To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

HydePark - Szkolnych wspomnień czar

kosmo - Sob 07 Sty, 2012 20:07

No właśnie Klaro, pozwól skończyć studia... :)

Tylko ten kierunek... :mysli:

olka - Sob 07 Sty, 2012 20:28

:rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl:
Babeta35 - Sob 07 Sty, 2012 20:39

kosmopolitanka, uwielbiam Cię.
Dajcie spokój dziewczynie, ma prawo robić błędy (nawet te otrograficzne i interpunkcyje) :wysmiewacz: :wysmiewacz: :wysmiewacz:

Klara - Sob 07 Sty, 2012 20:41

No Ewela, już nie wytrzymałam, gdy napisałaś, że skończysz 3 rok studii :(
Pisze się "studiów".
Zlituj się nad swoimi przyszłymi uczniami :(

olka - Sob 07 Sty, 2012 20:49

Nie ma to jak być zwykłym robolem na kopalni....Nawet i błędy mogą być!!! :wysmiewacz: :wysmiewacz: :wysmiewacz:
staaw - Sob 07 Sty, 2012 20:53

olka napisał/a:
Nie ma to jak być zwykłym robolem na kopalni....Nawet i błędy mogą być!!!
Wiesz Oluś... Ja bym wolał pomylić się na klasówce niż w kopalni....
Moim zdaniem oczywiście... :skromny:

OSSA - Sob 07 Sty, 2012 20:53

Klara napisał/a:
No Ewela, już nie wytrzymałam, gdy napisałaś, że skończysz 3 rok studii :(
Pisze się "studiów".
Zlituj się nad swoimi przyszłymi uczniami :(



Klaro teraz co drugi licealista ma zaświadczenie z poradni o dysgrafii, dysortografii, a teraz jak matematyka jest na maturze to dyskalkulia jest bardzo modna.

Babeta35 - Sob 07 Sty, 2012 20:57

OSSA napisał/a:
dyskalkulia jest bardzo modna
szkoda że za moich czasów jak ktoś tabliczki mnożenia nie znał to nie dostawał zaświadczenia z poradni pedagogicznej ino drewnianym piórnikiem po łapach.............................i tak do dzisiaj tą wiedzę posiadam.Na co to komu było?
kosmo - Sob 07 Sty, 2012 20:58

Babeta35 napisał/a:
kosmopolitanka, uwielbiam Cię.
zv4 :skromny:
kosmo - Sob 07 Sty, 2012 20:59

Babeta35 napisał/a:
szkoda że za moich czasów jak ktoś tabliczki mnożenia nie znał to nie dostawał zaświadczenia z poradni pedagogicznej ino drewnianym piórnikiem po łapach.............................i tak do dzisiaj tą wiedzę posiadam.Na co to komu było?

Żeby wiedział ciut więcej, niż jak trzymać grabie i jak dogodzić babie...? :mysli:

rufio - Sob 07 Sty, 2012 21:04

Olka na jakiej Ty robisz grubie /
Klaro i co sie dziwic mlodej gwardii kiedy przyszli nauczyciele to głaby ( studii) :wysmiewacz: :lol:

DanaN - Sob 07 Sty, 2012 21:09

OSSA napisał/a:
mnie tam nikt w szkole nie bił

bo byłaś dobrą uczennicą :hura:

Babeta35 - Sob 07 Sty, 2012 21:13

OSSA napisał/a:
do jakiej szkoły ty chodziłaś
porządnej, socjalistycznej podstawówki, lali po łapach ino gwizdało.Fajnie było, mnie się te metody podobały. :)
A w liceum Pani Dyrektor stała zimą w drzwiach, spódnice do góry kjazała podnosić i ciepłe majtki pokazywać.
Na egzaminach było dyktando-komu to przeszkadzało?

KICAJKA - Sob 07 Sty, 2012 21:14

DanaM napisał/a:
OSSA napisał/a:
mnie tam nikt w szkole nie bił

bo byłaś dobrą uczennicą :hura:
U mnie w podstawówce kl.IV bito linijką -
najczęściej dostawała cała klasa -
wychowawczyni matematyczka samych osłów miała
(tak uważała) i zawsze wszystkich równała w dół :szok:

olka - Sob 07 Sty, 2012 21:16

"ciepłe majtki pokazywać"...NO JA NIE WYROBIE!!!! g45g21 g45g21 g45g21 g45g21 g45g21 g45g21
Babeta35 - Sob 07 Sty, 2012 21:18

olka napisał/a:
ciepłe majtki pokazywać
nooo, i jeszcze nie wolno było stawać tyłem do popiersia Patronki, Marii Curie-Skłodowskiej, za to było kibli szorowanie.
Był czad i nikomu nie przyszło do pustego łba na skargę do mamusi-tatusia lecieć, bo by jeszcze raz się oberwało.Szacuek był i basta

OSSA - Sob 07 Sty, 2012 21:20

Babeta35 napisał/a:
OSSA napisał/a:
do jakiej szkoły ty chodziłaś
porządnej, socjalistycznej podstawówki, lali po łapach ino gwizdało.Fajnie było, mnie się te metody podobały. :)
A w liceum Pani Dyrektor stała zimą w drzwiach, spódnice do góry kjazała podnosić i ciepłe majtki pokazywać.
Na egzaminach było dyktando-komu to przeszkadzało?

Bate zaraz nas z tego tematu wyrzucą , :bezradny:
ps.
ja chodziłam do zwykłej powiatowej podstawówki i nie pamiętam by ktoś po łapach dostawał, ale pamięć już nie ta :skromny:

DanaN - Sob 07 Sty, 2012 21:20

KICAJKA napisał/a:
bito linijką
i pewien Pan ciągnął za podbródek :szok:
Klara - Sob 07 Sty, 2012 21:22

rufio napisał/a:
przyszli nauczyciele to głaby ( studii) :wysmiewacz: :lol:

To mnie tak wkurzyło :(
Innym nie zwracam uwagi, ale jak to ma być nauczycielka, to się nie da :(

DanaN - Sob 07 Sty, 2012 21:22

Babeta35 napisał/a:
A w liceum Pani Dyrektor stała zimą w drzwiach, spódnice do góry kjazała podnosić i ciepłe majtki pokazywać.

ale jaja.......... :szok: :wysmiewacz:

olka - Sob 07 Sty, 2012 21:22

Jednak dobrze,że urodziłam się kapkę póżniej,bo ciepłe majtki już nie obowiązywały!!! :wysmiewacz: :wysmiewacz:
Klara - Sob 07 Sty, 2012 21:23

OSSA napisał/a:
Bate zaraz nas z tego tematu wyrzucą , :bezradny:
ps.

Razem ze mną polecimy :tak:

dlugixp - Sob 07 Sty, 2012 21:27

DanaM napisał/a:
ale jaja..........


pod spódnicą ??? :szok: :lol2:

olka - Sob 07 Sty, 2012 21:28

Dajcie znać gdzie,bo temat przedni!!!!!
rufio - Sob 07 Sty, 2012 21:29

W mojej podstawowce to łapki az furgaly a geografica tak potrafila przylozyc , że swiat kolorowy byl nie tylko za oknem . Ale zaden z nas nie podskoczyl zadnemy nauczycielowi nie mowiac juz o tym , zeby skarzyc sie w domu - mozna bylo oberwac drugi raz . A teraz to szkoda gadac .
DanaN - Sob 07 Sty, 2012 21:30

dlugixp napisał/a:
DanaM napisał/a:
ale jaja..........


pod spódnicą ??? :szok: :lol2:

bywają.... :bezradny:

Babeta35 - Sob 07 Sty, 2012 21:32

olka napisał/a:
Jednak dobrze,że urodziłam się kapkę póżniej,bo ciepłe majtki już nie obowiązywały
ta dobrze, jasne ja mam zdrowe jajniki.
Dziękuję Ci Pani Dyrektor !!!!
( o jesssuuuuuuuuu jak ja się jej bałam, a na myśl że rodziców do szkoły mogą wezwać to nawet z ruskiego się jakiegoś strasznego wiersza na pamięć nauczyłam).

Babeta35 - Sob 07 Sty, 2012 21:36

Klara przenieś nas proponuję tytuł szkolnych wspomnień czar :skromny:
KICAJKA - Sob 07 Sty, 2012 21:37

Babeta35 napisał/a:
z ruskiego się jakiegoś strasznego wiersza na pamięć nauczyłam).
To miałaś dobrze..... ;)
ja czytankę jak powstała Jałta do dziś na pamięć umiem :szok:

Whiplash - Sob 07 Sty, 2012 21:39

U mnie był nauczyciel który dawał wybór: "zmiotka, naganna, dwója" - gdzie zmiotka to był strzał zmiotką drewnianą po łapie... jak weszły jedynki do obiegu i zmiotka się mu zużyła to wybór był podobny: "jedyneczka, listeweczka"
A drugi nauczyciel miał trzy takie metody, pierwsza to klęczenie na grochu (i pomyśleć, że to w 80 latach było), i dwa żebu uczeń posłusznie z nim maszerował albo naprawdę mocno ściskając za biceps - baaardzo bolesne, albo prowadząc za włosy na skroni, tak że delikwent nogami prawie w powietrzu przebierał...
Faaajnie mieliśmy :)

kosmo - Sob 07 Sty, 2012 21:40

Babeta35 napisał/a:
... a na myśl że rodziców do szkoły mogą wezwać to nawet z ruskiego się jakiegoś strasznego wiersza na pamięć nauczyłam).

Ja za Bogurodzicę w liceum na jednej lekcji dostałam dwie lufy... xc4fffv

Klara - Sob 07 Sty, 2012 21:40

Babeta35 napisał/a:
Klara przenieś nas proponuję tytuł szkolnych wspomnień czar :skromny:

Dobrze, pójdziemy do HydeParku

Borus - Sob 07 Sty, 2012 21:41

Ja tam wprawdzie po łapach nie zbierałem, ale mój piórnik często był w robocie... :szok:

Dodatkowo był solidny, wystrugany z jednego kawałka drewna, nie jakaś tandeta ze sklejki... :wysmiewacz:

kosmo - Sob 07 Sty, 2012 21:43

Borus napisał/a:
Ja tam wprawdzie po łapach nie zbierałem, ale mój piórnik często był w robocie... :szok:

Dodatkowo był solidny, wystrugany z jednego kawałka drewna, nie jakaś tandeta ze sklejki... :wysmiewacz:

To co...?
Ty nim tłukłeś... ??? j67j6
:smieje: :smieje: :smieje: :smieje: :smieje:

OSSA - Sob 07 Sty, 2012 21:43

Klara napisał/a:
rufio napisał/a:
przyszli nauczyciele to głaby ( studii) :wysmiewacz: :lol:

To mnie tak wkurzyło :(
Innym nie zwracam uwagi, ale jak to ma być nauczycielka, to się nie da :(


Klaro mi zwracaj uwagę :prosi: . Miałam przyjaciela uczył w podstawówce, kiedyś poszłam do niego jak sprawdzał klasówki. Patrze, a tu słownik ortograficzny :shock:
:nono: :nono: z nim było wszystko OK. Powiedział, że po 10 pracy sam nie zaczyna wątpić jak się co piszę. W każdej " :kwiatek: lub g6jyfn " :mgreen:

DanaN - Sob 07 Sty, 2012 21:43

Borus napisał/a:
wystrugany z jednego kawałka drewna,

i malowany ręcznie

Babeta35 - Sob 07 Sty, 2012 21:44

A potem nadszedł czas chińskich piórników o jesuuuuuuuuuuuuu jakie one piękne był :jezor:
Babeta35 - Sob 07 Sty, 2012 21:46

Ja tam w I liceum za Antygonę na dzień dobry lufę załapałam,a co miałam inne zdanie niż Pani Psor.
Wiedźma - Sob 07 Sty, 2012 21:47

Babeta35 napisał/a:
nie wolno było stawać tyłem do popiersia Patronki, Marii Curie-Skłodowskiej, za to było kibli szorowanie.

O ja cie! :D Ja też chodziłam do Skłodowskiej! Ale takich restrykcji nie pamiętam, może u nas nie było.
A łapę zarobiłam tylko dwa razy linijką, bo w podstawówce to ja jeszcze grzeczna dziewczynka byłam 54rerrer

olka - Sob 07 Sty, 2012 21:47

Tak na marginesie dodam,że ja to mam na maksa przechlapane!!!!W domu mam belfra "starej daty" i to polonistka!!!!! :boisie: :boisie: :boisie:
kosmo - Sob 07 Sty, 2012 21:47

OSSA napisał/a:
Powiedział, że po 10 pracy sam nie zaczyna wątpić jak się co piszę. W każdej " :kwiatek: lub g6jyfn " :mgreen:


Mam podobnie..., po kilku pracach ... afc4fvca
Przy sprawdzaniu dyktand zawsze mam słownik pod ręką... :smieje:
Niedawno był u nas na praktyce gość, który nie umiał odmiany czasownika przez osoby... :krzyk:

Babeta35 - Sob 07 Sty, 2012 21:48

Wiedźma napisał/a:
Ja też chodziłam do Skłodowskiej
?????
XXIV na Marysińskiej????

pterodaktyll - Sob 07 Sty, 2012 21:48

:lol2: :lol2: :lol2:



:rotfl: :rotfl: :rotfl:


Wiedźma - Sob 07 Sty, 2012 21:49

Babeta35 napisał/a:
XXIV na Marysińskiej????

Nie. XV na Skłodowskiej :wysmiewacz:
Przecie ja nie w Łodzi...

pterodaktyll - Sob 07 Sty, 2012 21:49

:lol2: :lol2: :lol2:


rufio - Sob 07 Sty, 2012 21:50

olka napisał/a:
W domu mam belfra "starej daty" i to polonistka!!
2ff3 vz4 :paluszkiem: :ohoho: :haha:
DanaN - Sob 07 Sty, 2012 21:50

U mnie w liceum na lekcję rosyjskiego weszła nauczycielka i głośno powiedziała ch*j.
Wszyscy osłupieli, zaległa cisza, :shock: a Ona... -"co się tak gapicie... ch*j się przez ch... pisze... jak nie umie pisać to nie piszcie po ścianach"

Borus - Sob 07 Sty, 2012 21:50

kosmopolitanka napisał/a:
Ty nim tłukłeś... ???

Coś Ty!!! :szok:

Byłem najmłodszy w klasie przez całe osiem lat, sam bym dostał łomot... :uoee:

pterodaktyll - Sob 07 Sty, 2012 21:51

:skromny: :skromny:

kosmo - Sob 07 Sty, 2012 21:53

Borus napisał/a:
kosmopolitanka napisał/a:
Ty nim tłukłeś... ???

Coś Ty!!! :szok:

Byłem najmłodszy w klasie przez całe osiem lat, sam bym dostał łomot... :uoee:


Ja w szkole podstawowej nie mogłam za bardzo rozrabiać, bo moja mamuśka była woźną... :[
Miałam przechlapane na maksa, a jak coś przeskrobałam, to w drodze do domu zdrowaśki klepałam... :beczy:

Babeta35 - Sob 07 Sty, 2012 21:54

Na łacinie zjadłam sciągę....jak nas Glisda złapała na ściąganiu to z urzędu były dwie lufy :(
olka - Sob 07 Sty, 2012 21:57

U mnie to po ojca na kopalnie dzwonili jak narozrabiałam,że ma się zgłosić w sprawie córki,a matka w tym czasie spokojnie maltretowała cudze dzieci... ;)
Babeta35 - Sob 07 Sty, 2012 21:57

U mnie w podstawówce na ostatnim piętrze było LO, jesu ale Ci z czwartej klasy starzy byli 8| .I chodził do mojej podsawówki odtwórca głównej roli Stasia z "Pustyni i w puszczy" Tomek Mędrzak.Przyszedł raz do szkoły w trakcie kręcenia zdjęć z Sabą, ale się działo, wszystkie dzieciaki za nimi latali.Saba to był samiec :szok:
olka - Sob 07 Sty, 2012 21:59

Babeta35 napisał/a:
Saba to był samiec
g45g21 g45g21 g45g21
OSSA - Sob 07 Sty, 2012 22:01

DanaM napisał/a:
dlugixp napisał/a:
DanaM napisał/a:
ale jaja..........


pod spódnicą ??? :szok: :lol2:

bywają.... :bezradny:
g45g21 g45g21
Babeta35 - Sob 07 Sty, 2012 22:01

olka, naprawdę Saba to był on, nie wiem czy tylko jeden pies grał, bo np.Szarika grało klilka, ale ile to nie wiem.
olka - Sob 07 Sty, 2012 22:02

Jak teraz będę oglądać "W pustyni i w puszczy" to muszę się przyjrzeć Sabie czy mu tam co dynda....
kosmo - Sob 07 Sty, 2012 22:03

olka napisał/a:
Babeta35 napisał/a:
Saba to był samiec
g45g21 g45g21 g45g21


Bo to był Sabb, dlatego tak dobrze dawał/a sobie radę na pustyni... :smieje:

olka - Sob 07 Sty, 2012 22:04

Babeta35 napisał/a:
olka, naprawdę Saba to był on,
ale ja wierze!!!! :wysmiewacz: :wysmiewacz:
Wiedźma - Sob 07 Sty, 2012 22:07

Babeta35 napisał/a:
chodził do mojej podsawówki odtwórca głównej roli Stasia z "Pustyni i w puszczy" Tomek Mędrzak.

A u nas była nauczycielką jego ciotka :)
Czasem opowiadała o nim, a wszystkie dziewczyny wzdychały 23r

Babeta35 - Sob 07 Sty, 2012 22:08

Fajnie było, obowiązkowe Pochody I Majowe i Parady Młodości
..tu idzie młodość, młodość i śpiewa
leć w górę piosenko jak wiatr
i rośnij jak burza jak w maju ulewa
po której odradza się świat.....
Tak To Leciało (?)

Babeta35 - Sob 07 Sty, 2012 22:11

Wiedźma napisał/a:
wszystkie dziewczyny wzdychały
śliczny był, chłopczyk jak walczyk, mieszkał z rodzicami i starszym bratem 2 bloki dalej.Ale dla mnie to on był już jakimś zasuszonym staruszkiem, miał pewnie z 16 lat.
Wiedźma - Sob 07 Sty, 2012 22:12

Babeta35 napisał/a:
..tu idzie młodość, młodość i śpiewa
leć w górę piosenko jak wiatr
i rośnij jak burza jak w maju ulewa
po której odradza się świat.....

Oj, śpiewałam takie rzeczy w chórze szkolnym.
W pierwszym głosie! :]

OSSA - Sob 07 Sty, 2012 22:13

Ja najfajniej wspominam czasy szkoły średniej i mieszkanie w koedukacyjnym internacie. :sun: Co tam, że było biednie , ale jak wesoło :muza: 54k9l 5t4b
Babeta35 - Sob 07 Sty, 2012 22:14

Wiedźma napisał/a:
śpiewałam takie rzeczy w chórze szkolnym
mnie do chóru nie chcieli ale za to pięknie deklamowałam na większości akademii
...wiesz o kim mówię?
wiem o Leninie
i coś tam dalej było z Poroninem i żandarmami cara przed którymi biedaczek się krył...
Miałąm zajefajną granatową spódniczkę na szelki i obowiązkowe juniorki.
Jesuuu ale to szkaradzieństwo było fuj.

olka - Sob 07 Sty, 2012 22:15

Normalnie jak to tak czytam,to dla mnie jakiś kosmos...Ale fajnie!!!!Wspominajcie dziewczyny!!!W prawdzie pamiętam pochody 1 majowe,ale tylko z tego jak ojciec razem ze mną uciekał z tego pochodu,oczywiście do baru...
Babeta35 - Sob 07 Sty, 2012 22:16

OSSA napisał/a:
koedukacyjnym internacie
oj to miałas fajnie, ja w liceum do żeńskiej klasy chodziłam, wiedzę zdobyłam dużą ale jeszcze wtedy tylko teoretyczną :oops: :oops: :oops:
olka - Sob 07 Sty, 2012 22:17

Znam!!!"W Poroninie na wierzbinie wiszą j*** po Leninie"!!! :lol2: :lol2:
Wiedźma - Sob 07 Sty, 2012 22:17

Babeta35 napisał/a:
...wiesz o kim mówię?
wiem o Leninie

...Czy Lenin tutaj mieszkał? Tu żył?
Tak, na tej ziemi, tu w Poroninie
Przed żandarmami cara się krył.
Nim rewolucja wstrząsnęła światem,
Zanim się carski zawalił tron
Lenin dwukrotnie mieszkał tu latem
Ty swe zwycięstwa obmyślał on...
:roll:

Babeta35 - Sob 07 Sty, 2012 22:18

Moja podstawówka była szkołą sportową, były jakieś Mistrozstw Polski w LA w Łodzi i brałam udział we wręczaniu medali.....Kozakiewicza na żywo widziałam. czad, czad,czad i Malinowskiego o jej ale byłam dumna, w granatowo białych dresach z napisem na plecach Reprezentacja Szkoły :szok: :szok: :szok:
olka - Sob 07 Sty, 2012 22:20

Wiedźma napisał/a:
Czy Lenin tutaj mieszkał? Tu żył?
Tak, na tej ziemi, tu w Poroninie
Przed żandarmami cara się krył.
Nim rewolucja wstrząsnęła światem,
Zanim się carski zawalił tron
Lenin dwukrotnie mieszkał tu latem
Ty swe zwycięstwa obmyślał on...
:roll:
NO COŚ PIĘKNEGO!!!! ;)
Babeta35 - Sob 07 Sty, 2012 22:20

Wiedźma, no kochana pełen szacun, jak się teraz mówi?
Wielkie joł dla Ciebie 98l9i

Wiedźma - Sob 07 Sty, 2012 22:21

drggb
Babeta35 - Sob 07 Sty, 2012 22:23

:sztama:
rufio - Sob 07 Sty, 2012 22:27

W mojej pedałuwie bez tarczy to nawet w snach nie miałes prawa wejśc do szkoły - . Kolnierzyki biale były sprawszene codziennie - a kapcie na zmiane to panie mialy ?
OSSA - Sob 07 Sty, 2012 22:27

Babeta35 napisał/a:
OSSA napisał/a:
koedukacyjnym internacie
oj to miałas fajnie, ja w liceum do żeńskiej klasy chodziłam, wiedzę zdobyłam dużą ale jeszcze wtedy tylko teoretyczną :oops: :oops: :oops:

Ja też wówczas tylko teoretyczną :skromny: , ale fanie było mieć wielu adoratorów. Jakie chłopaki sposoby obmyślali, by dostać do żeńskiego skrzydła. :milczek:

Wiedźma - Sob 07 Sty, 2012 22:28

rufio napisał/a:
a kapcie na zmiane to panie mialy ?

Jasne. Obowiązkowo. W worku. :mgreen:

staaw - Sob 07 Sty, 2012 22:31

OSSA napisał/a:
do żeńskiego skrzydła.

Ja zawsze wolałem pierś...

Wiedźma - Sob 07 Sty, 2012 22:32

rufio napisał/a:
bez tarczy to nawet w snach nie miałes prawa wejśc do szkoły

U mojego eksa w szkole to stał nauczyciel przy wejściu i sprawdzał, czy tarcza aby nie jest agrafką przypięta.
Jak nie daj Boże była - delikwent dostawał igłę z nitką i musiał na poczekaniu przyszywać, inaczej nie miał prawa wejść na lekcje.
Tak było do czasu, aż jeden uczeń w ferworze igłę połknął i trzeba go było do szpitala odtransportować! :szok:

OSSA - Sob 07 Sty, 2012 22:47

rufio napisał/a:
W mojej pedałuwie bez tarczy to nawet w snach nie miałes prawa wejśc do szkoły - . Kolnierzyki biale były sprawszene codziennie - a kapcie na zmiane to panie mialy ?


Miały , w tornistrze. :dokuczacz: Pamiętam fartuszek po starszej siostrze granatowy z białym kołnierzykiem, tarcza szkolna obowiązkowo na rękawie . Trudno było nie rozpoznać jak dwie szkoły w mieście były (w tym jedna gmina).
W szkole średniej na dzień dobry , wszyscy zostali umundurowani w bluzy z czerwoną krajką. Dobrze w internacie mieszkałam, bo trzeba było przejść tylko przez boisko szkolne. :rotfl: :rotfl:
Wówczas my naprawę się przyjaźniliśmy. Wspólnie rozrabialiśmy , ale jak trzeba pomagaliśmy, jedni byli dobrzy z mat- fiz i pomagali humanistom lub odwrotnie. Nikogo nie było stać na "korki", zresztą nauczyciele mieli zasady , nie dawali korków swoim uczniom, że znali nas wszystkich nie mieli komu. :P

Teraz :szok:

OSSA - Sob 07 Sty, 2012 22:51

staaw napisał/a:
OSSA napisał/a:
do żeńskiego skrzydła.

Ja zawsze wolałem pierś...


:cwaniak: Ty myślisz, że tak łatwo mieli.

Wychowawca miał dyżurkę przy wejściu :wiking: :wiking:

pterodaktyll - Sob 07 Sty, 2012 22:58

OSSA napisał/a:
Wychowawca miał dyżurkę przy wejściu

Phi....... myśmy włazili oknem do bursy :mgreen:

OSSA - Nie 08 Sty, 2012 09:21

pterodaktyll napisał/a:
OSSA napisał/a:
Wychowawca miał dyżurkę przy wejściu

Phi....... myśmy włazili oknem do bursy :mgreen:


:figielek: a ty myślisz , że oni na :witch1:

Dwóch moich kolegów ze szkoły wywalili jak weszli przez okno po piwie.
Nie było zmiłuj, że ostatnia klasa, matura, jedna szkoła o tej specjalności w mieście :banita: :banita: .

staaw - Nie 08 Sty, 2012 10:24

OSSA napisał/a:
Dwóch moich kolegów ze szkoły wywalili jak weszli przez okno po piwie.
Z dwoma na raz się umawiałaś? :szok:
Nie poznaję koleżanki, cicha woda....

OSSA - Nie 08 Sty, 2012 10:41

staaw napisał/a:
OSSA napisał/a:
Dwóch moich kolegów ze szkoły wywalili jak weszli przez okno po piwie.
Z dwoma na raz się umawiałaś? :szok:
Nie poznaję koleżanki, cicha woda....



Oni nie do mnie wchodzili :beczy: :beczy:

Nie tak zupełnie poważnie to był stan wojenny, godzina milicyjna i te sprawy. Pilnowali nas , a chłopaki ułańska fantazja c44vc
Karne wyrzucenie ze szkoły dla przykładu, powołanie do woja i d***.

staaw - Nie 08 Sty, 2012 10:50

OSSA napisał/a:
Oni nie do mnie wchodzili

:pocieszacz: :buziak:

Ate - Nie 08 Sty, 2012 10:58

Dziewczyny napawrde sadzicie ze to bylo dobre, przemoc fizyczna wobec uczniow :shock: Jestem zszokowana. Pamietam do dzis jak moja nauczycielka z chemii pociagnela mnie za ucho, i napewno nie wzbudzilo to mojego respektu i checi do nauki, tylko zwyczajna nienawisc do niej. Trudno zebym byla wdzieczna za to ze ktos robi mi krzywde. :shock:
Za to z ogolniaka opamietam cudowna polonistke,nauczycielke calym sercem, ktora miala wspaniale podejscie do nas, przyjazne i zyczliwe, na polski wszyscy nawet najwieksi analfabeci chodzili bardzo chetnie.

Whiplash - Nie 08 Sty, 2012 11:48

Też spory kawałek pamiętałem :) fajnie sobie odświeżyć :D

Cytat:
Janusz Minkiewicz
"Lenin w Poroninie"

Lokomotywa poci się, sapie,
Podróżnych górski owiewa wiatr.
Pociąg pod górę stromą się drapie,
Przez okna widać już szczyty Tatr.

"Patrz! - mówi ojciec - oto Świnica
Ta w samym środku, najwyższa z gór!"
Lecz Jurka bardziej jeszcze zachwyca
Giewont, co właśnie wyjrzał zza chmur.

"Tam pod Giewontem, jest Zakopane-
Powiada ojciec- lecz chciałbym dziś
Wysiąść o jeden wcześniej przystanek
I resztę drogi piechotą iść".

Na małej stacji w wiosce Poronin,
Gdy pociąg stanął wśród zgrzytu szyn,
Wysiadł z wagonu ojciec, a po nim
Raźno wyskoczył na peron syn.

Wyszli na drogę. Wesoło idą.
Wartko, radośnie płynie im czas,
Gdy podziwiają wspaniały widok:
Góry i chmury, strumień i las.

Ożywczy strumyk chłodził im mile,
Przez kładkę przeszli na drugi brzeg.
Ojciec przystanął, pomyślał chwilę
Spojrzał na syna i tak mu rzekł:

"Tu, po tych dróżkach, dawno już temu
Za moich młodych dziecinnych lat
Chodził na spacer człowiek, któremu
Nową epokę zawdzięcza świat.

Wiesz, o kim mówię?" "Wiem, o Leninie.
Czy Lenin tutaj mieszkał, tu żył?"
"Tak, na tej ziemi, tu, w Poroninie
Przed żandarmami cara się krył.

Nim rewolucja wstrząsnęła światem,
Zanim się carski zawalił tron,
Lenin dwukrotnie mieszkał tu latem,
Tu swe zwycięstwa obmyślał on.

Tu przemyśliwał nad tym jak skruszyć
W ojczyźnie swojej ucisku rząd...
Tutaj przyjmował proletariuszy
I swe wskazania dawał im stąd".

Zamilknął ojciec. I zamyśleni
Obaj w skupieniu i ciszy szli
Podgórską ścieżką, po której Lenin
Być może chodził za dawnych dni.

Wyszli na drogę i przed oczyma
Piękny, góralski dom wyrósł im.
"Teraz muzeum jest tu Lenina,
Lenin przebywał w budynku tym".

Dom ocieniony jest, zaś w pobliżu,
Mieniąc się w słońca promieniach,
Lśni postać Lenina wykuta w spiżu,
Pomnik wzniesiony ku jego czci.

Właśnie skupiła się pod pomnikiem
Wycieczka dzieci z Tarnowskich Gór.
Stąd do muzeum, za przewodnikiem,
Powoli wchodzi młodzieży sznur.

Rzekł ojciec: "wejdźmy za tą wycieczką".
I przeszedł z synem muzeum próg.
"Do przewodnika przybliż się, dziecko,
Byś jego słowa usłyszeć mógł".

"W tej pierwszej sali wiele pamiątek
Mamy z najmłodszych Lenina lat.
Oto widzimy tu, na początek,
Dom, w którym Lenin przyszedł na świat.

Ramka za ramką, za zdjęciem zdjęcie-
Mówią, jak wielki zawsze żył duch
W dziecku i w uczniu pilnym, w studencie,
Co wszczął w uczelniach podziemny ruch.

Zląkł się skromnego tego studenta
Sam samowładny tyran, car:
Kazał go śledzić, deptać po piętach,
Chciał go zastraszyć groźbami kar.

Tak to we wczesnym życia zaraniu,
Ledwo wkroczywszy w swe męskie dni,
Pierwszy raz znalazł się na zesłaniu
Lenin w odległej, odludnej wsi.

Mijają lata. Kończy się kara.
Znów tam jest Lenin, gdzie cierpi lud,
Znów się ukrywa przed zemstą cara
I znów pracuje, działa jak wprzód.

Na tajnych zbiórkach, wiecach w fabrykach
Do walki wzywa Lenina głos.
Słowo Lenina z broszur przenika,
Ucząc, jak zmienić zły ludu los.

Na fotografiach w następnej salce
Czytamy dalszą historii treść:
Lenin przy pracy i Lenin w walce,
Znów zsyłka, Sybir, zapadła wieś...

Lata zesłania, powrót ze zsyłki...
Znów na wygnanie przyszło mu iść...
Ludowi oddał swoje wysiłki,
Mowę i pióro, serce i myśl..."

Słowa o Wodzu padają w ciszę,
A na słuchaczy patrzą ze ścian
Uczniowie jego i towarzysze,
Bo Lenin w trudzie swym nie był sam.

"Ten oto obraz nam przypomina
Fakt, jakich mało historia zna:
Lenin młodego wita Stalina,
Gdy się poznali owego dnia...

Przy swoim wielkim nauczycielu
Stanął towarzysz wierny i druh...
I do jednego zmierzając celu
Wiedzie narody tych wodzów dwóch.

Kiedy decyzji przyszła godzina,
By rewolucji zapalić lont,
Lenin u boku mając Stalina
Stworzył z nim pierwszy ludowy rząd.

Kiedy w zaciętej domowej wojnie
Chciał rewolucję obalić wróg,
Serce Lenina biło spokojnie,
Bo Armię Stalin do boju wiódł".

I oto kończy się już w muzeum
Opowieść z pięknych Lenina dni...
Jest w środku Moskwy mauzoleum,
W którym na wieki wielki wódz śpi.

Chociaż od zgonu jego daleki
Okres ćwierćwiecza dzieli nas dziś,
Żyje i będzie żyła przez wieki
Myśl nieśmiertelna, Lenina myśl.

Myśl ta się wznosi nad świat jak orzeł,
Który się wzbija nad szczyty skał.
Lenin na świecie socjalizm tworzył
I fundamenty trwałe mu dał.

Z tych fundamentów, z owych podwalin,
Które przez życie swe Lenin kładł,
Gmach socjalizmu zbudował Stalin.
Stalin, to Lenin dzisiejszych lat.

Wyszła wycieczka z ostatniej sali.
Ojciec i Jurek jeszcze zostali.
"Wróćmy na chwilę. Ta oto sala
Lenina pobyt w Polsce utrwala.

Patrz! Dom w Krakowie tutaj widzimy,
W domu tym Lenin spędził dwie zimy.
Tutaj narady trwały u niego,
Tutaj Stalina gościł młodego.

Stąd, by w ściślejszym działać sekrecie,
Do Poronina przyjeżdżał w lecie.
Niejeden z gazdów spod Poronina
Jego tu pobyt dotąd wspomina.

Przy wyjściu księga jest wyłożona
Gruba, oprawna. Zawiera ona
Podpisy wielu tysięcy osób,
Które dać wyraz chciały w ten sposób

Swojej głębokiej czci dla Lenina.
Dziś przybył podpis ojca i syna:
Wacław Kowalski. Górnik węglowy,
Jerzy Kowalski. Uczeń z Dąbrowy.

Wiedźma - Nie 08 Sty, 2012 12:51

Whiplash napisał/a:
Też spory kawałek pamiętałem
Cytat:
Wiek: 33

A Tobie kto kazał się tego uczyć??? :shock:

Whiplash - Nie 08 Sty, 2012 13:42

Wiedźma napisał/a:
A Tobie kto kazał się tego uczyć???

Nawet nie pamiętam kiedy się tego uczyłem, a jakoś zostało :) mam wrażenie, że to jakieś pozaszkolne zajęcia były :mysli: nie pamiętam :bezradny:

yuraa - Nie 08 Sty, 2012 13:49

ja z technikum pamietam że był taki przedmiot
propedeutyka wiedzy o społeczeństwie
ale o co w tym chodziło nie wiem
a i jeszcze
przygotowanie do zycia w rodzinie socjalistycznej

no nieźle mnie przygotowali

Babeta35 - Nie 08 Sty, 2012 17:51

Ja pamiętam PO i maski P- :szok: gaz

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group