Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
wątpliwości
Autor Wiadomość
Jędrek 
Trajkotka
ALKOHOLIK



Pomógł: 17 razy
Wiek: 52
Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 1617
Wysłany: Nie 04 Mar, 2012 21:56   

pterodaktyll napisał/a:
Obyś się dość szybko nie zdziwiła.......te dzieci takie jakieś inteligentne są..........


I to najbardziej inteligentne w tym co by sie człowiek nie spodziewał....
A chłoną jak gąbka.... i co gorsza wszystko.
_________________
Andrzej
„Niepoczytalność: robisz w kółko to samo, a spodziewasz się zmian”
Poczytalność? Robisz w kółko to samo, kiedy zaczynasz zauważać pozytywne zmiany.
 
 
     
Asiula 
Małomówny



Wiek: 40
Dołączyła: 23 Sty 2012
Posty: 58
Wysłany: Nie 04 Mar, 2012 22:47   

Witaj Asiu :)

Jak czytam to co piszesz, to widze przed oczyma identyczne sytuacje, które miały miejsce w moim domu. Taki sam schemat picia - kilka piw przeznaczonych dla moich oczu, reszta po kątach. Te same tłumaczenia, te same preteksty, obwinianie, gadka że to ja mam problem, te same idiotyczne obietnice ("nooo dooobra, dwa piwa zamiast trzech" itd.). Ech, mogłabym tak wymieniać te podobieństwa... Trzy miesiące temu byłam w punkcie, w którym Ty jesteś teraz. Nie będę nic radzić tylko powiem Ci co ja zrobiłam. Wyprowadziłam się od męża, poszłam na terapię, przestałam rozmyślać, rozpamiętywać, żałować. Myślę o tym co tu i teraz. Obserwuję ewolucję mojego męża - droga to bardzo wyboista ale teraz wiem, że to JEGO droga. Dbam o swoje interesy i spokojnie sobe żyję. A jak mój alko wyewoluuje do osobnika niepijącego, to będę myśleć co dalej z tym związkiem.
_________________
Uśmiech to taka krzywa, która wszystko prostuje.
 
     
Jędrek 
Trajkotka
ALKOHOLIK



Pomógł: 17 razy
Wiek: 52
Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 1617
Wysłany: Nie 04 Mar, 2012 23:03   

Asiula napisał/a:
Witaj Asiu :)
Wyprowadziłam się od męża, poszłam na terapię, przestałam rozmyślać, rozpamiętywać, żałować. Myślę o tym co tu i teraz. Obserwuję ewolucję mojego męża - droga to bardzo wyboista ale teraz wiem, że to JEGO droga.


Dzielna dziewczynka.
Jego droga, a Twój ma być spokój i pogoda ducha...
_________________
Andrzej
„Niepoczytalność: robisz w kółko to samo, a spodziewasz się zmian”
Poczytalność? Robisz w kółko to samo, kiedy zaczynasz zauważać pozytywne zmiany.
Ostatnio zmieniony przez Jędrek Nie 04 Mar, 2012 23:05, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
     
zuziahh 
Małomówny
zuziahh


Pomogła: 1 raz
Wiek: 44
Dołączyła: 10 Sty 2012
Posty: 38
Skąd: Objazda
Wysłany: Pon 05 Mar, 2012 19:11   

Marc-elus napisał/a:
pije, bo chce mu się pić!!!

skąd ja to znam mój alko był nawet w gorszej sytuacji pracuje w lesie i często mu się zdarzało zapomnieć napoju a na śniadaniu kumple tylko piwo mieli to jak bidulek miał się nie napić jak na dworzu 30 stopni i żar z nieba :) .Przygotuj się na to że będzie wymyślał coraz to lepsze wymówki byle by tylko mógł się w spokoju napić,i prawdopodobnie wmówi Ci że to Ty jesteś nienormalna i że dogodzić ci nie można
 
 
     
Aisha 
Małomówny


Dołączyła: 03 Mar 2012
Posty: 13
Wysłany: Wto 06 Mar, 2012 17:37   

Dziewczyny, podziwiam Waszą siłę. Umiałyście zadbać o siebie i rozstać się z alkoholikami. Ja niestety przedwczoraj miałam kryzysowy dzień.
Mamy w łazience stary piecyk gazowy i już jakiś czas temu mówiono nam, że to trzeba wymienić, bo jest niebezpieczeństwo zaczadzenia. Z powodu braku kasy zamontowałam jedynie czujnik czadu. Gość z gazowni kazał mi uważać jak ktoś się myje i pytać co jakiś czas, czy wszystko OK. Miałam więc na tym punkcie lekkiego schiza. Mój mąż natomiast ma zwyczaj zasypiania w wannie po pijaku. A ja siedzenia nad nim i bania się, czy się chłop nie zaczadzi. Ile razy ja go prosiłam żeby nie szedł się kąpać, ale skąd. Idzie zawsze i jeszcze budzi się w nim agresor jak mu mówię, że to niebezpieczne. Już nie raz się o to tak pokłóciliśmy, że o mało do rozwodu nie doszło. Ostatnio był właśnie taki wieczór. Skończyło się na tym, że zabrałam mu korek do wanny, a on wściekły i tak czymś ją zatkał, poszedł spać i jeszcze się zamknął żebym nie weszła. Skończyło się na tym, że w środku nocy wyważyłam tam drzwi. Porażka... Jeszcze się później długo kłóciliśmy. Powiedziałam mu, że pójdę na terapię dla żon alkoholików. On powiedział, że jest za tym żebym poszła zrobić coś ze swoją psychiką, ale nie w związku z tym, że on jest alkoholikiem, tylko dlatego, że to ja mam problem.
Na drugi dzień zamówił nowy piecyk do łazienki i stwierdził, że już nie będziemy mieli o co się kłócić.
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Wto 06 Mar, 2012 18:11   

Aisha napisał/a:
Dziewczyny, podziwiam Waszą siłę.

Dziewczyny miały, ja nie i..... skutek był taki, że doczekałam się, że mój mąż się zapił.
Nie życzę Ci oglądania strzępa człowieka, nie myjącego się i prawie nie zmieniającego ubrania, czekającego o 6 rano na otwarcie sklepu, żeby kupić przynajmniej piwo... no i smród w domu.
Mam to szczęście, że mogłam wydzielić alkoholikowi oddzielną przestrzeń, z oddzielnym wejściem, ale jeśli tak nie masz, nie czekaj na to, co będzie dalej.
Aisha napisał/a:
On powiedział, że jest za tym żebym poszła zrobić coś ze swoją psychiką, ale nie w związku z tym, że on jest alkoholikiem, tylko dlatego, że to ja mam problem.

Nie kieruj się tym, co on mówi - to manipulacja alkoholika.
Wie, że jeśli będziesz się leczyła ze współuzależnienia, on straci komfort picia.
Ze swej strony radzę Ci, żebyś pobiegła na terapię najszybciej jak się da.
Jak znam życie, to nie czytałaś naszego "Niezbędnika współuzależnionych" http://www.komudzwonia.pl/viewtopic.php?t=3026
Szczególni polecam Ci przycisk o nazwie: "Zaczarowane koło zaprzeczeń" - to elementarz osób takich jak my.
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
Flandria 
Uzależniony od netu
DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)



Pomogła: 69 razy
Dołączyła: 28 Mar 2009
Posty: 3233
Wysłany: Wto 06 Mar, 2012 18:14   

Aisha napisał/a:
Skończyło się na tym, że w środku nocy wyważyłam tam drzwi.

wow, supermenka z Ciebie :)
Aisha napisał/a:
Na drugi dzień zamówił nowy piecyk do łazienki

może do niego dotarło, że jest kochany?
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Wto 06 Mar, 2012 18:15   

Flandra napisał/a:
może do niego dotarło, że jest kochany?

Oj, naiwna, naiwna, naiwna..... :szok:
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
Flandria 
Uzależniony od netu
DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)



Pomogła: 69 razy
Dołączyła: 28 Mar 2009
Posty: 3233
Wysłany: Wto 06 Mar, 2012 18:18   

Klara napisał/a:
Oj, naiwna, naiwna, naiwna.....

ano niestety :bezradny:

ale serio tak mi się skojarzyło, po przeczytaniu tego co napisała Aisha ...
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Wto 06 Mar, 2012 18:28   

Flandra napisał/a:
może do niego dotarło, że jest kochany?

Łomatko......Flandra...... :bezradny:
_________________
:ptero:
 
     
Flandria 
Uzależniony od netu
DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)



Pomogła: 69 razy
Dołączyła: 28 Mar 2009
Posty: 3233
Wysłany: Wto 06 Mar, 2012 18:35   

pterodaktyll napisał/a:
Łomatko......Flandra......

no dobra
pewnie kupił ten piecyk, żeby mieć tzw. święty spokój

co ja mogę za to, że nie dość, że jestem naiwna, to jeszcze mnie wzięło na romantyzm? :mgreen:
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Wto 06 Mar, 2012 18:47   

Flandra napisał/a:
co ja mogę za to, że nie dość, że jestem naiwna, to jeszcze mnie wzięło na romantyzm?

Jakaś mała terapia na ten temat może? :mgreen:
_________________
:ptero:
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Wto 06 Mar, 2012 18:48   

Flandra napisał/a:

no dobra
pewnie kupił ten piecyk, żeby mieć tzw. święty spokój

dokładnie tak.........sam bym tak zrobił żeby mi żona du** nie truła...........
_________________
:ptero:
 
     
zuziahh 
Małomówny
zuziahh


Pomogła: 1 raz
Wiek: 44
Dołączyła: 10 Sty 2012
Posty: 38
Skąd: Objazda
Wysłany: Wto 06 Mar, 2012 21:48   

Aisha napisał/a:
On powiedział, że jest za tym żebym poszła zrobić coś ze swoją psychiką, ale nie w związku z tym, że on jest alkoholikiem, tylko dlatego, że to ja mam problem.

Ha u mnie było dokładnie tak samo,mój alko wysłał mnie do psychiatry co bym się leczyła bo już wytrzymać ze mną nie mógł.Tam miła Pani po krótkim wywiadzie wysłała mnie do Poradni leczenia uzależnień.to właśnie tam dowiedziałam się co to jest współuzależnienie,jakie mechanizmy żądzą chorobą alkoholową ale przede wszystkim poszłam na terapie i dzięki temu zaczełam zmieniać swoje życie,co mojemu Mirciowi strasznie się nie podobało w sumie nadal mu się nie podoba ale tym już się przestałam przejmować.Do dziś mój alko sobie w mordę pluje że mnie wysłał do tego psychiatry darować sobie nie może "Po co ja durny ci tam iść kazałem" :wysmiewacz:
 
 
     
Dziubas 
(konto nieaktywne)


Pomógł: 16 razy
Wiek: 54
Dołączył: 28 Gru 2011
Posty: 1251
Skąd: W-w
Wysłany: Wto 06 Mar, 2012 22:39   

Aisha napisał/a:
że jest za tym żebym poszła zrobić coś ze swoją psychiką, ale nie w związku z tym, że on jest alkoholikiem,
To standardowy tekst (mój) "chcesz ze mnie alkoholika zrobić ?" i "idź się leczyć bo coś z głową masz nie tak !" :mgreen:
_________________
"Niczego nie oczekuje, niczego się nie boję,
jestem wolny" N.Kazantzakis
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,36 sekundy. Zapytań do SQL: 11