz ze poziom dyskusji Ci sie nie podoba.
Wiesz co, gdyby nie to ze jest to forum publiczne, no I masz zryty beret, poowiedzialbym Ci "*pie**al* chlac I wroc jak silnik Ci sie ro***erdoli od etylinki"
Ale ale, po ch** moje nerwy I co wazniejsze Twoje, skoro po pierwsze Twoje posty to jak podkreslalas durna prowokacja, a po drugie przeciez ktos taki jak Confused naprawde nie istnieje...
Wiedzmo, jak uwazasz ze to indywiduum urazilem, czyn honory. Ale czy mozna urazic prowokatora? To przeciez przejaw trollowania, a te nalezy tepic.
W takim przypadku zglaszam niniejszym do moderacji pierwszy post usera Confused w rym temacie, jako trollowska prowokacje!
Pozdrawiam serdecznie z Kolobrzegu.
(Ps, zauwaz ze z szacunku dla drugiej osoby pisze o niej z wielkiej litery. Ale dla Confused trollicy prowokatorki szacunku nie mam)
confused - Pią 15 Lip, 2011 21:57
Gonzo.pl napisał/a: | Adrenalinka poszła ci w górę, co? |
Niesamowicie, to co w zyciu widzialam i przezylam to nic w porownaniu z czytaniem Twoich postow na forum. W zyciu takiej adrenaliny nie czulam.
confused - Pią 15 Lip, 2011 21:59
Jonesy napisał/a: | W takim przypadku zglaszam niniejszym do moderacji pierwszy post usera Confused w rym temacie, jako trollowska prowokacje! |
Ja tez! To juz 2 glosy mamy, ktos jeszcze?
Gonzo.pl - Pią 15 Lip, 2011 22:01
Krótko, a treściwie. to mi się podoba, Jonesy.
Flandria - Pią 15 Lip, 2011 22:04
Jonesy napisał/a: | O ku***, nie wierze... |
chciałabym Ci przypomnieć, że Twoje posty czytają również inne osoby np. ja
I nie mam ochoty czytać wulgaryzmów
Jonesy napisał/a: | Jeszcze raz I twoim poziomem |
jak wyżej
Ibik - Pią 15 Lip, 2011 22:11
Confuced,piszesz wcześniej ,że nienawidzisz Polaków,że tylko oceniają i wolisz się nie zadawać.Po czym w każdym prawie poście oceniasz userów tego forum,niektórych obrażasz,tupiesz nóżką.Skoro tak dobrze się czujesz w Londku,na 100% zdałaś angielski i jesteś taka światowa(a przy tym tak nie cierpisz Polaków),poszukaj sobie anglojęzyczne forum dla uzależnionych,popytaj,może tam fajni ludzie coś Ci doradzą,a może nie,po co się tak męczyć z nami?
Jonesy - Pią 15 Lip, 2011 22:13
Flandro masz racje. Przepraszam. Na swoja obrone moge napisac tylko to, ze moje bluzgi sa wykropkowane I wcale nie musisz ich czytac jak Cie raza, a instytucja automatycznego cenzora jest wlasnie po to, ze zaklada sie iz bluzgi moga pasc, natomiast debilizmy prowokatora trolla Confused cenzorowane nie sa I trzeba je czytac, a niejjednokrotnie raza o wiele gorzej niz dosadna mala "ku***" tu I owdzie.
Ps trollu Confused, slow na wiatr nie rzucam, temat zgloszony do administracji. To za powazne forum na tego typu durne prowokacje.
confused - Pią 15 Lip, 2011 22:13
Ibik napisał/a: | Confuced,piszesz wcześniej ,że nienawidzisz Polaków,że tylko oceniają i wolisz się nie zadawać.Po czym w każdym prawie poście oceniasz userów tego forum,niektórych obrażasz,tupiesz nóżką.Skoro tak dobrze się czujesz w Londku,na 100% zdałaś angielski i jesteś taka światowa(a przy tym tak nie cierpisz Polaków),poszukaj sobie anglojęzyczne forum dla uzależnionych,popytaj,może tam fajni ludzie coś Ci doradzą,a może nie,po co się tak męczyć z nami? |
Haha, ja juz na zadne forum o alkoholu wchodzic nie zamierzam.
confused - Pią 15 Lip, 2011 22:14
Jonesy napisał/a: | Ps trollu Confused, slow na wiatr nie rzucam, temat zgloszony do administracji. To za powazne forum na tego typu durne prowokacje. |
Dzięki
Jonesy - Pią 15 Lip, 2011 23:08
Cholera tyle sie nameczylem na tym blackberry, nawrzucalem bluzgow I ublizan pod adresem trollicy, wreszcie zglosilem ja do moderacji I nic. Ani ja nie mam szmaty (co zalamie Flandre - obronczynie ucisnionych prowokatorow) ani trollica szmaty nie dostala, chociaz sie do trollingu przyznala, a I temat jakos tak podaza w innych kierunkach.
Ciekawe jaka prace ma Confused, ze nie moze o niej napisac? Ja gdzie pracuje napisalem juz wczesniej, chociaz powinienem byc dyskretny, ale co moze takiego robic 20-letnie dziewcze na obczyznie, o czym nie moze mowic? Wiemy juz ze nie podciera tylkow starszym ludziom, ale Confused, przeciez wiemy ze na zachodzie do wycierania d*** starszym byle kogo nie biora
Wiemy tez ze nie zapierfd (sorry Flandro), ze nie pracuje jako operator maszyny myjacej, bo duzo zarabia, praca ja stresuje I pracue w niepelnym wymiarze pracy.
Jako ze pracuje ddo 18, nie moze byc kelnerka, parasole robia glownie od 18, wiem bo bylem 3 lata.
Nie pracuje tez na stanowisku, bo co najwyzej moze miec mature, a z matura I bez studiow o stanowisku moze sobie pomarzyc.
Kurde sorry Confused, ale albo jestes bryrtyjskim politykiem, gwiazda muzyczna badz filmowa albo "dama lekkich obyczajow", coby delikatnych uszu Flandry nie urazic. Oprocz tego mozesz jeszcze grac w pornosach, ale na upartego podciagniemy to pod gwiazde filmowa.
I jak Confused, oswiecisz mnie zanim zapomnisz?
Gonzo.pl - Pią 15 Lip, 2011 23:29
Jonesy napisał/a: | Jako ze pracuje ddo 18, nie moze byc kelnerka, parasole robia glownie od 18, |
Nie chce mi się już szukać w temacie. Ja zrozumiałem, że pracuje od 1 do 6-8. Jak kto rozumie 1 ? A mój wniosek co do jej pracy już był. Jasny, prawda Szymon?
Wczoraj dość pózno czytałem posty z całego dnia i uznałem, że ta osoba dużo wie o chorobie, zadając takie durne pytania, ale drążąc temat.
rejek - Sob 16 Lip, 2011 07:50
Zmieszana co ty się podniecasz i schodzisz do poziomu piaskownicy i szermierki słownej o niczym.
Napisałem ci że wszyscy tu mamy porypane we łbach.
Nie odpisuj i tyle -bo wiekszość tu jara pisanie o niczym ,nie własciwie pisanie o czymś innym ,bo jestes jakąś nowością wśród schematycznych wątków na forum -pozatym same alkoholowe schemaciki.
Ode mnie masz odpowiedz na swoje pytanie -zaniki pamięci (urwane filmy) są jednym z objawów choroby alkoholowej .Nie chcesz ich mieć -nie pij.Jak nie bedzieszz pić i bedziesz miała zaniki -idz do lekarza. To tyle.
Twój wątek ma tyle stron i rewelacyjne stwierdzenie "trolowanie" - jakkolwiek to rozumieć to trole to też ci co zabierają głos nie na temat -tu było konkretne pytanie Zmieszanej o zaniki pamięci a wy nawijacie odupie Maryni.
Ja wiem że to dla niektórych rozrywka zrytych beretów ale ja was znam -goście nie.
Więc myślę że niektórzy powinni trochę schłodzić berety ,nawet jak pogoda nie dopisuje i net jest jedyna rozrywką.
A tobie Zmieszana napiszę raz jeszcze (jak troll czyli nie na temat)-nie chcesz być taka jak my przyjrzyj sie swojemu piciu i bakaniu.
Ja wiem że swiat wydaje ci się szary -ale można go ubarwiać na inne sposoby.
Pozdro Rejas
staaw - Sob 16 Lip, 2011 08:03
rejek napisał/a: | Twój wątek ma tyle stron i rewelacyjne stwierdzenie "trolowanie" - jakkolwiek to rozumieć to trole to też ci co zabierają głos nie na temat -tu było konkretne pytanie Zmieszanej o zaniki pamięci a wy nawijacie odupie Maryni. | Rejku, nie obraziłem się tylko dla tego że uważam iż berety mamy podobne...
Marc-elus - Sob 16 Lip, 2011 08:16
Rejek pod płaszczykiem posta do Zmieszanej musiał napisać to co chciał: wszyscy mamy zryte berety.
Rejas, Ameryki żeś nie odkrył.
Powiem więcej, Zmieszana też. Obojętnie czy już jest alko czy jeszcze "tylko" pije szkodliwie, normalny człowiek nie wali tak goudy jak szalony kapelusznik.
Tomoe - Sob 16 Lip, 2011 08:38
rejek napisał/a: |
Ode mnie masz odpowiedz na swoje pytanie -zaniki pamięci (urwane filmy) są jednym z objawów choroby alkoholowej .Nie chcesz ich mieć -nie pij.Jak nie bedzieszz pić i bedziesz miała zaniki -idz do lekarza. To tyle. |
Przeczytaj ten temat od pierwszej strony.
Nie jesteś pierwszym, który udzielił Zmieszanej takiej właśnie rzeczowej odpowiedzi.
Gonzo.pl - Sob 16 Lip, 2011 09:16
rejek napisał/a: | bakaniu. |
Rejek, ja mam beret zryty i rozjechany, ale sobie z tego zdaję sprawę.
A czego oznaką jest nadawanie nałogowi pieszczotliwych nazw i traktowanie go jak rozrywkę?
confused - Sob 16 Lip, 2011 09:38
Jonesy napisał/a: | oswiecisz mnie zanim zapomnisz? |
Widzisz, Twój móżdżek jest zbyt mały, aby pojąć, że są inne sposoby zarabiania pieniędzy. Takie sposoby, o których Ci się nawet nie snilo. Pisać na pewno o tym nie będę, bo nie zależy nam na tym, aby dużo osob wiedziało, im mniej osób wie jak to robić, tym lepiej. Ale wg Ciebie zarabiac mozna tylko d**ą. Mam tylko nadzieję, że nie przekażesz swojej jakze obszernej wiedzy o swiecie swojej córce (jezeli ją masz).
Jonesy napisał/a: | Ty Gonzo, racje miales, faktycznie ze nocki robi... |
1pm do 6-8pm, rzeczywiscie nocki.
rejek napisał/a: | Zmieszana co ty się podniecasz i schodzisz do poziomu piaskownicy i szermierki słownej o niczym.
Napisałem ci że wszyscy tu mamy porypane we łbach.
Nie odpisuj i tyle -bo wiekszość tu jara pisanie o niczym ,nie własciwie pisanie o czymś innym ,bo jestes jakąś nowością wśród schematycznych wątków na forum -pozatym same alkoholowe schemaciki. |
Dla mnie to tez nowosc, nie wiedziałam, że wielu abstynentom aż tak się w glowach poprzewracało Poza tym przypomina mi się jak kilka lat wstecz też się z innymi dzieciakami o głupoty kłóciłam na forum, kiedys mnie to bawiło strasznie. Powrót do przeszlosci, chyba sobie zainstaluje mario i zacznę grac.
Marc-elus - Sob 16 Lip, 2011 09:57
confused napisał/a: | wielu abstynentom aż tak się w glowach poprzewracało |
Wiesz, nie sami abstynenci tu są, a idąc dalej, nie wszyscy abstynenci trzeźwieją.... Bo to różnica.
confused napisał/a: | chyba sobie zainstaluje mario i zacznę grac |
W gnioty chcesz grać?
Właściwie to niezbyt rozumiem po co tu jesteś. Nie chcesz poczytać o alkoholizmie, odpowiedzi na Twoje pytanie nie przyjmujesz....
Nie mam nic złego na myśli, ale mnie ciekawi, co Ciebie tu sprowadza?
Gonzo.pl - Sob 16 Lip, 2011 09:59
Cytat: | Nie mam nic złego na myśli, ale mnie ciekawi, co Ciebie tu sprowadza? |
przypomina mi się jak kilka lat wstecz też się z innymi dzieciakami o głupoty kłóciłam na forum, kiedys mnie to bawiło strasznie
Odpowiedziała Ci już.
confused - Sob 16 Lip, 2011 10:17
Gonzo.pl napisał/a: | Odpowiedziała Ci już. |
Nie to było moim celem, ale skoro w tym kierunku się sprawy potoczyły to fajnie sobie powrót do przeszlosci zrobic Chociaz myslalam, ze ludzie w waszym wieku są trochę mądrzejsi (oczywiscie nie dotyczy to wszystkich, niektórzy są normalni).
Marc-elus - Sob 16 Lip, 2011 10:25
Confused.... wiem, że to co usłyszałaś nie dochodzi do Ciebie... wiem, bo każdy z nas to zna. Każdy przez ten etap przeszedł. Jednak przebiegał on różnie. Jedni szybciej zaakceptowali prawdę, inni wolniej, a jeszcze inni wogóle(ci piją dalej i ich tu nie ma).
Nie spodobało Ci się to co przeczytałaś, ok, a czy widzisz że za dużo pijesz?
Czy, przyjmując Twój punkt widzenia(że nie jesteś alkoholiczką), zdajesz sobie sprawę że jak nie przestaniesz to będziesz alkoholiczką na pewno?
Gonzo.pl - Sob 16 Lip, 2011 10:25
confused napisał/a: | niektórzy są normalni). |
Czy masz profesjonalne przygotowanie do wystawiania takich ocen?
Nie, To twoje pijane myślanie i zachowania, które widać jak na dłoni. Dlaczego przyznajesz sobie prawo do oceny innych? A jak ci piszą prawdę, uciekasz z piaskownicy.
confused - Sob 16 Lip, 2011 10:29
Gonzo.pl napisał/a: | Dlaczego przyznajesz sobie prawo do oceny innych? |
A dlaczego każdy tutaj ma prawo oceniać mnie, a a nie mam prawa oceniać was?
Cytat: | Czy masz profesjonalne przygotowanie do wystawiania takich ocen? |
A czy wszyscy tutaj jestescie teapeutami, ze mozecie na podstawie postów na forum ocenic, ze ktos jest alkoholikiem? Macie profesonalne przygotowanie do wystawiania takich ocen?
Gonzo.pl - Sob 16 Lip, 2011 10:30
Marc-elus napisał/a: | Gonzo, za daleko, |
To nawet nie chodzi o alko, ale o szacunek dla ludzi. Nie lubię takich cwaniaczek i już.
"Ach, Patrzcie jaka jestem słodka"
Nikt tu nie daje diagnozy ani recepty.
Dzielimy się własnym doświadczeniem. Chyba po to tu weszłaś...
confused - Sob 16 Lip, 2011 10:32
Gonzo.pl napisał/a: | To nawet nie chodzi o alko, ale o szacunek dla ludzi. Nie lubię takich cwaniaczek i już.
"Ach, Patrzcie jaka jestem słodka" |
Wybacz, ale a nie okazuję szacunku ludziom, którzy nie okazują go mnie. I nie wiem co ma bycie słodkim do tego?
Marc-elus - Sob 16 Lip, 2011 10:33
confused napisał/a: | A czy wszyscy tutaj jestescie teapeutami, ze mozecie na podstawie postów na forum ocenic, ze ktos jest alkoholikiem? Macie profesonalne przygotowanie do wystawiania takich ocen? |
Muszę Cię zaskoczyć, jedna z osób które się wypowiadały w Twoim temacie ma, ale widać nie ciągnie tego dalej, wiesz dlaczego? Bo nie da się nikogo "na siłę" przekonać że jest alkoholikiem. Pisałem już o tym.
confused - Sob 16 Lip, 2011 10:34
Marc-elus napisał/a: | Muszę Cię zaskoczyć, jedna z osób które się wypowiadały w Twoim temacie ma |
A teraz policz sobie ile osób mnie zdiagnozowało Bo chyba nie jedna.
Tomoe - Sob 16 Lip, 2011 10:39
confused napisał/a: |
A czy wszyscy tutaj jestescie teapeutami, ze mozecie na podstawie postów na forum ocenic, ze ktos jest alkoholikiem? Macie profesonalne przygotowanie do wystawiania takich ocen? |
Jeśli chodzi o mnie, jestem alkoholiczką trzeźwą od siedmiu lat i jedenastu dni, przeszłam własną terapię uzależnienia na poziomie podstawowym i pogłębionym, gdzie uzyskałam bardzo dużą wiedzę o uzależnieniu od alkoholu.
To mi pozwala rozpoznawać symptomy tej choroby nie tylko u siebie, ale także u innych ludzi.
No a poza tym... nie mam certyfikatu terapeuty, ale pracowałam w ośrodku terapeutycznym, jako wolontariusz, prowadząc razem z kolegą zajęcia dla alkoholików.
Wierz mi, że to wystarczy, żeby rozpoznać uzależnienie.
U ciebie je rozpoznałam.
I nie zamierzam zmienić zdania w tej kwestii, niezależnie od tego czy ty tę prawdę przyjmiesz czy odrzucisz.
To nie ma nic wspólnego z szacunkiem, kulturą osobistą etc.
Po prostu jesteś na mnie wściekła, bo nie chcesz przyjąć do wiadomości że jesteś alkoholiczką.
Gonzo.pl - Sob 16 Lip, 2011 10:39
confused napisał/a: | A teraz policz sobie ile osób mnie zdiagnozowało |
Powtarzam, bo chyba nie dotarło.
Nikt tu nie stawia diagnoz ani recept.
Dzielimy się własnym doswiadczeniem.
Ty sama weszłaś na to forum.
Marcyś, ja uznaję, że ona nie chce się niczego dowiedzieć, tylko zaczepiać obrażać i zabawić się.
Przestaję śledzić ten temat. Przyłączam się do wniosków Jonesa
Tomoe - Sob 16 Lip, 2011 10:41
Gonzo.pl napisał/a: |
Nikt tu nie stawia diagnoz ani recept.
|
Gonzo, mów za siebie.
Ja stawiam diagnozę: uzależnienie od alkoholu.
Gonzo.pl - Sob 16 Lip, 2011 10:43
Tomoe napisał/a: | Gonzo, mów za siebie. |
oki
Jonesy - Sob 16 Lip, 2011 10:46
Dobra, odpuszczam sobie ten watek. I tobie Marcel tez radze-za bardzo sie angazujesz u obcej osoby, ktora I tak ma Cie w du***.
confused - Sob 16 Lip, 2011 10:51
No i chwalic Haile Selassie, w koncu dotarło, juz od dawna pisalam zebyscie sobie dali spokój
Tomoe - Sob 16 Lip, 2011 10:55
Jonesy napisał/a: | Dobra, odpuszczam sobie ten watek. I tobie Marcel tez radze-za bardzo sie angazujesz u obcej osoby, ktora I tak ma Cie w du***. |
Ja też odpuszczam sobie ten wątek.
Confused, gdybyś się nudziła, to tu masz do poczytania wątek swojego równieśnika, Mańka, alkoholika i narkomana, pod tytułem "Moja kiepska historia":
http://www.komudzwonia.pl/viewtopic.php?t=3106
Pojawił się tu pierwszy raz we wrześniu zeszłego roku, jako dziewiętnastolatek.
Powodzenia, żegnam i... chyba "Na zdrowie".
Jacek - Sob 16 Lip, 2011 11:07
confused napisał/a: | A czy wszyscy tutaj jestescie teapeutami, ze mozecie na podstawie postów na forum ocenic, ze ktos jest alkoholikiem? |
cześć słodziutka
ja nie mam
ale uwierz mnie że siedzę w tym na tyle długo że wiem jak to funkcjonuje
a poza tym terapeuta zna to z teorii ja z praktyki
no i na wstępie to terapeutka pokazała jak się temu przyjrzeć (też się buntowałem)
aby następnie samemu to widzieć i ocenić jak to u mnie występuje
i to co zaś zacząłem u siebie zauważać ,też nie przyszło od razu a stopniowo ,niektóre spostrzeżenia trwały latami
i uwierz ,bo nie abym ci coś wciskał ,tylko twoje zachowanie przypomina moje z przed lat
ale zostawmy już ten temat,życie to nie tylko zajmowanie się trzeźwością
przecież bywają chwile kiedy nie pijemy ,życie się wtenczas również toczy
pogadajmy o tych chwilach przecież i w nich są chwile smutku i radości ,no cheba masz takie chwile w których nie sięgasz po alkohol
oczywiście jeśli masz ochotę o tym pogadać,ja chętnie z tobą podyskutuję
ja na przykład mam nie wymarzoną pracę ,ale staram się ją wykonywać tak aby byli ze mnie zadowoleni
pracuję w szkole jako woźny,obecnie urlopuję
co zresztą pewnie widać bo pojawiam się to o różnych godzinach w ciągu całego dnia
po za tym uwielbiam urlopować i się leniuchować
teraz może coś ty dopowiesz
rejek - Sob 16 Lip, 2011 11:14
staaw napisał/a: | Rejku, nie obraziłem się tylko dla tego że uważam iż berety mamy podobne... |
Cytat: |
Rejek pod płaszczykiem posta do Zmieszanej musiał napisać to co chciał: wszyscy mamy zryte berety.
Rejas, Ameryki żeś nie odkrył. |
Ja nie (odkryłem) ale ktoś kto tu wchodzi po raz pierwszy, nie wie że to forum psychicznie chorych
Więc ich wypowiedzi nie muszą być słuszne i trafne...
Marc-elus - Sob 16 Lip, 2011 11:21
Podpisuje się pod słowami Tomoe, choć daleko mi do Jej wiedzy i doświadczenia.
Nie trzeba mieć certyfikatu żeby dostrzec to co tak wypierasz. Widać to u każdego "początkującego" alkoholika. Nie jesteś jakimś wyjątkiem.
Nawet testu się boisz rozwiązać, a przecież jeśli jeden Ci nie pasuje, to rozwiąż inny... każdy profesjonalny test pokaże to samo.
Jednak usłyszałaś prawdę, już się jej nie pozbędziesz.
Pijąc dalej, za x czasu, przy jakiejś wpadce typu "obudziłam się na ławce w parku" lub "nie poszłam do pracy tylko zostałam w domu pijąc dalej" będziesz się zastanawiać czy nie mamy racji. Mamy.
Im szybciej do Ciebie dotrze że coś jest na rzeczy, tym lepiej dla Ciebie. Do niektórych w ogóle nie dociera, budzą się dopiero jak stracą pracę, rodzina i znajomi się odwrócą(bo choć Twoi znajomi dużo piją, to sądzę że za jakiś czas ich przebijesz o wiele, tak to jest w tej chorobie, potem nawet ostre chlejusy uciekają od Ciebie).
Nie odpowiadasz na proste pytania jakie ci zadaję, a zadaję je miło, normalnie, więc... sama wyciągnij wnioski. Z tym że przed prawdą nie uciekniesz. Nie dasz rady.
Miłego....
Tomek-alkoholik
staaw - Sob 16 Lip, 2011 11:25
rejek napisał/a: |
Ja nie (odkryłem) ale ktoś kto tu wchodzi po raz pierwszy, nie wie że to forum psychicznie chorych
Więc ich wypowiedzi nie muszą być słuszne i trafne... | Masz jakąś teorię czego szuka osoba zdrowa wśród szalonych alkoholików?
rejek - Sob 16 Lip, 2011 12:51
Cytat: | Masz jakąś teorię czego szuka osoba zdrowa wśród szalonych alkoholików? |
Tak odpowiedzi na pytanie które zadała - czemu jak sie napije traci pamięć.
pietruszka - Sob 16 Lip, 2011 19:17
ło matko, że Wam się chce
przecież Confused dalej będzie sobie ryzykownie/nałogowo piła, prawda? Chociaż wciąż mnie zastanawia, po co osoba, która nie ma problemu wchodzi na specjalistyczne forum? A może jest DDA?
Confused nie jesteś czasem DDA?
Nie mam kota więc nie dyskutuję na forum o kotach, nie mam trabanta, więc nie interesują mnie fora miłośników trabantów. Wiesz Confused, kiedyś piłam nawet (dziś to widzę) nawet ryzykownie, choć niecodziennie i nie takie ilości alkoholu, i pewnie cud, że się nie uzależniłam, ale luk pamięci nie miałam. Mój facet się uzależnił i... miewał luki pamięciowe... A ja się tak zapytam? Czy od wejścia tu na forum wypiłaś jakikolwiek alkohol? Bo wiesz moja koleżanka ma uczulenie na truskawki i puchnie jej gardło po ich zjedzeniu... ale po prostu nie rusza truskawek. Może ty uczulona na alkohol po prostu jesteś
jolkajolka - Sob 16 Lip, 2011 20:21
confused napisał/a: | No i chwalic Haile Selassie, w koncu dotarło, juz od dawna pisalam zebyscie sobie dali spokój |
Tak sobie czytam ten watek i cały czas się zastanawiam,po co właściwie zawitałaś na to forum. Wygląda na to,że oczekiwałaś zapewnienia,że nie masz się czym martwić,nic Ci nie dolega,na pewno nie jesteś alkoholiczką. Ale skoro otrzymałaś informacje zgoła odmienne, próbujesz oszukać samą siebie i zbagatelizować problem. Wolno Ci,Twój wybór. Tylko zastanów się, co skłoniło Cię do zadawania takich pytań. Wyydaje mi się,że tak naprawdę,to znasz odpowiedź. Pozdrawiam i życzę Ci,obyś nigdy nie zaznała piekła uzależnienia.
rufio - Sob 16 Lip, 2011 20:43
jolkajolka napisał/a: | piekła |
Ona nie wierzy w piekło - wierzy - zresztą to nie istotne w co wierzy jedno jest pewne - wierzy że jest nie śmiertelna - w tym wieku każdy wierzy i już
Jacek - Sob 16 Lip, 2011 21:25
pietruszka napisał/a: | Chociaż wciąż mnie zastanawia, po co osoba, która nie ma problemu wchodzi na specjalistyczne forum? |
jak dla mnie,to to jest właśnie powód aby się otworzyć z nią na rozmowę
może to być ciche wołanie o pomoc
z tym że rzeczywistość boli aby tak zaras się do niej przyznać
dlugixp - Sob 16 Lip, 2011 21:48
Jacek napisał/a: | może to być ciche wołanie o pomoc
z tym że rzeczywistość boli aby tak zaras się do niej przyznać |
Dokładnie...
Czy nasze (moje) zachowania były inne ?
Czy łatwo nam (mnie) było zaakceptować pewne bolesne akcenty naszego (mojego) życia ?
Czy od razu pogodziłem się z myślą, że mam problem, że jestem chory ?
Nie...
Dajmy trochę czasu... na zaakceptowanie, na "dorośnięcie"... albo poskutkuje albo nie...
...na to już wpływu nie będziemy mieli.
Halibut - Pon 18 Lip, 2011 09:16
Oto kilka wybranych wpisów z tego wątku:
Jonesy napisał/a: | Tyle Ci napisze - jezeli jestes realna, mam nadzieje nigdy nie spotkac tak skrzywionej osoby. Ale osobiscie zaczynam sadzic ze jestes tak sztuczna jak sztuczna szczeka. W jednym I drugim przypadku szczerze wspolczuje - masz tak naryte pod beretem, ze trzebaby niezlego psychiatry zeby to naprostowal. |
Jonesy napisał/a: | O ku***, nie wierze...
Jeszcze raz I twoim poziomem:
Wchodzisz na forum motocyklowe albo jeszcze lepiej samochodowe. Piszesz ze masz samochod z silnikiem diesla I jak lejesz benzyne to cos nie jedzie. Ludzie Ci pisza co jest problemem, ze diesel na etylince ni hu**, ale Ty I'm wciskasz dalej, ze Twoi kumple tez tak jezda a do tego twoja kumpela to dodatkowo zamiast etylinki puszcza gaz do baku.
Po czym pi***olisz ze poziom dyskusji Ci sie nie podoba.
Wiesz co, gdyby nie to ze jest to forum publiczne, no I masz zryty beret, poowiedzialbym Ci "*pie**al* chlac I wroc jak silnik Ci sie ro***erdoli od etylinki"
Ale ale, po ch** moje nerwy I co wazniejsze Twoje, skoro po pierwsze Twoje posty to jak podkreslalas durna prowokacja, a po drugie przeciez ktos taki jak Confused naprawde nie istnieje...
Wiedzmo, jak uwazasz ze to indywiduum urazilem, czyn honory. Ale czy mozna urazic prowokatora? To przeciez przejaw trollowania, a te nalezy tepic.
W takim przypadku zglaszam niniejszym do moderacji pierwszy post usera Confused w rym temacie, jako trollowska prowokacje!
Pozdrawiam serdecznie z Kolobrzegu.
(Ps, zauwaz ze z szacunku dla drugiej osoby pisze o niej z wielkiej litery. Ale dla Confused trollicy prowokatorki szacunku nie mam) |
confused napisał/a: | Ja nie mam po prostu ochoty pisac do osob, ktore od poczatku przejawiaja jakies wrogie nastawienie, nie wiadomo po co, menopauza jakas moze? nie wiem jak mozna się tak w ogole napinac na forum internetowym, dla mnie to jest smieszne i zalosne, myslalam ze tak dzieci robią a nie dorosle osoby. |
confused napisał/a: | Skoro powaznie chcecie pomagac ludziom to radze zmienic troche nastawienie, bo racze wiecej szkody niz pozytku. Ja pomocy nie chce i nie potrzebuje, ale jesli ktos rzeczywiscie wejdzie tu z nadzieja na uzyskanie pomocy i będziecie dla tej osoby tak chamscy jak dla mnie to na pewno jej bardzo pomozecie (oczywiscie nie dotyczy to wszystkich tuta). |
confused napisał/a: | Wlasnie chodzi o to, że ja nie oczekuje od was pomocy, ale chociaż trochę szacunku, zwlaszcza, że od poczatku nikogo tu nie obrażałam. Tu nie chodzi o styl, raczej o brak kultury i mentalnosc, ktora mnie po prostu odrzuca. |
Niestety z powyższym napisanym przez Confuset się zgadzam, na szczęście takie podejście nie dotyczy wszystkich uczestników tego wątku. Dziwi mnie jednak brak przeciwstawienia się takiej postawie przez forumowiczów a przede wszystkim przez moderatorów.
Czy w regulaminie jest napisane, że pod wpływem diagnoz naszych internetowo-forumowych specjalistów każdy musi oficjalnie przyznać, że właśnie został oświecony przez niepodważalne argumenty i od tego momentu uważa się za alkoholika. Z tego co widzę to właśnie brak potakiwania i odmienne stanowisko, działa na niektórych jak płachta na byka. Nie każdy musi się godzić na strofowanie, nachalne pouczanie, ciągłe ocenianie, agresję i chamstwo? U większości taka postawa rodzi bunt i przekorę. Coś mi się wydaje, że to my możemy się od niej więcej nauczyć niż ona od nas.
anakonda - Pon 18 Lip, 2011 09:19
Halibut, to co piszesz cos w tym jest co niektorym to porzadnie w glowach sie poprzewracalo a co najdziwniejsze w tym wszystkim ze na takie dzialanie jest poklask wiekszosci userow
julka - Pon 18 Lip, 2011 09:23
anakonda napisał/a: | Halibut, to co piszesz cos w tym jest co niektorym to porzadnie w glowach sie poprzewracalo |
i to nieźle, może pomylili fora?
anakonda - Pon 18 Lip, 2011 09:27
julka napisał/a: | i to nieźle, może pomylili fora? |
myslimy o tym samym? Te forum schodzi na dziwne praktyki a ze nawet wieliki mistrz moda nie reaguje na takie zachowania to dopiero dziwne.
julka - Pon 18 Lip, 2011 09:33
anakonda napisał/a: | julka napisał/a: | i to nieźle, może pomylili fora? |
myslimy o tym samym? Te forum schodzi na dziwne praktyki a ze nawet wieliki mistrz moda nie reaguje na takie zachowania to dopiero dziwne. |
zdecydowanie mamy ten sam tok myślenia , przecież tu nikt nikogo na siłę nie trzyma , wprawdzie ja jestem tu od niedawna ale bardzo mi się podoba dajecie siłę przetrwać najgorsze chwile a o to tu chodzi w tym interesie zaczynam nawet mądrze pisać czyli alkohol wypocił się ze mnie.
szymon - Pon 18 Lip, 2011 10:08
a ja tam czekam na confused, bo to dobra dziewoja jest, trzeba tylko poczekać
julka - Pon 18 Lip, 2011 10:14
szymon napisał/a: | a ja tam czekam na confused, bo to dobra dziewoja jest, trzeba tylko poczekać |
no to już wszystko wiadomo
confused - Pon 18 Lip, 2011 10:15
Dobra, nie piję już (chwilowo), mam dosc po weekendzie Obiecałam sobie wczoraj, ze nic nie wypiję, bo dzisiaj jest dla mnie ważny dzien i nie mogę miec kaca. Nie wyszło Przez tydzien NIC, eksperyment naukowy. Ale jestem zla na siebie
Ciesze się, że w koncu kilka osób zrozumiało o co mi chodzi, bo wczesniej miałam wrażenie, ja sama do siebie piszę
szymon - Pon 18 Lip, 2011 10:20
confused napisał/a: | ja sama do siebie piszę | to taki trudny moment dla ciebie, wszyscy pouciekali i zostawili mnie samego sobie, nie?
ale ja wiem, że ty jesteś bardzo silna i powolutku, krok po kroku pokażesz sobie (nie nam czubkom forumowym) na co cię stać, nie patrz na nas tylko na siebie.
postaraj się przynajmiej raz dziennie pomyśleć o tych radach forumowych, może się przydadzą
Tomoe - Pon 18 Lip, 2011 10:27
Aha, zaczęły się zatem próby kontrolowania picia.
Rany, jakie to uzależnienie od alkoholu jest schematyczne...
Whiplash - Pon 18 Lip, 2011 10:30
Tomoe napisał/a: | Aha, zaczęły się zatem próby kontrolowania picia. |
Przecież na początku wszyscy ją do tego namawiali Niech próbuje, przekona się...
Halibut - Pon 18 Lip, 2011 10:35
Przede wszystkim, jeżeli już wiesz, że z twoim piciem jest coś nie tak zastanów się, co z tym zrobić. Być może już jesteś uzależniona, być może niebawem przekroczysz próg uzależnienia. U różnych ludzi przebiega to w różnym tempie. Czas gra na twoja niekorzyść. Uzależnienie samo się nie cofa, nieleczone pogłębia się. Jesteś jeszcze na etapie, kiedy picie nie przyniosło Ci dużych szkód, z stąd twoje wątpliwości. Więc skorzystaj z doświadczeń innych, którzy nie zatrzymali się na tym etapie. Tu znajdziesz mnóstwo przykładów. A przede wszystkim skorzystaj z porady lekarza, specjalisty od uzależnień.
anakonda - Pon 18 Lip, 2011 10:36
Tomoe napisał/a: | ha, zaczęły się zatem próby kontrolowania picia.
Rany, jakie to uzależnienie od alkoholu jest schematyczne... |
tomoe lubisz byc "wyrocznia" ?
Marc-elus - Pon 18 Lip, 2011 10:38
Zmieszana, fajnie że nas nie opuściłaś
Pamiętaj że, mimo iż niektóre wypowiedzi mogą być szorstkie, zawsze możesz tu przyjść.
Ludzie tutaj są Ci życzliwi, wiedzą co się dzieje, nie masz się czego wstydzić, nie takie rzeczy sprawdzaliśmy na własnej skórze.
Jak nie będziesz teraz piła przez jakiś czas to możesz być poddenerwowana itd...
btw, próby kontrolowania picia(żeby sobie udowodnić że nie jesteś alkoholiczką) też świadczą o uzależnieniu, wszyscy z nas przez to przechodzili
Tomoe - Pon 18 Lip, 2011 10:38
Whiplash napisał/a: |
Przecież na początku wszyscy ją do tego namawiali Niech próbuje, przekona się... |
Ja nie namawiałam do podejmowania prób kontrolowania picia.
Wiem że takie próby u alkoholików kończą się niepowodzeniem.
Po co miałabym namawiać do nieudanych eksperymentów?
Ja namawiałam do konsultacji z terapeutą uzależnień.
Tomoe - Pon 18 Lip, 2011 10:40
anakonda napisał/a: |
tomoe lubisz byc "wyrocznia" ? |
Nie.
Piszę tylko o tym na czym się znam.
confused - Pon 18 Lip, 2011 10:42
Halibut napisał/a: | A przede wszystkim skorzystaj z porady lekarza, specjalisty od uzależnień. |
Co to to nie Ja do żadnych lekarzy się nie zbliżam jak nie muszę.
Marc-elus napisał/a: | btw, próby kontrolowania picia(żeby sobie udowodnić że nie jesteś alkoholiczką) też świadczą o uzależnieniu, wszyscy z nas przez to przechodzili |
Dobra, tak poważnie to nie mogę pic przez tydzien, mam do tego poważny powód, a przy okazji eksperyment zrobię jak to będzie wyglądało W sumie to cieszę się, bo estem zmęczona już, to będą takie małe wakacje.
Whiplash - Pon 18 Lip, 2011 10:43
Tomoe napisał/a: | Ja nie namawiałam |
Ja wiem, że Ty nie, ale dużo było takich głosów, a wiesz sama, że "Vox populi, vox Dei"
Tak jak napisałaś, to jest schematyczne i wszyscy wiemy co dalej czeka na confused...
anakonda - Pon 18 Lip, 2011 10:45
confused, jestes dla niektorych jak "wyprawa krzyzowa" hgehehehehehehe
Marc-elus - Pon 18 Lip, 2011 10:47
confused napisał/a: | nie mogę pic przez tydzien |
Pamiętaj że ten tydzień może jedynie zaświadczyć o tym że masz problem, o tym że nie masz problemu nie będzie znaczył.
Ja nie piłem z 7-8mieś, leciałem na tzw "d***"(choć było mi dobrze i nie miałem złych odczuć), a po tym czasie pomalutku wróciłem do starych nawyków... Raz piwko, drugi raz, potem flacha, potem literek, potem... 2-3dni picia od rana do wieczora.
Te 7-8mieś nic nie znaczyło.,,,
confused - Pon 18 Lip, 2011 10:50
anakonda napisał/a: | confused, jestes co dla niektorych jak "wyprawa krzyzowa" hgehehehehehehe |
To już nie pierwszy raz, odkąd pamietam takie rzeczy się wokół mnie działy Najlepszy był okres, jak postanowiłam odrzucić chrzescijanstwo, ale niestety musiałam chodzić w szkole na religię. Z księdzem takie kłótnie były, że biedny musiał zostawiać klasę i wychodzić w srodku lekcji żeby się uspokoić.
Halibut - Pon 18 Lip, 2011 10:53
confused napisał/a: | tak poważnie to nie mogę pic przez tydzien, |
To, że nie będziesz piła przez tydzień o niczym nie będzie świadczyć. Jeżeli na tej podstawie chcesz sobie udowodnić, że nie jesteś uzależniona, to przyjęłaś błędną drogę.
confused - Pon 18 Lip, 2011 10:53
Marc-elus napisał/a: | Te 7-8mieś nic nie znaczyło.,,, |
Jak to? Ja bym nie wytrzymala tyle
Whiplash - Pon 18 Lip, 2011 10:54
anakonda napisał/a: | confused, jestes dla niektorych jak "wyprawa krzyzowa" hgehehehehehehe |
To uważasz, że lepiej, żeby jej nikt nie powiedział, że ma oczywiste objawy uzależnienia? Sama je opisała. Ludzie tutaj jedynie dopasowali opis jej zachowań do konkretnych mechanizmów i to jeżeli masz o tym jakiekolwiek pojęcie, to musisz przyznać, że trafnie. A że wypowiedzi niektórych są Marc-elus napisał/a: | szorstkie | to nie znaczy, że ktoś jej źle życzy.
szymon - Pon 18 Lip, 2011 10:54
Tomoe napisał/a: | Piszę tylko o tym na czym się znam. |
przychodzi osoba, mówi że coś tam pije, zapomina, zaprzecza, itd
wchodzi Tomoe, radzi żeby pójść na terapię...
poszedł ktoś wcześniej niż po miesiącu maglowania?
NIE
to proces, bardzo długi, niestety czasami kończy się pod mostem lub na powiązkach
confused - Pon 18 Lip, 2011 10:54
Halibut napisał/a: | Jeżeli na tej podstawie chcesz sobie udowodnić, że nie jesteś uzależniona, to przyjęłaś błędną drogę. |
W sumie to okolicznosci zmuszają mnie do tego, ale przy okazji zobaczę czy sprawia mi to jakis problem.
Halibut - Pon 18 Lip, 2011 11:01
confused napisał/a: | W sumie to okolicznosci zmuszają mnie do tego, ale przy okazji zobaczę czy sprawia mi to jakis problem. |
Zawsze to jakaś informacja.
Halibut - Pon 18 Lip, 2011 11:03
confused napisał/a: | Ja do żadnych lekarzy się nie zbliżam jak nie muszę. |
Dlaczego. Jakieś złe doświadczenia? Ja jak zepsuje mi się samochód idę do mechanika, jak serce nawala do kardiologa itd. Chcesz się sama leczyć?
Flandria - Pon 18 Lip, 2011 11:07
confused napisał/a: | Marc-elus napisał/a: | Te 7-8mieś nic nie znaczyło.,,, |
Jak to? Ja bym nie wytrzymala tyle |
niby czemu?
Szczerze mówiąc to zastanawia mnie coś ...
Wydajesz się być bystra
z jednej strony piszesz, że nie lubisz gadać o bzdurach typu nowe buty, tipsy itp i ja to rozumiem
a z drugiej non stop pijesz. Alkohol raczej zamula. To o czym wtedy gadacie? O literaturze angielskiej?
confused - Pon 18 Lip, 2011 11:07
Halibut napisał/a: | Dlaczego |
Nie lubię.
confused - Pon 18 Lip, 2011 11:11
Flandra napisał/a: | Alkohol raczej zamula. To o czym wtedy gadacie? O literaturze angielskiej? |
No co Ty Wlasnie najlepsze rozmowy są po alkoholu Filozoficzne rozkminy na temat życia, smierci, religii, historii. Nie zamula tylko racze poszerza horyzonty myslowe.
anakonda - Pon 18 Lip, 2011 11:12
Whiplash napisał/a: | To uważasz, że lepiej, żeby jej nikt nie powiedział |
Ja uwazam ze te forum nie jest od diagnozowania od tego sa odp ludzie instytucje etc. Nie wiem czy juz wielcy AA zapomnieli ze chec zerwania z nalogiem osoby uzaleznionej tylko sie liczy a nie wieczne pseudo praktyki czy tez wmawianie namawianie itp a tu co niektorzy jak zacieta plyta ... to jest chore .... i niebezpieczne ...
Albo rady ... dobra nie bede sie rozpisywac
yuraa - Pon 18 Lip, 2011 11:13
anakonda napisał/a: | Te forum schodzi na dziwne praktyki a ze nawet wieliki mistrz moda nie reaguje na takie zachowania to dopiero dziwne. |
wszyscy sie przykładaja do takiegoo kształtu forum, jesli sformułowanie
wieliki mistrz moda
było do mnie to niestety , miałem awarie neta, tylko w pracy podglądalem a mozliwosci modowania tam ograniczone mam
confused - Pon 18 Lip, 2011 11:16
anakonda napisał/a: | Ja uwazam ze te forum nie jest od diagnozowania od tego sa odp ludzie instytucje etc |
Ktos tu jednak mysli logicznie.
Flandria - Pon 18 Lip, 2011 11:16
confused napisał/a: | Nie zamula tylko racze poszerza horyzonty myslowe. |
a próbowałaś kiedyś na trzeźwo o tych kwestiach porozmawiać ?
confused - Pon 18 Lip, 2011 11:20
Flandra napisał/a: | a próbowałaś kiedyś na trzeźwo o tych kwestiach porozmawiać ? |
Zdarza się, chociaż wydaje mi się, że dochodzę wtedy do oczywistych wniosków, zamiast wymyslic cos innowacyjnego
Whiplash - Pon 18 Lip, 2011 11:23
confused napisał/a: | anakonda napisał/a:
Ja uwazam ze te forum nie jest od diagnozowania od tego sa odp ludzie instytucje etc
Ktos tu jednak mysli logicznie. |
Jak rozumiem, Tomoe jest odp ludziem . A poza tym widząc że ktoś kicha wiadomo, że ma katar... z tą różnicą, że kichający nie zaprzeczy, że kichnął
anakonda - Pon 18 Lip, 2011 11:27
Whiplash napisał/a: | Tomoe jest odp ludziem |
po czym to wnosisz? zenada moze co niektorzy niech sie zastanowia czy maja moralne prawo pouczac kogos jak zyc i inne tam ....
Whiplash napisał/a: | A poza tym widząc że ktoś kicha wiadomo, że ma katar... z tą różnicą, że kichający nie zaprzeczy, że kichnął |
za***iscie trafny argument ....nie ma to jak dopasowac sobie racje do wszystkiego
a tak dla ciebie poczytaj moze sobie literatura AA to bedziesz wiedzial o czym pisze
Flandria - Pon 18 Lip, 2011 11:31
confused napisał/a: | Zdarza się, chociaż wydaje mi się, że dochodzę wtedy do oczywistych wniosków, zamiast wymyslic cos innowacyjnego |
a czytałaś coś interesującego ostatnio?
Też uwielbiam pogadać o czymś ciekawym i dojść do innowacyjnych wniosków Tyle, że najpierw sporo czytam - książka z mojego punktu widzenia jest jak spotkanie z autorytetem, który naprawdę ma coś ciekawego do powiedzenia ...
"Mondrości" życiowe podchmielonym znajomych jakoś nie są dla mnie inspirujące
Halibut - Pon 18 Lip, 2011 11:37
anakonda napisał/a: | Whiplash napisał/a:
A poza tym widząc że ktoś kicha wiadomo, że ma katar... z tą różnicą, że kichający nie zaprzeczy, że kichnął
za***iscie trafny argument ....nie ma to jak dopasowac sobie racje do wszystkiego |
To dobry argument - rozszerzając go, możemy przyjąć, że jeżeli usłyszymy w głośnikach komputera głośne przełykanie, to znaczy, że mamy do czynienia z ukrytym czynnym alkoholikiem. Bo to na pewno jakiś skur wiel żłopie wódę na Dekadencji. No chyba, że zprzeczy.
Whiplash - Pon 18 Lip, 2011 11:38
anakonda napisał/a: | Whiplash napisał/a:
Tomoe jest odp ludziem
po czym to wnosisz? |
Widzę co pisze. Pisze mądrze, a czy ma przygotowanie czy nie... Ja jestem informatykiem. Nawet niezłym (nie mi to oceniać, ale na brak zleceń nie narzekam;)). Ale żadnej szkoły w tym kierunku nie skończyłem. Jestem praktykiem.
anakonda napisał/a: | za***iscie trafny argument ....nie ma to jak dopasowac sobie racje do wszystkiego |
Twój wiele trafniejszy...
anakonda napisał/a: | poczytaj moze sobie literatura AA |
a kto to napisał? skąd wziął wiedzę o uzależnieniach? nie od praktyków właśnie?
Jonesy - Pon 18 Lip, 2011 11:39
Halibut napisał/a: | Oto kilka wybranych wpisów z tego wątku:
Jonesy napisał/a: | Tyle Ci napisze - jezeli jestes realna, mam nadzieje nigdy nie spotkac tak skrzywionej osoby. Ale osobiscie zaczynam sadzic ze jestes tak sztuczna jak sztuczna szczeka. W jednym I drugim przypadku szczerze wspolczuje - masz tak naryte pod beretem, ze trzebaby niezlego psychiatry zeby to naprostowal. |
Jonesy napisał/a: | O ku***, nie wierze...
Jeszcze raz I twoim poziomem:
Wchodzisz na forum motocyklowe albo jeszcze lepiej samochodowe. Piszesz ze masz samochod z silnikiem diesla I jak lejesz benzyne to cos nie jedzie. Ludzie Ci pisza co jest problemem, ze diesel na etylince ni hu**, ale Ty I'm wciskasz dalej, ze Twoi kumple tez tak jezda a do tego twoja kumpela to dodatkowo zamiast etylinki puszcza gaz do baku.
Po czym pi***olisz ze poziom dyskusji Ci sie nie podoba.
Wiesz co, gdyby nie to ze jest to forum publiczne, no I masz zryty beret, poowiedzialbym Ci "*pie**al* chlac I wroc jak silnik Ci sie ro***erdoli od etylinki"
Ale ale, po ch** moje nerwy I co wazniejsze Twoje, skoro po pierwsze Twoje posty to jak podkreslalas durna prowokacja, a po drugie przeciez ktos taki jak Confused naprawde nie istnieje...
Wiedzmo, jak uwazasz ze to indywiduum urazilem, czyn honory. Ale czy mozna urazic prowokatora? To przeciez przejaw trollowania, a te nalezy tepic.
W takim przypadku zglaszam niniejszym do moderacji pierwszy post usera Confused w rym temacie, jako trollowska prowokacje!
Pozdrawiam serdecznie z Kolobrzegu.
(Ps, zauwaz ze z szacunku dla drugiej osoby pisze o niej z wielkiej litery. Ale dla Confused trollicy prowokatorki szacunku nie mam) |
confused napisał/a: | Ja nie mam po prostu ochoty pisac do osob, ktore od poczatku przejawiaja jakies wrogie nastawienie, nie wiadomo po co, menopauza jakas moze? nie wiem jak mozna się tak w ogole napinac na forum internetowym, dla mnie to jest smieszne i zalosne, myslalam ze tak dzieci robią a nie dorosle osoby. |
confused napisał/a: | Skoro powaznie chcecie pomagac ludziom to radze zmienic troche nastawienie, bo racze wiecej szkody niz pozytku. Ja pomocy nie chce i nie potrzebuje, ale jesli ktos rzeczywiscie wejdzie tu z nadzieja na uzyskanie pomocy i będziecie dla tej osoby tak chamscy jak dla mnie to na pewno jej bardzo pomozecie (oczywiscie nie dotyczy to wszystkich tuta). |
confused napisał/a: | Wlasnie chodzi o to, że ja nie oczekuje od was pomocy, ale chociaż trochę szacunku, zwlaszcza, że od poczatku nikogo tu nie obrażałam. Tu nie chodzi o styl, raczej o brak kultury i mentalnosc, ktora mnie po prostu odrzuca. |
Niestety z powyższym napisanym przez Confuset się zgadzam, na szczęście takie podejście nie dotyczy wszystkich uczestników tego wątku. Dziwi mnie jednak brak przeciwstawienia się takiej postawie przez forumowiczów a przede wszystkim przez moderatorów.
Czy w regulaminie jest napisane, że pod wpływem diagnoz naszych internetowo-forumowych specjalistów każdy musi oficjalnie przyznać, że właśnie został oświecony przez niepodważalne argumenty i od tego momentu uważa się za alkoholika. Z tego co widzę to właśnie brak potakiwania i odmienne stanowisko, działa na niektórych jak płachta na byka. Nie każdy musi się godzić na strofowanie, nachalne pouczanie, ciągłe ocenianie, agresję i chamstwo? U większości taka postawa rodzi bunt i przekorę. Coś mi się wydaje, że to my możemy się od niej więcej nauczyć niż ona od nas. |
Po pierwsze Halibut, to od tego są odpowiednie instancje na forum i posty, jeżeli jakieś Cię rażą, możesz zgłosić. Ja tak zrobiłem z pierwszym postem w tym temacie.
A zrobiłem tak dlatego że, autorka tematu napisała:
confused napisał/a: | W takim razie chcialam na zakonczenie dodac ze to prowokacja i możecie pisac sobie dalej. zegnam. |
confused napisał/a: | Po co wy sie produkujecie jeszcze?? Napisalam, ze to prowokacja. Dorosli ludzie a tak sie nabierac daja, smiech na sali. |
confused napisał/a: | I myslalam, ze to wystarczy, ale nadal glupoty wypisujecie, nie ma to jak sie napalac na tania prowokacje 15-latki. |
Jak dla mnie, gdy ktoś zaczyna wrzucać prowokacyjne tematy, a potem jeszcze nabijać się z próbujących pomóc userów, to To dopiero jest chamstwo i brak kultury. I dopiero PO informacji o tym, że temat jest prowokacją, pozwoliłem sobie na taką, a nie inną, dosadną formę wypowiedzi.
Która to forma najwyraźniej nikogo nie uraziła, skoro do tej pory nawet żółtej kartki nie otrzymałem, a sam pisałem w którymś poście w tym wątku, że jestem w pełni świadomy tego co robię i gotowy ponieść konsekwencje.
Natomiast Wy, po 20 stronach "namawiań i przekonywań" zostaliście opisani jako confused napisał/a: | Dorosli ludzie a tak sie nabierac daja, smiech na sali. |
Mimo wszystko jednak piszecie dalej skutecznie bijąc pianę.
Nawet Ci, którzy stwierdzili, że wątek ten sobie odpuścili...
Za kolejne 20 stron znowu usłyszycie że się błaźnicie i confused napisał/a: | nadal glupoty wypisujecie, nie ma to jak sie napalac na tania prowokacje 15-latki. |
Whiplash - Pon 18 Lip, 2011 11:39
Halibut napisał/a: | że jeżeli usłyszymy w głośnikach komputera głośne przełykanie |
Ja bym raczej stawiał na kłopoty z migdałkami, ale co ja tam się znam
Tomoe - Pon 18 Lip, 2011 11:42
Każdą chorobę rozpoznaje się po charakterystycznych objawach.
Uzależnienie od alkoholu też ma charakterystyczne objawy, po których można je rozpoznać.
Nazywa się to "objawy osiowe".
Napisałam o nich na drugiej stronie tego wątku, w swoim pierwszym poście skierowanym do jego autorki. Proszę wrócić na drugą stronę i przeczytać.
Ja się tu nie emocjonuję, nie empatyzuję, tylko podaję fakty.
Marc-elus - Pon 18 Lip, 2011 11:42
Confused, dlaczego 7-8mieś nic nie znaczy?
Otóż znaczyłoby, gdybym po tym czasie wrócił do NORMALNEGO picia, jak człowiek nieuzależniony.
Gdyby było tak że chodziłbym tam gdzie piją mało(a nie tam gdzie chleją), gdybym potrafił wypić kieliszek wina i nie chciał więcej, gdybym nie pił "po kryjomu"....
Alkoholizm, jako choroba, ma to do siebie że nie cofa się w rozwoju. Jak osiągnęłaś pewne stadium, to tego nie da się cofnąć(przynajmniej w teorii).
Ja jedynie "zawiesiłem" mój alkoholizm na te 7-8mieś. Jak zacząłem pić to dość szybko dotarłem do miejsca w którym skończyłem.
Nie wyzdrowiałem.
Apropos "Towarzystwa" gdzie piją dużo, to naturalne że tam jesteś. Ja również nie lubiłem iść tam gdzie ludzie po 1-2piwa wypiją i koniec. Ja potrzebowałem więcej, więc to towarzystwo nie było dla mnie. Źle się czułem w nim.
Teraz widzę że większość ludzi pije normalnie. Piją jedną butelkę wina "do obiadu" i koniec, nie otwierają następnej. Potrafią rozmawiać twórczo przy takiej ilości alkoholu, dobrze się bawić.
Oni nie są uzależnieni.
anakonda - Pon 18 Lip, 2011 11:43
Whiplash napisał/a: | a kto to napisał? skąd wziął wiedzę o uzależnieniach? nie od praktyków właśnie? |
dobry powod abys poczytal
Whiplash napisał/a: | Widzę co pisze. Pisze mądrze, a czy ma przygotowanie czy nie... |
widzisz na tym polega caly ambaras ze ludzie nawet alkoholicy roznia sie od siebie
i myslisz ze ta byla "pijaczka" ma prawo pouczac innych? jak byla tak madra skad sie tu wziela? A ja glupi myslalem ze trzezwiejacy alkoholicy maja sie wspierac a nie pouczac wywyszac sie ponad innych ....
akurat co do tomoe glupia nie jest ale ta forma styl ... hmmmmm
Jonesy - Pon 18 Lip, 2011 11:45
Whiplash napisał/a: | Halibut napisał/a: | że jeżeli usłyszymy w głośnikach komputera głośne przełykanie |
Ja bym raczej stawiał na kłopoty z migdałkami, ale co ja tam się znam |
Jeśli przeglądając Dekadencję, usłyszysz w głośnikach komputera przełykanie, powinieneś zgłosić to moderatorowi w danym wątku, najlepiej wielkiemu miszczowi modzie
Ale jeżeli przełykanie jest głośne, a nawet zbyt głośne, zgłoś to lepiej Strażnikowi.
Albo wyłącz głośniki. I jeżeli wtedy będziesz słyszał przełykanie, nie ma bata - to Ty pijesz...
Whiplash - Pon 18 Lip, 2011 11:45
anakonda napisał/a: | wywyszac sie ponad innych |
Nie zauważyłem... Jakiś przykład?
Whiplash - Pon 18 Lip, 2011 11:47
Jonesy napisał/a: | Albo wyłącz głośniki. I jeżeli wtedy będziesz słyszał przełykanie, nie ma bata - to Ty pijesz... |
Ojacię... Właśnie piłem
Halibut - Pon 18 Lip, 2011 11:47
Whiplash napisał/a: | Ja bym raczej stawiał na kłopoty z migdałkami, ale co ja tam się znam |
A ja przy kichaniu na alergię.
anakonda - Pon 18 Lip, 2011 11:47
Whiplash napisał/a: | anakonda napisał/a: | wywyszac sie ponad innych |
Nie zauważyłem... Jakiś przykład? |
moze slowo arogancja bedzie lepiej pasowac
Whiplash - Pon 18 Lip, 2011 11:48
Halibut napisał/a: | A ja przy kichaniu na alergię. |
Katar alergiczny to nadal katar
Tomoe - Pon 18 Lip, 2011 11:48
Anakonda, nie spinaj się tak, wyluzuj wreszcie, bo ci w końcu żyłka pęknie...
Whiplash - Pon 18 Lip, 2011 11:50
anakonda napisał/a: | moze slowo arogancja bedzie lepiej pasowac |
Tego też nie zauważyłem... Czy na forum jest okulista (albo ktoś, kto ma praktykę w leczeniu i rozpoznawaniu chorób oczu)
Marc-elus napisał/a: | Mały apel: to temat nowego usera, nie boksujcie się w nim, kto chce ten piszę, kto nie to nie... Ale na temat. |
Ok. Przepraszam... Już się wycofuję, bo faktycznie dyskusja bezproduktywna...
Halibut - Pon 18 Lip, 2011 11:51
Jonesy,
Słuchaj napisze jak Ty twardo bez ogródek. Choć w odróżnieniu od ciebie bez epitetów. Jeżeli miałeś słaby dzień i dałeś się niepotrzebnie sprowokować, jak małolat, to po prostu przeproś. Bo takie tłumaczenie jest żałosne. Dla mnie oczywiście.
anakonda - Pon 18 Lip, 2011 11:54
Tomoe napisał/a: | Anakonda, nie spinaj się tak, wyluzuj wreszcie, bo ci w końcu żyłka pęknie... |
zeby to jedna heheheheheheheheheheheehhehehe
Tomoe - Pon 18 Lip, 2011 11:54
O kurczę, ja widzę, że tu się już rozkręciły takie bardziej ogólne pojałanki i wzajemne pouczanie wszystkich przez wszystkich...
Halibut - Pon 18 Lip, 2011 11:58
Marc-elus napisał/a: | Właśnie szkoda, w tym rozgardiaszu zginie to o co naprawdę chodzi.... |
No właśnie.
Jonesy - Pon 18 Lip, 2011 12:00
Halibut napisał/a: | Jonesy,
Słuchaj napisze jak Ty twardo bez ogródek. Choć w odróżnieniu od ciebie bez epitetów. Jeżeli miałeś słaby dzień i dałeś się niepotrzebnie sprowokować, jak małolat, to po prostu przeproś. Bo takie tłumaczenie jest żałosne. Dla mnie oczywiście. |
??A po kiego grzyba mam Cię przepraszać???
Halibut - Pon 18 Lip, 2011 12:01
Jonesy napisał/a: | ??A po kiego grzyba mam Cię przepraszać??? |
Boże. Nie mnie, a tego kogo obraziłeś.
Jonesy - Pon 18 Lip, 2011 12:02
Halibut napisał/a: | Marc-elus napisał/a: | Właśnie szkoda, w tym rozgardiaszu zginie to o co naprawdę chodzi.... |
No właśnie. |
A o co naprawdę chodzi?
Bo najpierw myślałem że autorka chciała się dowiedzieć czy to normalne że ma blackouta po wypiciu.
Potem myślałem że to prowokacja i trollowy żart.
A teraz widzę że to Twój Halibut koncert żali i smutków.
Napiszę tak jak Ty mnie - i też bez epitetów:
Jak masz zły dzień do się wyloguj, albo napisz wprost, na pewno ktoś Ci pomoże i pogada z Tobą w oddzielnym wątku.
Halibut - Pon 18 Lip, 2011 12:04
Biorę to na klate, czuję się zdruzgotany i idę się wypłakać. tak naprawdę jest nad czym.
szymon - Pon 18 Lip, 2011 12:09
confused, dlaczego robisz sobie przerwę tygodniową? cos się stało?
Jacek - Pon 18 Lip, 2011 12:27
confused napisał/a: | No co Ty Wlasnie najlepsze rozmowy są po alkoholu Filozoficzne rozkminy na temat życia, smierci, religii, historii. Nie zamula tylko racze poszerza horyzonty myslowe. |
no co ty??? chcesz powiedzieć że alkohol dodaje wiedzy???
przy mojej obserwacji,to jedynie pozwala na rozluźnienie i co za tym idzie
na śmiałe,odważne wypowiedzi (szybkie nie przemyślane) a na drugi dzień na kiepską koncentracje co się wczoraj gadało
pewnie znowu gadam do siebie,ale kto by tam chciał gadać z trzeźwo myślącym
jolkajolka - Pon 18 Lip, 2011 16:24
Jacek napisał/a: | confused napisał/a: | No co Ty Wlasnie najlepsze rozmowy są po alkoholu Filozoficzne rozkminy na temat życia, smierci, religii, historii. Nie zamula tylko racze poszerza horyzonty myslowe. |
no co ty??? chcesz powiedzieć że alkohol dodaje wiedzy???
przy mojej obserwacji,to jedynie pozwala na rozluźnienie i co za tym idzie
na śmiałe,odważne wypowiedzi (szybkie nie przemyślane) a na drugi dzień na kiepską koncentracje co się wczoraj gadało
pewnie znowu gadam do siebie,ale kto by tam chciał gadać z trzeźwo myślącym |
No właśnie. Też pamiętam te filozoficzne rozważania egzystencjonalne. Szkoda tylko,że były na jałowym biegu...
yuraa - Pon 18 Lip, 2011 17:33
ponieważ temat rozwija się w bardzo nieprzewidywalnych kierunkach,
budzi sporo niezdrowych emocji.
wpłynęło na konto moderatora cztery albo pięć a może sześć zgłoszeń postów jako obrażających czyjeś uczucia. lub z regulaminem nieazgodnych.
zamykam.
kartek nie będzie
będę w domu to może posprzątam trochę
jeśli confuzed zechce z nami być założy nowy
|
|