To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

HydePark - sport i zdrowie

ant69 - Śro 31 Lip, 2013 07:41
Temat postu: sport i zdrowie
Witam
Może forumowicze pochwalą się osiągnięciami sportowymi

... a może nie osiągnięciami, tylko odpowiedzą na pytanie:

"A CO TY ROBISZ DLA ZDROWIA... RÓWNIEŻ SWOJEGO???"

Whiplash - Śro 31 Lip, 2013 08:57

- Biegasz rano?
- Tak, po mieszkaniu, z krzykiem: ''Ku@wa', znowu zaspałem!'

ant69 - Śro 31 Lip, 2013 14:10

Whiplash napisał/a:
znowu zaspałem

hahaha
odkąd rzuciłem pracę... to się skończyło :skromny:

pterodaktyll - Śro 31 Lip, 2013 14:12

ant69 napisał/a:
Może forumowicze pochwalą się osiągnięciami sportowymi

Dzisiaj 21 km na rowerze........ :mgreen:

ant69 - Śro 31 Lip, 2013 14:17

no... fajnie.... ja 80 km

co prawda autem... ale bez klimy :mgreen:

Zagubiona - Śro 31 Lip, 2013 20:53

pterodaktyll napisał/a:
ant69 napisał/a:
Może forumowicze pochwalą się osiągnięciami sportowymi

Dzisiaj 21 km na rowerze........ :mgreen:

A ja tylko 15km na rowerze- za to codziennie od poniedziałku do piątku :lol2:

ant69 - Śro 31 Lip, 2013 21:08

Nie.anioł napisał/a:
od poniedziałku do piątku

:brawo:

Zagubiona - Śro 31 Lip, 2013 21:20

ant69 napisał/a:
Nie.anioł napisał/a:
od poniedziałku do piątku

:brawo:

do pracy jeżdżę rowerem- bo po co się "kisić" w samochodzie, jak tak fajnie jest na rowerze :lol2: a i przy okazji borsuki podglądam i czaple z młodymi eh :chmurka:

Jras4 - Śro 31 Lip, 2013 21:37

ant69 napisał/a:
forumowicze pochwalą się osiągnięciami sportowymi
ok mistszostwa polski 88 r sporty chalowe Olsztyn 1 miejsce
ant69 - Śro 31 Lip, 2013 22:04

ok Jras4, zapytam...
W czym miałeś pierwsze miejsce?

pterodaktyll - Śro 31 Lip, 2013 22:09

Nie.anioł napisał/a:
ja tylko 15km na rowerze- za to codziennie od poniedziałku do piątku :lol2:

A Tobie sie wydaje, że ja tak raz i koniec? ;)
Staram się codziennie te 20 km robić no chyba że pogoda do du** to mi się nie chce :mgreen:

ant69 - Śro 31 Lip, 2013 22:14

hmmm... ja na razie tylko pływanie.. ale steram się 2x w tygodniu
pterodaktyll - Śro 31 Lip, 2013 22:17

ant69 napisał/a:
steram się 2x w tygodniu

To tak prędko się nie sterasz........ g45g21




Sorry, nie mogłem sie powstrzymać :mgreen:

smokooka - Śro 31 Lip, 2013 22:18

:buahaha:
Jras4 - Śro 31 Lip, 2013 22:20

ant69 napisał/a:
W czym miałeś pierwsze miejsce?
w naigłupszym sporcie na swiecie podnoszeniu ciezaruw
Halloween - Śro 31 Lip, 2013 22:23

ant69 napisał/a:
ok Jras4, zapytam...
W czym miałeś pierwsze miejsce?


:rotfl: łatwy sposób na zdobycie danych osobowych :rotfl:
a sport, coś tam kiedyś podnosiłem
a zdrowie? rozwaliłem sobie kręgosłup :rotfl:

a dzisiaj, polowa mojej budy to siłownia, worek zwisa dumnie, nie chce mi się. :boisie:

ant69 - Śro 31 Lip, 2013 22:25

no spoko... wujek mojej żony podnosił... w ubiegłym roku specjalnie z francji przyjechał żeby popatrzeć na mistrzostwa świata na żywo ...
to było w sierpniu w Szczyrku

ant69 - Śro 31 Lip, 2013 22:26

Halloween napisał/a:
worek zwisa dumnie,
:mysli:

nie martw się... mnie też
to normalne w TYM wieku

smokooka - Śro 31 Lip, 2013 22:27

ant69 napisał/a:
Halloween napisał/a:
worek zwisa dumnie,
:mysli:
i o czym tak myślisz Antoni?



e tam, zmieniłeś :foch:

Halloween - Śro 31 Lip, 2013 22:28

ant69 napisał/a:
Halloween napisał/a:
worek zwisa dumnie,
:mysli:


no tak sobie napisałem , nikt go nie obija to i dumny się stał :mysli:

ant69 - Śro 31 Lip, 2013 22:28

smokooka napisał/a:
?


o tym "dumnie"


:rotfl:

Halloween - Śro 31 Lip, 2013 22:30

smokooka napisał/a:
ant69 napisał/a:
Halloween napisał/a:
worek zwisa dumnie,
:mysli:
i o czym tak myślisz Antoni?



e tam, zmieniłeś :foch:


worki mu się pomyliły :rotfl:

smokooka - Śro 31 Lip, 2013 22:31

Halloween napisał/a:
worki mu się pomyliły
ała!!!! :krzyk: :rotfl: :rotfl: :rotfl:
Janioł - Czw 01 Sie, 2013 05:39

ant69 napisał/a:
Może forumowicze pochwalą się osiągnięciami sportowymi
mistrz i vice mistrz polski olboyów Byczyna 2003/2004, 2004/2005 w dorosłej piłce , mistrz 2001 i vice mistrz 2005 Łodzi w futsalu , w ligach szóstek amatorskich 3x 3 miejsca i pare innych ( W 2001 miałem 36 lat )
ant69 - Czw 01 Sie, 2013 05:57

Janioł, ... fju, fju, fju :brawo:
toż to zawodowstwo ... inna liga :D

Janioł - Czw 01 Sie, 2013 06:15

ant69 napisał/a:
toż to zawodowstwo ... inna liga
strach pomysleć co by to było gdyby nie parenaście lat picia ;)

http://komudzwonia.pl/download.php?id=473

ale to ten mech wspominam najmilej (choć przegrany)

ant69 - Czw 01 Sie, 2013 06:30

Janioł napisał/a:


szacun...

spoko - Czw 01 Sie, 2013 06:55

ant69 napisał/a:
no spoko..
daj na luz,to SPOKO to moje...ja tradycyjnie izometria w lozku ok.10 min...potem nozyce pionowe i poziome minimum 50 razy...teraz male co nie co...nakoniec praca nad szyja...w trakcie prawidlowe oddychanie,ktorego nauczylam sie na muzykoterapi bedac w sanatorium...potem podlewanie kwiatkow...w kolekcji mam takie dwa,ktore sasiadka dala, wnuczkowi,zeby nam wreczyl z okazji rocznicy...dziecko zapomnialo,kwiaty lezaly pod siatka...wzielam ogarnelam i wstawilam pod altanke...temu bialemu dalam na imie ja ,atemu foletowemu on...on ciagle wiednie, lamnie sie...ja w miare dobrze sie trzymam...raz mialam chwile slabosci,ale jest juz ok...to tak przy okazji...teraz klikam opuszkami w klawiature i cwicze dodatkowo swoj TOK MYSLENIA...przed chwila dostalam informacje,ze przyjezdzaja wnuki...teraz zmykam pogimnastykowac sie w kuchni :buzki: :buzki: :buzki:
Janioł - Czw 01 Sie, 2013 10:36

Whiplash napisał/a:
Jak dla Ciebie to Junior
i to młodszy że nie rzec trampkarz w w młodszej specjalizacji
MILA50 - Czw 01 Sie, 2013 12:27

a koleżanka MILA zaczęła systematycznie(czytaj w każdym tygodniu)
uprawiać jogę i są w pełni zadowalające rezultaty np.rozciągniecie ciała prawie
idealne,bóle kręgosłupa to wspomnienie,wyciszenie duchowe no i takie tam jeszcze :skromny:

pterodaktyll - Czw 01 Sie, 2013 12:38

No i kolejne 21 km....... :mgreen:
MILA50 - Czw 01 Sie, 2013 12:52

[quote]są jakieś możliwości w internecie ( strony) gdzie można by się o tym coś więcej dowiedzieć (ćwiczenia itp)
oczywiście są filmiki z ciągiem cw. ale to pooglądać można...
znalazłam np.jogę tybetańską film z opisem ćw.
aby praktykować samemu np. w domu trzeba 1-3 lekcje z nauczycielem jogi bądź instruktorem odbyć bo ważne są oddechy,układ ciała no jednym słowem z filmu to
nie da rady :skromny:
w mojej grupie jest pan 60-letni...no ...klasa z tego pana :tak:

Halloween - Czw 01 Sie, 2013 13:25

[quote="MILA50"]
Cytat:
są jakieś możliwości w internecie ( strony) gdzie można by się o tym coś więcej dowiedzieć (ćwiczenia itp)
oczywiście są filmiki z ciągiem cw. ale to pooglądać można...
znalazłam np.jogę tybetańską film z opisem ćw.
aby praktykować samemu np. w domu trzeba 1-3 lekcje z nauczycielem jogi bądź instruktorem odbyć bo ważne są oddechy,układ ciała no jednym słowem z filmu to
nie da rady :skromny:
w mojej grupie jest pan 60-letni...no ...klasa z tego pana :tak:



ok, dzięki za wiadomosc

Zagubiona - Czw 01 Sie, 2013 16:22

pterodaktyll napisał/a:
No i kolejne 21 km....... :mgreen:

a ja dzisiaj nic- urlop mam ;)
za to kilka godzin biegania za Młodym ;)

pterodaktyll - Czw 01 Sie, 2013 17:58

Nie.anioł napisał/a:
kilka godzin biegania za Młodym

Dość wyczerpujące zajęcie :pocieszacz:

Zagubiona - Czw 01 Sie, 2013 20:21

pterodaktyll napisał/a:
Nie.anioł napisał/a:
kilka godzin biegania za Młodym

Dość wyczerpujące zajęcie :pocieszacz:

Idzie się przyzwyczaić :luzik:

pterodaktyll - Czw 01 Sie, 2013 21:12

Nie.anioł napisał/a:
Idzie się przyzwyczaić :luzik:

Wiem coś na ten temat :mgreen:

ant69 - Czw 01 Sie, 2013 21:25

no ja też wiem cośo tym...
smokooka - Czw 01 Sie, 2013 21:27

:rotfl: i ja :rotfl:

A co ja robię dla zdrowia? Nie palę, jem zdrowe pyszności, jeżdżę na rowerze no i o psychiczne dbam jak nigdy :rotfl:

MILA50 - Czw 01 Sie, 2013 21:28

Halloween napisał/a:
dzięki za wiadomosc


Haalloween (doceń jaka grzeczna jestem :skromny: ) wiem a raczej dotarło do mnie z opóźnieniem,że pewnie spodziewałeś się adresów str.,linków....
nie posiadam jednak takich umiejętności aby je tu wklejać czy co tam z nim trza robić :rozpacz:

rybenka1 - Czw 01 Sie, 2013 21:32

Ja tam dla swojego zdrowia dużo robię , ciasta piekę ,dużo jem ,nie cwiczę ostatnio bo mam lenia .Codziennie śię usmiecham do siebie w lustrze ,głupoty gadam .Zarazam wszystkich usmiechem . :radocha:
smokooka - Czw 01 Sie, 2013 21:33

rybenka1 napisał/a:
Codziennie śię usmiecham do siebie w lustrze ,głupoty gadam
i ja, i ja! Ja też :lol2:
Halloween - Czw 01 Sie, 2013 21:40

MILA50 napisał/a:
Halloween napisał/a:
dzięki za wiadomosc


Haalloween (doceń jaka grzeczna jestem :skromny: ) wiem a raczej dotarło do mnie z opóźnieniem,że pewnie spodziewałeś się adresów str.,linków....
nie posiadam jednak takich umiejętności aby je tu wklejać czy co tam z nim trza robić :rozpacz:


doceniłem i właściwie oceniłem post, zrobiłaś to co było możliwe i tak to odebrałem.
to było naiwne z mojej strony usiłować czerpać wiedzę na dość rozległy temat z internetu.
tak więc :okok:
pozdr. z wyrazami szacunku

MILA50 - Czw 01 Sie, 2013 21:48

[quote]ozdr. z wyrazami szacunku

no to ja rozumiem ;)
dziękuję i wzajemnie kolego
można?........można! :>

pterodaktyll - Czw 01 Sie, 2013 21:50

Jak widać nie wszyscy gentelmani wyginęli (podobnie jak ......pterodaktylle) :)
MILA50 - Czw 01 Sie, 2013 22:03

pterodaktyll napisał/a:
Jak widać nie wszyscy gentelmani wyginęli (podobnie jak ......pterodaktylle)


zgadzam się z tym w pełni i cieszy mnie to niezmiernie...

dobra,dobra....dosyć tych komplementów-limit dzienny się już wyczerpał...u mnie :]

wracając do sportu-to czy licz się też czas przed wejściem w alko.?
bo jeśli się liczy to kol.MILA trenowała siatkówkę 12 lat...a co...chwale się.

pterodaktyll - Czw 01 Sie, 2013 22:08

Ilona napisał/a:
Ale się gniewać nauczyli

Co Ty powiesz.........a na kogo? :mysli:

leon - Czw 01 Sie, 2013 22:27

Na temat sportu wypowiem sie tak,jesli chodzi o moja osobe,to pilka w arce do poziomu trampkarzy(mama mnie zaprowadzila jako dziecko),potem zmiana klubu,czyli baltyk,starsi trampkarze,juniorzy...,niestety musialem wybrac miedzy "prawdziwym zawodem" a nieprzewidywalna pilka,ojca sugestie wygraly,wybralem zawod elektryka...,po czym milosc do wysilku realizowalem w silowni,moje roczniki wiedza,ze to byla droga przez meke,w kazdej piwnicy silownia,sprzet kombinowany,kumpel tokarz kolka wytoczyl do sztangi,stojaki z domu kultury "zajeebalismy",lawke na ktorej do 160 kg sie wyciskalo na wynik z sanek mielismy z podlozonymi kolkami,bo by nas sztanga zabila...,no i po 2 h dziennie od poniedzialku do piatku pakowalismy,nie wyczynowo,w sobote zawsze sprawdzalismy efekty na dyskotece...,zamilowanie do sportu do dzis mam,to mi pomoglo przezyc w alkoholizmie...,janiola droge cenie sobie... :>
Ilona - Czw 01 Sie, 2013 22:42

pterodaktyll napisał/a:
Czyli na złość mamie odmroziłaś sobie uszy...

Własnie tak :P

Halloween - Czw 01 Sie, 2013 22:44

pterodaktyll napisał/a:
Ptero lata za wysoko,
Hali! Trza mieć celne oko
By utrafić wprost do celu
Nie dasz rady Przyjacielu
:p



jeśli dobrze wyceluje to na pewno nie spudłuje
ale gdy się to przytrafi... to śrutówka pewnie trafi :P

spoko - Pią 02 Sie, 2013 06:15

Witajcie...biegne na kijki...przez dwa miesiace byly na urlopie...a tyle mi daja....po powrocie odezwe sie :buzki:
Halloween - Pią 02 Sie, 2013 15:24

Ilona napisał/a:
pterodaktyll napisał/a:
O to chyba musisz go sama spytać

W związku z powyższym ogłaszam bezsilność:nie rozmawia ze mną,albo po angielsku znika.To chyba jakiś farbowany Doktor,bo pacjent wiadomo swoje przywileje ma :nerwus:
:rotfl:


szanowny ptero , drogi doktorze, pacjentka prosi:
zrób co pan może.
smutne są chwile, te w samotności, żadna idea w głowie nie gości.
a tak niewiele do tego potrzeba, by wskazać jej /jemu co zrobić trzeba.
ona próbuje, on też się stara, pływali pieskiem , pływali kraulem ,
kiedyś płynęli razem na łodzi
lecz ... ona i on są ciągle młodzi...

pterodaktyll - Pią 02 Sie, 2013 15:26

Halloween napisał/a:
szanowny ptero , drogi doktorze, pacjentka prosi:
zrób co pan może.

Wobec niektórych "dolegliwości" i lekarze bywają bezsilni...... :bezradny: ... ;)

staaw - Pią 02 Sie, 2013 15:26

Nie jestem pewien czy doktorowi nie zabrano prawa wykonywania zawodu.
Cokolwiek to znaczy...

pterodaktyll - Pią 02 Sie, 2013 15:27

staaw napisał/a:
czy doktorowi nie zabrano prawa wykonywania zawodu.
:nie: ..... ;)
spoko - Sob 03 Sie, 2013 07:50

ant69 napisał/a:
A CO TY ROBISZ DLA ZDROWIA... RÓWNIEŻ SWOJEGO???"
dziekuje ant 69 za splodzenie takiego tematu...przypomnialam sobie ,ze mam kijki...dzisiaj tez jestem juz po kijkach...a w kazdej dyscyplinie i zyciu to konsekwentnie cwiczyc i dzialac...kurcze mialam 3 tygodnie postoju...to strata czasu...pozdrawiam :buzki: :okok:
spoko - Pon 05 Sie, 2013 05:42

Hej,hej...ja za chwile biegne po zdrowie z kijami,a co z Wami?..pozdrawiam :buzki:
szymon - Pon 05 Sie, 2013 06:00

Ty będziesz biegać, ja będę robił Ci zdjęcia :mgreen:
ant69 - Pon 05 Sie, 2013 06:11

... no z czego m nie tak połamało???
ant69 - Pon 05 Sie, 2013 10:43

:mysli:
spoko - Pon 05 Sie, 2013 15:30

szymon napisał/a:
Ty będziesz biegać, ja będę robił Ci zdjęcia
ok.ale nie wyprzedzaj...nie zostawaj w tyle...badz obok :buzki:
spoko - Pon 05 Sie, 2013 15:33

[quote="pterodaktyll"]Lepiej jakąś torbę weź, więcej tego zdrowia Ci się zmieści[/quote wzielabym worek,jezeli mozna byloby zdrowka nagromadzic...pozdrawiam :buzki:
eremita - Pon 05 Sie, 2013 15:35

E to i ja się pochwalę:
bieganie długodystansowe i biegi górskie, ultra, wspinaczka skałkowa, na panelu, w górach. W sezonie (teraz) dystans miesięczny treningu biegowego 330km+ i przynajmniej dwa szczytowania na drogach w skali tatrzańskiej V miesięcznie. W wolnych chwilach rower (np rano pętelka 35km), po południu z dzieciakiem rower. Zimą siłownia i ćwiczenia na tablicy i campusie. Ostatnio brak czasu na paralotnie ( a szkoda). Jeszcze 10 lat temu joga.
No i śmieci codziennie wynoszę :klotnia: i ćwiczę biceps przy prasowaniu.
No i jak na prawdziwego Eremitę przystało - nienawidzę sportów zespołowych!

smokooka - Pon 05 Sie, 2013 15:46

Eremito, zatkało mnie, no szacun chłopie, szaleństwo sportowe Cię ogarnęło, totalnie, endorfinki to masz podniesione, :szok: Super, jestem pod wrażeniem :okok:
pterodaktyll - Pon 05 Sie, 2013 17:04

eremita napisał/a:
przynajmniej dwa szczytowania na drogach

Kurde!!! Ja też tak chcę :rotfl:


Ty to jakiś Robocop jesteś Eremito :szok:


Idę na basen wieczorem..... :skromny:

ant69 - Wto 06 Sie, 2013 06:34

Janioł napisał/a:

staaw napisał/a:
Myślisz że na basenie łatwiej szczytować?
jak ładna siostrzyczka przyniesie ...


...padłem

eremita - Wto 06 Sie, 2013 08:38

smokooka napisał/a:
Eremito, zatkało mnie, no szacun chłopie, szaleństwo sportowe Cię ogarnęło, totalnie, endorfinki to masz podniesione, :szok: Super, jestem pod wrażeniem :okok:


Każdy może: pisząc na swoim przykładzie - wystarczy zrzucić 35 kg, zacząć się dobrze odżywiać, nie żałować czasu na sen, trochę poćwiczyć, założyć sobie cel i regułę treningową i pozbyć się nałogów (kolejność nieprzypadkowa).
Pozytywy: dzika zazdrość żony na plaży, wybuchy endorfin, parę medali (ma się dziecko czym bawić), nienawiść mężów koleżanek żony, harmonogram pracy na najbliższe dwa lata, westchnienia turystów i podsłuchane rozmowy: "Tatusiu, ten pan to strażak? Nie dziecko, to alpinista", rany, blizny, otarcia, odparzenia, skręcenia, złamania - czyli spectrum ozdób wojownika no i te piękne wspomnienia i obrazy, które zbieram na starość, gdy już pozostanie fotel bujany...
Wady: trzech kolegów mniej w przeciągu roku
A co do szczytowania - mocno przereklamowane, fajniejsze jest dochodzenie :lol2: no i warto zainwestować w odpowiednie zabezpieczenie, bo jak się za szybko przerwie to się można nieźle potłuc, zaś jak się człowiek wycofa "w kluczowych trudnościach" to morale siada.
Ja oczywiście cały czas o górach... :lol2:

Szczerze zachęcam Was do wspinu. Wybierzcie się na sztuczną ściankę, jeżeli nie sami to z dzieciarnią. Jest zabawa i więź, szczególnie, gdy dziecko musi Ci zaufać, że lina, na której końcu ono jest, nie wysmyknie Ci się z rąk. Zaj...biście buduje zaufanie. No i zaspokaja atawistyczną potrzebę łażenia po drzewach, tak naturalną dla naszych praszczurów :lol2:

staaw - Wto 06 Sie, 2013 08:40

eremita napisał/a:
harmonogram pracy na najbliższe dwa lata, westchnienia turystów i podsłuchane rozmowy: "Tatusiu, ten pan to strażak?

Nie, alkoholik...

esaneta - Wto 06 Sie, 2013 08:59

się by niejeden tatuś szczerze zdziwił :lol2:
eremita - Wto 06 Sie, 2013 09:02

staaw napisał/a:
eremita napisał/a:
harmonogram pracy na najbliższe dwa lata, westchnienia turystów i podsłuchane rozmowy: "Tatusiu, ten pan to strażak?

Nie, alkoholik...

Oj tak, pozory mylą. Albo i nie. :bezradny:
Z drugiej strony, w zasadzie to chyba określenia tożsame. Wspinacze uwielbiają używki...

eremita - Wto 06 Sie, 2013 09:06

esaneta napisał/a:
się by niejeden tatuś szczerze zdziwił :lol2:


Niejeden tatuś to by się zdziwił wieczór w schronisku c44vc
Wieczór pijusy, rano sportowcy...tfu!

pterodaktyll - Wto 06 Sie, 2013 09:17

eremita napisał/a:
Szczerze zachęcam Was do wspinu.

Prawdę mówiąc wolę jak mnie wciągają na tę górę...............później już sam zjeżdżam :mgreen:
eremita napisał/a:
zaspokaja atawistyczną potrzebę łażenia po drzewach, tak naturalną dla naszych praszczurów

Miałem chyba jakichś innych pra..... :rotfl: (jak byłem młody, to zdarzało mi się wspinać na maszt) :)

eremita - Wto 06 Sie, 2013 10:03

pterodaktyll napisał/a:
maszt na żaglówce :mgreen:

Oooo w życiu! :boisie: przecież to niebezpieczne. Można utonąć.

pterodaktyll - Wto 06 Sie, 2013 10:06

eremita napisał/a:
Oooo w życiu! :boisie: przecież to niebezpieczne. Można utonąć.

Żeby utonąć na żaglach to trzeba się mocno postarać, wbrew pozorom wcale tak łatwo nie jest utopić się na żaglówce, z tej ściany to pewnie o wiele łatwiej spaść :mgreen:

olga - Wto 06 Sie, 2013 10:08

Cytat:
Można utonąć.


utonac?.....na maszcie? :mgreen:

pterodaktyll - Wto 06 Sie, 2013 10:12

olga napisał/a:
utonac?.....na maszcie? :mgreen:

Manipulantka :p

staaw - Wto 06 Sie, 2013 10:14

eremita napisał/a:
pterodaktyll napisał/a:
maszt na żaglówce :mgreen:

Oooo w życiu! przecież to niebezpieczne. Można utonąć.

Jak się podrywa żonę kapitana to i maszt niestraszny...

eremita - Wto 06 Sie, 2013 10:18

:wysmiewacz:
no maszt,... w nocy :lol2: :lol2: :lol2:
Maszt babo placek! :lol2: :lol2: :lol2:

spoko - Wto 13 Sie, 2013 20:17

Hej,hej...co slychac w naszym sporcie...ja z rana tradycyjnie izometria w lozeczku...z kijkami tez bylam raz...wszystko sobie poukladam i tu tez bede biegala z kijkami regularnie...jezdzimy tu tez troche na rowerach...duzo sie usmiechamy w trosce o fajny owal twarz...i to bylo by tyle o sportach ekstrymalnych uprawianych na emigracji ;)
eremita - Śro 14 Sie, 2013 12:43

To jak nordicwalkujesz to nie zapomnij się porozciągać po spacerku. Istny orgazm łydkowo-udowy! Potem zimny prysznic, joga (?) i ciężko się pozbyć głupawego wyrazu szczęścia z twarzy aż do nocy :mgreen:
pterodaktyll - Śro 14 Sie, 2013 13:04

Kolejne 20km......... :mgreen:
eremita - Śro 14 Sie, 2013 13:12

pterodaktyll napisał/a:
Kolejne 20km......... :mgreen:

no to brawo dla kolegi! Jak już się rozgrzałeś to biegnij dalej, bo po dwudziestce już się nie opłaca zatrzymywać!

pterodaktyll - Śro 14 Sie, 2013 13:29

eremita napisał/a:
Jak już się rozgrzałeś to biegnij dalej,

Ja nie biegam ino jeżdżę....... :mgreen:

staaw - Śro 14 Sie, 2013 13:41

pterodaktyll napisał/a:

Ja nie biegam ino jeżdżę.......

:pocieszacz:
Przyjmij z pokorą co lata niosą etc...

eremita - Śro 14 Sie, 2013 13:47

na balkoniku jeździsz Ptero :( przykro mi, nie wiedziałem, no wiek wiekiem ale 20km z balkonikiem... szacun dla starszego pana!
spoko - Śro 14 Sie, 2013 16:19

eremita napisał/a:
ciężko się pozbyć głupawego wyrazu szczęścia
przestan,od razu glupawy...normalny...taki,ludzki...jeszcze dodaj nordic walking przytulanie...to jeszcze w nocy sie smiejesz ...pozdrawiam :luzik:
Zagubiona - Śro 14 Sie, 2013 17:35

Kolejne 15km to znaczy 2 razy 7,5km na rowerze.
staaw - Śro 14 Sie, 2013 19:09


esaneta - Śro 14 Sie, 2013 19:29

Stasiu, fotoradar Cie namierzył? :shock:
staaw - Śro 14 Sie, 2013 19:32

esaneta napisał/a:
fotoradar

:nie:

Kamera termowizyjna, muszę nad aerodynamiką popracować...

kiwi - Nie 18 Sie, 2013 16:44

Zumba....znam ,lubie,trenuje....ale dzisiaj ide z wnusiami na Bokwa ( troche slyszalam,do tej pory nie za bardzo sie interesowalam ).....ale z ciekawosci dzisiaj sie z nimi wybiore.....one bardzo sobie chwala ......

http://www.kobieta.pl/zdr...-afrykanskiego/

Lubie nowosci....

http://www.youtube.com/watch?v=y_soxJDXAFE

chociaz rower,czy skakanka czy znowu wchodzacy w mode Hula-Hop .....proste ,nie drogie i fajne !!!!!!

spoko - Nie 18 Sie, 2013 16:57

kiwi napisał/a:
Zumba..
oj tak ...zumba...super sprawa...troche kolano mi szwankuje...wrzucilam go w opaske...i tak dzisiaj 3 razy po 10 min. zumba...dzisiaj swiatecznie nie bylo kijkowania i izometri...ale jeszcze dzien sie nie skonczyl...pozdrawiam :buzki:
Marc-elus - Pon 19 Sie, 2013 08:34

Ok. 70km w 4dni po Biesach, z namiotem i plecakiem(pewnie z 15-18kg), objuczony jak sherpa.... :wysmiewacz: Następnym razem pójdę w slipkach, coby było lżej....
Suma podejść ok 3300m w pionie. :zmeczony:

Nogi jeszcze są, ale jakby nie moje.... :mgreen:

szymon - Pon 19 Sie, 2013 09:17

Marc-elus napisał/a:
Suma podejść ok 3300m w pionie. :zmeczony:


a zejść ile metrów? :mgreen:

Marc-elus - Pon 19 Sie, 2013 12:23

szymon napisał/a:
Marc-elus napisał/a:
Suma podejść ok 3300m w pionie. :zmeczony:


a zejść ile metrów? :mgreen:

Zejście to mam teraz, o 4rano byłem w Wawie, jeszcze jacyś klienci mi tu dzwonią, czy oni nie wiedzą że są cele wyższe, a nie tylko praca i praca? :uoee:

Estera - Pon 19 Sie, 2013 14:38

Marc-elus napisał/a:
jeszcze jacyś klienci mi tu dzwonią, czy oni nie wiedzą że są cele wyższe, a nie tylko praca i praca? :uoee:


:tupie: no naprawdę bezczelni ci klienci! ja bym takich...
:mgreen:

Marc-elus - Pon 19 Sie, 2013 15:13

fsdf43t
:buzki:

Kryształ - Pią 18 Paź, 2013 11:00

Bruce Lee gra w pingla

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group