Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
kłamać czy mówić prawdę ?
Autor Wiadomość
milutka 
Trajkotka



Pomogła: 49 razy
Wiek: 45
Dołączyła: 19 Lut 2010
Posty: 1705
Wysłany: Wto 11 Maj, 2010 21:39   

Jacek napisał/a:
on w tym ma swój świat - taki malutki świat
od twojego wyboru zależy czy tam wejdziesz
...a niby po co ja tam :szok: myślisz ,że mnie pociąga taki świat :uoee: to jest chory świat ...jak powróci do tego zdrowego to wejdę z nim wszędzie gdzie tylko będzie chciał ;)
 
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Wto 11 Maj, 2010 22:12   

milutka napisał/a:
.a niby po co ja tam

Basiu,skoro tak uważasz to skąd to pytanie u ciebie???
milutka napisał/a:
Słuchajcie zastanawia mnie jedna rzecz....jak to jest u alkoholików ....czy lubią być okłamywani,czy w ogóle są swiadomi tego co sie do nich mówi
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
milutka 
Trajkotka



Pomogła: 49 razy
Wiek: 45
Dołączyła: 19 Lut 2010
Posty: 1705
Wysłany: Śro 12 Maj, 2010 05:43   

Jacek napisał/a:
on w tym ma swój świat - taki malutki świat
od twojego wyboru zależy czy tam wejdziesz

Dla mnie taka odpowiedz do słów ..."on i tak ma swoje wersje "kojarz się jednoznacznie ....być może nie rozumiemy sie ...napisz proszę co miałeś na myśli pisząc tego posta......
 
 
     
Tomoe 
(banita)


Pomogła: 106 razy
Dołączyła: 01 Cze 2009
Posty: 4791
Skąd: Śląsk
Wysłany: Śro 12 Maj, 2010 07:44   

milutka napisał/a:
myślisz ,że mnie pociąga taki świat :uoee: to jest chory świat ...jak powróci do tego zdrowego to wejdę z nim wszędzie gdzie tylko będzie chciał ;)


A jeśli on nigdy nie powróci do "zdrowego świata"?

W "chorym świecie" ty - chcąc nie chcąc - funkcjonujesz, i to od wielu lat.
I twoje dzieci też funkcjonują w "chorym świecie".
Żyjecie z alkoholikiem pod jednym dachem, znosicie jego chore zachowania, godzicie się na wszystkie związane z jego chorobą alkoholową przykrości i niedogodności, nie bronicie się przed przemocą z jego strony...
Cierpicie, ale nie potraficie się wyzwolić spod jego dyktatury.

Ty, Basiu, widzisz tylko jeden, jedyny sposób na uzdrowienie sytuacji - chodzi ci o to, żeby ON przestał pić.
A jeśli ON nigdy nie przestanie pić?
Jak długo jeszcze razem z dziećmi będziesz żyła w tym chorym świecie?

Alkoholizm, Basiu, nie jest tylko chorobą alkoholika. To jest choroba całej rodziny. Twoje myślenie, twoje odczuwanie, twoje zachowania - również są chore.
Jego świat koncentruje się wokół alkoholu.
A twój świat koncentruje się wokół niego.
Na szczęście zdecydowałaś się na terapię.
Życzę ci, aby twoja terapia powolutku przynosiła dobre efekty, życzę ci, abyś TY SAMA zaczęła powracać do ZDROWEGO świata.

Na dziś zapisałaś męża na wizytę w ośrodku.
Życzę zatem wam obojgu, żeby ten twój wysiłek nie poszedł na marne.
I bardzo jestem ciekawa, czy ten wysiłek przyniesie oczekiwany przez ciebie efekt.
Ostatnio zmieniony przez Tomoe Śro 12 Maj, 2010 07:46, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
milutka 
Trajkotka



Pomogła: 49 razy
Wiek: 45
Dołączyła: 19 Lut 2010
Posty: 1705
Wysłany: Śro 12 Maj, 2010 14:53   

Cytat:
Ty, Basiu, widzisz tylko jeden, jedyny sposób na uzdrowienie sytuacji - chodzi ci o to, żeby ON przestał pić.
A jeśli ON nigdy nie przestanie pić?
Jak długo jeszcze razem z dziećmi będziesz żyła w tym chorym świecie?
Tomoe owszem bardzo bym chciała żeby się tak stało ale zdaję sobie sprawę z powagi sytuacji ...już nie zyję złudzeniami tak jak było to kiedyś .Dałam sobie i jemu trochę czasu ....on już wie co powinien zrobić i jeśli podejmie leczenie będę go wspierać ...jeśli nie to na pewno nie będę siedzieć z założonymi rękoma i czekać na cud....Może nie potrafię tego przekazać w moich postach ale naprawdę zaczęłam żyć inaczej i świat przestał się kręcić dla mnie wokół mojego męża :) mimo ,że jestem nieźle "poszczelona" :uoee: i lubię dużo żartować to moje decyzje co do mojego życia w przyszłości zaczynają mieć sens ....ale żeby podjąć konkretne działania potrzebuję czasu .
Tomoe napisał/a:
Życzę ci, aby twoja terapia powolutku przynosiła dobre efekty, życzę ci, abyś TY SAMA zaczęła powracać do ZDROWEGO świata.
...dziękuję :)
 
 
     
Tomoe 
(banita)


Pomogła: 106 razy
Dołączyła: 01 Cze 2009
Posty: 4791
Skąd: Śląsk
Wysłany: Śro 12 Maj, 2010 14:57   

milutka napisał/a:
Dałam sobie i jemu trochę czasu ....on już wie co powinien zrobić i jeśli podejmie leczenie będę go wspierać ...


Czyli, jak rozumiem, twój mąż dzisiaj nie poszedł na umówioną wizytę do ośrodka. :(
Ile mu dałaś czasu?
Co masz na myśli, pisząc "trochę czasu"?
 
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Śro 12 Maj, 2010 16:48   

Basiu chcesz odpowiedzi,Tomoe już ci udzieliła
milutka napisał/a:
.on już wie co powinien zrobić i jeśli podejmie leczenie będę go wspierać

czym do diabła chcesz go wspierać
ty dasz jemu wsparcie jak on poczuje że cię traci,to jemu da do myślenia
czy rozumiesz to???
olej dziada,ubierz dzieciaka i w długą,na spacer,kino Zoo basen do przyjaciół
i nie przejmuj się że ci to wygada
bo inaczej znajdujesz się w jego świecie
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Śro 12 Maj, 2010 17:15   

milutka napisał/a:
i jeśli podejmie leczenie będę go wspierać

Nie żartuj.... Żaden z nas nie jest wart tego żeby go niańczyć tylko dlatego, że poszedł się leczyć (o ile w ogóle pójdzie). Zajmij się dziećmi i swoimi sprawami. Jeśli przejdzie terapię i będziesz jeszcze miała chęć kontynuować ten związek to wtedy ewentualnie możesz go wspierać. Nigdy wcześniej, bo w ten sposób niejako dasz się "wpuścić" w coś w rodzaju odpowiedzialności za jego terapię i jej skutki. Masz swoje życie, więc z niego korzystaj.....
_________________
:ptero:
 
     
pietruszka 
Moderator


Pomogła: 232 razy
Wiek: 54
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 5443
Wysłany: Śro 12 Maj, 2010 17:25   

milutka napisał/a:
Cytat:
i jeśli podejmie leczenie będę go wspierać

A kto ciebie wesprze?
Oj Milutka, Milutka. Współuzależnienie jest domeną Siłaczek. Siłaczek z góry skazanych na niepowodzenie. Dużo energii, brak efektów, przynajmniej jeżeli chodzi o "wyleczenie" alkoholika.
Poproś swoją terapeutką o tzw. listę praw osobistych. Ale jedno już Ci podaję na tacy:
Masz prawo mówić prawdę, bez względu na to, co alkoholik myśli, czy robi. To twoja wartość osobista jako człowieka. masz również prawo kłamać i alkoholizm nie ma tu nic do rzeczy.
 
     
KICAJKA 
Trajkotka
współuzależniona-stara al-anonka



Pomogła: 101 razy
Wiek: 64
Dołączyła: 28 Wrz 2009
Posty: 1555
Skąd: śląskie
Wysłany: Śro 12 Maj, 2010 19:24   

Mówimy prawdę,nie kłamiemy."Prawda nas wyzwoli" a "Kłamstwo ma krótkie nogi".Mnie tak wychowano z małym wyjątkiem,"Jeśli nie można powiedzieć prawdy lepiej zamilknąć."Mimo,że wielokrotnie miałam nieprzyjemności z tego powodu zawsze mówiłam prawdę. :) A jeśli chodzi o partnera alko niestety tak najczęściej też miałam,więc nauczyłam się nie przejmować albo nic nie mówić w zależności od sytuacji :)
_________________
" Jestem dzieckiem wszechświata nie mniej niż drzewa i gwiazdy,mam prawo być tutaj..."
http://www.youtube.com/wa...feature=related
 
     
milutka 
Trajkotka



Pomogła: 49 razy
Wiek: 45
Dołączyła: 19 Lut 2010
Posty: 1705
Wysłany: Śro 12 Maj, 2010 20:34   

Tomoe napisał/a:
Czyli, jak rozumiem, twój mąż dzisiaj nie poszedł na umówioną wizytę do ośrodka. :(
Ile mu dałaś czasu?
Co masz na myśli, pisząc "trochę czasu"?
Nie nie poszedł ,zadzwoniła pani z recepcji by odwołać wizytę i kazała żeby zadzwonił i umówił się na jakiś termin ...a czy to zrobił -nie wiem na razie :( Tomoe pytasz ile dałam mu czasu?Jest to dla mnie trudne pytanie by jednoznacznie odpowiedzieć ....jemu powiedziałam ,że jeśli do końca czerwca nie podejmie leczenia składam papiery o rozwód...zdaję sobie sprawę ,że będe musiała to zrobić ....bo jeśli się wycofam karuzela będzie się kręcić .....
 
 
     
Mysza 
Gaduła



Pomogła: 41 razy
Dołączyła: 03 Mar 2010
Posty: 830
Skąd: Wrocek
Wysłany: Śro 12 Maj, 2010 20:54   

milutka napisał/a:
....jemu powiedziałam ,że jeśli do końca czerwca nie podejmie leczenia składam papiery o rozwód...zdaję sobie sprawę ,że będe musiała to zrobić ....bo jeśli się wycofam karuzela będzie się kręcić .....

a każdej następnej groźby nie będzie traktował poważnie, bo i po co? niestety dobrze to znamy, prawda Basiu :pocieszacz: trzymam za ciebie kciuki i nie daj się :buziak:
_________________
"Bądź zmianą, którą pragniesz ujrzeć w świecie" - Mahatma Gandhi
 
     
milutka 
Trajkotka



Pomogła: 49 razy
Wiek: 45
Dołączyła: 19 Lut 2010
Posty: 1705
Wysłany: Śro 12 Maj, 2010 21:00   

Kochani jak ja się cieszę ,że do was tutaj trafiłam :) jesteście dla mnie wielkim wsparciem :) dla wszystkich buziak :buziak: ...a ja ze swej strony obiecuję ,że wasze rady nie pójdą na marne :) powoli się uczę ale ja już widzę zmiany ....mam nadzieję ,że wy też :)
 
 
     
pietruszka 
Moderator


Pomogła: 232 razy
Wiek: 54
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 5443
Wysłany: Śro 12 Maj, 2010 21:24   

milutka napisał/a:
zadzwoniła pani z recepcji

a do kogo ta pani z recepcji dzwoniła? do Ciebie? czy do męża?
_________________

 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Śro 12 Maj, 2010 21:28   

milutka napisał/a:
jesteście dla mnie wielkim wsparciem
:buziak: :pocieszacz:
_________________
:ptero:
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,2 sekundy. Zapytań do SQL: 11