Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Łagry, czy Wyspy Szczęśliwe?
Autor Wiadomość
montreal 
[*][*][*]


Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 798
Wysłany: Pią 25 Cze, 2010 07:43   Łagry, czy Wyspy Szczęśliwe?

Nie wiem, czy temat o potrzebie izolacji był już, funkcjonował na forum. Postanowiłem jednak założyć ten watek dlatego, iż zastanawia mnie, dlaczego ludzie pragną się oddzielać od innych.
Jest niedaleko mnie osiedle ładnych, drogich domków jednorodzinnych okolone wysokim murem. bramy na tę enklawę oczywiście okraszone tabliczkami typu: "zakaz wstępu" lub "wstęp tylko dla mieszkańców".
Przez pręty bram widać czasami bawiące się w piaskownicach samotne dzieciaki. czasami przemknie jakiś ktoś z psem, który na pewno nie uświadczy bezpańskiego kota, czy nie zeżre jakiejś starej kości. Owa enklawa jest schludna, piękna i czysta, tak inna od tego, co jest poza murem.
czy jednak chciałbym mieszkać w takim czymś?
Chyba nie. Nie dlatego, zę mnie to nie odpowiada, ale wychowałem się na wsi, gdzie, owszem, płoty były, ale wyszczanie sie na kamień podczas żniw, czy kopania ziemniaków, nie stanowiło problemu, czy nie wzbudzało niesmaku. Burki latały, gdzie chciały. Chędożyły też, co chciały.
Bywa, iż zamykamy sie w domach, w łagrach osiedli, które opisałem powyżej, jednocześnie głosząc otwartość.
dlaczego ludzie chcą się oddzielic od innych? Czy z racji tego, że przestępczość? Pewnie też, zwłaszcza, ze tak mocno chronione osiedle jest mniej podatne na złodziei.
Czy to przez estetykę? Pewnie też. Nikt przecież nie chce, by jakiś pijak sikał pod przycietym żywopłotem albo pił piwo na klatce schodowej.
Czy może przez chęć obracania się w swojej własnej klasie społecznej? Takie zamknięte osiedla tworzy sie dla ludzi, który gotowi są słono płacić za ochronę i monitorowany spokój.
Tak mnie to po prostu zastanawia.
_________________
"Ostatecznie mamy do opowiedzenia tylko jedną historię" Jonathan Carroll
 
     
evita 
[*][*][*]


Wiek: 58
Dołączyła: 03 Wrz 2009
Posty: 2895
Skąd: wielkopolska
Wysłany: Pią 25 Cze, 2010 07:49   

Myślę, że głównym powodem takiej izolacji jest właśnie strach ... strach przed złodziejami, mordercami, kidnaperami dla okupu itd. Nie dziwię się tym ludziom, że są tak szczelnie pozamykani w swoim świecie a nawet nomen-omen współczuję im ich bogactwa. Wszystko co w nadmiarze jest szkodliwe ;) Również nie chciałabym tak żyć chyba, że ... ta moja enklawa byłaby oazą spokoju, enklawą w której spełniam swoje marzenia bez potrzeby poklasku i tłumów gapiów a zewnętrzne mury wcale nie odzwierciedlałyby mojej osobistej rzeczywistości.
_________________
spragniona niecodzienności,stęskniona do nadzwyczajności ...
 
 
     
montreal 
[*][*][*]


Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 798
Wysłany: Pią 25 Cze, 2010 07:54   

Faktycznie. Święty spokój na pewno jest w takich enklawach. Oraz bezpieczeństwo. Ale co o dzieciach? Czy wychowywane w takiej sterylnej rzeczywistości nie nabiorą pewnego... hm... zboczenia na przyszłość?
(Oczywiscie nie oceniam tego negatywnie, tej izolacji, ale mam co do tego dużo wątpliwości - stąd moje pytania.)
_________________
"Ostatecznie mamy do opowiedzenia tylko jedną historię" Jonathan Carroll
 
     
evita 
[*][*][*]


Wiek: 58
Dołączyła: 03 Wrz 2009
Posty: 2895
Skąd: wielkopolska
Wysłany: Pią 25 Cze, 2010 07:56   

Kurcze Monti ! Dałeś mi do myślenia ! Ja to chyba jednak chciałabym tak żyć ! Utworzyłabym sobie za murem taki swój osobisty raj do którego tylko wybrańcy mieliby wstęp ale za to wstając o poranku spoglądałabym wokół z rozmarzeniem na twarzy witana przez szczebiot ptasząt za oknem :) ale by było super :)
_________________
spragniona niecodzienności,stęskniona do nadzwyczajności ...
 
 
     
montreal 
[*][*][*]


Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 798
Wysłany: Pią 25 Cze, 2010 07:57   

Klawo byłoby w takowej enklawie! :)
_________________
"Ostatecznie mamy do opowiedzenia tylko jedną historię" Jonathan Carroll
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Pią 25 Cze, 2010 08:07   

moim skromnym zdaniem to więzienie na życzenie
nie ma na ziemi bezpiecznego miejsca nawet za wysokim płotem
kiedyś słyszałem,jak to kolekcjoner ładnych samochodów podszedł do ochroniarza
który pilnował parkingu znajdujący się za wysokim płotem
- ty koleś przyprowadź mnie tę czerwoną Beemkę ino migiem
całej opowieści już nie pamiętam,ale coś tam jeszcze było
- wiemy gdzie mieszkasz,znamy twoją rodzinę
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
Tomoe 
(banita)


Dołączyła: 01 Cze 2009
Posty: 4791
Skąd: Śląsk
Wysłany: Pią 25 Cze, 2010 08:17   

Mieszkałam kiedyś kilka miesięcy w Finlandii.
Tam ludzie zostawiają samochody na parkingach przed marketami i idąc na zakupy nie zamykają drzwi.
Tam możesz zgubić portmonetkę na ulicy, a kiedy pójdziesz po nią następnego dnia, będzie leżała w tym samym miejscu, tylko odłożona na bok, żeby jej nikt nie podeptał.
Tam domy nie są odgrodzone od siebie płotami.
Tam ludzie wieczorami nie zasłaniają okien zasłonkami, nawet nie mają w oknach firanek.
Tam zimą przed domem stoją oparte o ścianę narty i sanki, leżą łyżwy, których na noc nikt nie chowa do domu.
Tam rodzina wyjeżdża na wycieczkę, nie sprawdzając, czy wszystkie zamki w drzwiach domu zostały zamknięte.
Tam domki letniskowe, stojące nad jeziorami, nie są zamykane na klucz, kiedy ich właściciele po wakacjach wracają do swoich domów.

Bo ludzie się nie boją siebie nawzajem.
Bo tam - podobno, jak słyszałam - nie ma kradzieży.

A dlaczego?
Bo tam przez kilka stuleci złodziei za kradzież karano publicznym obcięciem prawej dłoni.
Makabra, co?
Ale przyniosła efekty.
 
 
     
ZbOlo 
[*][*][*]
Ojciec Chrzestny


Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 2713
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią 25 Cze, 2010 09:18   

Tomoe napisał/a:
A dlaczego?
Bo tam przez kilka stuleci złodziei za kradzież karano publicznym obcięciem prawej dłoni.
Makabra, co?
Ale przyniosła efekty.

...myślę sobie, że też "dołożył" się do tej naszej "skrytości" poprzedni ustrój i oczywiście nasz polski "kołtuński" charakterek. Idąc po Amsterdamie z kolegą Holendrem - on pokazał mi okno, w który wisiała firanka z zasłonką... uśmiechnął się i powiedział... "tu mieszka Flying Dutchman, który ożenił się z Polką"... Tacy jesteśmy. Ale swoją drogą - jak w USA wejdziesz na teren prywatny to mogą Ci d**ę odstrzelić... ;)
_________________
Homines soli animalium non sitientes, bibimus
 
     
montreal 
[*][*][*]


Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 798
Wysłany: Czw 22 Lip, 2010 10:00   

Mój zmarły ojciec miał z kolegą domek w wiosce Ruś nad Biebrzą. dla wędkarstwa. Kiedy sezon się kończył, zabierali z tej chatki wszystko. Gniazdka elektryczne, firanki z jedynego okienka. Autochtoni kradli wszystko.
_________________
"Ostatecznie mamy do opowiedzenia tylko jedną historię" Jonathan Carroll
 
     
Halibut 
Gaduła


Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 982
Skąd: Ocean Spokojny
Wysłany: Czw 22 Lip, 2010 10:16   

Tomoe napisał/a:
Bo tam przez kilka stuleci złodziei za kradzież karano publicznym obcięciem prawej dłoni.
Makabra, co?
Ale przyniosła efekty.


Jak by za nadmierne picie obcinali głowy to by dzisiaj nie było tam alkoholików.
A otwartą butelkę czyściochy można by na parapecie okna w domu bez ogrodzenia i firanek postawić i nikt by nawet łyczka nie upił. Nawet Hali.
 
 
     
ZbOlo 
[*][*][*]
Ojciec Chrzestny


Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 2713
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw 22 Lip, 2010 10:19   

Halibut napisał/a:
Nawet Hali.

"...a łyżeczka na to: niemożliwe..." ;)
_________________
Homines soli animalium non sitientes, bibimus
 
     
Masakra 
Trajkotka
O jedna impreze za duzo



Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 1435
Wysłany: Czw 22 Lip, 2010 12:15   

Tomoe napisał/a:
Tam

Tam ta ram tam tam...
Czy oby nie idealizujesz zbytnio? Rozumiem, ze podoba Ci sie kraj ale bez przesady- wszedzie jest przestepczosc wieksza lub mniejsza i ludzie sa wszedzie na swiecie tacy sami. Byc moze tam faktycznie tego typu rzeczy dzieja sie rzadziej ale prosze Cie...
Glowe sobie dam uciac ze jak zostawisz na ulicy swoj portfel to nastepnego dnia moze i bedzie lezal tam dalej... tyle, ze bez pieniedzy. Faktycznie jednak zgodze sie, ze w krajach polnocy, skandynawii itp zyje sie spokojniej.

Dla rownowagi jednak powiem Ci, ze mieszkam w polsce, moj motor stoi na niestrzezonym parkingu i nic sie nigdy nie stalo. Co wiecej powiem Ci, ze moj rower stoi na klatce schodowej nie przypiety do niczego i tez sie nic nie stalo. Dodam jeszcze, ze drzwi tej klatki sa otwarte szeroko cale noce bo jest cieplo. Stoja tam jeszcze 2 wozki spacerowe i cala masa drogich zabawek i to wszystko jest TU a nie tam
_________________
Jest tam napisane gdzies, posrod gwiazd na niebie, jak pokore w sobie miec...
W I O S N A :)
Dulcius Ex Asperis
 
     
Tomoe 
(banita)


Dołączyła: 01 Cze 2009
Posty: 4791
Skąd: Śląsk
Wysłany: Czw 22 Lip, 2010 12:27   

Masakra napisał/a:
wszedzie jest przestepczosc wieksza lub mniejsza


Jasne.
Tam, gdzie społeczeństwo boi się przestępców - jest większa.
A tam gdzie nie okazuje strachu, tylko potępia, odrzuca i bezwględnie karze - jest mniejsza.

To co zwiększa przestępczość - to społeczne, powszechne, "ciche" przyzwolenie na jej dominację.

Kara publicznego odcięcia prawej ręki, stosowana dawniej w Skandynawii - to nie była tylko kara.
To było napiętnowanie złodzieja na całe życie, odrzucenie złodzieja poza nawias społeczeństwa, dożywotnia banicja.

We Francji prostytutkom w tym samym celu tauowano kiedyś lilie na szyi.
Ostatnio zmieniony przez Tomoe Czw 22 Lip, 2010 12:27, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
Masakra 
Trajkotka
O jedna impreze za duzo



Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 1435
Wysłany: Czw 22 Lip, 2010 12:55   

Mozliwe jednak teraz juz takiej kary nie ma wiec watpie zeby na wspolczesne pokolenia ona jeszcze jakos dzialala inaczej procz moze zdziwienia (ktore u mnie wywoluje np sluchanie o paleniu innowiercow na stosach)
Za komuny ludzie bali sie mowic i pisac co mysla bo wiedzieli ze ich za to udupia. Czy ma to jakis wplyw jednak na mnie? ZADNEGO.
Wszelkie patologie i przestepczosc rodza sie glownie z biedy i tutaj doszukiwalbym sie przyczyny. Jakbys po 30 latach pracy dostala emeryture rowna 80 zl jak to ma miejsce w rosji to o wiele szybciej ukradlabys pieniadze z tego portfela lezacego na ulicy niz przejezdzajac obok niego swoim mercedesem.
 
     
anakonda 
(banita)


Wiek: 113
Dołączył: 04 Lip 2010
Posty: 379
Skąd: lubuskie
Wysłany: Czw 22 Lip, 2010 13:01   

Cytat:
Jakbys po 30 latach pracy dostala emeryture rowna 80 zl jak to ma miejsce w rosji to o wiele szybciej ukradlabys pieniadze z tego portfela lezacego na ulicy niz przejezdzajac obok niego swoim mercedesem.



Wez pod uwage roznice cenowe w rosji a dla przykladu ue przyklad czynsz gaz itp
_________________
Gość Ludzie bardziej obawiają się śmierci niż bólu. To dziwne, że odczuwają lęk przed śmiercią. Życie rani bardziej niż ból.
Ostatnio zmieniony przez anakonda Czw 22 Lip, 2010 13:04, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,17 sekundy. Zapytań do SQL: 11