nie ma jak polskie żarcie |
Autor |
Wiadomość |
Urszula
Trajkotka
Wiek: 69 Dołączyła: 23 Maj 2010 Posty: 1208
|
Wysłany: Śro 22 Wrz, 2010 14:46
|
|
|
emigrantka napisał/a: | gdzie zamiarujesz wstepnie sie osiedlic w Polsce ?? |
Tego, cholercia, jeszcze do końca nie wiem!
Z Chicago bardzo trudno wykukać jakieś sensowne (tanie) mieszkanko do wynajęcia...
No, niby prowadzę negocjacje z pewnym księżoszkiem na podkarpackiej wsi, który ma kłopot ze znalezieniem organisty. Sęk w tym, że parafia nie dysponuje żadnym lokum.
Na luksusach mi nie zależy, ale wolałabym zimą nie latać za stodołę za potrzebą... No i chciałabym, żeby mieszkanie zapewniało mi jakieś minimum prywatności; coś nie za bardzo pociąga mnie perspektywa zamieszkania w pokoiku przy obcej rodzinie!
Ale pewnie jednak wylądujemy na podkarpaciu, bo tam przynajmniej mój osobisty kol. małżonek będzie miał jakieś zajęcie. |
|
|
|
|
Urszula
Trajkotka
Wiek: 69 Dołączyła: 23 Maj 2010 Posty: 1208
|
Wysłany: Śro 22 Wrz, 2010 14:48
|
|
|
ZbOlo napisał/a: | ...oby nie na Żuławach, bo tam depresja.... |
Żuławy w ogóle w grę nie wchodzą - mam własną deprechę! |
|
|
|
|
pterodaktyll
Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
|
Wysłany: Śro 22 Wrz, 2010 17:47
|
|
|
Cytat: | ide zajzec glebiej w siebie,bedzie mi potrzebne |
ciekawe do czego?? Może lupę ze sobą weź....będziesz lepiej widziała |
_________________ |
|
|
|
|
Kulfon
Trajkotka pacjent nie z tej ziemi
Dołączył: 02 Lip 2009 Posty: 1271
|
|
|
|
|
Urszula
Trajkotka
Wiek: 69 Dołączyła: 23 Maj 2010 Posty: 1208
|
Wysłany: Pią 24 Wrz, 2010 00:16
|
|
|
Kulfon napisał/a: | ktore lotnisko szykowac ... |
Obojętne! Może być nawet na Syberii, byle nie to pod Smoleńskiem!
Głupi żart? Wiem. Ale tylko na takie teraz mnie stać...
Jeszcze nie pogodziłam się z faktami i rozpacz mnie zżera.
Cud, że jeszcze nie zapiłam! Ale nawet na alko nie mam ochoty...
Często przychodzi mi do głowy, że gdybym nie piła, potrafiłabym dostrzec niebezpieczeństwo, jakoś w porę zareagować i nie doszłoby do katastrofy finansowej.
Ale jest jak jest, czasu nie cofnę, więc nie ma co "gdybać"... |
Ostatnio zmieniony przez Urszula Pią 24 Wrz, 2010 00:18, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
incognito
(banita)
Wiek: 61 Dołączyła: 11 Lut 2010 Posty: 377 Skąd: z daleka
|
Wysłany: Pią 24 Wrz, 2010 01:21
|
|
|
Urszula napisał/a: | nie pogodziłam się z faktami i |
... którymi... Urszula pzrestań!!! popatrz życie jest cudowne a czy majatki i peniadze dają szcęscie .. wiesz kiedys nie maiłam na chleb.. zreszta pisałam gdzieś o tym potem sukcesy stanowiska , pieniadze i wiezs co powiedziały kiedys moje córki , ze były szcęśliwe wówczs jak ja koniec z koncem... mam nosie dobra materialne chcebyc szczesliwa taka jaka jestem usmiechnieta nawet z komornikiem za plecami mam to w d,,,, kocham zycie i chce brac go cała parą |
Ostatnio zmieniony przez incognito Pią 24 Wrz, 2010 01:27, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Urszula
Trajkotka
Wiek: 69 Dołączyła: 23 Maj 2010 Posty: 1208
|
Wysłany: Pią 24 Wrz, 2010 15:18
|
|
|
incognito napisał/a: | mam nosie dobra materialne chcebyc szczesliwa taka jaka jestem usmiechnieta nawet z komornikiem za plecami mam to w d,,,, |
Ej, Dziewczyno, gdyby to tylko o kasę chodziło, to też miałabym wszystko w d***!!!
Dzieciństwo upłynęło mi na pograniczu materialnej nędzy, potem też nigdy się z gara nie przelewało i wdrożona jestem do zaciskania paska i obracania po kilka razy w łapie każdego grosza, zanim go wydam.
Nie dóbr materialnych żałuję, bo te już kilka lat temu odpłynęły od nas w siną dal!
Ale zostawiam w Chicago to, do czego zdążyłam się przyzwyczaić i pokochać przez ponad 1/3 mojego życia. Zostawiam tu nie tylko domek wypielęgnowany "własnemy rencamy", w który uczuciowo wrosłam, sąsiadów, których polubiłam, znajomych i przyjaciół... Przede wszystkim zostawiam tu dzieci i wnuczki, które kocham najbardziej na świecie!!!
Teraz będę miała z nimi jedynie kontakt telefoniczny, albo przez Skype...
Kto mi w Polsce powie: "- Babusia, siadaj tu, bo chciem siem psitulić"? |
|
|
|
|
incognito
(banita)
Wiek: 61 Dołączyła: 11 Lut 2010 Posty: 377 Skąd: z daleka
|
Wysłany: Pią 24 Wrz, 2010 20:45
|
|
|
[quote]Teraz będę miała z nimi jedynie kontakt telefoniczny, albo przez Skype...
Kto mi w Polsce powie: "- Babusia, siadaj tu, bo chciem siem psitulić"?
Tak to prawda.... już nie będzie tak jak dawniej..zostaną piękne wspomnienia, |
|
|
|
|
summer4best
Towarzyski
Wiek: 58 Dołączył: 24 Gru 2009 Posty: 172
|
Wysłany: Pią 24 Wrz, 2010 21:22
|
|
|
incognito napisał/a: | ze były szcęśliwe wówczs jak ja koniec z koncem... mam nosie dobra materialne chcebyc szczesliwa taka jaka jestem usmiechnieta nawet z komornikiem za plecami mam to w d,,,, kocham zycie i chce brac go cała parą |
pitu bajdu!!! Ula nie słuchaj tego bełkotu! Inco czy te porady to z pozycji basenu? |
_________________ Pozdrawiam
"Doradzając przyjacielowi, staraj się mu pomóc, a nie sprawić przyjemność". /Solon/
|
|
|
|
|
incognito
(banita)
Wiek: 61 Dołączyła: 11 Lut 2010 Posty: 377 Skąd: z daleka
|
Wysłany: Pią 24 Wrz, 2010 22:46
|
|
|
Cytat: | Inco czy te porady to z pozycji basenu?
[quote="summer4best"]Inco czy te porady to z pozycji basenu? |
... To nie porady..!!!! to tylko własne "doswiadzcenie zyciowe"... |
|
|
|
|
incognito
(banita)
Wiek: 61 Dołączyła: 11 Lut 2010 Posty: 377 Skąd: z daleka
|
Wysłany: Pią 24 Wrz, 2010 22:48
|
|
|
summer4best napisał/a: | porady to z pozycji basenu? |
... a tak a propos to który basen miałes na myśli ten na północy czy na południu?? |
|
|
|
|
Urszula
Trajkotka
Wiek: 69 Dołączyła: 23 Maj 2010 Posty: 1208
|
Wysłany: Pią 24 Wrz, 2010 23:42
|
|
|
incognito napisał/a: | zostaną piękne wspomnienia, |
A to akurat właśnie mam serdecznie w d***!
Samymi wspomnieniami mam żyć?
Na to jeszcze jestem zbyt młoda, a na budowanie życia od nowa już zbyt stara. |
|
|
|
|
incognito
(banita)
Wiek: 61 Dołączyła: 11 Lut 2010 Posty: 377 Skąd: z daleka
|
Wysłany: Pią 24 Wrz, 2010 23:45
|
|
|
Urszula napisał/a: | incognito napisał/a:
zostaną piękne wspomnienia,
A to akurat właśnie mam serdecznie w d***!
Samymi wspomnieniami mam żyć?
Na to jeszcze jestem zbyt młoda, a na budowanie życia od nowa już zbyt stara |
... nie miałam namysli nic złego ... wspomnienia w wieku 18 lat czy 80 sprawiają przewaznie przyjemność... widać Tobie nie |
|
|
|
|
Urszula
Trajkotka
Wiek: 69 Dołączyła: 23 Maj 2010 Posty: 1208
|
Wysłany: Pią 24 Wrz, 2010 23:53
|
|
|
summer4best napisał/a: | Ula nie słuchaj tego bełkotu! |
Nie słucham.
Czytam i zastanawiam się, ile trzeba wypić, żeby tak pieprzyć o własnych "doświadczeniach życiowych"?
Na trzeźwo jakoś nijak nie mogę się przekonać do tego, iż powinnam skakać i turlać się z radości, że jestem "na musiku" i cała misternie budowana przez lata konstrukcja właśnie się mi zawaliła. |
|
|
|
|
Urszula
Trajkotka
Wiek: 69 Dołączyła: 23 Maj 2010 Posty: 1208
|
Wysłany: Pią 24 Wrz, 2010 23:57
|
|
|
incognito napisał/a: | wspomnienia w wieku 18 lat czy 80 sprawiają przewaznie przyjemność |
Może gdy dożyję 80-tki też będą mi sprawiały.
Póki co, wolałabym, by kontakty z dziećmi i wnuczkami nie były jedynie pięknym wsponieniem... |
|
|
|
|
|