Krok po kroku do lepszego życia |
Autor |
Wiadomość |
Asiula
Małomówny
Wiek: 40 Dołączyła: 23 Sty 2012 Posty: 58
|
Wysłany: Śro 25 Sty, 2012 00:17 Krok po kroku do lepszego życia
|
|
|
Witam wszystkich. Przedstawiłam się już troszkę w Powitalni a że chciałabym tu zagościć na dłużej to założyłam swój temat
Wszyscy piszecie, że trzeba się odciąć od męża alkoholika, zostawić go ze swoją chorobą bo tylko wtedy jest w stanie zatrybić, że to już jego dno. Po odejściu z domu tak robiłam – nie dzwoniłam jeśli naprawdę nie musiałam, nie pytałam o nic, nie interesowałam się, traktowałam obojętnie itd. Na początku robił mi z tego powodu wyrzuty, że jestem zimna, że uknułam sobie plan, że chce go na dobre zostawić, że chce zabrać mu dziecko itd. Potem zmienił taktykę. Zrobił się milszy, przestał atakować. Nie zabraniam mu kontaktów z dzieckiem więc bardzo często do mnie dzwoni i spotykamy się raz na kilka dni. Ja mam wtedy ochotę przywalić mu w ten zapity łeb a on... przytula się, całuje, mówi jak mu źle samemu, jak bardzo potrzebuje zapewnienia że jeszcze jest dla nas szansa, że bez tego leczenie nie ma sensu... (Przypomnę, że niedawno zaczął terapię. Moim warunkiem jakiejkolwiek wspólnej przyszłości jest leczenie i życie na trzeźwo.)
Wiem! Wiem! To jego kolejna próba szantażu i grania na emocjach. Jak nie będę go ładnie głaskać po główce, to on nie będzie w stanie się wyleczyć i oczywiście to będzie moja wina.
Przyznam, że po pięciu latach życia z alkoholikiem ciągle łapię się na myśli, że jeśli zostawię go samego sobie to będę współwinna pogłębianiu się jego choroby. To jest najgorsza myśl jaka mnie teraz prześladuje. Tak więc moje zadanie na najbliższy czas to zastanowić się jak z tym moim okazem postępować i rozmawiać, żeby nie pomyślał przypadkiem że mnie ugłaskał, ale też by nie tworzyć dodatkowych napięć. |
|
|
|
|
Krzysztof 41
Gaduła krzysztof
Pomógł: 49 razy Wiek: 54 Dołączył: 13 Lip 2011 Posty: 814
|
Wysłany: Śro 25 Sty, 2012 00:21
|
|
|
Asiula napisał/a: |
Wiem! Wiem! To jego kolejna próba szantażu i grania na emocjach. |
Niekoniecznie.
Asiula napisał/a: | że jeśli zostawię go samego sobie to będę współwinna pogłębianiu się jego choroby. |
Nawet tak nie myśl ty jesteś odpowiedzialna za siebie nie za niego. |
_________________ Dziś dam radę wreszcie wstać,dzisiaj wreszcie ruszę w świat,własną ścieżką, jeszcze nie znaną,
zobaczyć chce co jest za ścianą. |
|
|
|
|
Asiula
Małomówny
Wiek: 40 Dołączyła: 23 Sty 2012 Posty: 58
|
Wysłany: Śro 25 Sty, 2012 00:29
|
|
|
Krzysztof 41 napisał/a: |
Niekoniecznie. |
A no właśnie. Na razie nie umiem rozgryźć jego motywów. |
|
|
|
|
Krzysztof 41
Gaduła krzysztof
Pomógł: 49 razy Wiek: 54 Dołączył: 13 Lip 2011 Posty: 814
|
Wysłany: Śro 25 Sty, 2012 00:38
|
|
|
Musisz poczekać niech się stara i pokaże że naprawdę chce być trzeźwy daj czas czasowi jak mawiają zobaczysz za parę lat lepiej żyć razem lecz osobno i cieszyć się swoim życiem niż z obiecującym poprawę alkoholikiem to tak jak na bombie z opóźnionym zapłonem. |
_________________ Dziś dam radę wreszcie wstać,dzisiaj wreszcie ruszę w świat,własną ścieżką, jeszcze nie znaną,
zobaczyć chce co jest za ścianą. |
|
|
|
|
Flandria
Uzależniony od netu DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)
Pomogła: 69 razy Dołączyła: 28 Mar 2009 Posty: 3233
|
Wysłany: Śro 25 Sty, 2012 01:06
|
|
|
Witaj
Asiula napisał/a: | Tak więc moje zadanie na najbliższy czas to zastanowić się jak z tym moim okazem postępować i rozmawiać, żeby nie pomyślał przypadkiem że mnie ugłaskał, ale też by nie tworzyć dodatkowych napięć. |
łoj, na jego myśli absolutnie nie masz wpływu
poza tym - nawet jeśli sobie pomyśli, że Cię ugłaskał to zawsze możesz go wyprowadzić z błędu
myślałaś o terapii dla siebie? |
|
|
|
|
Asiula
Małomówny
Wiek: 40 Dołączyła: 23 Sty 2012 Posty: 58
|
Wysłany: Śro 25 Sty, 2012 08:10
|
|
|
Tak, myślałam o terapii, ale na razie nie mogę się przemóc. |
|
|
|
|
Klara
Uzależniony od Dekadencji
Pomogła: 264 razy Dołączyła: 24 Lis 2008 Posty: 7861
|
Wysłany: Śro 25 Sty, 2012 08:22
|
|
|
Asiula napisał/a: | jeśli zostawię go samego sobie to będę współwinna pogłębianiu się jego choroby. |
W Hazelden na bramie ośrodka odwykowego widnieje napis: NIE PRZEZ CIEBIE PIJE I NIE DLA CIEBIE PRZESTANIE.
Oznacza to, że nie masz żadnego wpływu na to, czy on przestanie pić, czy będzie to robił nadal.
Twoje odejście może rzeczywiście nim wstrząsnęło i dzięki temu do pijanej głowy przyjdzie rozum, ale równie dobrze może pić dalej i robiłby to także w każdej innej sytuacji.
Dlatego nie zastanawiaj się nad tym, co by było gdyby...., rób swoje i pozostaw sprawy własnemu biegowi. |
_________________ "Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/ |
|
|
|
|
esaneta
Moderator
Pomogła: 94 razy Wiek: 52 Dołączyła: 12 Lip 2011 Posty: 3397
|
Wysłany: Śro 25 Sty, 2012 08:25
|
|
|
Asiula napisał/a: | ale na razie nie mogę się przemóc. |
Kiedy juz Ci sie uda przemóc i tam trafisz, uwierz mi, że bedzie Ci żal każdej chwili, kiedy się przed terapią wzbraniałaś.
Miałam tak samo - wiele, wiele lat. |
_________________ I Love gołąbki Klarci.
|
Ostatnio zmieniony przez esaneta Śro 25 Sty, 2012 08:33, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Żeglarz
Gaduła
Pomógł: 31 razy Dołączył: 04 Paź 2010 Posty: 991
|
Wysłany: Śro 25 Sty, 2012 09:48
|
|
|
Asiula napisał/a: | jeśli zostawię go samego sobie to będę współwinna pogłębianiu się jego choroby. To jest najgorsza myśl jaka mnie teraz prześladuje. |
Prześladuje Cię, bo masz zbyt małą wiedzę na temat jego choroby i tego jak ona wpływa na Twoje myślenie.
Asiula napisał/a: | moje zadanie na najbliższy czas to zastanowić się jak z tym moim okazem postępować i rozmawiać |
Czy już wiesz jak chcesz się do tego zadania zabrać? |
|
|
|
|
pterodaktyll
Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Pomógł: 204 razy Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
|
Wysłany: Śro 25 Sty, 2012 11:04
|
|
|
Asiula napisał/a: | spotykamy się raz na kilka dni. Ja mam wtedy ochotę przywalić mu w ten zapity łeb a on... przytula się, całuje, mówi jak mu źle samemu, jak bardzo potrzebuje zapewnienia że jeszcze jest dla nas szansa, że bez tego leczenie nie ma sensu... |
Nie daj się na to nabrać, on co prawda wierzy w to co mówi ale to jeszcze choroba przez niego przemawia a nie rzeczywiste jego potrzeby. Postępowałem dokładnie tak samo z żoną................. |
_________________ |
|
|
|
|
Asiula
Małomówny
Wiek: 40 Dołączyła: 23 Sty 2012 Posty: 58
|
Wysłany: Śro 25 Sty, 2012 15:53
|
|
|
Żeglarz napisał/a: | Czy już wiesz jak chcesz się do tego zadania zabrać? |
No dobra, przemogłam się Zadzwoniłam do ośrodka i umówiłam się na przyszły tydzień.
Kroczek do przodu. |
|
|
|
|
Flandria
Uzależniony od netu DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)
Pomogła: 69 razy Dołączyła: 28 Mar 2009 Posty: 3233
|
Wysłany: Śro 25 Sty, 2012 15:54
|
|
|
Asiula napisał/a: | Zadzwoniłam do ośrodka i umówiłam się na przyszły tydzień. |
|
|
|
|
|
Klara
Uzależniony od Dekadencji
Pomogła: 264 razy Dołączyła: 24 Lis 2008 Posty: 7861
|
Wysłany: Śro 25 Sty, 2012 16:13
|
|
|
Asiula napisał/a: | Kroczek do przodu. |
Powiedziałabym, że zrobiłaś wielki krok, a za tydzień pójdziesz dalej |
_________________ "Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/ |
|
|
|
|
Krzysztof 41
Gaduła krzysztof
Pomógł: 49 razy Wiek: 54 Dołączył: 13 Lip 2011 Posty: 814
|
Wysłany: Śro 25 Sty, 2012 17:40
|
|
|
Cytat: | Kroczek do przodu. |
Dzisiaj mały kroczek
Jutro wielki krok |
_________________ Dziś dam radę wreszcie wstać,dzisiaj wreszcie ruszę w świat,własną ścieżką, jeszcze nie znaną,
zobaczyć chce co jest za ścianą. |
|
|
|
|
pterodaktyll
Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Pomógł: 204 razy Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
|
|
|
|
|
|