Nie mam siły żyć |
Autor |
Wiadomość |
Dziubas
(konto nieaktywne)
Pomógł: 16 razy Wiek: 54 Dołączył: 28 Gru 2011 Posty: 1251 Skąd: W-w
|
Wysłany: Sob 28 Sty, 2012 10:16
|
|
|
Och,nie przywitałem się Witaj Mgiełko, Sławek alkoholik |
_________________ "Niczego nie oczekuje, niczego się nie boję,
jestem wolny" N.Kazantzakis |
|
|
|
|
mgiełka
Milczek
Dołączyła: 27 Sty 2012 Posty: 8
|
Wysłany: Sob 28 Sty, 2012 10:21
|
|
|
z prawnego punktu widzenia nie mam nic, mieszkanie wspólne ,samochody wspólne tylko kredyty na mnie .pracuje zawodowo wiec moze i bez niego dam rade.Ja nie wiem kiedy mu wierzyc a kiedy nie nic juz nie wiem, tylko chce sie uwolnic od alkoholu. |
|
|
|
|
mgiełka
Milczek
Dołączyła: 27 Sty 2012 Posty: 8
|
Wysłany: Sob 28 Sty, 2012 10:23
|
|
|
zrozumcie ja nie mam w nikim wsparcia, ludzie patrza na mnie --co ona chce taki fajny facet-dodam że bardzo przystojny--daj mu szansę ,,a ja nie mam już sił |
|
|
|
|
pterodaktyll
Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Pomógł: 204 razy Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
|
Wysłany: Sob 28 Sty, 2012 10:24
|
|
|
mgiełka napisał/a: | Ja nie wiem kiedy mu wierzyc |
Jako alkoholik odpowiadam Ci...........w ogóle w nic co mówi, taka choroba... |
_________________ |
|
|
|
|
evita
[*][*][*]
Pomogła: 75 razy Wiek: 58 Dołączyła: 03 Wrz 2009 Posty: 2895 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Sob 28 Sty, 2012 10:35
|
|
|
mgiełka napisał/a: | .Ja nie wiem kiedy mu wierzyc a kiedy nie |
Dopóki jest czynnym alko nie wierz w nic bo każda jego obietnica poprawy jest fikcją.
mgiełka napisał/a: | pracuje zawodowo wiec moze i bez niego dam rade |
i tego się trzymaj Nie każdy z nas może sobie na to pozwolić. To może być twoja szansa na normalne życie choć nie tak od razu. Przydałaby ci się terapia dla współuzależnionych. A twoje dzieci ? Nie boli cię serce widząc, że uczestniczą w tym wszystkim ? że są ofiarami przemocy ? nawet jeśli twój mąż nie nie podnosi na nich ręki to wszystko to co się wokół nich dzieje pozostanie w ich pamięci do końca życia. Nie funduj dzieciom terroru, zajmij się sobą i nimi w przeciwnym razie za kilka lat będą miały sfrustrowaną matkę a one same będą siebie nazywać DDA i szukać ratunku na takich forach jak te. Czy tego pragniesz ? a może lubisz jak cię ktoś krzywdzi, poniewiera, poniża ?
Ja przez 25 lat pozwalałam sobie na poniewierkę i skrzywdziłam dorosłe już teraz moje dzieci. Wiele bym oddała za to żeby zacząć zauważać swój problem na tyle szybko jak ty i żebym miała gdzie uderzyć po pomoc tak jak to teraz jest ogólnodostępne. Ratuj każdy kolejny rok swojego życia bo życie może być naprawdę piękne pod warunkiem, że się wyzwolisz z obecnego piekła
Kochasz męża ? Spytaj się naszych forumowych alko co tak naprawdę popchnęło ich ku właściwej, trzeźwej drodze. Nie tylko fakt, że sięgnęli swego dna ale również strach przed utratą najbliższych. Nie wystarczy jednak rzucać pustymi sloganami typu "jak nie przestaniesz pić to ja odejdę" tylko działaj. Nie dawaj kolejnej szansy. Nie popełniaj tego samego błędu co ja |
_________________ spragniona niecodzienności,stęskniona do nadzwyczajności ...
|
|
|
|
|
evita
[*][*][*]
Pomogła: 75 razy Wiek: 58 Dołączyła: 03 Wrz 2009 Posty: 2895 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Sob 28 Sty, 2012 10:39
|
|
|
mgiełka napisał/a: | ja nie mam w nikim wsparcia, |
no to masz już w nas niestety ten nasz świat jest tak skonstruowany, że niektórzy nie widzą nic poza czubkiem swego nosa a wszystkich mierzą swoją miarą |
_________________ spragniona niecodzienności,stęskniona do nadzwyczajności ...
|
|
|
|
|
Linka
Moderator
Pomogła: 47 razy Wiek: 59 Dołączyła: 15 Gru 2011 Posty: 2210
|
Wysłany: Sob 28 Sty, 2012 11:28
|
|
|
mgiełka napisał/a: | mieszkanie wspólne ,samochody wspólne |
to znaczy że połowa jest Twoja |
_________________ Na moim niebie zawsze świeci słońce |
|
|
|
|
olga
Uzależniony od netu
Pomogła: 77 razy Dołączyła: 01 Wrz 2011 Posty: 4353 Skąd: Hagen
|
Wysłany: Sob 28 Sty, 2012 11:31
|
|
|
mgiełka napisał/a: | .pracuje zawodowo wiec moze i bez niego dam rade.J |
Kolejny krok to alimenty. Daje na utrzymanie? Jeśli tak to spodziewaj się, że przyjdzie moment, że przestanie. Jeśli nie to tym bardziej powinnaś biec do sądu. Zabezpiecz się rozdzielnością majątkową. |
|
|
|
|
Jacek
Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...
Pomógł: 133 razy Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 7326 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Sob 28 Sty, 2012 11:34
|
|
|
cześć Mgiełko |
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
|
|
|
|
|
olka
Gaduła
Pomogła: 6 razy Dołączyła: 21 Gru 2011 Posty: 530
|
Wysłany: Sob 28 Sty, 2012 13:44
|
|
|
Witam Cię Mgiełko.Olka alkoholiczka i narkomanka.Wierzę,że i Tobie uda się wyjść z tego zaklętego koła. |
|
|
|
|
Żeglarz
Gaduła
Pomógł: 31 razy Dołączył: 04 Paź 2010 Posty: 991
|
Wysłany: Sob 28 Sty, 2012 15:42
|
|
|
Witaj Mgiełko
Dobrze, że odnalazłaś to forum, bo możesz otrzymać tu wsparcie, radę, pociechę
Czasami mobilizowanie Ciebie może przybierać dosyć intensywne formy, ale się tym nie zrażaj, bo wszystkie osoby tutaj piszące starają się pomóc jak najlepiej potrafią.
Bardzo Ci współczuję Dobrze Ciebie rozumiem, bo sam jestem w podobnej sytuacji. Również zostałem zdradzony, a moja żona jest uzależniona od leków. Wiem jaki to jest ból.
Na początek chcę Ci powiedzieć, że można się z tej sytuacji wyzwolić (również z tego bólu, chociaż to jest trudniejsze i potrzebuje więcej czasu). Na własnym przykładzie to stwierdzam. Wymaga to jednak dokonania zmiany w sobie, zmiany sposobu myślenia, widzenia siebie, uświadomienia sobie swoich praw jako osoby ludzkiej. Jest to niełatwe, ale możliwe. Gdy to nastąpi, pójdzie za tym działanie, które przywróci Tobie Twoją godność jako człowieka, żony, matki.
Jak to zrobić?
Najważniejsza jest dobra terapia. Piszesz, że chodzisz na terapię i że Tobie nie pomaga. Może terapia jest niewłasciwa? Może terapeuta Ci nie odpowiada? Może nie jesteś jeszcze wystarczająco otwarta na dokonanie zmiany w sobie?
Oprócz terapii potrzebna jest jeszcze wiedza na temat problemów uzależnienia, współuzależnienia, w Twoim przypadku (osoby zdradzanej) również na temat ludzkich osobowości i związanych z tym zachowaniach.
U mnie proces wychodzenia z kryzysu podobnego do tego w jakim Ty jesteś obecnie wyglądał następująco:
1. Półtora roku terapii - stanięcie w prawdzie o sobie i swojej sytuacji, odzyskanie gruntu pod nogami, nabranie pewności siebie
2. Wyprowadzka z córkami z domu - ze względu na destrukcyjne zachowania żony (obecnie już dwa lata mieszkamy osobno).
3. Lektura dwóch kluczowych dla mnie książek:
- "Emocjonalne wampiry" Alberta Bernsteina opisująca aspołeczne zachowania ludzi i jak się przed nimi bronić
- "Koniec współuzależnienia" Mellody Beatty opisująca mechanizmy i zachowania osób współuzależnionych
4. Uczestnictwo w tutejszym forum od 1,5 roku
W tej chwili mijają:
4 lata od momentu, gdy znalazłem się w totalnym kryzysie,
3 lata od chwili podjęcia terapii,
2 lata od wyprowadzki z domu
1,5 roku od znalezienia forum
1 rok od pogodzenia się z tym, że nie mam żadnego wpływu na to co robi moja żona i odzyskania wewnętrznego spokoju
1 miesiąc od odzyskiwania radości życia, uczucia szczęścia, entuzjazmu itp.
Serdecznie Ciebie pozdrawiam i życzę Ci, żebyś również odzyskała spokój i szczęście
Paweł |
|
|
|
|
DanaN
Towarzyski Współuzależniona
Pomogła: 19 razy Wiek: 55 Dołączyła: 24 Sie 2011 Posty: 473
|
Wysłany: Sob 28 Sty, 2012 17:15
|
|
|
Witaj Mgiełko |
|
|
|
|
kamila21
Małomówny
Dołączyła: 28 Sty 2012 Posty: 10
|
Wysłany: Sob 28 Sty, 2012 19:46
|
|
|
witam cię też jestem osobą współuzależnioną ale ja chodzę na terapię od pół roku i teraz uczę się żyć na nowo zgłosiłam męża na leczenie nie wiem czy to coś da ale chcę spróbować zamęczysz się jak nic z sobą nie zrobisz wiem coś o tym ja tolerowałam to 12 lat |
_________________ kamila |
|
|
|
|
Żeglarz
Gaduła
Pomógł: 31 razy Dołączył: 04 Paź 2010 Posty: 991
|
Wysłany: Sob 28 Sty, 2012 19:50
|
|
|
kamila21 napisał/a: | witam cię też jestem osobą współuzależnioną |
Witaj Kamilo,
Zagość może w powitalni, żeby każdy mógł Cię stosownie przywitać w naszych progach
Paweł |
|
|
|
|
kosmo
Gaduła uzależniona, ociekająca jadem...
Pomogła: 48 razy Dołączyła: 03 Sie 2011 Posty: 746
|
Wysłany: Sob 28 Sty, 2012 20:00
|
|
|
Cytat: | Na razie tu nie wejdzie i przestanie szkodzić, szczególnie nowym osobom. |
Śmiem twierdzić, że ten człowiek szkodzi nie tylko współ..., ja jestem alko i mnie też doprowadził do tego, że dałam mu ignora, co zdarzyło mi się po raz drugi... |
_________________ miej serce i patrzaj w serce... |
Ostatnio zmieniony przez kosmo Sob 28 Sty, 2012 20:01, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
|