Co warto zrobić gdy on pije... |
Autor |
Wiadomość |
dromax
Gaduła abstynencki styl życia
Pomógł: 2 razy Wiek: 73 Dołączył: 27 Lis 2010 Posty: 525 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Sob 18 Gru, 2010 18:57 Co warto zrobić gdy on pije...
|
|
|
1. Zgłosić się na terapię dla współuzależnionych
2. Zgłosić się na grupę Al-Anon
3. Powiedzieć wszystkim w rodzinie: tej blizszej i dalszej o problemie alkoholowym w domu
4. Spiętrzać alkoholikowi kryzys - nie chronić nie ukrywać picia, oprotestować gotowanie mu i podawanie jedzenia, pranie, prasowanie...itp. definitywnie odmawiać współżycia po alkoholu czy na kacu.
5. Przygotować i przeprowadzić INTERWENCJĘ z postawieniem konkretnego ULTIMATUM.
6. Konsekwentnie i z determinacją realizować postanowienia z INTERWENCJI. |
_________________ http://bez-dymka.cba.pl |
Ostatnio zmieniony przez Klara Pon 20 Gru, 2010 20:46, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Tomoe
(banita)
Pomogła: 106 razy Dołączyła: 01 Cze 2009 Posty: 4791 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Sob 18 Gru, 2010 19:49
|
|
|
...i robić to z pełną świadomością, że mimo tych wszystkich działań on może pić nadal i nigdy nie przestać. |
|
|
|
|
dromax
Gaduła abstynencki styl życia
Pomógł: 2 razy Wiek: 73 Dołączył: 27 Lis 2010 Posty: 525 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Sob 18 Gru, 2010 20:42
|
|
|
Tomoe napisał/a: | ...i robić to z pełną świadomością, że mimo tych wszystkich działań on może pić nadal i nigdy nie przestać. |
Mało prawdopodobne. Ta metoda jest skuteczna. Problem jest inny - to osoby współuzależnione nie są w stanie postapić radykalnie, z determinacją i konsekwentnie.
są na tyle dysfunkcyjne, że nie daja rady. Dlatego najpierw terapia - ograniczenie dysfunkcji a potem działanie. |
_________________ http://bez-dymka.cba.pl |
|
|
|
|
Tomoe
(banita)
Pomogła: 106 razy Dołączyła: 01 Cze 2009 Posty: 4791 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Sob 18 Gru, 2010 20:48
|
|
|
Nie ma metod stuprocentowo skutecznych.
Ja wobec swojego byłego partnera, czynnego alkoholika, zastosowałam wszystkie te metody.
Skutek?
Dwukrotnie podejmowana i kończona terapia (raz otwarta, drugi raz zamknięta), po czym powrót do picia, trzymiesięczny alkoholowy ciąg i śmierć. W listopadzie 2006 roku.
Więc sprzedając kobietom nadzieję - nie posuwaj się do sprzedawania im złudzeń. Bo sprzedawanie złudzeń jest nieuczciwe.
I w dodatku wmawiasz kobietom alkoholików, że jeśli polecane przez ciebie metody okażą się nieskuteczne - to wina leży po ich stronie, bo są za mało konsekwentne.
A to jest już z twojej strony zwyczajne świństwo. |
Ostatnio zmieniony przez Tomoe Sob 18 Gru, 2010 20:50, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Tomoe
(banita)
Pomogła: 106 razy Dołączyła: 01 Cze 2009 Posty: 4791 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Sob 18 Gru, 2010 21:02
|
|
|
Ty podobno wierzysz w Boga.
Więc dlaczego chcesz nim być?
Dlaczego nie chcesz otwarcie powiedzieć, że cokolwiek kobieta alkoholika zrobi, żeby on przestał pić - to i tak może się okazać, że Bóg ma wobec niego zupełnie inne plany?
Branie na siebie odpowiedzialności za nałóg drugiego człowieka jest objawem PYCHY.
A obarczanie kogoś odpowiedzialnością za nałóg drugiego człowieka - co ty tutaj uskuteczniasz - to są już HIMALAJE PYCHY!!! |
|
|
|
|
anakonda
(banita)
Pomógł: 8 razy Wiek: 113 Dołączył: 04 Lip 2010 Posty: 379 Skąd: lubuskie
|
Wysłany: Sob 18 Gru, 2010 21:03
|
|
|
dromax napisał/a: | Tomoe napisał/a:
...i robić to z pełną świadomością, że mimo tych wszystkich działań on może pić nadal i nigdy nie przestać.
Mało prawdopodobne.Ta metoda jest skuteczna |
heheheheheheheheheehe |
_________________
|
|
|
|
|
Mysza
Gaduła
Pomogła: 41 razy Dołączyła: 03 Mar 2010 Posty: 830 Skąd: Wrocek
|
Wysłany: Sob 18 Gru, 2010 21:14
|
|
|
Tomoe napisał/a: | Więc sprzedając kobietom nadzieję - nie posuwaj się do sprzedawania im złudzeń. Bo sprzedawanie złudzeń jest nieuczciwe.
I w dodatku wmawiasz kobietom alkoholików, że jesli polecane przez ciebie metody okażą się nieskuteczne - to wina leży po ich stronie, bo sa za mało konsekwentne.
A to jest już z twojej strony zwyczajne świństwo. |
Zgadzam się z tym co napisałaś Tomoe....od pierwszej do ostatniej literki.........
Zastanawiam się od kiedy to zaprzestanie picia przez alkoholika i jego trzeżwienie zależy od konsekwencji postępowania jego partnerki ???? Mogę się zgodzić , że pomaga...., ale żeby od tego uzależniać skuteczność metody..........
Ostatecznie przecież alkoholik ma trzeźwieć dla siebie, nie dla swojej partnerki, bo tej często ....... już przy nim nie ma. |
_________________ "Bądź zmianą, którą pragniesz ujrzeć w świecie" - Mahatma Gandhi |
|
|
|
|
evita
[*][*][*]
Pomogła: 75 razy Wiek: 58 Dołączyła: 03 Wrz 2009 Posty: 2895 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Sob 18 Gru, 2010 21:22
|
|
|
Tomoe napisał/a: | w dodatku wmawiasz kobietom alkoholików, że jeśli polecane przez ciebie metody okażą się nieskuteczne - to wina leży po ich stronie, bo są za mało konsekwentne. |
podpisuję się pod tym słowami !
Wybacz Dromax ale gdybyś wpis w tym wątku zaczął co nieco inaczej a przynajmniej nie zacierając rączek z radości (emota) to pewnie ten temat byłby jednym z lepszych na tym forum a już na pewno w dziale dla współuzależnionych efekt niestety jest taki jaki jest ... ja jako współuzależniona już popadłam w poczucie winy i biję się z myślami jaka to ja jestem do DU*Y ! Czy ty wiesz co to współuzależnienie ? Jest nam tak samo trudno wyjść z tego bagna jak każdemu alko ze swojego alkoholizmu ! sorki - z alkoholizmu się nie wychodzi, z alkoholizmem trzeba nauczyć się żyć my - współ... też mamy swój nałóg, którym są nasi partnerzy, rodzice, dzieci czyli osoby nam najbliższe więc tym bardziej nam trudno !
Właśnie na przeciwko mnie siedzi mój mąż, walczący ponoć z nałogiem, któremu w ostatnich dniach kosztem swoich nerwów próbowałam oszczędzić stresów no bo przecież on stara się ! tyle, że teraz właśnie jest podpity postąpiłam zgodnie z twoją instrukcją nieomalże więc nie mów i nie pisz, że jak ja mu gaci nie wypiorę i nie podam schaboszczaka pod gębę to będzie wszystko ok ! to nie jest takie proste niestety |
_________________ spragniona niecodzienności,stęskniona do nadzwyczajności ...
|
|
|
|
|
verdo
Gaduła
Pomógł: 8 razy Dołączył: 21 Lut 2009 Posty: 656 Skąd: EU
|
Wysłany: Sob 18 Gru, 2010 21:29
|
|
|
evita napisał/a: | Jest nam tak samo trudno wyjść z tego bagna jak każdemu alko ze swojego alkoholizmu ! |
OOOOOOOO....WIERZE CI.. |
|
|
|
|
evita
[*][*][*]
Pomogła: 75 razy Wiek: 58 Dołączyła: 03 Wrz 2009 Posty: 2895 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Sob 18 Gru, 2010 21:32
|
|
|
verdo napisał/a: | OOOOOOOO....WIERZE CI.. |
czy ja wyczuwam sarkazm ? czy może to kolejny objaw mojego współcośtam ? |
_________________ spragniona niecodzienności,stęskniona do nadzwyczajności ...
|
|
|
|
|
Tomoe
(banita)
Pomogła: 106 razy Dołączyła: 01 Cze 2009 Posty: 4791 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Sob 18 Gru, 2010 21:32
|
|
|
evita napisał/a: | teraz właśnie jest podpity |
Przykro mi, kochanie. |
|
|
|
|
verdo
Gaduła
Pomógł: 8 razy Dołączył: 21 Lut 2009 Posty: 656 Skąd: EU
|
Wysłany: Sob 18 Gru, 2010 21:34
|
|
|
To byl sarkazm ....nie przesadzaj... |
|
|
|
|
Tomoe
(banita)
Pomogła: 106 razy Dołączyła: 01 Cze 2009 Posty: 4791 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Sob 18 Gru, 2010 22:05 Re: Co zrobić aby nie pił...
|
|
|
dromax napisał/a: |
1. Zgłosić się na terapię dla współuzależnionych
2. Zgłosić się na grupę Al-Anon
|
Pierwsze słyszę, że tam się chodzi po to, żeby on nie pił. .
W życiu nie czytałam takiej piramidalnej bzdury!!! |
|
|
|
|
Borus
Trajkotka uzależniony
Pomógł: 35 razy Wiek: 66 Dołączył: 03 Wrz 2009 Posty: 1843 Skąd: wielkopolskie
|
Wysłany: Sob 18 Gru, 2010 22:21
|
|
|
Tomoe napisał/a: | W życiu nie czytałam takiej piramidalnej bzdury!!! | ...moim zdaniem, nie pierwszej tego autorstwa... |
_________________ zostało mi podarowane drugie życie... |
|
|
|
|
pietruszka
Moderator
Pomogła: 232 razy Wiek: 54 Dołączyła: 06 Paź 2008 Posty: 5443
|
Wysłany: Sob 18 Gru, 2010 22:24
|
|
|
evita napisał/a: | jest podpity |
Evi, przykro mi, dbaj o siebie |
|
|
|
|
|