To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

ALKOHOLIZM i inne uzależnienia - dzisiaj byłam pierwszy raz na Mitingu w mojej miejscowosci

Ula - Pon 04 Maj, 2009 18:46
Temat postu: :)
Musze wam napisac ze dzisiaj byłam pierwszy raz na Mitingu w mojej miejscowosci.
Bardzo sie bałam,ale teraz wiem ze strach ma duze oczy.
Jestem zadowolona i naladowana :)
Jutro ide do terapełtki tez pierwszy raz w mojej miejscowosci mysle ze bedzie dobrze :)
Ciesze sie ze tak zaczełam tydzien :)

Pozdrawiam was Ciepło :)

Beniamin - Pon 04 Maj, 2009 19:16

To bardzo fajnie że spodobało się Tobie "od pierwszego wejrzenia".
Pewnie jeszcze odrobina oswojenia, nabrania swobody i będzie super.
Mnie również mitingi dają ogromną ilość energii, ulgi również gdy jej potrzebuję.

Terapia ? Świetnie
Zaufać wystarczy, otworzyć się. A sama Będziesz obserwować jak TO w Tobie ewoluuje. Piękne i mądre doświadczenie.
Piekielnie przydatne takie nasze abecadło.

:okok:

Jagna - Pon 04 Maj, 2009 19:35

Ula, to świetna nowina :) Sama chadzam już dłuższy czas na mitingi i wiem ile one mi dają...a może i ja sama powolutku coś juz daję od siebie. Tak trzymaj! I cieszę się, że spoczęłaś na laurach, ale działasz, pracujesz dla siebie , dla swojej trzeźwości :)
Ate - Pon 04 Maj, 2009 19:40

Wow, Ula, fajnie, wiesz to wazne, ze zaraz na pierwszym spotkaniu dobrze sie poczulas :) Ciesie sie Z Toba, i oby do przodu :)
taki ósmy - Pon 04 Maj, 2009 19:47

Ula napisał/a:
Musze wam napisac ze dzisiaj byłam pierwszy raz na Mitingu w mojej miejscowosci.

Po mityngach też jest fajnie. A szczególnie po takich, odbywanych w - jak to piszesz- w swoich miejscowościach.

Najlepsze jest to, jak idziesz ulicą, widzisz znajomego mityngowicza, który z kims tam stoi albo spaceruje i po wymianie ukradkowego usmiechu z tobą, cos tam do kompana swojego szepcze ( widzisz to kątem oka).
Zawsze sie wtedy zastanawiasz o czymż to rozmawiają. Może o pogodzie :roll: :roll:

Jagna - Pon 04 Maj, 2009 19:50

taki ósmy napisał/a:
Zawsze sie wtedy zastanawiasz o czymż to rozmawiają. Może o pogodzie


Pisz o sobie Osmy, że Ty tak masz, Ty tak odczuwasz.
Ja nic podobnego nie zauwazyłam. Dlatego ogólnik ZAWSZE nie jest tu na miejscu.

P.S Zmien w swoi podpisie stronę cytatu z Wielkiej Księgi, już zwracałam Ci uwagę.Wielke Księga tak obszerna nie jest.

Bebetka - Pon 04 Maj, 2009 19:52

Jagna napisał/a:
Wielke Księga tak obszerna nie jest.

Może on czyta inna księgę :lol:

Jagna - Pon 04 Maj, 2009 19:54

Bebetka napisał/a:
Może on czyta inna księgę

A tak...może to Biblia ? ;)

rufio - Pon 04 Maj, 2009 19:55

Bebetka napisał/a:
on czyta

Cytat:
str. 546 wers 14

I to chyba wszystko

Bebetka - Pon 04 Maj, 2009 19:55

Wiesz w "księgarni" jest spory wybór ;)
rufio - Pon 04 Maj, 2009 19:57

Bebetka napisał/a:
"księgarni"

Jezeli ktos wie co znaczy to slowo . :mgreen:

Beniamin - Pon 04 Maj, 2009 19:57

Gdybym się wstydził kim jestem, oznaczałoby to brak akceptacji siebie.
To dla mnie bardzo ważne. I dlatego nie mam problemu z identyfikacją siebie jako alkoholika.

Jagna - Pon 04 Maj, 2009 19:58

Oj wiemy, Rufio wiemy ;) Kto jak kto, ale my :D
Bebetka - Pon 04 Maj, 2009 19:58

Ja wiem ......kiedyś często tam chodziłam i kupowałam "książki" :mgreen:
taki ósmy - Pon 04 Maj, 2009 20:01

Jagna napisał/a:
Wielke Księga tak obszerna nie jest.


Moja wielka Ksiega to wydanie bibliofilskie. Rarytas. W skórze.
Ma tez dośc duży druk, stąd i wiecej stron.

Czy to tak ciężko zrozumieć ?
Jagna napisał/a:
Dlatego ogólnik ZAWSZE nie jest tu na miejscu.

Chciałas powiedzieć WSZYSCY. Z kontekstu wynika, że to miałaś na mysli 8)

Ula - Pon 04 Maj, 2009 20:01
Temat postu: ...
Bardzo wam dziekuje :)
Pochwale sie ze nawet zabrałam 2 razy głos:)
A najbardziej Ciesze sie ze sie nie rozplakalam :)
Jak bylam na terapi to cały czas chodzilam na wykłady z chusteczka, tyle sie naplakalam przez te 6 tyg.......

rufio - Pon 04 Maj, 2009 20:01

Ja tam wolałem komiksy - byly szybciej czytane - między pietrami 8|
rufio - Pon 04 Maj, 2009 20:02

Ula napisał/a:
Pochwale sie ze nawet zabrałam 2 razy głos:)

Do czego zabraląś / Do termosu czy torebki ?
A tak juz powaznie - to fajnie i okazalo sie ze nie gryza i nawet smiac sie potrafia .

Beniamin - Pon 04 Maj, 2009 20:06

Ósmy co się stało że piszesz ?
Nikogo w domu nie ma ?

Ksenia34 - Pon 04 Maj, 2009 20:41

Super Ula,ja tez chodze teraz systematycznie.
yuraa - Pon 04 Maj, 2009 20:43

Ula , gratuluję szczerze.
ja w swojej miejscowości to pierwszy raz się odważyłem po póltora roku albo i lepiej.
a wczesniej to w autobus i do województwa, no tak miałem.

a dzisiaj przeczytałem :" jesli lubisz wszystkich w AA- to chyba byłes na niewielu mityngach"
podoba mi sie

Jagna - Pon 04 Maj, 2009 20:50

yuraa napisał/a:
jesli lubisz wszystkich w AA- to chyba byłes na niewielu mityngach"
podoba mi sie

Mnie również. I poczułam się z tym lepiej, jak przeczytałam to. Wiele osób mnie drażniło, nie każda grupa mi pasowała, aż znalazłam swoją, na której czuję się dobrze. jednak i tu tkwi haczyk...bo warto od czasu do czasu odwiedzić inne grupy i wysłuchac innych , nowych ludzi, żeby sie nie zakisić i nie zasłodzić na swoim cieplutkim podwóreczku.

jacek1954 - Pon 04 Maj, 2009 21:35

Jagna napisała warto od czasu do czasu odwiedzić inne grupy i wysłuchac innych , nowych ludzi, żeby sie nie zakisić i nie zasłodzić na swoim cieplutkim podwóreczku.
podzielam te słowa sam kiedyś zasiedziałem się na jednej grupie było mi dobrze spokojnie ale po jakimś czasie jak ktoś zaczynał zabierać głos to wiedziałem co powie i nic nie dawały mi takie mityngi Teraz jak tylko mogę ide na inną grupę aby usłyszeć coś nowego kogoś nowego poznać zdarza sie że jadę do Łodzi na mityng choć to 70 km ale warto
W moim mieście jest 8 grup mam więc w czym wybierać ale bardzo lubie mityngi wyjazdowe pozdrawiam Jacek

henrykg - Pon 04 Maj, 2009 22:15

Milo mi jest czytać że mitingi wam coś dają i jest na nich sympatycznie. Ja bylem na moim pierwszym mitingu i chyba ostatnim gdyż oprócz alkoholików(w mniejszośc)spotkałem tam seksoholików narkomanów i zatwardzialych narcyzów .Mój terapeuta powiedział mi że trailem na złą grupe i stara się mnie przekonać iz jest inaczej, ale mu to się narazie nie udaje. Przez dwie godziny wysłuchiwałem nudne zwierzenia erotyczne a nawet przechwałki między uczestnikami grupy nie wspomne o treści i słownictwie jakim się posługiwali.Wyszedłem po mitingu wściekły i poirytowany sytuacją .
jacek1954 - Pon 04 Maj, 2009 22:55

ten terapeuta miał świętą racje poszukaj sobie grupy na której będziesz się czuł dobrze to jest podstawa trzeżwienia
Jagna - Pon 04 Maj, 2009 23:03

Tak jak mój przedmówca. szukaj swojej grupy, chodź na różny, jestem przekonana, że jak Ci zalezy na swoim trzeźwieniu, to tę grupę znajdziesz.
Wiesz, jak mi to mowili na terapii, jak czegoś nie chcesz, znajdziesz 1000 powodów by tego nie zrobić. Tak zwane misie i gdybanie . Misieniechce ;)
Czyli chcesz , to poszukasz i znajdziesz. Nie chcesz, tez Twój wybór, a czy dobry? Sam kiedyś ocenisz.
Mnie pomaga , a widząc ilu ludziom naświecie takze, AA ratuje życie, tym bardziej się przekonuję.
Teraz w Małym Cichym na zlocie AA ( m.in) poznałam wspaniałe dziewczyny z ruchu AA na Ukrainie, zakumplowałysmy się, razem bawiłysmy na koncertach i chodziłiśmy na wykłady. Poczułam tę wspólnotę, bez barier, bez granic. Na Ukrainie terapia uzależnień jest w wielkich powijakach, praktycznie jej nie ma. Ratuje ich jedynie AA, i sporo tych ludzi tam poznałam.

pterodaktyll - Pon 04 Maj, 2009 23:24

henrykg napisał/a:
Ja bylem na moim pierwszym mitingu i chyba ostatnim

Chyba żartujesz. "Co Ty wiesz o zabijaniu?" Jak pójdziesz na kilkadziesiąt mityngów, to masz jakąś skalę porównawczą. A co Ty masz dzisiaj? Mętne wyobrażenie o tym co to jest. Jak byłem pierwszy raz, to chciałem uciekać i pytałem sam siebie co ja tutaj właściwie robię a dzisiaj twierdzę, że nie ma lepszej formy terapii. Aha, nie piję od 9 m-cy

Jacek - Pon 04 Maj, 2009 23:58

pterodaktyll napisał/a:
Aha, nie piję od 9 m-cy

co Ty,chwalić się tu przyszedłeś......,....żartuję :wysmiewacz:
Pteruś gratuluję

pterodaktyll - Wto 05 Maj, 2009 09:36

Jacek napisał/a:
co Ty,chwalić się tu przyszedłeś

Ty nie wyciągaj tak z tekstu nie to co trzeba :lol: :wysmiewacz:

Jacek - Wto 05 Maj, 2009 10:30

pterodaktyll napisał/a:
Ty nie wyciągaj tak z tekstu nie to co trzeba

święta prawda
ale tamto też ,święta prawda :skromny:

Ula - Wto 05 Maj, 2009 13:15
Temat postu: :)
Bardzo wam dziekuje za ciekawa rozmowe na temat mitingow :)
U mnie w miejscowosci sa tylko 2 mitingi i własnie dzisiaj ide na ten drugi.
No i dzisiaj byłam tez u mojej terapełtki dobrze mi sie z nia rozmawiało jestem zadowolona :) Pod koniec maja wejde na grupe pogłebiona :hura:
ach Moi kochani jak narazie jest dobrze :)

Jagna - Wto 05 Maj, 2009 14:38

Hej Uleńko :)

Bardzo podoba mi się Twój entuzjazm( oczywiście mądre kśiążki mówią- uważaj na euforię) , bo ...widze samą siebie rok temu. Byla wiosna , a ja jak automat początkowo biegałam na mitingi 3 x w tygodniu, do tego odrazu po terapii wskoczyłam na pogłębioną i PRO, następnie "nawroty". Co weekend jezdzilam na warsztaty bądź spotkania z grupą. Działałam, pracowałam...miałam właśnie ten entuzjazm. Chciało mi się trzeźwieć, pewnie trochę ze strachu , że jak siądę w domu nic nie robiąc...to stanie się najgorsze. Jakiekolwiek były te motywacje, z perspektywy czasu wiem, że to było dla mnie dobre, potrzebne wtedy. Teraz już duzo spokojniej , ale nie zasypiam gruszek w popiele. Jednak "bardziej żyję normalnie", na co przyszedł chyba juz dla mnie czas.
Tak trzymaj Ula, oczywiście bez latania pod sufitem, bo...wiesz, co to efekt sufitowy? Poczytasz o tym np tutaj http://www.alkoholizm.akcjasos.pl/138.php

henrykg - Wto 05 Maj, 2009 14:55

Właśnie wróciłem ze spotkania z terapeutą i muszę się przyznać że tym razem użył lepszych argumentow aby mnie przekonać do wybrania się na kolejny-e miting-i . O tym jak było podzielę się z Wami .

Pozdrawiam

Jagna - Wto 05 Maj, 2009 15:16

To i warto było byc cierpliwym :brawo:
Ula - Wto 05 Maj, 2009 15:40

henrykg napisał/a:
Właśnie wróciłem ze spotkania z terapeutą i muszę się przyznać że tym razem użył lepszych argumentow aby mnie przekonać do wybrania się na kolejny-e miting-i . O tym jak było podzielę się z Wami .

Pozdrawiam



Wszyscy pomalutku idziemy do przodu :)

Ksenia34 - Śro 06 Maj, 2009 07:58

Ja tez wczoraj bylam na mitingu i u teraupeuty,moje zycie szybko sie zmienia.
Jagna - Śro 06 Maj, 2009 08:14

Ksenia, cieszę się, że się zmienia... To Ty się zmieniasz i dzięki temu świat wokół Ciebie. Tak jakoś to działa, ale mądre to jest :) Pozdrowienie cieplutkie !
Ksenia34 - Śro 06 Maj, 2009 13:29

Jagna napisał/a:
Ksenia, cieszę się, że się zmienia... To Ty się zmieniasz i dzięki temu świat wokół Ciebie. Tak jakoś to działa, ale mądre to jest :) Pozdrowienie cieplutkie !



Jagna moze to dziwne,ale ja jakos nie zauwazylam abym robila cos czego nie robilam wczesniej,zachowuje sie tak samo,nie pije tylko a tak wszystko jest takie same.Oczywiscie mam mniej czasu na internet,ale tak to nie widze roznicy.Mmmmm jeszcze nie.

rufio - Śro 06 Maj, 2009 13:53

zobaczysz i zdziwisz się .Powoli . :szok:
Wiedźma - Śro 06 Maj, 2009 14:04

Ksenia34 napisał/a:
nie pije tylko

Kseniu, nie pijesz AŻ, a nie "tylko"...
Nawet nie masz pojęcia ile od tego zależy i ile sam ten fakt jest w stanie zmienić :)
Teraz przyznałaś sobie ogromny potencjał i dałaś szansę .
Oczywiście tylko od Ciebie zależy co z tym zrobisz i jak to wykorzystasz.
Ale skoro czujesz, że jest lepiej, znaczy - wykorzystujesz :tak:

Ksenia34 - Śro 06 Maj, 2009 16:09

Ja sie bardzo ciesze ze nie pije,ale jakos tak mi czegos brakuje :cry: .Nie potrafie sie zmobilizowac do niczego,chociaz wiem ze to zalezy ode mnie.du** ze mnie i tyle.
sabatka - Śro 06 Maj, 2009 17:55

e tam. zwykłego lenia masz :)
biegałaś jak radziłam? jakie to uczucie tak się zmęczyć? fajne no nie? :mgreen:

Ksenia34 - Śro 06 Maj, 2009 19:07

Biegalam w sobote,tak sie wkurzylam na meza,ze wylecialam biegalam godzine,odrazu lepiej.
Ula - Śro 06 Maj, 2009 19:21
Temat postu: ..
Ksenia34 napisał/a:
Biegalam w sobote,tak sie wkurzylam na meza,ze wylecialam biegalam godzine,odrazu lepiej.




http://www.expand.net.pl/...x.php?m=nw&id=2

Kseniu polecam :)

sabatka - Śro 06 Maj, 2009 19:30

no widzisz? mówiłam że to pomaga. miłego wieczoru :mgreen:
henrykg - Śro 06 Maj, 2009 20:19

Obiecalem że napiszę po moim natępnym mitingu więc to robię-BYŁO O NIEBO LEPIEJ
Ludzie co tam byli sprawiałi wrażenie miłych i przyjaznych. Tematy jakie były poruszane bardziej dotyczyły mnie i mojego problemu z alkoholem niż wywody narcyzowatych seksoholików jakie miałem okazję wysłuchać poprzednio. Mój terapeuta miał racje to kwestja grupy na jaką się trafi.

Jagna - Śro 06 Maj, 2009 22:10

henrykg napisał/a:
Obiecalem że napiszę po moim natępnym mitingu więc to robię-BYŁO O NIEBO LEPIEJ


Henrykq cieszę się, że tym razem poszło lepiej, ze nie zrezygnowałeś.
Duży plus dla Ciebie od Siebie :)
Cieszę się z Tobą !

pterodaktyll - Śro 06 Maj, 2009 22:13

henrykg napisał/a:
BYŁO O NIEBO LEPIEJ

Nie przejmuj się zostało Ci jeszcze tylko 88 mityngów i polubisz :D :wysmiewacz:

Jagna - Czw 07 Maj, 2009 11:15

Z tematu Uli wydzieliłam nowy temat
Jak zaczynaliśmy, kiedy to się zaczęło.

Ula - Czw 07 Maj, 2009 14:06
Temat postu: :)
Halo tu Ulka :)
Pamietam jak byłam na terapi bardzo sie denerwowałam przed mitingami,nie uwiezycie ale balam sie czytac kroki czy medytacji.Dla tego ze tam było 80osob i ze zdenerwowania chyba bym nic nie przeczytala.Ale po kilku mitingach nabralam takiej pewnosci siebie ze nawet zabierałam głos na mitingach.
Teraz gdy juz byłam na 2 mitingach w mojej miejscowosci czytam wszystko i czuje sie swietnie,musze nawet powiedziec ze juz nie moge sie doczekac do poniedziałku :) Szukałam nawet w interniecie gdzie jest najbliszy miting w mojej okolicy :)


Jeszcze jedno wam napisze kurde denerwuje sie jazda samochodem dzisiaj mi zgasł :( :(
mam nadzieje ze szybko nabiore wprawy bo przez ten samochod sie wykoncze ;)
A jeszcze jedno dzisiaj pierwszy raz pojade z mama ale mam treme :)

Pozdrawiam was bardzo ciepło :)

Wiedźma - Czw 07 Maj, 2009 20:58

Ja też wydzieliłam osobny wątek z tematu Uli: Beba, marsz na mityng! :)
Bebetka - Czw 07 Maj, 2009 20:59

Po co aż tyle zamieszania wokół mojej osoby Ewo :oops: :oops:
Jagna - Czw 07 Maj, 2009 21:00

Ula napisał/a:
Jeszcze jedno wam napisze kurde denerwuje sie jazda samochodem dzisiaj mi zgasł
mam nadzieje ze szybko nabiore wprawy bo przez ten samochod sie wykoncze


Nabierzesz wprawy nabierzesz :) Serio mówię, tylko jeżdzij nie unikaj. Ja po terapii to prawie na nowo uczyłam się jezdzić, małao zaczęłam używać samochodu , gdy piłam. A potem nagle do wszystkiego powoli wracałam, teraz wypuszczam się już poza województwo, dla mnie to duża frajda, że nabieram odwagi.
Raczkowałam, a teraz już chodzę. :) Będzie dobrze!

pterodaktyll - Czw 07 Maj, 2009 21:02

Bebetka napisał/a:
Po co aż tyle zamieszania wokół mojej osoby

Bo Cię lubimy i każdy chce jak najlepiej :lol: :lol: :lol:

Wiedźma - Czw 07 Maj, 2009 21:05

Bebetka napisał/a:
Po co aż tyle zamieszania wokół mojej osoby Ewo :oops: :oops:

Bebetko, nie musisz sie wstydzić, chodzi nie tyle o Ciebie co o Ulę -
jest u nas nowa i chcę, żeby jej wątek był faktycznie jej wątkiem...
A przy okazji Ty zyskałaś swój :)
Tylko, kurka blaszka, ja jestem jego autorem :?
Coś będę musiała z tym zakombinować, żebyś była nim Ty... :mysli:

pterodaktyll - Czw 07 Maj, 2009 21:07

Wiedźma napisał/a:
Coś będę musiała z tym zakombinować,

Najlepiej zajrzyj w swoją kulę magiczną :mgreen:

Wiedźma - Czw 07 Maj, 2009 21:17

pterodaktyll napisał/a:
Najlepiej zajrzyj w swoją kulę magiczną :mgreen:

Czy jest coś, o czym powinnam wiedzieć? :roll:

Ksenia34 - Pią 08 Maj, 2009 08:10

Ula musisz czesciej jezdzic.Ja nie wiem jak to jest kiedy samochod zgasnie,bo mam w automacie,na manualnej skrzyni wogole nie umiem.
Ula - Pią 08 Maj, 2009 13:33
Temat postu: ...
Ksenia34 napisał/a:
Ula musisz czesciej jezdzic.Ja nie wiem jak to jest kiedy samochod zgasnie,bo mam w automacie,na manualnej skrzyni wogole nie umiem.


Kseniu jezdze codzienie tak naprawde to mam dopiero 5 tyg.jazdy.W niedziele chce sie wybrac do Charcic :) pospacerowac i wypic kawke u B... ;)
Ja chyba za szybko chce jezdzic jak Kubica ;)

Ula - Wto 12 Maj, 2009 18:45
Temat postu: :)
Jest cos co mnie trapi od wczoraj.Byłam na 3 mitingu i znowu dzwoniły tel.sa spoznienia,mam wrazenie ze nie ktorzy przychodza tylko po to zeby zaliczyc miting i miec swiety spokoj.Sa momety ze nawet miedzy soba szepcza nie słuchaja co dana osoba mowi.
Bedac na terapi brałam udział w mitingach tam była zupelna cisza wszyscy słuchali ze skupieniem,tam czułam ta bliskosc z tymi osobami.
Nie wiem moze tak jest na mitingach gdzie jest mniej osob,nie mam pojecia :(
Moze po 3 mitingach nie powinnam tak pisac ale musiałam to z siebie wyrzucic.

Anonymous - Wto 12 Maj, 2009 18:52

Ula napisał/a:
Byłam na 3 mitingu i znowu dzwoniły tel.sa spoznienia,mam wrazenie ze nie ktorzy przychodza tylko po to zeby zaliczyc miting i miec swiety spokoj


u mnei na meetingu w radościach i smutkach ktoś powiedział- że ma smutek jak ludzie nie wyłączają komórek i zaraz wszyscy złapali za komórki- no i że jest rozdrażniony jak ludzie szepczą :) było cicho- do następnego razu:)

czasem tak jest ulu - idziesz tam dla siebie nie myśl o innych-a w przerwie możesz podejść do prowadzącego i powiedzieć mu żeby zwrócił uwagę następnym razem- jaki jest meeting w dużej mierze zależy od prowadzącego dlatego u nas muszą mieć rok trzeźwienia aby miec odwagę uspokoić niektórych- świerzaki często mają opory :(

Jacek - Wto 12 Maj, 2009 20:33

Ula napisał/a:
Moze po 3 mitingach nie powinnam tak pisac

to już nasza natura że lepiej nam oceniać innych
nie zwracaj na to uwagi,chodzisz tam dla siebie
i staraj się jak najwięcej wyciągnąć dla siebie
z jednego czy z trzech to za mało aby coś wyciągnąć

yuraa - Wto 12 Maj, 2009 20:56

Ja kiedy prowadzę mityng to na początku zawsze mówię :
proszę się wyciszyć, zastanowić sie przez chwilę po co tu jesteśmy i wyłączyć telefony.
potem zapalam święczkę i zaczynam spotkanie.

taka formułke zaczerpnąłem od jednego Grzesia i przyjęła się u nas, inni prowadzący tez stosują

yuraa - Wto 12 Maj, 2009 20:59

nie ma gadania na mityngach, zasaady to zasady
Anonymous - Wto 12 Maj, 2009 21:07

yuraa ale wiesz że czasem ktoś tam do kogoś zagada- ale wtedy powinien prowadzący upomnieć i już

uzależnieni mają problem co do stosowania się do zasad- i niektórzy 45 minut nie mogą usiedzieć ale przecież mogą wyjść w każdej chwili więc po co gadają nie wiem

Jagna - Wto 12 Maj, 2009 21:13

Ula napisał/a:
Bedac na terapi brałam udział w mitingach tam była zupelna cisza wszyscy słuchali ze skupieniem,tam czułam ta bliskosc z tymi osobami.


Wiesz Ula, bardzo podobnie odbierałam mitingi poza terapią, jak Ty wczoraj.
Na terapii mieliśmy 3 mitingi w tygodniu, czasem 4, tam zobaczyłam , jak się zachowywać na spotkaniu AA, cisza, punktualność, zero telefonów, żadnego urywania się wcześniej.
Po terapii trafiłam na grupę AA w pobliskim mieście, doznałam rozczarowania, zaskoczenia...że to inaczej wygląda, że to nie to samo.
Ale...przywykłam, po kilku rozmowach ze znajomymi z AA dowiedziałam się, że nie powinnam na to tak bardzo zwracać uwagi, ale zająć się swoją uwagą, skupieniem, problemem.
Do dzisiaj są osoby, które regularnie przychodzą tylko na jedna połowę mitingu, ale i mnie się juz tak raz zdarzyło- bywa- bo praca, bo autobus, rózne są powody.
Nie oceniam już, czasami zwróce uwagę gdy ktoś przeszkadza rozmawiając na boku w trakcie mitingu, zwracam uwagę bo jestem rzecznikiem, ale staram się nie nadużywać tej funkcji.
Ignoruję swoiste zachowania ludzi, są naprawdę różni, a ja biorę z mitingu to co dla mnie cenne.

Ula - Śro 13 Maj, 2009 14:02
Temat postu: ..
Powiem wam ze ja nigdy nie oceniam ludzi po 3 spodkaniach :)
Kazdy jest inny ,ale mysle sobie ze te 2 godz.mozna posiedziec w spokoju i wysłuchac co maja inni do powiedzenia.Mam tez obawy o wypowiadaniu sie na mitingu,wiem ze przychodza ludzie na mitingi ktozy sa zmuszeni przez sad.Po mitingach czesto ida razem na piwko.A ze mieszkam w małej miescinie obawiam sie ze nie wszystko zostanie w grupie.
Moze troche przesadzam ale tak czuje,jestem z natury szczera i spokojna osoba chce spokojnie trzezwiec.
Wiem jedno ze napewno sie wybiore na miting do Polic :)
Dziekuje wam bardzo za dobre rady ciesze sie ze tu jestem z wami na tym forum :)

wolf - Śro 13 Maj, 2009 14:14

Ula napisał/a:
Kazdy jest inny ,ale mysle sobie ze te 2 godz.mozna posiedziec w spokoju i wysłuchac co maja inni do powiedzenia.Mam tez obawy o wypowiadaniu sie na mitingu,wiem ze przychodza ludzie na mitingi ktozy sa zmuszeni przez sad.Po mitingach czesto ida razem na piwko.A ze mieszkam w małej miescinie obawiam sie ze nie wszystko zostanie w grupie.
Moze troche przesadzam ale tak czuje,jestem z natury szczera i spokojna osoba chce spokojnie trzezwiec.
Wiem jedno ze napewno sie wybiore na miting do Polic


czyli jestes zdroworozsadkowa dziewczyna ..............no i git
tak trzymaj ..........a powiem Ci ,ze Ci co chodza z "przymusu"........zapominaja po kilku dniach co slyszeli.........czasami tylko cos im w pijanym widzie wraca do pamieci
czyli nadal sie trzymaj zdrowego rozsadku..........i nie popadniesz w klopoty exhibicjonizmu mityngowego na potrzeby gawiedzi :D

Wiedźma - Nie 17 Maj, 2009 05:44

Beba, marsz na mityng!
Ula - Śro 20 Maj, 2009 14:22
Temat postu: :)
Biegam na mitingi co tydzien przyzwyczajam sie,ale nie raz jestem badzo zmeczna i mysle sobie ze nie pujde.Pamietam jak mowili ze jak szukamy jakis wykretow zeby nie isc na miting to znaczy ze cos sie dzieje.Ale umnie nic sie nie dzieje ja poprostu jestem zmeczona pracuje fizycznie i nie raz jestem wykonczona.Do tej pory zawsze szłam mimo zmeczenia ale moje umysł juz nie pracował tak ja trzeba.
Nie wiem moze zle mysle :(

A chciałam wam powiedziec ze jade do Czestochowy :hura:
Bardzo sie ciesze!!

Anonymous - Śro 20 Maj, 2009 14:27

Ula a na zlot radości teraz w piątek się czasami nie wybierasz?
Wiedźma - Śro 20 Maj, 2009 14:30

A z nami do Ślesina...? :roll:
Ula - Śro 20 Maj, 2009 14:44
Temat postu: ..
Wiedźma napisał/a:
A z nami do Ślesina...? :roll:



Za toba to bym wszedzie pojechała :) Ale tym razem nie dam rady :)
29-31maja zlot absolwentow :)
6czerwca Czestochowa :)

Własciwie musze zobaczyc gdzie jest ta Ślesina:)

Utopia to dla Ciebie :kwiatek:

Ate - Śro 20 Maj, 2009 14:45

Slesin jest kolo Konina, przyjedz :)
Ula - Śro 20 Maj, 2009 14:58
Temat postu: ...
Ate napisał/a:
Slesin jest kolo Konina, przyjedz :)


W lini prostej mam do Slesina 116km :)
A tak normalnie to 155km gdzies 2godz.i 30 minut jazdy 23r

Ate - Śro 20 Maj, 2009 14:59

Ula napisał/a:
155km gdzies 2godz.i 30 minut jazdy 23r
no sama widzisz, rzut kamieniem :)
Anonymous - Śro 20 Maj, 2009 16:41

Ula napisał/a:
Utopia to dla Ciebie :kwiatek:


a za co to??? :shock:

ale miłe dziękuje :)

Ula - Nie 24 Maj, 2009 18:35
Temat postu: ..
utopia napisał/a:
Ula napisał/a:
Utopia to dla Ciebie :kwiatek:


a za co to??? :shock:

ale miłe dziękuje :)


utopia nie lubisz dostawac kwiatkow :)

Anonymous - Nie 24 Maj, 2009 18:36

bardzo lubię :)

tylko że rzadko dostaje :( dlatego taka zdziwiona byłam :(

dziękuje raz jeszcze :)

co u Ciebie Ulu ???

stiff - Nie 24 Maj, 2009 18:57

utopia napisał/a:
tylko że rzadko dostaje :(

U mnie masz bankowo cały bukiet... :)

Ula - Nie 24 Maj, 2009 19:55
Temat postu: ..
Dziekuje utopia u mnie wszystko oki mam troche pracy na ogrodzie i u mamy na działce.Dzisiaj byłam cały dzien poza domem zakupy no i kawa na działce.Troche zle sie czułam na tej działce tata miał wypite nie lubie takich sytuacj mysle wtedy jakie moja mama ma zycie.Dobrze ze ja chce trzezwiec i to bardzo.
Jutro mam terapełte i mitinng to sobie porozmawiam :)
Miałam dzisiaj sen byłam w towazystwie i poprosiłam sok, a ktos mi podstawił drinka i ja wzełam łyka.Obudziłam sie bo płakałam przez sen ze wypiłam.
Nie wiem czy cos sie dzieje.


Utopia :kwiatek:

stiff - Nie 24 Maj, 2009 20:09

Ula napisał/a:
Utopia :kwiatek:

Tez lubię kwiaty... :p

Ula - Nie 24 Maj, 2009 20:15
Temat postu: :)
stiff napisał/a:
Ula napisał/a:
Utopia :kwiatek:

Tez lubię kwiaty... :p



stiff prosze bardzo :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :)

Ksenia34 - Nie 24 Maj, 2009 20:23

Ula takie sny sa niestety wpisane w nasza chorobe i beda sie pojawiac co jakis czas,wazne ze nie pilas i ze to tylko sen.
Wiedźma - Nie 24 Maj, 2009 20:53

Ula napisał/a:
Miałam dzisiaj sen byłam w towazystwie i poprosiłam sok, a ktos mi podstawił drinka i ja wzełam łyka.Obudziłam sie bo płakałam przez sen ze wypiłam.
Nie wiem czy cos sie dzieje.

Ula, to sen alkoholowy.
Przyjrzyj się sobie, czy masz jakieś inne objawy głodu.
Jak sie czułaś po przebudzeniu? To dość istotne...
Zastanów się jaka sytuacja z ostatnich dni mogła taki sen wywołać.
Może jakiś stres, czy kontakt z wyzwalaczem?
Niby to sen - mara, Bóg - wiara, ale alkoholika to powiedzenie nie dotyczy
i taki sen zwykle bywa sygnałem ostrzegawczym.
Ja nie lekceważę snów alkoholowych i jak dotąd dobrze na tym wychodzę.

Jagna - Nie 24 Maj, 2009 20:57

Ula napisał/a:
Miałam dzisiaj sen byłam w towarzystwie i poprosiłam sok, a ktos mi podstawił drinka i ja wziełam łyka.Obudziłam sie bo płakałam przez sen ze wypiłam.
Nie wiem czy cos sie dzieje.

Ula przeczytałam i nie wiem czy to pociecha, ale miałam identyczny sen.
Śniłam, że pojechałam na wesele, piłam wodę mineralną i ktoś dolał mi alkoholu, wzięłam łyk i poczułam ten smak, zaraz plułam...śmieszne brzmi, ale sen koszmarny. Obudzilam się i ucieszylam, że to tylko sen.
Przemyślałam to.
Ja ostatnio sporo myślałam właśnie o wyjezdzie na wesele( za 2 tygodnie mam w rodzinie) postanowiłam nie jechać jednak, ale to już kilka dni wcześniej, a sen jak bumerang powrócił.
To nasza choroba, w podświadomości wciąż tkwi, dobrze że możemy się sobie przyjrzeć po takim wydarzeniu(śnie) i przeanalizować , co się ostatnio wydarzyło- może jest czas by coś zmienić

Jacek - Nie 24 Maj, 2009 22:32

Ula napisał/a:
Obudziłam sie bo płakałam przez sen ze wypiłam.

Uluś,nie jestem w tym znawcą
ale na moje to dobrze brzmi,masz przed tym strach i bronisz się
tak trzymaj Ulka :okok:

Anonymous - Nie 24 Maj, 2009 22:36

:) dokładnie- strach i na pewno nie chcesz już pic - to dobrze rokuje :)

:tak:

rufio - Pon 25 Maj, 2009 06:55

Ula napisał/a:
Troche zle sie czułam na tej działce tata miał wypite nie lubie takich sytuacj mysle wtedy jakie moja mama ma zycie.

Ula napisał/a:
Miałam dzisiaj sen byłam w towazystwie i poprosiłam sok, a ktos mi podstawił drinka i ja wzełam łyka.Obudziłam sie bo płakałam przez sen ze wypiłam.
Nie wiem czy cos sie dzieje.

Masz odpowiedz na te swoje pytanie - miałas kontakt z alkoholem - przez nos ale miałaś :szok: a organizm to pamieta i robaczek sie obudzil .

Ula - Pon 25 Maj, 2009 19:49
Temat postu: ..
Bede unikac taty,wiem ze trzeba byc czujnym.Ja nie chce pic teraz zyje mi sie spokojniej i tak mi jest dobrze.
Chodze na mitingi 8 czerwca wchodze na grupe i jestem z siebie zadowolona ze pomaludku ide do przodu.

Musze wam napisac ze juz nie moge sie doczekac Piatku jade na zlot i mam taka radosc w sercu ze az mi brak słow :hura:

rufio - Pon 25 Maj, 2009 20:00

Może nie tyle unikac co postawic granice - kiedy wypity brak wizyt - jak chce widziec Ciebie to nie pije - jezeli zalezy mu na Tobie przyjmie - jeżeli nie - trudno - koszula bliższa ciału .
Ula - Pon 25 Maj, 2009 20:12
Temat postu: ..
rufio napisał/a:
Może nie tyle unikac co postawic granice - kiedy wypity brak wizyt - jak chce widziec Ciebie to nie pije - jezeli zalezy mu na Tobie przyjmie - jeżeli nie - trudno - koszula bliższa ciału .


rufio przykro mi to pisac ale mojemu ojcu nigdy nie zalezało na mnie.Od dziecinstwa pamietam ze pił i tylko alkohol był najwazniejszy dla niego.Nigdy zemna nie rozmawiał o moich problemach ,radosciach.Wiesz jak ja innym dzieciom zazdrosciłam ze chodza na spacery ze swoimi tatusiami.Moja mama jak rozmawiała zemna i z reszta rodzenstwa to zawsze ja wyzywał ze co ona znami tyle rozmawia oni i tak ci narobia kłopotu.Byłam najstarsza wiec wszystko było na mojej głowie opieka młodszym rodzenstwem, zakupy...
Chyba sie rospisałam za duzo wybaczcie.

Pozdrawiam was Ciepło moi kochani

rufio - Pon 25 Maj, 2009 20:22

Ula napisał/a:
mojemu ojcu nigdy nie zalezało na mnie

Skąd ja to znam . Było minęło - staruszek nie zyje i niech mu tam bedzie .
Jezeli tak jest u Ciebie to musisz podjac decyzje - nie miłą ale dla Ciebie najwazniejsza .
Nikt nam nie obiecywal ze bedzia zawsze lekko łatwo i przyjemnie .
A pisz dziewczyno - jak ma Ci to ulzyc i słuzyc jako wentyl bezpieczenstwa - pisz ile klawiatura wytrzyma .

Wiedźma - Pon 25 Maj, 2009 20:26

Ula, to może określ z jakiego powodu nie chcesz widywać się z ojcem -
żeby nie oglądać go pijanym, bo to zagraża Twojej trzeźwości,
czy z powodu dawnych uraz z Twojego dzieciństwa?
Bo tak jak ten pierwszy powód jest zrozumiały i wystarczający,
tak nad tym drugim może należałoby popracować, nawet z pomocą psychologa?
Wybaczenie mogłoby przynieść Ci ulgę...

Jacek - Pon 25 Maj, 2009 20:33

Ula napisał/a:
Chyba sie rospisałam za duzo wybaczcie.

Ulka lubisz dowcipkować :]
ja tam lubię czytać co piszesz :]

Ula - Wto 26 Maj, 2009 15:55
Temat postu: .
Wiedźma napisał/a:
Ula, to może określ z jakiego powodu nie chcesz widywać się z ojcem -
żeby nie oglądać go pijanym, bo to zagraża Twojej trzeźwości,
czy z powodu dawnych uraz z Twojego dzieciństwa?
Bo tak jak ten pierwszy powód jest zrozumiały i wystarczający,
tak nad tym drugim może należałoby popracować, nawet z pomocą psychologa?
Wybaczenie mogłoby przynieść Ci ulgę...



Moja droga dzisiaj znowu widzialam ojca był na kacu.Pojechałam do mamy z kwiatami a mama zapłakana,ojciec znowu ja meczy o pieniadze na picie.Ja chyba sobie z tym nie poradze :(
Jestem zła ze ojciec pije no i mam zal do niego o moje dziecinstwo.
Jak sie uporam ze soba i bede na tyle silna czeka mnie DDA.
Terapełta mi powiedział ze w dziecinstwie pełniłam role Bohatera.
I powiem wam ze bardzo mnie to boli do tej pory.

Dzisiaj byłam po skierowanie na zjazd absolwentow nie bede pisac jak mnie lekarz potraktował ach szkoda gadac.

Pozdrawiam Ciepło i wszystkim mamusia zycze duzo zdrowka!! :kwiatek:

wolf - Wto 26 Maj, 2009 16:04

Ula napisał/a:
Moja mama jak rozmawiała zemna i z reszta rodzenstwa to zawsze ja wyzywał ze co ona znami tyle rozmawia oni i tak ci narobia kłopotu


to nic innego jak wsciekla zazdrosc faceta z zaalkoholizowanym mozgu-----i calkiem mozliwe Ula.........ze:
on was po swojemu kochal, i nienawidzil jednoczesnie...z prostej przyczyny. pomiedzy Wami byla matka........a On z nia.........nie pasowali do siebie
alkohol bywa tylko.............produktem ubocznym w takich wypadkach.
bo to nie alkohol niszczy ludzi...........tylko alkoholizm, a alkoholizm jest ludzkim wyrazem nieszczescia/choc miewa rozne podloza/

yuraa - Wto 26 Maj, 2009 17:41

Ula napisał/a:
Miałam dzisiaj sen byłam w towazystwie i poprosiłam sok, a ktos mi podstawił drinka i


sny z byle czego się nie biorą, jechałem autobusem w wieczornym czasie, wsiadło cos co kiedyś kobietą było, usiadło ze trzy metry odemnie. a ja myslę
-co tak ku*** wódą wali???
-patrzę a tak jak szło to ścieżka mokra a z reklamówki co trzyma kałuża się robi
- no niezły wp***dol będzie jak z pobitymi flaszami do domu zajedzie- pomyślałem i wysiadłem zaraz.

a w nocy już mnie potwory obsiadły alkoholowe

wolf - Wto 26 Maj, 2009 17:45

yuraa napisał/a:
a w nocy już mnie potwory obsiadły alkoholowe


fakt, bylem niedawno w knajpie
zjadlem to i owo.....bylo klawo. spoko poniedzialek a nie zadna niedziela, ogrodek sloneczny itd etc............kilka piw gdzies obok na stolikachm, kilka lampek wina. niezle kobitki tez i co?..........nie przysnila mi sie zadna kobitka zdejmujaca garsonke.....tylko drink jakis tam
w znaczeniu. ze drink stal na stole........a ja sie zastanawialem kto mi go do pokoju przyniosl

Ula - Czw 28 Maj, 2009 19:47
Temat postu: ..
Jutro jade!!!!!Na zlot nie moge sie doczekac,chociaz troszke jestem podenerwowana :) Ciesze sie na spotkanie z moja grupa.Fajnie bedzie sie naładowac przez 3 dni. :)
Rano pobiegne odac krew a potem pakowanie,ach :) :)
Ciesze sie bo jutro bede na mitingu!!!

Pozdrawiam was bardzo Ciepło :)

Anonymous - Czw 28 Maj, 2009 19:49

super Ula :) takie spotkania ładują akumulatory na długo :)
Wiedźma - Czw 28 Maj, 2009 19:53

Ula, świetny jest ten Twój zapał :okok:
Nie masz pojęcia jak Ci go zazdroszczę!

Ula - Czw 28 Maj, 2009 20:00
Temat postu: ..
Wiedźma napisał/a:
Ula, świetny jest ten Twój zapał :okok:
Nie masz pojęcia jak Ci go zazdroszczę!


Moja droga chce trzezwiec :) Mam nadzieje ze bede sobie dobrze radzic.
Jestem teraz szczesliwa :)

Dziekuje Wiedzma :kwiatek:

Wiedźma - Czw 28 Maj, 2009 20:02

Jeśli robisz to z taką pasją, to masz ogromne szanse, że Ci się powiedzie :tak:
Czego Ci życzę z całego serca!

Ate - Czw 28 Maj, 2009 20:43

Ula rozkwitasz, pelna nadziei i entuzjazmu. Trzymaj tak dalej :)
rufio - Czw 28 Maj, 2009 20:46

Ula napisał/a:

Moja droga chce trzezwiec

Trzezwiec chce i szczęsliwa tez - co bardziej i co więcej ?!

Jagna - Czw 28 Maj, 2009 22:12

Jedno i drugie Rufio, to słychać, widać i czuć :)
Ula aż serce roście, jak się Ciebie czyta. Masz motywację, masz chęci...cóż więcej chcieć, no...wytrwalości i tak trzymaj!
Ja też się bardzo cieszę, bo jutro także jadę na spotkanie AA na cały weekend w góry, już sie doczekać nie mogę :mgreen: Więc spędźmy ten czas najlepiej jak potrafimy, dobrej zabawy!

Ula - Pią 29 Maj, 2009 05:37
Temat postu: :)
Dziekuje wam bardzo :) Bardzo miło zaczyna mi sie dzien :)
Wam tez zycze wspaniałego odpoczynku :)
Zeby kazdy mogł robic to co lubi :)
54k9l 54k9l :)

sabatka - Pią 29 Maj, 2009 07:53

Ula napisał/a:
Zeby kazdy mogł robic to co lubi

chciałabym.
dzięki za piękne żżyczenia i pogody duszka :mgreen:

Wiedźma - Pią 29 Maj, 2009 08:08

Ula napisał/a:
Zeby kazdy mogł robic to co lubi :)

Bardzo miłe i fajne życzenie, chciałabym, żeby się spełniło...
No ale wiadomo, że takie coś samo sie nie zrobi - trzeba się nad tym porządnie napracować :?
Ja obecnie jestem na etapie takiego ustawiania sobie życia,
żebym nie musiała robić tego czego nie lubię - i uważam, że to też jest COŚ!
Sporo takich czynności już wyeliminowałam, ale wszystkich się nie da, niestety :/

wolf - Sob 30 Maj, 2009 07:14

Jagna napisał/a:
Ula aż serce roście, jak się Ciebie czyta. Masz motywację, masz chęci...cóż więcej chcieć, no...wytrwalości i tak trzymaj!


miesiac miodowy..........a potem faza muru
pewne jak w banku

Tempe - Sob 30 Maj, 2009 07:33

wolf napisał/a:
miesiac miodowy..........a potem faza muru
pewne jak w banku


Oczywiście że pewne jak w banku, ale da się przeżyć.
Później nastąpi - "mała stabilizacja".
Mam już za sobą miesiąc miodowy.
Mam już za sobą także kilkudniowy spadek nastroju, który następuje gdy nowe, dobre przyzwyczajenia zastępują stare, złe nawyki z czasów pijaństwa.
Da się wszystko przeżyć z pomocą "Klubu Abstynenta" i mityngów AA.
Nie piję od 1 lutego tego roku i jest dobrze.
Zdrowi ludzie bez nałogów też mają doły i gorsze dni. Mam też i ja, ale wszystko da się przeżyć bez chemicznych poprawiaczy nastroju. :D

wolf - Sob 30 Maj, 2009 07:44

stachst napisał/a:
Oczywiście że pewne jak w banku, ale da się przeżyć.

ale dobrze widziec. ze tak wlasnie jest..........ubezpieczony spi spokojniej :D

pamietam jeszcze z terapiii jak nas temperowali w euforii niepicia -zycia ite etc.coby nas potem mniej bolalo, gdy zetkniemy sie z zwykloscia
coby nie bylo jak w wahadle-------raz maximum w lewo, raz mamimum w prawo........tylko tak bardziej posrodku :wysmiewacz:

Wiedźma - Sob 30 Maj, 2009 07:51

17 kwietnia Ula napisał/a:
nie pije 87 dni

Panowie, to już trochę za późno jak na miesiąc miodowy.
A nic nie wspominała o zapiciu w międzyczasie (chyba, że mi umknęło :oops: )
Może ona po prostu ma taką entuzjastyczna naturę?
Bardzo bym chciała taką mieć...

wolf - Sob 30 Maj, 2009 08:00

Wiedźma napisał/a:
Panowie, to już trochę za późno jak na miesiąc miodowy.


miesiac miodowy nie jest literalnie 30-dniowy.........to po pierwsze
po drugie..........u niektorych osob, walka z odstawieniem alkoholu nie odbywa sie tak milusio, jak niektorzy tutaj opisywali na forum, dlatego w ich przypadku misieac miodowy pojawia sie po kwartale, gdy sie jako tako uspokoja chemicznie
po trzecie./.......czasami miesiac miodowy trwa bardzo dlugo.......a potem je****cie o glebe jest wyjatkowo bolesne

i tyle.

nie pisalem -------poprzedniego postu, by wszczycnac polemiki i prowadzic dysputy teologiczne ...............tylko by napisac , co jest naszym wrogiem.
a alkoholik zaczynajacy trzexwiec/ ma wiecej wrogow na poczatku niz przyjaciol.
byle list w skrzynce pocztowej z urzedu.............jest jego wrogiem

wolf - Sob 30 Maj, 2009 08:02

Wiedźma napisał/a:
Może ona po prostu ma taką entuzjastyczna naturę?
Bardzo bym chciała taką mieć...


no i co?..........bedac entuzjastka stala sie alkoholiczka. a ty bedac smutasem panikujacym.........tez.
jaki z tego wniosek.?..............: ze lepiej isc srodkiem drogi niz miotac sie po jej krawedziach

wolf - Sob 30 Maj, 2009 08:04

moje stany euforyczne----niekiedy utrzymywaly sie dwa tygodnie nieustannie........a potem pierwsza lepsza przeszkoda rzeczywista, rozwalala ten przyjemny stan w drobiazgi w ciagu 5 minut............pierwsza mysl wtedy:
-a pi***ole to wszystko ide sie nachlac
druga mysl :
-a wlasnie ,ze nie...........przetrzymam


udalo sie.........bo bylem swiadom

Tempe - Sob 30 Maj, 2009 09:33

Wiedźma napisał/a:
Panowie, to już trochę za późno jak na miesiąc miodowy.


U mnie miesiąc miodowy trwał około dwa miesiące.

Wiedźma - Sob 30 Maj, 2009 09:51

wolf napisał/a:
to po pierwsze
wolf napisał/a:
po drugie
wolf napisał/a:
i tyle.

Oczywiście jak zwykle masz rację 23r

wolf - Sob 30 Maj, 2009 09:53

Wiedźma napisał/a:
Oczywiście jak zwykle masz rację

a kto tak powiedzial?

ja? :wysmiewacz:

moje kolejnosci po 1,2,3,4,5,6,7,8,9,10,11,12,..........sa wlasciwe dla mnie :wysmiewacz:
dlatego moj misiac miodowy zaczal sie jakies 4 miesiace od moemntu zaprzestania picia.........czyli w maju ubieglogo roku.........i trwal 3 tygodnie......wszystko szlo mi jak z platka: rodzinnie
zawodowo
ekonomicznie...........az tu przyszlo wezwanie ze skarbowki
i o malo co sie nie wykopyrnalem

yuraa - Sob 30 Maj, 2009 10:11

stachst napisał/a:
Nie piję od 1 lutego tego roku i jest dobrze.


hej, cos mi się wydaje ze dokładnie w pierwszą rocznicę Wolfa abstynencja Cię Stachu dopadła,
będzie podwójne święto na forum :rotfl: :radocha: :hura:

yuraa - Sob 30 Maj, 2009 10:18

a miesiąc miodowy, owszem- terapie podstawową skończyłem w 12 tygodni i :hura:
co mnie może złego spotkać jak wszystko już wiem i umiem.
cały maj 2003 nie widziałem ni terapeuty ni alkoholika drugiego.
potem rzuciłem w żonę cukierniczką ( nie trafiłem) i zrozumiałem ze nie tędy droga, g***o wiem i sam to moge po flaszkę kolejna skoczyc.

Tempe - Sob 30 Maj, 2009 10:24

yuraa napisał/a:
hej, cos mi się wydaje ze dokładnie w pierwszą rocznicę Wolfa abstynencja Cię Stachu dopadła,
będzie podwójne święto na forum


Cieszę się.
Mam nadzieję że wytrwam w trzeźwości nie tylko rok ale i przez kolejne lata.
Bez chodzenia do Klubu Abstynenta i bez mityngów AA już bym na pewno pił.

wolf - Sob 30 Maj, 2009 10:27

stachst napisał/a:
Bez chodzenia do Klubu Abstynenta i bez mityngów AA już bym na pewno pił.


na pewno ?............. :D
ja nie wiem co Ci sie napewno zadfzieje, ale wiem ,ze NAPEWNO .......to jesli sam nie siegniesz po kielicha, to sie nie napijesz i tyle :D

wole, gdy alkoholik niepijacy-- mowi prawde rozsadna:
"bez pomocy innych, byloby mi o wiele trudniej"..........niz gdy warunkuje :
napewno nie pije z powodu aa,aterapii,ka itd etc
bo co bedzie napewno , jesli jakims cudem zabraknie owych instytuacji pod reka?

chcialem powiedziec.......ze nie mozna , nawet w przyplywie szlachetnego szalenstwa.....uzalezniac swego niepicia , od innych .........zapicia zreszta tez :D

Tempe - Sob 30 Maj, 2009 11:59

Cytat:
to jesli sam nie siegniesz po kielicha, to sie nie napijesz i tyle :D


Dokładnie tak jest.

Ula - Nie 31 Maj, 2009 17:55
Temat postu: ..
Witam moi kochani :)
Juz wrociłam było bardzo fajnie, miło było zobaczyc kolegow kolezanki a grupy :)
Nabrałam wiecej siły do trzezwienia :)
Chociaz troche sie martwie o swojego kolege bardzo go lubie ale wiem ze ja mu nie pomoge bo teraz ja trzezwieje i to jest dlamnie najwazniejsze.Pierwszy raz widziałam atak padaczki nie moge nawet wyrazic tego jak sie czułam.

Chciałam jeszcze napisac ze mam132dni nie picia i jak sie nie myle jestem w fazie przystosowania.

Chciała bym tez napisac ze z natury jestem osoba pogodna,wrazliwa,kocham przyrode,zwierzeta,lubie ogladac fimy,bardzo lubie tez fotografowac.Sa tez rzeczy ktorych nie lubie i unikam ich.Nie lubie plotek,ludzi ktorzy nosza wysoko głowe.Unikam ludzi hałasliwych,złosliwych,zazdrosnych.
Ja mam swoj plan trzezwienia i sie do niego stosuje
Wstaje o godzinie 5 rano jem sniadanko i czytam Medytacje na 24 godz.o godzinie 5.30 wyjezdzam do pracy.W pracy unikam ludzi ktozy bardzo interesuja sie problemami innych.Pije duzo wody.W pracy pozamykałam wszystkie furtki.W poniedzialki i wtorki chodze na mitingi.Co drugi tydzien mam spotkania z Terapełtka.Codzienie sucham i muzyki relaksacyjnej bardzo mnie to odpreza.A jesli jest pogoda biore aparat i jade do lasu.W bagazniku mam lezaki i kijki do chodzenia.Zrobie pare zdjec biore kijki i pochodze sobie po lesie.W domu mam oaze spokoju,mam bardzo kochajaca mnie osobe.Nie mam zadnych kłopotow.Ja naprawde mam zycie bestroskie.Najwiekrzy problem miałam z praca ale tak jak mowiłam,gdy wrociłamz terapi do pracy odrazu powiedzialam osoba z ktorymi piłam ze juz mnie prosze nie wołac na zadna wodke.Powiedzialam tez ze nie dokładam sie do zadnych imienin lub innych okazj gdzie bedzie pity alkohol.Rowniesz powiedzialam ze nie maja sie namnie obrazic jezeli w tych sytuacjach nie bede z nimi siedziała,niechce miec zadnych wyzwalaczy.Jezeli chodzi o moich przyjacioł to oni wiedza ze jestem po terapi i nie pije wiec spotykamy sie tylko na kawe.
Mam tez duzy ogrod gdzie czesto pospie sobie na lezaku gdy jestem zmeczona po pracy.
W kazdy weekend staram sie robic wyprawy jade na piknik z przyjaciołmi na łono natury.
Ja niema pogody to kino.staram sie zeby moje zycie nie bylo monotone.Cały czas mam kontakt z przyjaciłmi z grupy niema zebym nie dostała kilku sms dzienie.
W grupie cenili mnie za szczerosc zawsze mowiłam co czułam.
Jest mi tak dobrze i Cieszy mnie bardzo teraz te zycie :)
Zycie jest piekne jak nie pije sie alkoholu.

Pozdrawiam was Ciepło :)

Ate - Nie 31 Maj, 2009 18:06

Ula tak sie ciesze czytajac to , nie masz pojecia jak bardzo :)
Wiedźma - Nie 31 Maj, 2009 18:49

Bardzo fajnie mi sie Ciebie czyta, Ula :)
Piszesz tak jasno i wprost. Białe to białe, czarne to czarne i nie ma co sie doszukiwać drugiego dna.
Lubie takie prostolinijne osoby. I choć to tylko net, to jednak czuje od Ciebie dobrą energię.

:buziak:

Jagna - Pon 01 Cze, 2009 09:15

Ula, żyjesz haltowo, dbasz o swoją trzeźwość. :okok:
Nie spoczęłaś na laurach zaraz po terapii tylko działasz, pracujesz, planujesz wolny czas...Stosujesz się do zaleceń i żyjesz.
Stąd ta pogoda ducha, poczucie szczęścia. Bo ja juz sama na sobie odkryłam , że samo niepicie mi nie wystarcza, od razu dopada mnie refleksyjność zbyt dołująca i jakiś tak dołek, a ja juz wiem że to z "nicnierobienia", dlatego żyję podobnie jak Ty i to daje mi poczucie szczęścia.
Mnie akurat ten sposób pomaga, nie wszystkim musi.
Bo jak się mawia, każdy ma swoja drogę i wolność wyborów.
Ciesze się, że jesteś świadoma sowjej choroby,świadoma siebie i wiesz , co robić by sobie z tym pozytywnie radzić. Im więcej mamy zainteresowań, poza praca , poza domowymi obowiązkami tym nasze zycie pełniejsze, co słychać -widać i czuć gdy czytam Ciebie :D :okok:
Pozdrawiam cieplutko!
P.S Ja również wróciłam bardzo zadowolona z mojego zlotu, już sie nie mogę doczekać na następny :)

Ula - Pon 01 Cze, 2009 19:48
Temat postu: ..
Mysle cały czas o moim koledze ktory był zemna na zlocie.
mysle o jego słowach ktore powiedział gdy po ataku doszed do siebie.
Powiedział, to wszystko przez wode jak przestac ja pic ja nie daje rade.
Te słowa jeszcze bardziej uswiadomily mi jaka to ciezka choroba.

Przed chwilka zadzwonił do mnie i powiedział ze czuje sie dobrze.
Bardzo sie ucieszyłam.

Musiałam to napisac taka czułam potrzebe.
Dzisiaj na mitingu było super :)

Jagna - Pon 01 Cze, 2009 23:06

Cieszę się Ula, i ja miałam dzisiaj fajny miting, każdy jest inny, na każdym coś dla siebie usłyszę. Dobranoc! :)
Ula - Pią 05 Cze, 2009 17:29
Temat postu: ..
Moi kochani :)Jutro jade do Czestochowy :) :) Bardzo sie ciesze :)
Bede wsrod swoich!!! :hura:
Spanko sobie juz załatwiłam to chociaz z 5 godzin sie przespie.
Pozatym u mnie wszystko oki :)
Pozdrawiam Ciepło 54k9l ale ten gif mi sie podoba :)

Jagna - Pią 05 Cze, 2009 17:45

Uleńko...w takim razie spotkamy się tam na uliczkach Częstochowy :) I ja się wybieram jutro. Będę około południa.
Może jakaś kawa? :)

Ula - Pią 05 Cze, 2009 18:02
Temat postu: ..
Jagna bardzo chetnie :) ja mysle ze bede na godzine 14 :) Do Czestochowy mam 400km:)
Jagna - Pią 05 Cze, 2009 18:30

:D Reszta na Pw .
Ula - Pią 05 Cze, 2009 18:47
Temat postu: ..
Jagna napisał/a:
:D Reszta na Pw .
54k9l


54k9l 54k9l

Ula - Nie 07 Cze, 2009 18:15
Temat postu: ..
Juz wrociłam :) było suuppperr!!!!!!!!! :)
Wspaniały klimat :)
Jagna :buziak:
Beniamin :buziak:

Ide do łozka bo zmeczona jestem jutro poczytam was jak wroce z grupy :)
Pozdrawiam was Ciepło :)

Jacek - Nie 07 Cze, 2009 19:45

Ula napisał/a:
Wspaniały klimat

do Lichenia się wybierasz???

Wiedźma - Nie 07 Cze, 2009 19:54

A może do Ślesina...? :roll:
Jagna - Nie 07 Cze, 2009 21:35

Chyba dała się namówić :rotfl:

Ula ogromnie się cieszę, że mogłysmy się spotkac i poznać :) Wesoła i ciepła z Ciebie dziewczyna, mogłybysmy tak wczoraj gadać i gadać...tak super z Tobą się rozmawiało.
Pozdrawiam Cię cieplutko ! :D
Ja też jutro poczytam dokładnie...dzisiaj już sił nie mam :)

Wiedźma - Nie 07 Cze, 2009 21:42

Jagna napisał/a:
Chyba dała się namówić

Na Ślesiń??? :shock:

Super! :hura:

Popatrzcie jak wszystko dobrze się składa -
właśnie zwolniło sie jedno miejsce do spania :)

pterodaktyll - Nie 07 Cze, 2009 21:44

Wiedźma napisał/a:
zwolniło sie jedno miejsce do spania

A kto nie jedzie? Jeśli wolno spytać?

Jagna - Nie 07 Cze, 2009 21:45

Nio ?
Wiedźma - Nie 07 Cze, 2009 21:48

Nikt nie ubędzie, spokojna głowa :)
Tylko takie małe przetasowanie...

jams - Nie 07 Cze, 2009 22:05

Beniamin napisał/a:
Gdybym się wstydził kim jestem, oznaczałoby to brak akceptacji siebie.
To dla mnie bardzo ważne. I dlatego nie mam problemu z identyfikacją siebie jako alkoholika.

W tych Twoich kilku prostych slowach odkryłem Beniamin coś ważnego dla siebie. W końcu dostrzegłem , ze zaczynam siebie identyfikować, i nie wstydzę się siebie, nie wstydzę się o tym mówić kim jestem i co mi dało AA.
Ulka głowa do góry i gratuluję wyboru drogi.
Ja nigdy nie użyłbym określenia, że na meetingu jest fajnie. wolałbym na meetingu jest atmosfera otwartości, przyjaźni, zrozumienia i bliskości. Ja dopiero na meetingach powiedziałem o pewnych swoich przezyciach, na meetingach odkrywam, od kiedy mam problem z alkoholem, tam w wypowiedziach innych aowiczów odnajduję siebie i sposoby rozwiązywania i radzenia sobie z codziennymi problemami. To jest bogactwo AA. Dziś mogę śmiało powiedzieć, że dzięki meetingom AA zaczynam odkrywać, ze każdy dzień przeżyty bez wódy to mój osobisty wielki cud, bo żyję trzeźwieję i kocham oraz j4setm kochany. Powiem Ci jeszcze, że mój tydzień od meetingu do meetingu to tak naprawdę cały czas wirtualne siedzenie na nim chociażby przez to, ze codziennie zaglądam do Refleksji AA, dzwonię albo rozmawiam z innymi aowcami, no i modlitwa, czyli rozmowa z moim Bogiem. To dzięki AA do neigo powróciłem i oddałem mu swój problem i życie.
Trzymaj się.

jams - Nie 07 Cze, 2009 22:09

Dodam kurde jeszcze, że żałuję, że nie dogadałem się z forumowiczami i nie spotkałem się z co niektórymi w Częstochowie - tym co się spotkali zazdroszczę. Może uda się to nadrobić 25 - 26 lipca w Licheniu???

No i jeszcze się Wam pochwalę, że dziś założyłem kronikę mojej Wspólnoty AA z Częstochowy.

Wiedźma - Nie 07 Cze, 2009 22:18

jams napisał/a:
Może uda się to nadrobić 25 - 26 lipca w Licheniu???

Przeczytaj to: Zlot w Ślesinie koło Lichenia :)

jams - Nie 07 Cze, 2009 23:23

Ale się zakręciłem - Kronikę kupiłem w Częstochowie a wspólnota jest z Czernikowa. :oops:
Ula - Wto 23 Cze, 2009 19:26
Temat postu: ..
Witajcie :)
Musze wam napisac ze własnie wrociłam z mitingu i bardzo jestem zadowolona nabrałam znowu duzo siły do trzezwienia :) Z mitingu na miting czuje jak one sa dlamnie pomocne jak duzo mi daja siły.Dobrze trzezwieje sie w grupie :)
Chodze tez na grupe własnie przerabiamy złosc bardzo wazny dla mnie temat i wiem ze duzo pracy przedemna.
Całuje wszystkich mocno i zycze wam pogody ducha!!!!!

Jacek - Wto 23 Cze, 2009 19:29

Uleczka Ty również masz meetingi w tym czasie co ja??? :)
stiff - Wto 23 Cze, 2009 19:30

Ula napisał/a:
Musze wam napisac ze własnie wrociłam z mitingu i bardzo jestem zadowolona nabrałam znowu duzo siły do trzezwienia

Właśnie dlatego na początku bylem stałym uczestnikiem mityngów...
Dzieki temu do dzis jestem trzeźwy... :D

Wiedźma - Wto 23 Cze, 2009 19:32

Fajnie, Ula :)
Zawsze jak się pojawiasz na forum, to czuje taki powiew optymizmu :)

Jagna - Wto 23 Cze, 2009 19:36

I tak trzymać Ula! :)
Cieszę się, że tak odbierasz mitingi, najtrudniej realizowac zalecenia terapeutyczne gdy mitingi nic a nic nie pasują.

Znam takie osoby, ode mnie z terapii....smutno mi to mówić, ale żadna z nich już nie trzeźwieje, poznikali, piją.
Tuż po terapii zaczęli od razu "życ" -zero mitingów, tak z samej zasady na "nie". Trochę dotrwali, ale długo to nie było.
Miting jak tabletka zalecona by brac na głoda ;) Mnie tam pomaga, jak długo bede potrzebowac mitingów? Nie mam pojęcia i nic nie zakładam z góry.

Anonymous - Wto 23 Cze, 2009 19:36

:0 kiedyś musisz przyjechać do Poznania i rozruszać te stare pryki na meetingach
Ula - Wto 23 Cze, 2009 20:34
Temat postu: ..
utopia napisał/a:
:0 kiedyś musisz przyjechać do Poznania i rozruszać te stare pryki na meetingach


Musze Ci napisac Joanno ze moje kolezanki co byly zemna na terapi cały czas mnie zapraszaja do Poznania.I napewno tam sie pojawie :) Nie długo bede miała urlop to bede mogła wybrac :) :)

Wiedźma - Pią 26 Cze, 2009 08:53

Te ogródki piwne...
Ula - Pią 26 Cze, 2009 13:45
Temat postu: ..
Wiedźma napisał/a:
Te ogródki piwne... Obrazek




Kotus to bedzie spodkanie w nowym zoo :) a potem miting :) :)
Ja unikam ogrodkow piwnych :)
A tak wogole to jutro mam grila na działce przyjeżdzaja moje kolezanki z terapi :)
Jak ja sie ciesze :hura:

rufio - Pią 26 Cze, 2009 13:47

Gril - kolezanki - te rzeczy a ja taki nieuczesany i tak daleko od Cibie - a niech to - te drogi do luftu - ach . :mgreen: :wysmiewacz: :szok:
Ula - Pią 26 Cze, 2009 13:50
Temat postu: ..
rufio napisał/a:
Gril - kolezanki - te rzeczy a ja taki nieuczesany i tak daleko od Cibie - a niech to - te drogi do luftu - ach . :mgreen: :wysmiewacz: :szok:


rufio no szkoda ze tak daleko..A ja lubie gosci :)
Ale mysle ze moze kiedys zjemy kiełbaske albo boczek z grila :mniam:

rufio :buziak:

Jacek - Pią 26 Cze, 2009 13:54

Ula napisał/a:
Ale mysle ze moze kiedys zjemy kiełbaske albo boczek z grila

ja równiesz liczę na jakieś spotkanie kiedyś
a z tych mięsnych smakołyków to mnie najlepiej placek pasi :skromny:

Anonymous - Pią 26 Cze, 2009 14:03

a ten znowu sobie dostawę placka załatwia :mysli:
Ula - Pią 26 Cze, 2009 14:09
Temat postu: ..
Jacek napisał/a:
Ula napisał/a:
Ale mysle ze moze kiedys zjemy kiełbaske albo boczek z grila

ja równiesz liczę na jakieś spotkanie kiedyś
a z tych mięsnych smakołyków to mnie najlepiej placek pasi :skromny:


Jacek jaki placek sobie zazyczysz taki bedzie zrobiony :)
Przyznaje sie ja nie umiem piec plackow ale zato moja siostra,koleżanka swietnie pieka:)
I jak ładnie poprosze to beda super placki :) :)

pterodaktyll - Pią 26 Cze, 2009 14:31

utopia napisał/a:
a ten znowu sobie dostawę placka załatwia

Nie sądzisz, że Jacek umie się zakręcić wokół swoich spraw? Co prawda nie rozumiem dlaczego on tak wygląda jak wygląda, skoro obżera się "na okrągło" tym ciastem :wysmiewacz:

Anonymous - Pią 26 Cze, 2009 14:51

tez bym tak chciała- co niedziele bym do Klary na pychotki jeździła a tak muszę się ograniczać :(
pterodaktyll - Pią 26 Cze, 2009 14:57

utopia napisał/a:
do Klary na pychotki jeździła a tak muszę się ograniczać

Jeśli chodzi o mnie to nie musisz.... :lol2:

Jacek - Pią 26 Cze, 2009 15:19

Ula napisał/a:
Przyznaje sie ja nie umiem piec plackow

dlaczego te miłe panie tak się starają coś mnie wmówić
tak gadają a zaś prawda się inną okazuje
ja po prostu uwielbiam słodkie
i lubię zadowalać swe podniebienie
a że w dużych ilościach to inna sprawa (to chyba nałóg)
pterodaktyll napisał/a:
Co prawda nie rozumiem dlaczego on tak wygląda jak wygląda, skoro obżera się "na okrągło" tym ciastem

tak to prawda mam to szczęście że nie widać tego po mnie (to się chyba nazywa większe spalanie)
ale co na okrągło to chyba nie - bo teraz mam przerwę czekam właśnie nad przelewem wypłaty ale co do tego to już mam plan :cwaniak: zv4v

rufio - Pią 26 Cze, 2009 15:27

Ula jak w banku swiat nie torba - znajdziemy sie a wtedy - o fsdf43t rany ten boczek i "boczek"-oj bedzie sie działo :p
pterodaktyll - Pią 26 Cze, 2009 15:28

Jacek napisał/a:
(to się chyba nazywa większe spalanie

To znaczy, że jesteś nieekonomiczny g45g21

Ula - Wto 30 Cze, 2009 19:41
Temat postu: ..
Kochani mam pytanie czy na mitingu kazdy wypowiadajacy sie ma okreslony czas.? Czy ma prawo głosu przez prawie cały miting?
stiff - Wto 30 Cze, 2009 19:49

Ula napisał/a:
Czy ma prawo głosu przez prawie cały miting?

Masz jeśli to będzie spikerski mityng... :roll:
Inaczej to nadużycie zaufania uczestników w mityngu...

pterodaktyll - Wto 30 Cze, 2009 19:50

Ula napisał/a:
czy na mitingu kazdy wypowiadajacy sie ma okreslony czas.? Czy ma prawo głosu przez prawie cały miting?

Nieststy może gadać ile zechce i nie wolno mu przerwać

Beniamin - Wto 30 Cze, 2009 20:03

Ulu, różnie w grupach jest to praktykowane. Osobiście uważam że słusznym jest wyznaczanie limitu czasowego a to z uwagi na ewentualną chęć wypowiedzenia się wszystkich uczestników mitingu. Na ogół jest to około 5 minut. W bardzo aktywnych w wypowidziach :) grupach spotkałem się nawat z zasadą iż jednemu uczestnikowi "przysługuje" jedna wypowiedz, właśnie z uwagi na powyższe. Myślę że powinien być wyznaczany limit czasowy, a w przypadku braku chętnych do wypowiedzi prowadzący miting może udzilić głosu osobie która chce jeszcze rowinąć swoją wypowiedź. Oczywiście przypomnienie jak i pilnowanie tych zasad należy do prowadzącego i czyni to przed rozpoczęciem mitingu przypominając o czasie trwania wypowiedzi, oraz "mówieniu o sobie i na temat".
Jacek - Wto 30 Cze, 2009 20:07

to fakt nie można przerywać
no u mnie bywało różnie - był taki okres że te same gaduły i ten sam temat mogli ględzić bez końca - więc uzgodniliśmy że po powiedzmy 10 minutach prowadzący może zwrócić ględzącemu uwagę że koniec jego czasu

Anonymous - Wto 30 Cze, 2009 20:15

u mnie mamy wyznaczone 5 minut i na początku jak się czyta zasady to jest to powiedziane-

jak nie można przerywać? można- może zwłaszcza zrobić to - prowadzący, rzecznik a na końcu mandatariusz

jeśli ktoś nie mówi na temat- można mu przerwać i upomnieć
jak ktoś mówi za długo - tez można mu przerwać - ja przeważnie pokazuje symbol czasu lub zegarek żeby skumał że czas mu się kończy

a na pewno można przerwać jak ktoś polemizuje z wypowiedzią innego uczestnika grupy- nikt nie jest święta krową - każdy musi się trzymać zasad jeśli takowe w ogóle są bo znam meetingi gdzie zasad nie ma żadnych.

u mnie te zasady są uzgadniane na inwenturze grupy raz do roku :)

Ula - Wto 30 Cze, 2009 20:20
Temat postu: ..
Pamietam pierwsze moje mitingi na terapi tam tez mowiono o czasie 5 minut na wypowiedz. I mowieniu na temat.Ale u mnie tak nie jest.Myslałam sobie ze powiem prowadzacemu zeby ograniczał czas wypowiedzi ale jakos nie mam odwagi.
A telefony nadal dzwonia :(

Anonymous - Wto 30 Cze, 2009 20:35

ula- a macie zasady które się czyta na początku po tekstach głównych?
Ula - Śro 01 Lip, 2009 13:40
Temat postu: ..
utopia napisał/a:
ula- a macie zasady które się czyta na początku po tekstach głównych?


Zasady sa czytane jak jest nowy na mitingu.Ale bedzie dobrze w Piatek wybieram sie na miting 30km od mojej miejscowosci:)Zobacze jak to jest na innych mitingach:)

Tempe - Śro 01 Lip, 2009 15:47

utopia napisał/a:
jak nie można przerywać? można- może zwłaszcza zrobić to - prowadzący, rzecznik a na końcu mandatariusz

jeśli ktoś nie mówi na temat- można mu przerwać i upomnieć
jak ktoś mówi za długo - tez można mu przerwać - ja przeważnie pokazuje symbol czasu lub zegarek żeby skumał że czas mu się kończy

a na pewno można przerwać jak ktoś polemizuje z wypowiedzią innego uczestnika grupy- nikt nie jest święta krową - każdy musi się trzymać zasad jeśli takowe w ogóle są bo znam meetingi gdzie zasad nie ma żadnych.

u mnie te zasady są uzgadniane na inwenturze grupy raz do roku :)


Dokładnie tak jest i u nas.
Prowadzący przerywa jak wybitnie nie na temat lub za długo.

Ula - Pon 06 Lip, 2009 17:47
Temat postu: ..
Witajcie moi kochani pisze bo jest mi smutno.
Zaczynaja sie domnie odzywac kolezanki z ktorymi kiedys piłam,maja do mnie pretesje ze sie nie spotykamy ze je olewam.Pamietam jak to było zawsze lubiłam sie z nimi spotykac bo zawsze cos wypiłysmy i mowiłam ze lubie sie z nimi spotykac.
Wiec ja powiedziałam ze nie stety nie moge sie z nimi teraz spotykac bo jestem po terapi ze jestem uzalerzniona od alkoholu i ze z osobami z ktorymi pilam nie powinam utrzymywac kontaktu przynajmniej na razie, nie jestem na tyle silna zeby sobie radzic z towarzystwem z ktorym jak sie tylko spodtało to sie piło.Powiedziały mi ze strasznie sie czuja bo za kogo ja je mam za alkoholiczki.Ja powiedziałam ze nie to ja jestem alkoholiczka i zeby moj plan wyjscia z terapi realizowac musze tak postepowac bo chce trzezwiec i nie mam zamiaru tumaczyc na czym to polega.

Dzisiaj znowu napisały kolezanki ze po wyjsciu z terapi bardzo sie zmieniłam ze coraz mniej sie spotykamy.Niechce sie im wszystkim tumaczyc dla czego tak jest.
Mam teraz spokojniejsze zycie musze dbac o siebie bo to jest najwazniejsze lubie spokoj wokoł siebie.
Nie jestem dobra w pisaniu ale wiem ze tu moge pisac tak jak potrafie.

Mysle ze jak bede mocniej stała na nogach to wam wiecej napisze o moim zyciu prywatnym.

Dziekuje ze jestescie :kwiatek:

Jacek - Pon 06 Lip, 2009 18:00

Ula napisał/a:
musze dbac o siebie bo to jest najwazniejsze

Uleńko mądra decyzja :okok:
a tłumaczyć się nie musisz jeśli tego nie chcesz
a jak już to dobrze sobie przygotować krótką odpowiedź :) :) :)

Wiedźma - Pon 06 Lip, 2009 20:00

Ula, tak to już jest z naszym trzeźwieniem, że często wymaga od nas dokonywania trudnych wyborów.
Nie tylko znajomości, ale i przyjaźnie, związki, małżeństwa - bywa, że nie wytrzymują tej próby.
Moje nie wytrzymało :|
Pomyślałam sobie jednak, dlaczego byś nie miała spróbować spotkać się ze swoimi koleżankami bez alkoholu?
Próbowałaś? Może im rzeczywiście zależy na Tobie - Uli, a nie tylko na towarzyszce do drinka.
Może potrafią się dobrze czuć i bawić bez, skoro obruszają się na myśl, że mogą być brane za alkoholiczki.
Może się okaże, że nie musisz rezygnować z tych znajomości. Zweryfikuj je zamiast odrzucać a priori.
Dopiero jeśli sie okaże, że chodzi im tylko o zakrapiane imprezowanie - daj sobie z nimi spokój,
przynajmniej będziesz miała jasność z kim miałaś do czynienia i pewność, że nie są warte tego, by się nimi przejmować.
Bo teraz przecież tego nie wiesz napewno, skoro nie spróbowałaś.

Jeśli jesteś osobą otwartą i serdeczną - a tak Cię właśnie postrzegam - to nie powinnaś mieć problemu
ze znalezieniem sobie nowego grona znajomych spośród osób niepijących.
Piszę o tym dlatego, że ja wiele lat temu, gdy zorientowałam się, że jestem alkoholiczką,
pozrywałam wszystkie znajomości, żeby nie narażać się na pokuszenie.
Ale nowych nie nawiązałam - cóż, taka już moja osobowość samotnicy. I tak mi zostało do dziś.
A być może wśród tamtych moich znajomych byli też wartościowi ludzie, przy których moglabym czuć się bezpiecznie...
Nie sprawdziłam tego, odizolowałam się od wszystkich jak lecą...
Później wróciłam do picia, bo przecież piłam z powodu mojego alkoholizmu a nie przez znajomych
i nawet pić nie miałam już z kim i właściwie nie chciałam z kimkolwiek -
piłam sama po kątach starając się ukrywać to przed światem...

Oczywiście nie namawiam Cię na spotkania z koleżankami, jeśli nie czujesz się na siłach
i obawiasz się, że Twoja trzeźwość może zostać narażona na zbyt trudną próbę.
Myślę tylko, że nie powinnaś definitywnie palić za sobą wszystkich mostów.
Powiedziałaś im o swoim problemie - powinny to uszanować.
Może powiedz im, że spotkasz sie z nimi, gdy poczujesz się silniejsza i pewniejsza...
A jeśli nadal będą miały do Ciebie pretensje, to może faktycznie pies je trącał... :roll:

yuraa - Pon 06 Lip, 2009 20:44

Ula
a czy poza wspólnym spozywaniem alkoholu te koleżanki miały Ci cos do zaproponowania???
Ula napisał/a:
lubiłam sie z nimi spotykac bo zawsze cos wypiłysmy


Ula napisał/a:
napisały kolezanki ze po wyjsciu z terapi bardzo sie zmieniłam

to dobrze, Tobie dobrze a im się zepsuł komfort picia

stiff - Pon 06 Lip, 2009 20:50

Ula to podstawa trzeźwości, aby na początku zrezygnować z podobnych kontaktów... :roll:
Ja zostałem praktycznie sam po terapii,ale szybko poznałem nowych przyjaciół,
a z czasem moglem wrócić i do starych...

wolf - Wto 07 Lip, 2009 09:16

Wiedźma napisał/a:
tak to już jest z naszym trzeźwieniem, że często wymaga od nas dokonywania trudnych wyborów.


w koncu po to sie przestaje pic miedzy innymi...........by wreszci po raz pierwszy w zyiu dokonywac roznych wyborow na trzexwo........a nie uciekac przed nimi w alkolandie.
ale mozna oczysiwscie wetknac glowe w piasek.............i podziwiac robale :wysmiewacz:

Ula - Wto 07 Lip, 2009 19:45
Temat postu: ..
Bardzo wam dziekuje.Duzo myslalam o tym i doszłam do wniosku ze dobrze ze sie tak stało mam nastepna furtke zamknieta.Mysle ze te kolezanki nie potrafiły by zemna rozmawiac bez alkoholu.Alkohol w ich zyciu jest wazny,u mnie juz nie dlamnie liczy sie trzezwosc.Niechce juz tamtego zycia zreszta co to za kolezanki ktore spotykaja sie tylko po to zeby wypic.

Mam znajomych z ktorymi sie spotykam i szanuja mnie za to ze sie lecze i te spotkania odbywaja sie bez alkoholu.I bardzo ciesza mnie te spotkania bo mozna sie fajnie bawic bez alkoholu.
Wiem jedno przedemna jeszcze duzo problemow i duzo takich sytuacji,ale pomaludku sobie z wszystkim poradze.

Jeszcze raz dziekuje nawet nie wiecie jak bardzo mi pomogły wasze posty,zeby nie uszy to bym sie smiała dookoła :lol2:

pterodaktyll - Wto 07 Lip, 2009 19:51

Ula napisał/a:

Jeszcze raz dziekuje nawet nie wiecie jak bardzo mi pomogły wasze posty

Jeśli łaska to nie dziękuj jeno trzeźwiej dalej i zdawaj relacje na bieżąco :skromny:

stiff - Wto 07 Lip, 2009 19:56

Ula napisał/a:
Mam znajomych z ktorymi sie spotykam i szanuja mnie za to ze sie lecze

W takim towarzystwie to nawet fajnie można trzeźwieć, jak myślę... :)
Mialem kumpli, którzy z niecierpliwością oczekiwali,
kiedy powinie mi sie noga i do nich wrócę, ale nie doczekali sie jak narazie
i wierze, ze sie nie doczekaja, a zostala ich juz garstka,
bo reszta poległa w boju...
Pozdrawiam... :)

Jacek - Wto 07 Lip, 2009 21:39

Ula napisał/a:
Mam znajomych z ktorymi sie spotykam i szanuja mnie za to ze sie lecze

i tylko takich można uznać za przyjaciół,którzy szanują i pozwalają na Twój wybór :)

Wiedźma - Wto 07 Lip, 2009 21:58

No i fajnie, Ula - ważne, że nie jesteś sama, że nie popełniasz mojego błędu sprzed lat.

Jeśli dla dziewczyn rzeczywiście liczyłaś się tylko jako załącznik do flaszki,
to nie masz co sie przejmować ich fochami, niech się dalej bawią po swojemu,
a Ty rób swoje i otaczaj się ludźmi, dla których jesteś ważna jako Ula (bez załącznika).

Pozdrawiam Cię serdecznie :buziak:

Ula - Nie 09 Sie, 2009 16:31
Temat postu: :)
Witajcie, jest cos co mnie trapii czy na poczatku trzezwienia nalezy jak najmniej a najlepiej całkowicie odizolowac sie od ludzi ktoży nie sa uzaleznienie od alkoholu.Czy nalezy sie tylko spotykac z osobami ktore sa uzaleznilne od alkoholu.Usłyszałam taka wypowiedz od alkoholika ktory ma 11lat trzezwosci.
Ja natomiast mam troszke inne zdanie na ten temat nie wiem moze złe,ale ja mysle ze niepowinam sie izolowac od ludzi ktoży wiedza o moim problemie alkoholowym a sa nie uzalerznieni od alkoholu poprostu umia pic alkohol.Oczywiscie nie spotykam sie z tymi osobami na imprezach tylko umawiam sie na kawe czy lody.Mysle ze czeba zyc swoim normalnym zyciem i zawsze pamietac ze jest sie alkoholikiem.
Własnie wrociłam od kolezanki z ktora byłam na terapi byłam tam 2 dni było super.
Miałysmy mini miting.

Pozdrawiam was Ciepło kochani :)

Jacek - Nie 09 Sie, 2009 16:47

Ula napisał/a:
jest cos co mnie trapii czy na poczatku trzezwienia nalezy jak najmniej a najlepiej całkowicie odizolowac sie od ludzi ktoży nie sa uzaleznienie od alkoholu

bzdura
to jest ważne
Ula napisał/a:
czeba zyc swoim normalnym zyciem i zawsze pamietac ze jest sie alkoholikiem.

Ulka skarbie początek jest taki ,aby sobie zdać sprawę i to szczerze przyznać ,że do końca życia żadnego alkoholu - i to jest podstawa
a reszta to są pokusy,a żeby tych pokus było jak naj mniej to omijamy miejsca i ludzi z którymi się piło
a i to na początku ,bo gdy to już w nas zagości to ci ludzie i miejsca będą po prostu ludźmi i miejscami jak wszystkie inne
trzymaj się Ulka bardzo dobrze sobie radzisz :okok:
:buziak:

yuraa - Nie 09 Sie, 2009 16:54

Ula napisał/a:
Usłyszałam taka wypowiedz od alkoholika ktory ma 11lat trzezwosci.

czyżby Jacek :wysmiewacz: :wysmiewacz:

wypowiedzi podobne słyszałem, tylko jak to zrealizować, co pracę porzucić, rodzinę niepijącą z domu wyeksmitować???
przecież zyć trzeba w miarę normalnie, jasno okreslając granice swojego JA.

Jacek - Nie 09 Sie, 2009 17:10

yuraa napisał/a:
czyżby Jacek :wysmiewacz: :wysmiewacz:

chaba ten drugi,albo już przekroczył
bo "czyżby Jacek"to na koniec października szczeli piłkarska cyfra :wysmiewacz:

stiff - Nie 09 Sie, 2009 17:38

Ula napisał/a:
.Usłyszałam taka wypowiedz od alkoholika ktory ma 11lat trzezwosci.

I jak się nie mylę, to do dziś unika ludzi nie związanych z tematem...... :roll:
To chore jest... :evil:

Ula - Nie 09 Sie, 2009 17:50

stiff napisał/a:
Ula napisał/a:
.Usłyszałam taka wypowiedz od alkoholika ktory ma 11lat trzezwosci.

I jak się nie mylę, to do dziś unika ludzi nie związanych z tematem...... :roll:
To chore jest... :evil:



stiff no i masz racje do dzis unika.
Bardzo wam dziekuje :)
Ciesze sie ze napisalam to. :)
Ja odcielam sie od kolezanek z ktorymi piłam i mam spokoj.I mam kolezanki z ktorymi jezdze na rowerze,chodze do kina a ostatnio namawiaja mnie na basen ale chyba nie dam rady ;)
No i mam kolezanki z grupy z mitingow i z terapi i jest dobrze :)
Wiecie widze zmiany w swoim zachowaniu jestem spokojniejsza nie złoszcze sie na drobnostki a jak juz troszke sie nakrece to zaraz stram sie uspokoic przemyslec czy warto bylo sie tak złoscic.Pamietacie moje poczatki na mitingach teraz to juz mnie nic nie drazni nawet jak wyzywaja sie od idiotow.Mysle sobie ze kazdy ma swoja droge trzezwienia.Ja mam swoja i tak mi jest dobrze.

Zycie jest piekne bez alkoholu :)

stiff - Nie 09 Sie, 2009 17:56

Ula napisał/a:
juz mnie nic nie drazni nawet jak wyzywaja sie od idiotow

Ja zaliczyłem wiele mityngów w rożnych miejscach Wa-wy,
ale z czymś takim sie nie spotkałem i nie ma prawa byc na mityngu... :roll:
To nawet zabawne nie jest...

Ula - Nie 09 Sie, 2009 18:04
Temat postu: .
stiff napisał/a:
Ula napisał/a:
juz mnie nic nie drazni nawet jak wyzywaja sie od idiotow

Ja zaliczyłem wiele mityngów w rożnych miejscach Wa-wy,
ale z czymś takim sie nie spotkałem i nie ma prawa byc na mityngu... :roll:
To nawet zabawne nie jest...



Wiem stiff i teraz na poczatku beda czytane zasady obowiazujace na mitingu,bo były tylko czytane na mitingach otwartych.A po zatym uwazam ze prowadzoncy miting powinien przerwac ta nie zdrowa dyskusje.

stiff - Nie 09 Sie, 2009 18:42

Ula napisał/a:
uwazam ze prowadzoncy miting powinien przerwac ta nie zdrowa dyskusje.

Nie ma żadnego autorytetu i powinniście go zmienić...

Tempe - Nie 09 Sie, 2009 20:02

Ula napisał/a:
jak wyzywaja sie od idiotow.


To już nie mityng - to wiec.

stiff - Nie 09 Sie, 2009 20:10

stach napisał/a:
Ula napisał/a:
jak wyzywaja sie od idiotow.


To już nie mityng - to wiec.

Nasz sejm prawie... g45g21

pterodaktyll - Nie 09 Sie, 2009 20:12

Ula napisał/a:
i czy na poczatku trzezwienia nalezy jak najmniej a najlepiej całkowicie odizolowac sie od ludzi ktoży nie sa uzaleznienie od alkoholu.Czy nalezy sie tylko spotykac z osobami ktore sa uzaleznilne od alkoholu.Usłyszałam taka wypowiedz od alkoholika ktory ma 11lat trzezwosci.

Ula to dowodzi tylko tego że wśród nas tez są kompletni idioci pomimo długiego trzeźwienia, które , jak widać czasem pada na mózg

stiff - Nie 09 Sie, 2009 20:16

pterodaktyll napisał/a:
jak widać czasem pada na mózg

Nie może paść na coś czego ktoś nie ma... :p

pterodaktyll - Nie 09 Sie, 2009 20:16

Ula napisał/a:
nawet jak wyzywaja sie od idiotow.Mysle sobie ze kazdy ma swoja droge trzezwienia.Ja mam swoja

Faktycznie to najlepsza droga do trzeźwienia żeby sobie do oczu skakać i wzajemnie się wyzywać :wysmiewacz:

pterodaktyll - Nie 09 Sie, 2009 20:17

Cytat:
Nie może paść na coś czego ktoś nie ma

Jak bredzi to coś mu tam z tego mózgu zostało aczkolwiek racje masz, że niewiele :)

stiff - Nie 09 Sie, 2009 20:19

pterodaktyll napisał/a:
Ula napisał/a:
nawet jak wyzywaja sie od idiotow.Mysle sobie ze kazdy ma swoja droge trzezwienia.Ja mam swoja

Faktycznie to najlepsza droga do trzeźwienia żeby sobie do oczu skakać i wzajemnie się wyzywać :wysmiewacz:

Kare chłosty jeszcze bym wprowadził... :plask:

Jagna - Nie 09 Sie, 2009 20:40

pterodaktyll napisał/a:
to dowodzi tylko tego że wśród nas tez są kompletni idioci pomimo długiego trzeźwienia, które , jak widać czasem pada na mózg


A pamiętasz Desideratę ?
"Nawet głupcy i ignoranci, Oni tez mają swoja opowieść" ;)

stiff - Nie 09 Sie, 2009 20:43

Jagna napisał/a:
Nawet głupcy i ignoranci, Oni tez mają swoja opowieść" ;)

Ale ich również dotyczą zasady... :roll:

pterodaktyll - Nie 09 Sie, 2009 20:45

Jagna napisał/a:
"Nawet głupcy i ignoranci, Oni tez mają swoja opowieść"

Co oczywiście nie zmienia faktu, że są idiotami :)

Jagna - Nie 09 Sie, 2009 20:46

stiff napisał/a:
Ale ich również dotyczą zasady... :roll:

Jak najbrdziej. Od tego jest rzecznik grupy, by reagować.

Beniamin - Nie 09 Sie, 2009 20:48

rzecznik to podstawa :)

rzecznik i Jego reakcje :p

Ula - Nie 06 Wrz, 2009 13:39
Temat postu: ..
Beniamin napisał/a:
rzecznik to podstawa :)

rzecznik i Jego reakcje :p


Beniamin rzecznik wzioł sprawe w swoje rece :) Juz od duszego czasu na poczatku mitingu sa czytane zasady obowiazujace na mitingu,jest teraz oki :)
Mam coraz wiecej przyjacioł z ktorymi rozmawiam w przerwie i po mitingu.Ciesze sie ze chodze na mitingi na grupe duzo mi to daje podoba mi sie zycie trzeziejacego alkoholika.
pamietam jak bałam sie wrocic po terapi do pracy tam miałam tyle wyzwalaczy a teraz mam furtki pozamykane i mam swiety spokoj.W pracy jest jedna pani i to przełozona ktora nie radzi sobie z alkoholem codzienie nie przyjemnie pachnie zawala prace wszyscy sie z niej smieja,moze to głupio zabrzmi ale ta pani mnie motywuje do tego zeby nie pic,mysle sobie jak o mnie gadali i sie smiali.Ja teraz chodze z podniesiona głowa i jestem trzezwa :) :)

Jacek - Nie 06 Wrz, 2009 13:49

Ula napisał/a:
Mam coraz wiecej przyjacioł z ktorymi rozmawiam w przerwie

u mnie na mitingu taki jeden często mawiał
te rozmowy w przerwie są też ważne :)

stiff - Nie 06 Wrz, 2009 14:18

Ula napisał/a:
.Ja teraz chodze z podniesiona głowa i jestem trzezwa :) :)

Ciesze sie, ze tak świetnie sobie radzisz... :)
Pozdrawiam... :)

Ula - Nie 20 Wrz, 2009 16:27
Temat postu: .
Witajcie kochani narescie jestem juz u siebie:)Przy swoim komputerze :radocha:
Własnie przed chwila wrociłam z 3dniowych nawrotow było super bardzo fajne wyklady :)
Znowu naładowałam baterie czuje sie dobrze :) Mam wspaniala grupe z ktora dobrze mi sie trzezwieje :)
A teraz do wanny i spanko :) Buziaki!!

Wiedźma - Nie 20 Wrz, 2009 18:10

Ula się pojawiła i znów słoneczko zaświeciło mimo wieczorowej pory.
Ależ Ty masz fajnie, Ula, z tym optymizmem!
To się nazywa prawdziwa pogoda ducha!
Jak Ty to robisz? Podrzuć przepis!

Ula - Pon 21 Wrz, 2009 14:09
Temat postu: .
Wiedźma napisał/a:
Ula się pojawiła i znów słoneczko zaświeciło mimo wieczorowej pory.
Ależ Ty masz fajnie, Ula, z tym optymizmem!
To się nazywa prawdziwa pogoda ducha!
Jak Ty to robisz? Podrzuć przepis!


Mam fajnie to prawda bo mam w domu oaze tam nikt nie pije nikt sie nie kuci mam spokoj :) Mam kochana przyjacołke ktora mnie wspiera.Chodze na mitingi i na poglebiona terapie.Coraz lepiej idzie mi z asertywnoscia.Robie to co sprawia mi przyjemnosc.Umikam miejsc gdzie zle sie czuje.No i bardzo lubie program HALT :) nie rostaje sie z woda zawsze mam batonika przy sobie :) Gdy jestem zmeczona po pracy jade do lasu na 30 minut posiedze na lezaku i zaraz mi lepiej.Cieszy mnie kazda drobnostka,idac na miting to kupie sobie loda lub szejka jak mnie to cieszy :) kiedys było bymi szkoda wydac pieniedze na słodkosci :) No i nauczyłam sie mowic o swoich uczuciach nie dusze nic w sobie :) Mam tez swietna grupe z ktora konczyła terapie piszemy dzwonimy do siebie :) Wiem ze musze byc czujna bo w kazdej chwili moze sie to wszystko zmienic.Ewuniu musiała bys mnie poznac z realu to bym Cie zagadała ;)

Pozdrawiam Ciepło :) O 17 Miting :radocha:

Wiedźma - Pon 21 Wrz, 2009 14:16

Ula napisał/a:
Ewuniu musiała bys mnie poznac z realu to bym Cie zagadała ;)

Mam nadzieję, że to kiedyś nastąpi :buziak:
A wtedy może zarazisz mnie tym swoim optymizmem, bo on zaraźliwy jest przecież, prawda?

Ula - Pią 25 Wrz, 2009 15:56
Temat postu: :)
Witam miło wszystkich :)
Dzisiaj jade na miting 70km od mojej miejscowosci :) ciesze sie bardzo lubie takie wyprawy :)

Ewuniu pewnie ze Cie zaraze optymizmem oczywiscie jak bedziesz chciała :)

Jagna - Pią 25 Wrz, 2009 16:00

Ulka widzę,że zasmakowałaś w byciu we wspolnocie. Nie dziwię się i ja mam podobnie, też lubię wycieczki na inne grupy, lubię poznawać nowych ludzi, lubię słuchac ich historii....i lubię czerpac z tego doświadczenia. Miłęj wyprawy...i już wiadomo skąd ta pogoda ducha :rotfl: Pozdrawiam cieplutko :buziak:
Ula - Pią 25 Wrz, 2009 16:15
Temat postu: ..
Jagna napisał/a:
Ulka widzę,że zasmakowałaś w byciu we wspolnocie. Nie dziwię się i ja mam podobnie, też lubię wycieczki na inne grupy, lubię poznawać nowych ludzi, lubię słuchac ich historii....i lubię czerpac z tego doświadczenia. Miłęj wyprawy...i już wiadomo skąd ta pogoda ducha :rotfl: Pozdrawiam cieplutko :buziak:



Jagna musze sie pochwalic ze to moja inicjatywa rzuciłam hasło i jedziemy w czworke :) Chłopaki sie ucieszyli :)
54rerrer

Jagna - Pią 25 Wrz, 2009 16:21

No, no tym bardziej brawo za chęci i pomysły :brawo: :)
Ula - Pon 28 Wrz, 2009 20:01
Temat postu: ..
Mysle o sponsorze, a tak naprawde nie wiem jak mam go znalesc,na co mam zwrocic uwage...
Terhenetar - Pon 28 Wrz, 2009 20:10

Ula napisał/a:
Mysle o sponsorze, a tak naprawde nie wiem jak mam go znalesc,na co mam zwrocic uwage...


Jeśli mogę coś powiedzieć... z doświadczenia, to patrzyłabym na to, czy i jak ewentualny sponsor realizuje Program w swoim życiu. Powinien być bardziej "zaawansowany" niż Ty sama.

Do tego dochodzi kwestia postaw. Ja nie mogłam się kompletnie dogadać ze sponsorem, dla którego kwestie religijne były bardzo ważne. Nie chodzi o to, żebyście byli tego samego wyznania, tylko o sposób, w jaki przekazywane są doświadczenia i w jaki okazywana jest akceptacja dla Twoich wyborów.

Kolejna rzecz: to czy będzie miał dla Ciebie czas. Kiedy prosisz o sponsorowanie, teoretycznie osoba, która nie ma dość czasu, który mogłaby Ci poświęcić, powinna odmówić. Niestety, nie zawsze tak się dzieje.

O zaufaniu chyba nie muszę mówić.

I - chyba najważniejsze - jeśli okaże się, że z jakiś powodów, nieważne jakich, między wami "nie zagrało", nie umiecie się porozumieć, to relację sponsor-podopieczny należy zakończyć, w możliwie najbardziej przyjazny sposób. I poszukać nowego sponsora :-)

Tyle z moich doświadczeń, choć zbyt bogate nie są fsdf43t

Powodzenia :-)

stiff - Pon 28 Wrz, 2009 20:39

Ula napisał/a:
Mysle o sponsorze,

Tez kiedyś myślałem, ale o sponsorce , a ze nie może byc kobieta, to sie rozmyśliłem... :D

pterodaktyll - Pon 28 Wrz, 2009 20:42

stiff napisał/a:
ze nie może byc kobieta, to sie rozmyśliłem.

I co? Sam sobie sterem, żeglarzem, okrętem? :mgreen:

stiff - Pon 28 Wrz, 2009 20:51

pterodaktyll napisał/a:
I co? Sam sobie sterem, żeglarzem, okrętem? :mgreen:

Nie wyobrażam sobie sytuacji w której ktoś próbowałby mi wskazywać drogę
jak żyć i trzeźwieć... :roll:

pterodaktyll - Pon 28 Wrz, 2009 20:58

stiff napisał/a:
Nie wyobrażam sobie sytuacji w której ktoś próbowałby mi wskazywać drogę
jak żyć i trzeźwieć.

Chyba chodzimy do tej samej szkoły :mgreen:

Ula - Śro 14 Paź, 2009 14:54
Temat postu: ..
Siedzi wemnie wczorajszy miting nie wiem co mam myslec.Wczoraj jedna osoba oznajmiła ze wszystko co jest mowione na mitingu wychodzi po za jego sciany .Oburzyłam sie ta sytuacja bo widziałam ze tej osobie było bardzo przykro.
Jest to nie zdrowa sytuacja.

Pamietam jak ja sie bałam isc na miting bo wszyscy sie dowiedza ze tam chodze co beda mowic.A teraz jest mi obojetne co ludzie o mnie mowia ja chce trzezwiec i mam wszystkich ....
Bardzo sie ciesze ze wszystko mi sie układa i jest mi bardzo dobrze bez alkoholu.
Nawet teraz nie przeszkadza mi ta ponura pogoda :)

pozdrawiam was kochani :)

yuraa - Śro 14 Paź, 2009 15:09

Ludzie sa tylko ludźmi,
tez niejednokrotnie słyszałem o takich sytuacjach , że ktos cos powiedział na spotkaniu AA i potem rzecz się podobno po mieście rozniosła, pisze podobno bo nie słyszalem by ktos o mnie cos tam mówił na podstawie tego co na mityngu powiedziałem.
ale wszystko mozliwe.
ja tam bywam na mityngach AA dla siebie a ludzie zawsze gadali i będą gadac.

a z tym gadaniem innych to myslę że zanim się cos powie warto się zastanowic jakie moga być konsekwencje.
ale czy się człowiek zastanawia przeciez wiedziałem, że pijąc dużo i często mogę sie uzależnic a mimo to piłem

jolkajolka - Śro 14 Paź, 2009 15:23

Zastanawiam się tylko,po co to gadać.Przecież wszyscy obecni na mityngu jadą na jednym wózku. Jednak takich sytuacji raczej nie da się uniknąć. Sama się z tym spotkałam i to niejeden raz.
Wiedźma - Śro 14 Paź, 2009 15:26

Przecież w "normalnym" świecie ludzie też łamią zasady, nie przestrzegają prawa...
W każdym środowisku może się trafić ktoś nie przejmujący się ustaleniami czy kanonami.
A plotuch znajdzie się wszędzie :beba:
Nie ma się zatem co grzać, że właśnie na mityngu się jakiś objawił, mógł gdziekolwiek.

Ula napisał/a:
Nawet teraz nie przeszkadza mi ta ponura pogoda :)

Akurat po Tobie niczego innego się spodziewałam! :wysmiewacz:

yuraa - Śro 14 Paź, 2009 15:27

jolkajolka napisał/a:
Przecież wszyscy obecni na mityngu jadą na jednym wózku.

tak ale są tacy co myslą ze przypadkiem na mityng trafili i jeszcze wróca do dawnego zycia.

Jagna - Śro 14 Paź, 2009 15:51

Ula napisał/a:
Wczoraj jedna osoba oznajmiła ze wszystko co jest mowione na mitingu wychodzi po za jego sciany .Oburzyłam sie ta sytuacja bo widziałam ze tej osobie było bardzo przykro.
Jest to nie zdrowa sytuacja.



Witaj Uleńko :)
A wiesz, że wcozraj o Tobie myślałam...bo już długo Ciebie tutaj nie widziałam, i się pomartwiłam trochę. I bum- Jesteś :) Ciesze się! :mgreen:

Ja też słyszałam o takiej sytuacji, ze znalazł sie pleciuch( kobieta to była) i narobiła kłopotów koledze z AA.
Są tacy ludzie wszędzie, jak pisała Wiedźma, nawet księża łamią tajemnicę spowiedzi, są ludzie i ludziska i tego nie zmienimy. Odpowiadamy za siebie, i to My mamy zachować się uczciwie i od siebie wymagac.
Nieładne to, ale ja podobnie jak Ty Ula, już nie zwracam tak na to uwagi, to chyba akceptacja samej siebie, prawda? Jako alkoholiczki.
Już nie przemykam szybko do salki, nie boję się, że spotkam kogoś znajomego, mówię smielej o sobie. Od razu tak nie miałam, ale przyszło samo. Czas. :)

yuraa napisał/a:
tak ale są tacy co myslą ze przypadkiem na mityng trafili i jeszcze wróca do dawnego zycia.

Są i tacy ludzie, chodzą bo terapeuta kazał, wypełniają kontrakt. Część z nich załapie, trzeźwieje, ale wielu, wielu to beton. Cóż nie każdemy dane jest trzeźwieź.

Ula - Śro 14 Paź, 2009 16:20
Temat postu: ..
Jagna jestem jestem i czuje sie dobrze:) Miałam troche wiecej pracy,mama z tata wrocili w Piatek z niemiec byli u siostry.A ze tata był juz na głodzie i nie mogł sie doczekac kiedy wroci do domu zeby sie napic,ja przed ich przyjazdem posprzatałam i skopałam mamie działke bo wiedziałam ze nie mam szans na pomoc ojca.Niemacie pojecia jak mama sie ucieszyła jak zobaczyła działke rozpłakała sie.A ojciec oczywiscie od piatku jeszcze nie doszedł do siebie.
Umyłam jej wszystkie okna w domu i wysprzatałam cały dom. :) Nigdy nie zapomne usmiechu mamy :) :)

Jacek - Śro 14 Paź, 2009 17:11

Ula napisał/a:
Nigdy nie zapomne usmiechu mamy
:)
Ula - Pon 02 Lis, 2009 19:53
Temat postu: .
Wczoraj rano zaniosłam razem z mama i bratem kwiaty i znicze na cmentarz wracajac mama powiedziala jaka jest zadowolona ze mogla isc z dziecmi na cmentarz i ze sa trzezwe
Ale sie fajnie poczułam :)

Stojac nad grobu brata myslałam do czego moze doprowadzic alkohol....
Kocham Cie moj Braciszku

jacek1954 - Pon 02 Lis, 2009 21:26

coś o przeciekach z mityngu
Pewnego razu namówiłem na mityng znajomego księdza o którym wiedziałem że ma problem, gdyż troche mu pomagałem. Był to mityng otwarty, nie wszyscy na nimsa alkoholikami. W urywku a Wielkiej Księgi jest napisane "nie wracają do zdrowia ludzie którzy nie mogą lub nie chca byćuczciwi wobec siebie" Po tym były czytane kroki, ksiądz wziął je do ręki dość długo na nie patrzył i z wachaniem po raz pierwszy w życiu wobec innych powiedział Mam na imię........ i jestem alkoholikiem. Bardzo wiele go to kosztowało , ale poczuł ulgę . W przerwie powiedział do mnie przecież jestem w bezpiecznym miejscu tu obowiązuje anonimowość. Na drugi dzień dostałem telefon z zapytaniem "co wczoraj na mityngu był ksiądz alkoholik" , a potem jeszcze kilka. Domyślam się kto wyniusł ze spotkania taką sensacje. Nie robiliśmy szumu sprawa szybko ucichła, a ja w dalszym ciągu chodzę na spotkania bo chodzę dla siebie.Mówie co mnie boli, mówie o sobie i nie dbam o to że ktoś może o tym rozpowiadać

Jacek - Pon 02 Lis, 2009 21:37

jacek1954 napisał/a:
mówie o sobie i nie dbam o to że ktoś może o tym rozpowiadać

tacy wieżą że są lepsi od innych
cześć Jacuś :)

yuraa - Pon 02 Lis, 2009 21:48

już dawno zrozumiałem że nie mam najmniejszego wpływu na postępowanie innych ludzi.
gadali, gadają i będą gadać. i co?? i nic
a niech gadają, aj wiem po co chodzę na spotkania AA. a po co inni chodza?? skąd mogę wiedziec??

Ula - Wto 03 Lis, 2009 14:30

yuraa napisał/a:
już dawno zrozumiałem że nie mam najmniejszego wpływu na postępowanie innych ludzi.
gadali, gadają i będą gadać. i co?? i nic
a niech gadają, aj wiem po co chodzę na spotkania AA. a po co inni chodza?? skąd mogę wiedziec??


yuraa masz racje ale ja zabardzo nie moge sobie z tym poradzic nie chodzi mi o mitingi bo tym tez przestałam sie przejmowac ja chce byc trzezwa i jest mi wszystko obojetne czy cos wynosz z mitingow czy nie.
Ale wzyciu jest tyle sytuacji ze nie moge tego zrozumiec ludzie zucaja sobie kłody pod nogi ciesza sie z niepowodzen innych ach.Wiem ze nie da sie zmienic tych ludzi i uzdrowic swiata ale kurde ja sie denerwuje na takie sytuacje.
Zawsze taka bylam ze cieszylam sie z radosci innych a teraz jak patrze na ten swiat to strasznie sie dzieje.
Nie umiem ładnie pisac ale zawsze staram sie pisac to co czuje i bardzo przepraszam za błedy.
Pozdrawiam Ciepło

Mario - Wto 03 Lis, 2009 14:37

yuraa napisał/a:
już dawno zrozumiałem że nie mam najmniejszego wpływu na postępowanie innych ludzi.

Mylisz sie Jurku.Wielka ksiega mówi wyraznie :
Cytat:
Nikt nie jest samotną wyspą. Każdy stanowi ułamek kontynentu, część lądu. I jeśli morze podmyje i zabierze choćby najmniejszy skrawek, półwysep czy brzeg, to cierpi na tym cały kontynent, cały ląd. Podobnie jest z nami - kiedy jakiś człowiek cierpi, odczuwa to w mniejszym lub większym stopniu każdy z nas. Każdego z nas wtedy w pewnym sensie ubywa. Nikt nie jest bowiem samotną wyspą.

Flandria - Wto 03 Lis, 2009 14:54

Cytat:
Podobnie jest z nami - kiedy jakiś człowiek cierpi, odczuwa to w mniejszym lub większym stopniu każdy z nas.

co nie znaczy, że mamy na to wpływ

yuraa - Wto 03 Lis, 2009 17:31

Mario napisał/a:
Mylisz sie Jurku.Wielka ksiega mówi wyraznie :
Cytat:
Nikt nie jest samotną wyspą. Każdy stanowi ułamek kontynentu, część lądu. I jeśli morze podmyje i zabierze choćby najmniejszy skrawek, półwysep czy brzeg, to cierpi na tym cały kontynent, cały ląd. Podobnie jest z nami - kiedy jakiś człowiek cierpi, odczuwa to w mniejszym lub większym stopniu każdy z nas. Każdego z nas wtedy w pewnym sensie ubywa. Nikt nie jest bowiem samotną wyspą.

Mario to fragment 17 medytacji Johna Donne,a nie ma tego w WK.
niemniej jednak cytat ciekawy

stiff - Wto 03 Lis, 2009 18:20

Flandra napisał/a:
co nie znaczy, że mamy na to wpływ

Wpływu nie mamy, ale możemy próbować pomoc lub przejść obojętnie... :roll:

Halibut - Wto 03 Lis, 2009 19:43

Chcesz pomóc wszystkim potrzebującym, których spotkasz na swojej drodze?
Jeżeli tak to bardzo się cieszę nie będę ukrywał jestem w potrzebie, piwo mi się skończyło. :|
Tylko nie przechodź obok Haliego obojętnie, strasznie mnie suszy. :p

stiff - Wto 03 Lis, 2009 19:44

Halibut napisał/a:
Tylko nie przechodź obok Haliego obojętnie, strasznie mnie suszy. :p

Dobrze trafiłeś, bo wbrew zalecenia z terapii, zawsze pomagam... :D

Halibut - Wto 03 Lis, 2009 20:12

Szacun Stiff, wielkie masz serce i równie wielkie poczucie humoru. :)
jacek1954 - Wto 03 Lis, 2009 23:05

" już dawno zrozumiałem że nie mam najmniejszego wpływu na postępowanie innych ludzi." tak napisał yuraa i ja się z tym zgadzam. Pisałem kiedyś że mam dług wobec tych co mi pomogli, a jedynym sposobem spłacenia jest niesienie pomocy tym co jej potrzebują.Nigdy nie uchyliłem się od pomocy potrzebującemu. Jeżeli przyjdzie ktoś nowy na grupę , to zawsze mam czas aby z nim porozmawiać , zapraszam do siebie do zakładu bo tam też można spokojnie pogadać . Staram sie aby nowicjusz poczuł się dobrze na grupie, przekazuje to co na początku jest najważniejsze. Staram się zrobić wszystko aby ten nowy został na grupie. Jednocześnie moja żona stara się otoczyć opieką małżonkę nowicjusza, zaprasza na Al- anon. Okazuje się jednak że często ci którym pomagamy staraja się wykorzystać nasze zaangażowanie. Ostatnio jeden taki któremu staramy się pomóc zadzwonił do mnie 0 7 rano i powiedział abym pojechał na skład kupił mu trzy worki węgla i zawiózł do domu bo dzieciaki marzną. On tak pojmuje maszą pomoc. Oczywiście nie pojechałem. Dawno już ogłosiłem bezsilność wobec postępowania innych ludzi. Zawsze jednak będę starał się pomagać nowicjuszowi w stawianiu pierwszych kroków
Ula - Śro 04 Lis, 2009 08:16

Poczytałam i dziekuje bede pracowała nad moimi emocjami nie bedzie łatwo ale mam czas.
Ciesze sie ze dzisiaj jestem w domu i nie ide do pracy odpoczne od kłotni kolezanek.
Nieraz mysle ze chyba zmienie prace...
Bo w zyciu prywatnym mam spokoj i fajnie mi sie zyje :)

Miłego Dnia wam zycze :)
Teraz jade z samochodem do elektryka chyba swiece mam słabe bo słabo mi odpala przy minusowych temperaturach.Pierwsza moja wizyta u mechanika :) Dam rade ;)

yuraa - Śro 04 Lis, 2009 09:30

jacek1954 napisał/a:
zadzwonił do mnie 0 7 rano i

do mnie kiedys taka jedna zadzwoniła o 4:30 rano ze bardzo mocno potrzebuje męskiej pomocy bo inaczej nie wytrzeźwieje.
oczywiscie nie pojechałem, potem wypierała się że dzwoniła
ach te baby

Jagna - Śro 04 Lis, 2009 09:52

Miłego dnia Uleńko :)
Ja też muszę jechać z autkiem w koncu wymienic koła.
Już kilka lat radzę sobie sama z autkiem, hmm to znaczy sama jeżdżę do mechanika, na przeglądy, serwisy, sama umiem kilka rzeczy zrobić, kiedyś byłam o to zła, że mąż mi nie pomagał w tym wcale, ale teraz widzę tego plusy, bo nie czuję się zupełnie bezradna gdy coś nawali.
Jak mawiał- Twoje auto , to się nim martw. Ja się nie martwię, ja się cieszę że je mam, że jestem mobilna, a teraz gdy nie piję- mogę w nie wsiąść i jechac o każdej porze dnia i nocy, ale komfort :mgreen:
Przytulam :pocieszacz:

Ula - Czw 05 Lis, 2009 20:32

Jagna dziekuje bardzo :)
Mam radosc byłam dzisiaj na mitingu 20km od mojej miejscowosci :) Bardzo miło było jestem zadowolona :) :) Bede czesciej tam zagladac :) :)

Pozdrawiam wszystkich miło :) :)

Ula - Pon 30 Lis, 2009 19:19

Fatalnie dzisiaj sie czuje chyba przesadziłam z praca :( Bola mnie wszystkie kosci,nie wiem czy ja tam dam rade pracowac do emerytury.
Musze zadbac o siebie jakies masaze kregosupa by sie przydały.


A tak pozatym wszystko oki nie pije i ciesze sie z tego bardzo :)
Pozdrawiam was bardzo ciepło :) :)

stiff - Pon 30 Lis, 2009 19:55

Ula napisał/a:
Bola mnie wszystkie kosci,nie wiem czy ja tam dam rade pracowac do emerytury.

Ja to do renty chce tylko popracować... :D
Emerytura dla emerytów... :mgreen:

damian - Pon 30 Lis, 2009 20:30

Rowniez gratuluje i wiem co sie czuje po pierwszym mityngu (dobrym mityngu), sam pamietam radosc, wrecz euforie i wiare, ze wszystko sie ulozy. Uwazam, ze samemu, bez terapii na mityngach czy u terapeuty nie mozna sie zaleczyc aczkolwiek podobno zadazaja sie takie cuda. Chyle tez czola przed ludzmi, ktorzy zaprzestali picia po wstapieniu do np. AA, ja zbyt slaby bym na to chyba byl, pomogl mi na samym poczatku MONAR a pozniej wiedzac to czego tam sie nauczylem AA.
Pozdrawiam i pogody ducha zycze Ci Ulo.

jolkajolka - Pon 30 Lis, 2009 20:40

Ula napisał/a:
Mam radosc byłam dzisiaj na mitingu 20km od mojej miejscowosci


Wiesz, Ula,podziwiam Cię i jednocześnie się wstydzę. Ty masz 20 km do mityngu i tam bywasz,a ja mam w najbliższym otoczeniu cztery miejsca(jesli nie więcej) i byłam ostatnio bodajże w lipcu. Cieszę się z tego forum,bo to mnie trzyma blisko takich osób jak ja. A z tą pracą uważaj,kręgosłup masz jeden. :)

Ula - Sob 02 Sty, 2010 19:48

Cieszyly mnie te swieta bo spotkała sie moja cała rodzinka :)Jestem bardzo szczesliwa z tej naszej wyprawy bo nie pamietam kiedy bylismy wszyscy razem, tak zadowoleni i usmiechnieci :)jak pilam chodzilam swoimi drogami nie zalezało mi na spotkaniach z rodzenstwem.Pomaludku sie wszystko uklada :)Cieszy mnie te zycie teraz :)
leszek - Sob 02 Sty, 2010 20:03

Powodzenia-tak trzymaj.Leszek
Klara - Sob 02 Sty, 2010 20:36

Ulka, czy na tym pierwszym zdjęciu jest wyłącznie Twoja rodzinka?
Ula - Nie 03 Sty, 2010 08:29

Klara napisał/a:
Ulka, czy na tym pierwszym zdjęciu jest wyłącznie Twoja rodzinka?


Nie Klaro :) ale wstawie moje rodzenstwo :)

Tempe - Nie 03 Sty, 2010 08:37

Ula napisał/a:
Pomaludku sie wszystko uklada :)Cieszy mnie te zycie teraz :)


Bardzo fajnie, tak naturalnie optymistycznie piszesz.
Fajnie się czyta - tak trzymać! fsdf43t

Ula - Nie 03 Sty, 2010 09:19

Tempe napisał/a:
Ula napisał/a:
Pomaludku sie wszystko uklada :)Cieszy mnie te zycie teraz :)


Bardzo fajnie, tak naturalnie optymistycznie piszesz.
Fajnie się czyta - tak trzymać! fsdf43t



Dziekuje Tempe :) Ale jak zauwazyłes mało pisze na forum wole czytac.Forum traktuje jak miting poczytam i biore to co dla mnie, a duzo mozna stad wyciagnac naprawde :)
No i pisarka tez nie jestem za dobra ale jeszcze troche i bedzie coraz lepiej :)

Pozdrawiam miło :)

rufio - Nie 03 Sty, 2010 14:00

Ula napisał/a:
.Pomaludku sie wszystko uklada

Zapamietaj sobie raz na jutro i wczoraj -
NIC SIE SAMO NIE UKŁADA - TO TY UKŁADASZ .!!!!
A po za tym fajnie .prsk

Ula - Nie 03 Sty, 2010 14:02

rufio napisał/a:
Ula napisał/a:
.Pomaludku sie wszystko uklada

Zapamietaj sobie raz na jutro i wczoraj -
NIC SIE SAMO NIE UKŁADA - TO TY UKŁADASZ .!!!!
A po za tym fajnie .prsk


Masz racje rufi :)

rufio - Nie 03 Sty, 2010 14:05

Wiem :mgreen: fsdf43t
Ula - Pon 04 Sty, 2010 19:33

Dzisiaj mnie tak natchneło troszke do pisania,wrociłam własnie z grupy rozmawialismy o swietach.Chciałam wam napisac ze sylwester w pracy nie był dla mnie taki leki wszedzie pili alkohol,moje kolerzanki z odziału złozyły sie no i popiłały a ja biegałam z konta w kont zeby byc jak najdalej odnich.Przyszła mi mysl zal zazdrosc ze ja nie moge pic.Powiem wam zeby nie to ze byłam w komisji do inwentury to by mnie nie było w sylwestra w pracy.Poradziłam sobie z sylwestrem i bardzo sie potem cieszyłam,8 marca napewno mam urlop,nie jestem jeszce na tyle silna wiec cały czas bede zamykac furtki.Kolega powiedział mi ze on tego nie rozumie mowi krotko zpi... ja nie pije i nie zamyka zadnych furtek.Ja i tak bede zamykac furtki rezygnuje z wesela i jubileuszu 50 rocznicy slubu i bede tak robic.

Pozdrawiam

Bebetka - Pon 04 Sty, 2010 19:53

Ula napisał/a:
Przyszła mi mysl zal zazdrosc ze ja nie moge pic.

Ula....każdy z nas ma własną, najlepszą dla niego samego drogę trzeźwienia....

Ja widząc pijących, nie czuję już, od bardzo dawna tego o czym piszesz, wręcz przeciwnie. Jak patrzę na to, to robi mi się żal, ale tych co meczą ten alkohol.....bo wiem, ze będzie ich rano bolec głowa, będą się źle czuć itd.
A to co przezywają, ten stan euforii, rozbawienia....to chwilowe i po części sztucznie wywołane....

Ja wiem natomiast, ze taka wesoła to ja już potrafię być na trzeźwo i wiem, ze jestem wtedy sobą ;) nareszcie sobą.....

stiff - Pon 04 Sty, 2010 19:53

Ula napisał/a:
.Przyszła mi mysl zal zazdrosc ze ja nie moge pic

Tez coś takiego mnie dopadło niedawno... :roll:

Ula - Pon 04 Sty, 2010 20:09

Bebetka napisał/a:
Ula napisał/a:
Przyszła mi mysl zal zazdrosc ze ja nie moge pic.

Ula....każdy z nas ma własną, najlepszą dla niego samego drogę trzeźwienia....

Ja widząc pijących, nie czuję już, od bardzo dawna tego o czym piszesz, wręcz przeciwnie. Jak patrzę na to, to robi mi się żal, ale tych co meczą ten alkohol.....bo wiem, ze będzie ich rano bolec głowa, będą się źle czuć itd.
A to co przezywają, ten stan euforii, rozbawienia....to chwilowe i po części sztucznie wywołane....

Ja wiem natomiast, ze taka wesoła to ja już potrafię być na trzeźwo i wiem, ze jestem wtedy sobą ;) nareszcie sobą.....


Powiem Ci Bebetko ze ja tez zaczełam puzniej o tym myslec ze one zle sie czuja(moja przełozona do mnie przyszła i powiedziała mi na koniec pracy ze bardzo sie zle czuje )i wtedy poczułam sie dobrze bo ja czuła sie swietnie :)

beata - Pon 04 Sty, 2010 21:40

Ula napisał/a:
wtedy poczułam sie dobrze bo ja czuła sie swietnie :)

Ula - Nie 31 Sty, 2010 18:58

Chciałam wam napisac ja dobrze sie czuje po tym zlocie absolwetow :)Wzmocniłam sie bardziej :)Jeszcze wiecej spraw domnie dotarło.Był zemna kolega ktory konczył zemna terapie nawet nie wiedziałam ze bedzie.Nie bede sie rozpisywac na jego temat ale wiem jedno ze jak przestane nad soba pracowac to zle sie to moze dlamnie skonczyc.Wiem tez ze musze wchodzic po drabinie szczebel po szczeblu a nie przeskakiwac co dwa szczeble.
dotarło do mnie tez ze musze mocno popracowac nad soba ,nie moge byc wrozka.
Ja zabardzo przejmuje sie sytuacja w pracy zabardzo nakrecam sie tymi kobietami ich zachowaniem.Ja wiem ze powinam nie zwracac na nie uwagi niech sie zachowuja jak chca niech plotkuja.Ja nie moge ich zmienic tylko musze zmieniac siebie ale to nie jest łatwe.Mysle sobie ze mam duzo czasu zeby pracowac w pracy

Nie wiem moze troche chaotycznie napisałam ale jestem zmeczona nocnymi rozmowami a jak wiecie to ja chodze z kurami spac :)

Dzieki ze jestescie :)

stiff - Nie 31 Sty, 2010 19:06

Ula napisał/a:
a jak wiecie to ja chodze z kurami spac

Kurnik, to raczej mało komfortowe miejsce do spania... :D

Ula - Nie 31 Sty, 2010 19:07

stiff napisał/a:
Ula napisał/a:
a jak wiecie to ja chodze z kurami spac

Kurnik, to raczej mało komfortowe miejsce do spania... :D


stiff ty odrazu wywołujesz usmiech na moich ustach :)
Dzieki :)

Jacek - Nie 31 Sty, 2010 19:12

stiff napisał/a:
Kurnik, to raczej mało komfortowe miejsce do spania... :D

nio :tak: a jeszcze se wyobraź naszą Danusię na tym drążku :)

Ula - Nie 31 Sty, 2010 19:13

Jacek napisał/a:
stiff napisał/a:
Kurnik, to raczej mało komfortowe miejsce do spania... :D

nio :tak: a jeszcze se wyobraź naszą Danusię na tym drążku :)



Jacus :buziak:
Jutro pogadamy na temat pieska ;)

Jacek - Nie 31 Sty, 2010 19:19

Ula napisał/a:
Jutro pogadamy na temat pieska ;)

cosik czuję że będzie to trza odłożyc na tydzień
bo jak wrócę z popołudniówki to będziesz już nynała :)

jolkajolka - Śro 24 Lut, 2010 22:13

Uff,udało sie wreszcie. Byłam na mityngu! Bardzo jestem z tego zadowolona. Co prawda był to mityng po drugiej stronie miasta na oddziale detoksykacyjnym,ale bardzo mi się podobało. Zupełnie nikogo nie znałam,oczywiście oprócz mojej koleżanki,która mnie tam zaciągnęła.I jestem jej za to bardzo wdzięczna. Mam nadzieję,że po tym mityngu częściej będę bywać. A przerwę miałam długą,od lipca...
Tempe - Czw 25 Lut, 2010 08:38

jolkajolka napisał/a:
Uff,udało sie wreszcie. Byłam na mityngu!


Ja wczoraj - środa, też byłem na mityngu rocznicowym.
Świętowaliśmy 5 - lecie powstania grupy.
Było dużo ludzi zaproszonych z innych grup, w sumie około 50 osób.
Więcej i tak by nie weszło. Choć nie świętowałem swojej rocznicy nie picia, to jednak przekonuję się pomału co do celowości organizowania mityngów rocznicowych.
Jest bardzo fajnie na tych mityngach.
Jacek je chyba lubi, bo jest pełno słodkości.

Ula - Pon 08 Mar, 2010 13:27

17 kwietnia minie rok jak tu sie zalogowałam jak ten czas szybko leci :)Pamietam moj pierwszy miting :) a teraz moge powiedziec ze inaczej patrze na swiat :) Lubie mitingi lubie alkoholikow Ile rzeczy teraz dostrzegam.Najbardziej sie ciesze ze dobrze mi idzie z emocjami jestem spokojna :)Ciesze sie tez ze Paweł jest radosny zadowolony z zycia chodzi na mitingi prawie codzienie do połodnia chodzi do MORPA nawet poszedł do burmistrza z kolegami zeby załatwic klub apstyneta.Bardzo go Kocham jeszcze tak bliscy nie bylismy sobie.:)Ja dzisiaj w domku bo 8 marca nie chciała byc w pracy.Wczoraj wrociłam z Gdyni byłam 3 dni było miło ja wogole lubie podrozowac :) W sobote jade do Poznania na intergrupe chciała bym zobaczyc jak to sie wszystko odbywa no i9 ciesze sie ze bedzie mozna kupic ciekawe ksiazki.
Wciagłam sie i to mnie cieszy:)
Pozdrawiam was serdecznie :buziak:

Jacek - Pon 08 Mar, 2010 13:34

Ula napisał/a:
Pozdrawiam was serdecznie

:papa:

yuraa - Pon 08 Mar, 2010 13:37

miło przeczytać takie słowa Ulu :)
ZbOlo - Pon 08 Mar, 2010 13:37

Ula napisał/a:
lubie alkoholikow

Ula napisał/a:
Wciagłam sie i to mnie cieszy:)

:) ...jak to ładnie przeczytać... fajnie, że Ci dobrze z Nami... :)

stiff - Pon 08 Mar, 2010 13:38

Ula napisał/a:
Pozdrawiam was serdecznie

Tez Cie pozdrawiam... :)

Ula - Pon 08 Mar, 2010 13:41

ZbOlo napisał/a:
Ula napisał/a:
lubie alkoholikow

Ula napisał/a:
Wciagłam sie i to mnie cieszy:)

:) ...jak to ładnie przeczytać... fajnie, że Ci dobrze z Nami... :)


Jest mi naprawde dobrze z wami tu czesto smieje sie do monitora i płacze.....

beata - Pon 08 Mar, 2010 13:42

Ula napisał/a:
Pozdrawiam was serdecznie
Buziaczki Uleńko. :skromny:
pterodaktyll - Pon 08 Mar, 2010 13:42

Kuźwa! Kiedy ja byłem ostatnio na mityngu :mysli: Cholera, ze trzy tygodnie temu? :szok: A może z miesiąc już upłynął................ :lol2:
ZbOlo - Pon 08 Mar, 2010 13:44

Ula napisał/a:
czesto smieje sie do monitora i płacze.....

...mam nadzieję, że wtedy nikt Cię nie widzi... ;)

beata - Pon 08 Mar, 2010 13:46

pterodaktyll napisał/a:
Cholera, ze trzy tygodnie temu? :szok: A może z miesiąc już upłynął............
Najwyższa pora iść :roll:
stiff - Pon 08 Mar, 2010 13:46

Ula napisał/a:
i płacze.....

Ja tez czasami, kiedy czytam niektóre bzdety... :rozpacz: g45g21

pterodaktyll - Pon 08 Mar, 2010 13:47

Cytat:
Najwyższa pora iść

Idę, idę. Tylko jakoś dojść nie mogę :bezradny:

Ula - Pon 08 Mar, 2010 13:48

pterodaktyll napisał/a:
Kuźwa! Kiedy ja byłem ostatnio na mityngu :mysli: Cholera, ze trzy tygodnie temu? :szok: A może z miesiąc już upłynął................ :lol2:


pterodaktyll ja lubie chodzic na mitingi i cieszy mnie to ze coraz wiecej osob przychodzi na nie.Tam dostaje super tabletke ktora bardzo lubie :)ona daje mi siły na nastepne 24 godziny. Pozdrawiam doktorku :buziak:

pterodaktyll - Pon 08 Mar, 2010 13:49

Ula napisał/a:
pterodaktyll ja lubie chodzic na mitingi

Ula! A czy ja powiedziałem, że ja nie lubię??? :szok:

beata - Pon 08 Mar, 2010 13:50

pterodaktyll napisał/a:
A czy ja powiedziałem, że ja nie lubię???
Tylko,że Ci nie po drodze :roll:
ZbOlo - Pon 08 Mar, 2010 13:51

Ula napisał/a:
Pozdrawiam doktorku

...Ptero doktorem... humoris caussa ... ;)

Ula - Pon 08 Mar, 2010 13:51

pterodaktyll napisał/a:
Ula napisał/a:
pterodaktyll ja lubie chodzic na mitingi

Ula! A czy ja powiedziałem, że ja nie lubię??? :szok:


Ja piasłam o sobie :) A to czy tu pujdziesz czy nie to zalezy od Ciebie :)

pterodaktyll - Pon 08 Mar, 2010 13:52

Cytat:
Tylko,że Ci nie po drodze

Ja sam sobie zaaplikowałem osobiste mityngi i właśnie teraz, a właściwie od kilku dni jestem na takim spotkaniu :lol2:

pterodaktyll - Pon 08 Mar, 2010 13:54

Cytat:
...Ptero doktorem... humoris caussa .

Ptero na Modema........
Ciekawe jaki jeszcze będziecie mieli pomysł, żeby biednego Pterodaktylla zgnębić 8|

dlugixp - Pon 08 Mar, 2010 13:56

pterodaktyll napisał/a:
Ciekawe jaki jeszcze będziecie mieli pomysł, żeby biednego Pterodaktylla zgnębić 8|

...a cóż to Pteruś dzisiaj taki zaponuraczony ? :mgreen:

yuraa - Pon 08 Mar, 2010 13:57

pterodaktyll napisał/a:
Kiedy ja byłem ostatnio na mityngu

a ja chodzę w miare regularnie, ostatnio takie miłe zdarzenie miałem, prowadziłem mityng i jeden gościu stwierdził że cztery miesiące już nie pije i zawdzięcza to mnie.
oczy wytrzeszczylem zdziwiony.
a on mówi że w listopadzie przyszedł na mój dyżur w punkcie informacyjnym AA i że bylem pierwszym człowiekiem co go wysłuchał i normalnie z nim gadał,
poszedł za moją sugestią na terapię i nie pije od tamtej rozmowy.

musi był wtedy mocno spuchnięty bo nic a nic go nie pamiętam.
ale satysfakcja jakaś jest

stiff - Pon 08 Mar, 2010 13:57

pterodaktyll napisał/a:
Ciekawe jaki jeszcze będziecie mieli pomysł, żeby biednego Pterodaktylla zgnębić

biedny żuczek... :pocieszacz:

pterodaktyll - Pon 08 Mar, 2010 14:00

dlugixp napisał/a:
...a cóż to Pteruś dzisiaj taki zaponuraczony ?
:lol2: :lol2:
ZbOlo - Pon 08 Mar, 2010 14:12

yuraa napisał/a:
a on mówi że w listopadzie przyszedł na mój dyżur w punkcie informacyjnym AA i że bylem pierwszym człowiekiem co go wysłuchał i normalnie z nim gadał,
poszedł za moją sugestią na terapię i nie pije od tamtej rozmowy.


...czyli dobrze ześ Go na członka wciągnął - członka wspólnoty AA... ;)

Jacek - Pon 08 Mar, 2010 14:18

pterodaktyll napisał/a:
Ptero na Modema........
Ciekawe jaki jeszcze będziecie mieli pomysł,

to nie ja sdfgdrg

Jacek - Pon 08 Mar, 2010 14:23

yuraa napisał/a:
ale satysfakcja jakaś jest

ZbOlo napisał/a:
.czyli dobrze ześ Go na członka wciągnął - członka wspólnoty AA... ;)

o ja cie :shock: -co to za wspólnota jest ???

beata - Pon 08 Mar, 2010 14:41

Jacek napisał/a:
-co to za wspólnota jest ???
No członków :oops:
ZbOlo - Pon 08 Mar, 2010 14:42

beata napisał/a:
No członków

...no właśnie... ;)

jolkajolka - Pon 08 Mar, 2010 16:18

http://www.story.pl/fotka/75/75642_l/Torty+.jpg

No to trzeba to uczcić :kwiatek:

pterodaktyll - Pon 08 Mar, 2010 16:56

Cytat:
No to trzeba to uczcić

Członka w Dniu Kobiet? :mysli:

Jacek - Pon 08 Mar, 2010 16:58

beata napisał/a:
No członków :oops:

ty tyż :shock:

jolkajolka - Pon 08 Mar, 2010 18:25

pterodaktyll napisał/a:
Cytat:
No to trzeba to uczcić

Członka w Dniu Kobiet? :mysli:


Kulega cuś małogramotny :P .
Tort jest dla Uli :)

Ula - Pon 08 Mar, 2010 18:32

jolkajolka napisał/a:
pterodaktyll napisał/a:
Cytat:
No to trzeba to uczcić

Członka w Dniu Kobiet? :mysli:


Kulega cuś małogramotny :P .
Tort jest dla Uli :)



Dziekuje bardzo :) dla wszystkich starczy :)

beata - Pon 08 Mar, 2010 18:35

Jacek napisał/a:
ty tyż :shock:
Zawsze :skromny:
Ula - Nie 14 Mar, 2010 16:27

Witajcie moi kochani chciałam wam napisac jaki miałam tydzien po przyjezdzie z Gdyni chwyciła mnie grypka ale jakos sobie poradziłam po pracy do łozka tabletki no i czuje sie dobrze chociaz nie tak jak bym chciała.Wkoncu wziełam sie za moja brode poszłam prywatnie do dermatologa no i okazało sie ze musze pujsc do chirurga onkologa kurde boje sie ale wiem ze to moja wina ze wczesniej sie zato nie zabrałam ta broda nie moze mi sie zagoic od 2 lat a moze wiecej.Mysle ze bedzie dobrze.
A wczoraj nabrałam nowych doswiadczenia ciesze sie ze pojechałam na intergrupe było miło :)

pozdrawiam miło :buziak:

Klara - Nie 14 Mar, 2010 16:35

Ulka, czeka Ciebie jakiś przykry zabieg?
Ula - Nie 14 Mar, 2010 16:41

Klara napisał/a:
Ulka, czeka Ciebie jakiś przykry zabieg?


Wszystko okaze sie w piatek,ta ranka na brodzie nie goi sie napewno wezma wymaz do zbadania.Sama nie wiem co mnie czeka :(

Klara - Nie 14 Mar, 2010 16:43

Oj, to trzymaj się!
Czuję, że będzie dobrze! :tak:

Jacek - Nie 14 Mar, 2010 16:52

Ula napisał/a:
,ta ranka na brodzie nie goi sie

a nie zauważyłem,zawsze widzę tylko oczy :)
Danuś coś pisałaś ze wybierasz się do Lichenia
chętnych do spotkań zapraszam przy bazylice

Ula - Nie 14 Mar, 2010 16:56

Jacek napisał/a:
Ula napisał/a:
,ta ranka na brodzie nie goi sie

a nie zauważyłem,zawsze widzę tylko oczy :)
Danuś coś pisałaś ze wybierasz się do Lichenia
chętnych do spotkań zapraszam przy bazylice



Jacus mam w planach Lichen postaram sie byc zreszta jestesmy umowieni na kawe i ciasto :) no i musze Cie mocno usciskac :buziak: no i ja mam nadzieje ze aptekarze dołacza do nas :) :)

Jacek - Nie 14 Mar, 2010 17:13

Ula napisał/a:
no i musze Cie mocno usciskac

słuchajcie,w tym roku na pewno bede :]
no i tak nieśmiało pozwolę sobie przedstawić listę
Ja - :mgreen:
Danka
Beata
Tomek z Olą
pewnie będzie i Zbyszek z Dorotą
może i Jacek1954 z nami się spotka

Ula - Nie 14 Mar, 2010 17:15

Jacek napisał/a:
Ula napisał/a:
no i musze Cie mocno usciskac

słuchajcie,w tym roku na pewno bede :]
no i tak nieśmiało pozwolę sobie przedstawić listę
Ja - :mgreen:
Danka
Beata
Tomek z Olą
pewnie będzie i Zbyszek z Dorotą
może i Jacek1954 z nami się spotka


Jak bedzie Beata to musze pampersa zołozyc ;)
Mysle ze Paweł tez bedzie :)

Jacek - Nie 14 Mar, 2010 17:29

Danuś sorki
rozpędziłem się i w twoim temacie tę listę umieściłem :skromny:

Ula - Nie 14 Mar, 2010 17:31

Jacek napisał/a:
Danuś sorki
rozpędziłem się i w twoim temacie tę listę umieściłem :skromny:


Jacus nic sie nie stało :)

beata - Nie 14 Mar, 2010 19:17

Będzie dobrze. :pocieszacz:
beata - Nie 14 Mar, 2010 19:19

Ula napisał/a:
Jak bedzie Beata to musze pampersa zołozyc
Tylko weź ze dwa na zapas :smieje:
beata - Nie 14 Mar, 2010 19:20

Jacek napisał/a:
Zbyszek z Dorotą
Ula napisał/a:
Paweł
To są Dekadenci?
Ula - Nie 14 Mar, 2010 19:24

beata napisał/a:
Jacek napisał/a:
Zbyszek z Dorotą
Ula napisał/a:
Paweł
To są Dekadenci?


Pawełek123 to moj brat :)
Beatko ciesze sie ze bedziesz :)

beata - Nie 14 Mar, 2010 19:26

Ula napisał/a:
Beatko ciesze sie ze bedziesz :)
I wzajemnie :buziak:
beata - Nie 14 Mar, 2010 19:27

Jacek napisał/a:
Danuś sorki
rozpędziłem się i w twoim temacie tę listę umieściłem :skromny:
Jacuś załóż stosowny wątek,bo po całym forum z tym zlotem latasz :wysmiewacz:
Jacek - Nie 14 Mar, 2010 19:37

beata napisał/a:
Jacek napisał/a:
Zbyszek z Dorotą
Ula napisał/a:
Paweł
To są Dekadenci?

a coś ty taka ciekawska ???
proszę bardzo
jacek1954
Małomówny
jacek1954
Pomógł: 1 raz
Wiek: 55
Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 75
Skąd: z daleka
-----------------
Pawełek123
Małomówny
Wiek: 34
Dołączył: 16 Paź 2009
Posty: 36
Skąd: wielkopolska
------------------
zbychu0205
Milczek
zbychu0205
Dołączył: 19 Gru 2008
Posty: 2
Skąd: świętokrzyskie
---Zbyszek zabiera Dorotę (alanonke)
-----------------
czy ta odp cię zadowala???

beata - Nie 14 Mar, 2010 19:40

Jacek napisał/a:
czy ta odp cię zadowala???
Złośliwy jesteś wiesz? :foch:
Jacek - Nie 14 Mar, 2010 19:41

beata napisał/a:
Jacuś załóż stosowny wątek,bo po całym forum z tym zlotem latasz :wysmiewacz:

dlatego to się nazywa zlotem :]

beata - Nie 14 Mar, 2010 19:43

Jacek napisał/a:
lotem
Będzie jak Cię Wiedźma po plecach miotłą przeleci :wysmiewacz:
Jacek - Nie 14 Mar, 2010 19:49

beata napisał/a:
Jacek napisał/a:
czy ta odp cię zadowala???
Złośliwy jesteś wiesz? :foch:

ja bym to nazwał uprzejmy

beata - Nie 14 Mar, 2010 19:51

Jacek napisał/a:
uprzejmy
To jeszcze zdjęcia poproszę i rozmiar buta :mgreen:
Jacek - Nie 14 Mar, 2010 19:56

beata napisał/a:
To jeszcze zdjęcia poproszę i rozmiar buta :mgreen:

uprzejmy,ale bez przesady

beata - Nie 14 Mar, 2010 19:58

Jacek napisał/a:
ale bez przesady
:P
Wiedźma - Nie 14 Mar, 2010 19:58

Uleńko, będę czarowała i trzymała kciuki za tę Twoją brodę.
Najważniejsze, żebyś ją w górze trzymała razem z nosem i nie opuszczała na kwintę.
Napewno wszystko będzie dobrze i w Licheniu nam pokażesz maleńką, zagojoną blizenkę.

pterodaktyll - Nie 14 Mar, 2010 19:59

Cytat:
:P

Schowaj ten język. To poważny temat :nono:

Wiedźma - Nie 14 Mar, 2010 20:00

Jacek napisał/a:
rozpędziłem się i w twoim temacie tę listę umieściłem

No to się nawróć, Jacuś, i umieść ją jeszcze raz w wątku ZLOT 20120 :)

stiff - Nie 14 Mar, 2010 20:03

Jacek napisał/a:
zlotem :]

Byla taka reklama Lot - u , z Lotem bliżej,
do ziemi często kiedyś bywało... :wysmiewacz:

Klara - Nie 14 Mar, 2010 20:03

Wiedźma napisał/a:
ZLOT 20120 :)

Daleko w przyszłość spoglądasz :mysli:
Wiadomo - Wiedźma! :hura:

beata - Nie 14 Mar, 2010 20:04

Wiedźma napisał/a:
ZLOT 20120
Ło matko nie dożyję tego zlotu :wysmiewacz:
stiff - Nie 14 Mar, 2010 20:05

Wiedźma napisał/a:
No to się nawróć, Jacuś,

Święty, a ma siebie nawracać... :szok:

Ula - Nie 14 Mar, 2010 20:06

Wiedźma napisał/a:
Uleńko, będę czarowała i trzymała kciuki za tę Twoją brodę.
Najważniejsze, żebyś ją w górze trzymała razem z nosem i nie opuszczała na kwintę.
Napewno wszystko będzie dobrze i w Licheniu nam pokażesz maleńką, zagojoną blizenkę.


Dziekuje kochana :buziak:

Wiedźma - Nie 14 Mar, 2010 20:07

No już tak siem nie czepiajcie literówek! :foch:
KICAJKA - Nie 14 Mar, 2010 20:32

Ula napisał/a:
Wkoncu wziełam sie za moja brode poszłam prywatnie do dermatologa no i okazało sie ze musze pujsc do chirurga onkologa kurde boje sie ale wiem ze to moja wina ze wczesniej sie zato nie zabrałam ta broda nie moze mi sie zagoic od 2 lat a moze wiecej.
Danusiu lepiej nie zwlekać dłużej z takimi sprawami.Im prędzej to załatwisz tym lepiej.Wierzę,że wszystko będzie dobrze a Ty będziesz spokojniejsza jak już będzie po wszystkim. :pocieszacz: :buziak: afc4fvca
Jacek - Nie 14 Mar, 2010 21:22

Wiedźma napisał/a:
No to się nawróć, Jacuś, i umieść ją jeszcze raz w wątku ZLOT 20120 :)

jak najbardziej mam taki zamiar
lecz to tylko moja przypuszczająca lista
bo jak na razie to tylko Danusia wyraziła zdanie na ten temat :)

Ula - Pon 15 Mar, 2010 18:48

Wiecie co własnie przeczytałam moj watek od poczatku i rozmyslam nad moim zachowaniem na poczatku pisania.Wiecie ja nadal mam taka chec trzezwienia ale jestem bardziej wyciszona spokojniejsza.Czytałam i myslałam ze ja całkiem inaczej to teraz rozumiem to co pisaliscie do mnie,napewno za rok przeczytam ten watek jeszcze raz i pewnie tez bede go inaczej odbierac :)

Bardzo was lubie kochani :buziak:

evita - Pon 15 Mar, 2010 19:05

Ula napisał/a:
jestem bardziej wyciszona spokojniejsza

niesamowite :szok: dokładnie do takich samych wniosków i ja dzisiaj doszłam co zresztą napisałam :]
może to jakieś pierwsze zwiastuny wiosny ? :wysmiewacz:

stiff - Pon 15 Mar, 2010 19:30

Ula napisał/a:
bardziej wyciszona spokojniejsza.

Zaczynając trzeźwieć to wierzyłem, ze kiedyś dojdę do takiego stanu
i tez mi sie to udało co Tobie... :)

milutka - Pon 15 Mar, 2010 20:04

Ula napisał/a:
Bardzo was lubie kochani
Ach jakie to było miłe.Ja jak przyszłam na to forum to byłam całkiem rozbita psychicznie ,zostałam bardzo miło i ciepło przyjęta,myślałam,że wszyscy mnie źle ocenią i skrytykują za moje postępowanie a tu zupełnie odwrotna reakcja.Przyznam ,że na początku źle interpretowałam niektórych wypowiedzi ...teraz wiem ,że nie miałam racji.Bardzo się cieszę ,że poznałam tylu wspaniałych wyrozumiałych ludzi . ;)
beata - Pon 15 Mar, 2010 20:07

Ula napisał/a:
Bardzo was lubie kochani :buziak:
I wzajemnie Uleńko :buziak:
Ula - Wto 16 Mar, 2010 20:32

Yurra Dziekuje :buziak:
yuraa - Śro 17 Mar, 2010 00:04

:) :) :)
Ula - Pią 19 Mar, 2010 19:01

Wiec tak moi kochani byłam dzisiaj u lekarza,powiedział ze nic nie moze zobaczyc bo sa strupki a jak je oderwie to krew sie poleje.Przepisał mi masc i kazał smarowac przez tydzien czasu i potem pojawic sie u niego i wtedy bedzie mogł cos powiedziec.
Siedzac w poczekalni bardzo sie denerwowałam i w myslach sie wyzywałam jak mogłam doprowadzic moja brode do takiego stanu.

Ciesze sie ze słoneczko czesciej swieci :)
Pozdrawiam was bardzo serdecznie :buziak:

Wiedźma - Pią 19 Mar, 2010 19:12

No to czekamy tydzień.
Będzie dobrze! :)

Klara - Pią 19 Mar, 2010 20:27

Myślę, że dobrze by było, żebyś się na razie tym nie denerwowała, bo stan psychiczny też wpływa na rozwój lub wyhamowanie choroby, jaka by ona nie była.
Może ta maść akurat będzie skuteczna.
Powodzenia Danusiu! :)

Wiedźma - Pią 02 Kwi, 2010 20:03

Ula, no i jak tam Twoja broda? :roll:
Ula - Pią 02 Kwi, 2010 20:15

Wiedźma napisał/a:
Ula, no i jak tam Twoja broda? :roll:


Ewuniu :) broda pomału dochodzi do siebie :) Dziekuje za troske :buziak:

Napisze Ci jeszcze ze wybieram sie na 2 tygodnie na OPT od 19 bardzo sie ciesze.
Potrzebuje spokoju i wyciszenia od pracy.

Pozdrawiam Cie bardzo mocno :)

Wiedźma - Pią 02 Kwi, 2010 20:26

Ula napisał/a:
broda pomału dochodzi do siebie

Wiedziałam, ze będzie dobrze :)

Ula napisał/a:
wybieram sie na 2 tygodnie na OPT

A coś bliżej możesz napisać? :mysli:

Ula - Pią 02 Kwi, 2010 20:37

Wiedźma napisał/a:
Ula napisał/a:
broda pomału dochodzi do siebie

Wiedziałam, ze będzie dobrze :)

Ula napisał/a:
wybieram sie na 2 tygodnie na OPT

A coś bliżej możesz napisać? :mysli:


Ostatnio w pracy ponosza mnie emocje i znowu za bardzo sie nakrecam drobnostkami zle sie z tym czuje wiec jade na Osobisty Program Terapi czuje taka potrzebe.

Wiedźma - Pią 02 Kwi, 2010 21:20

Bardzo rozsądna decyzja, Uleńko. Życzę powodzenia w pracy nad sobą :okok:
Ula - Sob 17 Kwi, 2010 09:03

lmi
Wiedźma napisał/a:
Bardzo rozsądna decyzja, Uleńko. Życzę powodzenia w pracy nad sobą :okok:



Dziekuje bardzo Ewuniu :)
Dawno nie pisałam na forum wiec chciała bym wam napisac co sie u mnie dzieje.
Oczywiscie apstynecja zachowana a to najwazniejsze :) Zaczoł sie sezon ogrodkowy wiec duzo czasu spedzam u siebie na ogrodzie u mamy na działce no i ostatnio podjełam sie skopania działki starszej pani ktora jest po operacji i by sobie nie poradziła.
Chodze na mitingi na grupe pogłebiona i oczywiscie indywidualnie do terapełty co bardzo mi to pomaga w zdrowym trzezwieniu.Moja radosc z trzezwego zycia jest cudowna jestem taka spokojna chociaz nie do konca bo jak w chodze do pracy to troche czuje emocje ale pracuje nad tym nie odrazu da sie wszystko małymi kroczkami i to sie naprawde sprawdza.W poniedziałek jade juz na OPT z czego bardzo sie ciesze popracuje nad emocjami.Mysle tez o czestochowie i nie moge sie doczekac spodkania z przyjaciołmi,a najbardziej sie ciesze ze Paweł pojedzie zemna.:)
Paweł hmm jak ja go kocham dopiero w zyciu trzezwym powiedziałam mu ze go kocham bo predziej nie potrafiłam.Cieszy mnie jak sobie radzi.
Pozdrawiam was wszystkich bardzo ciepło i serdecznie kochani :buziak:

milutka - Sob 17 Kwi, 2010 12:26

Cytat:
Pozdrawiam was wszystkich bardzo ciepło i serdecznie kochani :buziak:

bardzo miło się Ulu czyta Twój post ,fajnie ,że tak dużo zrobiłaś już dla siebie i na tym nie poprzestajesz :) powodzenia w dalszych postępach :buziak:

Jacek - Sob 17 Kwi, 2010 12:29

Ula napisał/a:
popracuje nad emocjami.

Danusiu,nie wiem co dokładnie masz na myśli mówiąc o emocjach
ale pamiętaj,niektóre sprawy warto po prostu "olać"
ściśle mówiąc,nie przejmować się czymś na co nie mamy wpływów
jestem pełen podziwu twej pracy nad sobą :)

Ula - Sob 17 Kwi, 2010 15:16

Jacek napisał/a:
Ula napisał/a:
popracuje nad emocjami.

Danusiu,nie wiem co dokładnie masz na myśli mówiąc o emocjach
ale pamiętaj,niektóre sprawy warto po prostu "olać"
ściśle mówiąc,nie przejmować się czymś na co nie mamy wpływów
jestem pełen podziwu twej pracy nad sobą :)


Kochany Jacusiu wiem ze na niektore zachowania ludzi nie ma sie wpływu juz tacy beda i tyle nie raz sobie to powtarzam ale sa dni ze nie potrzebnie sie nakrecam wiedzac ze i tak sie to nie zmieni:(
Ale co tam staram sie isc do przodu :)

yuraa - Śro 28 Kwi, 2010 15:07

przekazuję wszystkim
gorące pozdrowienia od Uli
wróci do nas za parę dni

beata - Śro 28 Kwi, 2010 15:13

yuraa napisał/a:
przekazuję wszystkim
gorące pozdrowienia od Uli
wróci do nas za parę dni
Dzięki.I pozdrów Ją również ;)
Klara - Śro 28 Kwi, 2010 15:13

yuraa napisał/a:
przekazuję wszystkim

Jeżeli wszystkim, to mnie też?
ULKA! DZIĘKUJĘ! :)

Jacek - Śro 28 Kwi, 2010 15:49

dzięki :)
Wiedźma - Śro 28 Kwi, 2010 18:25

Pozdrów nasze Słoneczko! :)
sabatka - Śro 28 Kwi, 2010 19:46

dzięk,i dzięki pozdrów ją także od Sabatki :P
Ula - Sob 01 Maj, 2010 16:56

Tu wasza Ula juz wrociłam :) :)
Powiem wam jedno dobrze zrobił mi Osobisty Program Terapi czuje sie swietnie.
Nabrałam sił na dalsza droge trzezwienia.Miałam swietna terapełtke z ktora miałam dobry kontakt.Poznałam tam duzo ludzi ktorzy pierwszy raz przyjechali na terapie tak bardzo sie bali zaraz sobie przypomniałam siebie jak ja sie bałam.
Poznałam tam fajna dziewczyne ktora była tam juz tydzien jak ja przyjechałam wystraszona, smutna duzo rozmawiałysmy mysle teraz o niej jak sobie radzi dziewczyna.Przed moim wyjazdem na społecznosci zegnalismy grupe ktora konczyła terapie i miedzy innymi byłam ja w tej grupie.Ona wstała i przy wszystkich podziekowała mi za rozmowy i powiedziała ze po glowie jej chodziła ucieczka z terapi a dzieki mnie zrozumiała ze terapia jest przepustka do zycia w trzezwosci.Nawet nie wiecie jak mi serce waliło a łzy tak mi leciały ze nie mogłam sie opamietac.A ja jej tylko opowiadalam jak fajnie jest mi w zyciu bez alkoholu ile pieknych zeczy doszczegam w okoł mnie,jak ciesza drobiazgi ktore sobie kupuje.
Ach kocham tez zycie :)
Yurra :buziak:

Wiedźma - Sob 01 Maj, 2010 17:21

Ula napisał/a:
A ja jej tylko opowiadalam jak fajnie jest mi w zyciu bez alkoholu

No i właśnie na tym polega pomoc drugiemu alkoholikowi - mówić o sobie,
a on już weźmie z tego co mu będzie potrzebne i zrobi z tym co zechce.
Ta dziewczyna potrafiła przyjąć pomoc i dzięki temu być może
ona kiedyś pomoże komuś w podobny sposób :)

Fajnie, ze już jesteś, Ula i że zadowolona jak zwykle :buziak:

kiwi - Sob 01 Maj, 2010 17:22

Hallo Ula !!!!
Ciesze sie ze wrocilas,i jak milo optymistycznie napisalas.I ile milych uczuc wyczytuje z twojego tekstu.I ja jak czytam Twoje wypowiedzi to tez utwierdzam sie w przekonaniu ze tylko jedna droga dla Ciebie i dla mnie......droga trzezwosci.
Brawo !!!!
Pozdrawia
Kiwi

Jacek - Sob 01 Maj, 2010 18:13

Ula napisał/a:
Nawet nie wiecie jak mi serce waliło a łzy tak mi leciały

i ja się wzruszyłem twoją opowieścią
ja również potrafię się cieszyć trzeźwym życiem
i brać z niego garściami
Ula napisał/a:
fajnie jest mi w zyciu bez alkoholu ile pieknych zeczy doszczegam w okoł mnie,jak ciesza drobiazgi

ale ciebie Danusiu przeskoczyć to bym nie dał rady :)

beata - Sob 01 Maj, 2010 22:51

Jacuś.A jak idą przygotowania do komunii córci?
Ula - Wto 11 Maj, 2010 13:47

Moi kochani nic wam nie pisałam o moich plana bo nie chciałam zapeszyc :) Ale teraz musze sie zwami podzielic moja radoscia :) W niedziele o 17 pierwszy miting(nie wiem czy mozna to tak nazwac bedzie to miting załozycielski) nowej grupy AA :radocha:
Pochodzilismy za salka i znalezlismy u ksiedza przy kosciele :) :)
Pozdrawiam Ciepło :)

ZbOlo - Wto 11 Maj, 2010 14:05

Ula napisał/a:
Ale teraz musze sie zwami podzielic moja radoscia

...no to gratuluję! Kolejna "mekka trzeźwości" na mapie Polski... :brawo: :brawo: :brawo:

Ula - Wto 11 Maj, 2010 18:54

Idac dzisiaj na miting spodkałam kolege z mitingu przeraziłam sie był bardzo pijany poprosił mnie o papieros a ja powiedziałam ze nie mam a miałam papierosy bo pale.Ja nie wiedziałam jak mam sie zachowac wobedz niego było mi przykro ze zapił i cały czas mysle o ty jaki ten alkohol jest podstepny jak trzeba uwazac na siebie.Mam wyzuty sumienia ze nie dałam mu tego papierosa ale ta sytuacja mnie przerosła :(
pterodaktyll - Wto 11 Maj, 2010 18:57

Ula napisał/a:
.Mam wyzuty sumienia ze nie dałam mu tego papierosa ale ta sytuacja mnie przerosła

Niepotrzebnie. Zaczęło by się od papierosa itd...... Pewnie trudno było by Ci się od niego odczepić. Sama to wiesz i ja wiem jacy potrafimy być w pijanym widzie.................. 8|

kiwi - Wto 11 Maj, 2010 18:57

Hallo Ula !!!!
No to gratuluje,nowa grupa AA.Bedziesz ja prowadzila ?Najgorzej to chyba bylo znalesc salke,ale sie udalo....brawo !!!
Serdecznie pozdrawiam
Kiwi

yuraa - Wto 11 Maj, 2010 20:54

Ula napisał/a:
.Mam wyzuty sumienia ze nie dałam mu tego papierosa

Ulu nie potrzebne te wyrzuty, dalabys papierosa, on poczułby potrzebę poużalania się .
po co się nakręcać.
lepiej krótko powiedzieć nie mam, nawet jeśli to kłamstwo. nie gadać z pijanym w żadnym wypadku. On już się napił. trzeba chronić siebie

Tomoe - Śro 12 Maj, 2010 07:56

Ula napisał/a:
Mam wyzuty sumienia ze nie dałam mu tego papierosa


No przestań, Ula. Jak miał pieniądze na picie, to powinien też mieć na papierosy. :)

Ula - Śro 12 Maj, 2010 13:56

Dzieki kochani myslała nad tym i tez doszłam do wniosku ze miał za co sie napic wiec papierosy tez moze sobie kupic.

Dobrze ze was mam :buziak:

KICAJKA - Śro 12 Maj, 2010 18:45

Ula napisał/a:
W niedziele o 17 pierwszy miting(nie wiem czy mozna to tak nazwac bedzie to miting załozycielski) nowej grupy AA :radocha:
Gratuluję Danusiu i życzę aby Wam się dobrze działo. :buziak:
Ula napisał/a:
Mam wyzuty sumienia ze nie dałam mu tego papierosa ale ta sytuacja mnie przerosła :(
Niepotrzebnie,masz dbać o siebie i swój komfort. :)
Ula - Sob 22 Maj, 2010 09:34

Od dwoch dni leze w łozku goraczka 38 oprucz tego zapalenie zył noga mnie bolała od kilku dni myslałam ze gdzies sie udezyłam, zeby nie grypka pewnie bym nie wiedziała ze to zapalenie zył.Ma do siebie zal ze nie dbam o swoje zdrowie i powiedziałam sobie ze teraz bede dbała o siebie.
Dzisiaj ładna pogoda a ja w domku a tak juz bym byla w lesie.

Chciała bym wam napisac o mojej siostrze ktora mieszka w niemczech.Nigdy tak naprawde nie miałam z nia tematow jak cos potrzebowała zeby załatwic w Polsce to zawsze jej pomogłam,wysuchiwałam ja przez telefon o jej problemach jak to jej sie nie układa.
Od wyjscia z terapi unikam z nia rozmow bo po moich przemysleniach doszłam do wniosku ze bardzo sie nakrecam i przezywam jej problemy a ja nie chce sie tak czuc bo jest mi z tym nie dobrze.Wyobrazcie sobie ze niedawno napisała mi na naszej klasie cytuje:Co ty k.. sie nie odzywasz nawiedzona jestes.I do Pawła tez napisała ze jest nawiedzony.Ona nie moze sie z tym pogodzic ze ja z Pawłem jestesmy tak blisko ze tak pomału sobie zyjemy z usmiechem na ustach.Mama mi powiedziała ze z moja siostra dzieje sie cos nie dobrego wpada w chisterie jest zazdrosna o to ze my sie tak fajnie dogadujemy sie.Ja nie potrafie tego zrozumiec naprawde to jest moja siostra bardzo ja kocham tak samo jak Pawła i reszte rodzenstwa.Jest mi przykro z tego powodu ale wiem tez ze dla mnie najwazniejsza jest moja trzezwosc i moje spokojne zycie ktore sprawia mi duzo radosci.

Jutro drugi miting nowej grupy AA juz nie moge sie doczekac.Bede robiła kawke i zmywała naczynia :) Pozdrawiam ciepło kochani :buziak:

evita - Sob 22 Maj, 2010 09:39

Ula napisał/a:
Ona nie moze sie z tym pogodzic ze ja z Pawłem jestesmy tak blisko

no cóż ... jakbym o mojej siostrze czytała :/ czasami się zastanawiam czy ona nie czerpie radości z moich niepowodzeń bo tym samym siebie dowartościowuje jaka to ona mądra i zaradna i jak to sobie ułożyła grzeczniutko życie ale gdyby tylko się okazało, że coś jakimś cudem wyjdzie mi w życiu lepiej niż mnie to ostentacyjnie pomija to milczeniem ... myślę Ulu, że twoja siostra to taki sam typek jak ta moja ;)

evita - Sob 22 Maj, 2010 09:41

Ula napisał/a:
Od dwoch dni leze w łozku goraczka 38

wracaj szybko do zdrowia ! :pocieszacz:

Ula napisał/a:
Jutro drugi miting nowej grupy AA

powodzenia życzę :) :okok:

Ula - Sob 22 Maj, 2010 10:13

evita napisał/a:
Ula napisał/a:
Ona nie moze sie z tym pogodzic ze ja z Pawłem jestesmy tak blisko

no cóż ... jakbym o mojej siostrze czytała :/ czasami się zastanawiam czy ona nie czerpie radości z moich niepowodzeń bo tym samym siebie dowartościowuje jaka to ona mądra i zaradna i jak to sobie ułożyła grzeczniutko życie ale gdyby tylko się okazało, że coś jakimś cudem wyjdzie mi w życiu lepiej niż mnie to ostentacyjnie pomija to milczeniem ... myślę Ulu, że twoja siostra to taki sam typek jak ta moja ;)


Wiesz evito masz racje ona zawsze chciała byc najlesza a teraz mama czesto mowi ze jest szczesliwa ze ja z bratem nie pijemy i zyje nam sie super.Paweł wczoraj oznajmił mi ze zastanawia sie nad pujsciem do szkoły ja sie z tego bardzo ciesze a jak ona zaraguje hmm.

Klara - Sob 22 Maj, 2010 10:31

Dziewczyny, te Wasze siostry są pewnie zdezorientowane. Nie wiedzą jak się zachować.
No bo skoro do tej pory byłyście te "gorsze", a teraz nagle coś się zmieniło, to one muszą sobie wypracować jakieś nowe stanowisko i nie wiedzą jeszcze jakie.
Dobrze wymyśliłam? :oops:

evita - Sob 22 Maj, 2010 11:00

Klara napisał/a:
Dobrze wymyśliłam?

rewelacyjnie Klaro :tak: trafiłaś w samo sedno :) od zawsze twierdziłam, że z mojej siostry to kawał małpy pomimo, że ją kocham jak to siostrę ale ostatnio jest wręcz na mnie obrażona :szok: jak można pragnąć czyjegoś nieszczęścia ?

emigrantka - Sob 22 Maj, 2010 11:03

a ja zawsze chcialam miec siostre :shock:
ale u mezowatego jest podobnie mama faworyzuje synusia ,a siostry szczegolnie jedna szlag trafia ,dziwi mnie to ,bo to przeciez dorosli ludzie a zachowuja sie jak dzieci ..

kiwi - Sob 22 Maj, 2010 12:46

Hallo Ula !!!
zycze szybkiego powrotu do zdrowia,i uwazaj wiecej na siebie !!!

Co do siostry....to wszedzie chyba tak samo....konkurencja wielka.Ja mieszkam od swojej bardzo daleko.O niej sie zawsze w domu mowilo ....ona ma tak dobrze....a ja....no roznie bywalo.I jeszcze alkohol lubilam....to o mnie tylko zle mowiono,a jej to sie bardzo podobalo.Dopiero na pogrzebie mamy zobaczylam jej prawdziwy charakter.No bylo minelo.Nie jestesmy sklocone,dzwonimy od czasu do czasu do siebie.Ale jak ja jej o czyms pozytywnam co u mnie sie dzieje opowiadam....to wcale nie lubi sluchac,nie ma biedula jak sie dowartosciowac.Mnie to smieszy.Ot,mam siostre i nie mam.Taka to prawda.Ale mnie to nie przeszkadza.Jest jak jest.
Serdecznie pozdrawiam
Kiwi

stiff - Sob 22 Maj, 2010 13:49

Ula napisał/a:
Od dwoch dni leze w łozku

Szybkiego powrotu do zdrowia życzę... :)

Ula - Sob 22 Maj, 2010 17:46

dzieki kochani juz mi troche lepiej :)
jolkajolka - Sob 22 Maj, 2010 18:09

Ula napisał/a:
Od dwoch dni leze w łozku goraczka 38 oprucz tego zapalenie zył
Jutro drugi miting nowej grupy AA juz nie moge sie doczekac.Bede robiła kawke i zmywała naczynia :) Pozdrawiam ciepło kochani :buziak:


Czy Ty nie za wcześnie z łóżka wstaniesz. Jak ty z tą gorączką i zapaleniem żył na ten mityng? Żebyś zapalenia płuc nie dostała.

Ula - Sob 22 Maj, 2010 18:56

jolkajolka napisał/a:
Ula napisał/a:
Od dwoch dni leze w łozku goraczka 38 oprucz tego zapalenie zył
Jutro drugi miting nowej grupy AA juz nie moge sie doczekac.Bede robiła kawke i zmywała naczynia :) Pozdrawiam ciepło kochani :buziak:


Czy Ty nie za wcześnie z łóżka wstaniesz. Jak ty z tą gorączką i zapaleniem żył na ten mityng? Żebyś zapalenia płuc nie dostała.


jolka ja mam nadzieje ze jutro juz bedzie dobrze.Ale jak nie bede sie czuła dobrze to nie pujde :) wole opuscic jeden miting niz kilka :)

jolkajolka - Sob 22 Maj, 2010 21:07

Też mi się tak zdaje,Ula. Bo wiesz,możesz sobie większą krzywdę zrobić,jak się rozłożysz np. na 2 tyg. Lepiej sie pokurować,poleżeć, bo ta pogoda też taka jakaś w kratkę. :pocieszacz:
KICAJKA - Nie 23 Maj, 2010 07:15

Ula napisał/a:
dzieki kochani juz mi troche lepiej :)
Nie ma być trochę lepiej tylko całkiem dobrze,masz o to zadbać aby przeziębienie minęło a noga była wyleczona,bo z zapaleniem żył nie ma żartów(wiem po sobie jak zlekceważyłam). Jak napisałaś, to zacznij wreszcie dbać o siebie,swoje zdrowie i komfort psychiczny.Ja w dorosłym życiu dowiedziałam się,że moja siostra zawsze mi zazdrościła dobrych kontaktów z rodzicami,potem wiążąc się z moim alko stałam się czarną owcą dla rodziny (nie dość,że alkohol to jeszcze tyle lat na "kocią łapę").Teraz wszystko się zmieniło a z rodzinką jestem nadal w chłodnych kontaktach i wcale mnie to nie przeszkadza.Ważne,że ja się dobrze czuję z tym co mam. :) Trzymaj się ciepło i się lecz :buziak:
jal - Nie 23 Maj, 2010 08:28

Też życzę zdrowia...

PD - janusz

Mysza - Nie 23 Maj, 2010 10:27

Ula napisał/a:
ja mam nadzieje ze jutro juz bedzie dobrze

zdrówka życzę :)

Wiedźma - Nie 23 Maj, 2010 11:02

Ula, Ty się nie forsuj, tylko wylecz się do końca.
Za bohaterstwo nikt Ci medalu nie da, a możesz jedynie przez to dłużej cierpieć.
Jak masz siedzieć w domu i się kurować, to tak rób i już!
Po co szarżować?

Życzę szybkiego powrotu do zdrowia :buziak:

stiff - Nie 23 Maj, 2010 12:01

Wiedźma napisał/a:
Ty się nie forsuj,

Lezy w łóżku, to nic jej nie zaszkodzi jak sie trochę sforsuje... :p

Ula - Nie 23 Maj, 2010 12:30

Szczerze mowiac zle sie czuje moze juz nie fizycznie ale psychicznie.Ostatni raz byłam chora 19 stycznia 2009 roku i wtedy upiłam sie ostatni raz i powiem wam ze czuje sie dziwnie nie moge sobie znalezc miejsca te lezenie włozku mnie meczy za duzo przez te trzy dni bezczynosci nawet nie miałam ochoty na czytanie ksiazki.
Jak jestem zdrowa to wszystko mam poukladane zawsze cos tam robie.
Ewuniu a na miting pojade bo czuje ze musze pojechac i wcale nie chce bohaterowac zreszta nigdy nie pchałam sie przed szereg :) A pozatym mam taka opieke ze jak by było zle to napewno bym nie wyszła z domu :) Dostałam kolanowke specjalna i bede w niej chodzic zeby mnie uciskała na zylaki.

artek - Nie 23 Maj, 2010 12:55

Młode pokrzywy zagotuj , odcedż i wlej do wanny . Słyszałem ,że na nóżki pomaga taka kąpiel. ;)
Wiedźma - Nie 23 Maj, 2010 13:19

Ula napisał/a:
mam taka opieke ze jak by było zle to napewno bym nie wyszła z domu

Aha. No to pozostaje nam liczyć na zdrowy rozsądek Twoich najbliższych -
mam nadzieję, że w razie czego zrobią (zrobi?) Rejtana na progu 8)

Ula - Nie 23 Maj, 2010 18:59

Własnie siostra dzwoniła do mnie czy nie pojedziemy na pokrzywy bo majowe sa podobno najlepsze :) :) A ja na to oczywiscie bo moj kolega artek podpowiedział co mam z nimi zrobic :) :)
Ula - Pon 24 Maj, 2010 15:49

http://www.youtube.com/watch?v=t3ow0OfKm9E


http://www.youtube.com/watch?v=_vebeGKHG5M

Dostałam to dzisiaj @ moze to juz suchaliscie.
Pozdrawiam

Ula - Pon 14 Cze, 2010 18:44

Dziewczyny czy chodziłyscie kiedys na grupe wsparcia dla kobiet.Byłam dzisiaj na drugim spotkaniu i mam mieszane uczucia.Poruszane sa tam rozne sprawy takze temat seksu i przyznam sie szczerze ze troche sie tym nakreciłam bo nie wiedziałam ze mozna rozmawiac na temat seksu tak nie apetycznie.Ja lubie rozmowy o seksie ale w bardziej suptelny sposob.Czuje sie nie zrecznie :(
milutka - Pon 14 Cze, 2010 19:59

Ula napisał/a:
.Ja lubie rozmowy o seksie ale w bardziej suptelny sposob.Czuje sie nie zrecznie :(
Dla mnie to zbyt osobiste sprawy by o tym rozmawiać :milczek:
jolkajolka - Pon 14 Cze, 2010 20:08

Kiedyś się wybierałam na takie spotkanie,ale moja ówczesna terapeutka mi odradziła. Nie pamiętam już dlaczego,bo to było dawno,ale w rezultacie nie poszłam.

A swoją drogą,rozmowy o seksie,owszem,ale w gronie zaufanych osób,a nie przypadkowych,skrzywdzonych kobiet.To nie dla mnie.

milutka - Pon 14 Cze, 2010 22:22

Dobrze pożartowałam a teraz poważnie .....nie lubię jak się zejdzie kilka kobiet i na te tematy rozmawiają i mam naprawdę jak Ula nie smak tego tematu bo uwazam ,że nie które bardzo i to bardzo przesadzają z tym co mówią ....u facetów pewnie ma sie to tak samo ...ale nie mnie ich oceniać .....uważam tylko ,że niektóre tematy powinny być tematem tabu ....bo na tym polega całe piękno w tym ;)
stiff - Pon 14 Cze, 2010 23:05

milutka napisał/a:
powinny być tematem tabu ...

Bez przesadyzmu, bo przeciek gdzieś trzeba sie edukować... :p

jolkajolka - Wto 15 Cze, 2010 08:04

milutka napisał/a:
Dobrze pożartowałam a teraz poważnie .....nie lubię jak się zejdzie kilka kobiet i na te tematy rozmawiają i mam naprawdę jak Ula nie smak tego tematu bo uwazam ,że nie które bardzo i to bardzo przesadzają z tym co mówią ....u facetów pewnie ma sie to tak samo ...ale nie mnie ich oceniać .....uważam tylko ,że niektóre tematy powinny być tematem tabu ....bo na tym polega całe piękno w tym ;)


Zgadzam się z Tobą. Co prawda może niekoniecznie tabu,ale przynajmniej tematem nieco intymnym,a nie rozstrząsanym na publicznym forum. Ale to oczywiście moje zdanie,sądzę,że są bardziej liberalne panie,którym to nie przeszkadza. ;)

Ula - Wto 15 Cze, 2010 17:24

Dziekuje dziewczyny bardzo :) Przemyslałam sobie i pujde jeszcze raz jezeli bede sie tym nakrecac to zrezygnuje z tej grupy.

Ach te nasze chłopaki :buziak:

Urszula - Wto 15 Cze, 2010 19:14

Ula napisał/a:
Przemyslałam sobie i pujde jeszcze raz jezeli bede sie tym nakrecac to zrezygnuje z tej grupy.

Ula, ja w ogóle Cię podziwiam, że odważyłaś się iść na takie spotkanie!
Dla mnie w tej chwili nie tylko seks, ale całe moje życie jest "tematem tabu". Z pewnych rzeczy jestem skłonna zwierzyć się jedynie terapeucie (nie każdemu!), księdzu w konfesjonale (też nie każdemu) i lekarzowi.
Oj, zazdroszczę Ci przełamania tych oporów! Bo kiedy miesiąc temu mój kuzyn (lekarz) zapytał: "Kiedy ostatnio robiłaś jakieś badania? Strasznie chuda jesteś i źle wyglądasz", miałam ochotę przydzwonić mu w zęby.
O intymnych przeżyciach innych kobiet też jakoś nie mam ochoty słuchać. Może ze strachu, że potwierdzi się to, co było również i moim udziałem?

evita - Wto 15 Cze, 2010 19:52

Ula napisał/a:
Poruszane sa tam rozne sprawy takze temat seksu

Ulo to zależy w jakim sensie takie tematy były poruszane ! Bo widzisz są kobiety i kobiety ... są takie którym dane było zaliczyć tylko 8 klas szkoły podstawowej jak zresztą ich rodzice a również partner . Mówi się, że to "prosta kobieta" ale nadal kobieta :/ nie zna pięknych i subtelnych słów i dla niej słowik nie prawi treli tylko jakiś ptok świergoli na drzewie . A jeśli jeszcze do tego dołożyć fakt, że uprawianie seksu to tylko zwykłe spółkowanie bo chłop tak chciał to nie dziwne, że być może właśnie na takiej grupie wsparcia porusza tak a nie inaczej swoje problemy ? jak ja byłam na swojej terapi to właśnie mniej więcej tak wyglądała tak nasza rozmowa na temat seksu :
on ciągle chce a ja jestem sucha ...
uwierz mi, że przeżyłam szok jak to usłyszałam :szok: ale po chwili też zrozumiałam ...

Urszula - Wto 15 Cze, 2010 21:30

evita napisał/a:
Bo widzisz są kobiety i kobiety ... są takie którym dane było zaliczyć tylko 8 klas szkoły podstawowej jak zresztą ich rodzice a również partner

Evito! Rzecz chyba nie w ilości zaliczonych klas i szkół!
Znam ludzi (i kobiety, i mężczyźni), którzy pomimo, że nie ukończyli żadnych uniwersytetów, mają w sobie o wiele więcej kultury osobistej, niż pan docent, który o swojej przygodzie seksualnej opowiadał u nas przy grillu: "No to ją wyruchałem tak, że aż kwiczała i piszczała! Pewnie potem na c.pę musiała sobie okłady z rumianku robić, ale nikt jej nie dogodził tak jak ja!".
Wstyd mi było za pana docenta, bo pozostali goście patrzyli na siebie z konsternacją, a następnego dnia pytali: "- Ula, skąd wytrzasnęłaś takiego aparata?".
Skąd? A z Polski się przypałętał! Pojęcia nie miałam, że przez lata, kiedy nie mieliśmy ze sobą kontaktu, tak schamiał.
Studiowaliśmy razem, zawsze był kulturalny i miły, nawet czasem pożyczał mi notatki z ćwiczeń. Toteż bardzo się ucieszyłam, że przypadkowo spotkaliśmy się w Chicago i nieopatrznie zaprosiłam go do chałupy.
Potem bardzo tego żałowałam, bo mój małżonek nie omieszkał mi wytknąć: - "Sama widzisz, jakich masz znajomych!"

evita - Wto 15 Cze, 2010 21:47

Urszula napisał/a:
niż pan docent, który o swojej przygodzie seksualnej opowiadał u nas przy grillu

a wiesz Urszulo, że coś jest na rzeczy w tym co piszesz ? kilka dni temu rozmawiałam z pewnym emerytem, który swej emerytury doczekał na dość wysokim stołu w Ministerstwie Kultury i aż się za głowę łapałam słysząc jego teksty :szok: z drugiej zaś strony muszę przyznać, że pokazał mi jak można używać wulgaryzmów do końca pozostając miłym starszym panem :) bo naprawdę w jego ustach teksty typu " nie pier*ol mi tutaj jak obok mam tyle gorących cycków" potrafił wypowiedzieć tak dźwięcznie i wdzięcznie, że wszystko ostało mu wybaczone ;)

evita - Wto 15 Cze, 2010 21:58

Urszula napisał/a:
Rzecz chyba nie w ilości zaliczonych klas i szkół!

zapewne nie ! ale mieszkam teraz na wsi i widzę , obserwuję ale nie notuję :) Urszulo nie zdajesz sobie nawet sprawy jaki ciemnogród jeszcze panuje gdzieś tam na tych naszych polskich zadupiach ! a co za tym idzie ? oczywiście to co oczywiste czyli niestety kobiety z obszarów wiejskich żyją w swej nieświadomości, pośród syfu kiły i mogiły, bez żadnych pragnień, własnych planów na przyszłość, kierując się instynktem samozachowawczym. Ich jedynym problemem jest zdążyć na mszę niedzielną i zaspokoić mena :/

Ula - Śro 16 Cze, 2010 17:08

Ciesze sie ze piszecie o tym.Chodza tam kobiety ktore sa jeszcze na chwiejnych noga jedna bierze nadal tabletki i ja mam tam mowic o moim zyciu.Nawet nie wiem czy one za tydzien przyjda na grupe.A ja bede słyszec ze o moim zyciu seksualnym opowiadaja w miescie.Powiedziałam terapełce o tym ze zle sie czuje jak kobiety w taki niesmaczyny sposob mowia o seksie a ona do mnie co cie gryzie.Nic mnie nie gryzie tylko wole jak kobieta mowi ze sie kochała a nie ze zamoczyła.
Dziewczyny ja juz na pewno nic nie powiem na tej grupie na temat seksu....

evita - Śro 16 Cze, 2010 17:12

Ula napisał/a:
Dziewczyny ja juz na pewno nic nie powiem na tej grupie na temat seksu....

Masz rację Ulko ! co innego sobie pożartować co nieco zachowując jednocześnie umiar a co innego opowiadać o swoich sekscesach :/

milutka - Śro 16 Cze, 2010 17:30

Ula napisał/a:
wole jak kobieta mowi ze sie kochała a nie ze zamoczyła.
...to jest oczywiste ...wkurza mnie w kobietach (oczywiście niektórych ) to ,że same dla siebie nie mają szacunku a wymagają tego od mężczyzn .
KICAJKA - Śro 16 Cze, 2010 18:22

Ula napisał/a:
tylko wole jak kobieta mowi ze sie kochała a nie ze zamoczyła.
To chyba jeszcze stare nawyki i kompletny brak szacunku dla siebie. Może się to zmieni albo i nie to zależy tylko od nich samych. :) A myślę Danusiu,że Ty nie musisz opowiadać wszystkiego o sobie,jeśli źle się z tym czujesz. :)
jolkajolka - Śro 16 Cze, 2010 22:34

Nie chodź tam,bo Ci obrzydzą seks ;) A szkoda by było :>
Ula - Czw 17 Cze, 2010 16:49

jolkajolka napisał/a:
Nie chodź tam,bo Ci obrzydzą seks ;) A szkoda by było :>



Masz racje niema to jak czuły delikatny seks :) :)

Kulfon - Czw 17 Cze, 2010 17:06

Ula napisał/a:
Masz racje niema to jak czuły delikatny seks
ach tam zaraz delikatny :roll: trza przeca kalorie spalic i siem odchudzic, tak gdzies piszecie o tym :wysmiewacz:
Urszula - Czw 17 Cze, 2010 17:50

KICAJKA napisał/a:
Może się to zmieni albo i nie to zależy tylko od nich samych.

Ooo, tu pole do polemiki!!!
Co zależy od nich samych? To jak zostały wychowane? To, w jakim środowisku się obracają? To jakiego języka to środowisko używa na codzień?
Szczerze żal mi tych kobiet, ale sama nie brałabym udziału w spotkaniach z nimi, właśnie dlatego, żeby "sobie nie obrzydzać"...
W moim domu rodzinnym seks był zawsze tematem tabu. A kiedy pytałam o cokolwiek związanego z seksualnością człowieka, zawsze słyszałam, że nie powinnam się tym interesować, bo Pan Bóg odwraca się od tych, którzy mają "nieczyste myśli". Szóste przykazanie Dekalogu stawiane było ponad pozostałymi. I to dość dziwnie...
Prawdopodobnie i moi Dziadkowie, i Rodzice po prostu nie umieli rozmawiać na te tematy, bo wprasowane mieli w mózg, że seks jest sprawą wstydliwą, a w ogóle jest grzechem, jeśli nie prowadzi do poczęcia!
O tym "skąd się biorą dzieci", dowiedziałam się od koleżanek w szkole. I dowiedziałam się w sposób tak brutalny i wylgarny, że przez długi czas brzydzilam się własną Mamą i Tatą. Dziadkami i Babciami też, bo przecież oni "musieli robić te rzeczy", skoro pojawiłam się na świecie!
O menstruacji również nikt mnie nie uprzedził. Kiedy po raz pierwszy dostałam miesiączkę, wpadłam w panikę! Myślałam, że to jakaś choroba śmiertelna. Mam krwotok!!! Krwawię, więc za kilka dni umrę. A wtedy jeszcze nie chciało mi się umierać, przynajmniej nie przed lipcem, kiedy w naszym ogrodzie dojrzewały tak pyszne papierówki...
Mama wsadziła mi w majtki kawałek ligniny, pocałowała w czoło i zaleciła, bym wymieniła ligninę, gdy przesiąknie. Na moje pytanie, co się ze mną dzieje, usłyszałam, że to normalne, mam się nie przejmować, każda kobieta tak ma i teraz będzie mi się to powtarzać co miesiąc.
Wstydziłam się zapytać koleżanek (i tak wyśmiewały moje nieuświadomienie!), wstydziłam się zapytać nauczycieli, a o tym, żeby pogadać z którąkolwiek z kobiet w rodzinie w ogóle nie było mowy! Bałam się, że znowu usłyszę kazanie na temat braku skromności i czystości.
Zresztą, jak miałam zapytać? Jak miałam określić, skąd ta krew mi leci? Znałam tylko bardzo wulgarne słowa przyniesione ze szkoły i wiedziałam, że nie mogę sobie na nie w domu pozwolić.
A mój rodzinny dom był tzw. "dobrym domem"! Zarówno Dziadkowie, jak i Rodzice, byli ludźmi wykształconymi (jedynie jedna z Babć nie wyszła poza maturę), oczytanymi i mieli pretensje do mianowania się "inteligencją".
Cóż więc się dziwić, że kobity (z różnych środowisk) nie potrafią rozmawiać o seksie w sposób kulturalny?

jolkajolka - Czw 17 Cze, 2010 21:27

Myśle,że wiele zależy od tego,jakie doświadczenia ma się za sobą. Jeśli mąż latami przychodził pijany i egzekwował swoje "prawa" to relacje z tych wydarzeń prawdopodobnie okraszone będą zarówno wulgarnością,jak i nienawiścią. A że na takich mityngach mnóstwo jest kobiet po przejściach,to i atmosfera odpowiednia.
Małgoś - Czw 17 Cze, 2010 21:36

Urszula napisał/a:
Zresztą, jak miałam zapytać? Jak miałam określić, skąd ta krew mi leci? Znałam tylko bardzo wulgarne słowa przyniesione ze szkoły i wiedziałam, że nie mogę sobie na nie w domu pozwolić.


Heh, moja mama bardzo wcześnie wyszła za mąż i jestem ewidentnym owocem nocy poślubnej lub najpóźniej miesiąca miodowego... Sama miała zaledwie 19 lat gdy mnie urodziła i bym ja nie pospieszyła się za bardzo podrzuciła mi stosowną broszurkę z której dowiedziałam się między innymi do czego służą podpaski itp etc.. Sama nie potrafiła ze mną rozmawiać na "te tematy" ale na szczęście znalazła materiały dydaktyczne... :mgreen: Za to ja ochoczo uświadamiałam młodszego o 9 lat brata.
W moim domu nie tolerowane były wulgaryzmy, seks był tematem tabu, ale myślę, że jeśli ktoś nie chce to nie upodli tej jakże przyjemnej dziedziny naszego życia. Myślący samodzielnie praktykujący katolicy nie powinni porównywać się do zwierząt kryjących się lub kopulujących... w końcu człowiek kocha się, uprawia miłość, łagodniej lub ostrzej ale zawsze po to by OBOJGU dawał satysfakcję. Dziedzina jest owszem wstydliwa bo dotyczy intymności, ale nie rozumiej kobiet wulgaryzujących dla dodania sobie.. właśnie, czego? :roll:

Małgoś - Czw 17 Cze, 2010 21:40

jolkajolka napisał/a:
Jeśli mąż latami przychodził pijany i egzekwował swoje "prawa" to relacje z tych wydarzeń prawdopodobnie okraszone będą zarówno wulgarnością,jak i nienawiścią. A że na takich mityngach mnóstwo jest kobiet po przejściach,to i atmosfera odpowiednia.


Chyba tak właśnie jest... Dlatego bezpieczniej jest nie wdawać się w takie gadki. Osobiście ciężko było by mi słuchać takich wulgarnych opowieści :evil:

evita - Czw 17 Cze, 2010 21:40

Małgoś napisał/a:
seks był tematem tabu

ja nie mogłam nawet patrzeć na film gdy to bohaterowie się całowali :/ mieliśmy wówczas jeden pokój i zaraz było "odwróć się" ! i tyle wiedziałam o życiu intymnym ...

Małgoś - Czw 17 Cze, 2010 22:07

evita napisał/a:
ja nie mogłam nawet patrzeć na film gdy to bohaterowie się całowali


ja sama wzrok odwracałam nawet będąc już dorosłą kobietą...
wyedukowałam się dzięki książkom i broszurkom... na szczęście rodzice nie kręcili nosem na Wisłocką bo właśnie w tamtym czasie wydała "Sztukę Kochania". Najpierw fragmenty ukazywały się w jakiejś gazetce, później kupiłam książkę i nawet mama sobie czytała.... ;)

beata - Pią 18 Cze, 2010 05:40

Przepraszam,że pytam,ale na mityngach o seksie dyskutują?
pterodaktyll - Pią 18 Cze, 2010 07:04

beata napisał/a:
Przepraszam,że pytam,ale na mityngach o seksie dyskutują?

A i owszem, w tzw. kuluarach.. :lol2:

Urszula - Sob 19 Cze, 2010 20:18

evita napisał/a:
z drugiej zaś strony muszę przyznać, że pokazał mi jak można używać wulgaryzmów do końca pozostając miłym starszym panem

Evito, mnie się wydaje, że nie wulgaryzmy same w sobie są chamstwem, lecz kontekst, w którym się ich używa.
Np. "słony" dowcip opowiedziany bez "pieprznych" wyrazów bardzo traci na śmieszności, żart polegający na grze słów, w którym skojarzenia pełnią główną rolę, itp., itd., etc. - wymagają czasem "rzucenia mięchem"!
Też znam kilka osób, które z takim wdziękiem wypowiadają "słowa powszechnie uznane za obelżywe", że nie sposób się na nie zżymać. Niestety, sztuka ta znana jest tylko nielicznym. Przy tym, wcale nie trzeba wykrzykiwać k*** i ch**, by z wypowiedzi wylazło chamstwo i brak kultury...

kiwi - Sob 10 Lip, 2010 11:05

Hallo Ula !!!!
Co tam dobrego u Ciebie slychac ????!!!!
Jak tam przygotowania do wyjazdu do Zakonanego......??????
Milej trzezwej soboty
zyczy Kiwi

Ula - Sob 10 Lip, 2010 18:48

kiwi napisał/a:
Hallo Ula !!!!
Co tam dobrego u Ciebie slychac ????!!!!
Jak tam przygotowania do wyjazdu do Zakonanego......??????
Milej trzezwej soboty
zyczy Kiwi


Hej kochana własnie dzisiaj miałam isc na wesele ale siedze w domku i czekam na mecz:)Najwazniejsza teraz w moim zyciu jest moja trzezwosc :) Juz nie moge sie doczekac Piatku :) chociaz obawiam sie temperatury w Zakopanym :) Bede chodzic w stroju i w butach tretingowych po gorach ;)

Kiwi a co do grila elektrycznego to powiem Ci ze super wygoda ;) a jak szybko sie piecze :)Wiem wiem wolała bys na łonie natury i z weglem drzewnym :)
Goscie z Autrali wyjezdzaja w czwartek troche szkoda ale przyznam sie szczerze ze te pobudki o 4 rano mnie wykanczaja:( a moj komputer :( a monitor Luka zawładna nim ma 5 lat :)

Pozdrawiam Ciepło wszystkich kochani zycze kazdemu basenu w ogrodzie :buziak:

Ula - Nie 11 Lip, 2010 13:21

Chciała bym wam napisac ze pojechałam o 4 rano odebrac rodzicow pana młodego z wesela wiedzieli dla czego nie poszłam na wesele a oni mnie namawiali zebym sprobowała jeza to takie ciasto ale mowili ze jest na spirytusie i nie mam sie martwic oni nikomu nie powiedza ze jadłam te ciasto zaskoczyli mnie na maksa.Ja im powiedziałam krotko ze nie dziekuje ze niechce sama siebie oszukiwac nie obchodza mnie inne osoby.Po przyjezdzie połozyłam sie jeszcze no i miałam sen ze na siłe pakowali mi alkohol do torby ze mam sobie zabrac i wypic jak nikt nie bedzie widział.Teraz wiem ze dobrze zrobiłam ze nie poszłam na wesele.Teraz mam chwile wytchnienia bo pojechali na poprawiny no i 17 miting :)

Pozdrawiam ciepło kochani :)

Jacek - Nie 11 Lip, 2010 13:27

Ula napisał/a:
niechce sama siebie oszukiwac

:okok:

stiff - Nie 11 Lip, 2010 14:09

Ula napisał/a:
Teraz wiem ze dobrze zrobiłam

Przecież nie może być inaczej... :)

milutka - Pon 12 Lip, 2010 07:57

Ula napisał/a:
wiedzieli dla czego nie poszłam na wesele a oni mnie namawiali zebym sprobowała jeza to takie ciasto ale mowili ze jest na spirytusie i nie mam sie martwic oni nikomu nie powiedza ze jadłam te ciasto zaskoczyli mnie na maksa
...kurcze teraz to się zezłościłam :nerwus: ale Uleńko nie na Ciebie bo Ty postąpiłas bardzo dobrze tylko na tych rodziców ...wkurza mnie taka nadgorliwość u ludzi :mgreen: jestem bardzo spokojna i wyrozumiała ale jak czytam coś takiego to mnie ..... :uoee: ...ja mam tak często ...napij się ,jeden Ci nie zaszkodzi (ale i nie pomoże :p ),zanim będziesz prowadzić to Ci wywietrzeje itp. ....złości mnie takie uszczęśliwianie kogoś na siłę i pewnie reaguję na to zbyt emocjonalnie ale nie umiem inaczej ;)
Ula napisał/a:
Pozdrawiam ciepło kochani :)
ja tez pozdrawiam ;)
Tomoe - Pon 12 Lip, 2010 08:15

Hej, kiedyś też mnie takie zachowania złościły.
Ale teraz potrafię już spokojnie odmawiać picia (albo jedzenia zawierającego alkohol).
Na szczęście na terapiach uczą asertywnego odmawiania.
To, że się tego potrafiłam nauczyć, uważam za sukces. :)

milutka - Pon 12 Lip, 2010 08:17

Tomoe napisał/a:
To, że się tego potrafiłam nauczyć, uważam za sukces. :)
Ja jak się nauczę reagować na takie coś spokojem to bez wątpienia będzie to sukces ;)
Tomoe - Pon 12 Lip, 2010 08:21

Na wiele rzeczy nauczysz się reagować ze spokojem, zapewniam cię, moja kochana Nietakaznowumilutka. :buzki:

Droga, którą idziesz, jest dobrą drogą. :)

milutka - Pon 12 Lip, 2010 08:23

Tomoe napisał/a:
Na wiele rzeczy nauczysz się reagować ze spokojem, zapewniam cię, moja kochana Nietakaznowumilutka. :buzki:
:) pozdrawiam .
Ula - Nie 25 Lip, 2010 19:00

Juz wrociłam Zakopanego było super! Chociasz nie obyło sie bez przygody na samym poczatku,Gdy zjawilismy sie na stacji okazało sie ze pociag jest opozniony o 60 minut wszyscy zbledli :) Wiecie nie wiem skad był wemnie taki spokoj podzwoniłam i załatwiłam daw samochody i dojechalismy na czas do Poznania.Pewnie gdy bym jeszcze piła to nie wyobrazam sobie mojej reakcji na stacji.Dojechalismy szczesliwie na miejsce :)Pochodziłam po gorach a nawet pojechałam do Bukowiny Tatrzanskiej na basen z woda termalna po wielkich namowach ;) rewelacja sluchajcie woda cieplutka łozka w basenie i te masaze ale sie odprezyłam wymasowałam sobie kazda czesc ciała ;)
Mam wielka radosc bo wakacjie na trzezwo to cos wspaniałego widzisz wiecej pamietarz wiecej :) No i jutro do pracy ale co tam we wrzesniu jade na tydzien nad morze :) :)

Pozdrawiam wszystkich ciepło :buziak:

Yurra dziekuje :buziak:

Od sierpnia bede prowadzic mitingi :) ale mam treme!!

yuraa - Nie 25 Lip, 2010 19:10

miło się czyta takie relacje z trzeźwego urlopu :)
Ula napisał/a:
Yurra dziekuje

co ja znowu nabroiłem ?? :mysli:

kiwi - Sob 07 Sie, 2010 13:00

Hallo Ula !!!!!
Jak sie ciesze razem z Toba ze taki fajny i udany urlop mialas w Zakopanym !!!!!! Jakie to ogromne szczescie ze nie pijemy,trzezwo i optymistycznie patrzymy i przezywamy nasze dni !!!!! Czy juz prowadzisz mityngi ??!!!
Serdecznie pozdrawiam
Kiwi

Ula - Sob 07 Sie, 2010 17:19

Witaj miło kiwi :) Czekałam na Twoje wiadomosci z wakacji :) :) Tez sie ciesze ze udały Ci sie wakacje :) Fajnie jest nie pic to prawda ale zdrowo trzezwiec to nie taka prosta sprawa :) Praca nad krokami idzie mi pomału ale sie tym nie martwie czym duzej w apstynecji tym wiecej rozumiem.Miting prowadziłam ale mi serducho waliło ale jakos mi poszło jutro tez bede prowadzic i bardzo sie ciesze.

Pozdrawiam miło i ciepło :) :)

kiwi - Nie 22 Sie, 2010 15:32

Hallo Ula !!!!!
Jak tam udalo ci sie z samochodem,czy zdecydowalas sie na Polo co pisalas ?
Serdecznie pozdrawia
Troche ciekawska ...Hi...Hi...
Kiwi

Ula - Nie 22 Sie, 2010 19:32

Witaj kochana :) Moja Renia wystawiona zobaczymy czy ja sprzedam.A polo mam tak załatwione ze bedzie namnie czekac :)Troche sie deneruje pierwszy raz sprzedaje samochod no i mysle o tym jak bedzie mi sie jezdzic nowym samochodem, zawsze mazyłam o Volkswagenie mam nadzieje ze sobie poradze.
Mysle nad tym czy dobra decyzje podjełam.

I jest jeszcze cos co mnie dzisiaj troche nakreciło.Sotkałam sie z moja kolezanka ze szkolnych czasow,własciwie to sama do niej poszłam bo przyjechała do mamy na wakacje.Poszłam tam dla tego ze wiedziałam ze tez mam problem z alkoholem ze była na kilku trapiach chciałam sobie z na pogadac.Powiem wam ze rozmowa z nia naładowała mnie bardzo do dalszej pracy nad soba i jeszcze bardziej uswiadomiła mi ze nie chce pic.I wiem jedno ze sama nigdy sobie nie poradze. chce jechac w tym peletonie AA.Moja klezanka powiedziała mi ze nie mam problemu z alkoholem.Ledwo ja odratowali ma marskosc watroby zylaki przełyku miała zapalenie otrzewnej sciagane z brzucha 17 litrow wody.Jej szkoda czasu na mitingi i terapełtow.A mi powiedziała ze jestem nawiedzona ze ja zyje tylko mitingami.A ja opowiedziałam o swojej terapi i o zyciu w trzezwosci i nie zyje tylko mitingami bo robie duzo innych fajnych rzeczy.Ostatnio zastanawiam sie czy nie isc z chłopakami pograc w piłke :)Niech ona idzie swoja droga a ja swoja :)

Mysle tez ostatnio duzo o 8 kroku i mysle o przeproszeniu ojca ale nie wiem dla czego boje sie

kiwi - Pon 23 Sie, 2010 02:45

Ale sie nasmialam juz od samego rana.Ja myslalam ze Renia to osoba,a to imie od Twojego samochodu....ojej,jak fajnie !!!!!
zycze milego dnia !!!!
Serdecznie pozdrawiam.
Ula,nasza droga jest zycia jest dobra....bo trzezwa,reszta sie ulozy.
ja juz musze jechac,po wolnym tak ciezko wstac ale daje rade.
trzezwego dobrego dnia
zyczy Kiwi

Ula - Nie 29 Sie, 2010 07:21

Witam miło wszystkich dzisiaj mam piekny dzien :)Moja mama konczy 64 lata :) A Paweł ma rok abstynecji i bedzie bardzo miły miting :) :) Szkoda tylko ze moja mama pojechała do siostry do niemiec bo tez by była u Pawła na mitingu.Ciesze sie ze Paweł znalazł swoja droge i trzezwieje :)Od wrzesnia wybiera sie do liceum dla pracujacych chce zrobic prawo jazdy ach nawet nie wiecie jak sie ciesze.

A umnie wszystko oki chociaz wczoraj byli klienci ktorzy ogladali moj samochod. Nie myslałam ze bede sie tak denerwowac pierwszy raz sprzedaje samochod i nie jest to takie proste :) ale co tam jak sprzedam to sprzedam :)Wegiel i drzewo mam juz kupione na zime troche sie napracowałam ale jestem zabezpieczona :)
Przypominam ze czas na wsadzane Cesarski koron przepiekne kwiaty :)

Pozdrawiam ciepło kochani i miłego dnia zycze wszystkim :) :)

Ula - Czw 09 Wrz, 2010 17:44

Umarł mi piesek moja kochana kora :(
Małgoś - Czw 09 Wrz, 2010 17:50

Ula napisał/a:
moja kochana kora


taka kolej.... :pocieszacz:

każdy kiedyś odchodzi... ale najbardziej cierpią ci co zostają :(

kiwi - Czw 09 Wrz, 2010 18:51

Dobry wieczor Ula !!!!!
Piesek ci umarl.....bardzo mi przykro.Stracilas oddanego ....przyjaciela....wielki zal.
serdecznie pozdrawia
Kiwi

Klara - Czw 09 Wrz, 2010 19:08

Cytat:
Umarł mi piesek

Współczuję Ci :pocieszacz:

stiff - Czw 09 Wrz, 2010 19:11

Ula napisał/a:
Umarł mi piesek moja kochana kora :(

Wiem co to znaczy i bardzo współczuje... :pocieszacz:

Jacek - Czw 09 Wrz, 2010 19:12

Ula napisał/a:
Umarł mi piesek moja kochana kora :(

pies nas krzywdzi
tylko wtedy gdy odchodzi
:pocieszacz:

yuraa - Czw 09 Wrz, 2010 19:53

:pocieszacz:
trzymaj sie Ula

Wiedźma - Pią 10 Wrz, 2010 00:41

:pocieszacz:
Ula - Pią 10 Wrz, 2010 07:24

Trzymam sie, dziekuje za wsparcie Kora miała 14 lat dziwnie sie czuje bedzie mi jej brakowało :( Same smutne zeczy ostatnio mnie spotykaja, powiesił sie kolega alkoholik .

Zadzwoniłam do mamy i taty ktorzy sa u siostry zagranica.Poprosiłam tate do telefonu moja mama sie wystraszyła bo ja nigdy nie rozmawiam z ojcem przez telefon zreszta w realu tez zadko mi sie zdaza porozmawiac.I powiedziałam do niego to co teraz Ci powiem to masz to przemyslec czułam ojca niepokuj twoj kolega sie powiesił zaniemowił i dodałam i prosze zastanow sie nad swoim zyciem.Pierwszy raz odwazyłam sie tak powiedziec do ojca.

Jutro wyjezdzam na urlop na cały tydzien mam nadzieje ze pogoda sie poprawi .
Pozdrawiam was ciepło i zycze wam duzo spokoju!!

Klara - Pią 10 Wrz, 2010 15:02

Cytat:
Jutro wyjezdzam na urlop na cały tydzien

Życzę Ci Ulka, żebyś odpoczęła i wróciła z nowymi siłami, energią i optymizmem :)

pietruszka - Pią 10 Wrz, 2010 15:07

Ula , przykro mi z powodu psiny. Wiem, jak trudno się pogodzić z tym, że nasze pociechy żyją krócej od nas. Może dlatego teraz nie mam psiaka :( bo już kilka takich bolesnych rozstań mam za sobą?

Podziwiam odwagę w rozmowie z ojcem, ale myślę, ze było to Wam obojgu potrzebne, a szczególnie Tobie.

Wypoczywaj i wracaj pełna energii. No i pogody :)

kiwi - Pią 10 Wrz, 2010 17:05

Hallo Ula !!!!!!
Dobrze ze na pare dni wyjezdzasz. Zycze Tobie milego wypoczynku !!!!!
Serdecznie pozdrawia
Kiwi

Ula - Nie 19 Wrz, 2010 19:47

Witajcie kochani :) Abstynecja zachowana :hura: Urlop sie udał chociaz pogoda troche grymasiła.Jak padał deszcz to był zemna Osiatynski.A jak było słoneczko to były dalekie spacery :) Wszło mi troszke piegow ale co tam :)
Zaliczyłam miting na ktorym czułam sie dobrze :)
Ach jak ja sie ciesze ze kolejny urlop bez alkoholu :)

Pozdrawiam wszystkich ciepło :)

stiff - Nie 19 Wrz, 2010 20:12

Fajnie masz... :)
Pozdrawiam... :)

kiwi - Sob 09 Paź, 2010 07:45

Dzien dobry Ulenko !!!!!
Dawno sie nie odzywasz,co tam nowego u Ciebie ???!!!
Milej soboty zyczy
kiwi

Ula - Sob 09 Paź, 2010 08:29

Witam miło wszystkich :) Dziekuje Kiwi :) U mnie wszystko oki trzezwosc zachowana :) Zaglagam tutaj czytam sledze co u was.Wiem ze mało pisze ale juz tak mam ale ciesze sie ze jestem wsrod was.
A wogole to jestem bardzo szczesliwa bo spełniło sie moje nastepne marzenie mam pieska od 2 tygodni i nie moge sie nim nacieszyc jak Ja zobaczyłam to sie odrazu zakochałam.Ma na imie Kora i jest sznałcerka miniaturowa.Nauczyłam ja juz siad i daj piatke.Jest zemna wszedzie, :) oczywiscie nie w pracy :) Ja bede umiała zmniejszyc zdjecie to wstawie do albumu.Ile ten piesek daje mi radosci :radocha:

Trzezwieje sobie pomaludku czym wiecej trzezwosci tym wiecej wiedze.Nie jest prosto trzezwiec duzo czytam o krokach staram sie je przerabiac nie zawsze to wychodzi tak jak by sie chciało ale przedemna całe zycie pracy nad swoja trzezwoscia.Mysle ze znalazłam swoja droge.

Pozdrawiam was ciepło :buzki:

kiwi - Sob 09 Paź, 2010 12:09

Ula,jak to dobrze i ciesze sie razem z Toba ze znowu masz pieseczka !!!!!
i ze daje ci tyyyleee radosci !!!!!!!
Tak w oczach wyobrazni widze Ciebie i twoja piesiunie jak daje ci piatke....cudownie !!!!!
sama usmiecham sie do swoich mysli.
Serdecznie Ciebie pozdrawiam
Kiwi
Kora.....siad.....Hi....Hi...Hi....

Jacek - Sob 09 Paź, 2010 14:03

Ula napisał/a:
mam pieska od 2 tygodni
:)
Flandria - Sob 09 Paź, 2010 14:26

Ula napisał/a:
jest sznałcerka miniaturowa


ooo też mam taką psinkę w domu :)
takie pieski mają ADHD, ale generalnie są cudowne :)

yuraa - Sob 09 Paź, 2010 15:05

Ula, widziałem psinkę , bardzo sympatyczna mordka :)
Ula - Sob 09 Paź, 2010 17:47

Flandra napisał/a:
Ula napisał/a:
jest sznałcerka miniaturowa


ooo też mam taką psinkę w domu :)
takie pieski mają ADHD, ale generalnie są cudowne :)



Moja droga Flandro niech maja ADHD ale ja kocham moja Korunie. :)
Dzisiaj byl pierwszy spacer na smyczy i swietnie sobie radzila.
Chcialam wkleic zdjecie w albumie ale nie moge :beczy:
Mozna ja zobaczyc na NK.Yura juz ja widzial.

Pozdrawiam cieplo :buzki:

Lili - Sob 09 Paź, 2010 21:51

też miałam psa Korę.
Niestety zdechła w moje urodziny.Prezent na osiemnastkę...

Nie tylko te sznałcerki mają ADHD. Ja mam kundelka też z tą przypadłością.

jolkajolka - Nie 10 Paź, 2010 20:57

Cieszę się Ula,że masz nowego malucha. Ja po śmierci mojej suni też wytrzymałam 2 tygodnie. I teraz już moja durnota skończyła 2 lata :) Zdrówka dla Twojego maleństwa :>
beata - Nie 10 Paź, 2010 22:52

Ula napisał/a:
Chcialam wkleic zdjecie w albumie ale nie moge :beczy:
W album Ci nie wkleję,ale mogę to zdjęcie z NK,wrzucić Ci do wątku,to sobie wszyscy Korę obejrzą.
Ja też już widziałam,jest słodziutka :lol2:

Wiedźma - Nie 10 Paź, 2010 22:56

Ula napisał/a:
Chcialam wkleic zdjecie w albumie ale nie moge :beczy:

A dlaczemu nie możesz? :drapie:

beata - Nie 10 Paź, 2010 23:17

Wiedźma napisał/a:
A dlaczemu nie możesz?
No przecież pisze,że nie umie zmniejszyć zdjęcia :roll:
Wiedźma - Nie 10 Paź, 2010 23:39

Tak pisze? :shock:
Widocznie przeoczyłam :oops:

Ula, przyślij mi tę fotkę mailem, to Ci zmniejszę.

beata - Pon 11 Paź, 2010 06:49

Wiedźma napisał/a:
Tak pisze? :shock:
:tak:
I już Ci pokazuję gdzie.
Ula napisał/a:
Ja bede umiała zmniejszyc zdjecie to wstawie do albumu

yuraa - Wto 12 Paź, 2010 17:24

rozmowe o pieskach dokleiłem do tematu o miłośnikach zwierząt
http://komudzwonia.pl/vie...=185&start=1305

kiwi - Pią 29 Paź, 2010 13:35

Uleczko,co tam fajnego ,dobrego u Ciebie slychc ????!!!!!
Jak piesiuncia Kora sie sprawuje ???!!!!
Jak znajdziesz chwileczke czasu to troche opisuj o sobie,lubie czytac to co piszesz.
Serdecznie pozdrawia
Kiwi

Ula - Pią 29 Paź, 2010 15:32

Wiem wiem ostatnio mało jestem na forum,jestem tak zagoniona i zmeczona ze nie mam kiedy usiasc do komputera.Ostatni tydzien w pracy był bardzo ciezki napracowałam sie mocno,proponowano mi jeszcze jutro pujsc ale zrezygnowałam.Ja musze troche odpoczac od pracy i ludzi pracujacych zemna.A teras mam Kore i wiecej obowiazkow :) i z tych obowiazkow bardzo sie ciesze :) Fladro miałas racje ;) Jeszcze tak zywego psa nie spodkałam :) Dzisiaj tez dostałam propozycje wyjazdu na 3 dni nad morze ale niestety finase nie pozwalaja :( a zreszta wole jechac w marcu lub kwietniu nad morze jak mi zostanie stary urlop :) no i bedzie pozyczka zakładowa :) A tak pozatym nie pije i bardzo mi dobrze z tym :) :) Tak spogladam z boku na mojego braciszka i mysle sobie jaki ten swiat jest super bez alkoholu.Mama usmiechnieta jak nas widzi razem jak sobie rozmawiamy ,smiejemy sie.Mojej siostry corka ostatnio mi powiedziała ze jestem zaj.... ciotka.A kiedys nikt nie chciał zemna rozmawiac z rodziny siostry.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i pogody ducha wam zycze :buzki:
kiwi :buziak:
Jacus w niedziele wybieram sie w moje gory ;)

kiwi - Nie 31 Paź, 2010 11:13

Ulenko,dzisiaj mam na caly dzien piesiunie od mojej corki.Zaraz jade z nia na plaze,i mnie tez sie przyda taki jesienny spacer.Lubie czytac to co piszesz,bo wlasnie obie czerpiemy zadowolenie z tych malych zeczy,i to mi sie podoba.A ten komplement co powiedziala siostry corka (moze nie najladniejsze slowo uzyla ...Hi...Hi...)ale za to jaki mily,dobrze ze najblizsi widza ta zmiane co w Tobie jest !!!!! Daje ogromne zadowolenie !!!! I motywuje do utrzymania trzezwosci,a w naszej chorobie o to wlasnie chodzi.
Rowniez pogody ducha i milego trzezwego dnia
zyczy Kiwi

Ula - Czw 11 Lis, 2010 11:55

Moji kochania od 15 listopada wprowadzili w moim zakładzie całkowity zakaz palenia papierosow.Cały czas mysle jak ja sobie poradze.Mysle sobie tez ze moze przestane palic.Ale zaraz mysle sobie o kg ktore mi dojda :(

Pozdrawiam i miłego dnia zycze :)

kapelan - Czw 11 Lis, 2010 16:21

Ula napisał/a:
Moji kochania od 15 listopada wprowadzili w moim zakładzie całkowity zakaz palenia papierosow.

Witam. Ja to sobie kupiłem e papierosa.
Wojtek alkoholik.

Wiedźma - Czw 11 Lis, 2010 16:30

kapelan napisał/a:
Ja to sobie kupiłem e papierosa.

Zawsze to jakiś sposób dla osób nie mogących się rozstać z nikotyną.
Ja długi czas używałam nikotyny w tabletkach lub w gumie do żucia.
Sprawdza się tam, gdzie nie wolno palić. Pomaga też rzucić palenie...

jolkajolka - Czw 11 Lis, 2010 16:35

Ula napisał/a:
Moji kochania od 15 listopada wprowadzili w moim zakładzie całkowity zakaz palenia papierosow.Cały czas mysle jak ja sobie poradze.Mysle sobie tez ze moze przestane palic.Ale zaraz mysle sobie o kg ktore mi dojda :(

Pozdrawiam i miłego dnia zycze :)


Najlepsza pora na rzucenie następnego nałogu. A skoro trzymasz się zasad dla alko,to i z nieobżeraniem sie też sobie poradzisz.Spróbuj,wierzę w Ciebie :okok:

Kulfon - Czw 11 Lis, 2010 16:36

Ula napisał/a:
całkowity zakaz palenia papierosow
:hura:


Sorrki, Ula, ale uwazam to za sluszne posuniecie,
ja nie pale wogole, no chyba ze w piecu,

u mnie w pracy jest sporo palaczy ktorzy w przerwie na papierosa nie pracuja, srednio 2x w ciagu godziny :evil2"
wiec dlaczego niepalacy maja byc dyskryminowani ??
kto chce to powinna byc palarnia na karte magnetyczna 8)

kiwi - Pią 12 Lis, 2010 14:07

Dzien dobry Ulenko !!!!
tam gdzie ja pracuje tez jest wszedzie zabronione palenie.Sa na podworku 5 miejsc gdzie palacze moga palic,jak ktos za czesto tam biega to dostanie od majstra zaraz uwage.
Moze Ci sie uda rzucic palenie ???!!!
serdecznie pozdrawiam
Kiwi

ZbOlo - Pią 12 Lis, 2010 14:46

Kulfon napisał/a:
u mnie w pracy jest sporo palaczy ktorzy w przerwie na papierosa nie pracuja


ZbOlo - Pią 12 Lis, 2010 14:51

kiwi napisał/a:
jak ktos za czesto tam biega to dostanie od majstra zaraz uwage.


kiwi - Pią 12 Lis, 2010 15:10

Zbolo..."Widze ,ze robota w rekach wam sie pali " ale sie usmialam....to je to...Hi...Hi...
Ula - Pią 12 Lis, 2010 15:41

Ja bardzo chciała bym skonczyc z paleniem.Ale lapie sie na tym ze mysle o tym gdzie isc zapalic jak nie wytrzymam :( gdzie sie schowac.Przypomina mi to moje zachowanie jak piłam i sie chowałam zeby mnie nikt nie zobaczył.Ale powiem wam ze nastawiam sie na ten poniedziałek ze nie bede palic.Nie ja jedna w moim zakaladzie ma ten sam problem.
Ewuniu tez myslałam o gumie i chyba sobie kupie na ten poniedziałek.Napisze wam co sie bedzie działo w ten poniedziałek.
Buziaki kochani :buziak:

Jacek - Pią 12 Lis, 2010 15:49

no i masz ci los
przez was teraz idę se zapalić :skromny:
a już nie paliłem
od ostatniego razu

kkk - Pią 12 Lis, 2010 15:59

Jacek napisał/a:
przez was teraz idę se zapalić

JACEK WRACAJ :krzyk:

Jacek - Pią 12 Lis, 2010 17:42

jestem,jestem
już ci nawet z pieskiem byłem w między czasie :)

milutka - Pią 12 Lis, 2010 18:03

Ula napisał/a:
Ja bardzo chciała bym skonczyc z paleniem
Skończyć palić pod takim przymusem na pewno będzie ci trudno ,jedyna korzyść jaka osiągniesz to ograniczysz palenie skoro w pracy jest zakaz a to dobrze ci zrobi ;) Po jakimś czasie przyzwyczaisz się do tego i przestaniesz o tym myśleć ...im więcej kombinujesz gdzie by tu dymka puścić tym bardziej się nakręcasz ....Kurcze jak czytam o takich problemach to doceniam fakt ,że ja to mam już za sobą :roll:
jolkajolka - Sob 13 Lis, 2010 22:10

Ja też! Niedługo będzie 13 lat,jak nie palę :radocha:
Conradus78 - Sob 13 Lis, 2010 22:18

Zazdroszczę - w jak najbardziej pozytywnym tego słowa znaczeniu.
Ja na razie z tym sobie nie potrafię poradzić, a dokładniej to chyba nie chcę, bo jest mi z tym zwyczajnie wygodnie. Na razie to jest tak, że może i chciałbym, ale nie chcę. Czyli taki ładny SiZ.

pterodaktyll - Nie 14 Lis, 2010 20:34

Ula napisał/a:
Ja bardzo chciała bym skonczyc z paleniem.

No to muszę Ci powiedzieć, że wpadłem chyba na lepszy pomysł. Od dwóch tygodni ograniczyłem palenie o połowę i o dziwo przychodzi mi to bez trudu. Założyłem, że palenia nie rzucam ale zapalam papierosa dopiero wtedy gdy czuję, że jest mi już do szczęścia niezbędny. Paliłem do dwóch paczek dziennie a teraz kilkanaście sztuk . Nie kombinuję sam przed sobą, tak jak to z alkoholem było, tylko wziąłem to pod kontrolę i po pierwsze czuję się o wiele lepiej, po drugie nie oszukuję sam siebie, że rzucam itd. a po trzecie może w końcu "dojrzeję" i problem załatwię definitywnie. Nic "na siłę" nie robię i daję "czas czasowi. Co z tego wyniknie? Nie wiem.......... ;)

kiwi - Nie 14 Lis, 2010 20:53

Ulenko,jutro Twoj pierwszy dzien w pracy gdzie nie mozna palic.Ale napewno zrobione beda jakies punkty zbiurkowe przy popielniczce,oczywiscie za drzwiami na dworze,wez lepiej parasolke ,bo zanim tam dobiegniesz to i Ty i papieros zamoknie...Hi...Hi...Nastaly ciezkie czasy dla palacych....Hi...Hi....ale wierze w Ciebie,bedzie dobrze,dasz rade !!!!
Pomimo tych skomplikowanych trudnosci....zycze Tobie milego usmiechnietego dnia pracy !!!!
Milego spokojnego nocnego wypoczynku
zyczy
Kiwi

Ula - Pon 15 Lis, 2010 16:26

No wiec minoł mi ten dzien w pracy ale z papierosem :( było mniej tych papierosow ale były.Paliłam chowajac sie przed wszystkimi czułam sie jak dziecko chowajace sie przed mama gdy miałam 17 lat.Wszyscy sie chowali totalne zakrecenie w zakładzie. Ludzie nerwowi.Nie wiem jak to bedzie :( ale jestem dobrej mysli mam ostatnia paczke papierosow bo zawsze kupowałam sobie po 10 paczek.Traciłam co miesiac 250zł.Przyszykuje sobie skarbonke i bede te pieniadze tam wkładac i przezxnacze to na wakacjie.No ale czy dam rade :(
Klara - Pon 15 Lis, 2010 16:28

Dasz radę Ula! :tak:
Jeżeli mnie się udało rzucić palenie, to Tobie TYM BARDZIEJ się powiedzie! :)

jolkajolka - Pon 15 Lis, 2010 16:53

Alkohol już nie steruje Twoim życiem,Ula. Nie pozwól,żeby robiła to nikotyna.
kiwi - Czw 25 Lis, 2010 03:12

Dzien dobry Ulenko !!!!
jak tam dajesz sobie rade z paleniem w pracy ? A moze juz nie palisz ? jak znajdziesz chwilke czasu,to napisz jak sobie radzisz.
Milego trzezwego dnia
zyczy Kiwi

jolkajolka - Czw 25 Lis, 2010 09:07

Oooo,no właśnie???
Conradus78 - Czw 25 Lis, 2010 11:09

Co oooo, no właśnie? :lol: Ja też jestem palaczem i też pracuję mam taką pracę, że palenie nie jest możliwe. No i nie ma 'ale', tylko muszę sobie radzić. No więc radzę i już. Jak nie wolno, to nie wolno. Tak więc w drodze do pracy wypalam fajeczkę no i jak wracam, to niestety pierwsze co robię, to też zapalam, ale w pracy nie palę. Trudno. Chociaż wychodzi to w sumie dość opłacalnie, no bo nie nadrabiam na zapas, więc siłą rzeczy wychodzi mi tych papierosów mniej, niż dotychczas. Może to taka przymiarka do rzucenia, choć na razie cały problem w tym, że nie ma we mnie 'chęci zaprzestania palenia', a do tego tak na prawdę wszystko się sprowadza. Dobra, sorry za pewnie offtopic, ale tak czułem, że chcę się podzielić. Tymczasem pogody ducha na ten piękny jesienno - prawie zimowy dzień.
Ula - Pią 26 Lis, 2010 10:53

Idzie mi kiepsko :( Ukrywam sie w pracy i popalam...Za chwile jade na 3 dni na zjazd apsolwentow ciesze sie bardzo spodkam sie z kloezankami z ktorymi konczyłam terapie :)
Jak wroce to napisze jakie uczucia miałam z konczeniem palenia powiem tylko ze nie mogłam sie odnalesc.
Pozdrawiam ciepło :) :buziak:

Flandria - Pią 26 Lis, 2010 18:55

Ula napisał/a:
Traciłam co miesiac 250zł.


250 zł * 12 miesięcy = 3 tysiące zł

Ula napisał/a:
Idzie mi kiepsko

nie poddawaj się tak szybko! :)

stiff - Pią 26 Lis, 2010 19:02

Flandra napisał/a:
250 zł * 12 miesięcy = 3 tysiące zł

200 eu x 12 m-cy - 2400 eu... :D

Flandria - Pią 26 Lis, 2010 19:05

stiff napisał/a:
2400 eu...


2400 eu *4,0248 (dzisiejszy kurs NBP) = 9 659,52 zł

stiff - Pią 26 Lis, 2010 19:06

Flandra napisał/a:
stiff napisał/a:
2400 eu...


2400 eu *4,0248 (dzisiejszy kurs NBP) = 9 659,52 zł

Przyjemność kosztuje... :D

Flandria - Pią 26 Lis, 2010 19:09

stiff napisał/a:
Przyjemność


nie wierzę, ze to Ci sprawia przyjemność ...

chociaż z drugiej strony - im mniejsza potencja tym pewnie mniej Ci doskwiera samotność na tej "Antarktydzie" :p

stiff - Pią 26 Lis, 2010 20:28

Flandra napisał/a:
im mniejsza potencja

Należę do ludzi, którzy muszą się o czymś przekonać, a nie tylko się domyślać... :D

kiwi - Nie 05 Gru, 2010 09:04

Dzien dobry Ulenko !!!!!
jak masz wolne dzisiaj,to na pewno juz bylas z Kora na spacerku zimowym.Lubie patrzyc jak piesiunia od mojej corki bawi sie w sniegu,jak biega za zucona jej kula sniegowa i nie moze znalesc.Jak sie ma pieska w domu,to wszystko jedno jaka pogoda .....wlascicielka musi tez dreptac na spacer....Hi...Hi...
Moje pytanie , Czy to Ula wyprowadza Kore na spacer ? Czy Kora wyprowadza Ule na spacer ?
Milej niedzieli zyczy
kiwi

Ula - Nie 05 Gru, 2010 12:26

Moja droga kiwi raz Kora mnie wyprowadza a raz ja Kore ;) Juz dzisiaj odsniezałam z Kora i Ewa, byłam po swiezy chlebek w piekarni :) Zaraz obiadek i po obiadku kawka :) o 17 miting. :) I tak zleci niedziela :) W poniedziałek grupa pogłebiona na ktora lubie chodzic,mysle tez o tym zeby sie zapisac na terapie DDA bo ma u nas byc od stycznia,ale to jeszcze porozmawiam z moja terapełtka.

Pozdrawiam wszystkich bardzo mocno :)

yuraa - Nie 05 Gru, 2010 14:28

Ula napisał/a:
o 17 miting. :)

a ja juz byłem, na 10 rano, obudziłem sie o 7;10, sniło mi sie spożywanie alkoholu bardzo realistycznie, zrobiłem sobie kawe i starałem sie sobie przypomniec senne koszmary- z kim ile i co pilem i nagle pomyslałem -czy cie pogięło? po co to rozmyslanie, wstałes rano to jedź lepiej na grupę na ktorej kilka miesiecy nie byłeś ( tam zaczynałem), Józek sie niedawno pytał, czy zapomniałem o swojej pierwszej grupie??
trafiłem na uroczysty mityng V lat Tadeusza, siedzialem koło fajnej Krysi, zjadłem smaczne ciasto (hej Jacek).
posłuchałem innych alkoholików i moje senne koszmary to pikuś.
warto byłó wyleźć z domu

Jacek - Nie 05 Gru, 2010 14:33

yuraa napisał/a:
(hej Jacek).

hej Jurek
fajnie jest być trzeźwym :)
fajowsko jest se dawać rade :)
ale za diabła nie wiem co ci się skojarzyło że mnie wspomniałeś :skromny:

stiff - Nie 05 Gru, 2010 15:52

Ja nie bylem na mityngu, a tez mam sie świetnie... :)
Urządziłem już swoje nowe mieszkanie czyli pokój, odśnieżyłem auto,
aby jutro moc pojechać do pracy...
Ogólnie zadowolony z życia jestem, a za dwa tygodnie jade Do Polski,
to już super jest... :D

Ula - Pon 06 Gru, 2010 19:39

stiff napisał/a:
Ja nie bylem na mityngu, a tez mam sie świetnie... :)
Urządziłem już swoje nowe mieszkanie czyli pokój, odśnieżyłem auto,
aby jutro moc pojechać do pracy...
Ogólnie zadowolony z życia jestem, a za dwa tygodnie jade Do Polski,
to już super jest... :D


stiff ja bede miec remoncik kuchni na wiosne :) Juz nie moge sie doczekac ja bardzo lubie zmieniac cos w domku :) Wybieranie płyty na meble,kafelki na sciane,teraz siedze w piekarnikach i zlewach :) czytam opinie i zastanawiam sie jaki wybrac sprawia mi to wielka radosc :)
Pozdrawiam ciepło !!! :)

kiwi - Sob 11 Gru, 2010 08:10

Dzien dobry Ulenko !!!!!!
ja uwazam ze czekanie na cos (oczywiscie na cos przyjemnego)to jest najfajniejszy czas.Jak to milo sie czyta,ze z takim zapalem i z tyloma pomyslami bierzesz sie za odnawianie kuchni.Bedzie to dopiero wiosna....ale te przygotowania,to zastanawianie sie,to czytanie,to przegladanie,to porownywanie.....i te zmiany w glowie....a moze to...a moze lepiej to czy tamto.....to jest fantastyczne,i ogromnie przyjemne.Tej Twojej nowej kuchni jeszcze nie ma.....ale w twojej fantazji....ona juz jest,cudowne pozytywne uczucie !!!!!
Nowy telewizor tez juz masz.....dobrego ogladania zycze.....!!!!!!
Niech Ci dalej sprawia ogromna radosc to przygotowanie do remontu !!!!!
Ja uwazam ze zaspokajanie swoich zachcianek od razu,na sile wpedza ludzi w ogromne klopoty,przewaznie finansowe......i traca to co najprzyjemniejsze jest......czekanie na cos !!!!!!!!!
Milego dnia zyczy Kiwi

kiwi - Pon 27 Gru, 2010 08:24

Dzien dobry Ulenko !!!!!
Co tam dobrego slychac u Ciebie,jak Swiateczne dni Tobie minely ??!!!
Jedyny minus tych pieknych dni u mnie to ze ja na razie nie wchodze na wage....nie chce sobie mojego swietnego humorku popsuc.....Hi...Hi...
jak znajdziesz chwilke czasu to sie odezwij.
Serdecznie pozdrawia
Kiwi

Ula - Pon 27 Gru, 2010 15:18

:) ja tez nie wejde na wage,mam dosc juz jedzenia.Wigilia nie do konca spokojna ojciec jak zwykle po piwach.Ale w tym roku byłam spokojna,jak tak chce zyc to niech zyje.Wczoraj byłam z Pawłem i Ewa u siostry Oli na obiadku było bardzo miło :)
A co do zimy to tez mam juz dosyc tych drog bardzo sie stresuje jak jade do pracy i chyba odstawie samochod na miesiac i bede jezdzic komunikacja miejska.

No i jest jeszcze cos co mnie martwi 12 stycznia ide do chirurga onkologa na wycinek rozdrapałam chroste na brodzie i od kilku lat mi sie nie goi no i facet zabiera sie zamnie ostro,zjednej strony bardzo sie ciesze a z drugiej bardzo boje.Ale przezyje to :) Tak sobie mysle ile ja czasu potrzebowałam zeby sie wziasc za ta brode.

Wiecie co kochani a najfajniejsze jest to ze nie pije i pomaludku sobie trzezwieje kolejne swieta bez alkoholu :) :)

Pozdrawiam was :buzki:

Borus - Pon 27 Gru, 2010 16:34

kiwi napisał/a:
ja na razie nie wchodze na wage....
Ula napisał/a:
ja tez nie wejde na wage,
...w czym problem? wystarczy najpierw załatwić fizjologiczne potrzeby usuwania ubocznych produktów przemiany materii... :wysmiewacz:
kiwi - Wto 04 Sty, 2011 14:33

Hallo Ulenko !!!!!
co tam nowego u Ciebie ????!!!!!!
Serdecznie pozdrawia
Kiwi

Ula - Śro 05 Sty, 2011 17:41

No u mnie pomaludku :) Chociaz zdrowie ostatnio nie zabardzo, wlasnie dzisiaj odebrałam wyniki moczu w piatek ide do lekarza bo mnie bardzo nerka boli :( No i 12 na wycinek z broda.Nie wspomne o dentyscie.Poczatek roku bede biegac po lekarzach.Sylwester fajny i spokojny :) po 1 połozyłam sie do łozeczka.Fajnie bo kolejny sylwester bez alkoholu kurde jak to fajnie :) :)

Pozdrawiam was kochani bardzo mocno :buziak:

kiwi :buziak:

stiff - Śro 05 Sty, 2011 17:49

Ula napisał/a:
Fajnie bo kolejny sylwester bez alkoholu kurde jak to fajnie :) :)

Pewno, ze fajnie... :)

Kulfon - Śro 05 Sty, 2011 18:56

Ula z tymi nerkami ty pedz do nefrologa,
moja zona przed ponad 3 laty sobie bimbala i o maly wlos stracila by nerke,
obecnie regularnie smia na badania,
bo wiesz nerki na drzewach nie rosna :uoee:

Ula napisał/a:
Fajnie bo kolejny sylwester bez alkoholu kurde jak to fajnie



to tak jak u mnie ;) juz 2 i oby nie ostatni

Ula - Śro 12 Sty, 2011 11:01

No i po wycinku :( ale mnie bolało jak dawal mi zastrzyk z nieczuleniem,łzy mi leciały z bolu ale przezyłam :) Mam szfy na brodzie za 2 tygodnie ide wyciagnac i juz beda wyniki mam nadziele ze bedzie dobrze :) Oprucz tego biore lekarstwa bo mnie cos grypka bierze musze sie wykurowac. :)

Pozdrawiam ciepło :buzki:

Wiedźma - Śro 12 Sty, 2011 11:11

Ula napisał/a:
ale mnie bolało jak dawal mi zastrzyk z nieczuleniem,łzy mi leciały z bolu ale przezyłam

Dzielna dziewczynka :pocieszacz:

Wszystko będzie dobrze :)

KICAJKA - Śro 12 Sty, 2011 11:29

Ula napisał/a:
Mam szfy na brodzie za 2 tygodnie ide wyciagnac i juz beda wyniki mam nadziele ze bedzie dobrze :)
Będzie dobrze :pocieszacz: :buziak:
yuraa - Śro 12 Sty, 2011 12:16

trzymaj się Ula
Klara - Śro 12 Sty, 2011 13:33

Ula napisał/a:
No i po wycinku

NO! :brawo:
Świetnie, że się w końcu zdecydowałaś na "ostre cięcie" :)

Flandria - Śro 12 Sty, 2011 16:23

Ula napisał/a:
mam nadziele ze bedzie dobrze


trzymam kciuki :)

Tomoe - Śro 12 Sty, 2011 16:33

Ula napisał/a:
No i po wycinku :(


Dzielna dziewczynka. :cacy:

Ula - Śro 12 Sty, 2011 17:30

Dziekuje kochani bardzo :) Boli mnie teraz ta broda ale da sie wytrzymac :) Teraz jestem zadowolona ze wziełam sie za ta brode chodziłam tak pare lat az wkoncu dorosłam ;)
Powiem wam tez ze jak brode wylecze to biore sie za zabki brakuje ich troche w tyle :(

buziaki dla wszystkich :buziak:

jolkajolka - Czw 13 Sty, 2011 16:16

Świetnie,że się zdecydowałaś. To odważna decyzja. Zresztą chowanie głowy w piasek nie zlikwiduje problemu,ale to na pewno wiesz. Trzymam kciuki zza dobre wyniki. :pocieszacz:
Ula - Pią 21 Sty, 2011 14:20

Własnie dzisiaj odebrałam wyniki....Ide do szpitala bede miała wycinana brode :( Tak bardzo ładnie chciałam wam podziekowac za zyczenia ale nie moge zebrac mysli.

Dzieki ze jestescie :buziak:

Wiedźma - Pią 21 Sty, 2011 14:43

Trzymaj się, Uleńko :pocieszacz:
Będę z Tobą myślami.
Kiedy idziesz do szpitala?

Borus - Pią 21 Sty, 2011 15:43

:pocieszacz: :okok:
yuraa - Pią 21 Sty, 2011 16:19

trzymaj się Danusiu
jolkajolka - Pią 21 Sty, 2011 16:38

:pocieszacz:
Klara - Pią 21 Sty, 2011 18:23

Nie martw się!
WSZYSTKO BĘDZIE DOBRZE :kciuki:

stiff - Pią 21 Sty, 2011 18:25

Przewrotność losu... 8|
Powodzenia... :)

Ula - Pią 21 Sty, 2011 19:28

Wiedźma napisał/a:
Trzymaj się, Uleńko :pocieszacz:
Będę z Tobą myślami.
Kiedy idziesz do szpitala?


Ewuniu do szpitala ide 21 lutego na 8.30.troche bede czekac ach jakos sobie poradze.Powiem wam szczerze jestem mieczak :( staram sie myslec pozytywnie chociaz nie bardzo mi to wychodzi.Nawet moja Kora czuje ze pani jest smutna.

stiff - Pią 21 Sty, 2011 19:31

Ula napisał/a:
jakos sobie poradze.

Trzymam kciuki za Ciebie... :okok: :kwiatek:

KICAJKA - Pią 21 Sty, 2011 21:12

Ula napisał/a:
staram sie myslec pozytywnie chociaz nie bardzo mi to wychodzi
To my będziemy za Ciebie myśleć pozytywnie i trzymać kciuki :kciuki: :pocieszacz: :buziak:
Tomoe - Pią 21 Sty, 2011 21:14

Ulcia, przykro mi.... :pocieszacz: :buziak:
Mysza - Pią 21 Sty, 2011 21:18

trzymaj się Ula, będzie dobrze :pocieszacz:
rybenka1 - Pią 21 Sty, 2011 22:31

Wszystko bedzie dobrze . :buzki: :buzki: :buzki: :buzki: :buzki: :buzki: :buzki: :buzki:
pterodaktyll - Sob 22 Sty, 2011 12:31

Powodzenia........... :)
Ula - Sob 22 Sty, 2011 19:14

Dzieki bardzo kochani :buzki:
Ula - Śro 26 Sty, 2011 19:03

Witajcie kochani :) 16 lutego na godz.15 zaczynam terapie DDA. ciesze sie nastepny kroczek w moim zyciu.A tak pozatym czuje sie dobrze :) Moja Korunia dostała cieczke i musze jej majteczki wykombinowac :) Pawel sie zakochał i codziennie rozmawiam jak mu jest dobrze jak nie pije :) ach ten moj Pawełek jak ja go kocham :)
Pozdrawiam wszystkich ciepło i duzo zdrowka zycze :buzki:

Tomoe - Śro 26 Sty, 2011 19:33

Oj, żeby tylko z tego wszystkiego małych pieseczków nie było.... :lol2:

Cieszę się, Ulcia, że jesteś w dobrej formie. :buziak:

Wiedźma - Śro 26 Sty, 2011 20:06

Ula napisał/a:
Moja Korunia dostała cieczke i musze jej majteczki wykombinowac

A może pampersika? rg5th67j

Borus - Śro 26 Sty, 2011 20:31

Ula napisał/a:
Moja Korunia dostała cieczke i musze jej majteczki wykombinowac
Tomoe napisał/a:
Oj, żeby tylko z tego wszystkiego małych pieseczków nie było....
...w takim razie, majteczki z blachy... :lol2:
kiwi - Sob 05 Lut, 2011 18:43

Dobry wieczor Ulenko !!!!!!
Co tam u Ciebie slychac ???!!!!!
Milego wieczoru
zyczy Kiwi

Pati - Nie 06 Lut, 2011 00:50

Ula napisał/a:
16 lutego na godz.15 zaczynam terapie DDA.

Mysle,ze to jest bardzo dobra decyzja.
Trzymam kciuki.
Jak bedziesz po pierwszej wizycie to napisz bo jestem ciekawa i ta ciekawosc mnie zeżre. :)

Ula - Nie 06 Lut, 2011 07:49

Witam miło u mnie wszystko oki :)Lubie sobote i niedziele kawa do łozka :)buziaki na dzien dobry :)
28 stycznia byłam na spotkaniu piłkarek recznych przyszło 30 dziewczyn spotkanie po latach.Długo zastanawiałam sie czy pujsc,nie załuje ze poszłam było bardzo milo choc nie ukrywam ze był tam alkohol.A ja miałam niezła opstawe kołomnie siedziały moje przyjacołki ktore nie piły wiec czułam sie dobrze.do domu wrociłam o godzinie 21 a jak sie puzniej dowiedziałam spotkanie trwało bardzo długo.Jak sie rano obudziłam do pracy byłam zadowolona ze jestem trzezwa nie mam kaca.bez alkoholu mozna sie swietnie bawic.Mam swietne kolezanki ktore sa blisko mnie :)Ogladałysmy zdjecia z obozow sportowych ale jak kiedys byłam szczuplutka :)

Pati napewno napisze :) choc nie ukrywam ze sie boje pierwszej wizyty. :)
W pracy bardzo dobrze ostatnio moja przełozona powiedziała ze widziała by mnie na stanowisku majstrowej.Ale ja sie nie pcham tam bo jest mi dobrze teraz, jestem spokojna i cieszy mnie to co robie :)
Bede konczyc bo jade o dziewiatej na zakupy fajny dzien sie zapowiada moze zjem sobie cos w KFC :mniam: no i dzisiaj miting :)

Pozdrawiam wszystkich mocno :)
kiwi boska kobieto :buziak:

Tomoe - Nie 06 Lut, 2011 09:26

Cześć, Ulcia. Miłego dnia!!! :)
Ula - Nie 06 Lut, 2011 15:00

Tomoe napisał/a:
Cześć, Ulcia. Miłego dnia!!! :)


Witaj miło Alicjo z Krainy Czarow :buzki:

Pati - Nie 06 Lut, 2011 15:14

Ula napisał/a:
Pati napewno napisze choc nie ukrywam ze sie boje pierwszej wizyty.

Rozumiem,ze sie boisz ja tez sie balam.
Bedzie dobrze :)

kiwi - Pią 11 Lut, 2011 14:14

Dzien dobry Ulenko !!!!!!
Stanowisko majstrowej dostaniesz......Brawo !!!!! Widzisz jak Cie doceniaja !!!! Nie pchasz sie,to wiadomo ale teraz bez alkoholu to pracuje sie o wiele przyjemniej,i jest zadowolenie co i inni widza,dlatego jak proponuja Ci to stanowisko pracy to powiedz ....dziekuje biore z checia....i ciesz sie!!!!! a ja z Toba !!!!!!!
Bez alkoholu:
Odpowiedzialna....jestes !!!!
Dobrze pracujesz....napewno !!!!
Punktualna
Dokladna
Pasje...masz !!!!
Wesola ...jestes
Dokladna ...jestes
Racjonalnie....myslisz na pewno
Wyksztalcenie....masz
Motywacje....masz
z ludzmi i pieskami....umiesz postepowac !!!!!!
Ulenko,ja juz podpisuje Twoja nowa umowe o prace !!!!!!.....Hi...Hi...oczywiscie z wyjatkowo dobrym wynagrodzeniem !!!!!
Trzymam kciuki !!!!!
Milego dnia
przyszlej nowej Pani Majstrowej
zyczy pracownica fabryczna (zmeczona troche)Kiwi.....Hi....Hi....Hi....

Ula - Sob 12 Lut, 2011 11:01

Moja droga kiwi :) Nie bede majstrowa bo ja siebie nie widze na tym stanowisku :) poprostu nie zawsze jest miło jesli chodzi o wspołprace z ludzmi, a mi teraz jest dobrze na tym stanowisku co pracuje :) A spieskami nie zawsze sobie radze moja Korunia nie chce dac sie czesac :( a musi byc czesana bo moga porobic jej sie koutuny.Wiec co drugi dzien mamy czesanko :) Bede musiała do Jagny zadzwonic ona to sie na tych sprawach zna :)

Byłam na spotkaniu z terapeutka indywidualnie DDA bardzo konkretna a przytym bardzo miła.Juz mi dała duzo do myslenia.16 lutego zaczynam grupa bedzie 6 osobowa i same kobiety.Powiedziała ze bedziemy sie spotykac co 2 tygodnie i narazie bedzie 10 spotkan.I wtedy okaze sie ile osob bedzie chciała dalej pracowac.

O moim zabiegu za duzo nie mysle a jak juz mysle to pozytywnie ze wszystko bedzie dobrze.Inni ludzie maja wiekrze problemy co tam taka broda.

Pozdrawiam ciepło kochani i duzo słoneczka wam zycze :) u mnie swieci słoneczko i napewno z Korunia pujde do lasu :) :)

Tomoe - Sob 12 Lut, 2011 11:17

To super, że już wystartowałaś z tą terapią DDA. :buziak:
Co do zabiegu - skoro jest konieczny, to trzeba mu sie poddać, choćby był nieprzyjemny. Rozumiem, że się boisz, ale cieszę się, że się nie nakręcasz.
Miłego spacerku z Korunią ci życzę. :buziak:

evita - Sob 12 Lut, 2011 11:21

Ula napisał/a:
28 stycznia byłam na spotkaniu piłkarek recznych przyszło 30 dziewczyn spotkanie po latach

spotkanie piłkarek z twojego rodzinnego miasta ? jeśli tak to pewnie nie raz spotkałyśmy się jeśli też tam grałaś :) nie wspomnę o corocznych crossach ;)

Ula - Sob 12 Lut, 2011 11:45

evita napisał/a:
Ula napisał/a:
28 stycznia byłam na spotkaniu piłkarek recznych przyszło 30 dziewczyn spotkanie po latach

spotkanie piłkarek z twojego rodzinnego miasta ? jeśli tak to pewnie nie raz spotkałyśmy się jeśli też tam grałaś :) nie wspomnę o corocznych crossach ;)


Evito moze rzucałas do mojej bramki bo ja byłam bramkarka :) :) :buziak:

evita - Sob 12 Lut, 2011 11:56

Ula napisał/a:
bo ja byłam bramkarka

od 1983 roku ja już również :) wcześniej lewe skrzydło w ataku ;) a w crossach brałaś udział ? do Żerkowa na crossy jeździłaś ?

Ula - Sob 12 Lut, 2011 18:02

evita napisał/a:
Ula napisał/a:
bo ja byłam bramkarka

od 1983 roku ja już również :) wcześniej lewe skrzydło w ataku ;) a w crossach brałaś udział ? do Żerkowa na crossy jeździłaś ?


Nie Evito na crossy nie jezdziłam :) a szkoda :)

Pati - Sob 12 Lut, 2011 18:34

Ula napisał/a:
Byłam na spotkaniu z terapeutka indywidualnie DDA bardzo konkretna a przytym bardzo miła

No to sie ciesze kochana.
Chyba Cie tarapeutka nie pogryzla? (zarcik) :wysmiewacz:

Ula - Sob 12 Lut, 2011 18:44

Pati napisał/a:
Ula napisał/a:
Byłam na spotkaniu z terapeutka indywidualnie DDA bardzo konkretna a przytym bardzo miła

No to sie ciesze kochana.
Chyba Cie tarapeutka nie pogryzla? (zarcik) :wysmiewacz:




Pati skarbie terapełtka bardzo miła ,czułam sie spokojnie jak z nia rozmawiałam :) Czułam kontakt z nia.Nie jestem pewna ale chyba ja bede jedyna akloholiczka na grupie.Jestem dobrej mysli.Wogole jestem dzisiaj z siebie zadowolona ze napisałam tak długi liscik do mojej kolezanki a tak długo zwlekałam :)
Mam dobre samopoczucie kochani ide zrobic sobie pachnaca kampiel :)

Buziaki dla wszystkich :buzki:

stiff - Sob 12 Lut, 2011 18:45

Ula napisał/a:
Mam dobre samopoczucie kochani ide zrobic sobie pachnaca kampiel :)

No nie mów, sama... :szok:

Pati - Sob 12 Lut, 2011 19:24

Ula napisał/a:
Pati skarbie terapełtka bardzo miła ,czułam sie spokojnie jak z nia rozmawiałam Czułam kontakt z nia.

To dobrze to jest najwazniejsze :)
Pochwale Ci sie ,ze ja zmienilam tarapeutke.
Przenislam sie do innej poradni blizej miasta w ktorym mieszkam.
Myslalam,ze nie jestem w stanie zaufac innemu fachowcowi.
Mylilam sie.
Na szczescie ;)
Nie zaluje wrecz przeciwnie :)
I dobrze mi z tym.
I nie moge sie doczekac nastepnych wizyt.
Jednak musze sie porzegnac z poprzednia terapeutka jade do niej w lutym nie moge jej tak bez slowa zostawic :wysmiewacz:

Ula - Sob 12 Lut, 2011 19:36

stiff napisał/a:
Ula napisał/a:
Mam dobre samopoczucie kochani ide zrobic sobie pachnaca kampiel :)

No nie mów, sama... :szok:


Sama stiff bo wanna mała ;)
stiff nawet nie wiesz jak Ci zazdroszcze mistrzostw swiata :) mam nadzieje ze bedziesz tam i pare zdjec porobisz i wstawisz na forum :) :)

stiff - Sob 12 Lut, 2011 20:37

Ula napisał/a:
mam nadzieje ze bedziesz tam i pare zdjec porobisz i

Będę bankowo, ale fotek nie zrobię, bo aparat w Polsce zostawiłem...

Wiedźma - Sob 12 Lut, 2011 21:05

stiff napisał/a:
fotek nie zrobię, bo aparat w Polsce zostawiłem...

Zrób komórką :roll:

kiwi - Nie 20 Lut, 2011 16:31

Ulenko !!!!
Jak tam u Ciebie ????!!!!! Jutro idziesz do szpitala,ja bede myslec o Tobie i wysylac pozytywne mysli .Nie boj sie slonko....bedzie dobrze ja w to wierze !!!!!
Trzymam kciuki !!!!!
Odezwij sie !!!!!!!
Milego popoludnia
zyczy Kiwi

Wiedźma - Nie 20 Lut, 2011 16:54

kiwi napisał/a:
Jutro idziesz do szpitala

Ulaaaaaa!!!!!!!!!!!!! :krzyk:

Ja już dzisiaj zaczynam trzymać kciuki za Ciebie! :kciuki:

Ula - Nie 20 Lut, 2011 19:42

Jestem jestem kochani :) Własnie wrociłam z mitingu.Bardzo sie denerwoje jutrzejszym dniem nie moge mysli zebrac.Wiem ze bedzie dobrze ale mimo wszytko sie boje.Ciesze sie za ta moja broda bedzie inaczej wygladała.Nastepna dobra decyzja w moim nowym zyciu.Jak to fajnie wsparcie od przyjaciło z forum,przyjacił w realu. :buziak:

Byłam 16 na pierwszym spodkaniu DDA było takie organizacyjne bedzie 6 osob i to same kobiety,dobrze sie tam czułam chociaz nie ukrywam jezyk mi sie troche platał ze zdenerwowania,ale co tam napoczadku zawsze tak mam :)

Pozdrawiam ciepło ide pizamke i papcie spakowac na jutro godzina 8.30 mam byc w szpitalu.
Nie wiem czy wam pisałam ale bardzo was lubie. :buzki:

Jacek - Nie 20 Lut, 2011 19:56

Ula napisał/a:
spakowac na jutro

ojojoj :szok: czegoś nie wiem ???
Danusiu myślami jestem z tobą

Klara - Nie 20 Lut, 2011 20:09

Ula napisał/a:
jutro godzina 8.30 mam byc w szpitalu.

Trzymam kciuki za Ciebie :kciuki: :kciuki: :kciuki:
BĘDZIE DOBRZE!!! :tak:

rybenka1 - Nie 20 Lut, 2011 20:12

Ja tez bede trzymac kciuki . :tak: :buzki:
pterodaktyll - Nie 20 Lut, 2011 20:16

rybenka1 napisał/a:
Ja tez bede trzymac kciuki .

Na mnie też możesz liczyć :)

Borus - Nie 20 Lut, 2011 20:24

...dokładam swoje paluchy... :okok:
KICAJKA - Nie 20 Lut, 2011 20:25

Na mnie też,też... :kciuki: :kciuki: :kciuki: :pocieszacz: :buziak:
Tomoe - Nie 20 Lut, 2011 21:25

Melduję się ze swoimi kciukami: :kciuki:
stiff - Nie 20 Lut, 2011 21:26

Trzymam mocno... :okok:
kapelan - Nie 20 Lut, 2011 21:34

:kciuki:
Wiedźma - Nie 20 Lut, 2011 21:44

A ja dodatkowo będę czarować! :auuu:
Pati - Nie 20 Lut, 2011 22:16

:kciuki: :kciuki: :kciuki: :kciuki: :kciuki:
TRZYYYYYYMAM!!!!! :buzki:

Kulfon - Nie 20 Lut, 2011 22:20

:kciuki:
kiwi - Pon 21 Lut, 2011 03:36

Ulenko,myle o Tobie !!!!!
trzymam kciuki !!!!
Wiedzmo czaruj....prosze !!!!!
bedzie dobrze !!!!
Daj znac jak juz bedziesz w domu spowrotem !!!!!!
Serdecznie pozdrawiam
Kiwi

evita - Pon 21 Lut, 2011 09:13

:kciuki:
Wiedźma - Pon 21 Lut, 2011 09:45

:kciuki: :auuu:
ZbOlo - Pon 21 Lut, 2011 10:51

Borus napisał/a:
...dokładam swoje paluchy... :okok:

...paluszki-zboluszki... też są.... ;)

Ula - Pon 21 Lut, 2011 17:42

Juz jestem kochani bardzo wam dziekuje za wsparcie z całego serca.
Powiem tak jestem bardzo zmeczona psychicznie na stole jak lezałam to rece i nogi tak mi lataly ze nie moglam nad tym zapanowac.Bardzo bolało mnie gdy dawał mi znieczulenie w brode to był dla mnie straszny bol.Na stole bylam godzine,szył ta brode długo nawet nie wiem ile mam szwow ale chyba bardzo duzo.4 marca ide do sciagniencia szwow mam nadzieje ze to juz nie bedzie bolało.Jem same zupki bo zabardzo nie moge ruszac ta broda.
Ale co tam wazne ze juz po wszystkim no i jeszcze musze czekac za wynikami ktore przyjda za 3 tygodnie.Postaram sie wam wstawic zdjecie z moja broda.
Jeszcze raz bardzo wam dziekuje :buzki:
ach te czary Ewuni :)

Klara - Pon 21 Lut, 2011 17:54

Ula napisał/a:
Juz jestem

No to - jak to się mówi - już po krzyku :buziak:
Będzie dobrze Ulka! :tak:

Wiedźma - Pon 21 Lut, 2011 18:01

Ula napisał/a:
jak lezałam to rece i nogi tak mi lataly ze nie moglam nad tym zapanowac.Bardzo bolało mnie gdy dawał mi znieczulenie w brode to był dla mnie straszny bol

Biedactwo :pocieszacz:

No ale już po wszystkim, ważne, że spisałaś się dzielnie i że nie musieli Cię ganiać dookoła stołu :mgreen:

Kulfon - Pon 21 Lut, 2011 19:09

Ula napisał/a:
Bardzo bolało mnie gdy dawał mi znieczulenie w brode to był dla mnie straszny bol.

:uoee:
teraz moge tylko wirtualnie przytulic c4fscs

ciekawi mnie dlaczego nie chcialas sie uspac "glupim jasiem" :mysli:



dsf4x
mi po "glupim jasiu" sie podobalo :wysmiewacz: mialem sen, piekny sen .......... :lol2:
dsf4x

Borus - Pon 21 Lut, 2011 19:29

...można było zastosować znieczulenie ogólne, tzn. walnąć młotkiem w głowę, ale koniecznie przez deskę, coby guza nie było... :skromny:
pietruszka - Pon 21 Lut, 2011 19:38

Będzie dobrze Uleńko:) Gorąco pozdrawiam :buzki:
milutka - Pon 21 Lut, 2011 19:46

Ula napisał/a:
Ale co tam wazne ze juz po wszystkim
Kurcze jak zwykle spóźniona :roll: Nie doczytałam wczoraj tak więc i nie trzymałam kciuków ale za to dziś trzymam by się ładnie goiło i wyniki były w porządku :pocieszacz: a tak w ogóle to dzielna z ciebie kobietka ;) :buzki:
Kulfon - Pon 21 Lut, 2011 19:48

Borus napisał/a:
...można było zastosować znieczulenie ogólne


wlasnie, o takiego "jasia" w strzykawce mi chodzi :mgreen: niezla jazda :skromny:

Borus - Pon 21 Lut, 2011 20:58

Kulfon napisał/a:
o takiego "jasia" w strzykawce mi chodzi
...nie cierpię zastrzyków... :uoee:
yuraa - Pon 21 Lut, 2011 23:10

wracaj do zdrowia Ula.
rybenka1 - Pon 21 Lut, 2011 23:32

Hej Ula dałas rade bedzie dobrze ,opatrunek duzy a rana pewnie niewielka ,zagoji sie szybko.Pozdrawiam. :buzki: :kwiatek:
kiwi - Wto 22 Lut, 2011 03:40

Ulenko !!!!
Dalas rade ....to najwazniejsze,teraz aby sie szybko ladnie zagoilo,tego Ci zycze,
Ale masz pare dni zwolnienia lekarskiego???!!!
Mam nadzieje ze noc spokojnie dobrze przespalas ??!!!
Milego dnia !!!!
Bedzie dobrze !!!!
Pozdrawia
Kiwi

evita - Wto 22 Lut, 2011 08:30

Wracaj do zdrowia Uleńko :buziak:

Kulfon napisał/a:
mi po "glupim jasiu" sie podobalo

kilka razy miałam tą wątpliwą przyjemność dostać głupiego Jasia i ani razu nie zadziałał na mnie ani na sekundę :szok: jakaś uodporniona chyba jestem poprzez swoją własną głupotę :D

Borus - Wto 22 Lut, 2011 12:48

evita napisał/a:
kilka razy miałam tą wątpliwą przyjemność dostać głupiego Jasia i ani razu nie zadziałał na mnie
...młotek by zadziałał... :luzik:
Kulfon - Wto 22 Lut, 2011 12:49

Borus napisał/a:
evita napisał/a:
kilka razy miałam tą wątpliwą przyjemność dostać głupiego Jasia i ani razu nie zadziałał na mnie
...młotek by zadziałał... :luzik:



Evitko, pewnie nie ten kolor tabletki dostalas ;)
dlatego lepszy zastrzyk, jak widza ze sie budzisz to ci dokladaja ;)

Mario - Wto 22 Lut, 2011 12:54

Kulfon !! Zlituj się. Oczy bolą :/
Ula - Wto 22 Lut, 2011 16:51

Dzisiaj czuje sie troche lepiej chociaz broda bardzo mnie rwie.Jutro ide na 10 na zmiane opatrunku ciekawa jestem jak to wyglada.Nie moge w nocy spac wiec troche przysypiam w dzien.
Pozdrawiam wszystkich mocno :)

Jacek - Wto 22 Lut, 2011 21:19

Ula napisał/a:
Pozdrawiam wszystkich mocno :)
:papa: hej,hej
pterodaktyll - Wto 22 Lut, 2011 21:28

Ula napisał/a:
Pozdrawiam wszystkich mocno
:buzki:
jolkajolka - Wto 22 Lut, 2011 21:30

Oj,najważniejsze,że juz po zabiegu. Bidulko musisz się jeszcze nacierpieć,zanim się wygoi. Ale ważne,że już do przodu. Teraz trzymam kciuki za wyniki :pocieszacz:
Tomoe - Wto 22 Lut, 2011 21:37

:pocieszacz:
Ula - Śro 23 Lut, 2011 09:03

Dzisiaj zmiana opatrunku :) Bedzie dobrze tak sobie mysle:) Ile mozna sie uzalac nad soba.Ale nie ukrywam ze lubie jak mnie przytulacie ;) bo ja bardzo lubie sie przytulac :) Dzisiaj bede wiedziała ile mam szwow na brodzie.
Pozdrawiam wszystkich i miłego dnia zycze :buzki:

Klara - Śro 23 Lut, 2011 09:19

Ula napisał/a:
Bedzie dobrze tak sobie mysle:)

Jasne, że będzie dobrze!
Masz jakieś wątpliwości?
Trzymaj się Ula! :buziak:

Wiedźma - Śro 23 Lut, 2011 09:53

Ula napisał/a:
lubie jak mnie przytulacie

:pocieszacz:

Tomoe - Śro 23 Lut, 2011 10:02



Dla Ciebie, kotku, ode mnie.

ZbOlo - Śro 23 Lut, 2011 10:05

Ula napisał/a:
bo ja bardzo lubie sie przytulac


....bo przytulanie jest zdrowe... ;)

Wiedźma - Śro 23 Lut, 2011 10:06

Tomoe, te koty przypominają mi symbol Yin Yang! :wysmiewacz:
ZbOlo - Śro 23 Lut, 2011 10:11

Wiedźma napisał/a:
Tomoe, te koty przypominają mi symbol Yin Yang! :wysmiewacz:

...a mnie "...Black and White..." - brrrrrrrrr

Wiedźma - Śro 23 Lut, 2011 10:14

Ano każdy ma swoje skojarzenia :bezradny:
Kulfon - Śro 23 Lut, 2011 10:22

kuruj sie Ula :buziak:


Tomoe - Śro 23 Lut, 2011 10:41

Wiedźma napisał/a:
Tomoe, te koty przypominają mi symbol Yin Yang! :wysmiewacz:


A zauważyłaś, że ogonki mają ułożone w kształcie serduszka? :)

Ula - Śro 23 Lut, 2011 19:30

Tomoe napisał/a:
Wiedźma napisał/a:
Tomoe, te koty przypominają mi symbol Yin Yang! :wysmiewacz:


A zauważyłaś, że ogonki mają ułożone w kształcie serduszka? :)


Ja zauwzayłam :buziak:

Tomoe - Śro 23 Lut, 2011 19:37

I jak tam zmiana opatrunku? Już wiesz ile masz szwów? :pocieszacz:

Przypomniało mi się, jak po oeracji stomatologicznej miałam ich pełne usta. Oj, to nie było miłe... :(

Borus - Śro 23 Lut, 2011 19:49

Tomoe napisał/a:
Oj, to nie było miłe...
...najgorsze te węzełki... :uoee:
jolkajolka - Śro 23 Lut, 2011 21:03

No właśnie,ile szwów? I jak to wyglada? No powiedzże coś.... :(
Ula - Czw 24 Lut, 2011 08:52

Szwow mam napewno 26 jak nie wiecej :( wyglada to okropnie...w domu nosze juz odklejone zeby szybciej sie goiło.saczy mi troche ale pryskam specjalnym preparatem.Pielegniarka powiedziała ze najlepsza jest wodka ze szybko wysusza.Powiedziałam ze nie moge tym preparatem smarowac bo mi szkodzi na zdrowie.
Pozdrawiam ciepło wszystkich.

Dzisiaj Justyna Kowalczyk zaczyna :) stiff pozdrow ja odemnie ;)

Wiedźma - Czw 24 Lut, 2011 09:05

Cytat:
Szwow mam napewno 26 jak nie wiecej

O rany boskie! :szok:
To musiało być duże cięcie! I ta zmiana też pewnie duża była.
Nie sądziłam, że aż tak...

:pocieszacz:

KICAJKA - Czw 24 Lut, 2011 11:55

Wiedźma napisał/a:
To musiało być duże cięcie! I ta zmiana też pewnie duża była.
Faktycznie ale takie czasem małe drobiazgi mają potem podskórne rozgałęzienia bardzo rozległe :tak: Ale będzie dobrze bo widocznie dokładnie usuwali :pocieszacz: :buziak:
pterodaktyll - Czw 24 Lut, 2011 12:33

Ula napisał/a:
Szwow mam napewno 26 jak nie wiecej

Ula napisał/a:
Dzisiaj Justyna Kowalczyk zaczyna

Co to znaczy dusza kibica :brawo: :brawo: :okok: :okok:

kiwi - Czw 24 Lut, 2011 15:00

Milego dnia Ulenko !!!!! Sportowa duszyczko !!!!!
zagoi sie ....nawet nie bedzie widac....w to wierze !!!!!
Pozdrawia
Kiwi

jolkajolka - Czw 24 Lut, 2011 17:39

Łał. sporo! Ale najważniejsze,żeby się dobrze zagoiło. A kiedy zamierzają zdjąć szwy?
Ula - Czw 24 Lut, 2011 19:18

jolkajolka napisał/a:
Łał. sporo! Ale najważniejsze,żeby się dobrze zagoiło. A kiedy zamierzają zdjąć szwy?


Szwy sciagniente maja byc 4 marca.Ale mysle ze nie wszystkie mi odrazu nie sciagna.

Ula - Pon 28 Lut, 2011 10:08

Ta moja rana kiepsko sie goji :( Jeszcze nadodatek jestem uczulona na preparat ktorym kazali smarowac,teraz dodatkowo mecze sie z uczuleniem na szyji boze jak to swedzi :( biore wapno i smaruje mascia.Dzisiaj ide na zmiane opatrunku zobacze co mi powie lekarz.Ale jestem dobrej mysli.
Pozdrawiam ciepło :)
Moja Kora szczesliwa ze jestem z nia w domu nie opuszcza mnie na krok :)

JaKaJA - Pon 28 Lut, 2011 10:15

:pocieszacz: :buziak: będzie dobrze kochana:))
Wiedźma - Pon 28 Lut, 2011 10:45

Biedactwo :pocieszacz:
ZbOlo - Pon 28 Lut, 2011 10:54

Ula napisał/a:
Ale jestem dobrej mysli.

...powodzenia... :okok:

Tomoe - Pon 28 Lut, 2011 11:26

Przytulam cię mocno, Uleńko. :pocieszacz:
sabatka - Pon 28 Lut, 2011 11:35

Ulcia :sztama:
Borus - Pon 28 Lut, 2011 13:13

:pocieszacz: :okok:
kapelan - Pon 28 Lut, 2011 18:00

Dobrze będzie :pocieszacz:
Ula - Pon 28 Lut, 2011 19:38

:) :) wiem ze bedzie dobrze.
Alicjo ten nowy awatar no no ;)

A tak wogole to kocham Justyne Kowalczyk !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

beata - Pon 28 Lut, 2011 19:42

Bidulko :pocieszacz: Mocno Cię przytulam :pocieszacz:
Tomoe - Pon 28 Lut, 2011 20:33

ja nie kocham Justyny Kowalczyk, ale ciebie tak!!! :buzki:
KICAJKA - Pon 28 Lut, 2011 21:45

Trzymaj sie bid_Ulko Danusiu :pocieszacz: :buziak:
jolkajolka - Pon 28 Lut, 2011 22:17

Psiakość, jeszcze Ci to uczulenie potrzebne. Zmienił Ci lekarz chociaż preperat do smarowania? Albo dał coś na swędzenie?
Ula - Wto 01 Mar, 2011 10:07

jolkajolka napisał/a:
Psiakość, jeszcze Ci to uczulenie potrzebne. Zmienił Ci lekarz chociaż preperat do smarowania? Albo dał coś na swędzenie?


Jolka dostalam masc na te uczulenie juz lepiej :) Ogolnie czuje sie juz lepiej psychicznie :) Wszyscy bardzo mocno mnie wspieraja codziennie dostaje telefony z pracy od kolezanek ze myslami sa zemna,moja rodzina i wy jestescie zemna to jest bardzo miłe uczucie.Myslałam sobie wczoraj ze jeszcze nigdy nie zaznałam takiego ciepła od znajomych,przyjacoł.Zaraz sobie przypomniałam dziecinstwo jak bardzo mi brakowało ciepła miłosci a teraz ja mam.A mam ja dla tego ze to ja chciałam zmienic swoje zycie na lepsze bez alkoholu.

Pozdrawiam ciepło :)
Alicjio :buziak:

Tomoe - Wto 01 Mar, 2011 10:33

I wzajemnie, Danusiu. :pocieszacz: :buzki:
kiwi - Wto 01 Mar, 2011 14:04

Dzien dobry Ulenko !!!!!
Naprawde Sloneczko ,na raz wszystko Ci sie zwalilo,jeszcze jakies swedzenie Ciebie dopadlo,wszystko na raz......ale jakos dzielnie to przetrzymujesz !!!!!!! Dobrze ze inna masc dostalas !!!!!
Fajnie jak jestes doceniana i kochana i pielegnowana......pilnuj i dopilnuj zeby po chorobie tez tak bylo......Hi....Hi....
Zycze Tobie zeby jak najszybciej rana sie zagoila i blizny nie bylo widac !!!!!!!
Bedzie dobrze !!!!!
Milego dnia
zyczy Kiwi

rybenka1 - Wto 01 Mar, 2011 16:17

Przytulam cie mocno Ulenko. :buzki: :buzki: :buzki: :buzki: :buzki: :buzki: :buzki: :buzki:
jolkajolka - Śro 02 Mar, 2011 17:42

No i jak tam,bidulko? Goi się? Z każdym dniem powinno być lepiej :) Trzymaj się :okok:
rybenka1 - Czw 03 Mar, 2011 22:44

:buziak:
Ula - Sob 05 Mar, 2011 17:56

Jakos zyje kochani :) Szwy pan doktor mi nie wyciagnoł,bo jak zobaczył rane to sie przeraził.Przepisał masc i smaruje dwa razy dzienie.Mam nadzieje ze 11 mi juz wyciagnie te szwy.

Ogolnie czuje sie dobrze jestem na etapie zamawiania piekarnika,płyty gazowej,zlewozmywaka :) teraz tym zyje od 28 marca bedzie remoncik. :)
Jutro miting bardzo sie ciesze, w poniedziałek terapia.I tak do przodu :) :)

Pozdrawiam ciepło wszystkich :)

Tomoe - Sob 05 Mar, 2011 18:11

Oj... pewnie rozległa ta rana i trudno się goi... :pocieszacz:
Wiedźma - Sob 05 Mar, 2011 18:27

O mój Boże, jak Ty się bidulo nacierpisz... :pocieszacz:
yuraa - Sob 05 Mar, 2011 18:29

dużo Pogody Ducha życzę, Ula
Borus - Sob 05 Mar, 2011 18:45

:pocieszacz:
Ula - Sob 05 Mar, 2011 18:45

yuraa napisał/a:
dużo Pogody Ducha życzę, Ula


I Tobie Pogody ducha Jurku :buziak:

Kulfon - Sob 05 Mar, 2011 19:16

:pocieszacz:

Pati - Sob 05 Mar, 2011 19:24

:buziak: Dobrze bedzie ;)
niesmiala - Sob 05 Mar, 2011 19:45

Trzymaj sie cieplo i wracaj szybko do zdrowia :pocieszacz:
ZbOlo - Sob 05 Mar, 2011 20:02

Ula napisał/a:
Pozdrawiam ciepło wszystkich :)

...pozdrawiam i zdrowia życzę...

rybenka1 - Sob 05 Mar, 2011 20:52

Sciskam cie Ulenko mocno i sle :buzki: :buzki: :buzki: :buzki: :buzki: :buzki: :buzki: :buzki:
jolkajolka - Sob 05 Mar, 2011 22:07

Trzymaj się, widać czasu trzeba.... :buziak:
rybenka1 - Pon 07 Mar, 2011 20:41

Ulenko jak sie czujesz ,sciskam cie mocno. :buzki: :buzki: :buzki: :buzki: :buzki: :buzki:
Ula - Wto 08 Mar, 2011 16:07

rybenka1 napisał/a:
Ulenko jak sie czujesz ,sciskam cie mocno. :buzki: :buzki: :buzki: :buzki: :buzki: :buzki:



Czuje sie dobrze moja droga rybko :) Chociaz przyznam szczerze ze nie bardzo moge sobie zaplanowac dzien,nie moge sie skupic nad czytaniem mysli gdzies mi tam sie kreca.Brakuje mi ludzi :) Ale jutro ide na 2 godziny do klubu apstyneta pogadac sobie :) Dzisiaj byłam u swojej terapełtki ale sie nagadałam :) Zreszta ona czesto do mnie dzwoni i pyta o moje samopoczucie.Terapełtka od DDA tez dzwoni wy jestescie zemna wiec czuje sie dobrze.

Pozdrawiam ciepło :buzki: :buzki:

KICAJKA - Wto 08 Mar, 2011 18:55

To się trzymaj tak dalej Danusiu :buziak: Wszystko będzie dobrze :sztama:
jolkajolka - Wto 08 Mar, 2011 19:40

Cały czas o Tobie pamiętamy :kciuki:
kiwi - Pią 11 Mar, 2011 03:31

Ulenko,co tam u Ciebie slychac ???!!!!
Milego dnia zyczy Kiwi

Ula - Pią 11 Mar, 2011 09:38

kiwi napisał/a:
Ulenko,co tam u Ciebie slychac ???!!!!
Milego dnia zyczy Kiwi


Dziekuje kiwi u mnie pomału do przodu :) Dzisiaj ide do lekarza ciekawe co mi powie :( broda wyglad chyba lepiej :) Ciesze sie ze jest coraz cieplej i słoneczko swieci :) Ile ptaszkow juz spiewa az miło :)
Cały czas jestem na etapie zamawiania sprzetu do kuchni jeszcze nigdy tyle nie kupowałam
teraz to pieniadze przeliczam na remon a nie na wodke,teraz dopiero widze ile pieniedzy sie przepiło.Ciesze sie ze tak mi zaufano z tymi zakupami :)

Mysle tez o moim koledze ktory zapił po 3 latach bardzo go lubie i myslałam nawet zeby pujsc do niego porozmawiac ale czuje ze nie poradziła bym sobie bała bym sie ze sie nakrecę.Myslałam tez nad tym czy to jest dobre takie chodzenie po domach wkoncu on wie gdzie nalezy sie zgłosci jak zapije.

Ja jestem szczesliwa ze nie pije i nie chciała bym stracic tego co juz osiagnełam,chociaz wiem ze diabełek nie spi i moze mnie kusic wiec uwazam na siebie na kazdym kroku.

Pozdrawiam ciepło wszystkich :buzki:

Wiedźma - Pią 11 Mar, 2011 12:22

Ależ wybij sobie z głowy tego kolegę, Ula!
On sobie poradzi bez Ciebie, a Ty możesz taki kontakt słono opłacić.
On wybrał jak wybrał, a po co masz się narażać, że pociągnie Cię za sobą?
Pamiętaj o zdrowym egoizmie, on niekiedy naprawdę popłaca.

Cieszę się, że z bródką lepiej :)

KICAJKA - Pią 11 Mar, 2011 15:07

Cytat:
broda wyglad chyba lepiej
Bardzo się cieszę Danusiu :buziak: A Ty patrz remontu,zakupów i swojej trzeźwości i radości z życia :buziak:
Ula - Pią 11 Mar, 2011 15:35

Dzisiaj odebrałam wyniki carcinoma basocellulare.
lekarz powiedział ze slabo sie goji :( A ja myslałam ze lepiej to wyglada.
Za tydzien nastepna wizyta.

Ula - Pią 11 Mar, 2011 15:36

Wiedźma napisał/a:
Ależ wybij sobie z głowy tego kolegę, Ula!
On sobie poradzi bez Ciebie, a Ty możesz taki kontakt słono opłacić.
On wybrał jak wybrał, a po co masz się narażać, że pociągnie Cię za sobą?
Pamiętaj o zdrowym egoizmie, on niekiedy naprawdę popłaca.

Cieszę się, że z bródką lepiej :)


Bardzo dziekuje Ewuniu :buzki:

Klara - Pią 11 Mar, 2011 15:50

Ula napisał/a:
carcinoma basocellulare

Doczytałam się, że:
jest całkowicie wyleczalny w przypadku podjęcia leczenia chirurgicznego, a Ty właśnie jesteś po operacji.
Głowa do góry Ula! :)

Wiedźma - Pią 11 Mar, 2011 18:21

Klara napisał/a:
Głowa do góry Ula! :)

Tak, razem z brodą!

Masz już to za sobą, Ula :pocieszacz:

Pati - Pią 11 Mar, 2011 18:29

Ula napisał/a:
lekarz powiedział ze slabo sie goji

Zagoi sie zagoi :pocieszacz: 4g5

jolkajolka - Pią 11 Mar, 2011 18:37

Tak,jak napisała Klara,jest do wyleczenia, a Ty jesteś ns dobrej drodze. Ważne,żeby łachudrę wychlastać i tak zrobiłaś. Głowa do góry :pocieszacz:
rybenka1 - Nie 13 Mar, 2011 14:27

Ula jak sie czujesz ,sciskam cie i :buzki: dla ciebie. :buziak: :buziak: :buziak: :buziak:
Ula - Nie 13 Mar, 2011 14:32

rybenka1 napisał/a:
Ula jak sie czujesz ,sciskam cie i :buzki: dla ciebie. :buziak: :buziak: :buziak: :buziak:


Dobrze sie czuje moja rybko kochana :) Mam juz zaliczony spacerek w lesie,ogladałam biegi narciarskie,na 17 miting :) No i za chwile przyjedzie siostra na kawke :) Tak ogolnie to fajny dzisiaj dzien :)

rybenka1 - Nie 13 Mar, 2011 14:37

Fajnie Ula ,ze masz dzis fajny dzien ,ja tez ogladałam biegi .Miłej pogawedki z siostra i smacznej kawy.Pozdrawiam serdecznie. :buzki: :buziak:
kiwi - Śro 16 Mar, 2011 03:43

Ulenko.cudownej usmiechnietej srody
zyczy Kiwi

Ula - Śro 16 Mar, 2011 08:11

kiwi napisał/a:
Ulenko.cudownej usmiechnietej srody
zyczy Kiwi


Dziekuje bardzo kochana i Tobie zycze usmechnietej srody a własciwie to całego tygodnia :buziak: :)

Dzisiaj mam na 15 DDA ciesze sie bo juz mam dosyc siedzenia w domu.Lekarz powiedzial ze nie mam biegac po dworze ale mysle ze w Piatek mi powie ze ta rana lepiej wyglada.Dzwomiły do mnie panie z pracy i kazały mi przyniesc wypis ze szpitala i wynik badania histopatologicznego.Podobno dostane pieniadze bo jestem ubezpieczona na ta chorobe.Ale to malo wazne zeby tylko dobrze sie goiło.Samopoczucie coraz lepsze mam wiec aby na przod :) :)
Pozdrawiam was wszystkich kochani i zycze Pogody Ducha !!!! :)

ZbOlo - Śro 16 Mar, 2011 08:21

Ula napisał/a:
wazne zeby tylko dobrze sie goiło

...życzę zdrowia i powodzenia... :okok:

rybenka1 - Śro 16 Mar, 2011 09:02

Ulenko pewnie ,ze njwazniejsze zeby sie dobrze goiło ,ale jak kaske daja to super przecierz zbierasz pieniadze na wyjazd ,ziarnko do ziarnka a zbierze sie miarka.Całuski dla ciebie ,Pogody Ducha. :buziak: :buzki:
Pati - Śro 16 Mar, 2011 09:35

Ula napisał/a:
Samopoczucie coraz lepsze mam wiec aby na przod
:okok: :buziak:
jolkajolka - Śro 16 Mar, 2011 18:02

Aby do przodu,Ula!
rybenka1 - Sob 19 Mar, 2011 16:53

Ulenko jak sie czujesz .Całuski posyłam . :buzki: :buzki: :buzki: :buzki: :buzki: :buzki:
Ula - Sob 19 Mar, 2011 18:08

rybenka1 napisał/a:
Ulenko jak sie czujesz .Całuski posyłam . :buzki: :buzki: :buzki: :buzki: :buzki: :buzki:


Dobrze sie czuje dziekuje :) Dostałam nastepne 14 dni zwolnienie od poniedziałku wezme sie troche za prace przygotowawcze do remontu.na ogrodku tez juz mozna troszke popracowac :) Ciesza mnie krokusiki w ogrodku i te piekne sloneczko na niebie :) W poniedziałek tez mam spodkanie z terapełtka w ostatnim czasie bardzo czesto sie z nia widuję ma na mnie oko ;)
Ogladam duzo filmow :) No i sadze sobie na moim polu :) fajna gra "Wiejskie zycie" ale mnie wciagła :)
Pozdrawiam ciepło wszystkich :) :)

pterodaktyll - Sob 19 Mar, 2011 18:14

Ula napisał/a:
Pozdrawiam ciepło wszystkich :) :)

Pozdrawiam Cię fanko Justyny :lol2:

Jacek - Sob 19 Mar, 2011 18:32

Ula napisał/a:
Pozdrawiam ciepło wszystkich
:buzki:
rybenka1 - Sob 19 Mar, 2011 18:44

Fajnie Ulenko ,najwazniejszy jest optymizm.ja tez lubie jak kwiaty pieknie kwitna w ogrodku ,ale nie lubie grzebac w ziemi ,jakos odrzuca mnie .Pozdrawiam . :hejka:
kiwi - Sob 19 Mar, 2011 19:07

Witam serdecznie Ule i Rybenke !!!!! Ciesze sie razem z Wami ze dobrze idzie,choroba Uli idzie powoli ku lepszemu,to bardzo dobrze !!!!!
Wy macie ogrodki ....ja nie mam nawet malego balkonu.....oj,biedna ja biedna ,i nieszczesliwa !!!!!!! ..........NIEPRAWDA.....Hi....Hi....
Od czasu do czasu jak mam checi i ochote to pomagam corci w jej przy domowym ogrodku,posadzilam cebulki jesienia tulipany i narcyze i zolte krokusiki.....dzisiaj sprawdzilam......wychodza z ziemi....Hura...bedzie duzo kwiatkow !!!!!!!
Wiosna,wiosna idzie.....HURA.....!!!!!!!
Trzymajcie sie cieplo.....trzezwo i tak sie trzymamy,fantastycznie !!!!!!!!!!!
Calusy i buziaki sle Wam Kiwi

Wiedźma - Sob 19 Mar, 2011 19:32

A jak bródka się goi?
Ula - Sob 19 Mar, 2011 20:09

Wiedźma napisał/a:
A jak bródka się goi?


Ewuniu goi :) zaraz zobaczysz ;)

Wiedźma - Sob 19 Mar, 2011 20:20

Juz zobaczyłam :)
Nie jest źle! :okok:

Tomoe - Sob 19 Mar, 2011 20:32

Ja też zobaczyłam.
:pocieszacz: :buziak: :buzki:

KICAJKA - Nie 20 Mar, 2011 16:08

Też widziałam :) No,no, dużo tego,ale będzie dobrze :pocieszacz: :buziak:
rybenka1 - Pią 25 Mar, 2011 17:47

Ulenko jak bródka sie goji.Popracowałas w ogródku troszeczke ,pogoda sprzyjała ku temu.Wiosna ,wiosna radosna przyszła.Pozdrawiam cie serdecznie. :hejka: :buzki: :buzki: :buzki:
Ula - Sob 26 Mar, 2011 09:32

Popracowałam na ogrodku ale bardzo mało :) Ostatnie dni mam bardzo zagonione i bardzo dobrze :) Wczoraj mama wybrała sie na targ sama wykorzysała to ze nie było ojca i kupiła sobie drzewko.Myslała ze doniesie na działke ale nie dała rady zadzwoniła po mnie i szybko po nia pojechałam zeby wsadzic te dzrzewko na działke zeby ojciec nie widział.To jest straszne jak ona jest wspołuzalezniona :( tak bardzo sie go boji.Nie moze za duzo wydac pieniedzy zeby on miał na picie.Po połodniu kolega do mnie zadzwonił czy bym nie zawiozła jego corki do szpitala bo on ma druga zmiane i nie moze,ja oczywiscie zaraz wsiadlam w samochod i pojechałam po corke i jego zone zeby je zawiesc.Najezdziłam sie troche bo ze szpitala wysłali nas do laryngologa a potem znowu do szpitala.Dla mnie to była drobnostka cieszylam sie ze mogłam pomuc.
Dzisiaj jade 30 km zawies mojego braciszka do dziewczyny bo chce zdazyc na Małysza na 16 chetnie pojade bo lubie paczyc na zakochana buzie mojego brata :)
Broda sie goji pomału ale mysle pozytywnie :) Powiem wam ze pracuje nad soba bo nie jest łatwo siedziec w domu samemu.Kiedys to ja juz bym to dawno wykorzystała.A ja nie chce pic wiec tego nie wykorzystam :) Od poniedziałku remont :) wiecie co bardzo sie ciesze ze sama wszystko załatwiłam, panow do pracy,zamowiłam AGD do kuchni kurde jak to cieszy :) Jak to fajne uczucie byc spokojnym,nie miec zadnych lekow.Moi przyjaciele mowia mi ze teraz to ja bardzo duzo sie usmiecham i jestem radosna.
Moj pies nie odstepuje mnie na krok nie wiem jak to bedzie jak pujde do pracy :) jak ja ja kocham tyle radosci wnusł do mojego zycia ten piesek :)
Chyba przesadziłam z pisaniem chyba jeszcze tak duzo nigdy nie napisałam.
Pozdrawiam was kochani bardzo mocno :buzki:

Tomoe - Sob 26 Mar, 2011 09:42

Pisz, pisz, Danusiu.
Czytam z przyjemnością. :buziak:

KICAJKA - Sob 26 Mar, 2011 14:29

Ula napisał/a:
Chyba przesadziłam z pisaniem chyba jeszcze tak duzo nigdy nie napisałam.
Super !!! :buziak: Pomału się rozkręcasz Danusiu ;) Fajnie sobie radzisz,życie i sprawy układasz,innym pomagasz. :buziak: Możesz być z siebie dumna. :buziak:
Ula - Sob 26 Mar, 2011 18:03

KICAJKA napisał/a:
Ula napisał/a:
Chyba przesadziłam z pisaniem chyba jeszcze tak duzo nigdy nie napisałam.
Super !!! :buziak: Pomału się rozkręcasz Danusiu ;) Fajnie sobie radzisz,życie i sprawy układasz,innym pomagasz. :buziak: Możesz być z siebie dumna. :buziak:


KICAJKA :) Do rozkrecenia jeszcze mi daleko nigdy nie byłam dobra w pisaniu i bledy robie nie ukrywam ze mnie to blokuje.Ale mysle sobie ze kto chce bedzie mnie czytał i mnie zrozumie :)

stiff - Sob 26 Mar, 2011 18:29

Ula napisał/a:
.Ale mysle sobie ze kto chce bedzie mnie czytał i mnie zrozumie :)

Dokładnie tak...
Pozdrawiam... :)

JaKaJA - Sob 26 Mar, 2011 19:38

Uluś ja też byki walę straszne :oops: czasami z rozpędu a czasami nie :oops: ja cię lubię czytać więc pisaj i nie parz na błędy ;)
Pati - Sob 26 Mar, 2011 20:42

Ula napisał/a:
Ale mysle sobie ze kto chce bedzie mnie czytał i mnie zrozumie

:okok: No pewnie :)

KICAJKA - Sob 26 Mar, 2011 20:56

Ula napisał/a:
kto chce bedzie mnie czytał

I o to chodzi -najważniejsza komunikacja,nie ważne jak -ważne co :pocieszacz: :buziak:

jolkajolka - Sob 26 Mar, 2011 20:59

Błędy to pryszcz,tym sie nie przejmuj. Nie to jest dla nas ważne,tylko treść. Cieszę sie z Tobą,że masz tego pieska. Tyle radości i miłości żadna istota człowiekowi nie da,ile potrafi wierny psiak.
rybenka1 - Sob 26 Mar, 2011 21:11

Ciesze śie bardzo Uluś ,że wiecej śie uśmiechasz jestes radosniejsza.Wiosna radosna przyszła do ćiebie i rozkręca sie na dobre.Pisz ,fajnie śie ciebie czyta.Ważne tez jest ze broda sie goji .Pozdrawiam serdecznie. :buzki: :buziak: :buzki: :kwiatek:
Ula - Pon 28 Mar, 2011 08:33

Uwaga uwaga remon rozpoczety :radocha: :radocha:

Pati :buziak:

Ale sie ciesze ze juz cos sie dzieje :)
Miłego dnia zycze wszystkim :buzki:

Klara - Pon 28 Mar, 2011 08:49

Zazdroszczę Ci Ulka tej radości.
Mnie czeka remont po Świętach i na samą myśl o tym wpadam w panikę :(

Jacek - Pon 28 Mar, 2011 17:48

no super :okok:
mnie czeka na wakacje

pterodaktyll - Pon 28 Mar, 2011 20:25

Klara napisał/a:
Mnie czeka remont po Świętach i na samą myśl o tym wpadam w panikę

Jacek napisał/a:
mnie czeka na wakacje

Ja mam permanentne zajęcie przy wykańczaniu domu marudy............. :p

Jacek - Pon 28 Mar, 2011 20:27

pterodaktyll napisał/a:
Ja mam permanentne zajęcie przy wykańczaniu domu marudy............. :p

marudy,marudy,sam źeś maruda :[

jolkajolka - Pon 28 Mar, 2011 20:33

A u mnie remont łazienki za jakies dwa tygodnie...brrrr :uoee:
Ula - Czw 31 Mar, 2011 10:37

A u mnie remont trwa.Ale wczoraj jadac na grupe DDA nie dojechałam:( Dostałam telefon ze Pawel miał wypadek wiec pojechałam zaraz na pogotowie powiew wam nie wiem jak tam dojechałam tak bardzo sie zdenerwowałam.Okazało sie ze spadł z drabiny 2 metrowej i złama reke w nadgarstku.Od godziny 15 siedzialam i czekałam na nastawienie reki do 20 godziny dostał narkoze no i mu nastawili.Nie mogłam sobie miejsca znalesc zamiast ja Pawła potczymywac na duchu to onmnie pocieszał.Dzisiaj juz o 7 rano byłam u niego.Zrobili mu zdjecie no i nastawienie dobrze wyszło :) Zawiozłam go do domu i juz jestem spokojniejsza.Tak bardzo kocham mojego bracieszka i ciesze sie ze mogla byc przy nim ze nie pije.Całą noc prawie nie spałam a jak spałam to snila mi sie terapia i Pawel.
Najwazniejsze ze wszystko dobrze poszlo.:)

Pozdrawiam ciepło ide do moich pracownikow.:) :)

Wiedźma - Czw 31 Mar, 2011 11:13

O mój Boże... :(
Pozdrów Pawełka.

KICAJKA - Czw 31 Mar, 2011 13:04

Przykre,ale dobrze,że nic większego się nie przytrafiło :pocieszacz: I oczywiście pozdrów Pawełka :)
Klara - Czw 31 Mar, 2011 14:22

Oj, jak na upadek z tak wysoka, to i tak dobrze się skończyło!
Pozdrowienia i buziaki dla Pawła :buzki:

Tomoe - Czw 31 Mar, 2011 16:24

:pocieszacz:
Ula - Czw 31 Mar, 2011 19:05

Ja tez sie ciesze ze tak sie to skonczyło :) Dzisiaj zaliczył jeszcze egzamin z histori :) Pojechałam do niego dac mu kopniaka na szczescie :)

Mnie jutro czeka lekarz mam nadzieje ze bedzie wszystko dobrze :)
Wczoraj zadzwonila do mnie kolezanka ze ma dla mnie drzewo bardzo sie ucieszyłam bo wszystko wypaliłysmy:) pojechałam do niej zeby zapłacic a ona tak sie mnom przejeła ze zarejestrowała mnie na konsultacje do Warszawy bo tam jezdzi jej maż i 12 kwietnia jade razem z nia samochodem do lekarza.Powiedziała transport masz za darmo lekarz tez wiec jedziemy.

Tak duzo sie teraz dzieje ze sama sie zastanawiam jak ja sobie daje rade z tym wszystkim.Kiedys to chyba bym....a nie wazne teraz jest nowe zycie gdzie daje sobie rade z problemami bez alkoholu.
Pozdrawiam kochani :)

stiff - Czw 31 Mar, 2011 19:19

Ula napisał/a:
wazne teraz jest nowe zycie gdzie daje sobie rade z problemami bez alkoholu.

Kazdy nowy dzień, to szansa na nowe szczęście... :)

rybenka1 - Czw 31 Mar, 2011 20:22

Uleńko ,no to stracha sie najadłas o brata ,dobrze że nic poważniejszego mu śie mu nie stało .Będzie dobrze bo jest ,a bedzie jeszcze lepiej ,życze dużo zdrowia tobie i bratu .Pozdrawiam serdecznie . :buzki: :buziak:
jolkajolka - Czw 31 Mar, 2011 21:03

Mimo całego nieszczęścia, szczęściem jest to,że oboje jesteście trzeźwi. I mogliście stawić czoła wszystkim problemom. Zdrowia Wam obojgu życzę :)
Pati - Pią 01 Kwi, 2011 22:39

No to dobrze sie wszystko skonczylo.
Pozdrow brata.
I trzymaj sie cieplo!!! :buziak:

rybenka1 - Sob 09 Kwi, 2011 09:22

Ulenko cos sie nie odzywasz ,co tam u ciebie .Broda sie goji ,a jak braciszek .Całuski dla ciebie,Pozdrawiam. :buzki: :buzki: :buzki: :buzki: :pocieszacz: :buziak: :buziak: :buziak:
Ula - Sob 09 Kwi, 2011 19:09

rybenka1 napisał/a:
Ulenko cos sie nie odzywasz ,co tam u ciebie .Broda sie goji ,a jak braciszek .Całuski dla ciebie,Pozdrawiam. :buzki: :buzki: :buzki: :buzki: :pocieszacz: :buziak: :buziak: :buziak:


Wszystko u mnie oki :) jestem troszke zabiegana przez ten remont, no i na ogrodku troszke pracuje.Pawła cały czas boli ta reka ale daje rade.Własnie wyszedł odemnie był na kawce i serniczku :)

Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie :buzki:

rybenka1 - Sob 09 Kwi, 2011 19:40

Cieszę sie bardzo że wszystko powolutku do przodu i jest oky .Tak jak śie ma remont to na nic czasu nie ma ,człowiek zakręcony taki chodzi.Pozdrawiam serdecznie . :buzki:
Tomoe - Sob 09 Kwi, 2011 20:08

I ja również pozdrawiam. A jak tam bródka? Mam nadzieję że się goi. :buziak:
Jacek - Sob 09 Kwi, 2011 20:53

Ula napisał/a:
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie :buzki:

dzięki :buzki:
no właśnie co u Pawła,nic tu nie zagląda
pewnie już rower odkurzył po zimie

stiff - Sob 09 Kwi, 2011 20:56

Ula napisał/a:
Wszystko u mnie oki

Powodzenia... :)

Ula - Nie 10 Kwi, 2011 08:10

Paweł bardzo przezywa Jacku ze nie moze jezdzic rowerem i biegac.Tym bardziej ze ma fajna dziewczyne ktora tez lubi sport :) Teraz ma wiecej czasu na nauke :)przed nim nastepne egzaminy :)Fajnie jest ze jestesmy trzezwi fajnie nam sie zyje :)Jak tak dalej pujdzie to bedzie weselisko :)Ostatnio Paweł mi mowił jak duzo stracił przez te picie jak teraz sie cieszy ze moze normalnie zyc :)

Miłej Niedzieli wsystkim zycze :) Niech kazdy robi to co lubi :)
Lece na spacerek :)

Wiedźma - Nie 10 Kwi, 2011 08:33

Ula napisał/a:
Niech kazdy robi to co lubi :)

O jak ja lubię takie życzenia! :mgreen:

I wzajemnie, Ula, i wzajemnie...

pietruszka - Nie 10 Kwi, 2011 08:46

Wiedźma napisał/a:
Ula napisał/a:
Niech kazdy robi to co lubi :)

O jak ja lubię takie życzenia! :mgreen:

Ja tez. od razu tak jaśniej zaświeciło słoneczko za oknem i się sama sobie zapytałam. Na co masz dzisiaj ochotę Pietrucha i tak mi się radośniej zrobiło na duszy. Nie co muszę, ale co lubię :)

Wzajemnie Uleńko miłego dzionka

stiff - Nie 10 Kwi, 2011 08:54

Ula napisał/a:
Niech kazdy robi to co lubi

Dokładnie tak, byle to nie było picie...
Milej zabawy... :)

Ula - Pon 11 Kwi, 2011 07:41

stiff napisał/a:
Ula napisał/a:
Niech kazdy robi to co lubi

Dokładnie tak, byle to nie było picie...
Milej zabawy... :)


Masz racje stiff byle by nie pic.Ja nie chce pic ale nigdy nie mow nigdy nie wiadomo co tak za zakretem czeka.
Wczoraj wpadłam do domu no i sie nas uchałam pijanego ojca.Swietny z niego aktor szukał wspułczucia bo go wszystko boli.Powiedziałam mu pare słow ze mnie nie oszuka bo ja jak piłam tak samo robiłam.Nie nakrecam sie juz ojcem jego sprawa jak chce pic to niech pije.Ale zato bardzo przezywam cierpienie mamy i wczoraj miałam wyzuty sumienia ze jeszcze ja jej dokładałam jak piłam myslałam nad tym jak ona musiała cierpiec ze jeszcze corka i syn pija.Rozmawiałam z nia ze moze isc na grupe wspołuzalezniona ale widze ze ona nie chce wiec ja nic na siłe nie bede robic.
W czoraj gdy przyjechałam z mitingu całkiem oklapłam przejechali mi mojego kota moja kochana Zorke :beczy: Cała noc prawie nie spałam bo cały czas myslałam o niej tak bardzo mi przykro jak tylko oniej pomysle to łezki napływaja mi do oczu.
Dzisiaj ide troche kopac na ogrod dopuki nie pada,jutro wyjaz do Warszawy do lekarza troche sie denerwoje ale dam rady.Tyle ostatnio przeszłam i jakos sobie poradziłam wiec dla czego teraz nie dam rady.
Pozdrawiam kochani was wszystkich z całego serca :buzki:

Klara - Pon 11 Kwi, 2011 07:50

Ula napisał/a:
jutro wyjaz do Warszawy do lekarza troche sie denerwoje ale dam rady.

Będzie dobrze Ula, przecież Twoja choroba jest w stu procentach wyleczalna.
Wiesz o tym, prawda? :pocieszacz:

Z kotkami to tak już jest - chodzą swoimi drogami i nie zawsze patrzą gdzie.
Współczuję Ci :(

yuraa - Pon 11 Kwi, 2011 07:54

... zmieniaj to co możesz zmienić....

idziemy kopać ziemie razem, póki nie pada :)

beata - Pon 11 Kwi, 2011 09:54

:pocieszacz:
Borus - Pon 11 Kwi, 2011 11:34

Ula, jakbyś chciała kota, to wkrótce u mnie będzie całe stado... :szok:
Jacek - Pon 11 Kwi, 2011 11:48

Ula napisał/a:
wczoraj miałam wyzuty sumienia ze jeszcze ja jej dokładałam jak piłam

Danusiu,a ja jestem pewny że na twoją wizytę mamusia miała uśmiechnięte oczka
było w nich tyle radości że teraz was widzi trzeźwych,radosnych

Jacek - Pon 11 Kwi, 2011 11:51

Ula napisał/a:
mojego kota moja kochana Zorke

:pocieszacz: tak mnie przykro
zwierzątka dawają nam tyle radości

Wiedźma - Pon 11 Kwi, 2011 11:51

Bardzo mi przykro z powodu kotka, Uleńko :(
:pocieszacz:

evita - Pon 11 Kwi, 2011 12:24

dwa kotki tym samym sposobem straciłam więc doskonale rozumiem twój żal po stracie :pocieszacz:
pietruszka - Pon 11 Kwi, 2011 13:01

:pocieszacz:
KICAJKA - Pon 11 Kwi, 2011 19:36

Smutno :pocieszacz:
Pati - Pon 11 Kwi, 2011 20:03

:pocieszacz: Współczuję Ci Danusiu.
rybenka1 - Pon 11 Kwi, 2011 22:23

Ulenko no tak mi przykro z powodu kota ,oj przywiazujemy śie do zwierząt .Ja tez miałam kotka ,super był ,zaginoł.Wspominamy go czasem ,takie wesołe wydarzenia z nim związane.Będe trzymac kciuki za jutrzejsza wizyte u lekarza ,bądz dobrej myśli .POgody duszka życzę. :buziak:
jolkajolka - Wto 12 Kwi, 2011 21:49

Szkoda kotka... :(
kiwi - Czw 21 Kwi, 2011 04:41

Ulenko !!!!!
Co u Ciebie slychac ????!!!!!
Dawno nie pisalas !!!!!!
Slonecznego dnia zycze !!!!!!
Pozdrawia
Kiwi

Ula - Czw 21 Kwi, 2011 15:20

Wiem ze długo nie pisalam wybaczcie mi prosze ze tak długo nie dawałam znaku zycia.
U mnie wszystko oki :)
W ostatnim czasie mam duzo pracy na ogrodzie i na działce u mamy no i sprzatanie po remoncie.Kuchnia gotowa.Od poniedziałku chodze do pracy wiec jak przychodze do domu to jestem padnieta :( Byłam sobie wczoraj zamowic brame garazowa i teraz musze wszystkie drewno usunac z garazu 6metrow :beczy: Pawel by mi pomogł ale nie moze sam cierpi ze nie moze biegac i jezdzic na rowerze.W pracy bardzo milo mnie przyjeli wysciskali.To bardzo miłe,jak nie pije to spotyka mnie bardzo duzo miłych sytuacji.Ciesze sie ze na swieta bedzie ładna pogoda wystawie rower i jade w plener :) Tylko nie wiem co z moja Korunia chyba ja w plecak wsadze ;)

Byłam tez ostatnio na spodkaniu ze wspołuzależnionymi terapełtka zorganizowała te spodkanie kto chciał mogł pujsc poszłam z Pawłem.Ciekawe doswiadczenie musze przyznac.Troche mi było przykro łezki mi napływały do oczu jak sobie pomyslałam co musiała przechodzic i przechodzi do tej pory jak ja i brat pilismy,a ojciec pije do tej pory.Smutno mi było.

Pozdrawiam was z całego serca i pogody ducha wam zycze :buzki:

kiwi fajnie ze jestes :buziak:

Bym zapomniała po swietach nastepny remont ocieplanie domu jak remontowac to remontowac na całego ;)

rybenka1 - Czw 21 Kwi, 2011 21:24

Ulenko ,fajnie że u ciebie oky ,tyle roboty masz nie zapracuj sie aby .Nie wszystko na raz ,praca nie zając nie ucieknie ,dbaj o śiebie .pozdrawiam serdecznie. :buzki:
Pati - Czw 21 Kwi, 2011 21:51

No kochana odzywaj się czasem.
Dawaj znaki życia :buziak:
Jak dobrze kiedy jest dobrze :wysmiewacz:

Pati - Nie 08 Maj, 2011 17:37

:krzyk: Danusia!!!
Co tam u Ciebie?
:buziak:

Ula - Nie 08 Maj, 2011 19:37

:) Pat skarbie taki mam teraz okres ze mało siedze przy kopie:) jestem trzezwa i z tego sie bardzo ciesze :)15 maja mamy rocznice powstania naszej grupy to juz rok hm jak szybko zleciało :)Alicjo dzieki, nie martwie sie kawa;)U mnie znowu remont tym razem ocieplanie domu ciesze sie z tych remontow,chociaz sa one kosztem wakacji ale takie zycie :) a wakacje zorganizuje sobie w domku :) W piatek ide do lekarza po skerowanie na laser cos musze robic z ta blizno zeby nie zrobił mi sie bliznowiec.Chodzi mi po głowie Lichen zeby pojechac samochodem,ale troche sie boje nie wiem ale jakos nie moge sie przełamac na dusze trasy chociaz znajomi mowia ze dobrze jezdze.Musze to dobrze przemyslec.
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i pogody ducha zycze !!!! :) :)

rybenka1 - Nie 08 Maj, 2011 19:52

Fajnie Uleńko ,ze u ciebie wszystko dobrze . Pozdrawiam cie bardzo serdecznie .
jolkajolka - Nie 08 Maj, 2011 21:52

:hejka:
stiff - Nie 08 Maj, 2011 21:56

Ula napisał/a:
mam teraz okres

To wszystko wyjaśnia... :p

Ula - Pon 09 Maj, 2011 06:30

stiff napisał/a:
Ula napisał/a:
mam teraz okres

To wszystko wyjaśnia... :p


stiff lubie twoje poczucie humoru :) :) zawsze cos wyłapiesz :)

Dzisiaj wolne jeszcze jutro juz do pracy.Dzisiaj pobiegam po miescie i pozałatwiam ki9lka spraw.16.30 grupa w serode DDA i tak do przodu :)
Zycze wszystkim spokojnego tygodnia :) Lubie dni gdy sie budze a za oknem słoneczko:)Chociaz deszczyk tez lubie :) Buziaki

Pati - Wto 10 Maj, 2011 22:03

Uff.....dobrze,że się odezwałaś.
Cieszę się iż u Ciebie wszystko w porządku.
Ja nie cierpię romontów,przeprowadzek a już tym bardziej przemeblowań :szok:
Buziaki dla Ciebie Danusia :buziak:

Tomoe - Śro 11 Maj, 2011 08:53

Ode mnie też: :buziak: :buzki:
kiwi - Pią 13 Maj, 2011 19:38

Ulenko,milego weekendu zycze !!!!
Jak tam remont ?
Pozdrawia Kiwi

Ula - Sob 14 Maj, 2011 08:18

Dziekuje :) Remont trwa mysle ze na drugi tydzien sie skonczy :) Naszczescie dobrze wyliczyłam sobie kase i jeszcze cos mi zoztanie :) Za reszte kupie sobie buty i koszulki na lato :)Jutro mam rocznice powstania naszej grupy troszke sie denerwoje bo mam prowadzic miting.Prowadzilam juz mitingi ale tego jakos sie boje :) Broda sie goji ale musze chodzic z plastrem zeby chronic ja przed słoncem,samopoczucie mam dobre tylko tak dalej.Ciesz mnie te remonty uswiadamiaja mi jak duzo straciłam przez te picie do ilu zeczy doszła bym prendzej jak bym nie piła.Jak mnie teraz kazda drobnostka cieszy podoba mi sie tez spokoj wewnetrzny jaki mam chociaz sa sytuacje w ktorych troszke sie nakrecam ale umiem sobie to jakos wytumaczyc i jest dobrze.Duzo mi daje terapia DDA.Pozdrawiam ciepło lece do pracownikow bo lubie im asystowac :) :)
Pozdrawiam wszystkich z całego serca kochani !!!! :buzki: :buzki:

rybenka1 - Sob 14 Maj, 2011 08:45

Ulenko fajnie że u ciebie wszystko dobrze sie układa .Dobrze ze broda śię goji ,trzeba też trochę przypilnowac pracownikow ,cobys była zadowolona z ich pracy .Wiadomo dużo kaski to kosztuje taki remont domu .Pozdrawiam serdecznie . :luzik: :buziak:
Tomoe - Sob 14 Maj, 2011 09:01

Ula napisał/a:
Jutro mam rocznice powstania naszej grupy troszke sie denerwoje bo mam prowadzic miting.


Będzie dobrze, zobaczysz. :buziak:

Jacek - Sob 14 Maj, 2011 09:04

Ula napisał/a:
kupie sobie buty i koszulki na lato

znaczy się bedzie jak znalaz na zlot

Ula - Sob 14 Maj, 2011 11:30

Jacek napisał/a:
Ula napisał/a:
kupie sobie buty i koszulki na lato

znaczy się bedzie jak znalaz na zlot


Jacus mysle o tym zlocie ale nic nie mowie bo nie wiem czy sie odwaze pojechac smochodem cały czas sie nastawiam.Nawet nie wiesz jak bym chciała :) :) :)

rybenka1 - Sob 14 Maj, 2011 11:33

Przyjedz ,przyjedz ,moze ja tez będę to sie poznamy Ulenko . :hura:
Jacek - Sob 14 Maj, 2011 11:57

Ula napisał/a:
Jacus mysle o tym zlocie

ja to mam na myśli ten w Licheniu
no jesteś mnie dłużna ten ubiegło roczny :skromny:
pamiętam,pamiętam KKK też pamiętam

Pati - Sob 14 Maj, 2011 19:20

Pozdrawiam również Danusia :mgreen:
Ula - Wto 24 Maj, 2011 14:31

Witajcie moi kochani tu wasza Ulka :)
U mnie wszytko oki trzezwiutka :radocha:
Robotnikow juz nie ma ale za to ja sie wziełam za malowanie i to ostro :) Wymalowałam pralnie i 3 pary drzwi :) Szkoda ze nie umiem wiartarka wiercic bo bym jeszcze szafki powiesiła :) Tak mnie wzieło w tym roku na remonty ze ho ho ale sie ciesze bo koncowy efekt jest super :)
Tyle sie dzieje ostatnio fajny rzeczy jestem szczesliwa :)
Np. dzisiaj totalny spotan zadzwoniłam do Kołobrzegu i jade 10 czerwca na tydzien wakacji ale sie ciesze tym bardziej ze pani potraktowała mnie ulgowo bo jestem stałą klijetka i cena bardzo mi sie spodobała :) Wiecie co kochani ja tak sie ciesze ze nie pije i jakos sobie pomaludku trzezwieje chodzac na mitingi terapie cały czas mam kontakt z przyjaciłmi w AA.

A moja broda oki :) jestem pozytywnie nastawiona :)
Pozdrawiam ciepło wszystkich !!!! :buzki:

Ps. Jacus mysle ;)

Pati - Wto 24 Maj, 2011 15:21

Ula napisał/a:
Ps. Jacus mysle

Proszę myśl szybciej bo zlot za pasem :prosi:
Ja też tam będę(chyba)
Jak mój driver nie nawali :wysmiewacz:

Jacek - Wto 24 Maj, 2011 15:37

Ula napisał/a:
Ps. Jacus mysle ;)
:]
jolkajolka - Śro 25 Maj, 2011 20:40

Ula! Pozdrawiam Ciebie i Twoją brodę :>
Cieszę sie,że wszysko idzie ku lepszemu. :)

kiwi - Pią 03 Cze, 2011 05:11

Ulenko,tydzien w Kolobrzegu.....fantastycznie !!!!
Milego dnia zyczy Kiwi

kiwi - Czw 09 Cze, 2011 17:18

Ulenko,mam nadzieje ze jeszcze przed wyjazdem cos tu na forum poczytasz.
Jutro juz wyjazd,tydzien w Kolobrzegu .....cudownie !!!!!
Slonecznych dni,udanego wypoczynku !!!!
zyczy Kiwi

Poprawny tytul piosenki powinien dla Ciebie byc ...wszystkie barwy czerwca znajdziesz w Kolobrzegu.....i tego Ci zycze....


http://www.youtube.com/watch?v=AgoIUUOebtA

Ula - Czw 09 Cze, 2011 18:05

Kiwi jestes niemozliwa :) !!!!
Czytam czytam jak mam czas :)
Własnie sie pakuje i bardzo sie ciesze ze jade :)Ale bede odpoczywac :)
Bede tylko bardzo tesknic za moja Korunia :( Mysle ze nastepne wakacje juz ja zabiore :)
u mnie wszystko oki nie pije alkoholu :) ach jak mi teraz dobrze :)
Zycze wam wszystkim wspaniałych wakacji i duzo usmiechu :buzki:

rybenka1 - Czw 09 Cze, 2011 19:13

Spokojnego i miłego wypoczynku .Baw śie dobrze.Pozdrawiam. :hejka:
stiff - Czw 09 Cze, 2011 19:53

Słonecznych wakacji Ula... :)
Pati - Pią 10 Cze, 2011 21:39

Ula napisał/a:
Zycze wam wszystkim wspaniałych wakacji i duzo usmiechu

Wzajemnie kochana :buziak:

Ula - Nie 26 Cze, 2011 19:18

Witajcie kochani :) i juz po wypadzie do Kołobrzegu było fajnie pogoda dopisała.Brodke zakrywałam przed słoneczkiem :)Duzo spacerow zachodow słonca ach super było :)
Wrociłam do pracy i dowiedziałam sie ze znowu ide na urlop mamy przestu 2 tygodnie jutro ostatni dzien do pracy i znowu wolne.Mysle zeby wyskoczyc do Sandomierza do ojca Mateusza ;) ale musze policzyc finase ,zawsze tam chciałam pojechac :) Jeszcze nie dokonca skonczyłam remonty została mi posadzka w garazu do wylania no i wtedy narscie było by koniec :radocha:
Najwazniejsze jest to ze nie pije i bardzo sie ciesze ze moge prowadzic spokojne normalne zycie :)
Pozdrawiam ciepło i pogody ducha zycze :)
:buzki: :buzki:

rybenka1 - Nie 26 Cze, 2011 22:13

Uleńko fajnie ze urlop ci sie udał .Teraz znów nastepny ,Sandomierz piękne miasto ,byłam 2 razy .Ja też szukałam sladów ojca Mateusza tzn jego sladów opon z roweru ,ja znalazłam ,zapewne ty tez znajdziesz.Pozdrawiam serdecznie. :buzki:
Kulfon - Pon 27 Cze, 2011 11:23

Ula napisał/a:
posadzka w garazu do wylania




... :szok: ty to masz problemy ... g45g21

jezeli masz okazje to korzystaj z wypoczynku,
Pozdrooffka Danusiu-Ulusiu :kwiatek:

Ula - Pon 27 Cze, 2011 13:39

Kulfon napisał/a:
Pozdrooffka Danusiu-Ulusiu



Buziaki Kulfoniku :)

Pati - Pon 27 Cze, 2011 15:16

:buziak:
Ula - Pon 27 Cze, 2011 15:25

Pati napisał/a:
:buziak:


Pati dzieki za słodkiego buziaka :buziak:

Pati - Wto 28 Cze, 2011 15:30

Ależ nie ma za co kochana. :)
kiwi - Nie 10 Lip, 2011 19:42

Ula !!!!!
Czy ty sie w tym Sandomierzu zgubilas ?????!!!!! Nie mozesz odnalesc drogi do Dekadencji ???!!!!!! Nic nie piszesz,wszystko dobrze u Ciebie ????!!!!!
Wiecej pytan ....jak wiadomosci.
Odezwij sie !!!!!!
Pozdrawia Kiwi

rybenka1 - Nie 10 Lip, 2011 20:28

Ulenko jesli sie zgubiłas ,to ja bedę za pare dni w okolicy .Odbiore cie nie ma sprawy.Pozdrawiam serdecznie. :lol2:
Ula - Śro 13 Lip, 2011 12:22

Jestem jestem moje kochane :)

W Sandomierzu nie byłam :( Ale zaliczyłam tydzien w Gdyni u rodziny :radocha:
Było super zaliczulam zoo w Oliwie bylam tez w Bazylice w Oliwie gdzie sa przepiekne organy.Mialam szczescie bo akurat trafiłam na koncert nie potrafie tego opisac wspaniale wrazenie ciarki mnie przechodzily.Zaliczyłam molo w Sopocie gdzie odwazyłam sie popłynac najszyprza motorowka tam to dopiero były wrazenia :) Byłam tez w Gdyni Orłowo przepiekna plaza z klifem ach pieknie tam było, Polska jest piekna :) I piekne jest zycie bez alkoholu :)

Moje zycie układa sie fajnie wczoraj pływałam na rowerkach w sobote jade do Kołobrzegu bo mam wycieczke jedno dniowa z pracy :radocha: wypozycze rowerki i pojade sobie przepiekna scieszka rowerowa do Ustronia Morskiego.Fajne jest lato :)

Zdradze wam moja i Pawła tajemnice tylko obiecajcie ze nie powiecie mojej mamie ;)
Planujemy z Pawłem zrobic mamie remont pokoju jak wyjedzie do naszej siostry na miesiac.
Chcemy jej zroboic niespodzianke takie nasze zadosc uczynienie :) To był Pawła pomysł, spytał mnie czy mu pomoge a ja na to jak na lato zreszta od tej pory jak nie pijemy bardzo sobie pomagamy :)

Czesto tez mysle jakie szczescie mnie spotkało ze mogłam skonczyc terapie ze teraz mam swoja fajna grupe z ktora idziemy naszym szlakiem.Jak bardzo sie zmieniło moje zycie.Podoba mi sie moj spokoj wewnetrzny,usmiech na buzi,opanowanie w nie ktorych sytuacjach.
Nie radze sobie tylko z tesknota do mojej Koruni jak ja ja bardzo Kocham.

Pozdrawiam wszystkich bardzo Ciepło :buzki:

Kulfi posacka wylana :radocha:

ZbOlo - Śro 13 Lip, 2011 12:27

Ula napisał/a:
Kulfi posacka wylana :radocha:

....to szyfr pewnie jakiś.... ;)

Jacek - Śro 13 Lip, 2011 12:37

Ula napisał/a:
Zdradze wam moja i Pawła tajemnice tylko obiecajcie ze nie powiecie mojej mamie

:mysli:
a nie żebyś se coś źle pomyślała
ale lubię słodkie ciasta :skromny:

Pati - Czw 14 Lip, 2011 17:16

Ula napisał/a:
Pozdrawiam wszystkich bardzo Ciepło

Ja Ciebie też :buziak:
Długo nie pisałaś nic już się martwiłam :wysmiewacz:

kiwi - Sob 30 Lip, 2011 14:38

Uleczko,jak tam odnawianie u mamusi wyszlo ????!!!!
Ja mam jeszcze jeden tydzien wolnego ,to tez chce troche jeszcze mieszkanko odnowic.Kupilam dzisiaj nowa tapete na jedna sciane do jadalenki (ta mi sie juz jakos opatrzyla),kolega w przaszlym tygodniu jeszcze mi pomoze kaloryfery pomalowac to i tapete naklei,takie male zmiany a ile daja przyjemnosci i zadowolenia.
Odezwij sie !!!!!!
Pozdrawia serdecznie Kiwi

kiwi - Wto 16 Sie, 2011 13:51

Ulenko !!!!!
Gdzies Ty sie znowu zapodziala ????!!!!!
Odezwij sie !!!!!
Pozdrawia Kiwi

Ula - Wto 16 Sie, 2011 14:25

Jestem jestem :) Te lato jest dla mnie bardzo urozmaicone na kompa siadam bardzo zadko bo bezprzerwy mam jakies zajecia i przyjemnosci :) Od wrzesnia pewnie juz bedzie lepiej :)
Od jutra zaczynam remoncik z Pawłem u mamy w domu :) juz sie nie moge doczekac.Własnie dzisiaj wyjechali goscie po tygodniu było fajnie :) Czekam tez z radoscia na Pawła 2 rocznice 29 sierpnia :) A teraz siadam do zadania z DDA musze narysowac 6 laleczek i je opisac.Mam nadzieje ze dam rade musze wrocic do dziecinstwa.
A tak pozatym czuje sie dobrze w moim trzezwym zyciu.
Pozdrawiam wszystkich bardzo goraco :buzki:

Ps.Pozdrawiam też wszystkich nowych ktorzy zawitali do nas na forum,a ja ich nie przywitałam
ciesze sie ze jestescie :)zycze wam Pogody ducha i wytrwałosci :buzki: :)

stiff - Wto 16 Sie, 2011 18:44

Ula napisał/a:
A tak pozatym czuje sie dobrze w moim trzezwym zyciu.

Ciesze się, ze u Ciebie wszystko oki... :)
Powodzenia... :)

kiwi - Nie 04 Wrz, 2011 18:55

Uleczko,jak tam malowanie u mamusi wyszlo ????!!!!
Czy zadowolona jest ???!!!
Zycze milego fajnego tygodnia Kiwi

Ula - Śro 07 Wrz, 2011 17:56

kiwi napisał/a:
Uleczko,jak tam malowanie u mamusi wyszlo ????!!!!
Czy zadowolona jest ???!!!
Zycze milego fajnego tygodnia Kiwi


Kiwi własnie dzisiaj Paweł robi poprawki i bedzie koniec pracy w pokoju :) No i jeszcze kuchnia nam zostanie ale to juz tylko malowanie :)Podoba mi sie pierwszy raz widziałam jak Pawełek pracuje nawet niezle mu to idzie :)

A tak pozatym u mnie oki jestem trzezwa i to jest najpiekniejsze w moim zyciu :)
Ostatnio cały czas mysle o nowym samochodzie i mysle zeby kupic sobie automat :mysli:
Bodobno super sie jezdzi :)

Pozdrawiam ciepło wszystkich :) buziaki

verdo - Czw 08 Wrz, 2011 16:52

Ula napisał/a:
Ostatnio cały czas mysle o nowym samochodzie i mysle zeby kupic sobie automat
Bodobno super sie jezdzi


Potwierdzam super sie jezdzi...polecam.Chociaz gdyby cos padlo,to koszt naprawy moze byc naprawde wysoki,a dobry serwis tez ciezko znalezc(przewaznie tylko w duzych miastach) choc przy odpowiedniej eksploatacji skrzyni nie powinno byc problemu.
Ogolnie warto,fajna sprawa.

stiff - Czw 08 Wrz, 2011 17:31

Ula napisał/a:
mysle zeby kupic sobie automat

Automatyczna skrzynia biegów nie daje takiej przyjemności jazdy jak manual... :D

Pati - Czw 08 Wrz, 2011 17:38

verdo napisał/a:
Potwierdzam super sie jezdzi

Ja też potwierdzam super się jeżdzi :radocha1:
Gorzej miałam się na manuala przyzwyczaić spowrotem wtedy są dopiero jaja rg5th67j
verdo napisał/a:
Chociaz gdyby cos padlo,to koszt naprawy moze byc naprawde wysoki

Tu też potwierdzam.
W moim przypadku po wymianie skrzyni biegów znów się popsuła :blee:
Ogólnie jest zajefajna sprawa :)

Ula - Czw 08 Wrz, 2011 18:55

Dziekuje wam kochani :)

Stiiff :) kupie automata :figielek:

jolkajolka - Czw 08 Wrz, 2011 20:37

stiff napisał/a:
Ula napisał/a:
mysle zeby kupic sobie automat

Automatyczna skrzynia biegów nie daje takiej przyjemności jazdy jak manual... :D


98l9i

stiff - Czw 08 Wrz, 2011 20:39

Ula napisał/a:
kupie automata :figielek:

Nie wiesz co tracisz... :D

verdo - Pią 09 Wrz, 2011 15:12

stiff napisał/a:
Nie wiesz co tracisz...


Co trace ? Chyba wachlowanie wajcha w 21 wieku.
Wiesz,ze u automacie rowiez mozna zmieniac biegi i to o wiele szybciej niz w manualu.To calkiem inna epoka.Na swiatlach zawsze ale to zawsze
jestem pierwszy(zasluga skrzyni).Te wszystkie mity o automatach sa wymyslone przez osoby nie majace o nich zielonego pojecia.
Nie trzeba zaciagac recznego,auto nie gasnie,nie cofa sie,masz nad nim wieksza kontrole,
inteligentna skrzynia uczy sie stylu jazdy kierowcy.
Automat to przede wszystkim dynamika,wygoda i komfort jazdy.
Powodzenia w ruchu miejskim i korkach : )))

kiwi - Sob 10 Wrz, 2011 17:03

Ulenko,jak Ty tak chcesz to kup automata !!!!
ja nigdy jeszcze takim nie jezdzilam,ale czemu nie ???!!!
Ja chyba za bardzo lubie "wajche"przezucac...Hi...Hi...
Najwazniejsze ze trzezwe jestesmy....to i kazdym autkiem pojezdzimy sobie wygodnie i bezpiecznie !!!!!
Milego wieczoru zyczy Kiwi

kiwi - Pon 26 Wrz, 2011 15:34

Ula,co tam u Ciebie slychac ?????!!!!!
A moze kupila to automatyczne autko .....i teraz jezdzi i jezdzi i jezdzi....ale do forum nie dojedzie....Hi....Hi...nie ma po prostu czasu.....a szkoda ,lubie czytac to co piszesz !!!!!
Pozdrawia Kiwi

Ula - Pon 26 Wrz, 2011 19:38

Kiwi moja droga nie kupiłam :( Na moj samochod mam dwoch kupcow ale nie sprzedam bo boje sie kupic inny.Tyle sie nasuchałam na temat komisow ze szkoda gadac.A tak naprawde przerosla mnie ta decyzja.No i mam sentyment do mojej Reni jeszcze nigdy mnie nie zawiodła no i mało pali. :) A jak wygram te miliony jutro to pojade do salonu i kupie nowy ;)
Mama wraca w sobote :radocha: narescie bo szczerze mowiac juz jestem zmeczona bieganie z jednego domu do drugiego, z mojego ogrodu do mamy na działke.
Jestem zmeczona i to bardzo, zaniedbałam program HALT :(
Ale remont zakonczony :hura: teraz odpoczywam :) :)

Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i ciepło :)

kiwi - Wto 04 Paź, 2011 13:47

Ula,dalej odpoczywa.....Hi...Hi...i dobrze !!!!!
Pozdrawia
Kiwi

Ula - Wto 04 Paź, 2011 18:30

kiwi napisał/a:
Ula,dalej odpoczywa.....Hi...Hi...i dobrze !!!!!
Pozdrawia
Kiwi


A odpoczywałam w Kołobrzegu :) Pogoda dopisała :)

Jurku ja juz kopie na działce bo poplon posiałam :) Zreszta w ogrodzie tez :)

Pozdrawiam ciepło :)

yuraa - Wto 04 Paź, 2011 18:36

Ula napisał/a:
Jurku ja juz kopie na działce

domyslam sie że to do mnie :)
jak ten czas leci, ledwo co razem ( nie podniecać się co niektórzy)
w tym samym dniu kopalismy wiosennie.
ja działkę porządkuję i coraz mniej uprawy a wiecej trawy/
a winne grono obrodziło latoś, słodziutkie
i znowu dylemat co zrobić

Ula - Wto 04 Paź, 2011 18:55

yuraa napisał/a:
Ula napisał/a:
Jurku ja juz kopie na działce

domyslam sie że to do mnie :)
jak ten czas leci, ledwo co razem ( nie podniecać się co niektórzy)
w tym samym dniu kopalismy wiosennie.
ja działkę porządkuję i coraz mniej uprawy a wiecej trawy/
a winne grono obrodziło latoś, słodziutkie
i znowu dylemat co zrobić


Tez myslałam o tym ze ostatnio razem kopalismy :) Ja juz wiosna bede miala spokoj :) Ale myslami bede z Toba :) Na ogrodzie mam juz prawie posprzatałam wczoraj jak zjadłam obiad po pracy to od 15 do 20 pracowałam na ogrodzie.Kolega scioł mi drzewo owocowe ktore było juz bardzo stare i nie rodziło owocow.Gałezie wszystkie popaliłam a reszta na zime na opał.

Jurku :buziak:

KICAJKA - Wto 04 Paź, 2011 19:15

Ula napisał/a:
odpoczywałam w Kołobrzegu Pogoda dopisała
Super Danusiu :)
To moje ulubione miasto na wybrzeżu -kiedyś lubiłam tam jeździć we wrześniu-zawsze była piękna pogoda :)

Ula - Nie 09 Paź, 2011 10:52

Moi kochani :)
Od wczoraj jestem bardzo szczesliwa teraz juz ochlonełam moge napisac pare słow o mojej radosci :) Moja mama wrociła wczoraj z tata od siostry z niemiec, niebyło jej prawie 2 miesiace.Dojechali do domu o 24.Ja poszłam o 7 rano z pieskiem zeby sie przywitac,mama otwierajac mi drzwi jeszcze w pizamce w progu tak mnie wysciskała i płakała ja zreszta razem z nia nawet teraz gdy wam pisze lezki mi leca.Tak bardzo mi dziekowała za ten remont ktory zrobiłam wspolnymi siłami z Pawłem.Ludzie jakie to wspaniałe uczucie jeszcze nigdy w zyciu mama mnie tak nie wysciskała.a tata pierwszy raz wzyciu powiedziała do Pawła ze bardzo mu dziekuje dlamnie to szok zreszta dla Pawła tez.Dziekowałam Pawłowi ze wpadł na taki pomysł.a on dziekował mi za kopniaka w tyłek ktory pomogł mu byc trzezwym człowiekiem.Powiedział mi ze jak bysmy pili to bysmy nie mieli takich cudownych chwil.Moje serce sie raduje :)

A teraz jeszcze jedno wam napisze mam drugiego kotka :hura: cały biały i musze go karmic strzykawka jest cudowna kotka :) moja Korunia pomaga mi bardzo zaopiekowała sie maluszkiem jak mama :) wstawie wam jedno zdjecie poprostu jest super :)

Dzisiaj jade na wycieczke rowerowa z siostra a potem na kawunie do mamy fajny dzien dzisiaj :)

Kicajka ja tez kocham kołobrzeg i jezdze tam jak tylko finase pozwalaja :)

Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie niech ta niedziela upłynie wam z usmiechem na buzi :buzki:

KICAJKA - Nie 09 Paź, 2011 11:07

Ula napisał/a:
jakie to wspaniałe uczucie jeszcze nigdy w zyciu mama mnie tak nie wysciskała.a tata pierwszy raz wzyciu powiedziała do Pawła ze bardzo mu dziekuje dlamnie to szok zreszta dla Pawła tez

I dla takich chwil warto żyć-trzeżwym być :buziak: :okok:

JaKaJA - Nie 09 Paź, 2011 11:54

Ula aż się serce raduje,czuć Twoje szczęście :)
Dobrej niedzieli kochana! :buzki:

jolkajolka - Nie 09 Paź, 2011 12:17

:okok:
pterodaktyll - Nie 09 Paź, 2011 12:49

Ula napisał/a:
niech ta niedziela upłynie wam z usmiechem na buzi
:lol2: :lol2: :lol2: :lol2: :lol2: :lol2: :lol2: :lol2: :lol2: :lol2:
rybenka1 - Nie 09 Paź, 2011 19:34

Ulus :buziak: :buzki:
kiwi - Nie 23 Paź, 2011 06:51

Ulenko,co prawda dzisiaj inna niedziela niz ta o ktorej pisalas.....ale usmiechu na codzien nigdy nie zaduzo....
Milej jesiennej i oczywiscie trzezwej niedzieli zyczy Kiwi

Jakie nowosci u Ciebie ????!!!!!

Ula - Nie 23 Paź, 2011 11:31

kiwi napisał/a:
Ulenko,co prawda dzisiaj inna niedziela niz ta o ktorej pisalas.....ale usmiechu na codzien nigdy nie zaduzo....
Milej jesiennej i oczywiscie trzezwej niedzieli zyczy Kiwi

Jakie nowosci u Ciebie ????!!!!!


Witaj Kiwi :)
Niedziele lubie wszytkie bo mam mitingi :) i duzej sobie pospie chociaz i tak juz przed siodma pije kawe w łozku :) A co z nowosci :) nowy rower :radocha: Nie kupiłam samochodu to mam rower :) ale sie ciesze nawet nie masz pojecia.Musze tylko trenowac zmiane przezutek bo to dla mnie nie taka łatwa sprawa.Braciszek mowi ze mam pracowac nad kondycja i na drugi rok pobiegne w naszym małym maratonie :)

A tak pozatym wszytko dobrze chociaz po ostatnim spodkaniu DDA nie mogłam sie pozbierac na drugi dzien w pracy cały czas chciało mi sie plakac ale jest juz dobrze.Wiem jedno ta terapia duzo mi pomaga w miom dorosłym zyciu.A tak wogole jestem szczesliwa ze nie pije bo jest mi teraz dobrze bez kłamst aktorstwa.Moge chodzic z podniesiana głowa.

Pozdrawiam wszytkich ciepło :buzki:

Ula - Czw 27 Paź, 2011 18:37

Moi kochani nareszcie troszke moge posiedziec przy kompie :) I poczytac, coraz wiecej nowych ludzikow do nas zaglada fajnie :) Wczoraj czytalam moje poczadki na forum miałam duzo do myslenia :mysli: jak to wszytko sie zmienia :) A tak pozatym to musze wam zkomunikowac ze od 19.11.11 zaczyna biegac Justynka :hura: A ja od dzis dzwonie i załatwiam noclegi na 16.02.2012 w Szklarskiej Porebie jak narazie z kiepskim skutkiem ale co tam dam rade :)
W sobote lub niedziele jade na swiatowa wystawe kotow :)lalala ale sie ciesze :) a jutro ide na 2 rocznice apstynecji kolegi tez bardzo sie ciesze :)

Samopoczucie mam dobre zdrowa jestem nie pije, marzenia mi sie pomału spelniaja jest oki :)

Pozdrawiam ciepło :)

Pati - Nie 30 Paź, 2011 16:07

Witaj kochana :radocha1: :buziak:
Ula napisał/a:
W sobote lub niedziele jade na swiatowa wystawe kotow

A gdzie ta wystawa się odbywa?

Ula - Wto 01 Lis, 2011 11:05

Pati wystawa odbywała sie w Poznaniu na Targach poznanskich :) Bylo super bylo wystawionych 1500 kotow :) Wszystkie mi sie podobaly ale najbardziej Maine Coon :) )

Pozdrawiam

kiwi - Sob 12 Lis, 2011 07:37



Dzien dobry Ulenko !!!!
Co u Ciebie slychac ???!!!!
Milego trzezwego weekendu zycze !!!!!
Pozdrawia Kiwi

Ula - Sob 12 Lis, 2011 19:46

kiwi :) ale słodziaki :) Moje zwierzaki szaleja :) dywany frowaja :) ale co tam widac ze szczesliwe :) Własnie nie dawno wrociłam z poznania.Ach jak bym pojechała samochodem to bym wiecej czasu poswieciła na wazne sprawy dla mnie,a tak biegiem na pociag :( ale nastepnym razem bedzie juz lepiej :)

Czuje sie dobrze usmiech na buzi jest :) a 16.02 bede dopingowac Justynke ale ja sie ciesze :hura:
Ile ja teraz moge zobaczyc, to jest piekne :) a kiedys widzialam tylko jedno ,kieliszek...

Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i ciepło :)

kiwi - Nie 13 Lis, 2011 08:25

Jak ja lubie tu u Ciebie czytac !!!!
Bo u Ciebie Ulenko, to wyczytuje oczywiscie trzezwosc....ale ogromna radosc zycia !!!!!
Juz dzisiaj cieszysz sie na 16 luty !!!! No,fantastycznie !!!!! Patrzysz pozytywnie w przyszlosc....jak ja takich ludzi szanuje,lubie !!!!!!
Dolaczam sie do zdania......Ile ja teraz moge zobaczyc,to jest piekne,a kiedys widzialam tylko jedno,kieliszek....!!!!!!!
Podoba mi sie jak to zdanie napisalas !!!!
Rowniez pozdrawiam serdecznie i cieplo
Kiwi

Ula - Sob 19 Lis, 2011 17:32

Moja Justynka była dzisiaj 10 ale co tam nastepnym razem bedzie lepiej :)

Wczoraj miałam słaby dzien :( ale juz dzisiaj lepiej :) jak byłam ostatnio u mojego lekarza zapytalam czy moge dalej odawac krew powiedział mi ze dla czego nie ze moge smiało isc.Wiec wczoraj poszłam i nawszelki wypadek wziełam moje wyniki po zabiegu.Nie do konca wypisałam kwescionariusz bo nie wiedzialam jak a pani pielegniarka powiedziala ze dobrze zrobiłam i ze lekarz zdecuduje czy bede mogla odac krew.I powiem wam ze lekarka powiedziała ze wrzadnym wypadku nie moge juz odawac krwi ze ten onkolog chyba sie nie zna ze takie zeczy mi na opowiadał,nie bede wam pisac co jeszcze mi mowiła w kazdym badz razie rozpłakałam sie było mi bardzo przykro.Wykreslono mnie z bazy i juz do konca zycia nie bede pomagac innym ludziom :( No i wczoraj tez miałam wizyte u mojego lekarza no i wszystko dobrze ze mam sie pokazac za poł roku i wtedy pomyslimy nad poprawa blizny ale to juz odemnie zalerzy i mam dylemat co zrobic :( a ja tak sie boje jak sobie przypomne ten zabieg ach.

Tosia :mysli: :buzki:

Pozdrawiam wszystkich milo :)

ps. Jutro ide z rodzicami na spacer :hura:

jolkajolka - Sob 19 Lis, 2011 17:40

http://www.rckik-warszawa...ex.php?docid=16

Tu masz, Ula, spis dyskwalifikacji stałych dla potencjalnych krwiodawców. Rozumiem,że Ci przykro,ale sama wiesz,że krwiodawstwo polega na pomaganiu innym,a nie na tym,żeby im zaszkodzić. A po takiej diagnozie,jak Twoja,żaden lekarz nie zakwalifikuje Ciebie do oddania krwi. Musisz znależć sobie inny sposób na pomaganie ludziom,zresztą wydaje mi się,że dostatecznie pomagasz będąc tutaj :)

Pati - Sob 19 Lis, 2011 17:45

Ula napisał/a:
Pozdrawiam wszystkich milo

Wzajemnie :buziak:

Ula - Sob 19 Lis, 2011 17:46

jolkajolka napisał/a:
http://www.rckik-warszawa.com.pl/index.php?docid=16

Tu masz, Ula, spis dyskwalifikacji stałych dla potencjalnych krwiodawców. Rozumiem,że Ci przykro,ale sama wiesz,że krwiodawstwo polega na pomaganiu innym,a nie na tym,żeby im zaszkodzić. A po takiej diagnozie,jak Twoja,żaden lekarz nie zakwalifikuje Ciebie do oddania krwi. Musisz znależć sobie inny sposób na pomaganie ludziom,zresztą wydaje mi się,że dostatecznie pomagasz będąc tutaj :)


Jolka ja wiem i nie chce szkodzic :) Tylko na nowo wrociły myli o moim zabiegu mam nadzieje ze na krotko.Ale dam rade :) Dzieki kochana :)

KICAJKA - Sob 19 Lis, 2011 18:50

Ula napisał/a:
Tylko na nowo wrociły myli o moim zabiegu mam nadzieje ze na krotko.Ale dam rade
No przecież masz być zdrowa i piękna.... :buziak:
Jak Ci blizna nie przeszkadza to zostaw,a jak chcesz upiększenia to co...raz się żyje :pocieszacz:
A pomagać można na wiele sposobów :buziak:

rybenka1 - Sob 19 Lis, 2011 20:17

Uleńko :buziak:
Wiedźma - Nie 20 Lis, 2011 08:20

:pocieszacz: :buziak:
Ula - Nie 20 Lis, 2011 08:35

Juz dawno nie dostałam tyle buziakow ;) Miłej niedzieli wam życze :) Ojciec nie chodził zemna na spacery jak byłam mała a dzisiaj idzie cały czas o tym mysle :mysli:
Tak bardzo brakowało mi tego w dziecinstwie..

:buzki:

KICAJKA - Nie 20 Lis, 2011 12:10

No popatrz Danusiu....takich dwoje jak Ty i Paweł ....zminiliście siebie a po czasie przyszła pora i na rodziców..... :okok:
Samych przyjemności życzę :buziak:

kiwi - Nie 27 Lis, 2011 18:21

Ulenko !!!!
zycze milych i trzezwych dni !!!!!

Oczywiscie z przedswiatecznym kwiatuszkiem przychodze !!!!!!
A i buziakow dolaczam mnustwo !!!!
Kiwi

kiwi - Nie 18 Gru, 2011 09:32

Ulenko,co dobrego u Ciebie slychac ????!!!!
Jak tam przedswiateczne przygotowania ????!!!!!
A moze Ty piszesz w tych "zamknietych podziemiach"?????!!!!!!!tu na forum.....Hi....Hi...Hi...nie ma problemu.....daj znac tylko.....nie bede Cie nachodzic......na trzezwo umiem sie zachowac.....Hi...Hi...Hi...
Serdecznie pozdrawiam
Milego trzezwego dnia zycze
Kiwi

Ula - Nie 18 Gru, 2011 20:22

kiwi moje krolestwo wysprzatane :) Ostatnio pracuje po godzinach jestem zmeczona ale po swietach bedzie mysle spokojniej :) W ostatnim tygodniu miałam troche stresujacych sytuacji ktore pokazały i przypomniały co alkohol moze zrobic z człowiekiem.Jak ja sie bardzo Ciesze ze nie pije ze chodze na mitingi mam kontakt z ludzmi ktorzy maja taka samą chorobe jak ja.

Pozdrawiam wszytki bardzo serdecznie i zycze pogody ducha :buzki:

kiwi :buziak:

Jacek - Nie 18 Gru, 2011 20:27

Ula napisał/a:
Pozdrawiam wszytki bardzo serdecznie

:buziak: cześć Danusiu

KICAJKA - Nie 18 Gru, 2011 20:42

Cytat:
Pozdrawiam wszytki bardzo serdecznie i zycze pogody ducha
I Tobie też Danusiu :buziak:
Ula - Nie 18 Gru, 2011 20:59

Dzieki za buziaki :buziak:
rybenka1 - Nie 18 Gru, 2011 22:50

Uleńko . :buziak: :buzki: :buziak: :buzki: :buziak: :buzki: :buziak: :buzki: :buziak: :buzki:
Ula - Pon 19 Gru, 2011 15:03

Rybus kochana :buziak:
kiwi - Czw 29 Gru, 2011 08:04



Ulenko,co prawda u mnie tu sniegu nie ma (a moze tam gdzie Ty mieszkasz jest ????!!!!!)
Ale balwanik pasuje do kalendarzowo zimowej pory roku.
Milych trzezwych dni zycze i serdecznie pozdrawiam
Kiwi

kiwi - Nie 01 Sty, 2012 18:54



Cudownego i trzezwego Nowego Roku 2012
zyczy Kiwi

Ula - Sob 07 Sty, 2012 18:50

Dziekuje moja droga kiwi :)
U mnie wszystko oki jestem trzezwa i to jest najwazniejsze :) Mam tez radosc bo moj kolega jest od wczoraj na terapi i bardzo sie z tego ciesze. :) Wczoraj byłam u mamy i rozmawialam z Pawłem w pokoju i weszła mama zamkneła drzwi i powiedziała ze musi nam cos powiedziec troszke sie przestraszyłam ale to były wspaniałe słowa powiedziała ze nas bardzo kocha i ze jest szczesliwa ze nie pijemy.Ale serducho mi zabiło mocno :) Potem Paweł powiedzial mi ze idzie sie zapisac na prawo jazdy to juz całkiem mnie zwaliło łezki mi poleciały.Czy zycie nie jest piekne bez alkoholu :)
A dzisiaj jestem tak wzruszona Justyna Kowalczyk ze płakalam jak wygrała dzisiejsze zawody.Bardzo ja podziwiam za jej wytrwałosc :) A najbardziej sie ciesze ze zobacze ja na zywo bilety juz mam :hura: 15.lutego ruszam do Szklarskiej Poreby :hura:

Pozdrawiam wszytkich bardzo ciepło i sle buziaki dla wszystkich :buzki:

olga411 mam sznaucerke miniaturowa ale o seterze tez marze jest taki rudzielec jak ja ;)

kiwi - Pon 09 Sty, 2012 16:56

Ciesze sie ze u Ciebie Ulenko wszystko zadowalajaco dobrze !!!!!
masz racje......najwazniejsze ze dalej jestesmy trzezwe !!!!!!
To podstawa,fundament wszystkiego !!!!!
Milego wieczoru
zyczy Kiwi

Ula - Pon 09 Sty, 2012 17:51

kiwi napisał/a:
Ciesze sie ze u Ciebie Ulenko wszystko zadowalajaco dobrze !!!!!
masz racje......najwazniejsze ze dalej jestesmy trzezwe !!!!!!
To podstawa,fundament wszystkiego !!!!!
Milego wieczoru
zyczy Kiwi



:buzki: :buziak:

kiwi - Nie 15 Sty, 2012 09:20

Czy masz Ulenko tez wolny dzien dzisiaj ?????!!!!!!
Pojade do corki dzisiaj i wezma piesiunie kochana Fly i pojde nad jezioro na spacer z nia,ponad godzinke potrzebuje zeby jeziorko na okolo obejsc.W domku siedziec....cieplutko.....ale i zimowy spacer.....tez fajny !!!!!
Spokojnego i trzezwego dnia
zyczy Kiwi

Ula - Nie 15 Sty, 2012 13:06

Własnie wrociłam z długiego spaceru było super. :) Korunia wybiegała sie ,ale szczesliwa jest zreszta ja tez :) za miesiac bede w podrozy juz nie moge sie doczekac :) Byłam tez u mamy i taty bo maja 45 rocznice slubu kupiłam im wielki tort było miło i ciepło tata trzezwy.Dzisiaj jeszcze obejrze jakis fajny film zrelaksuje sie :)

Zycze Ci kiwi miłego spaceru :) I wszystkim spokojnej niedzieli :)

Ula - Wto 21 Lut, 2012 17:20

No i juz wrociłam ze Szklarskiej Poreby :) To co tam przezyłam nie da sie opisac.Trzeba samemu to poczuc i zobaczyc jak Justyna wyjerzdza na rozgrzewke a kibice szaleja :) Jeszcze nigdy w zyciu tak głosno nie krzyczałam.Było superowo tanczyłam płakałam wszystko razem
:) Krolowa jest tylko jedna Justyna Kowalczyk :)

Pozdrawiam Ciepło wszystkich :)
Ewuniu dziekuje :)

pterodaktyll - Wto 21 Lut, 2012 20:41

Ula napisał/a:
No i juz wrociłam ze Szklarskiej Poreby :) To co tam przezyłam nie da sie opisac.Trzeba samemu to poczuc i zobaczyc jak Justyna wyjerzdza na rozgrzewke a kibice szaleja :)

Szczerze Ci zazdroszczę........... :)
Ula napisał/a:
Krolowa jest tylko jedna Justyna Kowalczyk
:tak: :okok:
Ula - Wto 21 Lut, 2012 20:49

pterodaktyll napisał/a:
Ula napisał/a:
No i juz wrociłam ze Szklarskiej Poreby :) To co tam przezyłam nie da sie opisac.Trzeba samemu to poczuc i zobaczyc jak Justyna wyjerzdza na rozgrzewke a kibice szaleja :)

Szczerze Ci zazdroszczę........... :)
Ula napisał/a:
Krolowa jest tylko jedna Justyna Kowalczyk
:tak: :okok:




Za 2 lata bedzie znowu w polsce :)
Stojac na trybunie myslałam o tym ze jak bym piła nigdy by mnie nie spotkało tyle radosci :)
Warto było wymarznac zeby zobaczyc szczescie tylu ludzi.I radosc Justyny :)

rybenka1 - Wto 21 Lut, 2012 23:10

Uleńko :okok: nio szczerze Ci zazdraszczam ,w realu przezycie niesamowite ,być tam i kibicować .Pozdrawiam . :buzki:
Ula - Nie 30 Gru, 2012 10:43

Fantastyczny rok. Odkryłam mnóstwo nowych rzeczy, zrozumiałam kilka nowych bardzo ważnych spraw I co najważniejsze jestem trzezwa :) Pozdrawiam wszystkich bardzo ciepło :)

Ula :)

pterodaktyll - Nie 30 Gru, 2012 10:49

Hej Ula!! Miło to czytać. Pozdrawiam cieplutko :buziak:

Trzymaj dziś kciuki za naszą Gazelę :mgreen:

yuraa - Nie 30 Gru, 2012 11:18

miło przeczytać :) to co piszesz
Wiedźma - Nie 30 Gru, 2012 17:28

Cieszę się razem z Tobą, Uleńko! :)
Jacek - Nie 30 Gru, 2012 18:54

Ula napisał/a:
Ula :)

super :okok: :buziak:

KICAJKA - Pon 31 Gru, 2012 10:07

Cieszę się,że wszystko w porządku u Ciebie :buziak:
Ula - Pon 31 Gru, 2012 17:17

Podoba mi sie życie w trzezwosci :)Co nie oznacza że nie mam schodkow ale radzę sobie :)

Życzę wam kochani w Nowym Roku samych pięknych chwil i dużo zdrowia :) :)


Ps.Wiem jedno kochani jak bym piła to juz by mnie nie było na tym świecie.Teraz dopiero mi wszystko wychodzi.Kiedys wazniejsza wóda a nie zdrowie....

Ula - Nie 20 Sty, 2013 09:55

Ciesze sie bardzo że nie pije bo dopiero w życiu trzezwym zaczełam dbac o siebie.9 stycznia miałam operacje ginekologiczna dochodzę do siebie.Dzisiaj ide na duszy spacer mam nadzieje ze dam radę.A muszę chodzic zeby jelita się rozruszały.Ach nie jestem za bardzo w formie :(
ale mysle że dam radę tym bardziej że mam wsparcie.

Pozdrawiam ciepło :)

Wiedźma - Nie 20 Sty, 2013 10:15

Ula napisał/a:
9 stycznia miałam operacje ginekologiczna dochodzę do siebie

:pocieszacz:
Jeśli jest to dla Ciebie jakimś pocieszeniem - wiem co czujesz, bo ja miałam takie trzy operacje :?
Wszystko da się przeżyć, Uleńko. Trzymaj się i dochodź do zdrowia :kciuki:

rybenka1 - Nie 20 Sty, 2013 12:40

Uleńko ,wracaj do zdrowia :pocieszacz: :buziak:
jolkajolka - Nie 20 Sty, 2013 16:34

Wszystkiego dobrego! Wracaj do zdrówka i spaceruj ile się da, to pomaga szybko wrócić do formy. :pocieszacz:
KICAJKA - Pon 21 Sty, 2013 18:11

Dużo zdrówka,dbaj o siebie dalej :buziak:
Jędrek - Wto 22 Sty, 2013 08:33

Ula napisał/a:
Podoba mi sie życie w trzezwosci :)

Mi też.... coraz bardziej.

bunia - Wto 22 Sty, 2013 11:45

Uleńko -dużo zdrówka życzę :buziak: :buziak: :buziak:

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group