To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

ALKOHOLIZM i inne uzależnienia - Przestać pic dla życia czyli kawior dla alkoholika

stiff - Wto 26 Maj, 2009 21:39

pterodaktyll napisał/a:
a trzeźwość to jedynie środek do osiągania własnych celow życiowych i proponuję Ci żebyś raczej trzymała się tej wersji. :lol:


Czyli przestać pic dla życia, a nie żyć dla i tylko trzeźwości... :roll:

pterodaktyll - Wto 26 Maj, 2009 21:49

stiff napisał/a:
Czyli przestać pic dla życia, a nie żyć dla i tylko trzeźwości..

Z grubsza właśnie o to chodzi. Wiesz przecież, że z samej trzeźwości nic nie wynika poza tym że jesteś trzeźwy. I co z tego. Większość ludzi też przeważnie jest trzeźwa. Cała sprawa moim zdaniem polega na tym, że musimy wynaleźć w sobie na tyle silna motywację do osiągania tzw. celów "życiowych", aby zastąpiły nam dawny cel czyli picie. Sorry za formę "my"

Beniamin - Wto 26 Maj, 2009 21:58

pterodaktyll napisał/a:
Wiesz przecież, że z samej trzeźwości nic nie wynika poza tym że jesteś trzeźwy. I co z tego.


generalnie rację Masz Ptero, proponuję to powtórzyć również w innych tematach .... może trafi pod właściwy adres

ale

idąc pewnym tokiem rozumowania powinieneś napisać "że z samego nie picia nic nie wynika poza tym że nie pijesz"

bez większego rozwlekanie się w temacie

dla mnie różnica pomiędzy tymi zdaniami jest ogromna, to tak jak

nazywać siebie obstynentem a nie niepijącym alkoholikiem

pterodaktyll - Wto 26 Maj, 2009 22:04

Beniamin napisał/a:
dla mnie różnica pomiędzy tymi zdaniami jest ogromna, to tak jak

nazywać siebie obstynentem a nie niepijącym alkoholikiem


no to trochę się różnimy zdaniami, bo to co piszesz, dla mnie bez obrazy oczywiście, jest trochę dzieleniem włosa na czworo. Ale jest to oczywiście tylko moje zdanie na ten temat.

stiff - Wto 26 Maj, 2009 22:05

Beniamin napisał/a:
dla mnie różnica pomiędzy tymi zdaniami jest ogromna, to tak jak

nazywać siebie obstynentem a nie niepijącym alkoholikiem

Ben nie w tym rzecz...
Nie ważne jak chcesz to nazwac, ale to co robisz ze swoja trzeźwością...
Tylko wtedy ma sens zaprzestanie picia jesli zaczniemy z tego korzystać, a nie poświęcać życie dla trzeźwości...
Wieczne terapie i wolny czas spędzony na mityngu oto cel sam w sobie z którego nic po za trzeźwością nie wynika...
Dzis nie pije tylko dlatego, ze przekonałem sie jak fajne jest życie bez alko
i nie muszę przed nim uciekać...

Jagna - Wto 26 Maj, 2009 22:08

Ok Stiff, w samym założeniu masz rację. Widze to tak samo.
Jednak mówienie w ten sposób do osób, które zaczynają trzeźwe życie, jest jak mówienie głodującemu o kawiorze.

Beniamin - Wto 26 Maj, 2009 22:11

:)

no dla mnie również ;)

napisałem to dlatego ponieważ można przeczytać tu i ówdzie wyraźne próby rozdzielania znaczeń tych słów

a przecież wiemy że bez względu na nazewnictwo cel jest jeden, i każdy niech nazywa go jak chce

stąd u mnie odrobina ironii z domieszką powagi zmieszana, nie wstrząśnięta w kielichy percepcji postowo wzrokowej :shock: :wysmiewacz:

stiff - Wto 26 Maj, 2009 22:13

Jagna napisał/a:
Jednak mówienie w ten sposób do osób, które zaczynają trzeźwe życie, jest jak mówienie głodującemu o kawiorze.

Wiele razy podkreślałem, ze terapia i mityngi pozwoliły mi na trwale zaprzestanie picia,
co nie znaczy, ze do końca życia mam uciekać przed alko...

stiff - Wto 26 Maj, 2009 22:15

Beniamin napisał/a:
stąd u mnie odrobina ironii z domieszką powagi zmieszana, nie wstrząśnięta w kielichy percepcji postowo wzrokowej :shock: :wysmiewacz:

Ben co to ma byc... :wysmiewacz:

pterodaktyll - Wto 26 Maj, 2009 22:15

Cytat:
Jednak mówienie w ten sposób do osób, które zaczynają trzeźwe życie, jest jak mówienie głodującemu o kawiorze.

Sorry. A znasz jakiś lepszy sposób? Piliśmy na własne życzenie, więc i konsekwencje chyba też musimy ponosić sami. Głodującemu należy moim zdaniem dać "oszczep" do ręki żeby sobie coś upolował a nie karmić go za wszelką cenę bo nie zawsze on tego chce. Nieprawdaż?

Beniamin - Wto 26 Maj, 2009 22:15

stiff napisał/a:
Ben nie w tym rzecz...
Nie ważne jak chcesz to nazwac, ale to co robisz ze swoja trzeźwością...
Tylko wtedy ma sens zaprzestanie picia jesli zaczniemy z tego korzystać, a nie poświęcać życie dla trzeźwości...
Wieczne terapie i wolny czas spędzony na mityngu oto cel sam w sobie z którego nic po za trzeźwością nie wynika...
Dzis nie pije tylko dlatego, ze przekonałem sie jak fajne jest życie bez alko
i nie muszę przed nim uciekać...


Stiff to do mnie ?

bo nie bardzo rozumiem :?

dostrzegłeś gdzieś moje w tym wątpliwości :shock:

toć to nic innego jak tu nazwana moja "chłopska filozofia" :mgreen:

:okok:

Bebetka - Wto 26 Maj, 2009 22:16

Beniamin napisał/a:
stąd u mnie odrobina ironii z domieszką powagi zmieszana, nie wstrząśnięta w kielichy percepcji postowo wzrokowej

Czyli pomieszanie z poplątaniem :roll:

pterodaktyll - Wto 26 Maj, 2009 22:16

Beniamin napisał/a:
stąd u mnie odrobina ironii z domieszką powagi zmieszana, nie wstrząśnięta w kielichy percepcji postowo wzrokowe

Chyba nieźle się bawisz?

stiff - Wto 26 Maj, 2009 22:21

Beniamin napisał/a:
toć to nic innego jak tu nazwana moja "chłopska filozofia"

W tym miejscu absolutnie sie z Toba zgadzam... :D

stiff - Wto 26 Maj, 2009 22:22

Bebetka napisał/a:
Czyli pomieszanie z poplątaniem :roll:

To tylko Ben błysnął inteligencja, chyba... :p

Bebetka - Wto 26 Maj, 2009 22:23

Beniamin napisał/a:
to nic innego jak tu nazwana moja "chłopska filozofia"

Marzy Ci się jednak ten kawior o którym napisała Jagna......ale to dobrze, to zrozumiałe u osób zaczynających trzeźwe życie :roll:

stiff - Wto 26 Maj, 2009 22:24

Bebetka napisał/a:
Marzy Ci się jednak ten kawior o którym napisała Jagna......ale to dobrze,

Mam wątpliwości czy dobrze... :roll:

pterodaktyll - Wto 26 Maj, 2009 22:24

Beniamin napisał/a:
dokładnie, ponieważ rozumiem

Gdybyć jeszcze był uprzejmy napisać co rozumiesz byłoby to może trochę bardziej czytelne. Wiesz jestem tylko Pterodaktyllem

Jagna - Wto 26 Maj, 2009 22:25

pterodaktyll napisał/a:
Sorry. A znasz jakiś lepszy sposób? Piliśmy na własne życzenie, więc i konsekwencje chyba też musimy ponosić sami.

Ale ja właśnie o tym mówię Ptero. Tyle, że komus kto niedawno odstawił kufel, nie powiesz " wiesz zajmij się czymś innym, to picie samo przejdzie, i że ważniejsze jest prawdziwe życie od samego trzeźwienia" Otóż na poczatku tej drogi, niestety ale myśli o alkoholu wracają częściej niżby się chciało, i najmniejsze niepowodzenie(cierpienie) może bez jakiejkolwiek pracy nad sobą( mitingi , terapiia, rozwój!) spowodować szybki powrót do znieczulacza, wszak alkohol był naszym, pocieszeniem, znieczuleniem, miłością życia. Nie da się z dnia na dzień zapomnieć o swej największej miłości życia. 8|

Bebetka - Wto 26 Maj, 2009 22:27

stiff napisał/a:
Mam wątpliwości czy dobrze...

A ja nie mam.... :roll:

Beniamin - Wto 26 Maj, 2009 22:31

Bebetka napisał/a:
Beniamin napisał/a:
to nic innego jak tu nazwana moja "chłopska filozofia"

Marzy Ci się jednak ten kawior o którym napisała Jagna......ale to dobrze, to zrozumiałe u osób zaczynających trzeźwe życie :roll:


Bebuś Dziewczątko słodkie :D

....... obiecałem Mamie ......

zresztą już sie gdzieś tu Ktoś odnosił

v43rvj

pterodaktyll - Wto 26 Maj, 2009 22:32

Jagna napisał/a:
niepowodzenie(cierpienie) może bez jakiejkolwiek pracy nad sobą( mitingi , terapiia, rozwój!)

Dostaliśmy na terapii instrumenty do pracy nad sobą. Czy zechcemy z nich skorzystać, to już nasza sprawa. Wiesz przecież, że jeżeli alkoholik nie chce nad sobą SAM pracować, to żaden terapeuta ani żadna terapia mu nie pomoże

Jagna - Wto 26 Maj, 2009 22:32

Beniamin napisał/a:
Bebuś Dziewczątko słodkie :D



:nono:

Jagna - Wto 26 Maj, 2009 22:35

pterodaktyll napisał/a:
jeżeli alkoholik nie chce nad sobą SAM pracować, to żaden terapeuta ani żadna terapia mu nie pomoże


A kto mówił, że jest inaczej ? :)

Ale druga część zdania mogłaby brzmieć, "jeśli alkoholik zechce nie pić to bez terapii(pomocyinnej) i tych narzędzi może nie dac rady. I najczęściej nie daje, choć sa na świecie wyjatki potwierdzające regułę. Są ! Ja nim nie byłam. Typowa alkoholiczka jestem ;)

Bebetka - Wto 26 Maj, 2009 22:37

A ja myślę Jagno, że nie można wszystkich stawiać pod jedną linijką i mierzyć tą samą miarą, mimo wszystko!
Jagna napisał/a:
Nie da się z dnia na dzień zapomnieć o swej największej miłości życia

Jagna napisał/a:
Otóż na poczatku tej drogi, niestety ale myśli o alkoholu wracają częściej niżby się chciało

Mam troche inne zdanie niż przytoczone tutaj stwierdzenia, chociaż wiem, ze sa prawdziwe. nie muszą wcale dotyczyć wszystkich - ale to jest tylko moje zdanie!

W tej dyskusji zgadzam sie natomiast z tym co napisał Stiff i Ptero - dlatego ponieważ jest mi to bardzo bliskie.

Ate - Wto 26 Maj, 2009 22:37

Benek, podstawowa zasada na mitingach jest TOLERANCJA i NIEOCENIANIE innych. 8|
Bebetka - Wto 26 Maj, 2009 22:38

Beniamin napisał/a:
Bebuś Dziewczątko słodkie

Nie ośmieszaj się :roll:

pterodaktyll - Wto 26 Maj, 2009 22:39

Jagna napisał/a:
Ja nim nie byłam. Typowa alkoholiczka jestem

Jagienka! jestem dokładnie taki sam

Jagna - Wto 26 Maj, 2009 22:41

Bebetka napisał/a:
Jagna napisał/a:
Otóż na poczatku tej drogi, niestety ale myśli o alkoholu wracają częściej niżby się chciało

Mam troche inne zdanie niż przytoczone tutaj stwierdzenia, chociaż wiem, ze sa prawdziwe. nie muszą wcale dotyczyć wszystkich - ale to jest tylko moje zdanie!


Jesteś zatem szczęśliwą osobą, że nie miałaś w pierwszych dniach głodu. Bo zespół odstawienny i głód alkoholowy to jedno z kryteriów uznania choroby alkoholowej u badanej osoby. Jesli nie zgadzasz sie- nie mialas, to moze zostalas źle zdiagnozowana. Mówię poważnie. Tak również się zdarza.

Bebetka - Wto 26 Maj, 2009 22:42

Ate napisał/a:
podstawowa zasada na mitingach jest TOLERANCJA i NIEOCENIANIE innych

:brawo: :brawo:

pterodaktyll - Wto 26 Maj, 2009 22:44

Jagna napisał/a:
zespół odstawienny i głód alkoholowy to jedno z kryteriów

Ale jest jeszcze kilka innych i niekoniecznie muszą występować wszystkie.

Ate - Wto 26 Maj, 2009 22:45

Jagna napisał/a:
moze zostalas źle zdiagnozowana. Mówię poważnie. Tak również się zdarza.
8| Jagus to bardzo niebezpieczne stwierdzenie, pierwsza mysla gdyby do mnie ktos cos takiego powiedzial byloby : kurcze, super, to moge sie napic :?
pterodaktyll - Wto 26 Maj, 2009 22:47

Jagna napisał/a:
jeżeli alkoholik nie chce nad sobą SAM pracować, to żaden terapeuta ani żadna terapia mu nie pomoże


A kto mówił, że jest inaczej ? :)


Miałem na myśli czas po terapii. Jak zwykle wyrażam się nieprecyzyjnie (pozostałość z poprzedniego okresu życia)

Bebetka - Wto 26 Maj, 2009 22:47

Jagna napisał/a:
Jesli nie zgadzasz sie- nie mialas, to moze zostalas źle zdiagnozowana

Zostałam dobrze zdiagnozowana i jestem alkoholiczką.
Jagna napisał/a:
Jesteś zatem szczęśliwą osobą, że nie miałaś w pierwszych dniach głodu

Miałam zespół odstawienny....odniosłam sie Jagno do tych słów:
Jagna napisał/a:
na poczatku tej drogi, niestety ale myśli o alkoholu wracają częściej niżby się chciało, i najmniejsze niepowodzenie(cierpienie) może bez jakiejkolwiek pracy nad sobą( mitingi , terapiia, rozwój!) spowodować szybki powrót do znieczulacza

Czyli nie do zespołu odstawiennego, tylko do dalszej drogi trzeźwienia....tak jak napisałaś to dalej w poście :?

Ate - Wto 26 Maj, 2009 22:48

Znam alkoholika ktory upijal sie raz na rok, mial wielotygodniowe ciagi ( co roku jeden ) z utratami przytomnosci, potem szedl na odtrucie i tak do siego roku, to jest dziwna choroba i wbrew pozorom chyba nie wiadomo o niej jeszcze wszystkiego :|
Jagna - Wto 26 Maj, 2009 22:48

Bebetka napisał/a:
Ate napisał/a:
podstawowa zasada na mitingach jest TOLERANCJA i NIEOCENIANIE innych

:brawo: :brawo:


Bebetko, ale to nie miting. To jest forum.
Zresztą nie przepadasz za mitingami.

Jagna - Wto 26 Maj, 2009 22:49

Bebetka napisał/a:
Jagna napisał/a:
na poczatku tej drogi, niestety ale myśli o alkoholu wracają częściej niżby się chciało, i najmniejsze niepowodzenie(cierpienie) może bez jakiejkolwiek pracy nad sobą( mitingi , terapiia, rozwój!) spowodować szybki powrót do znieczulacza

Czyli nie do zespołu odstawiennego, tylko do dalszej drogi trzeźwienia....tak jak napisałaś to dalej w poście :?
_________________


Na poczatku tej drogi . Napisałam wyraźnie.

pterodaktyll - Wto 26 Maj, 2009 22:49

A w ogóle gdzie jest ten cholerny Ben. Wsadził kij w mrowisko i zwiał czy co.
Ate - Wto 26 Maj, 2009 22:50

pterodaktyll napisał/a:
Ben. Wsadził kij w mrowisko i zwiał czy co.
podcielam mu skrzydla chyba :roll:
pterodaktyll - Wto 26 Maj, 2009 22:56

Ate napisał/a:
podcielam mu skrzydla chyba

Mogę grzecznie zapytać czym mu pocięłaś?

Ate - Wto 26 Maj, 2009 22:58

pterodaktyll napisał/a:
Mogę grzecznie zapytać
nie :>
pterodaktyll - Wto 26 Maj, 2009 22:58

Jagna napisał/a:
Bebetko, ale to nie miting. To jest forum.
Zresztą nie przepadasz za mitingami.

Łee to już trochę w stylu Bena

Ate - Wto 26 Maj, 2009 22:58

jeny, tera to juz sie na mnie wszyscy obraza 8|
Bebetka - Wto 26 Maj, 2009 22:59

Jagna napisał/a:
Bebetko, ale to nie miting. To jest forum.

I co z tego? Chyba o to chodzi, żeby nauczyć sie funkcjonować prawidłowo (asertywnie) nie tylko na mitingu :shock: A forum to co? arena?

pterodaktyll - Wto 26 Maj, 2009 22:59

Ate napisał/a:
nie

Nie nalegam grzeczny Pterodaktyll jestem :lol:

Bebetka - Wto 26 Maj, 2009 23:00

Ate napisał/a:
jeny, tera to juz sie na mnie wszyscy obraza

A za co niby? Ate?

Jacek - Wto 26 Maj, 2009 23:00

pterodaktyll napisał/a:
Wsadził kij w mrowisko i zwiał czy co.

widzisz Pteruś i tego się musisz nauczyć bo to jest jak z naszą chorobą alkoholową
On wsadził kij ,ale nie odpowiada za tych co nim kręcą

Jagna - Wto 26 Maj, 2009 23:03

Uciekam z tego tematu. Niepotrzebnie się nakręcam
Dobranoc :)

Jacek - Wto 26 Maj, 2009 23:04

Jagna napisał/a:
Uciekam z tego tematu.

a w którym Cię znajdę??? :)

Jagna - Wto 26 Maj, 2009 23:06

:plotki:
pterodaktyll - Wto 26 Maj, 2009 23:07

Jacek napisał/a:
widzisz Pteruś i tego się musisz nauczyć bo to jest jak z naszą chorobą alkoholową
On wsadził kij ,ale nie odpowiada za tych co nim kręcą

Fajnie mu też bym chciał tak manipulować ale za bardzo mi się to kojarzy ze znanym Ci skądinąd "mechanizmem iluzji i zaprzeczeń" :lol:

Beniamin - Wto 26 Maj, 2009 23:08

pterodaktyll napisał/a:
cholerny Ben


jestem

zastanawiałem się czy zapytać czy czytasz cudze posty, ale ale sam mi to wyjaśniłeś

pterodaktyll napisał/a:
Mogę grzecznie zapytać czym mu pocięłaś?

Ate - Wto 26 Maj, 2009 23:10

Benek, no teraz sie wkurzylam, obiekytwnie z boku mowie jak jest, atakujesz Bebetke, ja to widze, jak nie poslucha i zachleje to ona bedzie ponosila tego konsekwencje, ja WIEM ze Ty masz racje, ale nigdy nikogo nie uda Ci sie zmienic na sile, zrozum to!
Beniamin - Wto 26 Maj, 2009 23:11

pterodaktyll napisał/a:
Wsadził kij w mrowisko i zwiał czy co.


Napisałem rzecz oczywistą zgadzając się z poprzednimi postami, jak widać zrozumiał to jedynie Stiff

ale to chyba kwestia poświęcenia uwagi temu co się czyta :p

pterodaktyll - Wto 26 Maj, 2009 23:13

Beniamin napisał/a:
zastanawiałem się czy zapytać czy czytasz cudze posty

No wiesz tokowanie dla samego tokowania to nie w moim stylu

Beniamin - Wto 26 Maj, 2009 23:14

Ate napisał/a:
atakujesz Bebetke


:shock:

strona Ósma :wysmiewacz:

Jagna - Wto 26 Maj, 2009 23:14

No dobra jeszcze napiszę ;)
Ate napisał/a:
pierwsza mysla gdyby do mnie ktos cos takiego powiedzial byloby : kurcze, super, to moge sie napic :?


Ate serio mówisz? Mnie już to niepotrzebne, wiem że jestem ALKOHOLICZKĄ i zaakceptowałam to, nie szukam furtek w postaci " a może ten ktoś ma rację mówiąc mi, ze nie wyglądam na alko". Już nie, klamka zapadła jestem i nic tego nie zmieni, ale tez nie jest to wyrok śmierci i okazuje się, że mogę sobie teraz bardzo fajnie żyć. Nareszcie żyć.

pterodaktyll - Wto 26 Maj, 2009 23:15

Beniamin napisał/a:
ale to chyba kwestia poświęcenia uwagi temu co się czyta

i pisze. Pamiętaj o jednym nie jesteś taki jak Ci się wydaje, ale taki jakim jesteś odbierany przez innych

Ate - Wto 26 Maj, 2009 23:16

Beniamin napisał/a:
:shock:

strona Ósma :wysmiewacz:
tiaaaaaaaa :)

Jagna napisał/a:
Ate serio mówisz?
no gdyby mi powiedzial to ktos do kogo mam duze zaufanie , ktos kto sie na tym zna 8| calkiem mozliwe, ze bym tak pomyslala.
Ate - Wto 26 Maj, 2009 23:17

pterodaktyll napisał/a:
Pamiętaj o jednym nie jesteś taki jak Ci się wydaje, ale taki jakim jesteś odbierany przez innych
to jest prawda? :roll:
pterodaktyll - Wto 26 Maj, 2009 23:18

Cytat:
to jest prawda?

Niestety tak (dla niektórych)

Bebetka - Wto 26 Maj, 2009 23:19

Ate napisał/a:
jak nie poslucha i zachleje to ona bedzie ponosila tego konsekwencje,

Tak, tak.....niech każdy martwi sie za siebie :roll:

Nie wiedziałes Ben o tym, ze w pierwszym roku trzeźwienia nie jest wskazane zbawianie innych alkoholików i świata :lol: - jeżeli nie to znaczy, ze nie odrobiłeś wszystkich lekcji sumiennie....a może i wagarowałeś?

Beniamin - Wto 26 Maj, 2009 23:24

pterodaktyll napisał/a:
Pamiętaj o jednym nie jesteś taki jak Ci się wydaje, ale taki jakim jesteś odbierany przez innych


ciekawe, bardzo ciekawe

od tego jeden krok do pozerstwa i zaspakajania na siłę oczekiwań innych

i szczytu możliwości kłamcy ... oszukania samego siebie

Pozwolisz więc że nie podpiszę się pod Twoją myślą :p

Bebetka - Wto 26 Maj, 2009 23:26

Jagna napisał/a:
Mnie już to niepotrzebne, wiem że jestem ALKOHOLICZKĄ i zaakceptowałam to, nie szukam furtek w postaci

Sama więc widzisz, ze nie można wszystkiego generalizować, Ate słusznie odebrała Twoją myśl......ktos inny mógłby to odebrać tez podobnie lub tak jak Ty itd. Każdy z nas jest inny...

Beniamin - Wto 26 Maj, 2009 23:27

Bebetka napisał/a:
Nie wiedziałes Ben o tym, ze w pierwszym roku trzeźwienia nie jest wskazane zbawianie innych alkoholików i świata - jeżeli nie to znaczy, ze nie odrobiłeś wszystkich lekcji sumiennie....a może i wagarowałeś?


faktycznie

jak to się robi ? w google mam wstukać ? :mgreen:

pterodaktyll - Wto 26 Maj, 2009 23:29

Beniamin napisał/a:
Pozwolisz więc że nie podpiszę się pod Twoją myślą

Masz wolną wolę i to Twoja sprawa czy się pod tym podpiszesz czy nie

Jagna - Wto 26 Maj, 2009 23:31

Bebetka napisał/a:
Ate słusznie odebrała Twoją myśl......ktos inny mógłby to odebrać tez podobnie lub tak jak Ty itd. Każdy z nas jest inny...


I z mojego "powodu" zapić ?

Beniamin napisał/a:
pterodaktyll napisał/a:
Pamiętaj o jednym nie jesteś taki jak Ci się wydaje, ale taki jakim jesteś odbierany przez innych


Pterodaktyll się droczy. To co napisał to tak zwana jaźń odzwierciedlona- obraz nas widziany przez innych. Na cały obraz siebie)osobowość) składają się aż 3: a)jaźń fasadowa- to co myslimy sami o sobie, b) jaźń odzwierciedlona- to co mówią o nas inni i c) jaźń zobiektywizowana- która równoważy wszystkie 3 jaźnie

pterodaktyll - Wto 26 Maj, 2009 23:31

Beniamin napisał/a:
w google mam wstukać ?

Może lepiej we własne czółko? :lol:

Bebetka - Wto 26 Maj, 2009 23:32

Beniamin napisał/a:
w google mam wstukać ?

No :lol: ja zawsze tak robię :lol: to najlepszy pies gończy w necie :mgreen:

Beniamin - Wto 26 Maj, 2009 23:32

pterodaktyll napisał/a:
Może lepiej we własne czółko?


mocne :mgreen:

to mnie jeszcze w kostkę kopnij, lub za włosy pociągnij :wysmiewacz:

pterodaktyll - Wto 26 Maj, 2009 23:35

Jagna napisał/a:
a)jaźń- to co myslimy sami o sobie, b) jaźń odzwierciedlona- to co mówią o nas inni i c) jaźń zobiektywizowana- która równoważy wszystkie 3 jaźnie

Jagna Ty wiesz , że u nas teoria często rozmija się z :lol: praktyką :lol:

Jagna - Wto 26 Maj, 2009 23:36

Ale czasem warto wiedzieć :mgreen:

:tak: Wiem, wiem.

Bebetka - Wto 26 Maj, 2009 23:37

Jagna napisał/a:

I z mojego "powodu" zapić ?

Nie z Twojego :rotfl: tylko z tego co starałas sie powiedzieć......czyli poddać w watpliwość to, ze ktoś jest alkoholikiem. jednym z objawów poczatkowych nawrotu jest powątpiewanie alkoholika " czy ja aby na pewno jestem alkoholikiem" :mysli: i gdy usłyszy cos takiego od innej osoby, to może byc mu to na rekę :roll: i to Ate miała na mysli - Jagno po co ta ironia była? :roll:

pterodaktyll - Wto 26 Maj, 2009 23:38

Beniamin napisał/a:

to mnie jeszcze w kostkę kopnij, lub za włosy pociągnij

Sugerowałem żebyś to zrobił sam. Masz wolną wolę skorzystaj z tego i wybierz to co dla Ciebie jest najlepsze. Pamiętaj, że naszymi działaniami w 70% kieruje podświadomość. Do dzieła Kowboju :lol:

Jagna - Wto 26 Maj, 2009 23:39

Ja to pisalam do Ciebie :)
pterodaktyll - Wto 26 Maj, 2009 23:42

Jagna napisał/a:
Ja to pisalam do Ciebie

Sorry. Do kogo?

Jagna - Wto 26 Maj, 2009 23:43

Z Bebetką rozmawiałam .
pterodaktyll - Wto 26 Maj, 2009 23:45

Jagna napisał/a:
Z Bebetką rozmawiałam

Sorry

Bebetka - Wto 26 Maj, 2009 23:47

Jagna napisał/a:
Z Bebetką rozmawiałam .

A o co chodzi?

Jacek - Wto 26 Maj, 2009 23:47

pterodaktyll napisał/a:
Jacek napisał/a:
widzisz Pteruś i tego się musisz nauczyć bo to jest jak z naszą chorobą alkoholową
On wsadził kij ,ale nie odpowiada za tych co nim kręcą

Fajnie mu też bym chciał tak manipulować ale za bardzo mi się to kojarzy ze znanym Ci skądinąd "mechanizmem iluzji i zaprzeczeń" :lol:

Pteruś co kolwiek i jak kolwiek zrozumiałeś moją wypowiedz ,nie chcę tu nikogo urażać
chodzi mnie jedynie jak prosto winę rzucać na kogoś nie będąc odpowiedzialnym za swoje postępki

Jagna - Wto 26 Maj, 2009 23:48

:rotfl: już zapomniałam
pterodaktyll - Wto 26 Maj, 2009 23:51

Jacek napisał/a:
co kolwiek i jak kolwiek zrozumiałeś moją wypowiedz ,nie chcę tu nikogo urażać

Jestem co najmniej 1000mil od obrażania się. Po prostu wymieniamy poglądy na sprawy które nas w sposób (często) bolesny dotyczą

Bebetka - Wto 26 Maj, 2009 23:51

Jagna napisał/a:
już zapomniałam

kurcze :drapie: o czym ten temat jest :rotfl:

Jagna - Wto 26 Maj, 2009 23:53

chyba jak się odmawia ;)

Jakoś tak to leciało :mgreen:

pterodaktyll - Wto 26 Maj, 2009 23:54

Bebetka napisał/a:
o czym ten temat jest

Czy nie masz poważniejszych zmartwień o tej porze? :lol:

Bebetka - Śro 27 Maj, 2009 00:05

Jagna napisał/a:
chyba jak się odmawia

ale co? :drapie:
pterodaktyll napisał/a:
Czy nie masz poważniejszych zmartwień o tej porze?

mam.....jak tu się z Wami pożegnać - o juz wiem!

DOBRANOC 54rerrer

Anonymous - Śro 27 Maj, 2009 08:59

ale o co chodzi???? :shock:

sie nakręciliście

to ja odpowiem na pytanie zawarte w tytule :

jak odmawiać??? dziękuję, nie pije. 8)

Wiedźma - Śro 27 Maj, 2009 09:00

utopia napisał/a:
ale o co chodzi???? :shock:
sie nakręciliście

Oj, chyba potrzebna tu będzie porządna miotła! :wysmiewacz:

Anonymous - Śro 27 Maj, 2009 09:01

na całe szczęście nie ja jestem tu moderatorem hahaha jagna - pożyczę Ci odkurzacz :) czy jak to się mówi w wielkopolsce - elektroluks :)
Bebetka - Śro 27 Maj, 2009 09:07

Wiedźma napisał/a:
Oj, chyba potrzebna tu będzie porządna miotła!

Zgadzam się......ja natomiast, pierwszy raz w życiu i z troski o przyszłość forumowej miotły, włączę sobie ignora :shock: :lol:
Będzie trochę spokoju :lol: tak myślę :drapie:

kiwi - Nie 11 Wrz, 2011 09:20

Ja przestalam pic alk. dla siebie i dla zycia.
Jak pilam alk.to wszystkie moje mysli byly podporzadkowane butelce alk.Nawet jak nie pilam to zylam mysla aby do piatku,bo wtedy mam juz wolne i butelka alk.kupiona przezemnie stoi na stole......jakie to bylo straszne !!!!!
Teraz ciesze sie na wolne bez alk....jaka to ulga i przyjemnosc !!!!!
Pozmienialam w swoim zyciu bardzo duzo na lepsze dla siebie,mialam odwage powiedziec tak mi sie nie podoba,tak nie chce,nie moge nie jest to dobre dla mnie.....nie bylo latwo ale dalam rade !!!!!
Mialam ogromnie duzo rozgrzebanych spraw,ktore przerastaly moje sily,ciagle mi bylo brak czasu dla siebie,bo majac namieszane przez siebie i alkohol,zeby zalagodzic sprawe czy sytuacje to na wszystko sie zgadzalam,jakie to glupie bylo.
Razem z powrotem trzezwego zycia mojego,nieraz z trudnoscia powyplatywalam sie z obowiazkow ktore nie byly dobre dla mnie.
Teraz umiem powiedziec (troche jak politycy....Hi..Hi...)zastanowie sie,nie wiem,nie obiecuje,zobacze czy dam rade,czy czas mi pozwoli i.t.d.
a nawet jak cos obiecam to mowie glosno,sprobuje.....i tu dodaje slowo ale.....jak nie bedzie mi to pasowalo to rezygnuje,bez tlumaczenia sie dlaczego.
Jestem egoistka,bo najwazniejsze to ja !!!!!
zawsze dodaje w dobrym tego slowa znaczeniu....Hi...Hi...
Moja trzezwosc jest fajna dla mnie......bo otwiera mi tyle mozliwosci.....z ktorych dzien po dniu korzystam.
Niby nic wielkiego nie zrobilam,odstawilam butelke i wzielam sie za to moje malutkie zalatane i zabiegane zycie.....i mi dobrze jest,czego i tez wszystkim innym zycze !!!!!!
Kiwi


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group