Interesuje mnie współuzależnienie |
Autor |
Wiadomość |
Krzysztof 41
Gaduła krzysztof
Pomógł: 49 razy Wiek: 54 Dołączył: 13 Lip 2011 Posty: 814
|
Wysłany: Wto 24 Sty, 2012 19:01
|
|
|
olga411 napisał/a: | Ty mi bardzo mijego alko przypominasz, on podobnie bredzi. |
Olga pokaż mi alko który nie bredzi chyba jeszcze się taki nie narodził |
_________________ Dziś dam radę wreszcie wstać,dzisiaj wreszcie ruszę w świat,własną ścieżką, jeszcze nie znaną,
zobaczyć chce co jest za ścianą. |
|
|
|
|
olga
Uzależniony od netu
Pomogła: 77 razy Dołączyła: 01 Wrz 2011 Posty: 4353 Skąd: Hagen
|
Wysłany: Wto 24 Sty, 2012 19:15
|
|
|
Krzysztof 41 napisał/a: | pokaż mi alko który nie bredzi |
To zależy czy czynny czy trzeźwiejący. I gdzie bonda podciągnąć? |
|
|
|
|
Flandria
Uzależniony od netu DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)
Pomogła: 69 razy Dołączyła: 28 Mar 2009 Posty: 3233
|
Wysłany: Wto 24 Sty, 2012 19:17
|
|
|
olga411 napisał/a: | a jak spokojny to można mu przywalić
Ty mi bardzo mijego alko przypominasz, on podobnie bredzi. |
a to co napisałaś, to nie są przypadkiem brednie? |
|
|
|
|
olga
Uzależniony od netu
Pomogła: 77 razy Dołączyła: 01 Wrz 2011 Posty: 4353 Skąd: Hagen
|
Wysłany: Wto 24 Sty, 2012 19:21
|
|
|
Na brednie bonda odpowiedziałam bredniami. Po dobremu z alkoholikiem to każda próbowała: prośby, błaganie, na litość, na płacz - nie da się. |
|
|
|
|
Flandria
Uzależniony od netu DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)
Pomogła: 69 razy Dołączyła: 28 Mar 2009 Posty: 3233
|
Wysłany: Wto 24 Sty, 2012 19:31
|
|
|
olga411 napisał/a: | Po dobremu z alkoholikiem to każda próbowała: prośby, błaganie, na litość, na płacz - nie da się. |
czyli jak się na da "na litość, na płacz" to trzeba "lać po mordzie"?
naprawdę nie zauważasz innej drogi? |
|
|
|
|
rufio
Uzależniony od netu rozkojarzony
Pomógł: 57 razy Wiek: 61 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 3387 Skąd: Wyższy Śląsk
|
Wysłany: Wto 24 Sty, 2012 19:58
|
|
|
Flandra napisał/a: | czyli jak się na da "na litość, na płacz" to trzeba "lać po mordzie"?
naprawdę nie zauważasz innej drogi? |
Moja droga Różowo Pnienko NIE MA INNEJ DROGI i mówie Ci to ja Rufio alkoholik dyplomowany po możliwych i nie możliwych terapiach .
Moja Małżonka próbowała przez szereg lat różnch metod - gniew - prośba - seks i brak jego - nawet posunęła sie w pewnym czasie , że ze mna bedzie popijała i co ? I psinco - jak żarłem te gorzałe tak żarłem . Dopiero jak postawiła wszystko na jedna karte - albo rybki albo wyschniete jezioro dopiero zadziałało a i to nie od razu ugiąłem sie po 9 miesiacach jej walki - i brakowało dosłownie pici włos , że bym przegrał w ostatnim momencie dotarło do zapitej pały , ze to juz nie przelewki . Bo do niektórych jak nie bejsbolem to juz niczym nie dotrze .
Niestety nieraz inaczej nie mozna - taka to cholera .
prsk |
_________________ I tak wszyscy skończymy w zupie .
|
Ostatnio zmieniony przez rufio Wto 24 Sty, 2012 19:59, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Flandria
Uzależniony od netu DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)
Pomogła: 69 razy Dołączyła: 28 Mar 2009 Posty: 3233
|
Wysłany: Wto 24 Sty, 2012 20:55
|
|
|
Mój Drogi Rufio
Wydaje mi się, że mnie źle zrozumiałeś
rufio napisał/a: | Dopiero jak postawiła wszystko na jedna karte - albo rybki albo wyschniete jezioro dopiero zadziałało |
to nie jest przecież postawa typu "lanie po mordzie" ...
Nie zostałeś poniżony, pobity (a przynajmniej to co napisałeś na to nie wskazuje ) tylko potraktowany jak dorosły człowiek, który ma prawo decydować o tym jak będzie wyglądać jego zycie. W dodatku osoba, która Cię w ten sposób potraktowała dała samej sobie prawo do decydowania o sobie i swoim życiu.
I to jest ta trzecia droga, o którą mi chodziło ... |
|
|
|
|
olga
Uzależniony od netu
Pomogła: 77 razy Dołączyła: 01 Wrz 2011 Posty: 4353 Skąd: Hagen
|
Wysłany: Wto 24 Sty, 2012 21:48
|
|
|
Flandra napisał/a: | trzeba "lać po mordzie"? |
nie trzeba bo to też nic nie daje
nie zrozumiałaś mojego sarkazmu, ale to już nie moja wina |
|
|
|
|
Flandria
Uzależniony od netu DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)
Pomogła: 69 razy Dołączyła: 28 Mar 2009 Posty: 3233
|
Wysłany: Wto 24 Sty, 2012 22:11
|
|
|
olga411 napisał/a: | nie trzeba bo to też nic nie daje
nie zrozumiałaś mojego sarkazmu, ale to już nie moja wina |
nie, to Ty nie zrozumiałaś
"laniem po mordzie" nazwałam jednocześnie i Twoje "odpowiadanie bredniami na brednie", jak i bardziej ogólne "metody postępowania z alkoholikiem" |
|
|
|
|
olga
Uzależniony od netu
Pomogła: 77 razy Dołączyła: 01 Wrz 2011 Posty: 4353 Skąd: Hagen
|
Wysłany: Śro 25 Sty, 2012 09:07
|
|
|
Ja dałam mojemu ignora, jego życie - jego picie, ja mam ciekawsze zajęcia, przestałam z nim postępować. |
|
|
|
|
olga
Uzależniony od netu
Pomogła: 77 razy Dołączyła: 01 Wrz 2011 Posty: 4353 Skąd: Hagen
|
Wysłany: Śro 25 Sty, 2012 11:03
|
|
|
Halibut napisał/a: | jamesjamesbond napisał/a:
I tak to leciało w skrócie: on pije i bije a ona jest dla niego dobra i zawsze go chwali. Czemu mnie chwalisz?- pyta mąż. Bo może staniesz się taki jak mówię. On się taki staje. Happy end. Ksiądz przechodzi od tego przypadku do treści ewangelii naprawdę logicznie nawiązując- jak, nie pamiętam ale udało mu się. |
Gdyby to było możliwe... jakie życie byłoby proste... i łatwe... ale życie to nie bajka
Pamiętam ja kilka lat temu dziwiłam się bardzo. Gdy on mnie o coś poprosił albo miał jakieś zarzuty w stosunku do mojego postępowania - starałam się zmienić, przemyśliwałam to. Nie mogłam zrozumieć dlaczego nie jest odwrotnie, czemu on się nie zmienia, czemu nie dotrzymuje słowa, czemu ciągle się spóźnia ? W końcu zrozumiałam - bo jest alkoholikiem. |
Ostatnio zmieniony przez olga Śro 25 Sty, 2012 11:08, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
pterodaktyll
Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Pomógł: 204 razy Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
|
Wysłany: Śro 25 Sty, 2012 11:08
|
|
|
olga411 napisał/a: | Gdyby to było możliwe... jakie życie byłoby proste... i łatwe... |
Ale za to jakie nuuudne.... |
_________________ |
|
|
|
|
olga
Uzależniony od netu
Pomogła: 77 razy Dołączyła: 01 Wrz 2011 Posty: 4353 Skąd: Hagen
|
Wysłany: Śro 25 Sty, 2012 11:11
|
|
|
Eee tam, nie nudne. Wspólne wycieczki, uprawianie sportów letnich i zimowych... |
|
|
|
|
pterodaktyll
Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Pomógł: 204 razy Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
|
Wysłany: Śro 25 Sty, 2012 11:15
|
|
|
olga411 napisał/a: | Wspólne wycieczki, uprawianie sportów letnich i zimowych... | |
_________________ |
|
|
|
|
Halibut
Gaduła
Pomógł: 10 razy Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 982 Skąd: Ocean Spokojny
|
Wysłany: Śro 25 Sty, 2012 11:30
|
|
|
olga411 napisał/a: | Gdyby to było możliwe... jakie życie byłoby proste... i łatwe... ale życie to nie bajka |
Prędzej uwierzę w to, że on przestanie pic i bić, stanie się dobrym i odpowiedzialnym partnerem i wyrazi skruchę, niż w to, że w ten sposób doświadczony związek może dalej normalnie i harmonijnie funkcjonować. Nawet jak wyprzesz ze swojej świadomości takie traumatyczne zdarzenia to i tak gdzieś głęboko w Tobie będzie krzyczeć zraniona dusza. A poza tym - czy agresję i bicie można zrzucić tylko na karb choroby alkoholowej. Ta bajka chyba jest bez happy endu jak Doktor Jekyll i pan Hyde. |
|
|
|
|
|