terapia czy AA |
Autor |
Wiadomość |
utopia [Usunięty]
|
Wysłany: Pon 20 Paź, 2008 12:12 terapia czy AA
|
|
|
Terapia czy AA? co lepsze? co bardziej skuteczne? a można internet jest tym miejscem dzięki któremu można trzeźwieć? a może żadne z nich? Może ktoś znalazł jeszcze bardziej skuteczny sposób na wyjście z nałogu?
zapraszam do dyskusji
pozdrawiam
Asia |
|
|
|
|
Janioł
Uzależniony od netu Uśmiech to pół pocałunku
Pomógł: 70 razy Wiek: 58 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 4556 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon 20 Paź, 2008 12:51
|
|
|
i to i to i jeszcze czasami forum i często rozmowa z kimś w temacie , w miarę potrzeb na początku częściej , stopniowo mniej ale nie wolno tracić kontaktu bo zawsze w chwili zwątpienia i nawrotu trzeba wiedzieć gdzie udać się po pomoc |
_________________ P.S. Janioł może być tylko jeden chociaż też czasem w coś walnie aureolką by: Pietruszka |
|
|
|
|
utopia [Usunięty]
|
Wysłany: Pon 20 Paź, 2008 13:02
|
|
|
ja poszłam i na terapie i do AA - potem jakoś trafiłam na forum bo w pracy jak mnie telepało to nie miałam z kim porozmawiać- terapie już dawno przerwałam bo ileż można się terapeutyzować - psychologia to nie wszystko - musiałam nauczyć się żyć a tego na terapii się nie nauczę.
AA jest miejscem do którego wracam ale nie czuję potrzeby latania tam co tydzień, zdarza się że miesiącami nie idę bo nie czuję potrzeby. |
|
|
|
|
stiff
Uzależniony od netu
Pomógł: 38 razy Wiek: 64 Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 4912
|
Wysłany: Pon 20 Paź, 2008 14:03
|
|
|
utopia napisał/a: | ja poszłam i na terapie i do AA - potem jakoś trafiłam na forum |
Podobnie jak ja... utopia napisał/a: | AA jest miejscem do którego wracam ale nie czuję potrzeby latania tam co tydzień, |
Ja zaglądam czasami kiedy jestem w Polsce,aby spotkać starych znajomych .Przyznam sie ,ze teraz czuje sie tam obco .Bardziej niż na początku ,kiedy zaczynałem chodzić.A starzy bywalcy są jeszcze bardziej irytujący ze swymi nieskończonymi opowieściami z przeszłości i życia nimi...nadają na innych falach...Nieporozumienie... |
_________________ Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być... |
|
|
|
|
Ksenia34
Towarzyski
Pomogła: 2 razy Wiek: 50 Dołączyła: 13 Paź 2008 Posty: 411 Skąd: Irlandia
|
Wysłany: Pon 20 Paź, 2008 14:23
|
|
|
A dla mnie przedewszystkim internet,rozmowa przez telefon.Mitingi bardzo rzadko.i mysle ze w moim przypadku to za malo.Przydalaby mi sie terapia,aby zrozumiec co siedzi w mojej glowie. |
|
|
|
|
Andy
(banita)
Dołączył: 11 Paź 2008 Posty: 144
|
Wysłany: Pon 20 Paź, 2008 17:11
|
|
|
Jutro mija mi 11 lat niepicia...naprawdę..
Internet nie jest miejscem,które byłoby przyjaznym miejscem trzezwienia.No chyba,ze ktos jest przynajmniej troche naiwny..
Dla mnie jest miejscem relaksu i miejscem pogawędek z innymi alkoholikami-czynnymi i biernymi.Choc żadnego z nich nie widziałem na oczy..
Terapia..???jest mniej skuteczna niz AA...
a AA....mniej skuteczne niz dzieła Horacego,Cycerona i Seneki..
a Seneka i inni..??Mniej skuteczni niz blondyna z duzymi cyckami..
Coz ..zycie bywa niesprawiedliwe.. |
|
|
|
|
stiff
Uzależniony od netu
Pomógł: 38 razy Wiek: 64 Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 4912
|
Wysłany: Pon 20 Paź, 2008 17:56
|
|
|
Andy napisał/a: | Jutro mija mi 11 lat niepicia...naprawdę.. |
Szczere gratulacje ...Nie musisz mi wierzyć,ale właśnie dziś tez komuś gratulowałem 11 lat trzeźwego życia...
Powodzenia... |
_________________ Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być... |
|
|
|
|
Andy
(banita)
Dołączył: 11 Paź 2008 Posty: 144
|
Wysłany: Pon 20 Paź, 2008 18:01
|
|
|
Własciwie Stiff dziekuje i nie...bo w trzezwosci żadnego wyczynu nie upatruje..
Trzezwosc jest zdecydowanie relatywna..nie ma trzezwosci ani akademickiej ani absolutnej,ani małej ani wielkiej..
Nie pije i ch**....to moje dictum bez intelektualizowania i egzaltacji charakterystycznej dla matron forumowych.. |
|
|
|
|
montreal
[*][*][*]
Pomógł: 10 razy Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 798
|
Wysłany: Pon 20 Paź, 2008 18:04
|
|
|
"Nie pije i ch**....to moje dictum bez intelektualizowania i egzaltacji charakterystycznej dla matron forumowych.." - i charakterystycznej także dla mnie... Ale cóż... Powoli... schodkami... nic na siłę... Na razie egzaltacja. |
_________________ "Ostatecznie mamy do opowiedzenia tylko jedną historię" Jonathan Carroll
|
|
|
|
|
stiff
Uzależniony od netu
Pomógł: 38 razy Wiek: 64 Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 4912
|
Wysłany: Pon 20 Paź, 2008 18:14
|
|
|
Andy napisał/a: | bo w trzezwosci żadnego wyczynu nie upatruje.. |
Dokładnie tak jest ,ze to nie żaden wyczyn,ale satysfakcje jednak przynosi...Ci co to robią na pokaz i stawiają siebie ,za wzór trzeźwości to jak sadze cierpią,ze nie mogą pic... |
_________________ Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być... |
|
|
|
|
stiff
Uzależniony od netu
Pomógł: 38 razy Wiek: 64 Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 4912
|
Wysłany: Pon 20 Paź, 2008 18:17
|
|
|
montreal napisał/a: | Ale cóż... Powoli... schodkami... nic na siłę... |
Wszystko wymaga czasu i cierpliwości,ale warto poczekać na wymierne efekty trzeźwego życia...
Powodzenia... |
_________________ Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być... |
|
|
|
|
taki ósmy
(konto nieaktywne) [*][*][*]
Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 204
|
Wysłany: Pon 20 Paź, 2008 19:05
|
|
|
Andy napisał/a: | Jutro mija mi 11 lat niepicia...naprawdę |
Przyjmij Andy- druhu mój- najszczersze kondolencje |
|
|
|
|
utopia [Usunięty]
|
Wysłany: Pon 20 Paź, 2008 19:15
|
|
|
Andy staruchu- toż to bliżej jak dalej:P
fajnie że 11 lat jesteś normalnym człowiekiem:P |
|
|
|
|
krysia
Milczek
Dołączyła: 06 Paź 2008 Posty: 4
|
Wysłany: Pon 20 Paź, 2008 19:16
|
|
|
Andy napisał/a: | Internet nie jest miejscem,które byłoby przyjaznym miejscem trzeźwienia.No chyba,ze ktoś jest przynajmniej trochę naiwny.. |
Albo ma silny imperatyw wytrzeźwieć poza terapią i AA.
Naiwność bardzo pomaga.
Ja cały czas stawiam na przyjaznych ludzi. I naiwnie w to wierzę.
Ciągle przypominam sobie to co powiedział do mnie psycholog gdy postanowiłam pójśc ze swoim problemem do poradni uzależnień- czy mam przyjaciół. |
|
|
|
|
krysia
Milczek
Dołączyła: 06 Paź 2008 Posty: 4
|
Wysłany: Pon 20 Paź, 2008 19:21
|
|
|
To co usłyszałam na mityngach AA było dla mnie bardzo istotne.
podoba mi się takze to co niektórzy robią w internecie. Na przykład bardzo ciekawie podszedł do sprawy Jaras.
Można się nie zgadzać z różnymi przemyśleniami, niemniej całe to przedsięwzięcie jest dosyć ciekawe.
Widać tam osobiste zaangażowanie i uczciwość.
tak myślę.
Chciałabym dowiedzieć się bardziej szczegółowo na czym polega ten rozwój osobisty. |
|
|
|
|
|