Zaczynam mieć marzenia |
Autor |
Wiadomość |
Silve
Małomówny żona alkoholika
Wiek: 55 Dołączyła: 27 Kwi 2012 Posty: 15 Skąd: podkarpackie
|
Wysłany: Nie 29 Kwi, 2012 17:32
|
|
|
Jestem zmęczona (!) działaniem po prostu, moje emocje po woli się układają, zaczynam mieć marzenia - te stare ale w nowszej wersji:) - w skrócie po dwóch latach dojrzewania w Al-Anon wreszcie zdecydowałam się na "wyrzucenie" męża z domu - kuurka, i dzieci OK zareagowały i spokój w domu, i..... I choć wraca na dzień, bo maż naprawia samochody i jeszcze kilka mu koło domu zostało i muuusi je naprawić, to warunek aby w dzień w domu przebywał jest jeden - nie ma picia. Wie, że jak będzie pił, wezwę policję. Do domu będzie miał powrót kiedy będę widzieć jego starania się w kierunku zdrowienia - kiedyś był na przymusowym, potem trochę w AA. Jednak choroba niszczy go - przymus ma chyba coraz większy niż kiedyś. Dziś - zaczęłam odczuwać tęsknotę (hahahaha - jaka ja głupia:)) ; no ale zaraz uprzytomniłam sobie, że tęsknie nie za nim, tylko za wyimaginowanym mężczyzną (czystym, zadbanym, pachnącym, dbającym o dom i o mnie!!!) Ale cyrk:) Popłakałam się ze śmiechu uprzytomniwszy sobie, że te same czynności, które wcześniej wykonywałam w domu - robię tak samo i też sama jak dawniej. Właściwie nic się nie zmieniło, oprócz tego, że normalnie czuję się świetnie::):):) |
|
|
|
|
szymon
Uzależniony od netu
Pomógł: 112 razy Dołączył: 23 Sty 2011 Posty: 4907
|
Wysłany: Nie 29 Kwi, 2012 17:50
|
|
|
Silve napisał/a: | no ale zaraz uprzytomniłam sobie, że tęsknie nie za nim, tylko za wyimaginowanym mężczyzną (czystym, zadbanym, pachnącym, dbającym o dom |
ooo to o mnie |
|
|
|
|
Silve
Małomówny żona alkoholika
Wiek: 55 Dołączyła: 27 Kwi 2012 Posty: 15 Skąd: podkarpackie
|
Wysłany: Nie 29 Kwi, 2012 18:01
|
|
|
Szymon |
|
|
|
|
Silve
Małomówny żona alkoholika
Wiek: 55 Dołączyła: 27 Kwi 2012 Posty: 15 Skąd: podkarpackie
|
Wysłany: Pon 30 Kwi, 2012 15:59
|
|
|
Moje "Żebro" od tygodnia śpi u swojej mamy; na dzień przyjeżdża - naprawia samochody; ja - pełna kultura - czasem zaproszę go na obiad, czasem zapomnę. Czuję spokój wewnętrzny i zajmuję się sobą. Ale... no właśnie jest ale... w środku gdzieś coś tam tkwi - jakieś stare zadry, jakieś niedomówienia, jakieś nie wiadomo co. Od 2 lat chodzę co czwartek na mitingi Al-Anon, jeżdżę na spotkania, rocznice. Słucham co mówią AA i Allanonki. Czasem wydaje mi się, że nigdy nie zrozumiem dokładnie alkoholizmu, czasem mam wrażenie, ze jestem gdzieś obok. Od 2 lat odkąd mąż szarpie się w tą i tamtą stronę i ja się chyba czasem szarpię, dlatego musiałam się wesprzeć Wami - żeby od czwartku do czwartku mieć mitingi w domu. Wczoraj do 2 w nocy prawie czytałam tu różne wątki. Dziękuje za nie...
Dziś malutki dołek:) - piszę pisma o alimenty i o rozdzielność majątkową (niestety jak pisałam opowiadanie w/w nie byłam w stanie złożyć pozwów, choć miałam napisane przez prawnika - dziś prawnik mi niepotrzebny:), sama umiem opracować). Jakoś się tak zastanawiam czy nie lepiej separacja? Przynajmniej zejdzie ze mnie jakaś odpowiedzialność. A może źle myślę? |
|
|
|
|
Klara
Uzależniony od Dekadencji
Pomogła: 264 razy Dołączyła: 24 Lis 2008 Posty: 7861
|
Wysłany: Pon 30 Kwi, 2012 16:09
|
|
|
Silve napisał/a: | Czasem wydaje mi się, że nigdy nie zrozumiem dokładnie alkoholizmu |
Starania o zrozumienie alkoholizmu są jak chęć podrapania się tam, gdzie słońce nie dochodzi.
Szkoda na to energii.
Myślałaś Silve o podjęciu terapii?
Wygląda na to, że dopiero połączenie terapii (indywidualnej i grupowej) oraz mityngów Al-Anon daje właściwy dystans do tej choroby i umiejętność emocjonalnego radzenia sobie z problemem.
Silve napisał/a: | czasem zaproszę go na obiad, czasem zapomnę. |
To ma dopiero komfort - obiadki u mamy, obiadki u żony, a codziennych obowiązków właściwie zero.
Żyć, pić nie umierać.... |
_________________ "Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/ |
|
|
|
|
Silve
Małomówny żona alkoholika
Wiek: 55 Dołączyła: 27 Kwi 2012 Posty: 15 Skąd: podkarpackie
|
Wysłany: Pon 30 Kwi, 2012 17:37
|
|
|
To prawda Klara, żadnych obowiązków...
O terapii nie myślałam, zresztą nawet nie wiem czy coś jest w okolicy. |
|
|
|
|
Linka
Moderator
Pomogła: 47 razy Wiek: 59 Dołączyła: 15 Gru 2011 Posty: 2210
|
Wysłany: Pon 30 Kwi, 2012 17:47
|
|
|
Silve napisał/a: | że te same czynności, które wcześniej wykonywałam w domu - robię tak samo i też sama jak dawniej. Właściwie nic się nie zmieniło, oprócz tego, że normalnie czuję się świetnie::):):) |
ja dopiero wtedy gdy się o tym przekonałam, złożyłam pozew o separację. Dość długo do tego dojrzewałam ale jestem pewna tego co robię.
Pomogło mi to, że męża jakiś czas nie było w domu.
Niestety on nie chce się wyprowadzić
A jeszcze niedawno wydawało mi się że żyć bez niego nie potrafię |
_________________ Na moim niebie zawsze świeci słońce |
|
|
|
|
Klara
Uzależniony od Dekadencji
Pomogła: 264 razy Dołączyła: 24 Lis 2008 Posty: 7861
|
Wysłany: Pon 30 Kwi, 2012 18:38
|
|
|
Silve napisał/a: | nie wiem czy coś jest w okolicy. |
Wystarczy sprawdzić: http://www.psychologia.ed...hologiczna.html |
_________________ "Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/ |
|
|
|
|
Silve
Małomówny żona alkoholika
Wiek: 55 Dołączyła: 27 Kwi 2012 Posty: 15 Skąd: podkarpackie
|
Wysłany: Pon 30 Kwi, 2012 19:47
|
|
|
Linka, ja dałam sobie trochę czasu, ale mam różne myśli.
Klara zaraz zaglądnę. |
|
|
|
|
Silve
Małomówny żona alkoholika
Wiek: 55 Dołączyła: 27 Kwi 2012 Posty: 15 Skąd: podkarpackie
|
Wysłany: Pon 30 Kwi, 2012 19:49
|
|
|
Klara jest niedaleko, ja tam chodzę do p. psycholog, pomaga mi. Popytam o terapię. Dzięki |
|
|
|
|
asik43
Małomówny asik43
Wiek: 55 Dołączyła: 24 Lut 2012 Posty: 10
|
Wysłany: Pią 04 Maj, 2012 20:27
|
|
|
Silve,
pozwalam sobie podać Ci rękę, bo Twój życiorys jest częściowo moim.
Mój alko. też jest u mamuśki. U niej je obiadki, czasami ze mną i dziećmi,ale się do nich dokłada. Nawet pozmywa po obiedzie.
Dzisiaj jednak poczuł się zbyt pewnie (wczoraj poświęciłam mu czas i poszłam z nim na spacer) i był już pijany w domu. Nie chciał wyjść mimo moich ogromnych próśb, tłumaczeń,że dzieci zaraz wrócą ze szkoły, że ja chcę mieć spokój.
Zadzwoniłam do dzielnicowego, wystraszył się i poszedł do mamuśki. UFF !!!!
A ja mieszanka emocji, zrobiłam jednak dzieciom obiad, wypiłam ziółka, zasnęłam po obiedzie na chwilę.
Wieczór spokojny.
Chyba dobrze zrobiłam.
pozdrawiam |
_________________ asik43 |
|
|
|
|
Silve
Małomówny żona alkoholika
Wiek: 55 Dołączyła: 27 Kwi 2012 Posty: 15 Skąd: podkarpackie
|
Wysłany: Nie 06 Maj, 2012 18:12
|
|
|
Nie wiem co robić, piszę pozew o alimenty i o rozdzielność majątkową. Jestem w dołku - dół duży, nie mam siły, reaguje złością, wpadam ze skrajności w skrajność, powoli się wykańczam. On trzeźwy od dwóch tygodni jak do nas przyjeżdża, naprawia te cholerne samochody, dał nawet w zeszły tydzień 700 zł..., synowi auto pomógł naprawić, wprasza się na kawę, dzwoni do dzieci - ot poprawny tatuś:(
Jestem zmęczona.........mam ochotę zniknąć żeby nie było tych problemów, nie daję rady..... PUSTKA
Proszę, pomóżcie! |
|
|
|
|
DanaN
Towarzyski Współuzależniona
Pomogła: 19 razy Wiek: 55 Dołączyła: 24 Sie 2011 Posty: 473
|
Wysłany: Nie 06 Maj, 2012 18:24
|
|
|
Silve jestem dwa lata po rozwodzie żyję nie widując byłego męża. Wydawać by się mogło że wszystko idealnie, a huśtawki nastroju bywają...
Uczestniczyłam w terapii grupowej. Obecnie terapii indywidualnej. Mnie pomaga praca z terapeutą. Pomaga w radzeniu sobie z codziennością.
Myślałaś o terapii? |
|
|
|
|
Silve
Małomówny żona alkoholika
Wiek: 55 Dołączyła: 27 Kwi 2012 Posty: 15 Skąd: podkarpackie
|
Wysłany: Nie 06 Maj, 2012 18:29
|
|
|
Myślałam o terapii - jest niedaleko - idę jutro tam, bo nie radzę sobie...
chodzę regularnie na spotkania Al-Anon - ale odbywają się w czwartki i już nie było dwa tygodnie (ze względu na 3 maja) i tak strasznie mi tego brakuje... Idę do psychologa do Poradni Uzależnień... idę.. jutro. Dziś niedziela - dół, dóóóół! |
|
|
|
|
DanaN
Towarzyski Współuzależniona
Pomogła: 19 razy Wiek: 55 Dołączyła: 24 Sie 2011 Posty: 473
|
Wysłany: Nie 06 Maj, 2012 18:37
|
|
|
Silve napisał/a: | Dziś niedziela - dół, dóóóół! |
na dziś.. może rozmowa z kimś? wygadanie się... ? |
|
|
|
|
|