|
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"
czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...
|
wkleję parę kawałów |
Autor |
Wiadomość |
Urszula
Trajkotka
Wiek: 69 Dołączyła: 23 Maj 2010 Posty: 1208
|
Wysłany: Czw 05 Sie, 2010 17:07
|
|
|
milutka napisał/a: | Urszulo te kawały sa super...uśmiałam się do łez |
Po rusku brzmią jeszcze lepiej!!!
Niestety, nie mam odpowiedniej czcionki, a poza tym domyślam się, że nie wszyscy znają rosyjski.
No i większość kawałów o Czukczach polega jednak na grze słów. Nie wszystkie idiomy są przetłumaczalne, więc kawał nie śmieszy...
Ale fajnie, że się Wam podobają! |
|
|
|
|
Jacek
Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...
Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 7326 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Czw 05 Sie, 2010 17:10
|
|
|
siedzi czukcza na stepie i patrzy w niebo, a tam lecą naprzeciw siebie dwa odrzutowce. Lecą tak, jakby się miały zderzyć, tak więc czukcza patrzy z przejęciem.. ale samoloty się minęły, a zaaferowany czukcza dostał zeza rozbieżnego! no, czto że diełać? koledzy zadzwonili do lekarza i opowiedzieli cała histrorię, a lekarz na to:
no, da! ja budu czieres czas, no tieper wy jemu położite jajco mieżdu głaza!
za godzinę lekarz przyjechał, a czukcza martwy..
- no szto ta słucziłos? - pyta lekarz
- no, jak tylko dociągnęliśmy jajko do brody, tak on skonał- odpowiedzieli czukcze.. |
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
|
|
|
|
|
Urszula
Trajkotka
Wiek: 69 Dołączyła: 23 Maj 2010 Posty: 1208
|
Wysłany: Czw 05 Sie, 2010 17:32
|
|
|
***
Dwóch Czukczów zabłądziło w tajdze. Jeden mówi do drugiego:
- Strzelaj! Może ktoś nas usłyszy....
I ten pierwszy strzela raz, drugi, trzeci, piętnasty... Nikt nie odpowiada.
Zrezygnowany usiadł na pniaku, ale kolega go tarmosi:
- Nie poddawaj się! Wystrzel jeszcze raz!!!
- Nie mogę... Łuk się złamał.
***
Czukcza złożyl podanie o paszport. Wydali mu, ale po miesiącu zgłosił się po nowy.
Zdziwiona urzędniczka pyta:
- Po co ci nowy? Zgubiłeś poprzedni?
- Nie zgubiłem. Ale zacząłem więcej palić, a w tych waszych paszportach za dużo kartek nie ma...
***
Czukcza zamówił sobie lusterko na e-bay'u. Przesyłka dotarła, Czukcza otwiera i krzyczy:
- Oj, ktoś z rodziny przyjechał!
Podchodzi żona, zagląda w lusterko i spluwa:
- Ale szkaradną babę sobie przywiózł! |
|
|
|
|
Urszula
Trajkotka
Wiek: 69 Dołączyła: 23 Maj 2010 Posty: 1208
|
Wysłany: Czw 05 Sie, 2010 18:13
|
|
|
***
Pewnego dnia Czukcza wkurzył się na swojego psa i zapowiedział psu, że więcej nie da mu żreć. Ale wieczorem żal mu się zrobiło zwierzaka i zawołał żonę:
- Zanieś psu michę. Ale jak go poinformujesz, że przynosisz mu żarcie z mojego polecenia, to od jutra jeść nie dostaniesz!
***
Dzwoni Czukcza do posłanki Kempy i pyta, jakie warunki należy spełnić, by zostać członkiem PiS.
- A wy kto? -pyta pani posłanka.
- Czukcza - pada szczera odpowiedź.
- Jesteście idiotą?!
- A czy to konieczne? |
Ostatnio zmieniony przez Urszula Czw 05 Sie, 2010 18:17, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
milutka
Trajkotka
Wiek: 45 Dołączyła: 19 Lut 2010 Posty: 1705
|
Wysłany: Pią 06 Sie, 2010 06:06
|
|
|
Urszula napisał/a: | Po rusku brzmią jeszcze lepiej!!!
Niestety, nie mam odpowiedniej czcionki, a poza tym domyślam się, że nie wszyscy znają rosyjski.
No i większość kawałów o Czukczach polega jednak na grze słów. | Ja uczyłam się rosyjskiego ale przyznam ,że już mało z niego pamiętam ....coś tam mi świta ale to zbyt mało coby zrozumieć kawał
wczoraj czytając te kawały tak się śmiałam ,że aż mi łzy poleciały ,moi starsi synowie wchodząc do pokoju skwitowali ..."No tak !Mama znowu siedzi na tym forum ".... .....z kilku również się śmiali ale reszty nie bardzo rozumieli |
|
|
|
|
stiff
Uzależniony od netu
Wiek: 64 Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 4912
|
Wysłany: Pią 06 Sie, 2010 16:24
|
|
|
Cytaty pochodzą z korespondencji do firm ubezpieczeniowych...
Prowadziłam od 40 lat,kiedy nagle zasnęłam przy kierownicy i miałam wypadek...
Dalem sygnał klaksonem, ale nie działał, ponieważ został skradziony...
Zderzyłem sie ze stojącą ciężarówką nadjeżdżającą z drugiej strony...
Nie jestem pewna czyja to wina, ale podejrzanych jest wielu...
Moj samochód przeleciał przez barierkę i wylądował w kamieniołomie,
mam nadzieje, ze spotka sie to z państwa aprobata...
Zatrąbiłem na pieszego, ale on sie tylko gapił wiec go przejechałem...
Ten pieszy strasznie latal po szosie, musiałem kilka razy wykręcać, zanim na niego wpadłem... cdn... |
_________________ Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być... |
|
|
|
|
Urszula
Trajkotka
Wiek: 69 Dołączyła: 23 Maj 2010 Posty: 1208
|
Wysłany: Pią 06 Sie, 2010 17:04
|
|
|
milutka napisał/a: | czytając te kawały tak się śmiałam ,że aż mi łzy poleciały |
No to dorzucę jeszcze kilka.
***
- Czukcza, nie masz w jarandze łazienki, to gdzie ty się myjesz?
- W strumyku.
- A zimą?
- Eee, ile tam tej zimy! Wszystkiego dziewięć miesięcy...
***
- Czukcza, podobają ci się Rosjanki?
- Podobają. Tylko strasznie brudne!
- ???
- Każdego dnia muszą się myć.
***
Żona Czukczy ogląda w sklepie ogromną marchew.
- Zupełnie jak mojego starego! - wykrzykuje.
- To twój ma takiego wielkiego? - z zazdrością pyta sprzedawczyni.
- Nie, takiego brudnego.
***
Czukcza przechodzi koło rosyjskiej fabryki. Na bramie jakiś napis.
- "Wstęp wzbroniny" - sylabizuje Czukcza - Ależ idioci z tych Ruskich! To po co było bramę robić?!
***
Czukcza spotyka przyjaciela:
- Twoja żona już urodziła.
- Urodziła.
- Syna?
- Nie.
- A co?
***
- Czukcza, ty próbował whisky, jak w Moskwie był?
- Próbował. Bardzo smaczna.
- A papierosy z filtrem ty palił?
- Palił. Ale nie smakowały. Póki jeszcze filtr palisz, całkiem niczego, ale dalej to już słabiutkie...
***
Stoi Czukcza na warcie, ktoś przechodzi.
- Stój, bo strzelam!
- Stoję!
- Strzelam!
***
Zajęcia z orientacji w terenie.
- Towariszcz Czukcza, jeśli po waszej prawej ręce macie zachód, po lewej wschód, to co macie z tyłu?
- d**ę. |
|
|
|
|
Urszula
Trajkotka
Wiek: 69 Dołączyła: 23 Maj 2010 Posty: 1208
|
Wysłany: Pią 06 Sie, 2010 17:30
|
|
|
***
Czukcza przebywając na delegacji w Moskwie, skorzystał z usług prostytutki.
Zadowolony z usługi dorzucił jeszcze do umówionej ceny (6 skórek z sobola) kilka grudek złota.
Dziewczyna widzi, że w plecaku Czukczy jest jeszcze dużo tego dobra, więc proponuje:
- A może chciałbyś jeszcze raz?
Czukcza chętnie skorzystał, ale po zakończeniu sprawy zaczyna skórki i złoto z powrotem zbierać do plecaka.
- Ty co?! - oburza się dzieweczka - Bez zapłaty byś chciał?
- No, jak bez zapłaty? Czukcza chciał, to Czukcza zapłacił. Ty chciała, to ty płać!
***
Czukcza nocuje w moskiewskim hotelu. Nagle rozlega się łomot do drzwi:
- Proszę szybko wyjść z pokoju! Pożar!!!
Czukcza naciąga kołdrę na głowę i mamrocze sennie:
- Musieli mnie z kimś pomylić... Jestem myśliwym, nie strażakiem...
***
Czukcza wrzuca do fontanny najpierw jeden but, potem drugi, zdejmuje czapkę, też wrzuca...
Przechodzący obok facet pyta ze zdziwieniem:
- A cóż ty robisz, Czukcza?
- Dziesięć kopiejek mi tam wpadło.
- To po co jeszcze buty i czapkę tam wrzuciłeś?
- Bo po same marne dziesięć kopiejek nie opłaca mi się włazić do wody... |
Ostatnio zmieniony przez Urszula Pią 06 Sie, 2010 17:32, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Urszula
Trajkotka
Wiek: 69 Dołączyła: 23 Maj 2010 Posty: 1208
|
Wysłany: Pią 06 Sie, 2010 17:59
|
|
|
***
- Szeregowy Iwanow, czym jest Ojczyzna?
- Ojczyzna jest moją matką!
- Bardzo dobrze. Teraz wy, szeregowy Jukagir - sierżant zwraca się do Czukczy - Powiedzcie, czym jest Ojczyzna?
- Ojczyzna jest matką Iwanowa.
- Durak! Ojczyzna jest również waszą matką! Zrozumiałeś?
- Tak jest!
- Co zrozumiałeś?
- Że jestem bratem Iwanowa.
***
Czukcza postanowił zerwać z alkoholem. Ale jak to zrobić, skoro geolog Wasilij co wieczór przychodzi do jarangi z butelką?
Myślał, myślał, aż wkońcu mówi żonie:
- Jak przyjdzie Wasilij, to ja się schowam pod skórami, a ty powiesz, że nie ma mnie w domu.
Przychodzi Wasilij:
- Czukcza jest?
- Nie, nie ma go w domu.
- To i dobrze! - ucieszył się geolog. Odkorkował butelką, nalał do dwóch słoików, wypili, zakąsili solonym grzybkiem i Wasilij zaczyna dobierać się do żony Czukczy.
Już prawie osiągnął co chciał, kiedy spod skór rozległ się głośny płacz.
Wasilij podnosi skóry, a tam zasmarkany Czukcza.
- Czego ryczysz? - pyta Wasilij.
- A bo chcę ci teraz mordę obić i nie mogę, bo nie ma mnie w domu! |
|
|
|
|
Urszula
Trajkotka
Wiek: 69 Dołączyła: 23 Maj 2010 Posty: 1208
|
Wysłany: Pią 06 Sie, 2010 19:28
|
|
|
***
Poszedł Czukcza do USC zarejestrować swoje piąte dziecko. Wypełnia ankietę:
- Narodowość ojca: Czukcza.
- Narodowość matki: Czukcza.
- Narodowość dziecka: Chińczyk.
- Chińczyk? - dziwi się urzędniczka - Jakim cudem Chińczyk, skoro ojciec i matka Czukcze?
- Wyraźnie słyszałem w radio - objaśnia Czukcza - że co piąty noworodek na świcie jest narodowości chińskiej.
***
Sędzia:
- Przyznajecie się, że ukradliście ten samochód?
- Nie! Czukcza nie złodziej! Czukcza myślał, że jak samochód koło cmentarza stoi, to właściciel umarł...
***
Czukcza kończy zakupy w sklepie:
- I dajcie mi jeszcze pół kilo sera dla sąsiada.
- Białego, czy żółtego?
- Wszystko jedno! Sąsiad ślepy.
***
Czukcza puka do okna sąsiadki:
- Wania w domu?
- Oj, to ty nie wiesz? Wania umarł dziś w nocy.
- I co? Na ryby dzisiaj nie pójdzie?
***
Kilku Czukczów zastanawia się, co kupić przyjacielowi na urodziny:
- Może krawat?
- Nieee... W tamtym tygodniu odciął geologom telefon, kabla do wiązania chrustu starczy mu na cały miesiąc.
- Może wodę kolońską?
- Eeee... Drogie dziadostwo, a butelczeki małe, ani poczuje, że wypił.
- No to książkę.
- A to już zupełnie bez sensu!!! Przecież on niedawno rzucił palenie. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
|