To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

HydePark - Temat dla tych zwariowanych Waryjatów z Doświadczeniem :)

montreal - Sob 24 Kwi, 2010 16:37
Temat postu: Temat dla tych zwariowanych Waryjatów z Doświadczeniem :)
Szukałem i szukałem i nie znalazłem tematu, który chcę założyć.
Mianowicie:
Cicha radość z Trzeźwosći.
Nie głośna, nie ta krzyczana, ale taka właśnie osobista, własna, wewnętrzna. Kiedy ją poczuliscie?
Kiedy zaistniała?
Dla mnie chyba jeszcze do niej daleko, ale cieszę się z każdej wygranej z Alkiem potyczki!
Jak to jest, kiedy człowiek nagle zrozumie swój problem?

stiff - Sob 24 Kwi, 2010 18:21

montreal napisał/a:
Jak to jest, kiedy człowiek nagle zrozumie swój problem?

Tego uczucia już nie pamiętam, ale na dziś to czuje sie zmęczony swoja trzeźwością,
a może życiem wogole... :roll:

pterodaktyll - Sob 24 Kwi, 2010 18:28

stiff napisał/a:
Tego uczucia już nie pamiętam, ale na dziś to czuje sie zmęczony swoja trzeźwością,
a może życiem wogole.

jakoś mam podobne odczucia. Ciśnienie spada czy co?? :mysli:

stiff - Sob 24 Kwi, 2010 19:21

pterodaktyll napisał/a:
Ciśnienie spada czy co??

Ze mnie to zeszło powietrze i nie mam siły, aby wyznaczyć jakieś nowe cele do których
bym mógł dążyć... :roll:

pterodaktyll - Sob 24 Kwi, 2010 19:22

stiff napisał/a:
Ze mnie to zeszło powietrze

To się napompuj :p

stiff - Sob 24 Kwi, 2010 19:25

pterodaktyll napisał/a:
To się napompuj :p

No ku*** tego to bym chciał uniknąć... :wysmiewacz:

pterodaktyll - Sob 24 Kwi, 2010 19:26

stiff napisał/a:
No ku*** tego to bym chciał uniknąć

No ku*** jak bym Ci doradzał żebyś się nachlał to napisałbym w cudzysłowie napompować :p

stiff - Sob 24 Kwi, 2010 19:28

pterodaktyll napisał/a:
to napisałbym w cudzysłowie

Bez cudzyslowia, to juz mi bokiem to cholerne życie wychodzi... :roll:

pterodaktyll - Sob 24 Kwi, 2010 19:31

Cytat:
Bez cudzyslowia, to juz mi bokiem to cholerne życie wychodzi

Mnie też dzisiaj , może jutro przejdzie i pójdzie w pi***....

Kulfon - Sob 24 Kwi, 2010 19:46

a Panowie to jakas "imprezke" planuja ... :mysli:
stiff - Sob 24 Kwi, 2010 19:49

Kulfon napisał/a:
Panowie to jakas "imprezke" planuja ... :mysli:

Stypę chyba... :uoee:

pterodaktyll - Sob 24 Kwi, 2010 19:52

stiff napisał/a:
Stypę chyba

Tylko jeszcze szukamy odpowiedniego pretekstu.......... :uoee:

stiff - Sob 24 Kwi, 2010 20:04


evita - Sob 24 Kwi, 2010 20:08

pterodaktyll napisał/a:
Tylko jeszcze szukamy odpowiedniego pretekstu..........

pretekstu czy nieboszczyka ? ja tam nie trzeźwieję ale i mnie motywacji brakuje ostatnio do czegokolwiek więc ponarzekam se razem z wami :uoee:

stiff - Sob 24 Kwi, 2010 20:09


stiff - Sob 24 Kwi, 2010 20:10

evita napisał/a:
więc ponarzekam se razem z wami :uoee:

Tyle, ze to niczego nie zmienia... :roll:

pterodaktyll - Sob 24 Kwi, 2010 20:10

evita napisał/a:
ponarzekam se razem z wami

A narzekaj, narzekaj......może chociaż Tobie się polepszy 8|

pterodaktyll - Sob 24 Kwi, 2010 20:11

Stivi. Nie przesadzaj z tymi dzwonami, bo łeb puchnie :uoee:
evita - Sob 24 Kwi, 2010 20:12

stiff napisał/a:
Tyle, ze to niczego nie zmienia...

oprócz nas samych ... gorzkniejemy jakoś :uoee: czyżby to starość ? :szok:
pterodaktyll napisał/a:
.może chociaż Tobie się polepszy

w to akurat wątpię :( ale nie zmienia to faktu że do du*y takie życie :/

stiff - Sob 24 Kwi, 2010 20:14

pterodaktyll napisał/a:
Nie przesadzaj z tymi dzwonami,

To ból istnienia przez nie przemawia... :bezradny:

stiff - Sob 24 Kwi, 2010 20:15

evita napisał/a:
czyżby to starość ?

Cicho, nie mów tego głośno... :zalamka:

pterodaktyll - Sob 24 Kwi, 2010 20:16

stiff napisał/a:
ból istnienia przez nie przemawia.

Bosheee!!! Tobie się cały czas pogarsza :szok:

stiff - Sob 24 Kwi, 2010 20:18

pterodaktyll napisał/a:
Tobie się cały czas pogarsza

A niby od czego ma sie polepszyć... :roll:

Klara - Sob 24 Kwi, 2010 20:18

stiff napisał/a:
To ból istnienia przez nie przemawia... :bezradny:

Jesteś filozofem! (?) :mysli:

stiff - Sob 24 Kwi, 2010 20:19

Klara napisał/a:
Jesteś filozofem! (?)

To proza życia, a nie filozofia... :roll:

pterodaktyll - Sob 24 Kwi, 2010 20:21

stiff napisał/a:
To proza życia, a nie filozofia

To filozofia życia a nie proza 8|

evita - Sob 24 Kwi, 2010 20:22

stiff napisał/a:
Cicho, nie mów tego głośno..

jak mam nie mówić głośno jak to widać juz nawet gołym okiem :uoee: lustra se wszystkie powybijam w domu :uoee:

pterodaktyll - Sob 24 Kwi, 2010 20:22

stiff napisał/a:
niby od czego ma sie polepszyć.

A bo ja wiem??? :bezradny:

stiff - Sob 24 Kwi, 2010 20:23

pterodaktyll napisał/a:
To filozofia życia a nie proza 8|


Do du** z taka filozofia... :uoee:

Klara - Sob 24 Kwi, 2010 20:23

stiff napisał/a:
To proza życia, a nie filozofia... :roll:

A na ten przykład Diogenes, co mieszkał w beczce i ze świecą w dzień chodził to nie borykał się z prozą życia?
... a Sokrates gdy mu żona Ksantypa filozofowanie wygadywała to co? Temu łatwo było???
...a filozofami wielkimi dotąd są.... :mgreen:

evita - Sob 24 Kwi, 2010 20:23

pterodaktyll napisał/a:
stiff napisał/a:
niby od czego ma sie polepszyć.

A bo ja wiem??? :bezradny:


czyli wracamy do punktu wyjścia ... brak motywacji :[

pterodaktyll - Sob 24 Kwi, 2010 20:24

stiff napisał/a:
Do du** z taka filozofia.

Jestem zdecydowanie "za" 8|

stiff - Sob 24 Kwi, 2010 20:24

evita napisał/a:
brak motywacji

A co za tym idzie, impulsu do działania... :roll:

pterodaktyll - Sob 24 Kwi, 2010 20:25

evita napisał/a:
wracamy do punktu wyjścia

Nigdzie nie wracam. p***ę........ :p

stiff - Sob 24 Kwi, 2010 20:26

Klara napisał/a:
.a filozofami wielkimi dotąd są...

I co im z tego dziś, kiedy wszyscy w piachu... :uoee:

evita - Sob 24 Kwi, 2010 20:31

stiff napisał/a:
A co za tym idzie, impulsu do działania...

u mnie to jest chyba tak, że dotychczas moje życie to była walka o ogień , żyć i przeżyć, to był mój impuls do działania ... teraz gdy jakoś się układa, gdy wiem czego chcę i co powinnam zrobić stałam się okrutnie zrezygnowana, zmęczona życiem, zdołowana przeciwnościami, załamana swoją niezaradnością życiową, stara, gruba, brzydka i co najgorsze niekochana :beczy:

Klara - Sob 24 Kwi, 2010 20:34

stiff napisał/a:
I co im z tego dziś, kiedy wszyscy w piachu... :uoee:

Możesz zgłębiać ich myśl, choćby nad tym, czym jest życie i czy jest coś warte.
Możesz stworzyć własny kierunek!
Mało!
Możesz stworzyć własną szkołę filozofii na Końcu Świata..... ;)
Będziesz miał CEL! :)

stiff - Sob 24 Kwi, 2010 20:39

Klara napisał/a:
Możesz stworzyć własny kierunek!

Mi brak tego... :(


stiff - Sob 24 Kwi, 2010 20:40

Cytat:
gdy wiem czego chcę


Wiedzieć i chcieć nie znaczy wcale moc... :roll:

pterodaktyll - Sob 24 Kwi, 2010 20:42

stiff napisał/a:
chcieć nie znaczy wcale moc..

O kurde to już nie możesz? :szok:

stiff - Sob 24 Kwi, 2010 20:44

pterodaktyll napisał/a:
O kurde to już nie możesz?

Bez jaj, ale na prawdę tracę kontrole nad własnym życiem... :roll:

pterodaktyll - Sob 24 Kwi, 2010 20:47

stiff napisał/a:
na prawdę tracę kontrole nad własnym życiem.

Mógłbyś nieco jaśniej? Co jest grane Stivi?

Jacek - Sob 24 Kwi, 2010 20:47

stiff napisał/a:
Bez jaj, ale na prawdę tracę kontrole nad własnym życiem..

zdanie po przecinku to zawahanie
przed przecinkiem niema czym zawahać :roll:

evita - Sob 24 Kwi, 2010 20:48

stiff dawaj tutaj dokładniej co cię uwiera ! jakich przyjaciół ci tak bardzo brakuje ? z przeszłości czy ogólnie ? sądziłam, że co jak co ale tutaj dość sporo nas jest rozumiejących się inaczej :roll:
stiff - Sob 24 Kwi, 2010 20:49

pterodaktyll napisał/a:
Co jest grane Stivi?

W tym problem, ze sam nie wiem...

Klara - Sob 24 Kwi, 2010 20:50

stiff napisał/a:
Mi brak tego... :(

Dziś słuchałam rozmowy Małgorzaty Domagalik z Andrzejem Łapickim - aktorem, starym mężem młodej żony.
Powiedział, że w którymś momencie zorientował się, że życie można rozpocząć drugi raz. Postanowił to zrobić. Według niego - można :)
Nie myśl o tym co było Stiff, tego już nie ma i nie będzie. Nie ma co zaprzątać tym sobie głowy!
Nawet starych zdjęć nie warto oglądać, bo to dołuje! Oglądaj tylko te, które zrobiłeś dzisiaj i planuj, co sfotografujesz jutro!

pterodaktyll - Sob 24 Kwi, 2010 20:51

stiff napisał/a:
W tym problem, ze sam nie wiem..

Kurna to kto ma wiedzieć. Jak Cię coś uwiera to jednak powinieneś choć trochę wiedzieć co

Jacek - Sob 24 Kwi, 2010 20:52

stiff napisał/a:
W tym problem, ze sam nie wiem...

ziomal :nono: nie wysiadaj z pędzącego pociągu
nie jedziesz w nim sam :)

stiff - Sob 24 Kwi, 2010 21:00

Klara napisał/a:
co sfotografujesz jutro!

Jutro... :roll:
Nie widzę jutra jakiego oczekiwałem i nic nie skłania, abym mógł pomyśleć,
ze coś sie zmieni ... :roll:
Żyłem na żywioł i czuje, ze dotarłem donikąd...

stiff - Sob 24 Kwi, 2010 21:01

Jacek napisał/a:
nie jedziesz w nim sam

Mylisz sie przyjacielu, bo w tym pedzie zagubiłem wszystkich...

evita - Sob 24 Kwi, 2010 21:02

stiff napisał/a:
Żyłem na żywioł i czuje, ze dotarłem donikąd...

a mnie się wydaje, że ty tęsknisz po prostu ... zawsze gdy zjeżdżasz na tą swoją "placówkę" masz takie same odchyły od normy ;)

stiff - Sob 24 Kwi, 2010 21:04

pterodaktyll napisał/a:
powinieneś choć trochę wiedzieć

Trochę to wiem, bo choć to, ze nic nie wiem... :D

pterodaktyll - Sob 24 Kwi, 2010 21:06

stiff napisał/a:
wiem, bo choć to, ze nic nie wiem.

Ty Sokrates.....wyprostuj się. OK?? :mgreen:

stiff - Sob 24 Kwi, 2010 21:06

evita napisał/a:
że ty tęsknisz po prostu ...

Nie to, bo mam juz tak od jakiegoś czasu, a właściwie jeszcze w Polsce doszedłem
do tego smutnego dla mnie wniosku... :roll:

Jacek - Sob 24 Kwi, 2010 21:07

stiff napisał/a:
Mylisz sie przyjacielu, bo w tym pedzie zagubiłem wszystkich.

ziomek a czy tu nie chodzi o zagubiony plan jutra
bo w takim przypadku zatrzym pęd i spójrz wszyscy są
jeno ten pęd był donikąd

evita - Sob 24 Kwi, 2010 21:08

stiff napisał/a:
właściwie jeszcze w Polsce doszedłem
do tego smutnego dla mnie wniosku...

do wniosku że tęsknisz czy do innego ? skup się nad sobą i pomyśl ! czego ci tak naprawdę brakuje, że czujesz się tak jak czujesz ?

(przyganiał kocioł garnkowi :uoee: )

stiff - Sob 24 Kwi, 2010 21:09

Jacek napisał/a:
jeno ten pęd był donikąd

Po piciu latach trzeźwości, znalazłem się w punkcie wyjścia,
tyle ze dziś nie mam tego entuzjazmu, aby zaczynać od początku... :roll:

pterodaktyll - Sob 24 Kwi, 2010 21:11

stiff napisał/a:
tyle ze dziś nie mam tego entuzjazmu, aby zaczynać od początku

Za to masz taki bagaż doświadczeń, że niepotrzebny Ci ten entuzjazm

Klara - Sob 24 Kwi, 2010 21:12

stiff napisał/a:
Żyłem na żywioł i czuje, ze dotarłem donikąd..

WIEM! Postawiłam diagnozę!!! (trochę żartuję)
Ty przeżywasz kryzys wieku średniego!: http://www.sciaga.pl/teks...wieku_sredniego

pterodaktyll - Sob 24 Kwi, 2010 21:15

Klara napisał/a:
przeżywasz kryzys wieku średniego!

Ufff. Już myślałem, że to nawrót :mgreen:

stiff - Sob 24 Kwi, 2010 21:17

Klara napisał/a:
Ty przeżywasz kryzys wieku średniego!

Uważam, ze zmarnowałem kolejne piec lat i nie zrobiłem w tym czasie nic dla siebie
z myślą o przyszłości...

Klara - Sob 24 Kwi, 2010 21:18

pterodaktyll napisał/a:
Już myślałem, że to nawrót :mgreen:

To może nastąpić, gdy chory nie zorientuje się, że to co ma nie jest niczym nadzwyczajnym, bo każdy okres życia ma swoje prawa (i ograniczenia) i choćbyśmy nie wiem jak podskakiwali, to praw natury i tak nie przeskoczymy.
Żeby było jasne - to dotyczy nie tylko Stiffa :mgreen:

Jacek - Sob 24 Kwi, 2010 21:19

stiff napisał/a:
Po piciu latach trzeźwości, znalazłem się w punkcie wyjścia,..

nie zapominajmy o tym że niema takiej siły która nas stawia na krawędzi
jeno my sami tą siłą
stiff napisał/a:
tyle ze dziś nie mam tego entuzjazmu, aby zaczynać od początku..

i tylko my sami możemy dać krok
i od nas samych zależy kierunek kroku

pterodaktyll - Sob 24 Kwi, 2010 21:19

stiff napisał/a:
zmarnowałem kolejne piec lat i nie zrobiłem w tym czasie nic dla siebie

Niektórzy to marnują całe życie. Co to jest 5 lat. A co ja mam powiedzieć w tej sytuacji, gdy uważam, że zmarnowałem nieomal połowę życia :bezradny:

stiff - Sob 24 Kwi, 2010 21:20

Klara napisał/a:
to praw natury i tak nie przeskoczymy.

Chyba sie nie rozumiemy, bo nie o prawach natury pisze,
a czasie straconym... :roll:

Klara - Sob 24 Kwi, 2010 21:20

stiff napisał/a:
nie zrobiłem w tym czasie nic dla siebie
z myślą o przyszłości...

Może doszło to do Ciebie w odpowiednim momencie?
Pewnie czas nadrobić te niedociągnięcia?

pterodaktyll - Sob 24 Kwi, 2010 21:22

stiff napisał/a:
czasie straconym.

Ja Cię chyba zaraz op*****ę. Prezentujesz klasycznego "krakowskiego kaca". Przestałbyś wreszcie biadolić nad sobą

stiff - Sob 24 Kwi, 2010 21:23

Klara napisał/a:
Pewnie czas nadrobić te niedociągnięcia?

Pewnie masz racje, ale to nie takie proste, zrezygnowany jestem... :roll:

stiff - Sob 24 Kwi, 2010 21:24

pterodaktyll napisał/a:
Przestałbyś wreszcie biadolić nad sobą

A dlaczego... :roll:
Tyle mi zostało...

pterodaktyll - Sob 24 Kwi, 2010 21:27

stiff napisał/a:
A dlaczego

Dlatego, że jesteś facetem "z jajami" i takiego Cię znam i to że wymyślasz sobie jakieś wyimaginowane problemy ni cholery mi do Ciebie nie pasuje.

Klara - Sob 24 Kwi, 2010 21:28

stiff napisał/a:
to nie takie proste, zrezygnowany jestem... :roll:

Właśnie masz cel do zrealizowania!
Wiem o czym piszesz Stiff, ale to czujesz dziś.
JUTRO BĘDZIE NOWY DZIEŃ! :)

Jacek - Sob 24 Kwi, 2010 21:32

stiff napisał/a:
pterodaktyll napisał/a:
Przestałbyś wreszcie biadolić nad sobą

A dlaczego... :roll:
Tyle mi zostało...

:shock:
no nie --- powiedz że jaja se robisz ???

pterodaktyll - Sob 24 Kwi, 2010 21:35

Jacek napisał/a:
powiedz że jaja se robisz

Chyba se nie robi i to jest niepokojące. Chyba bym go zabił........... :uoee:

Klara - Sob 24 Kwi, 2010 21:42

stiff napisał/a:
zrezygnowany jestem... :roll:

Stiff!!! :krzyk:
Przecież masz KOGOŚ, kto na Ciebie czeka!!! :krzyk:

pterodaktyll - Sob 24 Kwi, 2010 21:46

Klara napisał/a:
masz KOGOŚ, kto na Ciebie czeka!!!

Na mietłę ją i wysłać ekspresem vdfhk

evita - Sob 24 Kwi, 2010 21:54

wg mnie stiff - nie obraź się :) - to jest tak, że brakuje ci kogoś, a właściwie konkretnej osoby obok ciebie :) i nawet się domyślam jakiej bo nie tak całkiem dawno przechodziłeś podobny kryzys gdy to tak właściwie u tej osoby kryzys był o wiele wiele głębszy w tym samym czasie ! zbyt wiele zbiegów okoliczności ;) rozumiem zatem twoje chwile zwątpienia bo pomimo, że nadal jestem w zalegalizowanym związku również przeżywam pewne życiowe dylematy z tym związane ... może popłyń z prądem i przestań się zastanawiać ? przecież to na tym forum ciągle czytam że nie należy wybiegać zanadto w przyszłość tylko cieszyć się teraźniejszością więc stwórz sobie taką teraźniejszość jaka ci się marzy :)
stiff - Sob 24 Kwi, 2010 21:59

pterodaktyll napisał/a:
wymyślasz sobie jakieś wyimaginowane problemy

One sa, ale brak impulsu do działania hamuje zmiany...

stiff - Sob 24 Kwi, 2010 22:01

evita napisał/a:
teraźniejszość jaka ci się marzy

Właśnie życie teraźniejszością w dłuższym okresie czasu prowadzi donikąd... :roll:

pterodaktyll - Sob 24 Kwi, 2010 22:02

stiff napisał/a:
brak impulsu do działania hamuje zmiany...

Nie wytrzymam..........chyba kopnę Cię w d**ę i będziesz miał swój impuls :uoee:

evita - Sob 24 Kwi, 2010 22:05

pterodaktyll napisał/a:
.chyba kopnę Cię w d**ę i będziesz miał swój impuls

to ja ci nogę rozbujam, żeby lepiej poczuł :wysmiewacz:

stiff - Sob 24 Kwi, 2010 22:07

pterodaktyll napisał/a:
.chyba kopnę Cię w d**ę i będziesz miał swój impuls
evita napisał/a:
nogę rozbujam,

To głupi pomysł, który niczego nie wnosi... :roll:

pterodaktyll - Sob 24 Kwi, 2010 22:08

stiff napisał/a:

To głupi pomysł, który niczego nie wnosi

Pewnie, że głupi ale jedyny jaki na razie przychodzi mi do głowy. Chyba "prześpię" się z tym Twoim problemem :bezradny:

evita - Sob 24 Kwi, 2010 22:19

stiff napisał/a:
To głupi pomysł, który niczego nie wnosi..

a jakich oczekujesz ? myślisz, że mnie jest lepiej ? Ptero też pisze, że wszystko jest do wielkiej "D" ale jakoś nam tak schodzi choć chwilami na boczne tory a ty ? jesteś monotematyczny i nic nie jest w stanie ciebie wyprostować póki co, żebyś zmienił przynajmniej tor myślenia :/ więc może choć porządny kop w tyłek da ci coś do myślenia ? bo nie sądzę, żeby taki organ jak mózg zanikł u ciebie z dnia na dzień :) uśmiechnij się stiff choć na chwilkę i daj nam tą satysfakcję ;) oczywiście tylko szczery i nie wymuszony uśmiech jest w stanie zmienić nasze (moje i Ptera) zamiary względem ciebie :mgreen:

Jacek - Sob 24 Kwi, 2010 22:19

evita napisał/a:
pterodaktyll napisał/a:
.chyba kopnę Cię w d**ę i będziesz miał swój impuls

to ja ci nogę rozbujam, żeby lepiej poczuł :wysmiewacz:

zawsze mawiam że to najlepszy sposób :p

pterodaktyll - Sob 24 Kwi, 2010 22:23

evita napisał/a:
Ptero też pisze, że wszystko jest do wielkiej "D"

No tak, ale mi to zaczyna powoli przechodzić a u niego żadnej poprawy nie widać :szok:

evita - Sob 24 Kwi, 2010 22:26

pterodaktyll napisał/a:
a u niego żadnej poprawy nie widać

uśmiechu tyż nie :(

pterodaktyll - Sob 24 Kwi, 2010 22:30

evita napisał/a:
uśmiechu tyż nie

To może go jednak porządnie kopnąć.......... :mysli:

emigrantka - Sob 24 Kwi, 2010 22:42

moze to co napisze zabrzmi nieco filozoficznie

stiff, nic nie jest tak wazne oprocz zycia i smierci
jak sie wczesniej wydawalo
coklowiek Cie gnebi przejdzie ...

milutka - Nie 25 Kwi, 2010 07:38

pterodaktyll napisał/a:
No tak, ale mi to zaczyna powoli przechodzić a u niego żadnej poprawy nie widać :szok:
Bo nikt mu nie dał buziaka na poprawę nastroju :skromny: Stiff to dla ciebie :buziak: ponarzekaj sobie jeszcze trochę a później wracaj wesoły do nas bo w takiej wersji Cię wolę ;) czasami nachodzą nas takie dni ale na szczęście szybko przechodzą ... ;)
Wiedźma - Nie 25 Kwi, 2010 07:39

stiff napisał/a:
Uważam, ze zmarnowałem kolejne piec lat

:|

pterodaktyll - Nie 25 Kwi, 2010 08:14

Wiedźma napisał/a:
stiff napisał/a:
Uważam, ze zmarnowałem kolejne piec lat

:|

O w mordę........... g45g21

evita - Nie 25 Kwi, 2010 08:25

pterodaktyll napisał/a:
Wiedźma napisał/a:
stiff napisał/a:
Uważam, ze zmarnowałem kolejne piec lat

:|

O w mordę........... g45g21

od zawsze podejrzewałam, że płeć męska albo nie posiada w ogóle serca i nie są w związku z tym zdolni do wyższych uczuć albo ich maleńki rozum nie ogarnia nic ponad rozkosze cielesne :/ a powyższe utwierdza mnie tylko w tym przekonaniu 8|
:p

pterodaktyll - Nie 25 Kwi, 2010 08:25

Stiviii :krzyk: Jak u Ciebie z rana?? Wyprostowało się coś??? ;)
pterodaktyll - Nie 25 Kwi, 2010 08:27

evita napisał/a:
płeć męska albo nie posiada w ogóle serca i nie są w związku z tym zdolni do wyższych uczuć

Można by się nawet z tym twierdzeniem zgodzić :p
evita napisał/a:
ich maleńki rozum nie ogarnia nic ponad rozkosze cielesne

Ale tu to bym polemizował :uoee:

evita - Nie 25 Kwi, 2010 08:29

pterodaktyll napisał/a:
Ale tu to bym polemizował

a w którym miejscu dokładniej ? ;)

pterodaktyll - Nie 25 Kwi, 2010 08:31

evita napisał/a:
w którym miejscu dokładniej ?

:skromny:

stiff - Nie 25 Kwi, 2010 08:40

pterodaktyll napisał/a:
Wyprostowało się coś??? ;)

Pewnie... :D
Zmieniłem pozycje z lezącej, na siedząco - wyprostowana... :p

evita - Nie 25 Kwi, 2010 08:41

stiff napisał/a:
Zmieniłem pozycje z lezącej, na siedząco - wyprostowana..

ponoć każda pozycja to propozycja :p

Wiedźma - Nie 25 Kwi, 2010 11:52

Wiesz co, Stiff...
Jak tak czytam takie pieprzenie o zmarnowanych latach, to mi sie kosa otwiera w kieszeni.

Pięć zmarnowanych lat? Te pięć trzeźwych lat?
A spytaj swoich bliskich, czy też uważają je za zmarnowane.
Spytaj o to choćby córki, która dzięki zarobionym przez Ciebie w tym czasie pieniądzom teraz kończy studia,
na co nie miałaby szans, gdybyś przez ten czas pił. Uważasz, że nie było warto? Że to był zmarnowany czas?
Spytaj drugiej córki co myśli o odbudowanych relacjach z ojcem. Gdzie byś był teraz w jej życiu, gdybyś pił nadal?
Czy mały wnusio choć raz zobaczyłby dziadka? On też nagle przestał się liczyć?

Przez pięć lat żyłeś według własnej filozofii, uważałeś, że żyjesz tak jak chcesz,
a teraz nagle stwierdzasz, że to wszystko o kant du** rozbić? Nagle zmienił Ci się system wartości?
No to ustal nowe priorytety, odpowiedz sobie czego chcesz od życia i zacznij do tego dążyć.

Tylko daruj sobie, proszę, takie gadanie o zmarnowanych latach, bo moim zdaniem świadczy ono
o Twoim braku szacunku dla tych, którzy w tym czasie byli przy Tobie -
skoro uważasz czas bycia z nimi za zmarnowany, to znaczy, że oni nic dla Ciebie nie znaczą.

Mam nadzieję, Stiff, że to tylko zmęczenie wiosenne przez Ciebie przemawia,
a nie rzeczywiste Twoje przemyślenia... :|

Bebetka - Nie 25 Kwi, 2010 11:57

Wiedźma napisał/a:
Mam nadzieję, Stiff, że to tylko zmęczenie wiosenne przez Ciebie przemawia,

A ja sądzę, że to kryzys wieku średniego, jak ktoś wyżej zauważył :p

Fajnie to Ewo podsumowałaś :okok:

Jacek - Nie 25 Kwi, 2010 12:06

Bebetka napisał/a:
Mam nadzieję, Stiff, że to tylko zmęczenie wiosenne przez Ciebie przemawia,

A ja sądzę, że to kryzys wieku średniego

no to ście mnie zmartwiły
bom blisko tego wieku
a na myśl zaraz mnie przyszło to pieprzenie z otwieraną kosą w kieszeni :skromny:

stiff - Nie 25 Kwi, 2010 12:11

Wiedźma napisał/a:
takie gadanie o zmarnowanych latach,

To co wyżej napisałaś, to najprawdziwsza prawda,
z której doskonale zdaje sobie sprawę...
Tyle, ze ja przez to cholerne życie dniem dzisiejszym, na przestrzeni tych paru lat,
nie zrobiłem nic z myślą o swojej przyszłości i dalej jestem pod tym względem,
na etapie, zaraz po terapii... :roll:
Ktoś może zauważyć, ze bogatszy w doświadczenia trzeźwego życia jestem
i nie tylko, tyle ze to niczego nie zmienia, ani nie daje wymiernych korzyści...
Fakt, ze to jeszcze nie tragedia, bo mogę pożyć kolejne piec lat
i mieć możliwość to zmienić lub nie... :D

stiff - Nie 25 Kwi, 2010 12:13

Bebetka napisał/a:
że to kryzys wieku średniego,

Tyle, ze to nie zmienia rzeczywistości... :roll:

Wiedźma - Nie 25 Kwi, 2010 12:22

stiff napisał/a:
nie zrobiłem nic z myślą o swojej przyszłości

A to już wybierasz się na emeryturę?
No chyba jeszcze nie, więc zacznij robić coś dla swojej przyszłości,
skoro dostrzegłeś w tej dziedzinie jakiś swój deficyt - myślę, że do emerytury spokojnie zdążysz.
Dotąd żyłeś dla innych, teraz zacznij żyć dla siebie, skoro uważasz, że to zaniedbałeś.

Jacek - Nie 25 Kwi, 2010 12:23

stiff napisał/a:
Wiedźma napisał/a:
takie gadanie o zmarnowanych latach,

To co wyżej napisałaś, to najprawdziwsza prawda,
z której doskonale zdaje sobie sprawę...
Tyle, ze ja przez to cholerne życie dniem dzisiejszym, na przestrzeni tych paru lat,
nie zrobiłem nic z myślą o swojej przyszłości

i tu z całą pewnością przyznaję ci rację
gdyż nie przerobiłeś jeszcze tego
"robię to dla siebie" i co kolwiek bym nie robił
nawet to co opisała powyżej Ewa
powtórzę to jeszcze raz
"co kolwiek robię,robię to dla siebie" cała reszta jest motywacją tego co robię

evita - Nie 25 Kwi, 2010 19:13

No cóż Stiff ... wobec powyższego jesteś bez żadnych szans :/ i jeśli jeszcze tylko choć przez chwilę zechce ci się marudzić o "straconych latach" to uwierz mi, że pierwsza ci dokopię i to realnie :uoee:
weź się w garść i sprawdź naocznie, naręcznie, jak tylko chcesz zresztą gdzie masz jaja jak na chłopa przystało :mgreen:
a tak poważniej już nieco ... zacznij myśleć a nie "gdybać" ;)

pterodaktyll - Nie 25 Kwi, 2010 19:45

Jeesssuuu. Teraz to już normalnie tak pieprzysz, że czytać tego nie idzie. :bezradny:
stiff - Nie 25 Kwi, 2010 19:47

evita napisał/a:
zacznij myśleć a nie "gdybać"
pterodaktyll napisał/a:
Teraz to już normalnie tak pieprzysz, że czytać tego nie idzie.

I z tym muszę sie zgodzić... :p

pterodaktyll - Nie 25 Kwi, 2010 19:49

stiff napisał/a:
z tym muszę sie zgodzić.

Nareszcie.... :uoee:

stiff - Nie 25 Kwi, 2010 19:50

pterodaktyll napisał/a:
Nareszcie.... :uoee:

Ty pewnie nie zrozumiałeś... :D
Manipulacja... :p

pterodaktyll - Nie 25 Kwi, 2010 19:58

stiff napisał/a:
Manipulacja.

A manipuluj sobie jak ma Ci to w czymś pomóc :p

montreal - Pon 26 Kwi, 2010 17:29

montreal napisał/a:
Dlatego też nie cierpię siebie jako alkoholika.

Wiesz ja tez przestałem pic pewnie tylko dlatego... :roll: - powiedział Stiff.

evita - Śro 28 Kwi, 2010 11:44

montreal napisał/a:
montreal napisał/a:
Dlatego też nie cierpię siebie jako alkoholika.

Wiesz ja tez przestałem pic pewnie tylko dlatego... :roll: - powiedział Stiff.


zgłupiałam :szok: kto tu kogo cytuje ? :mysli:

pterodaktyll - Śro 28 Kwi, 2010 21:53

evita napisał/a:
kto tu kogo cytuje ?

Klasyk klasyka g45g21

evita - Czw 29 Kwi, 2010 09:31

pterodaktyll napisał/a:
Klasyk klasyka

teraz rozumiem dlaczego nic nie rozumiem ;)

pterodaktyll - Czw 29 Kwi, 2010 12:54

Cytat:
teraz rozumiem dlaczego nic nie rozumiem

To jesteś już prawie Sokrates :lol2:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group