HydePark - Rekordy czyli...
Marc-elus - Pią 28 Sty, 2011 16:51 Temat postu: Rekordy czyli... Dzisiejszy news: http://wiadomosci.wp.pl/k...,wiadomosc.html
Ja się przyznam szczerze że mój niechlubny rekord to 3,3... Było to jakieś 3lata temu, w 3dniu balangi. Pomiar dość wiarygodny, zrobiony policyjnym alkomatem z aktualną homologacją, znajomy jest funkcjonariuszem. Mierzyliśmy dla własnej wiedzy, a wyniki nas mocno zadziwiły. Najdziwniejsze że choć byłem pijany to film mi się nie urwał, myślałem całkiem nieźle, no zachowywałem się jak ktoś po powiedzmy 5-6 piwach.
Niestety, większość ludzi się takimi "rekordami" chwali jeszcze, takie mamy społeczeństwo, zero wiedzy...
Nie wiem skąd te "światowe" normy mówiące o 4promilach jako dawce śmiertelnej
Flandria - Pią 28 Sty, 2011 17:55
Marc-elus napisał/a: | Niestety, większość ludzi się takimi "rekordami" chwali jeszcze, takie mamy społeczeństwo, zero wiedzy... |
mnie takie przechwałki kojarzą się z początkami szkoły średniej, kiedy po każdej imprezie każdy przechwalał się ile to wypił i jak długo ... rzygał
może ludzie, o których piszesz, nie wyszli poza poziom licealisty ...
Marc-elus - Pią 28 Sty, 2011 18:01
Flandra napisał/a: | ile to wypił i jak długo ... rzygał |
U mnie w liceum nikt się nie przechwalał ile rzygał, widocznie jakieś dziwne, ale z drugiej strony to
Flandra napisał/a: | nie wyszli poza poziom licealisty |
W takim razie wiele osób u mnie na studiach nie wyszło poza ten poziom, może nikt się nie chwalił ile miał promili, ale ile wypił? Dużo takich osób było.
Nie spotkałaś się z dyskusją dorosłych ludzi typu:
-No w cztery osoby 3 x 0,7l zrobiliśmy
-Nieźle
geralt - Pią 28 Sty, 2011 18:34
ciekawe???
Marc-elus napisał/a: | No w cztery osoby 3 x 0,7l zrobiliśmy |
podejrzewam że nie każdy mierzył alkomatem a to jest dość miarodajne,,
a więc:
ogólniak początki picia - 0,5l wódy z kufla na raz (po 10 min zerwany film)
już jako dojrzały pijak sam w ciągu popołudnia 0,3l spirytusu i 6 piw
Marc-elus - Pią 28 Sty, 2011 18:35
geralt, właśnie pisaliśmy że chwalenie się to głupota
geralt - Pią 28 Sty, 2011 18:44
zrozumiałem
ale dalej czuje się dość młody żeby odkopać w mojej pamięci czas kiedy nie rozumiałem
geralt - Pią 28 Sty, 2011 18:55
Marc-elus napisał/a: | Ja się przyznam szczerze że mój niechlubny rekord to 3,3... Było to jakieś 3lata temu, w 3dniu balangi. |
ale w postcie (albo poście) piszesz jw
Marc-elus - Pią 28 Sty, 2011 19:02
geralt napisał/a: | czuje się dość młody |
Hmmm ja też, a pisząc o wyniku chciałem raczej zwrócić uwagę na to że te 4 promile śmiertelne to może i śmiertelne są, można paść ze śmiechu.
Mogę się założyć że niejeden user na forum miał po 5-6 ale o tym nie wiedział, albo wiedział ale jest zbyt stary żeby "się chwalić"
Flandria - Pią 28 Sty, 2011 19:11
Marc-elus napisał/a: | Nie spotkałaś się z dyskusją dorosłych ludzi typu:
-No w cztery osoby 3 x 0,7l zrobiliśmy
-Nieźle |
jasne, ze się spotkałam
zawsze wtedy czuję się jakbym rozmawiała z licealistami
geralt - Pią 28 Sty, 2011 19:29
są tu jeszcze jacyś licealiści oprócz mnie ?
kapelan - Pią 28 Sty, 2011 19:36
Nie pochwalę się żadnym rekordem, bo co ja tam piłem. Tylko tyle co w pracy i po pracy. No i jeszcze trochę w nocy
Wiedźma - Pią 28 Sty, 2011 19:38
Marc-elus napisał/a: | Nie wiem skąd te "światowe" normy mówiące o 4promilach jako dawce śmiertelnej |
To jest dawka śmiertelna dla zwykłego śmiertelnika, tzn dla osoby nieuzależnionej,
a nie dla alkoholika z podniesioną tolerancją organizmu na alkohol.
A gdy mu ta tolerancja w schyłkowych fazach zwyczajowo spada -
jego śmiertelna dawka staje sie bardzo niska.
Wtedy często następują ostateczne siem zapicia
bo bidok nie wie, że już mu nie wolno tyle co zwykle.
Marc-elus - Pią 28 Sty, 2011 19:46
Wiedźmo, dzięki za wyjaśnienie, aczkolwiek sądzę iż te 4 to nawet dla osoby pijącej mało nie jest śmiertelne. Oczywiście zdarzają się ludzie z innymi schorzeniami, niewydolnością niektórych organów, takich to i 3 wyśle w objęcia św Piotra.
Borus - Pią 28 Sty, 2011 19:49
kapelan napisał/a: | co ja tam piłem. Tylko tyle co w pracy i po pracy. No i jeszcze trochę w nocy | ...to przecież prawie nic ten raz kiedyś...
Jacek - Pią 28 Sty, 2011 19:52
ja to se tak myślę
skąd taki człek ma taką miarkę
że wie kiedy mało
a nie wie kiedy za dużo
Janioł - Pią 28 Sty, 2011 19:56
ja tam zazwyczaj mawiałem że przecież w zeszłym tygodniu pełem tylko dwa razy ,pierwszy raz przez trzy dni a drugi raz przez cztery dni
Janioł - Pią 28 Sty, 2011 21:52
10,24 promila alkoholu we krwi miał bezdomny, którego znaleźli śpiącego na dworcu autobusowym w Cieszynie strażnicy miejscy. W nocy temperatura w Cieszynie wynosiła ok. -10 stopni.
Więcej... http://katowice.gazeta.pl...l#ixzz1CMiUMWNC
Marc-elus - Pią 28 Sty, 2011 22:31
Andrzeju, no właśnie od tej wiadomości zaczyna się temat, jest w pierwszym postcie, jak to przeczytałem zastanowiłem się nad wytrzymałością ludzkiego organizmu.
Tomoe - Sob 29 Sty, 2011 09:42
W okresie, kiedy piłam, pracowałam w redakcji regionalnej gazety.
Pewnego dnia wpadliśmy z kolegami i koleżankami na pomysł, który miał mieć dla naszych czytelników "walor edukacyjny".
Kupiliśmy mnóstwo piwa i zaprosiliśmy do redakcji rzecznika prasowego miejscowej komendy policji, z alkomatem.
Myśmy pili po jednym piwie i dmuchaliśmy w alkomat. On odnotowywał wyniki.
Dla mnie eksperyment zakończył się tak, że urwał mi się film, a następnego dnia obudziłam się we własnym domu, we własnym łóżku i zupełnie nie mogłam sobie przypomnieć, kto i kiedy mnie przywiózł.
Ale biorąc pod uwagę okoliczności - zapewne zostałam odstawiona do domu przez policję....
Tomoe - Sob 29 Sty, 2011 10:58
Nieprawdaż....?
geralt - Sob 29 Sty, 2011 13:09
wiem że ciąg alkoholowy to jest pojęcie względne,
jakie mieliście najdłuższe ciągi alkoholowe (chodzi mi o takie picie non stop tzn po obudzeniu się przynajmniej piwo itd,itd),
ja - studia - 2 miechy
p.s. Pani Wiedźmo czy w śmietniku można pisać o tego typu rzeczach?
Wiedźma - Sob 29 Sty, 2011 13:17
geralt napisał/a: | Pani Wiedźmo czy w śmietniku można pisać o tego typu rzeczach? |
No móc to można, ale faktycznie - myślę, że ten wątek może spokojnie umieścić w HydeParku
geralt - Sob 29 Sty, 2011 13:30
qra, żle się wyraziłem chodziło mi czy jest małym nietaktem pisanie takich głupich głupot na forum a nie w śmietniczce, chociaż z drugiej strony dobry temat który daje powód do zastanowienia się nad sobą , nad głupotą ludzką która nie zna granic,
niech wygra lepszy!!!
Mario - Sob 29 Sty, 2011 14:09
Cytat: | jakie mieliście najdłuższe ciągi alkoholowe |
Ja trzy dni
I tak jak Was czytam, to się zastanawiam co ja tu właściwie robie
Wiedźma - Sob 29 Sty, 2011 14:38
Mario, to co z Ciebie za alkoholik!
geralt - Sob 29 Sty, 2011 14:53
myślałem że troszkę więcej odpowiedzi się pojawi, ale to chyba pozytywnie bo mało jest tu takich osób jak ja co świadczy dobrze o społeczeństwie i jego nie dekadenckich oraz nie hedonistycznych nastawieniach do życia,
Mario napisał/a: | I tak jak Was czytam, to się zastanawiam co ja tu właściwie robie |
teraz to się zastanawiam czy aby ja dobrze tutaj trafiłem
albo ...
sroczkinho - Sob 29 Sty, 2011 14:53
Wiedźma napisał/a: | Mario, to co z Ciebie za alkoholik! |
no właśnie słaby jakiś...
Marc-elus - Sob 29 Sty, 2011 14:55
No ja też jakiś słaby, bo żeby tak od rana walić to najdłużej 4dni, a 3dni to dzień i noc walczyliśmy, z przerwami na króciutki sen.....
sroczkinho - Sob 29 Sty, 2011 15:16
geralt napisał/a: | myślałem że troszkę więcej odpowiedzi się pojawi, ale to chyba pozytywnie bo mało jest tu takich osób jak ja co świadczy dobrze o społeczeństwie i jego nie dekadenckich oraz nie hedonistycznych nastawieniach do życia,
Mario napisał/a: | I tak jak Was czytam, to się zastanawiam co ja tu właściwie robie |
teraz to się zastanawiam czy aby ja dobrze tutaj trafiłem
albo ... |
ojeju ojeju, jak już nalegasz tak bardzo... to proszę... rzadko kiedy liczyłem, ale potrafiłem wypić i około 20 piw dziennie, od ranka do wieczorka... pamiętam jeden dzień. Studiowałem wtedy i spotykałem się z jedną dziewczyną, fajną blondynką. Miałem strasznego doła już nie wiem teraz z jakiego powodu. Wstałem rano zadzwoniłem do koleżanki i powiedziałem, że nie idę na zajęcia i poprosiłem ją by przyjechała do mnie bo potrzebowałem hmm... pocieszenia. Niestety, a może stety koleżanka była bardziej obowiązkowa niż ja i powiedziała, że ona idzie na zajęcia i się rano nie spotkamy... Więc skoczyłem do sklepiku kupiłem 2 piwka, i winko - pyszny grzaniec galicyjski. Po skonsumowaniu tych trunków już nieźle wstawiony, przypomniałem sobie o 0,5 litra wyborowej co stała w barku, rozlałem ją w dwie szklanki po herbacie i bach jedna z drugą przeleciały mi przez gardziel i dzięki skutecznej perystaltyce jelit znalazły się w żołądku, a potem i w mojej krwi oraz w głowie. Na efekty nie trzeba było długo czekać... Nagle dzwonek do drzwi - koleżanka zdecydowała się jednak przyjechać. Ja w majtkach, nie ogolony, chyba nie do końca czysty :O nie byłem w stanie trafić w dziurkę od klucza, bo drzwi były zamknięte od środka, gdy w końcu mi się udało to oczom mojej koleżanki ukazał się godny politowania widok... O dziwo nawet się nie gniewała, tylko przytuliła (fuj!) i pogłaskała. Posiedziała chwilę, a ponieważ nie była w stanie nic ode mnie usłyszeć oprócz bełkotu pojechała do domu. Po jej wyjściu postanowiłem szybko wytrzeźwieć (co oczywiście nie było możliwe), bo niebawem (mieszkałem wtedy z rodzicami) miała wrócić mama z pracy. Puściłem sobie wodę do wanny i... zasnąłem, obudził mnie dzwonek do drzwi, to mamusia wracała wraz z dozorczynią - woda zalała mieszkania poniżej... Powtórzył się numer z zamkiem we drzwiach z tym, że nastąpiło dodatkowe utrudnienie, stałe w wodzie, więc rozjeżdżały mi się nogi i zaliczyłem z 3 razy glebę... Ciekawe ile miałem wtedy promili ?
PSC. Tego chyba nie można nazwać chwaleniem się?
stiff - Sob 29 Sty, 2011 15:45
geralt napisał/a: | jakie mieliście najdłuższe ciągi alkoholowe |
Od 6m-cy do roku...
geralt - Sob 29 Sty, 2011 15:58
też pmiętam kilka motywów ze swojego życia którymi nie potrafię się pochwalić nawet sam przed sobą, po prostu tragedia ale z takich lajtowych: kilka lat temu mnie i żonę zaprosili znajomi na browarka do pubu , wiedziałem że to będzie dosłownie po kilka browców (po 2 może 3) więc jako przewidujący i racjonalnie myślący człowiek zakupiłem sobie 0.2 spirytusu(tak na humorek) .Po 2 piwie i po małym co nieco postanowiłem kupić każdemu jeszcze po browarku, do baru oczywiście poszedłem sam i tak dla podtrzymania niezłej gadki walnąłem przy barze setkę chyba absolwenta, po następne piwka też poszedłem sam i już z niezłym czubem na szybko wychyliłem jeszcze setę, pamiętam prawie dokładnie jak znajomi jeszcze niczego nie świadomi śmiali się że jaką to ja mam słabą głowę, żeby po 4 piwach tak szybko mnie wzięło, ale po paru chwilach jak wyszedł ze mnie mały diabełek(to już z opowieści żony) postanowiłem że kupie jeszcze po piwie ale to już mi nie było dane bo wstając niechcący stłukłem kilka kufli ze stołu wszcząłem awanturę z właścicielem, narzygałem na kumpla jak mnie wyprowadzał z baru chciałem pobić taksówkarza (ktoś wezwał tylko kto???ale nieważne) następnie narzygałem w taksówce i rano obudziłem się w piwnicy koło pieca do c.o. od tamtej pory nie pije w towarzystwie
Mario - Sob 29 Sty, 2011 16:08
sroczkinho napisał/a: | rzadko kiedy liczyłem, ale potrafiłem wypić i około 20 piw dziennie, od ranka do wieczorka. |
Cytat: | też pmiętam kilka motywów ze swojego życia którymi nie potrafię się pochwalić nawet sam przed sobą, po prostu tragedia ale z takich lajtowych: |
Tomoe,jak to się nazywa ? Koloryzowanie wspomnień ?
Borus - Sob 29 Sty, 2011 16:09
...niezła akcja...
Wiedźma - Sob 29 Sty, 2011 16:13
Mario napisał/a: | jak to się nazywa ? Koloryzowanie wspomnień ? |
Tak. Jeden z mechanizmów obronnych systemu iluzji i zaprzeczeń
...to było do Tomoe, ale co mi tam...
Mario - Sob 29 Sty, 2011 16:16
Widocznie chłopakom tęskno
geralt - Sob 29 Sty, 2011 16:19
Wiedźma napisał/a: | Tak. Jeden z mechanizmów obronnych systemu iluzji i zaprzeczeń |
to nie była iluzja ani to nie jest zaprzeczenie,
możesz wyjaśnić??
Mario napisał/a: | Widocznie chłopakom tęskno |
no
sroczkinho - Sob 29 Sty, 2011 16:38
geralt napisał/a: | Wiedźma napisał/a: | Tak. Jeden z mechanizmów obronnych systemu iluzji i zaprzeczeń |
to nie była iluzja ani to nie jest zaprzeczenie,
możesz wyjaśnić??
Mario napisał/a: | Widocznie chłopakom tęskno |
no |
hehe , ja bym jeszcze kilka mechanizmów obronnych znalazł nawet w swojej wypowiedzi, mało tego znalazłbym takie mechanizmy w każdej dłuższej wypowiedzi alkoholika na temat jego choroby alkoholowej, ale chyba nie o to chodzi, by wszyscy byli tutaj terapeutami, zresztą nie jesteśmy na terapii (nawet na wirtualnej, jeżeli takie coś w ogóle istnieje)
stiff - Sob 29 Sty, 2011 17:37
sroczkinho napisał/a: | by wszyscy byli tutaj terapeutami, |
Wszyscy może nie, ale znakomita większość ...
Flandria - Sob 29 Sty, 2011 17:59
sroczkinho napisał/a: | PSC. Tego chyba nie można nazwać chwaleniem się? |
nie wiem
ale wciągające
powinieneś to jakiemuś pisarzowi albo scenarzyście podesłać
geralt - Sob 29 Sty, 2011 18:31
Wiedźma napisał/a: | Tak. Jeden z mechanizmów obronnych systemu iluzji i zaprzeczeń |
Pani Wiedźmo proszę o uświadomienie?
na terapii jeszcze tego nie miałem, czy chodzi o iluzoryczne spojrzenie przez pryzmat różowych okularów na drastyczne wpadki po alkoholu, jeśli tak to takie u mnie nie występuje być może da się to wywnioskować ze stylu pisania który może się wydać lekko autoironiczny lub pozorowany na błahy , maskujący faktyczny stan wydarzeń poalkoholowych, jeżeli tak to ja zawsze miałem dystans do siebie
pterodaktyll - Sob 29 Sty, 2011 22:26
Flandra napisał/a: | wciągające
powinieneś to jakiemuś pisarzowi albo scenarzyście podesłać |
Takich historii to oni mają na pęczki z własnego podwórka a poza tym co Cię tak "wciąga" Flandro. Zarzygana taksówka?
Flandria - Sob 29 Sty, 2011 23:02
pterodaktyll napisał/a: | poza tym co Cię tak "wciąga" Flandro |
może zdolności pisarskie Sroczkinho ?
sroczkinho napisał/a: | Powtórzył się numer z zamkiem we drzwiach z tym, że nastąpiło dodatkowe utrudnienie, stałe w wodzie, więc rozjeżdżały mi się nogi i zaliczyłem z 3 razy glebę... |
sroczkinho napisał/a: | O dziwo nawet się nie gniewała, tylko przytuliła (fuj!) i pogłaskała. Posiedziała chwilę, a ponieważ nie była w stanie nic ode mnie usłyszeć oprócz bełkotu pojechała do domu. |
lubię takie "klimaty"
(w filmach )
pterodaktyll - Sob 29 Sty, 2011 23:05
Flandra napisał/a: | może zdolności pisarskie Sroczkinho ?
sroczkinho napisał/a:
Powtórzył się numer z zamkiem we drzwiach z tym, że nastąpiło dodatkowe utrudnienie, stałe w wodzie, więc rozjeżdżały mi się nogi i zaliczyłem z 3 razy glebę... |
No tak.......samo życie. Taki bardzo realistyczny obraz
Flandria - Sob 29 Sty, 2011 23:08
pterodaktyll napisał/a: | Taki bardzo realistyczny obraz |
jak tak sobie jeszcze kolegę wyobrażę na golasa ...
mógłby go grać dobrze zbudowany aktor
pterodaktyll - Sob 29 Sty, 2011 23:11
Flandra napisał/a: | jak tak sobie jeszcze kolegę wyobrażę na golasa . |
Czyżbys odczuwała jakieś braki?
Flandria - Sob 29 Sty, 2011 23:12
pterodaktyll napisał/a: | Czyżbys odczuwała jakieś braki? |
cały czas
pterodaktyll - Sob 29 Sty, 2011 23:15
Flandra napisał/a: | cały czas |
Ajajajaj....niedobrze
Jacek - Sob 29 Sty, 2011 23:21
pterodaktyll napisał/a: | Czyżbys odczuwała jakieś braki? |
Flandra napisał/a: | cały czas |
pterodaktyll napisał/a: | Ajajajaj... |
No coment
pterodaktyll - Sob 29 Sty, 2011 23:22
Jacek napisał/a: | No coment |
stiff - Sob 29 Sty, 2011 23:23
Jacek napisał/a: | No coment |
Tu nie o komentarz chodzi, a o realna pomoc potrzebującej Flandrze...
pterodaktyll - Sob 29 Sty, 2011 23:25
stiff napisał/a: | o realna pomoc |
W jaki sposób. Przez ekran monitora?
Marc-elus - Sob 29 Sty, 2011 23:30
Flandra napisał/a: | mógłby go grać dobrze zbudowany aktor |
Tu widzę zapijaczonego Martina Sheen'a w Apocalypse Now("Czas apokalipsy").
Ewentualnie Bruce Willis, dla młodszej widowni.
Cytat: | nawet się nie gniewała, tylko przytuliła (fuj!) i pogłaskała. Posiedziała chwilę |
Tutaj dobra by była Jodie Foster, taki typ koleżanki ze studiów.
Jeżeli role odwrócimy to koniecznie zapijaczoną kobietą będzie Sharon Stone, dokładnie taka jak w "Casino"
Jacek - Sob 29 Sty, 2011 23:31
stiff napisał/a: | Tu nie o komentarz chodzi, a o realna pomoc potrzebującej Flandrze... |
ziomal ,to ty nie masz współczucia dla przyjaciela,i jego braków
pterodaktyll - Sob 29 Sty, 2011 23:32
Marc-elus napisał/a: | zapijaczoną kobietą będzie Sharon Stone, |
Ja wolę Lizę Minelli
stiff - Sob 29 Sty, 2011 23:32
pterodaktyll napisał/a: | W jaki sposób. Przez ekran monitora? |
Kaszpirowski może, to Jacek tez...
Flandria - Sob 29 Sty, 2011 23:33
Marc-elus napisał/a: | Tu widzę zapijaczonego Martina Sheen'a w Apocalypse Now("Czas apokalipsy").
Ewentualnie Bruce Willis, dla młodszej widowni. |
nienie
ja, oczami wyobraźni zobaczyłam kogoś w rodzaju młodego Leonarda DiCaprio
a wybór roli kobiecej - to już Wam zostawiam
stiff - Sob 29 Sty, 2011 23:33
Jacek napisał/a: | ,to ty nie masz współczucia dla przyjaciela,i jego braków |
Cholera przecież to Flandra pisze o brakach...
Flandria - Sob 29 Sty, 2011 23:34
stiff napisał/a: | Tu nie o komentarz chodzi, a o realna pomoc potrzebującej Flandrze... |
pterodaktyll napisał/a: | W jaki sposób. Przez ekran monitora? |
och!
tylko siem za długo nie zastanawiajcie
pterodaktyll - Sob 29 Sty, 2011 23:35
Flandra napisał/a: | tylko siem za długo nie zastanawiajcie |
Myślisz, że może nam zaszkodzić?
pterodaktyll - Sob 29 Sty, 2011 23:36
stiff napisał/a: | Kaszpirowski może, to Jacek tez.. |
I będzie Flandrze liczył adin, dwa, tri, czetyry......
stiff - Sob 29 Sty, 2011 23:37
pterodaktyll napisał/a: | I będzie Flandrze liczył adin, dwa, tri, czetyry...... |
Odliczanie do orgazmu...
pterodaktyll - Sob 29 Sty, 2011 23:39
stiff napisał/a: | Odliczanie do orgazmu... |
Czyjego?
Marc-elus - Sob 29 Sty, 2011 23:39
Flandra napisał/a: | kogoś w rodzaju młodego Leonarda DiCaprio |
Zapijaczony DiCaprio? Eeeetam, no chociaż młody Clint Eastwood, nie zapominaj że zapijaczony facet musi być męski, a nie metroseksualny, jak chciałaby Inka
Jak już mamy DiCaprio i Willisa to:
Dlaczego DiCaprio grał w "Titaniku"?
Bo Bruce Willis by wszystkich uratował.
Flandria - Sob 29 Sty, 2011 23:40
pterodaktyll napisał/a: | Myślisz, że może nam zaszkodzić? |
sama nie wiem ...
może ?
Flandria - Sob 29 Sty, 2011 23:41
Marc-elus napisał/a: | Dlaczego DiCaprio grał w "Titaniku"?
Bo Bruce Willis by wszystkich uratował. |
niezłe
Jacek - Sob 29 Sty, 2011 23:43
stiff napisał/a: | Cholera przecież to Flandra pisze o brakach... |
no ale kolega przy tej smutnej okazji wspomniał o swoich
pterodaktyll napisał/a: | Ajajajaj....niedobrze |
yuraa - Sob 29 Sty, 2011 23:43
Marc-elus napisał/a: | Tu widzę zapijaczonego Martina Sheen'a |
jego brother Charlie Sheen sie chwilowo nie nadawa
http://www.plotek.pl/plot..._38_GODZIN.html
stiff - Sob 29 Sty, 2011 23:45
Jacek napisał/a: | no ale kolega przy tej smutnej okazji wspomniał o swoich |
Trzeba mieć nadzieje, ze to tylko chwilowa niedyspozycja...
pterodaktyll - Sob 29 Sty, 2011 23:45
Jacek napisał/a: | kolega przy tej smutnej okazji wspomniał o swoich |
prędzej Twoich.......
Jacek - Sob 29 Sty, 2011 23:47
pterodaktyll napisał/a: | prędzej Twoich....... |
Pteruśku,ale co moich ???
stiff - Sob 29 Sty, 2011 23:47
pterodaktyll napisał/a: | prędzej Twoich....... |
Spoko to nie Jacek biadolił, aj aj ...
pterodaktyll - Sob 29 Sty, 2011 23:49
stiff napisał/a: | Spoko to nie Jacek biadolił, aj aj . |
Czytasz a nie rozumiesz
pterodaktyll - Sob 29 Sty, 2011 23:50
Cytat: |
stiff napisał/a:
Cholera przecież to Flandra pisze o brakach...
no ale kolega przy tej smutnej okazji wspomniał o swoich |
Jacek napisał/a: | pterodaktyll napisał/a:
prędzej Twoich.......
Pteruśku,ale co moich ??? |
stiff - Sob 29 Sty, 2011 23:52
pterodaktyll napisał/a: | Czytasz a nie rozumiesz |
Nie o rozumienie chodzi przecież, a o realna pomoc...
Flandria - Sob 29 Sty, 2011 23:52
stiff napisał/a: | Nie o rozumienie chodzi przecież, a o realna pomoc... |
jeżu, ale siem poczułam zaopiekowana
Jacek - Sob 29 Sty, 2011 23:54
pterodaktyll napisał/a: | stiff napisał/a:
Spoko to nie Jacek biadolił, aj aj .
Czytasz a nie rozumiesz |
już my dobrze doczytali
stiff - Sob 29 Sty, 2011 23:55
Flandra napisał/a: | ale siem poczułam zaopiekowana |
Wątpiłaś w to...
sroczkinho - Nie 30 Sty, 2011 12:44
Flandra napisał/a: | pterodaktyll napisał/a: | Taki bardzo realistyczny obraz |
jak tak sobie jeszcze kolegę wyobrażę na golasa ...
mógłby go grać dobrze zbudowany aktor |
a na co dobrze zbudowany aktor? Mógłbym zagrać sam siebie - efekt byłby najlepszy! .
Nie znam tak dobrze zbudowanych aktorów współcześnie... Slay się zestarzał, Arnold poszedł w gubernatory, a zamierza w prezydenty...
stiff - Nie 30 Sty, 2011 12:50
sroczkinho napisał/a: | Nie znam tak dobrze zbudowanych aktorów współcześnie... |
Dustin Hofman może być...
Wiedźma - Nie 30 Sty, 2011 12:54
geralt napisał/a: | Wiedźma napisał/a: | Tak. Jeden z mechanizmów obronnych systemu iluzji i zaprzeczeń |
Pani Wiedźmo proszę o uświadomienie?
na terapii jeszcze tego nie miałem, czy chodzi o iluzoryczne spojrzenie przez pryzmat różowych okularów na drastyczne wpadki po alkoholu, jeśli tak to takie u mnie nie występuje być może da się to wywnioskować ze stylu pisania który może się wydać lekko autoironiczny lub pozorowany na błahy , maskujący faktyczny stan wydarzeń poalkoholowych, jeżeli tak to ja zawsze miałem dystans do siebie |
Nnnnnnoooo...
Mniej więcej o to właśnie chodzi.
A TO czytał?
sroczkinho - Nie 30 Sty, 2011 13:00
stiff napisał/a: | sroczkinho napisał/a: | Nie znam tak dobrze zbudowanych aktorów współcześnie... |
Dustin Hofman może być... |
bez takich mi tu! ... a może jeszcze Gerard Depardieu?
Jacek - Nie 30 Sty, 2011 14:14
sroczkinho napisał/a: | bez takich mi tu! ... a może jeszcze Gerard Depardieu? |
no co wy???
przeca w polen nam przyszło się chwilowo pobytu pobyć
to co my tu nie mamy silnych na schwał aktorzynów
no i filmu nie trza by dubbingować za dodatkowe ceny
ja to bym tu Wiesia Golasa na propozycję wysuną
a weźmy sobie taką serialową "Drogę" bez szwanku w każdziutkim odcinku wyszedł
no a tych z czterech pancernych to nie wiada jak by się serial zakończył
gdyby nie jego pomoc
geralt - Nie 30 Sty, 2011 14:25
Wiedźma napisał/a: | A TO czytał? |
czytał, i mechanizm iluzji i zaprzeczeń był w użytku ale do czasu, od około roku zanikł i został ten przykład (całkiem fajny) z dziurawym kołem w samochodzie i pompką...
jako że nie głupi chłopak ze mnie , nawet nie wiedząc że istnieją takie mechanizmy obronne od dłuższego czasu staram się wyprzeć pozytywne wspomnienia na rzecz negatywnych których nie koloryzuje , chociaż w zasadzie można było napisać tak:
poczułem jak zwykle silny głód alkoholowy więc piłem żeby znikł, ale nie znikał więc piłem dalej aż do oczekiwanego zerwania filmu po którym nie czuje się nic a zwłaszcza głodu, a stan mojej nirvany odpokutowałem tym że tak silnie zatrułem organizm że dawka którą przyjął musiał zwrócić zeby nie zejść, czyli tak jak zawsze wygrał głód, każda historia alkoholika odnośnie picia ma jedną puentę : nie czuję już głodu
wolek - Sob 05 Lut, 2011 16:31
Moja stara tolerancja to ponad litr wódki wypijany w przeciągu 4 godzin. Po takiej dawce zwykle byłem pijany i spokojnie szedłem sobie spać. Na rano było do roboty wiec nie było marudzenia. Interesująca sprawa to jeszcze takie dni które rzadko miałem, że wódka wchodziła szczególnie dobrze - w czasie ich trwania mogłem chlać do białego rana wódkę w astronomicznych ilościach.
pterodaktyll - Nie 06 Lut, 2011 21:22
wolek napisał/a: | mogłem chlać do białego rana wódkę w astronomicznych ilościach. |
Tyż mi wyczyn przyjacielu
Byłeś tylko jednym z wielu
Kulfon - Nie 06 Lut, 2011 22:22
pterodaktyll napisał/a: | wolek napisał/a: | mogłem chlać do białego rana wódkę w astronomicznych ilościach. |
Tyż mi wyczyn przyjacielu
Byłeś tylko jednym z wielu |
jak wolek z rana szedl spac to ja w tym czasie z zamrazarki 0,7 wyciagalem,
coby nie zaczac trzezwiec
qr** jakie to chore bylo
pterodaktyll - Nie 06 Lut, 2011 22:30
Kulfon napisał/a: | z zamrazarki 0,7 wyciagalem, |
Kulfon napisał/a: | qr** jakie to chore bylo |
Nioooo, mogłeś przecież anginy dostać od takiego zimnego
|
|