Z alkoholikiem "po dobroci"? |
Autor |
Wiadomość |
szymon
Uzależniony od netu
Pomógł: 112 razy Dołączył: 23 Sty 2011 Posty: 4907
|
Wysłany: Nie 15 Sty, 2012 12:11
|
|
|
Marc-elus napisał/a: | Nie sądzę żeby człowiek z 0,6promila został zabrany na wytrzeźwiałke bez powodu. Miałeś więcej lub rozrabiałaś. |
ma tak zryty beret od wódy, ze wystarcza mu te 0,6 promila by pokazać jakim jest gnojkiem i potworem.
ja teraz bym nie potrafił doradzić kobiecie, ale on, ledwie co mu wyparowało będzie udzielał głupio mądrych rad.
panie bond! pomyliłeś chyba działy! ja najpierw bym się starał siebie uleczyć. |
|
|
|
|
DanaN
Towarzyski Współuzależniona
Pomogła: 19 razy Wiek: 55 Dołączyła: 24 Sie 2011 Posty: 473
|
Wysłany: Nie 15 Sty, 2012 12:11
|
|
|
jamesjamesbond napisał/a: | gdyby tak męża namówić na AA... |
a Ty chodzisz np. na AA |
|
|
|
|
jamesjamesbond
(konto nieaktywne)
Pomógł: 1 raz Wiek: 62 Dołączył: 29 Gru 2011 Posty: 249
|
Wysłany: Nie 15 Sty, 2012 12:19
|
|
|
Chodzę chodzę na AA ale jakoś źle do tego podchodzę. Może przez to że z mety z 3lata temu to AA polubiłem. Bardzo szanuję AAowców. Ale to więcej powinno się pracować nad sobą na krokach niż "lubić", szanować.
To jest wszystko tak trudne że ciut beznadziejne. Jednak z uporem maniaka podkreślałbym, że ważne jest aby dało się jakoś obyć bez przymusu- obojętnie czy to będzie terapia czy AA. Choć praktyka jest taka, że większość alkoholików chodzi na takie rzeczy przymusowo. |
|
|
|
|
DanaN
Towarzyski Współuzależniona
Pomogła: 19 razy Wiek: 55 Dołączyła: 24 Sie 2011 Posty: 473
|
Wysłany: Nie 15 Sty, 2012 12:22
|
|
|
jamesjamesbond napisał/a: | ważne jest aby dało się jakoś obyć bez przymusu |
no to sam sobie powiedziałeś co i jak... |
|
|
|
|
Marc-elus
Uzależniony od netu
Pomógł: 69 razy Wiek: 45 Dołączył: 07 Paź 2008 Posty: 3665
|
Wysłany: Nie 15 Sty, 2012 12:26
|
|
|
jamesjamesbond napisał/a: | ważne jest aby dało się jakoś obyć bez przymusu- obojętnie czy to będzie terapia czy AA. Choć praktyka jest taka, że większość alkoholików chodzi na takie rzeczy przymusowo |
Tak się składa że i ludzie w AA jakich znam, i ludzie na terapii, chodzą bo czują taką potrzebę. Pewnie i jakaś część może nie mówić że ma "przymus", ale to może być 10% max, a tak naprawdę to są jednostkowe przypadki.
EDIT: na terapii, w początkowym okresie, przez powiedzmy 1-2mieś, byli Ci z przymusu. Jednak bardzo szybko się wykruszali. W tym akurat masz racje, nie da się do niczego zmusić alkoholika. |
Ostatnio zmieniony przez Marc-elus Nie 15 Sty, 2012 12:30, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
jamesjamesbond
(konto nieaktywne)
Pomógł: 1 raz Wiek: 62 Dołączył: 29 Gru 2011 Posty: 249
|
Wysłany: Nie 15 Sty, 2012 12:39
|
|
|
Szymon jeszcze nie tak zryty mózg. Wszystko przede mną (mamy ci chyba nie zabiłem, bo tak odnoszę wrażenie...). Żona nie chciała mnie wpuścić do drzwi w Sylwka, przepychanie drzwi i siebie, telefon na MO i wsio.. Nie uważam się za świętego. Daję rady ale to nie AA, coś mam tej praktyki, pijacy nie są wcale tacy strasznie głupi czy zryci iluzjami. Zawsze ostatecznie cały wysiłek przed Danką i jej mężem.
Ja na razie jeszcze przymusowo nie jestem. Chodzę na AA ale strasznie chciałbym uniknąć twardości terapi. Do terapii chodzę tylko co miesiąc po leki i na rozmowę z psychiatrą. Mam dużo iluzji. Chociaż niektóre mają może coś z prawdy. Np że miałem stępioną czujność i strach bo od zawsze preferowałem lekkie alkohole- to pogarsza sprawę bo zwiększa iluzje- to o mnie nie teoretyzuje, chyba. |
Ostatnio zmieniony przez jamesjamesbond Nie 15 Sty, 2012 12:43, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
DanaN
Towarzyski Współuzależniona
Pomogła: 19 razy Wiek: 55 Dołączyła: 24 Sie 2011 Posty: 473
|
Wysłany: Nie 15 Sty, 2012 12:40
|
|
|
ja sobie radzę świetnie |
|
|
|
|
Dziubas
(konto nieaktywne)
Pomógł: 16 razy Wiek: 54 Dołączył: 28 Gru 2011 Posty: 1251 Skąd: W-w
|
Wysłany: Nie 15 Sty, 2012 12:43
|
|
|
szymon napisał/a: | wystarcza mu te 0,6 promila by pokazać jakim jest gnojkiem i potworem. | jamesjamesbond napisał/a: | przepychanie drzwi i siebie, telefon na MO i wsio.. | W końcu mamy pełny obraz sytuacji |
_________________ "Niczego nie oczekuje, niczego się nie boję,
jestem wolny" N.Kazantzakis |
|
|
|
|
kosmo
Gaduła uzależniona, ociekająca jadem...
Pomogła: 48 razy Dołączyła: 03 Sie 2011 Posty: 746
|
Wysłany: Nie 15 Sty, 2012 12:52
|
|
|
Dziubas napisał/a: | szymon napisał/a: | wystarcza mu te 0,6 promila by pokazać jakim jest gnojkiem i potworem. | jamesjamesbond napisał/a: | przepychanie drzwi i siebie, telefon na MO i wsio.. | W końcu mamy pełny obraz sytuacji |
Tak mi się to cytowanie selektywne zamotało, że odpowiem w ten sposób...
Niekoniecznie pełny obraz, zważywszy na stopień tolerancji na zachowania pijanego sąsiada i nietolerancji na poczynania alanonek, w ogóle na sposób, w jaki jest wyrażane zdanie o terapii i szukaniu pomocy przez współuzależnione. |
_________________ miej serce i patrzaj w serce... |
|
|
|
|
Estera
Gaduła
Pomogła: 69 razy Wiek: 51 Dołączyła: 14 Cze 2011 Posty: 632
|
Wysłany: Nie 15 Sty, 2012 12:53
|
|
|
jamesjamesbond napisał/a: | Mam dużo iluzji. |
nawet nie wiesz, jak dużo... przeczytałam dokładnie to, co tu piszesz i, wypisz wymaluj, jakbym swojego byłego alko słyszała w czasach kiedy uważał, że tak bardzo to on nie jest chory i "coś" robi ze swoim alkoholizmem.
on pije nadal i się oszukuje coraz bardziej. ciekawe jak będzie z Tobą?.. |
_________________ mija jedna godzina, potem następna, aż w końcu mija tyle godzin ile trzeba |
|
|
|
|
szymon
Uzależniony od netu
Pomógł: 112 razy Dołączył: 23 Sty 2011 Posty: 4907
|
Wysłany: Nie 15 Sty, 2012 13:07
|
|
|
jamesjamesbond napisał/a: | Szymon jeszcze nie tak zryty mózg |
najmądrzejsze zdanie jakie dzisiaj napisałeś., masz rację jeszcze nie... to zdrówko! |
|
|
|
|
zimna
Gaduła Księżniczka \^^^/
Pomogła: 17 razy Dołączyła: 06 Gru 2011 Posty: 783
|
Wysłany: Nie 15 Sty, 2012 13:12
|
|
|
jamesjamesbond napisał/a: | Żona nie chciała mnie wpuścić do drzwi w Sylwka, przepychanie drzwi i siebie, telefon na MO i wsio.. |
Nigdy nie byłam w podobnej sytuacji, nigdy takiej sceny nawet nie widziałam
Ale nie wyobrażam sobie co musi czuć kobieta wzywająca policję na swojego męża, tego który miał kochać, dać wsparcie i poczucie bezpieczeństwa. |
_________________ "jestem ciszą między parą tonów,
które niełatwo się ze sobą godzą" R.M.Rilke ..................................... |
|
|
|
|
jamesjamesbond
(konto nieaktywne)
Pomógł: 1 raz Wiek: 62 Dołączył: 29 Gru 2011 Posty: 249
|
Wysłany: Nie 15 Sty, 2012 13:19
|
|
|
Pociesz się, że sytuacja jest też mało komfortowa dla takiego łotra męża. No ale przecież o śmieciu nie wypada nawet wspominać 0.61 promila u sk..syna. |
|
|
|
|
Estera
Gaduła
Pomogła: 69 razy Wiek: 51 Dołączyła: 14 Cze 2011 Posty: 632
|
Wysłany: Nie 15 Sty, 2012 13:21
|
|
|
jamesjamesbond napisał/a: | Pociesz się, że sytuacja jest też mało komfortowa dla takiego łotra męża |
biedny misio |
_________________ mija jedna godzina, potem następna, aż w końcu mija tyle godzin ile trzeba |
|
|
|
|
evita
[*][*][*]
Pomogła: 75 razy Wiek: 58 Dołączyła: 03 Wrz 2009 Posty: 2895 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Nie 15 Sty, 2012 13:23
|
|
|
zimna napisał/a: | nie wyobrażam sobie co musi czuć kobieta wzywająca policję na swojego męża, tego który miał kochać, dać wsparcie i poczucie bezpieczeństwa |
i lepiej nie próbuj bo z nadmiaru wrażeń można stracić zmysły
jamesjamesbond, mówisz/piszesz jak mój mąż i jakbym słyszała jego słowa ! kropka w kropkę !
Estera napisał/a: | przeczytałam dokładnie to, co tu piszesz i, wypisz wymaluj, jakbym swojego byłego alko słyszała |
jak widać nie tylko ja mam takie odczucia i pewnie znalazło by się więcej takich współcośtam, które odnoszą podobne wrażenie. Jaki z tego wniosek ? Jesteś książkowym przykładem alkoholika-przemocowca i w związku z powyższym nie mam ochoty na dalsze uprawianie z tobą dysputy dopóki nie wejdziesz w odmienny czyli prawidłowy stan świadomości
teraz co najwyżej mam ochotę do du** ci nakopać i bratków tam nasadzić |
_________________ spragniona niecodzienności,stęskniona do nadzwyczajności ...
|
|
|
|
|
|