Mario - Nie 23 Sty, 2011 18:15 Temat postu: O wychowywaniu i równouprawnieniu Jak to jest, że aby móc kierować autem trzeba przechodzić kursy i egzaminy, a po to aby dawać komuś życie i potem tego kogoś wychowywać, to juz nie 
staaw - Nie 23 Sty, 2011 19:10 Od conajmniej 4 tysięcy lat ten system jakoś działa, matka uczy córkę, ojciec syna... Fakt że wraz z "postępem" coraz gorzej, chyba 
Klara - Nie 23 Sty, 2011 19:36
Przejmowanie się uczuciami dziecka jest stosunkowo młodym wynalazkiem. Dawniej wcale ich nie brano pod uwagę. Za przewinienia dziecko było karane, za "dobre uczynki" bywało nagradzane (albo i nie), musiało być posłuszne i nie przeszkadzać dorosłym. To było trudne życie. Poczułam je na własnej skórze. Wraz z postępem wymyśla się coraz to nowe metody wychowawcze, które jednak w efekcie okazują się wręcz szkodliwe (vide: wychowanie bezstresowe) Flandria - Nie 23 Sty, 2011 19:43
to raczej odreagowanie nie postęp ... tak samo dzieje się w wielu dziedzinach życia feministki walczące o niezależność kobiet przeginają w drugą stronę ktoś, kto np. w skutek terapii zmienia się jakoś, np. jest bardziej egoistyczny, najpierw przesadza z tym egoizmem a dopiero później znajduje "złoty środek" w każdym razie ja tak to widzę 
Klara - Nie 23 Sty, 2011 19:55
Oczywiście Staaw użył cudzysłowu, a ja przez gapiostwo go nie zastosowałam. Nikt (a ja na pewno) nie traktuje tych sposobów jako rzeczywistego postępu. Problem tkwi w tym, że lobby jest zwykle bardzo krzykliwe, a protestujący traktowani jako stetryczałe zgredy, które hamują ten nieszczęsny "postęp" 
Wychowanie jest procesem długotrwałym i ci "postępowi" idioci oraz cała reszta społeczeństwa odczuwa na własnej skórze jego skutki dopiero po kilkunastu latach. Później następuje regres po to, żeby za jakiś czas znów ktoś wyskoczył z nową "rewelacją". Teraz na przykład w gimnazjach odczuwamy skutki demokratyzacji wprowadzanej w podstawówkach w końcu lat dziewięćdziesiątych, kiedy to wprowadzono zestaw praw ucznia, zapominając o sporządzeniu zestawu obowiązków. staaw - Nie 23 Sty, 2011 19:55
Ale przeżyłaś i wyrosłaś na dorodną kobietę 
Wtedy liczyła się praktyka, nie teoria. Dostosujesz się lub umrzesz. Teraz ważniejsza jest poprawność polityczna, czyli według mnie zwykła obłuda. Flandro zgadzam się że każde przegięcie jest szkodliwe, nawet w modlitwie. O feministkach i innych kolorowych partiach, przynajmniej w tym wątku nie dyskutuję, mam swoje zdanie, jaknajgorsze... Flandria - Nie 23 Sty, 2011 19:59
och ja może nie jestem partyjna - ale jak najbardziej jestem feministką
tzn. jestem za równouprawnieniem kobiet 
nie każda feministka to babochłop, który chce facetom coś "zabrać"
Flandria - Nie 23 Sty, 2011 20:00
a zestaw obowiązków nie jest oczywisty ? staaw - Nie 23 Sty, 2011 20:06
Czym innym jest równe traktowanie, a czym innym dążenie do samowystarczalności. Jesteśmy nie równi a dopełniający się, co nie znaczy że któraś ze stron jest lepsza. Są jeszcze rzeczy w których nawet feministkom musimy pomagać, nie bez przyjemności z resztą 
A tak poważniej, uważam że masa kobiet jest beszczelnie wykorzystywana przez tych babochłopów z wierchuszki i przez to psują opinię wszystkim... staaw - Nie 23 Sty, 2011 20:11
Przynajmniej zależny od interpretacji... Jaka wojna była jak u mojej córci polonistka zaczęła przepytywać dzieci z "dysfunkcjami" ortograficznymi z regułek. Okazało się że ilość dysfunkcji wyraźnie spadła a dzieci miały mniej czasu na głupoty. Jeszcze za małe są żeby jej kosz na głowę założyć, ale rodzice to pianę toczyli że się znęca nad biednymi dziećmi... Klara - Nie 23 Sty, 2011 20:11
Dla dzieci niezupełnie. To, że dziecko chodzące do szkoły ma obowiązek się uczyć, to jest dla wszystkich oczywiste. Inna sprawa, czy jest realizowane. Jednak np. to, że ma prawo do szacunku jest jasne, ale już niekoniecznie pojmuje, że takie samo prawo ma druga strona (tu np. nauczyciel, kolega...) i że on ma obowiązek taki szacunek okazywać. Marc-elus - Nie 23 Sty, 2011 20:37
Chyba w krajach islamskich
Tak się składa że w Polsce kobiety są od dawna równo traktowane, a wręcz robi się problem w przeginaniu(jak z homoseksualistami czy "inno-rasowcami"), zobacz na pomysł parytetów, nieważne czy kobita ma predyspozycje czy nie, dostaje handicap ze względu na to że jest kobietą.... staaw - Nie 23 Sty, 2011 20:46 Niedługo to partię masculinistów trzeba będzie założyć. Rozumiem Marcelusie że będziesz zainteresowany
Jacek - Nie 23 Sty, 2011 20:55
tak se myśle ze w obu przypadkach nie zawsze wykładowca musi zawinić bo uczniak już spuszczony ze smyczy zaraz po to już jak gdyby dorosły i taki nauczony tylko jak co do czego dochodzi to w pierwszym wypadku że to wina drzewa bo tak nagle wyrosło a w drugim to dopiero co z tego drzewa zlazł 
Marc-elus - Nie 23 Sty, 2011 21:00
Eeetam, po prostu jestem za zdrowym traktowaniem obu płci, z rozróżnieniem predyspozycji... Na pilota samolotu wojskowego lepiej nadają się faceci, sprawa naturalnych predyspozycji jak orientacja w przestrzeni, opanowanie czy refleks, oczywiście zdarzają się kobiety z bardzo dobrze rozwiniętymi tymi cechami.... Tak samo z kobietami, zobaczmy ilu jest księgowych-facetów(znam jednego)? Kobitki są do tego bardziej stworzone. Ustalanie parytetów w tych oraz innych profesjach jest po prostu pomyłką. Poza tym kobiety są po to żeby je ubóstwiać i szanować, oczywiście te które na to zasługują  , nie po to żeby zgrywać "silną płeć"(też głupi termin, jak "słaba płeć").
Flandria - Nie 23 Sty, 2011 21:02
nie do końca
w polskiej mentalności jest jeszcze sporo steoretypowego myślenia o kobietach i ich umiejętnościach studiowałam na politechnice, to mniej więcej odczułam na własnej skórze ten brak równego traktowania - kobiety często muszą wręcz "udowodnić", że się nadają do tego co chcą robić, osobiście zostałam poinformona (przez pewnego frustrata), że cytuję: "zabrałam miejsce na uczelni jakiemuś świetnemu facetowi" itp to wszystko sprawia, że owszem - mogę robić to co chcę, ale mam czasem wrażenie, że muszę sobie utorować drogę, bo jakaś ściana tu czy tam przede mną wyrasta dla kogoś niezbyt odpornego psychicznie (jestem DDA, z psychiką u mnie średnio) - to cholernie trudne Flandria - Nie 23 Sty, 2011 21:09
oooo pisząc o naturalnych predyspozycjach, które mają faceci i kobietach z "dobrze rozwiniętymi tymi cechami" (tak jakby nie było kobiet, które mają takie naturalne predyspozycje, tylko musiały je rozwijać) budujesz taką niewidzialną ścianę innymi słowy - kobieta pilot wojskowy to będzie ktoś, na kogo będziesz patrzył podejrzliwie 
Marc-elus - Nie 23 Sty, 2011 21:10
Typowym przykładem takiego traktowania facetów jest spór sądowy przy rozwodzie o dzieci... Jakoś faceci nie chodzą po ulicach z transparentami, nie napawają się tym, nie zakładają organizacji w których siedzą i biadolą nad swoim losem... Co najwyżej są stowarzyszenia zrzeszające "samotnych ojców", ale one mają za zadanie pomoc prawną głównie..... Jacek - Nie 23 Sty, 2011 21:11
spoko to taki gatunek (frustraci) one te gatunki tak mają one to wkoło lubieją nawet swoje gatunki poniżać,aby się na tym tle wywyższyć Marc-elus - Nie 23 Sty, 2011 21:13
Czepiasz się słówek, tak napisałem po prostu, chodziło mi o naturalnie wrodzone cechy na odpowiednim poziomie. Z resztą to nieważne czy rozwinięte czy wrodzone, istotne jest to że są. Czy zarząd może wydzielić temat żebyśmy offtopa nie robili? Z chęcią jeszcze porozmawiam na ten temat
Jacek - Nie 23 Sty, 2011 21:17
ja tam na pilotach się nie za bardzo poinformacony no może znam jednego Walenty Tierieszkowa 
Jacek - Nie 23 Sty, 2011 21:21
staaw - Nie 23 Sty, 2011 21:28
To ja powinienem w depresję wpaść że moich dzieci piersią nie karmiłem... Że PITa przepisuję po 5 razy bo durne cyferki mi się mylą, jako nauczyciel bym bachory wpierw w pęczki powiązał bo mi cierpliwości nie staje... A kobiety sobie tu radzą, nawet lepiej od mężczyzn. Dla czego niektóre kobiety nienawidzą tego za co ja je podziwiam a biorą się za coś do czego, delikatnie mówiąc, nie mają predyspozycji... Walka o równouprawnienie miała sens kiedy kobiety były całkowicie uzależnione od mężczyzn, teraz mogą się realizować... Tylko dla czego chcą być pilotami myśliwców? Co będzie jak przed decydującym o bitwie lotem dostanie pani major okresu? Co z niezdrowymi seksualnymi kłopotami... Ja tam nigdy nie chciałem zostać mamką... stiff - Nie 23 Sty, 2011 21:52
Pewnie tak, bo one lubią bombardować mężczyzn... 
Marc-elus - Nie 23 Sty, 2011 21:54
A "nasze" nawet wejść w korko-ciąg
http://pl.wikipedia.org/w...%28lotnictwo%29 stiff - Nie 23 Sty, 2011 22:07
Na, chyba miało być... 
Flandria - Nie 23 Sty, 2011 22:33
no, ale to, zdaje się, coraz częściej zmienia się na korzyść mężczyzn ...
na facebooku jest strona gościa, który na maksa biadoli, bo sąd nie przyznał mu dziecka, a matka wywiozła je na drugi koniec Polski czy jakoś tak pisał petycje gdzie się dało, billboadry, cuda wianki ... podejrzewam, że to nie jest jakiś odsobniony przypadek
ale przepraszam bardzo - mam zostać nauczycielką, żeby Tobie było dobrze? żebyś mógł mnie podziwiać itd ? Sorry, ale mnie nie uszczęśliwia to, że podziwiają inni. Chciałbyś robić coś tylko dlatego, żeby inni Cię podziwiali ?
nie dla każdej kobiety "trudne dni" to trudne dni. Są kobiety, które mają takie organizmy, że zmiany hormonalne nie robią na nich wrażenia. pterodaktyll - Nie 23 Sty, 2011 22:34
Bym do takiego samolotu nie wsiadł.... 
pterodaktyll - Nie 23 Sty, 2011 22:36
Możesz zostać np. księgową...
staaw - Nie 23 Sty, 2011 22:37
Takie niech sobie latają, tylko niech nie wymagają oddzielnej łazienki, ciepłego prysznica, dni na opiekę nad dzieckiem, macierzyńskiego... Tu jest wojna pani major 
Marc-elus - Nie 23 Sty, 2011 22:38
To właśnie jest odosobniony przypadek, pewnie jedynak którego wychowywała samotna matka
Właśnie ciągoty wielu kobiet opierają się na chęci robienia tego do czego się nie nadają, a chcą być podziwiane.
Za to dla faceta na pewno 
incognito - Nie 23 Sty, 2011 22:40 , tylko niech nie wymagają ....... dni na opiekę nad dzieckiem, macierzyńskiego... Staww Kodeks pracy juz dawno to zmienił .. ztych kobiecych przywilejów równiez korzystaja mężczyzni!!! 
staaw - Nie 23 Sty, 2011 22:43
Próżny to jestem, jak nie podziwiają to cierpię 
Ale pracuję nad tym 
pterodaktyll - Nie 23 Sty, 2011 22:45
cierp ciało jak żeś chciało...
staaw - Nie 23 Sty, 2011 22:46
Tylko nie rozumiem po co. Poza tym na wojnie i tak kodeks pracy ma mało do powiedzenia. Flandria - Nie 23 Sty, 2011 22:50
skąd wiesz? rozmawiałeś z tymi kobietami ?
mnie się wydaje, że kobiety, którym udało się wybić w jakiejś dziedzinie - mają nie tylko niesamowite predyspozycje do robienia tego, co robią, ale też kochają to co robią a problem z "kobiecymi" zawodami - leży też gdzie indziej - często są to po prostu zawody gorzej płatne mężczyźni często nie zostają np. nauczycielami - mimo czasem ogromnych predyspozycji - właśnie ze względu na niskie pensje incognito - Nie 23 Sty, 2011 22:50
No zapewne ale sam wspamniałes o tych przywilejach... co do łazienek-pryszniców koedukacyjnych to takowe były juz np w akademikach za czasów komunistycznych.. tak, ze to nie nowośc
Flandria - Nie 23 Sty, 2011 22:52
w Szwecji to dobrze funkcjonuje tam często mężczyźni zostają z dziećmi w domu, a kobiety pracują widocznie są mężczyźni i kobiety, którym taki stan rzeczy odpowiada a skoro im odpowiada to czemu nam ma to przeszkadzać ? Flandria - Nie 23 Sty, 2011 22:53
u nas na szczęście można było się zamknąć w kabinie prysznicowej
więc mogła być sobie koedukacyjna - nikt nikomu nie przeszkadzał
Flandria - Nie 23 Sty, 2011 22:55
wiem wiem strach się bać jeszcze by Cię ta kobitka przeleciała czy coś
staaw - Nie 23 Sty, 2011 22:56
O przywilejach wspomniałem, bo przypomniałem sobie kłopoty armii amerykańskiej. Do nas jeszcze (chyba) nie przylazło, ale co się odwlecze to nie uciecze. Jest też problem molestowania takiego rodzynka. Nie jest możliwe żeby kilkudziesięciu chłopa z dala od rodziny, patrzyło na panią major jak na kumpla. Cholera, nie da się. incognito - Nie 23 Sty, 2011 22:57 [quote="Flandra"] nikt nikomu nie przeszkadzał [/quote
no właśnie
Jeżeli chodzi o fizjologię u kobiet to medycyna zna juz metody wstrzymania farmakologicznymi metodami menstruacji , na pewien czas- przesuniecie w terminie nawet na.. długo!!!
Marc-elus - Nie 23 Sty, 2011 23:00
Dochodzimy do tego co powiedziałem wcześniej, liczą się predyspozycje a nie ruchy feministyczne i parytet.
Czy Ty aby nie sugerujesz że kobieta mająca predyspozycje w dziedzinie typowo męskiej jest NIESAMOWITA? To akurat się zgadzam, ale chyba Ty tak nie myślisz, przekonujesz że to tylko "niewidzialna ściana".
incognito - Nie 23 Sty, 2011 23:01
No tego się własnie boicie, ze nie potraficie patrzyc na kobiete jak na szefa tylko to wasze pożądanie!!!
Ciekawe, ze kobiety potrafia traktować i patrzeć na mężczyznę jak na kumpla....!!!
Flandria - Nie 23 Sty, 2011 23:02
znalazłam: http://www.ratujmymaje.pl/ i przy okazji:
"Przez Polskę przechodzi fala masowych akcji protestacyjnych środowisk ojcowskich wspieranych przez organizacje pozarządowe związanych z Ruchem Obrony Praw Ojca. W okresie ostatnich dwóch lat podobne manifestacje miały miejsce przed sądami rodzinnymi w Lublinie, Wrocławiu, Częstochowie, Łodzi, Warszawie, Szczecinku, Miliczu, Olsztynie, Bydgoszcy, Koronowie, Bendlewie, Elblągu, Gdańsku, Gdyni, Zakopanem, Poznaniu" źródło: http://ojcowie.pl/ Marc-elus - Nie 23 Sty, 2011 23:04
inco, w Twoich ustach brzmi to jak najlepsza parodia 
Mario - Nie 23 Sty, 2011 23:04
Dzięki Bogu, że Szwedzka Akademia Nauk nie wpadła na taki pomysł. Dzięki temu, póki co Nagroda Nobla nie podlega parytetom z racji płci. Jaki jest tego efekt, mozna stwierdzić przeglądając listę laureatów
pterodaktyll - Nie 23 Sty, 2011 23:05
By nawet nie wystartowała........
staaw - Nie 23 Sty, 2011 23:06
Dobra księgowa, gorzej płatne? Stanowisko wymagające systematyczności i dokładności, czyli cech u mężczyzn deficytowych... Tylko trzeba być dobrą księgową. Asystentka, cechy jw, bez niej prezes by zginął, też nieźle płacą... Sam po 9 letniej przerwie na zarabianie za dwoje wróciłem do zawodu sanitariusza, tam się sprawdzam... incognito - Nie 23 Sty, 2011 23:07
Nie kpij .".tylko o drogę pytaj" 
Marcelusie ,ale Ci się dowcip wyostrzył!!!!
staaw - Nie 23 Sty, 2011 23:08
To Nobel nie była kobietą
Tomoe - Nie 23 Sty, 2011 23:08
Hmmm... kiedyś "dziedzinami typowo męskimi" były zawody sędziego, nauczyciela, lekarza. Ale to było w czasach, gdy kobiet nie dopuszczano do studiów wyższych...
Dla mnie "męskie dziedziny" to tylko takie, które wymagają dużej siły fizycznej, bo w tej akurat dziedzinie mężczyźni nas zdecydowanie przewyższają. 
A jeśli chodzi o "urlopy tacierzyńskie" to prawda jest taka, że w obecnych czasach często kobieta w rodzinie zarabia więcej niż mężczyzna, i całej rodzinie bardziej się opłaca nie tracić jej dochodów, bo jego dochody są niższe. W ogóle wydaje mi się, że faceci jakoś do końca nie potrafią nie pogodzić z utratą statusu "jedynego żywiciela rodziny". I z tego powodu są cholernie sfrustrowani, i chętnie by te swoje baby pozamykali w domach, przy garach, odbierając im te ich dobrze płatne stanowiska.
Flandria - Nie 23 Sty, 2011 23:08 tak w kwestii walki o prawa ojca, to przyznam, że mnie ten ruch niesamowicie cieszy
bo niestety, z tego co słyszałam, dużo więcej jest przypadków wręcz odwrotnych - mężczyźni często nie chcą mieć nic wspólnego z własnym dzieckiem, trzeba im udowadniać sądownie ojcostwo, zmuszać do płacenia alimentów itp tak się dzieje oczywiscie najczęściej w przypadku niezaplanowanych dzieciaków ... Marc-elus - Nie 23 Sty, 2011 23:11 Flandro, znalazłaś trochę informacji w sieci, w której można wyszukać pewnie z 15000 artykułów na temat robienia instrumentów z pozostałościach po rozłupanym kokosie czy też uczeniu swojego psa rozdawania kart... Pytanie jaki jest odsetek ludzi z tym związanych? Gdzie Ci ojcowie się pytam? Pełno ich w TV jak feministek? Czy znasz jakiś samotnych ojców wśród ludzi show biznesu co obnoszą się z tym jak ich koleżanki po fachu? Czy próbuje się ustanowić parytety w środowisku przedszkolanek, tak aby wreszcie faceci nie byli tam dyskryminowani? staaw - Nie 23 Sty, 2011 23:12
To porządanie jest wam jednak miłe... Chyba że z własnej próżności wydajecie na kosmetyki i błyskotki , no nie błyskotki to zazwyczaj od mężczyzn chcecie
Tak nas stworzyła siła wyższa i nic na to nie poradzę. Chyba że wejdzie ustawa o przymusowej naturalizacji... Marc-elus - Nie 23 Sty, 2011 23:16
Alicjo, wybacz, ale bzdurki pleciesz(chciałem Ci jak kumplowi powiedzieć że "pie...szysz jak potłuczona", ale kobiety to nie faceci, odwrotnie też ), przecież to nie faceci zaczęli tą całą zabawę, to kobiety przesadzają do potęgi a my tylko jesteśmy tym zniesmaczeni...
Mario - Nie 23 Sty, 2011 23:16 KKK............ na swój sposób, to jednak były piekne czasy
staaw - Nie 23 Sty, 2011 23:19
Ja tam się cieszę że moja żonka pracuje i zarabia więcej niż ja. Ale pierwszą podpaskę córci to niech lepiej ONA kupuje... Faktem jest również że gdyby mężczyzna mógł utrzymać rodzinę ze średniej pensji a kobiety zajęły by się prowadzeniem domu to dzieciom na zdrowie by wyszło... Marc-elus - Nie 23 Sty, 2011 23:21
No to poleciałeś, zlecą się teraz zarzucając nam że
incognito - Nie 23 Sty, 2011 23:23 wydajecie na kosmetyki i błyskotki , no nie błyskotki to zazwyczaj od mężczyzn chcecie
Mylisz się... kobiety wydaja na kosmetyki , dla siebie , na dłuzej chca zachować swą młodość, dbaja o swój image... no mamy wsród męzczyzn takich męskich , a dbajacych o siebie jak kobiety tzw metroseksualni... no i nie przeszkadza im być nadal mężczyzną... faceci swoje błyskotki chowaja w szufladach, jakies kolekcje nozyków, pasków, znaczków monet i nazywaja to kolekcjonerstwem
Tomoe - Nie 23 Sty, 2011 23:23 Właśnie że wcale nie pieprzę. Ja akurat mam dobrze płatną pracę, potrafię się sama utrzymać,a w domu miałam takiego Jaśnie Pana Mężczyznę, który mi co jakiś czas pieprzył, gdzie jest miejsce kobiety. Co mu nie przeszkadzało korzystać z mojej pracy i moich dochodów. Teraz żyje z zasiłku bo go wywalili z roboty, a taki z niego super fachowiec był, najlepszy w Europie Środkowo-Wschodniej!!! za niewinność wyleciał... Jego sprawa... 
Istnieją faceci - i wcale nie jest ich mało - którzy sobie w ten sposób leczą własne frustracje i kompleksy... pterodaktyll - Nie 23 Sty, 2011 23:23
I Curie-Skłodowska, że o pani Kopernik nie wspomnę, też????
staaw - Nie 23 Sty, 2011 23:24
Pierwsze pół roku trzeźwienia prowadziłem dom i wiem że lekki chleb to nie jest... Marc-elus - Nie 23 Sty, 2011 23:26
inco, tak się składa że dbanie o siebie faceta a robienie z siebie metroseksualnego, zniewieściałego, wyglądającego jak cnotka palanta to dwie różne rzeczy.... Tomoe - Nie 23 Sty, 2011 23:27 Problem w tym, że niektórzy mężczyźni to by chcieli, żeby "baba" pracowała na dwóch etatach... i zarabiała pieniądze, i prowadziła dom. I, niestety, wiele "bab" tak robi...
staaw - Nie 23 Sty, 2011 23:27
Moim zdaniem to już nie mężczyźni... Nie mówię żeby chodzić brudnym, ale przesadne dbanie o coś co zeżrą robale jest wg mnie chore... staaw - Nie 23 Sty, 2011 23:28
I robią głupio. Albo gary, albo oboje pracują i oboje przy garach, ten ostatni model ja mam
Marc-elus - Nie 23 Sty, 2011 23:30
Ja również, sprzątam, gotuje, prasuje, szyć ino nie umiem...
Jacek - Nie 23 Sty, 2011 23:32
potwierdzam całym sobą
Tomoe - Nie 23 Sty, 2011 23:33
No wiem. Ale takie wychowanie odebrały...
Siła stereotypu jest powalająca. Nie widziałeś, ile kobiet stoi w kolejkach w sklepach w godzinach pracy? Bo trzeba być "superwoman" - i te zakupy trzeba kiedyś robić...
incognito - Nie 23 Sty, 2011 23:34
Marcelusie mogę Cie zapewnic, ze Ci faceci nie sa zniwiesciali, uprawiaja sporty ekstremalne i trenuja inne typowo meskie sporty co im nie przeszkadza byc zadbanym wypielegnownym dbajacym o swój wyglad( znam takich?) 
incognito - Nie 23 Sty, 2011 23:36
A szydełkowac potrafisz? 
staaw - Nie 23 Sty, 2011 23:39
Od kiedy nie chcę być supermenem jakoś łatwiej mi nie pić... Sklepy są otwarte również po 16, więc albo pracujemy albo robimy zakupy... Marc-elus - Nie 23 Sty, 2011 23:40
Też nie wiesz o czym piszesz, sporty szeroko znane jako ekstremalne wcale nie mają nic wspólnego z męskością, uprawia je wiele kobiet z bardzo dobrym skutkiem... Jakie " inne typowo męskie sporty" masz na myśli? Sporty walki? Tu akurat wiem o co chodzi, znam doskonale to środowisko, bardzo wielu facetów, jakoś metroseksualnych tam nie zauważyłem. Tak naprawdę znam jednego takiego metroseksualnego co może mówić o sporcie typowo męskim, jest trenerem na siłowni, ale też fitness, co już nie stawia go raczej w kategorii typowo męskich zawodów. No chyba że chodzi Ci o golfa
staaw - Nie 23 Sty, 2011 23:41
Czy myślisz że te "wyzwolone" będą szczęśliwsze? Tomoe - Nie 23 Sty, 2011 23:44 A myślisz że te "zniewolone" są szczęśliwe? Flandria - Nie 23 Sty, 2011 23:45
znam parę osób, które mają z tym problem Nawet znam faceta, który boi się że po rozstaniu będzie widywał dzieciaki tylko w weekendy i dlatego nie wnosi sprawy o rozwód, itp poza tym - weź pod uwagę to, że KAŻDA KOBIETA chce móc robić to, co chce robić, niezależnie od tego czy to jest pilotowanie wojskowego samolotu czy wychowywanie dzieci w domu - temat jest więc dość szeroki Liczba mężczyzn, którzy bardzo chcą mieć udział w wychowywaniu swoich dzieci i nie potrafią się dogadać w tej kwestii z ex żonami w kwestii dzieci jest nieporównywalnie mniejszy. Więc choćby z tej dysproporcji - z faktu, że ten problem nie dotyczy KAŻDEGO MĘŻCZYZNY, a tylko niektórych, nie może być ich "pełno w tv" itp
a znasz jakiegoś faceta, który chce pracować jako przedszkolanka ? Zresztą, teraz powstaje mnóstwo przedszkoli prywatnych, każdy facet może założyć takie przedszkole i być sobie przedszkolanką ... Gdzie tu dyskryminacja ?
incognito - Nie 23 Sty, 2011 23:45
Do czasu!!!
Marc-elus - Nie 23 Sty, 2011 23:46 Hejka, mam podsumowanie: http://www.youtube.com/watch?v=E6TPEtYsbD0 Flandria - Nie 23 Sty, 2011 23:47
też mi się tak wydaje
staaw - Nie 23 Sty, 2011 23:48
To wiemy, jest źle. Ale czy przegięcie w drugą stronę nie wyrządzi równie wielkiej krzywdy? Ja córcię uczę że nie we wszystkim musi być najlepsza, superwomen, ale radzić sobie musi umieć... Flandria - Nie 23 Sty, 2011 23:50
taaa, podsumowanie świra
Flandria - Nie 23 Sty, 2011 23:54
pisałam o kobietach, które są w stanie się wybić w jakiejś dziedzinie i tak - uważam, że są niesamowite ale nie w takim znaczeniu o jakim pomyślałeś
tak samo jak podziwiam mężczyzn, którym udało się coś osiągnąć
incognito - Nie 23 Sty, 2011 23:56
Tez? czy ja gdzieś Ci to zarzuciłam? 
Przedstawienie męzczyzny zadbanego i uprawiajacego typowo męskie sporty nazywasz zarzutami wobec Ciebie, tak bardzo to Cię poruszyło ?
incognito - Nie 23 Sty, 2011 23:58
a czy ty myślisz ,ze wszystkie kobiety wydaja kasę na kosmetyki i błyskotki?.. tu mamy odwrotna sytuację w męskim wydaniu!!! 
Marc-elus - Pon 24 Sty, 2011 00:21
Nie wiem gdzie to wyczytałaś, lepiej się skup.... Dyskusja prowadzi donikąd, lecę.... Flandro, masz racje i jej nie masz dobranoc
Flandria - Pon 24 Sty, 2011 00:24
poczułam się jak kot Schrodingera
dobrej nocy
incognito - Pon 24 Sty, 2011 00:26
Zaczynasz mnie irytować tymi twoimi wstawkami o mysleniu i skupianiu... moze jestem krąbna ale nie idiotka... jak próbujesz , miłej nocy w skupieniu i wiedzy w spaniu!!!! staaw - Pon 24 Sty, 2011 00:27
Mam nadzieję że nie przestaniesz istnieć kiedy zobaczę Twoje zdjęcie
Marc-elus - Pon 24 Sty, 2011 00:28
Wybacz inco, nic takiego nie miałem na myśli 
incognito - Pon 24 Sty, 2011 00:28
Powiedział w skupieniu odlatując w nieznane!!
incognito - Pon 24 Sty, 2011 00:29
No dobrze na zgodę 
Jacek - Pon 24 Sty, 2011 01:09 hmm tak się zastanawiam
i już cheba wiem co miał na myśli ten co wypowiedział te słowa "milczenie jest złotem - mowa srebrem"
Jras4 - Pon 24 Sty, 2011 01:40
incognito - Pon 24 Sty, 2011 01:47
O tej porze to owieczki milcza bo spia
pterodaktyll - Pon 24 Sty, 2011 16:48
Łomatko a co to za nowa rasa???
Marc-elus - Pon 24 Sty, 2011 16:56
To paradoks związany z teorią i mechaniką kwantową, poczytaj w sieci... Janioł - Pon 24 Sty, 2011 17:02
pterodaktyll - Pon 24 Sty, 2011 17:06
 
Marc-elus - Pon 24 Sty, 2011 17:14
Ptero, spokojnie, z mechaniką kwantową to jak z alkoholizmem: niby wiadomo o co chodzi ale nie do końca, wiele osób się mądrzy że wie o co chodzi, wiele jest teorii, a nikt nie znalazł mocnych faktów które pomogły by dokładnie poznać istotę zjawiska
pterodaktyll - Pon 24 Sty, 2011 17:16 Dla mnie ta mechanika kwantowa to mniej więcej to samo co chiński balet. I na jednym i na drugim kompletnie się nie znam
Flandria - Pon 24 Sty, 2011 17:36
najciekawsze jest to, że "na podstawie" fizyki kwantowej powstały różnego rodzaju "psychologiczne" / newage'owe teorie na temat rzeczywistości
i tak nikt nie rozumie o co chodzi w fizyce kwantowej, więc niektórzy na tym zarabiają - grunt, że brzmi naukowo
incognito - Pon 24 Sty, 2011 19:57 [quote="pterodaktyll" chiński balet. [/quote]
no co Ty!
incognito - Pon 24 Sty, 2011 19:59
Flanderko nie pisz o tym bo Towarzystwo moze to , źla zrozumieć i..?
|
||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
