Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Warsztat moich zagrywek
Autor Wiadomość
Obcy 
Gaduła
Człowiek


Pomógł: 11 razy
Wiek: 40
Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 644
Skąd: Innej planety
Wysłany: Sob 03 Mar, 2012 17:05   

a czy ja mówiłem ze ze mną?? :szok:
_________________
Kłamią niewolnicy, wolni mówią prawdę -Seneka Młodszy Bądźmy niewol­ni­kami pra­wa, abyśmy mog­li być wol­ni - Cyceron
 
 
     
Obcy 
Gaduła
Człowiek


Pomógł: 11 razy
Wiek: 40
Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 644
Skąd: Innej planety
Wysłany: Śro 14 Mar, 2012 18:29   

Wielu ludzi dziś choruje,
albo siebie oszukuje.
Trując siebie toksynami,
swą rodzinę oszustwami.

Wódzie życie swe oddając,
ból najbliższym tylko dając.
Wielu twierdzi ze z miłości,
lub po prostu z nie możności.

Bo pic muszą, bo się nie da,
bo tu przecież tylko bieda.
Bo interes trzeba opić,
potem żonę w domu obić.

Bo tu Polska, tu się pije,
Nasze państwo przecież gnije.
Bo kierowca był pijany.
Zabił dziecko, zniszczył plany.

Powykrzyczać wiec takiego,
potem wypić też jednego.
W domu bluzgi wykrzykuje,
bo rodzina nie pasuje.

Matka córkę uderzyła??
Znowu pewnie wściekła była.
Bo gówniara rozrabiała.
Wóda by ja udobruchała.

Ale nie ma juz na picie,
bo drożeje ciągle zycie.
Dzieciak jeść dziś potrzebował.
A kto na to zapracował??

Pan i władca wciąż pijany,
Znów w trzy du** jest uchlany.
On porządek zaprowadza,
a w dzień żonę z inna zdradza.

On swe dzieci wciąż miłuje,
potem pasem je katuje.
Przed obcymi je wychwala.
W domu po łbie je nawala.

W pracy ciężko wciąż haruje.
Swe pieniądze też szanuje.
Dziecku dać ich jest nie łaska,
woli użyć wtedy paska.

Bo to gówniarz rozwydrzony,
znowu dziś jest obrażony.
Nowe buty potrzebuje,
A kto na nie zapracuje??

Komputera się zachciewa,
niech przed ojcem lepiej zwiewa.
Bo wybije mu głupoty,
Niech sam idzie do roboty.

Ma 14 tylko lat??
To niech idzie sobie w świat.
pan już wtedy sam pracowałem,
jak wół ciężko w dzień harowałem.

W zimę boso zapierniczał,
ojciec za to go oćwiczył.
teraz za swe marne lata,
nie żałuje dziecku bata

I na kacu sie wydziera,
bo złość ciągle sie w nim wzbiera.
matka ciągle nadskakuje,
kiedy każe podskakuje.

Ona dzieci swe chce chronić,
czasem piersią swa zasłonić.
Ojcu obiad ugotuje,
piwo czasem zafunduje

Dziecko wcale sie nie liczy.
Czasem cicho się poryczy.
Bo przed panem strach wciąż czuje,
swego bytu wciąż żałuje

Choć ma tylko naście lat,
i otwarty przed nim świat.
Ale krzywd swych juz nie zliczy,
błędów w życiu nie policzy.

Matka źle go dotykała,
przed rodziną poniżała
I po mordzie nie raz sprała,
nawet za śmiech go karała

Siostra go wykorzystała,
przez dwa lata molestowała.
Komu prawdę miał powiedzieć??
O urzędach miał już wiedzieć??

Kiedyś prosiła pedagoga,
lecz dopadła go tam trwoga.
Bo go Ojcem postraszyła,
wręcz olała potem zbyła.

Kiedyś widział wybawienie.
Kiedy w sercu jest zwątpienie.
Gdy nadziei w duszy braknie,
ciało w bólu już nie szarpnie.

Bo sił nie ma konający,
z tego bólu cały drżący
Śmierć przychodzi niczym łaska,
dusza w ciele w końcu zgasła.

Teraz wiek swój już zdublował
życia swego pożałował.
Ale że sie urodził.
lecz ze lata siebie zwodził

Ze ze śmiercią czasem tańczył.
O swe życie nie zawalczył.
zamiast zyc to wegetował.
ciągle chlał i wciąż świętował

Życie swoje wciąż przegrywał
na maszynach nie raz grywał
i zakłada wciąż obstawiał
i kościami się zabawiał

W chora miłość wciąż popadał
potem w doły się zapadał.
Seksem życie se osładzał
w sumie sam sobie dogadzał

Bo się kobiet ciągle bał,
i ze strachu ciągle chlał
Teraz wstydzi się sam siebie
przecież życie miał jak w niebie

Ojciec ciągle gdzieś harował
On z z tym panem też pracował
Bo w dzieciństwie tez głodował
Gdy sam władca kasę schował

A rodzina głodowała,
on już nie mógł pić od rana.
Abstynencje otrzymywał
na rodzinie się wyzywał

A jak wypiłem w końcu sycie
To miał znowu piękne życie
I znajomych se zapraszał
swoją dobroć wszem ogłaszał

Kim jest władca opisany?
tak prze zemnie "wychwalany"
To mój kat jest ten z dzieciństwa
co mi robiła same świństwa,

A 14 lat ja mailem
kiedy żyć już nie chciałem
A kim matka owa była
co to córkę w twarz tak biła??

choć nie moja to mi znana
ta historia opisana
Mi twarz matka też obiła.
Nie raz w życiu mnie też biła.

Towarzystwo opisane
jest mi bardzo dobrze znane.
Wam tez pewnie te historie,
znacie z życia takie zbrodnie.
_________________
Kłamią niewolnicy, wolni mówią prawdę -Seneka Młodszy Bądźmy niewol­ni­kami pra­wa, abyśmy mog­li być wol­ni - Cyceron
 
 
     
Obcy 
Gaduła
Człowiek


Pomógł: 11 razy
Wiek: 40
Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 644
Skąd: Innej planety
Wysłany: Czw 15 Mar, 2012 14:28   

;==Halo ludzie Focha mam na was :mgreen:

A poważnie to znowu zaczynam się jakieś durne myślenie , wkręcanie i obrażanie na was.

Może mi ktoś napisać coś miło czy pozytywnego o mnie?? Proszę :oops:
_________________
Kłamią niewolnicy, wolni mówią prawdę -Seneka Młodszy Bądźmy niewol­ni­kami pra­wa, abyśmy mog­li być wol­ni - Cyceron
 
 
     
smokooka 
Uzależniony od netu


Pomogła: 100 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 22 Lut 2012
Posty: 4059
Wysłany: Czw 15 Mar, 2012 14:32   

Bardzo ładnie TU http://komudzwonia.pl/vie...er=asc&start=30 napisałeś :)
A poza tym nie będę Ci kadzić, bo Cię póki co nie znam fsdf43t
_________________
Nie mąć tego co przejrzyste. (by Kami)
:smok: :oczyska: ka
Ostatnio zmieniony przez smokooka Czw 15 Mar, 2012 14:35, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Marc-elus 
Uzależniony od netu


Pomógł: 69 razy
Wiek: 45
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 3665
Wysłany: Czw 15 Mar, 2012 14:34   

Obcy napisał/a:
Może mi ktoś napisać coś miło czy pozytywnego o mnie??

Eeetam, przecież sam wiesz co w Tobie pozytywnego, nawet takie rzeczy czego inni nie wiedzą, pozytywne....
Tylko uwierz, że tak jest, a jedynie masz obniżony nastrój przez ........
Ostatnio zmieniony przez Marc-elus Czw 15 Mar, 2012 14:36, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
smokooka 
Uzależniony od netu


Pomogła: 100 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 22 Lut 2012
Posty: 4059
Wysłany: Czw 15 Mar, 2012 14:36   

Poprawiłam - jakaś "palcówka" była na początku linku.
_________________
Nie mąć tego co przejrzyste. (by Kami)
:smok: :oczyska: ka
 
     
Obcy 
Gaduła
Człowiek


Pomógł: 11 razy
Wiek: 40
Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 644
Skąd: Innej planety
Wysłany: Czw 15 Mar, 2012 16:32   

Marc-elus napisał/a:
Eeetam, przecież sam wiesz co w Tobie pozytywnego, nawet takie rzeczy czego inni nie wiedzą, pozytywne....

Wiem ale nie ufam sobie bo się boje, nie chce?? sam do końca nie wiem.
Cytat:
Tylko uwierz, że tak jest, a jedynie masz obniżony nastrój przez ........

Bo się boje. Psycholog obiecała mi znaleźć terapeutę, czy poszukać. Staram się nie nastawiać że na pewno znajdzie, ale... brakuje mi pomysłów. Bo ostatnio na forum dla osób molestowanych nie chcący moje pytanie spowodowało burze. Wiele emocji... ciężkich.
Bo ja tego potrzebuje. 8|
_________________
Kłamią niewolnicy, wolni mówią prawdę -Seneka Młodszy Bądźmy niewol­ni­kami pra­wa, abyśmy mog­li być wol­ni - Cyceron
 
 
     
Obcy 
Gaduła
Człowiek


Pomógł: 11 razy
Wiek: 40
Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 644
Skąd: Innej planety
Wysłany: Czw 15 Mar, 2012 16:34   

Cytat:
A poza tym nie będę Ci kadzić, bo Cię póki co nie znam fsdf43t

Dzięki. Ale bez przesady. Znaczy .... nie chce też żeby mnie oszukiwano. Bo to mi nie pomoże na pewno :)
_________________
Kłamią niewolnicy, wolni mówią prawdę -Seneka Młodszy Bądźmy niewol­ni­kami pra­wa, abyśmy mog­li być wol­ni - Cyceron
 
 
     
Flandria 
Uzależniony od netu
DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)



Pomogła: 69 razy
Dołączyła: 28 Mar 2009
Posty: 3233
Wysłany: Czw 15 Mar, 2012 18:08   

Obcy napisał/a:
Halo ludzie Focha mam na was

jako ścisłowiec mam problem z tekstami pisanymi wierszem :bezradny:
dlatego nic nie napisałam
wiersz kojarzy mi się z jakąś fikcją literacką, patosem itp i "wałkowaniem" tego "co autor miał na myśli" ... :)
pozdrawiam :)
 
     
Obcy 
Gaduła
Człowiek


Pomógł: 11 razy
Wiek: 40
Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 644
Skąd: Innej planety
Wysłany: Czw 15 Mar, 2012 18:22   

Flandria napisał/a:
jako ścisłowiec mam problem z tekstami pisanymi wierszem :bezradny:

Jako humanista mam problem ze zrozumieniem ścisłowców czasem ale chyba to było miłe wiec dzięki :)
_________________
Kłamią niewolnicy, wolni mówią prawdę -Seneka Młodszy Bądźmy niewol­ni­kami pra­wa, abyśmy mog­li być wol­ni - Cyceron
 
 
     
Obcy 
Gaduła
Człowiek


Pomógł: 11 razy
Wiek: 40
Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 644
Skąd: Innej planety
Wysłany: Czw 15 Mar, 2012 22:11   

Blachy wierszyk napisałem,
chociaż inny humor maiłem.
Lecz sie chandrze nie poddałem
Ale prawie znów przegrałem

Złe emocje zawitały,
złość radośnie powitały
Znów zwątpienie w sercu sieje
znów przegonić chce nadzieje

Wiem ze domu złym przybywam,
bardzo chętnie stąd wybywam.
W wiersz swe żale znów wylewam,
ale pały nie zalewam

Na odwagę się zebrałem,
z matka znowu wojowałem
Siostrzenice swą broniłem,
Chociaż nic tym nie zmieniłem.

Zmienić mogę, i to zorbie
lecz zaszkodzę tym tez sobie.
Wiem ze sam to sobie mogę...
Siostrzenicy nie pomogę.

Patrzeć na to nie zamierzam,
Temu sie tu z tego zwierzam
Złe emocje znów wypuszczam
I maszynę w ruch już puszczam
_________________
Kłamią niewolnicy, wolni mówią prawdę -Seneka Młodszy Bądźmy niewol­ni­kami pra­wa, abyśmy mog­li być wol­ni - Cyceron
 
 
     
Obcy 
Gaduła
Człowiek


Pomógł: 11 razy
Wiek: 40
Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 644
Skąd: Innej planety
Wysłany: Czw 26 Kwi, 2012 10:40   

Trochę się u mnie porobiło.
Po pierwsze uwierzyłem że i ja mam swoje prawa i zacząłem o nie walczyć.
Ogólnie wyszła wojna z ojcem. Ale się z niej ciesze.
Jak zwykle poszło o pieniądze.
W styczniu straciłem prace wiec nie dałem staremu na życie i na opłaty. Od lutego żywię się sam i nie zamierzam tego już zmieniać. W marcu dałem mu na opłaty bieżące i doszło do wojny. Zażądał ode mnie bym mu zwrócił za życie i za opłaty za pół roku wstecz. Wyszło mi ładna sumka 3,5 tyś. wychodzi na to że miałem mu zwrócić za życie nawet jak mnie nie było w domu ( w październiku i listopadzie byłem 7 tygodni w ośrodku zamkniętym ). Ogólnie jestem z nim już rozliczony na czysto z kwietniowymi opłatami i suma z 3.5 tyś z,malała do 200 zl. Po prostu mieszka nas trójka płace mu jedną trzecią opłat. Oczywiście nie usiadł nie porozmawiał o tym na jakich warunkach mam mieszkać.
Ogólnie wyszedł wielki dym. Braciak założył swoja firmę budowlaną i od paru lat u niego w kiepskich chwilach bezrobocia dorabiałem. Ojciec z nim pracuje.
Ogólnie od dawna z ojcem mam spięcia w robocie bo cholernie mu się nie podoba ze nie może się już wyżywać na mnie w robocie jak kiedyś ( od 14 roku życia z nim zapieprzałem w budowlance do pierwszego roku studiów czyli jakieś 8-9 lat). Dopóki nie wytrzymałem bo nigdy mi nie wybaczył że poszedłem na studia ( takiego żalu jak za studia nie ma nawet do mnie za rewizje w domu którą mi zrobiła policja jak maiłem 17 lat).
Ogólnie mój stary przyzwyczajony jest ze każdy mu ustępował itp a on robił co chciał i nikt nic nie mówił. W poniedziałek po tym jak mnie stary pognał z roboty braciak wieczorem przyjechał na rozmowę. Ogólnie stary zachowywał się jak zawsze. Krzyczał, klął a na jakieś moje pytania typu " skoro twierdzisz ze robię ci na złość w robocie to kiedy ci coś takiego robię, podaj przykład". Oczywiście nie podawał tylko zmieniał temat i czepiał się za coś innego. Braciak wyszedł z tej rozmowy ... wyglądał naprawdę kiepsko. Ewidentnie miał dość nas obu, a przede wszystkim tej sytuacji. Oczywiście i tak nie dogadałem się z ojcem ale nawet nie liczyłem że to możliwe. Przynajmniej braciak zobaczył jaka jest prawda.
Ogólnie rzecz biorąc nie ustępuje staremu i doprowadza go to do wściekłości.
Miałem duże wyrzuty sumienia bo matka próbowała mnie urobić żebym odpuścił. No bo ona taki jest ( mój stary ). Przez ostatnie kilka dni dochodziło do kłótni między nami. W przeciwieństwie do ojca nie udaje mi się z nią utrzymać nerwów i krzyczałem a nawet kląłem ( nie na nią tylko ogólnie ). Ale chyba i ona zrozumiała że ustępowanie staremu nie ma sensu.
Rozmawiałem dziś z braciakiem. Chyba minął mu szok po poniedziałkowej rozmowie. Na razie musi skończyć robotę a sam ma sporo jeżdżenia. Ogólnie przyszły tydzień pewnie będę miał postojowe.. co mnie nie martwi. Mam czas poszukać w końcu pracy na stale ( i tak za 3 miesiące kończy mi się kuroniówka) i pozałatwiać lekarza.
Szczerze to mam w du*** czy mój stary jest alkoholikiem, czy pracoholikiem, czy po prostu pie*****ty. DDA czy DDD ... jedna chwała.,
Wiem że czasy tyrani pana i władcy , przynajmniej nade mną się skończyły. na spokojnie powiedziałem mu w oczy trochę prawdy o tym jak się zachowywał jak mnie traktował...
Matce co nieco też ale niestety krzykiem dlatego staram się nie poruszać na razie z nią tych tentów.
Naprawdę czuje się wspaniale. To ze umiałem usiądź przed ojcem i w oczy mu powiedzieć bez krzyku i przekleństw jaki był i jest, jak się zachowywał i zachowuje... daje powera.
Zapał u brata dziś jest duży. Ale musi poczekać na skończenie roboty na otwarta wojnę z nim. Ale i braciaka się stary czepia wiec raczej i on nie odpuści już.
Ogólnie z tego co stary i jak się zachpowuje mówi to jego światopogląd sprowadza sie do tego:
On jedyny pracuje a reszta to lenie. On jest najważniejszy i jego się każdy ma słuchać. Jemu się wszystko pierwszemu należy. On jest dobry a wszyscy są źli...itp
To myślenie jest mi tak bliskie ze aż rzygać mi się na myśl o tym że kiedyś też tak uważałem.
Ogólnie to jedna z trzech spraw które sa wokół mnie a które poważnie mnie absorbują a co gorsza wystawiają na poważną próbę moje nerwy i emocje.
_________________
Kłamią niewolnicy, wolni mówią prawdę -Seneka Młodszy Bądźmy niewol­ni­kami pra­wa, abyśmy mog­li być wol­ni - Cyceron
 
 
     
Gonzo.pl 
(banita)


Pomógł: 37 razy
Wiek: 63
Dołączył: 22 Maj 2011
Posty: 3629
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Czw 26 Kwi, 2012 11:06   

No....
Jak dla mnie, postęp, Michale. :)
Sprawiasz wrażenie alkoholika, który dopiero przestał pić i chce coś ze sobą zrobić.
Dobra, dobra nie oburzaj się. :) to pozytyw. Widzę mniej tego chaosu.
:okok:
_________________
Wszystko jest możliwe. Niemożliwe zajmuje tylko więcej czasu.
 
     
Whiplash 
Admin Techniczny


Pomógł: 43 razy
Wiek: 46
Dołączył: 01 Lip 2011
Posty: 1341
Skąd: White Undercane
Wysłany: Czw 26 Kwi, 2012 11:08   

Gonzo.pl napisał/a:
Sprawiasz wrażenie alkoholika, który dopiero przestał pić i chce coś ze sobą zrobić.
Dobra, dobra nie oburzaj się. :) to pozytyw.

My thoughts exactly! :okok:
_________________
Niektórym ludziom należałoby wytoczyć proces myślenia.

Szczęście nie jest celem... Jest środkiem transportu.
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Czw 26 Kwi, 2012 11:09   

Whiplash napisał/a:
My thoughts exactly!

My też :mgreen:
_________________
:ptero:
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,33 sekundy. Zapytań do SQL: 11