Forum Wolnych od Alkoholu

[Barbórka]

Witam,
mam pytanie, czy w związku z leczeniem odwykowym i przebywaniem na zwolnieniu lekarskim z tego tytułu bywają problemy w pracy. Jak to traktują pracodawcy?
Czy ma ktoś doświadczenie? Czy lepiej chodzić po pracy lub przed w ciągu tygodnia?(praca zmianowa) Nie wiadomo jeszcze jednak jakie będzie zalecenie sądu.

pa ,dzięki z góry

[pterodaktyll]

[Barbórka]

Dzięki Pterodaktyl, bo zaczynam trochę panikować, a do tego jeszcze mąż szantażuje ,że się wyprowadzi,bo dostał wezwanie na sprawę właśnie o przymusowe leczenie.
Ignoruję to,nie rozmawaim z nim, choć nie wiem czy dobrze.

Spokojnie mu tłumaczę jednak, że na sprawie ma mówić prawdę, nie oszukiwać, bo od tego nie ucieknie.
pa,pa

[Jacek]

[Barbórka]

Dzieki Jacku,
Pracownikiem jest dobrym,choć zdażały mu się urlopy na żądanie niestety po piciu,średnio raz w miesiącu.
Jednak teraz po sprawie alimentacyjnej dostał kopa,że ta praca to jest b.ważna i kasę musi mieć nie tylko na picie i nie wziął już takiego dnia wolnego, w ogóle mniej pije.

pa

[Barbórka]

Mam do Was jeszcze jedno pytanie. Jak odnaleźć się w tych jego szantażach i groźbach o wyprowadzce. Rozmawiać, czy nie .
Szantaż to reakcja na:
- moje odmowy karmienia go i domaganie się udziału w rachunkach za media (płaci jedynie na dzieci, żywność dla siebie kupuje ale niewiele)
- dostał właśnie wspomniane wezwnanie do sądu (sprawa o leczenie odwykowe)

dzięki z góry

[stiff]

[Borus]

Ja też nie miałem żadnych problemów a nawet przeciwnie...szef był zadowolony, bo nie chciał mnie wylać z pracy...

a co do szantażu, to tak, jak napisał Stiff - zero negocjacji

[Klara]

[pterodaktyll]

[incognito]

[Małgoś]

[Barbórka]

Witam,
nie było mnie parę dni i chciałam Wam podziękować za słowa otuchy.
Mój terapeuta na zwolnieniu do przyszłego tygodnia, więc mi go wspaniale zastępujecie.

pa,pa
udanego dnia Wam życzę