Od czego zacząc? |
Autor |
Wiadomość |
matiwaldi
[*][*][*]
Pomógł: 16 razy Wiek: 59 Dołączył: 03 Mar 2012 Posty: 1046
|
Wysłany: Nie 22 Kwi, 2012 15:14
|
|
|
Linka napisał/a: | żona żeglarza nie jest alkoholiczką |
mea culpa,mea culpa,PRZEPRASZAM .
Ciebie Żeglarzu również !!!
|
_________________ To be, or not to be, that is the question:... |
|
|
|
|
OSSA
Upierdliwiec
Pomogła: 29 razy Dołączyła: 20 Wrz 2011 Posty: 2272 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Nie 22 Kwi, 2012 15:21
|
|
|
Moim zdaniem ten temat powinien być wydzielony z wątku IZZY, |
|
|
|
|
Izzy
Towarzyski
Pomogła: 5 razy Dołączyła: 06 Lis 2011 Posty: 286
|
Wysłany: Nie 22 Kwi, 2012 18:12
|
|
|
powód Gonzo dla Ciebie- nie mam ochoty czytać już Twoich komentarzy na mój temat; tylko tyle wystarczy?
masz wiele innych wątków, na których możesz się rozpisywać i dzielić swoim doświadczeniem; a tutaj nie musisz; i fajnie by było gdybyś to przyjął i nie pisał, jeżeli ktoś kto założył wątek nie ma ochoty na czyjąś obecność; oczywiście chylę czoło, bo masz do tego prawo
i daleko mi do biedactwa, oj daleko, biedactwo zostało daleko za mną gdy zdecydowałam się zostawić męża;
czy mam kilka wątków, które założyłam? ciekawe, ciekawe; mam ten- bo chciałam, żeby mi ktoś pomógł i mam pamiętnik; inny wątek jest niezwiązany z problemami; a piszę i tu i tu;
a to co piszę nie jest manifestacją dla męża, już Ci pisałam, tak nisko bym nie upadła; szanujemy się z mężem i ustaliliśmy, że nie czytamy swoich wątków; jestem w dziale dla współuzależnionych jakbyś nie zauważył- Ty też niekoniecznie pewnie wszystko wiesz na temat ale to nie moja sprawa...i oczywiście podkreślam,ze możesz tu wejść bo przecież masz do tego prawo, pewnie że masz; a to czy moj mąż łamie słowo i czyta...i czy czyta, to już inna sprawa-to jego sprawa; odbudowujemy swoje zaufanie i mu ufam, że tego nie robi; dlaczego mam mu nie wierzyć? |
_________________ Matki to aniołowie na praktyce. |
|
|
|
|
OSSA
Upierdliwiec
Pomogła: 29 razy Dołączyła: 20 Wrz 2011 Posty: 2272 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Nie 22 Kwi, 2012 18:27
|
|
|
Izzy napisał/a: | daleko mi do biedactwa, oj daleko, biedactwo zostało daleko za mną gdy zdecydowałam się zostawić męża; |
Izzy wydaje mi się, że cała dyskusja zeszła na nie właściwy tor i moim zdaniem powinna zostać wydzielona z tego wątku, ale oczywiście to twój temat i twoja decyzja. |
|
|
|
|
Gonzo.pl
(banita)
Pomógł: 37 razy Wiek: 63 Dołączył: 22 Maj 2011 Posty: 3629 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Nie 22 Kwi, 2012 18:31
|
|
|
Cytat: |
powód Gonzo dla Ciebie- nie mam ochoty czytać już Twoich komentarzy na mój temat; tylko tyle wystarczy? |
Jakoś mnie to nie dziwi, Izzy.
Izzy napisał/a: | a tutaj nie musisz; i fajnie by było gdybyś to przyjął i nie pisał, jeżeli ktoś kto założył wątek nie ma ochoty na czyjąś obecność; |
Myślę, ze warto, byś Ty dostosowała się do zasad panujących na forum, a nie narzucała swoje. To nie przedszkole, Izzy, to życie.
Izzy napisał/a: |
a to co piszę nie jest manifestacją dla męża, już Ci pisałam, tak nisko bym nie upadła; |
Wiesz, juz to pisałaś kilka miesięcy temu. |
_________________ Wszystko jest możliwe. Niemożliwe zajmuje tylko więcej czasu. |
|
|
|
|
OSSA
Upierdliwiec
Pomogła: 29 razy Dołączyła: 20 Wrz 2011 Posty: 2272 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Nie 22 Kwi, 2012 18:44
|
|
|
Gonzo dziewczyna 15 stron temu napisała, że wyszła z koleżanką i jako osoba nie uzależniona wypiła piwo , a ty ciągle drążysz ten temat i za wszelką cenę chcesz coś udowodnić.
Tylko zastanawiam się jaki masz w tym cel, ja nie mam pojęcia co czują alk. jak idę na otwarty miting to słucham, jak czytam forum alk. nie zajmuję stanowiska, nie oceniam , nie krytykuję, bo po prostu nie mam o tym pojęcia.
Tak samo ty nie wiesz co czuję osoba współuzależniona, ile własnych lęków i obaw musiała przełamać, by dla ratowania rodziny wrócić do męża, powoli dobudowywać wzajemne zaufanie.
Dlatego nie widzę powodu byś Izzy krytykował, oceniał i wpędzał ją w poczucie winy. |
|
|
|
|
rufio
Uzależniony od netu rozkojarzony
Pomógł: 57 razy Wiek: 61 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 3387 Skąd: Wyższy Śląsk
|
Wysłany: Nie 22 Kwi, 2012 21:16
|
|
|
Jeżeli nie interesuje to po kiego grzyba komentujesz ? Czekaja zarazo wkrótce Cie dorwę a wtedy - cienka twa blaszka ! |
_________________ I tak wszyscy skończymy w zupie .
|
|
|
|
|
esaneta
Moderator
Pomogła: 94 razy Wiek: 52 Dołączyła: 12 Lip 2011 Posty: 3397
|
Wysłany: Pon 23 Kwi, 2012 14:01
|
|
|
Przeczytałam wszystkie weekendowe wpisy, a było ich niemało - grubo ponad 100.
Temat interesujący. No własnie, czy partnerka współ*** w związku z trzeźwiejącym alko
(nie)powinna spożywać alkoholu.
Najbliżej mi do zdania Pietruszki, Rufia i Pterka.
Sama podczas ostanich świąt miałam podobne doświadczenie.
Chętnie się nim podzielę.
Święta spędzałam u swojej rodziny. Mój mąż też pojechał ze mną i dziećmi.
Od jakiegos czasu utrzymuje (a raczej wymusza na sobie) abstynencję.
Jego sprawa.
W trakcie biesiadowania podszedł do mnie dyskretnie kuzyn i zapytał,
czy może postawić butelkę wina, czy nie będę aby zła.
Zamarłam - uświadomiłam sobie jak to przed laty było.
Taką mnie zapamiętała rodzina i w dalszym ciągu tak reagowała jak przed laty.
Tylko, że ja już sie nieco zmieniłam, więc odpowiedziałam zgodnie z prawdą,
że nie ma to dla mnie żadnego znaczenia. Poczym zajęłam się rozmową z babcią.
Gdy wróciłam do stołu biesiadnego kuzyn zapytał, czy się napiję.
Przez ułamek sekundy pojawiła się myśl: nie powinnaś draznic męża - jeszcze się zezłości i napije, ale równie błyskawicznie skarciłam się za tę myśl i odpowiedziałam: tak, poproszę.
W tym momencie oderwał mnie telefon, więc na kilka chwil zajęłam się rozmową.
Kiedy wróciłam do stołu zapomniałam o całej sprawie z alkoholem i najzwyczajniej w świecie wspominalismy stare dobre czasy.
Dopiero przed snem uświadomiła sobie, że był alkohol, że ja też piłam.
Nie wzbudził we mnie uczucia wściekłości jak przed laty,
własciwie nie wzbudził żadnych emocji - tak,
jakby ta butelka była jednym z elementów wyposażenia stołu.
Kiedyś kłuła mnie w oczy a ja się jeżyłam i obrażałm na flaszkę
zamiast cieszyć z bycia z bliskimi wciąż kołatała mi się myśl po głowie -
czy mąż się napije czy nie? albo: odbije sobie to zapewne po świętach?
Było to dla mnie tak naturalne, żadnego kontrolowania jego, siebie - zupełny spontan.
I nie miałam żadnego dyskomfortu z tego powodu, dla mnie to najważniejsze |
_________________ I Love gołąbki Klarci.
|
|
|
|
|
Izzy
Towarzyski
Pomogła: 5 razy Dołączyła: 06 Lis 2011 Posty: 286
|
Wysłany: Wto 24 Kwi, 2012 12:04
|
|
|
dzięki Esaneto za podzielenie się doświadczeniem
codziennie uczę się czegoś nowego; zaskakujące jest to, że zaczynam widzieć w sytuacji coś nad czym powinnam się zastanowić i zrobić inaczej; no ale nie od razu Rzym zbudowali, jestem na początku drogi
dostałam książkę z Al anon z przemyśleniami na każdy dzień, podoba mi się
czy ktoś był na warsztatach z Al anon? mają być w czerwcu i dziewczyny zachęcają, żeby pojechać |
_________________ Matki to aniołowie na praktyce. |
|
|
|
|
DanaN
Towarzyski Współuzależniona
Pomogła: 19 razy Wiek: 55 Dołączyła: 24 Sie 2011 Posty: 473
|
Wysłany: Wto 24 Kwi, 2012 17:18
|
|
|
Izzy napisał/a: | warsztatach z Al anon? mają być w czerwcu i dziewczyny zachęcają, żeby pojechać |
własnie od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie pomysł by brać udział w warsztatach (Al-anon lub innych przydatnych współ... ) a nie wiem jak je wynaleźć? Kto je organizuje?
Szukałam w internecie, ale jakoś nie bardzo udało mi się znaleźć. |
|
|
|
|
Klara
Uzależniony od Dekadencji
Pomogła: 264 razy Dołączyła: 24 Lis 2008 Posty: 7861
|
Wysłany: Wto 24 Kwi, 2012 18:52
|
|
|
DanaM napisał/a: | nie wiem jak je wynaleźć? Kto je organizuje? |
Najlepiej dowiadywać się na mityngu.
Możesz też zadać pytanie mailowo lub telefonicznie: http://www.al-anon.org.pl/ |
_________________ "Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/ |
|
|
|
|
yuraa
Moderator
Pomógł: 111 razy Wiek: 61 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 4274 Skąd: Police
|
Wysłany: Wto 24 Kwi, 2012 18:58
|
|
|
DanaM napisał/a: | jak je wynaleźć? Kto je organizuje? |
wlaśnie trwa dyżur on-line
po prostu zadaj pytanie
http://www.al-anon.org.pl/ |
_________________
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi |
|
|
|
|
DanaN
Towarzyski Współuzależniona
Pomogła: 19 razy Wiek: 55 Dołączyła: 24 Sie 2011 Posty: 473
|
Wysłany: Wto 24 Kwi, 2012 19:18
|
|
|
yuraa napisał/a: | DanaM napisał/a: | jak je wynaleźć? Kto je organizuje? |
wlaśnie trwa dyżur on-line
po prostu zadaj pytanie
http://www.al-anon.org.pl/ |
dziękuję Wam - Klaro i Jurku |
Ostatnio zmieniony przez DanaN Wto 24 Kwi, 2012 19:20, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
Izzy
Towarzyski
Pomogła: 5 razy Dołączyła: 06 Lis 2011 Posty: 286
|
Wysłany: Śro 25 Kwi, 2012 05:21
|
|
|
u nas właśnie na mitingu powiedzieli i pokazali zaproszenie ze szczegółami; Klaro byłaś na takich warsztatach? |
_________________ Matki to aniołowie na praktyce. |
|
|
|
|
Klara
Uzależniony od Dekadencji
Pomogła: 264 razy Dołączyła: 24 Lis 2008 Posty: 7861
|
Wysłany: Śro 25 Kwi, 2012 06:56
|
|
|
Izzy napisał/a: | Klaro byłaś na takich warsztatach? |
Nie byłam, ale wszyscy którzy korzystali wyrażają się o nich bardzo pozytywnie.
Zachęcam Cię do udziału Izzy, bo jeśli nie sprawdzisz, nie będziesz wiedziała. |
_________________ "Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/ |
|
|
|
|
|