Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
odcięcie alko, a okazanie wsparcia - granica
Autor Wiadomość
tralala 
Małomówny



Wiek: 61
Dołączyła: 25 Mar 2012
Posty: 25
Wysłany: Pon 26 Mar, 2012 00:37   odcięcie alko, a okazanie wsparcia - granica

Jak w temacie.
Mam niewielkie pojęcie, a raczej doświadczenie w twardych postanowieniach .
Ale pomóżcie mi wyjaśnić jaka jest granica w okazaniu uczuć.
Dokładniej. Gość, skacowany szuka utulenia, właśnie przytulenia. Zrobisz to - jest to jakby akceptacja i "pożalenie" się nad jego osobą, NIE - odtrącenie. Jak Wy to widzicie?
 
     
evita 
[*][*][*]


Pomogła: 75 razy
Wiek: 58
Dołączyła: 03 Wrz 2009
Posty: 2895
Skąd: wielkopolska
Wysłany: Pon 26 Mar, 2012 05:27   

tralala napisał/a:
Zrobisz to - jest to jakby akceptacja i "pożalenie" się nad jego osobą, NIE - odtrącenie.

A co ty chcesz zrobić tralala ? chcesz przytulić czy nie chcesz ? ale dobrze się zastanów nad tym co czujesz i czego na prawdę chcesz ;)
_________________
spragniona niecodzienności,stęskniona do nadzwyczajności ...
 
 
     
smokooka 
Uzależniony od netu


Pomogła: 100 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 22 Lut 2012
Posty: 4059
Wysłany: Pon 26 Mar, 2012 07:02   

Granice postaw jemu. Jeśli chcesz coś osiągnąć w sprawie szacunku do siebie.
Sobie też - będziesz tulić śmierdzącego faceta? To przyjemne? Tego chcesz?
Zwykły kac czy objawy odstawienia mocno zaawansowane? Jak zwykły - zostaw, jak bardzo poważna sprawa - wezwij pogotowie, lub rób za pielęgniarkę pozbawioną emocji. Nie sprzątaj po nim. Na ciepłe uczucia nie ma tu miejsca. Na ludzką postawę - zawsze.
_________________
Nie mąć tego co przejrzyste. (by Kami)
:smok: :oczyska: ka
 
     
esaneta 
Moderator


Pomogła: 94 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 12 Lip 2011
Posty: 3397
Wysłany: Pon 26 Mar, 2012 07:07   

tralala napisał/a:
Ale pomóżcie mi wyjaśnić jaka jest granica w okazaniu uczuć.

Tralala, nie da sie tak po prostu w kilku zdaniach wyczerpac tego tematu.
Poza tym nie tylko wyznaczanie granic jest bolączką współ***
Tego, oraz wielu innych bardzo ważnych rzeczych dowiesz sie na terapii dla osób współuzaleznionych, którą goraco polecam.
_________________
I Love gołąbki Klarci.

:esa:
 
     
olga 
Uzależniony od netu



Pomogła: 77 razy
Dołączyła: 01 Wrz 2011
Posty: 4353
Skąd: Hagen
Wysłany: Pon 26 Mar, 2012 07:47   

najpierw terapia, tam wszystkiego się dowiesz
 
     
rufio 
Uzależniony od netu
rozkojarzony



Pomógł: 57 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 3387
Skąd: Wyższy Śląsk
Wysłany: Pon 26 Mar, 2012 08:21   

Zadajesz pytania na które odpowiedzi masz w wątku współ . zadaj sobie trudu i poczytaj tej dział . I każda musi sama sobie na to odpowiedzieć nie ma uniwersalnych odpowiedzi - każda ma podobna a jednocześnie zupełnie inną sytuacje . Jak w pracy zawalisz termin to szef Cie przytuli , pogłaszcze po główce czy tez poniesiesz konsekwencje ?
_________________
I tak wszyscy skończymy w zupie .
 
     
pietruszka 
Moderator


Pomogła: 232 razy
Wiek: 54
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 5443
Wysłany: Pon 26 Mar, 2012 13:42   

tralala napisał/a:
Jak Wy to widzicie?

osobiście nie lubię odoru przetrawionego alkoholu. Fuj... :uoee:
_________________

 
     
Janioł 
Uzależniony od netu
Uśmiech to pół pocałunku



Pomógł: 70 razy
Wiek: 58
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4556
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon 26 Mar, 2012 14:34   

pietruszka napisał/a:
osobiście nie lubię odoru przetrawionego alkoholu. Fuj... :uoee:
a co fiołkami ma pachnieć ;)
_________________
P.S. Janioł może być tylko jeden ;) chociaż też czasem w coś walnie aureolką ;) by: Pietruszka
 
     
tralala 
Małomówny



Wiek: 61
Dołączyła: 25 Mar 2012
Posty: 25
Wysłany: Wto 27 Mar, 2012 16:14   

rufio nie denerwuj sie na mnie, jak każdy świeży na forum chce dostać szybko odpowiedź na swoje pytanie, nie czytając forum, ja miałam taki właśnie impuls, nie byłam jeszcze na mitingu AlAnon, mało jeszcze wiem, jeszcze dla mnie jest to , nie bedę ukrywać nie tabu, ale wstydliwy temat, no. Bo czemu JA mam tam iść, jak to nie ja sie upadlam... wiem muszę iść. jutro idę pierwszy raz. Wolałabym, nie wiem co i ile zapłacić, ehhh no ale idę
A masz świętą rację ze szefem.
esaneta, olga, evita, smokooka dziekuje Wam

ad mój temat, mnie chodzi o gest wsparcia w niepiciu, a nie chcę go niańczyć.
Jak wykorzystać z dobrym skutkiem taką sytuację, ze coś ode mnie potrzebuje, czego nie dostanie nigdzie i za żadne pieniądze
dokładny przykład - przychodzi , juz nawet nie śmierdzący, ale jak zbity pies, wszystko go boli, przytul mnie i co : przytulić, znów naględzić , znów powtórka..
jak bedę mieć wiecej czasu, to przekopie forum i na pewno znajdę wiele odpowiedzi, ale jak już napisałam nowy temat, to moze cos mi jeszcze powiecie :roll:
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Wto 27 Mar, 2012 17:09   

tralala napisał/a:
Bo czemu JA mam tam iść, jak to nie ja sie upadlam...

Dlatego, że Ty też jesteś dotknięta JEGO alkoholizmem.
Masz syndrom współuzależnienia, który każe Ci się zastanawiać nad tuleniem kogoś, dla kogo jedyną i najukochańszą przyjaciółką jest butelka.

Wspierać można kogoś, kto trzeźwieje i tu: http://www.komudzwonia.pl...?t=6171&start=0 są wypowiedzi na ten temat, ale gdy przeczytasz, przekonasz się, że nie polega ona wcale na przytulaniu skacowanego faceta.
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Wto 27 Mar, 2012 19:47   

tralala napisał/a:
jaka jest granica w okazaniu uczuć.
tralala napisał/a:
Jak wykorzystać z dobrym skutkiem taką sytuację, ze coś ode mnie potrzebuje, czego nie dostanie nigdzie i za żadne pieniądze

Może się zdecyduj czy chcesz pomóc czy wykorzystać sprzyjającą sytuację...........
tralala napisał/a:
czemu JA mam tam iść, jak to nie ja sie upadlam.

Bo alkoholizm to choroba CAŁEJ rodziny a nie tylko jednego jej członka........
tralala napisał/a:
mnie chodzi o gest wsparcia w niepiciu,

Jedyny jaki mi przychodzi do głowy, to kopnąć tak, żeby jak najbardziej zabolało. Przynosi zwykle pożądane efekty, zresztą "przerobiłem" to na własnej skórze i.........przyniosło te efekty :mgreen:
_________________
:ptero:
 
     
beata 
Szefowa Al-Kaidy
współuzależniona,ddd

Pomogła: 83 razy
Wiek: 47
Dołączyła: 07 Sty 2009
Posty: 2806
Skąd: 51°38'51N
Wysłany: Wto 27 Mar, 2012 21:33   

tralala napisał/a:
przychodzi , juz nawet nie śmierdzący, ale jak zbity pies, wszystko go boli, przytul mnie
Postawiłabym przed nim butelkę i powiedziała,żeby to Ona Go przytuliła. :roll:
_________________

"Każdy ranek daje szansę na to, by wieczorem móc powiedzieć, że to był dobry i szczęśliwy dzień… "
Miłego dnia życzę wszystkim. :)
 
     
evita 
[*][*][*]


Pomogła: 75 razy
Wiek: 58
Dołączyła: 03 Wrz 2009
Posty: 2895
Skąd: wielkopolska
Wysłany: Wto 27 Mar, 2012 21:36   

beata napisał/a:
Postawiłabym przed nim butelkę i powiedziała,żeby to Ona Go przytuliła.

a wcześniej niech się natrze zawartością co ponoć pomaga na wszelakie, bliżej nieokreślone bóle :P
_________________
spragniona niecodzienności,stęskniona do nadzwyczajności ...
 
 
     
beata 
Szefowa Al-Kaidy
współuzależniona,ddd

Pomogła: 83 razy
Wiek: 47
Dołączyła: 07 Sty 2009
Posty: 2806
Skąd: 51°38'51N
Wysłany: Wto 27 Mar, 2012 21:38   

evita napisał/a:
beata napisał/a:
Postawiłabym przed nim butelkę i powiedziała,żeby to Ona Go przytuliła.

a wcześniej niech się natrze zawartością co ponoć pomaga na wszelakie, bliżej nieokreślone bóle :P
Dokładnie. :roll:
_________________

"Każdy ranek daje szansę na to, by wieczorem móc powiedzieć, że to był dobry i szczęśliwy dzień… "
Miłego dnia życzę wszystkim. :)
 
     
Dziubas 
(konto nieaktywne)


Pomógł: 16 razy
Wiek: 54
Dołączył: 28 Gru 2011
Posty: 1251
Skąd: W-w
Wysłany: Wto 27 Mar, 2012 21:45   

tralala napisał/a:
przytul mnie i co : przytulić, znów naględzić

Moim skromnym zdaniem co byś nie zrobiła może spowodować, że pójdzie/lub nie pójdzie się napić :bezradny:
Przytulisz, poczuje, że już jest OK, że już się dość postarał :wysmiewacz:
Naględzisz, będzie zapijał złość lub doła :wysmiewacz:
pterodaktyll napisał/a:
Jedyny jaki mi przychodzi do głowy, to kopnąć tak, żeby jak najbardziej zabolało. Przynosi zwykle pożądane efekty, zresztą "przerobiłem" to na własnej skórze i.........przyniosło te efekty

Potwierdzam,ja też :tak:
_________________
"Niczego nie oczekuje, niczego się nie boję,
jestem wolny" N.Kazantzakis
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,21 sekundy. Zapytań do SQL: 11