To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

ALKOHOLIZM i inne uzależnienia - bezsilność, wściekłość i litość...

Nik@ - Wto 06 Sty, 2009 19:15
Temat postu: bezsilność, wściekłość i litość...
witajcie....nie wiem czy to znowu jakiś zły dzień mam, czy po jedt jeden z jakichś dni trudnych, które wynikają z mojego trzeźwego okresu...k.. nie wiem...
Wiem tylko, że czuję się bezsilna...może sobie wmawiam. Odnoszę wrażenie, że wszyscy z litości nade mną są dla mnie mili, uprzejmi, udają zainteresowanie i takie tam *p****....
Będzie trochę chaotycznie...przepraszam, ale jestem taka zła jakaś, że aż mi się płakać i wrzeszcześ chce jednocześnie...

Zaraz się poryczę, ale dobrze że tego nie widzicie...i nie mówcie żebym sobie pobeczała, bo to pomaga...mi nie pomaga. Jak zacznę to nie mogę przestać...już zresztą to kiedys pisałam...
Nawet wczoraj doszłam do wniosku, że Wy mnie tez macie gdzieś...nawet jak nie odpiszecie...mam to tez gdzieś...możesz Wiedźmo wywalić tego durnego posta....
CHolera, nawet nie wiem po co ja tu wlazłam dzisiaj. Nie napiję się. Nie ma szans.

Mama taką pogromną ochotę umrzeć...a potem popatrzec z góry na to kto przyjdzie na mój pieprzony pogrzeb...i ryczałabym chyba ze śmiech patrząc na tych ludzi z góry...a może by nikt nie przyszedł?eee, na pewno by przyszli...choćby ludzie z pracy...jakoś przeciez trzeba się zachować. Ha, nawet szefowa by przyszła...bo przeciez nie wypadałoby nie...
Wraca do mnie ta niechęc do ludzi....do wszystkich. dzieci zaczynaja mnie złościć jak wtedy kiedy miałam ochotę się napić...a one nie chciały spać....

Jest mi źle, cholernie źle...

I potem znowu wracaja myśli....może to to że jestem tez DDA...
Gdybym była inna mój męzczyzna, moja jedyna miłość zył by dzisiaj...i nie czułabym się tak jak teraz.... Gdybym była inna, jakaś taka NORMALNA, bez problemu z sama sobą On by wytrzymał i żył dzisiaj... Nie wiem jaki Bóg postawił Go na mojej drodze...ale czuję że to moja wina, że nie zyja...miałby teraz 34 lata...

Powiedzcie czemu tak jest. Przecież ja jak byłam dzieckiem nikomu nic nie zdobiłam...byłam mała,chuda, miałam lekko odstajce uiszy...starałam się byc najlepsza, ale nikt tego nie widział...prosiłam tylko o trochę miłości i nic więcej, żeby mnie czasem ktoś pochwalił...

czemu nie jestem zdrowa? czemu muszę tyle myśleć??? chcę być głupia i nie myśleć...nie chcę chcieć tu wchodzić....chcę nie żyć...mam dosyć...

wolf - Wto 06 Sty, 2009 19:20

Gdybym była inna mój męzczyzna, moja jedyna miłość zył by dzisiaj...i nie czułabym się tak jak teraz.... Gdybym była inna, jakaś taka NORMALNA, bez problemu z sama sobą On by wytrzymał i żył dzisiaj... Nie wiem jaki Bóg postawił Go na mojej drodze...ale czuję że to moja wina, że nie zyja...miałby teraz 34 lata...


kazde z tych "gdyby"......................nie jest Ci znane
normalnosc nie jest gwarantem szczescia

podczas ostatniej wojny w europie zginelo ponad 70 mln ludzi--------z tego wiekszosc byla normalna
i zabili ich tez normalni

rozumiesz co mam na mysli?

nie gdybaj............idx spac.-----zeby nie zabrzmialo to agresywnie
postaraj sie zasnac
mocno sie postaraj.lub zajmij czyms co wymaga skupienia i wysilku
inaczej nic Ci nie wyjdzie
byle jakie zajecia nie odegnaja "demonow"....trzeba je wziac za pysk poki nie zajma calej duszy

Wiedźma - Wto 06 Sty, 2009 19:30

Skąd ten wisielczy nastrój dzisiaj, Stara?
Coś się złego wydarzyło i wpędziło Cię w niego?
Nie mam na myśli przeszłości i tragedii, jaką przeżyłaś (jak będziesz chciała, to o niej opowiesz...)
ale dzisiejszy dzień. Czy spotkało Cię coś przykrego?
Bo jeśli ten nastrój jest skutkiem jakiegoś wydarzenia, to OK, masz prawo źle się z tym czuć
i reagujesz jak każdy normalny człowiek.
Ale jeśli wpadłaś w doła "bez powodu", to należy się sobie bacznie przyjrzeć :|

Nik@ - Wto 06 Sty, 2009 19:40

powoli przegrywam sama ze soba...to tyle...

Wolfie...nie potrafię tak po prostu zasnąć... myśli mnie rozsadzają...

Nic się nie stało Wiedźmo...wręcz przeciwnie....wszyscy jakby się umówili i jest wszystko super....chyba mi zaczyna *pie**al*...
przepraszam za słowo

wolf - Wto 06 Sty, 2009 19:47

stara@ napisał/a:
nie potrafię tak po prostu zasnąć...

a czy ja pisze "poprostu"
skup sie dziewczyno
o tym wszak pisalem
wysilek -ineteltualny to jedyna obrona
co prawda jest "szkola" ktora twierdzi ,zeby wszystko " puscic" , ale ja do ku*** nedzy nie wiem jak takie cos zrobic
dla mnie to mitomania i bujda na resorach
mnie sie sprawdzalo myslnie,myslenie i jeszce raz myslenie---------ale wysilkowe myslenie.
nie o byle czym i nie o demonach

Wiedźma - Wto 06 Sty, 2009 19:51

Stara, jak długo nie pijesz?
Pewnie o tym pisałaś, ale widocznie mi umknęło przez moje dziury w mózgu :oops:

lolka - Wto 06 Sty, 2009 19:59

stara@ napisał/a:
. Odnoszę wrażenie, że wszyscy z litości nade mną są dla mnie mili, uprzejmi, udają zainteresowanie i takie tam *p****....

Znam to uczucie starutka fsdf43t ....
A może poprostu nie analizuj tej ludzkiej dobroci wobec Ciebie,nie doszukuj sie w niej niczego,tylko przyjmij ją spontanicznie,jest tak no i fajnie.

stara@ napisał/a:
powoli przegrywam sama ze soba...

To nie walcz z samą sobą tylko staraj sie swoją osóbke zaakceptować,a może i z czasem polubić...Może zacznij od zmiany nika,bo jest jakiś taki pesymistyczny i zdystansowany/mam nadzieje,że Cie nie uraziłam/
Życze Ci żeby wróciła radość życia i trzeżwienia,jak najszybciej :buziak:

Ate - Wto 06 Sty, 2009 20:00

Stara :|
stara@ napisał/a:
Nawet wczoraj doszłam do wniosku, że Wy mnie tez macie gdzieś...nawet jak nie odpiszecie...mam to tez gdzieś..
stara@ napisał/a:
Mama taką pogromną ochotę umrzeć...a potem popatrzec z góry na to kto przyjdzie na mój pieprzony pogrzeb...i ryczałabym chyba ze śmiech patrząc na tych ludzi z góry...a może by nikt nie przyszedł?eee, na pewno by przyszli...choćby ludzie z pracy...jakoś przeciez trzeba się zachować. Ha, nawet szefowa by przyszła...bo przeciez nie wypadałoby nie...
Wraca do mnie ta niechęc do ludzi....do wszystkich. dzieci zaczynaja mnie złościć jak wtedy kiedy miałam ochotę się napić...a one nie chciały spać....
Wcale nie masz gdzies, wiemy o tym obie :? Sluchaj, jak sie nachlasz bedzeisz miala potworne poczucie winy, i nie do opisania obrzydzenie do samej siebie. To ja juz wole te glody niz takie uczucia.

Stara, Czy ty chodzisz na jaks terapie, z tego co pisalas w ogole tutaj ,doszlam do wniosku ze chyba nie?

Ate - Wto 06 Sty, 2009 20:02

Wiedźma napisał/a:
Stara, jak długo nie pijesz?
Stara zaczynala ze mna, ja sie przerwocilam , Ona , poki co nie.
Wiedźma - Wto 06 Sty, 2009 20:03

lolka napisał/a:
Może zacznij od zmiany nika

Bardzo jestem za!
Tak mi się jakoś nijako do Ciebie zwracać per Stara, albo per Małpo :?

wolf - Wto 06 Sty, 2009 20:07

Ate napisał/a:
Stara, Czy ty chodzisz na jaks terapie, z tego co pisalas w ogole tutaj doszlam do wniosku ze chyba nie?

pomidor

Ate - Wto 06 Sty, 2009 20:08

Pamietasz jak wierzylas we mnie? Ja pamietam i glupio bylo mi miedzy innymi przed Toba jak sie schlalam. A dol, dobrze tu chyba podejrzewamy, ze to oznaka glodu, tak to sie zaczyna :? ale przeciez nie raz wychodzilas z tego, prawda?

Teraz smutek przyslania Ci obietywizm, a dzieci, moj Boze, masz najwiekszy skarb na swiecie, pamietaj o tym, prosze Cie.

rufio - Wto 06 Sty, 2009 20:08

Włączył sie program podejrzliwości - przestraszyłas sie - chyba , że za dobrze jest - obudził sie demon niszczenia - strachu , paniki - cos w Tobie gra i jeszcze nie wiesz co . Jest dobrze a mózg tworzy scenariusze że cos sie stanie - musi sie stac - jest za dobrze - cos knuja - wszyscy sa przeciwko mnie - tylko udaja .
Znam to miałem to w listopadzie - mialem ochote wszystkich pozabijac - wyłem do księzyca - poczucie paniki i strachu we mnie bylo nie do opanowania .Nie wiń sie za to co juz było - skoro tak sie stalo tzn tak mialo byc - na niektóre rzeczy ma wpływ lub nam sie tak zdaje - na wiekszośc możemy byc tylko obserwtorami Mi minelo po trzech dniach - jeden ciort wie dlaczego to przyszlo i dlaczego odeszło .Jeżeli możesz nie bądz sama - idz gdzies - do kina - do sklepu - na klachy - cos w tym stylu - zanurz sie w gorącej kapieli - rozbij jakis stary talerz - wyrzuc za okno jakis taboret - poduszkę . Pisz jak najeta byle co byle jak - Ja sie obżerałem lodami i ciastkami az mi bylo niedobrze . Może upec naleśniki albo szarlotke - oj piprze głupoty - a moze nie ?

wolf - Wto 06 Sty, 2009 20:10

ale trujecie baby
zmiana nika..........a co to "nik" jej robi kaszane w glowie?

nik to nik ,chocby znikl
szacher macher
wroci w mig

stare pszyslowie chinskie z epoki srodkowy ming ping pong-mowi:
"nie szukaj dziury w calym, zacznij od razu cerowac "

wolf - Wto 06 Sty, 2009 20:12

rufio napisał/a:
wyrzuc za okno jakis taboret - poduszkę

to najlepszy pomysl
a jutro przeczytami w interii:
stara malpa- wywalila przez okno telewizor----w wyniku interwencji zyczliwych sasiadow-patrol policji konnej odwiozl malpe na najbliszy posterunek -gdzie poddano ja przesluchaniu na okolicznosc rzucania urokow i talerzy .

Nik@ - Wto 06 Sty, 2009 20:13

Widzisz Wolf...ja myślę i to wcale nie o byle czym...zastanawiam się wciąż i wciąż co było nie tak... czego nie zauważyłam...
Staram się....jestem milsza niz kiedyś...bardziej otwarta na ludzi i wiem, że pewnie dlatego tak jest jak to widzę... Zmiana nika nic tu nie pomoże, bo nie pomoże. Taki sobie wymyśliłam kiedys na "fazie" jak Was czytałam i taki zostanie, do póki tu będę...

Widzisz...myślenie bardziej mnie wkurza niż gdybym nie myślała wcale.. :-) <- wymuszony uśmiech :cry:
Wiedźmo, nie mam tak imponujacego stażu jak większośc z Was...w 2007 nie piłam wcale...z końcem roku popłynęłam....potem wstałam dopiero po w czerwcu i dołączyłam na trzeźwo do Was w czerwcu 2008... od ostatniego piwa minęlo jakieś 8 miesięcy...nawet nie wiem czy jestem z siebie zadowolona. Na dwój sposób tak, ale pojawiła się taka myśl przez chwilę, że skoro mi się udało teraz znowu,...to i następnym razem się uda....
Tylko nie wiem kiedy bym przerwała....i wcale nie chcę się o tym przekonać!!!

Wolfie...wiem, że gdzieś giną ludzie i umiera ich codziennie cała masa...ale to nie oni mnie rozumieli, to nie im mogłam powiedzieć wszystko bez wstydu...bo bez względu na to co "zmalowałam" byłam potrzebna tak na prawdę (nie do sprzątania, zmywania, gotowania) i kochana...a może nie byłam...nie wiem, i się już nie dowiem.
Nie jestem tez jakimś potworem, który straszy i odstrasza wszystkich facetów...nie cierpię z samotności....
Za to po mistrzowsku wychodzi mi ranienie innych....W tym jestem najlepsza.

wolf - Wto 06 Sty, 2009 20:14

stara@ napisał/a:
ja myślę i to wcale nie o byle czym...zastanawiam się wciąż i wciąż co było nie tak... czego nie zauważyłam...


czy Ty czasami czytasz?............czy se strzelasz do wszystkiego co sie rusza?
napisalem ,zeby myslec o .........../tu se sama wymysl/
ale nie o demonach.
bo to podobne jest do byle czego-a skutki oplakane.

wolf - Wto 06 Sty, 2009 20:16

stara@ napisał/a:
Za to po mistrzowsku wychodzi mi ranienie innych....W tym jestem najlepsza.

e tam..............nie znasz mnie
ja to dopiero jestem fachman od ranienia nablizszych i do tego , wcale nie taki mialem plan.............no tak bylo na szczescie.
ale bylo
to fakt

wolf - Wto 06 Sty, 2009 20:19

pewna madra Pani psycholog- gdy zaczalem snus opowiesc-jaki to jestem bylem potwor ita dalej i tak dalej
usmiechnela sie tylko i powiedziala:
a co Ty Darek? panem bogiem jestes, bys mial byc najwiekszy?
wiecej pokory facet............nie tacy jak Ty "potworni" se wybaczyc potrafili i im wybaczono"................no tak w skrocie opowiadam
bo Wiesz stara................takie gladkie texty, to tylko psycholog potrafi wciskac skutecznie :D
no i przeszlo mi............
no dobra , przyznam sie............nie od razu ,ale przeszlo :D

Ate - Wto 06 Sty, 2009 20:20

Kazdy z nas jest mistrzem w ranieniu innych i co? teraz mamy sie samobiczowac przez tysiac lat?
stara@ napisał/a:
Widzisz...myślenie bardziej mnie wkurza niż gdybym nie myślała wcale.. :-)
to znaczy ze zyjesz, ze masz uczucia, ze cos Cie porusza.
Dolujace mysli masz teraz, skad wiesz jakie bedziesz miala za rok?

Nik@ - Wto 06 Sty, 2009 20:21

pisałam pisałam, a Wy pisaliście tez.... :-)

Rufio...napisałes dokładnie to co czuję....ale nie mogę rzucać niczym przez okno...też mieszkasz w Katowiacahc i wiesz jak tu jest....I stałoby się tak jak Wolf napisał...

Uśmiałam się szczerze....śmiałam się do monitora jak głupia stara małpa...

:-) dziękuję :-) a jak pisze dziękuję to znowu ryczę...ech...

Wolfie, czytam...i strzelam do wszystkiego... ale SE wymyślę o czym pomyśleć:P

i nie pomidor...
nie nie chodzę na terapię...i nie mówcie mi czemu, idź i takie tam...wybrałam, świadomie. Przeczytałam już mnóstwo rad, dla innych, żeby iść. Więc darujcie mi.

aaaaaaaaaaa

i mam na imię
Dominika

i jestem alkoholiczką

wolf - Wto 06 Sty, 2009 20:21

Ate napisał/a:
teraz mamy sie samobiczowac przez tysiac lat?

wystarczy pierwsze 25...potem to juz z gorki

Wiedźma - Wto 06 Sty, 2009 20:22

stara@ napisał/a:
od ostatniego piwa minęlo jakieś 8 miesięcy.

Tak mi się coś właśnie kojarzyło, tylko nie byłam pewna :oops:

Czyli, terapeutycznie mówiąc - fazę muru powinnaś mieć za sobą...
Teraz faza przystosowania, też wcale nie łatwa.
Aż zajrzałam do notatek z terapii, ale już nic nie napiszę na ten temat,
bo mnie zaraz Wolf zwyzywa od pomidora! 34dd

Ate - Wto 06 Sty, 2009 20:23

a jakbys se do lasu pojechala i pokrzyczyla, a moze by sie i jaki wilk zjawil niespodzianie?
wolf - Wto 06 Sty, 2009 20:23

stara@ napisał/a:
:-) dziękuję :-) a jak pisze dziękuję to znowu ryczę...ech...

nie zmieniaj tego nika
podoba mi sie
stara-gupia-malpa.........beda z Ciebie ludzie, tylko daj im szanse.

wolf - Wto 06 Sty, 2009 20:25

Wiedźma napisał/a:
bo mnie zaraz Wolf zwyzywa od pomidora!


wex Ty sie odpimpaj ode mla

pomidora dedykowalem naszej forumowej doradczyni z dyplomem od terapii on-lina
czyli Ate w spodniach w krate.

Ate - Wto 06 Sty, 2009 20:25

Wiedźma napisał/a:
bo mnie zaraz Wolf zwyzywa od pomidora! 34dd
zawsze to lepsze od zebry :lol:
rufio - Wto 06 Sty, 2009 20:26

stara@ napisał/a:
zastanawiam się wciąż i wciąż co było nie tak... czego nie zauważyłam...

No dobra i co z tego teraz bedziesz miała ? Możliwośc nie popelnienia tych samych błędow ? Mozliwośc lepszego jutra ? Teraz to jest pisanie palcem po wartkim nurcie to juz było - dołujesz sie - sama sobie zadjesz ból i niepotrzebne myśli - tu juz nic nie zmienisz - pamietaj o tym co zroiłas - co powiedziałaś - tego co nie powiedziałas to juz nie powiesz na to naprawde nie masz wpływu . Przytul te wspomnienia które są miłe w dotyku - reszte odłóz na póżniej - kiedys .

Nik@ - Wto 06 Sty, 2009 20:26

i nie zmienię...
się też pewnie nie prędko...

Kurde Wiedżmo...faza muru? masakra jakaś....ja jestem murem cała a nie jakąś fazą :P

żartuję oczywiście...o tej drugiej przeczytam, bo jestem otwarta na TE mądrości....

Ate - Wto 06 Sty, 2009 20:26

wolf napisał/a:
czyli Ate w spodniach w krate.
Ate, unika odziezy malo kobiecej :roll:
wolf - Wto 06 Sty, 2009 20:27

rufio napisał/a:
Przytul te wspomnienia które są miłe w dotyku - reszte odłóz na póżniej - kiedys .

ja piernicze.....prawdziwy poeta
Ty tak Rufio zawsze?.............czy tylko na potrzeby chwili?

oj dobrze ,ze nie jestem terapeuta. bo bym kazal w ramach terapii jest zupe pomidorowa do syta i sluchac wierszy Rufia przed snem

wolf - Wto 06 Sty, 2009 20:28

stara@ napisał/a:
ijestem otwarta na TE mądrości....

skup sie na Tamtych :D

Nik@ - Wto 06 Sty, 2009 20:29

wiem Rufio...wiem, masz rację, mądry facet z Ciebie....
Ja chcę być facetem:-) czasem myślę, że Wam jest łatwiej...

ok, ale nie rozpędzam sie, bo mi powiecie, że się nakręcam i szukam dziury w całym....

Ate w spodniach w krate :-) popłakałam się ze śmiechu....
dziękuję

ALe nie za to, że zartujesz sobie z Ate (a fe) ale tak po prostu...

Wiedźma - Wto 06 Sty, 2009 20:30

Ate napisał/a:
zawsze to lepsze od zebry :lol:

Ate w spodniach w krate! :dokuczacz:

Ate - Wto 06 Sty, 2009 20:30

Ja dzis rycze przez tego czubka ze smiechu juz od paru godzin, sie nie obrazam, w koncu boli go wszystko to i bzdury w malignie wypisuje. :lol:
wolf - Wto 06 Sty, 2009 20:30

stara@ napisał/a:
Ja chcę być facetem:-) czasem myślę, że Wam jest łatwiej...


taaaaaak?
a Ate unika odziezy......jak sama pisala
i zabic za orgazm potrafi
to niby nam ma byc jako facetom lepiej?

ciekawe w jakis sposob?.

wolf - Wto 06 Sty, 2009 20:32

Ate napisał/a:
bzdury w malignie wypisuje.


ta diagnoza Ci sie udala
tip top
masz u mnie tytul:
ortopeda roku

Ate - Wto 06 Sty, 2009 20:33

Wiedźma napisał/a:
Ate w spodniach w krate! :dokuczacz:
zebra z pasemkami :lol: :lol: :lol:
dobra, no ok, na te krate moge sie zgodzic, ale niech bedzie kiecka zamaist spodni, ok?

rufio - Wto 06 Sty, 2009 20:33

stara@ napisał/a:
też mieszkasz w Katowiacahc i wiesz jak tu jest....I stałoby się tak jak Wolf napisał...

No i co z :wysmiewacz: :lol:

tego ja mieszkam na 10 pietrze i juz trzy razy leciały sprzety z mojego balkonu - raz jak miałem faze a dwa razy jak juz fazy nie bylo ale mnie cholera nosiła - te leki to ja przechodzilem dwa razy i coc tam leciało - policji nie bylo ale gadanie na osiedlu i owszem - tatatta i tak dalej i co - i psinco jak będzie mnie nosilo to znowu cos wyrzuce - nawet wiem co - ale to powiem jak to zrobie :szok:
stara@ napisał/a:
mam na imię
Dominika

i jestem alkoholiczką

Wielka zupa - milo mi a jestem absolwentem szkól pijarowskixch na temat - kiedy w końcu sie wyspie :skromny:

wolf - Wto 06 Sty, 2009 20:33

Ate napisał/a:
na te krate moge sie zgodzic, ale niech bedzie kiecka zamaist spodni, ok?

dla mnie bomba
rasowy kilt.............jest zawsze bezbielixniany

wolf - Wto 06 Sty, 2009 20:35

rufio napisał/a:
tego ja mieszkam na 10 pietrze i juz trzy razy leciały sprzety z mojego balkonu - raz jak miałem faze a dwa razy jak juz fazy nie bylo ale mnie cholera nosiła - te leki to ja przechodzilem dwa razy i coc tam leciało - policji nie bylo ale gadanie na osiedlu i owszem - tatatta i tak dalej i co - i psinco jak będzie mnie nosilo to znowu cos wyrzuce - nawet wiem co - ale to powiem jak to zrobie


a wiele Ci Rufio jeszcze zostalo do wywalenia?
tak pytam z ciekawosci.
bo przy takim postepie leczenia.to nie wiem czy ci styknie do konca roku exponatow terapeutycznych.

Ate - Wto 06 Sty, 2009 20:36

wolf napisał/a:
zabic za orgazm potrafi
to niby nam ma byc jako facetom lepiej?
przeca nie zmuszam, po targu nie gonie :roll:
Nik@ - Wto 06 Sty, 2009 20:36

macie więcej siły... ale nie ważne

Ja wiedziałam, że w Ate drzemią jakies ukryte "siły"....ale żeby za orgazm zabic :-) hihihi


jesteście wielcy....przyszłam, wywrzeszczałam się...i jest mi lżej....naprawdę

śmieję się, z Ate w gaciach w karte...chociaz myślę że siedzi w bokserkach w mikołaje :wysmiewacz:

dziękuję....jesteście jak....wojsko:-) *j**** mi że tu trafiłam kiedyś, że nie wywaliliście mnie, dzięki że dostałam zaproszenie tutaj...chyba od Jagny nie jestem pewna...ale dzięki wielkie...

Wiedźma - Wto 06 Sty, 2009 20:37

rufio napisał/a:
znowu cos wyrzuce - nawet wiem co

komputer? :roll:

Wiedźma - Wto 06 Sty, 2009 20:39

Czyżby Ci bylo już lepiej, Stara? :shock:
Nik@ - Wto 06 Sty, 2009 20:39

Rufio....jak będziesz rzucał to uprzedź mnie proszę żebym w łeb nie zarobiła...

i nie rozumiem tego "Wielka zupa - milo mi a jestem absolwentem szkól pijarowskixch na temat - kiedy w końcu sie wyspie "...to napisałeś cytując kawałek moich wypocin...

Ate - Wto 06 Sty, 2009 20:40

Ja rzucilam kiedys nowiusienkim monitorem 22calowym o ziemie, moj chlop mnie wkurzyl, nie, nie bylam pijana :lol:
Nik@ - Wto 06 Sty, 2009 20:41

"Czyżby Ci bylo już lepiej, Stara? "

tak WIedźmo....i nie wyrzucaj mnie..

Wiedźma - Wto 06 Sty, 2009 20:42

Ate napisał/a:
Ja rzucilam kiedys nowiusienkim monitorem 22calowym o ziemie

To ten sam, który później wysłałaś Zdziśkowi? 8)

Wiedźma - Wto 06 Sty, 2009 20:43

stara@ napisał/a:
nie wyrzucaj mnie.

Dobra, skoro nalegasz...

Zostajesz! :D

wolf - Wto 06 Sty, 2009 20:43

spadam dzieci

dzieki wam za towarzystwo
malpie starej zycze samych mikolajow w krate
Rfiowi wiecej sprzetow w domu
Wiedxmie.......siodla w pasemka
sobie ...........coby nie bolalo
Ate?................. :wysmiewacz: ............Atus?...............Tobie slonko zycze. bys paluszki wycieplila na terapii w katakumbach
no i ten tego
pogody ducha
........ ucha
itd etc

z sennnika egipskiego:
zobaczyc stara malpe we snie..............tesciowa ugotuje Ci zupe pomidorowa jadalna tylko raz.

Ate - Wto 06 Sty, 2009 20:44

Wiedźma napisał/a:
To ten sam, który później wysłałaś Zdziśkowi? 8)
nie, zdzisio dostal duzo mniejszy, nierzucany :roll:
Wiedźma - Wto 06 Sty, 2009 20:46

Ate napisał/a:
nierzucany

Może w tym tkwił błąd...? :roll:

Nik@ - Wto 06 Sty, 2009 20:46

miłego wieczoru Wolfie :-) i dzięki Ci
Nik@ - Wto 06 Sty, 2009 20:46

i Wam wszystkim :-)
Wiedźma - Wto 06 Sty, 2009 20:47

i fajnie :)
Ate - Wto 06 Sty, 2009 20:48

:-> A co z aniolkami, wiem ze nie na temat, ale wiesz, wspolne hobby laczy :D
Nik@ - Wto 06 Sty, 2009 20:51

no własnie....czas by wrzucić jakieś zdjęcia....zaraz to uczynię

pokażę Wam co jeszcze "zmalowałam"...ale to juz w mądrzejszym wątku :-))

rufio - Wto 06 Sty, 2009 20:55

stara@ napisał/a:
"Wielka zupa - milo mi a jestem absolwentem szkól pijarowskixch na temat - kiedy w końcu sie wyspie "...

Dominatorka to ma taki sam bezsens jak te strachy co nas ogarniaja

Była raz sobie dziołcha co miała bzika
Staruszki dali jej na chrzcie Dominika
Zaczela sobie tworzyc scenariusze
Wszystko psuje czego rusze
Chciała byc piekna i szczęsliwa
Kwitła jak to dorodna śliwa
Kiedys wziela flaszke do reki
Cholera to nie moje wdzieki
Dała sobie czas do wieczora
Dość picia - nie będe robic za potwora
I napisałam to na forum
Zaraz zebralo się quorum
Sami walnięci alkoholicy
I ci w spodniach i w spodnicy
:wysmiewacz:

Nik@ - Wto 06 Sty, 2009 21:06

wow....Rufio...wpadłam pod biurko :-)
Wiedźma - Wto 06 Sty, 2009 21:07

stara@ napisał/a:
wpadłam pod biurko

A możeś Ty nietrzeźwa?! 34dd

rufio - Wto 06 Sty, 2009 21:24

Wiedźma napisał/a:
A możeś Ty nietrzeźwa?! 34dd

Ty to wiesz jak pocieszyc niepocieszonego :wysmiewacz: 8|

Nik@ - Wto 06 Sty, 2009 21:26

kurna Wiedźmo....nie komentuję :P
trzeźwa jestem niesłychanie

Nik@ - Wto 06 Sty, 2009 21:27

wpadłam pod biurko w wrażenia:P taka przenośnia mi się kulawa wymsknęła
rufio - Wto 06 Sty, 2009 21:30

Stara nic nie jest kulawo - Wiedzma dzisiaj przy swięcie ma zamglone widzenie swiata - mozna a nawet trzeba jej wybaczyć 34t5hsdd
Nik@ - Wto 06 Sty, 2009 21:37

a co to za święto?
rufio - Wto 06 Sty, 2009 21:39

Swieto Wiedzm - jak zawsze w Trzech Kroli :wysmiewacz: :evil2"
Bebetka - Wto 06 Sty, 2009 21:44

Viva la Befana..... :p
Nik@ - Wto 06 Sty, 2009 21:44

ups...nie wiedziałam, ale już wiem :-)
Wiedźmo...w takim razie: wesołych świąt :-)

yuraa - Wto 06 Sty, 2009 21:57

cos w powietrzu wisi, też mam dzis syfiasty nastrój, nawet mi sie na forum nie chciało zaglądać.
zalogowalem sie a tam: 500 postów nie przeczytaleś, usunelim iles
to do rana bym nie sczytał a na szósto do pracy.
niby wsio OK jak ruskie mówio, a mnie cos rozwala.
żona dzwoni do mnie jak z pracy wychodzę : sos zrobiłam, wolisz z ziemniakami czy z kaszą??
a ja jade do domu i mysl mi przychodzi by sie do baby o cos *j**** i nawrzeszczec na nią.
jakis dyżur w telefonie zaufania dzis pełniłem i nikt nie szukał pomocy w pólmilionowej wiosce z tramwajami, po ch** ja tam siedziałem
marazm i degrengolada

Nik@ - Wto 06 Sty, 2009 21:58

...może to to zimno na dworze....nie wiem
stiff - Wto 06 Sty, 2009 22:06

stara@ napisał/a:
...może to to zimno na dworze....nie wiem

Jakie zimno :roll: Atmosfera jest goraca... :p

Ate - Wto 06 Sty, 2009 22:13

yuraa napisał/a:
nikt nie szukał pomocy w pólmilionowej wiosce z tramwajami,
przeciez to dobrze Yuraa 8|
wolf - Śro 07 Sty, 2009 08:02

yuraa napisał/a:
dyżur w telefonie zaufania dzis pełniłem i nikt nie szukał pomocy w pólmilionowej wiosce z tramwajami, po ch** ja tam siedziałem
marazm i degrengolada

trzeba bylo zadzwonic do siebie-----------i poszukac porady :D
w koncu kto jak kto-------ale alkoholik potrafi gadac sam ze soba i zawsze jest to dialog niezwykle tfurczy fsdf43t
jak by co Yura--------nie peniaj
ja na te konto teraz dzwonie do Ciebie on-line:
" jestem alkoholkiem nieczynnym od roku--------wszystko mnie boli, w necie co i rusz Message Center wysyla mi linki z golymi laskami o cyckach coma 100 cm w obwodzie..............czy to nawrot, czy tylko faza muru?"

ps- zeby nie byc goloslownym wysylam link kusiciela :
http://www.rhapsody.com/g...mageId=25199694

Anonymous - Śro 07 Sty, 2009 08:21

Zeby do mnie chociaż RAZ dotarł link z przystojnymi facetami... :lol:
Nie ma .Co mnie straszliwie dziwi po tym , co czytam o spamach.

wolf - Śro 07 Sty, 2009 08:26

Monka napisał/a:
Zeby do mnie chociaż RAZ dotarł link z przystojnymi facetami...

to nie zaden spam--------ino jakas aktualizacja real-pleyera

a wiesz czemu one maja taka a nie inna forme?............bo z marketingowych badan wynika, ze aktualizacje z reguly w komputerach "home" robia faceci. w dodatku faceci , to prymitywni wzrokowcy. :D
i macanci

rufio - Śro 07 Sty, 2009 09:58

wolf napisał/a:
to prymitywni wzrokowcy.

Zaraz tam prymitywni - noszący okulary i zle widzący bez nich - dlatego maja te zmarszki na czole a laski mysla ze z myslenia
A co macantow to raczej nie przez monitor .

wolf - Śro 07 Sty, 2009 10:05

rufio napisał/a:
A co macantow to raczej nie przez monitor .


bez wnikania w szczegoly Rufio
automacanie----------nikomu nie zaszkodzilo ,ale wielu sie potem zdziwilo:
"zostalem tata?.............to niemozliwe :wysmiewacz: "

rufio - Śro 07 Sty, 2009 10:11

wolf napisał/a:
"zostalem tata?.............to niemozliwe :wysmiewacz:

Tak tak a potem zanucimy " wiatry niespokojne " ' i jak to sie stało , nie wiem do dziś "
Skąd ja znam te kobiete " szklana pogoda "

Anonymous - Śro 07 Sty, 2009 10:16

stara Twój stan jest normalny- tak bywa że czujemy wściekłość i wkurza nas wszystko- tak jest i tyle i nie ma co tu się rozwodzić dlaczego tak się dzieje

weź Ty po prostu rób swoje- jak mnie taka wściekłość nagła przychodziła to tez psioczyłam na wszystko i na wszystkich - ja w takich momentach po pierwsze wychodziłam z domu aby pobyć na powietrzu - taki mróz jak jest teraz skutecznie wychładzał mi emocje- po drugie sprzątałam- latałam z miotełką i wyżywałam się na podłogach- jakoś tak mi to pomagało- no i świetną radę dała Ate- wykrzyczeć się- mieszkałam blisko szybkiego tramwaju w Poznaniu- w parku przebiegała jego linia na takim moście- stawałam pod tym mostem i darłam się w niebo głosy- ja to nazywam uwalnianie energii:) pomagało- pomyśl co zrobić aby nie siedzieć i nie biadolić- co Tobie mogłoby pomóc- aby czas mijał- bo z czasem i złe emocje miną i humor będzie się polepszał-:)

wolf - Śro 07 Sty, 2009 10:18

utopia napisał/a:
w parku przebiegała jego linia na takim moście- stawałam pod tym mostem i darłam się w niebo głosy

znaczy sie "kabaret "............. :p

Anonymous - Śro 07 Sty, 2009 10:20

na szczęście mało osób to słyszało bo tramwaj hałasował dostatecznie :P
wolf - Śro 07 Sty, 2009 10:22

utopia napisał/a:
na szczęście mało osób to słyszało bo tramwaj hałasował dostatecznie

no przeciez pisze ,ze "kabaret " :wysmiewacz:

rufio - Śro 07 Sty, 2009 10:24

Jeszcze niech cos wyrzuci z mieszkania - najlepiej z 10 pietra i wtedy blogi spokój spłynie na mądusze . :wysmiewacz:
wolf - Śro 07 Sty, 2009 10:27

rufio napisał/a:
najlepiej z 10 pietra i wtedy blogi spokój spłynie na mądusze .

gorzej jak na Twoja glowe spadnie :D
bedziesz mial blogi spokoj na wieki

rufio - Śro 07 Sty, 2009 10:30

Nie grozi = troche dzielnic nas dzieli - nie bede chodzil wtedy tam jak będzie nosilo .
A co do twego pytania o pomidorówke - to tak z ryżem i na smietanie i do tego pajda chleba z tustym - mniód w gebie .

wolf - Śro 07 Sty, 2009 10:38

rufio napisał/a:
to tak z ryżem i na smietanie i do tego pajda chleba z tustym - mniód w gebie .

ja jestem strasznie cienki w gotowaniu-jem byle co, byle duzo i tresciwie-moja Zuzia mowi ,ze ma ze mna spokoj.jest to jest-nie ma , tez dobrze.
oczywiscie odrozniam dobre-od lepszego i na odwrot, ale jakby mnie zapytac co lubie, z jakimi skladnikami...to jestem bezradny jak dziecko :D

rufio - Śro 07 Sty, 2009 10:41

wolf napisał/a:
ze ma ze mna spokoj.jest to jest-nie ma , tez dobrze.

Tu sie zgadzamy ale od czasu do czasu bierze mnie na cos i wtedy kombinuje co tu wymyslec - moja Sylwia wtedy wyprowadza sie domu nie tylko z kuchni bo ja krew zalewa na moje eksperymeta

wolf - Śro 07 Sty, 2009 10:47

rufio napisał/a:
ale od czasu do czasu bierze mnie na cos i wtedy kombinuje co tu wymyslec

ja to moglbym w kuchni zrobic co najwyzej bombe.......lub inna mine przeciwpiechotna przy pomocy cukru, saletry, puszki po koncentracie pomidorowym, paru gwoxdziach i kilku innych detalach.

:D

rufio - Śro 07 Sty, 2009 10:56

No potrafie jeszcze zrobic podsłuch
dwie puszki po pascie do butów
kawałek sznurka
jedna swieca
Pare pinesek
sprzączka do paska
zszywacz - 25 min dłubania i juz wiem jak sasiad sasiadke dosiada

wolf - Śro 07 Sty, 2009 10:58

rufio napisał/a:
No potrafie jeszcze zrobic podsłuch
dwie puszki po pascie do butów
kawałek sznurka
jedna swieca
Pare pinesek
sprzączka do paska
zszywacz - 25 min dłubania i juz wiem jak sasiad sasiadke dosiada


tez sie w to bawiliscie na slasku przed wiekami ?

poki nie wpadlem na pomysly akustyki zelaznej----stosowalem pudelka po zapalkach, ale tylko sztormowkach -byly wieksze i drzewianne


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group