|
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"
czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...
|
wspomnienia z terapii |
Autor |
Wiadomość |
aazazello
Gaduła
Pomógł: 9 razy Dołączył: 26 Lis 2009 Posty: 840
|
Wysłany: Nie 17 Paź, 2010 12:00
|
|
|
Poszedłem na terapię bez wewnętrznego przekonania o swoim uzależnieniu.
Poszedłem, gdyż otrzymałem ultimatum od żony.
Poszedłem na pierwsze spotkanie z terapeutą, gdyż byłem przekonany, że wykluczy on mój alkoholizm i udowodnię żonie, że nie ja mam problem, tylko ona czepia się przeciętnie pijącego człowieka.
Kiedy usłyszałem diagnozę od psychoterapeuty, że jestem uzależniony oczywiście nie uwierzyłem i włączyłem olewator(tym bardziej, że dopiero drugi terapeuta postawił taką diagnozę, gdyż pierwszy nie mógł się zdecydować, czy piję szkodliwie, czy jestem uzależniony, ha, w to mi graj).
Jednak na terapię chodziłem, miałem nawet szczery zamiar ją ukończyć, żeby żona się nie czepiała i aby stopniowo, krok po kroczku, cicho sza wrócić do poprzedniego życia, z tym, że piłbym oczywiście wtedy tak jak inni, czyli troszeczkę może mniej, jednym słowem kontrolowałbym swoje picie i to z dyplomem ukończenia terapii.
Taki miałem sprytny plan, aby żonie dogodzić i siebie uczynić szczęśliwym człowiekiem.
Na terapii zaczęły do mnie docierać różne informacje, mogłem spojrzeć zupełnie inaczej na pewne sprawy, zobaczyć swoje głody a prace o destrukcji powodowały, że zacząłem patrzeć zupełnie inaczej na swoje życie, na siebie.
To że z jednej strony nie uznawałem, że jestem uzależniony w zderzeniu z tym, co działo się na terapii, spowodowało, że przez pierwsze cztery tygodnie terapii głowa non stop chodziła mi na wysokich obrotach, masa sprzecznych ze sobą myśli galopowała mi przez głowę, wszystkie te myśli latały mi z góry na dół, wprawo, w lewo , na skos, wzdłuż i w poprzek. Zamęt i chaos totalny.
Nie chciałem się poddać, walczyłem, aby sam przed sobą nie przyznać się, że jestem alkoholikiem. W głowie non stop galimatias, myślałem, że oszaleję.
Po czterech tygodniach budzę się pewnego ranka, spokojny, bez zawieruchy w głowie. Już wiem, jestem alkoholikiem.
Poczułem taką ulgę bez odrzutowców pod czaszką, że byłem szczęśliwy, krótko to trwało, bo to był dopiero początek, ale reszta to już zupełnie inne historie.
c.d.n. lub nie, się zobaczy |
Ostatnio zmieniony przez aazazello Nie 17 Paź, 2010 12:04, w całości zmieniany 3 razy |
|
|
|
|
Jacek
Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...
Pomógł: 133 razy Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 7326 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Nie 17 Paź, 2010 13:30
|
|
|
pisz,pisz,dobrze się to czyta |
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
|
|
|
|
|
aazazello
Gaduła
Pomógł: 9 razy Dołączył: 26 Lis 2009 Posty: 840
|
Wysłany: Pią 22 Paź, 2010 20:32
|
|
|
Dzięki Jacku |
|
|
|
|
gregor1978
Milczek dzisiaj nie piję
Wiek: 45 Dołączył: 01 Lis 2010 Posty: 1 Skąd: Trzcinica
|
Wysłany: Pon 01 Lis, 2010 16:44
|
|
|
U mnie to było tak.
Zanim się przekonałem do terapi chciałem udowodnić że jej nie potrzebuję, pojechałem z żoną do OLO w Woskowicach, u pani psycholog wypełniłem jakiś test i o zgrozo dowiedziałem się że jestem alkoholikiem i że ratunkiem jest dla mnie jedynie pobyt w tym ośrodku, myślałem że jej ten gabinet rozniosę.
Wróciłem do domu z postanowieniem "ja wam udowodnię" nie piłem 3 miesiące , ale myśli moje krążyły cały czas wokuł picia, odliczałem każdy dzie ,liczyłem je dokładnie i pękłem, wtedy za to obwiniałem żonę , że za dużo mi na głowę wali że przez to stresu nie wytrzymuję itd.
Od tej pory piłem coraz więcej ,wtedy też miałem swój najdłuższy i ostatni ciąg prawie 4 miesiące.
Pewnego poniedziałku jak co tydzień ledwo wstałem do pracy ,kac okrutny ,połikendowy, powiedziałem " od dzisiaj nie piję" ale zanim dojechałem do pracy byłem już po piwie i secie. OK 9 godziny zwolniłem się na 2 godziny (nie pamiętam pod jakim pretekstem) pojechałem kupić ćwirtkę i 2 piwa, stanołem na polnej drodze odkręciłem butelkę i jak by mnie piorun trzepnoł, zaczołem płakać nad swoim losem ,nad tym co robię. Nie wypiłem tego ,wylałem i pojechałem prosto do ośrodka w Woskowicach(mam blisko).
Na miejscu nie chcieli mnie przyjąc z powodu mojego promilażu ,ale następnego dnia kazali przyjechać na detokś tzreźwy. Noc tą spędziłem u matki ,dlatego żeby mnie pilnowała , a do domu wstyd mi było jechać.
Rano, pojechałem . Pobadali i zaproadzili na detoks , nie zapomnę wtedy jak ja się bałem ,jak mi było wstyd, gdy weszłem na salę nie wiedziałem ,a raczej nie potrafiłem nikomu w oczy spojżeć , rozpakowałem torbę i nie wiedząc co z soba zrobić siadłem jak takie biedne zbite dziecko na łóżku, ci którzy już tam byli zaczeli zagadywać i w moment się zaaklimatyzowałem.
Zależało mi na tym ,aby zostać do końca na terapi , na tym żeby wogule się na nią dostać , a co się okazało to było prawie niemożliwe . Okazało się że będę musiał niby czekać ok 1,5 miesiąca, poszedłem do kierowniczki terapi i powiedziałem że ja nie dam rady i że sobie coś zrobię jak mnie odrazu nie przyjmą, poskutkowało.
Grupa moja były to prawie wszystki osoby z detoksu + 3 przyjezdnych ,także każdy się znał już częściowo.
Nie wierzyłem w to jak terapi potrafi dotrzeć do ludzkiego serca i umysłu, ja z natury wielki twardzie , a między starymi chłopami opowiadałem o tym swoim destruktywnym życiu i płakałem , było mi wstyd , żal siebie samego, byłem zły na siebie.
Terapia nie tylko pozwoliła i umożliwiła mi nie picie ,ale całkowicie mnie odmieniła.
Bardzo mile wspominam tamte prawie 7 tygodni, poznałem mnustwo ciekawych,mądrych ludzi( idiotów też, tak idiotów ,bo jak nazwać osobę która już tam jest i na chama robi wszystko żeby udowodnić że i tak itak będzie pić czy ćpać)
Dziękuję całemu zespołowi terapełtycznemu za to że otworzyli mi furtkę do nowego życia , lepszego ,trzeźwego.
Dzisiaj stodsuję się do zaleceń programu , korzystam ze spotkań grupowych z terapełtą, chodzę(czasmi) na mitingi AA, w razie jakiś małych problemów spotykam się z moimi nowymi znajomymi trzeźwiejącymi alkoholikami.
Dzisiaj już się nie wstydzę tego że pogodziłem się ze swoja bezsilnością . |
_________________ dzisiaj nie piję! |
|
|
|
|
evita
[*][*][*]
Pomogła: 75 razy Wiek: 58 Dołączyła: 03 Wrz 2009 Posty: 2895 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Sob 06 Lis, 2010 11:47
|
|
|
gregor1978 napisał/a: | pojechałem z żoną do OLO w Woskowicach | a ja głupia poruszyłam pół Polski tylko dlatego, żeby mena wywieźć jak najdalej stąd pomimo, że Woskowice były na wyciągnięcie ręki. Sądziłam, że im dalej tym lepiej bo nie spotka koleżków i rzeczywiście nie spotkał ale nieraz sobie myślę, że źle zrobiłam. Być może gdybym w chwili jego załamania była gdzieś bliżej i już sama świadomość tego, że jestem na wyciągnięcie ręki to nie przerwałby terapii po dwóch tygodniach ... |
_________________ spragniona niecodzienności,stęskniona do nadzwyczajności ...
|
|
|
|
|
komiwojażer
Towarzyski
Wiek: 65 Dołączył: 08 Cze 2009 Posty: 231 Skąd: Polska-Niemcy
|
Wysłany: Sob 06 Lis, 2010 15:00
|
|
|
evita napisał/a: | nie przerwałby | -to nie Twoja wina |
_________________ Freedom... |
|
|
|
|
evita
[*][*][*]
Pomogła: 75 razy Wiek: 58 Dołączyła: 03 Wrz 2009 Posty: 2895 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Sob 06 Lis, 2010 15:06
|
|
|
komiwojażer napisał/a: | -to nie Twoja wina |
nie czuję się winna ja tylko tak sobie snuję domysły co by było gdyby ... a gdyby jednak te "co by" w czymś pomogło to szkoda, że jednak wyszło tak jak wyszło |
_________________ spragniona niecodzienności,stęskniona do nadzwyczajności ...
|
|
|
|
|
rufio
Uzależniony od netu rozkojarzony
Pomógł: 57 razy Wiek: 60 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 3387 Skąd: Wyższy Śląsk
|
Wysłany: Sob 06 Lis, 2010 21:06
|
|
|
Pomogła: 54 razy
Nie zawsze mozna doliczyc kolejnego razu - moze i to lepiej ? |
_________________ I tak wszyscy skończymy w zupie .
|
|
|
|
|
Wiedźma
Administrator
Pomogła: 192 razy Dołączyła: 04 Paź 2008 Posty: 9647
|
Wysłany: Nie 07 Lis, 2010 09:02
|
|
|
Proszę, żeby w tym wątku ograniczyć się do wspomnień z terapii |
_________________ Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach |
|
|
|
|
Flandria
Uzależniony od netu DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)
Pomogła: 69 razy Dołączyła: 28 Mar 2009 Posty: 3233
|
|
|
|
|
komiwojażer
Towarzyski
Wiek: 65 Dołączył: 08 Cze 2009 Posty: 231 Skąd: Polska-Niemcy
|
Wysłany: Czw 09 Gru, 2010 09:21
|
|
|
yuraa napisał/a: | kiedyś walnąlem kieliszek kropli miętowych na żołądek i po 10 minutach poszedłem po flaszkę | |
_________________ Freedom... |
|
|
|
|
yuraa
Moderator
Pomógł: 111 razy Wiek: 60 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 4272 Skąd: Police
|
Wysłany: Czw 09 Gru, 2010 11:48
|
|
|
i to cie smieszy komi??
to tragiczne jest a nie smieszne |
_________________
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi |
|
|
|
|
komiwojażer
Towarzyski
Wiek: 65 Dołączył: 08 Cze 2009 Posty: 231 Skąd: Polska-Niemcy
|
Wysłany: Pon 13 Gru, 2010 17:15
|
|
|
yuraa napisał/a: | to tragiczne jest a nie smieszne | -wiem yuraa, ale wyrwałem to na chwilę z kontekstu i nie wyrobiłem-to mi się zdarza |
_________________ Freedom... |
|
|
|
|
pantofelek78
Małomówny pantofelek
Pomogła: 1 raz Wiek: 55 Dołączyła: 04 Lip 2010 Posty: 42
|
Wysłany: Wto 14 Gru, 2010 22:32
|
|
|
komiwojażer napisał/a: | yuraa napisał/a: | kiedyś walnąlem kieliszek kropli miętowych na żołądek i po 10 minutach poszedłem po flaszkę | |
Przypomniałam sobie jak mój men był na kacu i nic nie miał i wiedział że ja alkoholu nie kupie poprosił żebym mu kupiła krople żołądkowe i nervosol bo go żołądek strasznie boli, kupiłam a on połknął wszystko naraz |
|
|
|
|
Wiedźma
Administrator
Pomogła: 192 razy Dołączyła: 04 Paź 2008 Posty: 9647
|
Wysłany: Wto 14 Gru, 2010 22:54
|
|
|
pantofelek78 napisał/a: | poprosił żebym mu kupiła krople żołądkowe i nervosol bo go żołądek strasznie boli, kupiłam a on połknął wszystko naraz |
Nihil novi.
Też tak robiłam |
_________________ Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
|