Forum Wolnych od Alkoholu

Asii

Witam. Piszę pierwszy raz. Nie piję od 1 stycznia 2007, ale dopiero od niedawna zaczyna do mnie docierać, że przepiłam prawie połowę swojego życia. Przestałam pić i nigdy do tego nie wrócę. W dniu w którym postanowiłam przestać, poczułam, że można żyć bez alkoholu. Gdzie wcześniej było to dla mnie jakimś abstrakcyjnym pojęciem, wymyślonym przez ludzi, żeby uprzykrzyć mi życie. Przestałam pić, bo pomimo całego zła, które wyrządziłam, pomimo tego, że straciłam wiarę, że może być lepiej spotkało mnie wielkie szczęście. Tak naprawdę to szczęście było zawsze obok mnie, tylko ja nie umiałam go dostrzec. Teraz zastanawia mnie czym sobie na to zasłużyłam...

yuraa

witaj Duranko

kiwi

Witaj Duranko !!!!

Kiwi

stiff

Witaj...

Asii

Tomoe

Witaj, Duranko.
A czy oprócz postanowienia, że nie pijesz, coś jeszcze robisz dla swojej trzeźwości?

Asii

Wcześniej podejmowałam próby nie picia, chodziłam na dwie terapie, niestety nie przestałam wtedy pić. Może nie byłam dosyć silna. Może nie rozumiałam istoty mojego uzależnienia. Jednak teraz gdy nie pije, często wracam do materiałów, które dostałam uczęszczając na terapię. Rzuciłam nawet palenie. Kiedyś było to dla mnie nieodłączne: palenie papierosów i picie. Znowu zaczęłam się modlić. Przestałam obwiniać Boga o wszystko złe co mnie w życiu spotkało. Kiedyś obwiniałam wszystkich o wszystko. Teraz już tak nie jest. Mój mąż też nie pije, pomimo, że nie ma problemu z alkoholem. Nie jestem w stanie w tej chwili wymienić wszystkiego. Napisałam to co mi w tej chwili przyszło do głowy.