Otwarty przez: pterodaktyll Śro 22 Kwi, 2015 17:52 |
Bez sensu a musi byc sens? |
Autor |
Wiadomość |
gocharl
Małomówny
Dołączyła: 06 Paź 2008 Posty: 62
|
Wysłany: Nie 02 Lis, 2008 18:32
|
|
|
Piękna
Spacerująć ostatnio dostrzegłem człowieka,
Pech chciał by była to Piękna kobieta.
I tutaj zrozumie mnie każdy facet,
Testosteron dał znać, więc rozwagę tracę.
Podszedłem do niej, już czułem jej woń,
Powiedziałem „Witaj”, chwyciłem za dłoń.
Spojrzałem w jej oczy, i już wszystko wiedziałem,
Od pierwszego wejrzenia, Piękną pokochałem.
Piękna okazała odwagę niemałą,
A przyznam, że wyglądała na bardzo nieśmiałą,
Chwyciła mnie mocno, do siebie przyciągnęła,
Usta pocałowała, ramieniem objęła.
Po chwili już Pięknej wierność przysięgałem,
„Nigdy Cie już nie opuszczę”, od niej usłyszałem.
Wtedy nie wiedziałem, że te słowa to okropność…
„Jak Cię zwą?” zapytałem, usłyszałem „Samotność”.
Autor: Zygmunt |
|
|
|
|
gocharl
Małomówny
Dołączyła: 06 Paź 2008 Posty: 62
|
Wysłany: Nie 02 Lis, 2008 18:36
|
|
|
Rozmowa liryczna
- Powiedz mi, jak mnie kochasz.
- Powiem.
- Więc?
- Kocham Cię w słońcu. I przy blasku świec.
Kocham Cię w kapeluszu i w berecie.
W wielkim wietrze na szosie i na koncercie.
W bzach i w brzozach, i w malinach, i w klonach.
I gdy śpisz. I gdy pracujesz skupiona.
I gdy jajko roztłukujesz ładnie -
nawet wtedy, gdy ci łyżka spadnie.
W taksówce. I w samochodzie. Bez wyjątku.
I na końcu ulicy. I na początku.
I gdy włosy grzebieniem rozdzielisz.
W niebezpieczeństwie. I na karuzeli.
W morzu. W górach. W kaloszach. I boso.
Dzisiaj. Wczoraj. I jutro. Dniem i nocą.
I wiosną, kiedy jaskółka przylata.
- A latem jak mnie kochasz?
- Jak treść lata.
- A jesienią, gdy chmurki i humorki?
- Nawet wtedy, gdy gubisz parasolki.
- A gdy zima posrebrzy ramy okien?
- Zimą kocham Cię jak wesoły ogień.
Blisko przy Twoim sercu. Koło niego.
A za oknami śnieg. Wrony na śniegu.
Konstanty Ildefons Gałczyński |
|
|
|
|
Wiedźma
Administrator
Dołączyła: 04 Paź 2008 Posty: 9647
|
|
|
|
|
Jacek
Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...
Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 7326 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Nie 02 Lis, 2008 19:44
|
|
|
No nie jeden marny żart
a ile przyjemności wart
w padłem z klawiaturą zagubioną
a ile radości i natchnień tchną
ludziska gadają już chórem
a nadciągają jeszcze inni chórem
a co jeszcze się wydarzy
kto jeszcze o czym marzy
jaka jeszcze będzie zmiana
teraz Rufio bierze się do pisania |
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
|
|
|
|
|
rufio
Uzależniony od netu rozkojarzony
Wiek: 60 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 3387 Skąd: Wyższy Śląsk
|
Wysłany: Nie 02 Lis, 2008 20:20
|
|
|
O wtwarz - o matko - o rany
Juz mózg mój przeorany
A ten Jacek towarzyski
Bierze moje rymy za pyski
Dzisiaj w necie same wariaty
Ubaw mają dzieci z taty
Żona patrzy przez ramie
"Tyś zwariował - me kochanie " |
_________________ I tak wszyscy skończymy w zupie .
|
|
|
|
|
montreal
[*][*][*]
Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 798
|
Wysłany: Nie 02 Lis, 2008 20:35
|
|
|
"Nie wiemy, co spadło na głowę
Rufiowi, co jest prawie gotowy."
(rym dobry jest na wiele rzeczy strasznych i ważkich!) |
|
|
|
|
rufio
Uzależniony od netu rozkojarzony
Wiek: 60 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 3387 Skąd: Wyższy Śląsk
|
Wysłany: Nie 02 Lis, 2008 20:45
|
|
|
Nie istotne co sie stało
Wazne ,że cos podziało
Nie ważne czy to jest zdrowe
Fakt nie jest to nowe
Nawet jeżeli pachnie to purnonsensem |
_________________ I tak wszyscy skończymy w zupie .
|
|
|
|
|
montreal
[*][*][*]
Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 798
|
Wysłany: Nie 02 Lis, 2008 21:01
|
|
|
...li pachnie królikiem wyjętym z kredensu." |
_________________ "Ostatecznie mamy do opowiedzenia tylko jedną historię" Jonathan Carroll
|
|
|
|
|
rufio
Uzależniony od netu rozkojarzony
Wiek: 60 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 3387 Skąd: Wyższy Śląsk
|
Wysłany: Nie 02 Lis, 2008 21:07
|
|
|
A może tak wyjetym troche z wilka |
_________________ I tak wszyscy skończymy w zupie .
|
|
|
|
|
montreal
[*][*][*]
Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 798
|
Wysłany: Nie 02 Lis, 2008 21:33
|
|
|
wyjętym tylko na chwilkę |
_________________ "Ostatecznie mamy do opowiedzenia tylko jedną historię" Jonathan Carroll
|
|
|
|
|
montreal
[*][*][*]
Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 798
|
Wysłany: Nie 02 Lis, 2008 21:40
|
|
|
A tak abstrachując... W związku ze Świętem Zmarłych.
Przepiekny wiersz z sensem, ktory właśnie znalazłem:
Nie będzie w nocy gwiazd.
Nie będzie nocy.
Umrę, a wraz ze mną nie do zniesienia wszechświat.
Zetrę piramidy, medale, kontynenty i twarze.
Zetrę nawarstwienia przeszłości.
Historię obrócę w proch.
Proch w proch.
Widzę ostatnią chwilę.
Słyszę ostatniego ptaka.
Nikomu zostawiam nic.
(Borges) |
_________________ "Ostatecznie mamy do opowiedzenia tylko jedną historię" Jonathan Carroll
|
|
|
|
|
yuraa
Moderator
Wiek: 60 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 4272 Skąd: Police
|
Wysłany: Pon 03 Lis, 2008 18:15
|
|
|
Nalał sobie facet szklanmkę wódki, wypil pól a reszte zostawił na stole i do kibla poszedl
przyszedł do domu syn zziajany bo za pilka biegał. chwycił szklankę- łyka potężnego zassał.
zakaszlał się biedak zaplul, oczy mu prawie wyskoczyły
-tfu jakie to ohydne, brr
-widzisz synu a tatuś musi- rzekł ojciec |
_________________
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi |
|
|
|
|
yuraa
Moderator
Wiek: 60 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 4272 Skąd: Police
|
Wysłany: Pon 03 Lis, 2008 18:28
|
|
|
szedł sobie alkoholik. z wypłatą do domu wracał i z mocnym postanowieniem że dzisiaj na pewno do żony z kasą dotrze.
mijal po drodze bary, knajpy i inne przybytki. kusiło go oj kusiło by na "jednego" wstąpić
ale dawal odpór tym pokusom.
i tak minął kilkanaście punktów z alkoholem i nie ulegl. coraz bardziej dumny był z siebie
przed samym domem stwierdzil:
-Stachu, ale ty masz silną wolę, trzeba to uczcić.
i kupil pół litra, skręcil do sąsiada z którym nieraz świętowal |
_________________
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi |
|
|
|
|
rufio
Uzależniony od netu rozkojarzony
Wiek: 60 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 3387 Skąd: Wyższy Śląsk
|
Wysłany: Śro 05 Lis, 2008 14:54
|
|
|
Żona wróciła wcześniej do domu i zastała męża w wyrku z piękną, młodą
seksowną dziewczyną.
- Ty niewierna świnio - wydziera się na całe mieszkanie. - Jak śmiesz to
robić MI, matce twoich dzieci ?!? Wychodzę, chcę rozwodu Mąż woła za nią:
- Poczekaj chwilkę, wyjaśnię ci jak to było...
- Nie wiem w sumie na co mam czekać, ale to będzie ostatnia rzecz jaką od
ciebie słyszę, streszczaj się.
- Jadąc do domu z pracy zobaczyłem jak ta młoda dama łapie stopa, zlitowałem
się i zabrałem. Już w samochodzie zauważyłem, że jest chuda, obskurnie
ubrana i brudna. Wyznała mi, że nie jadła od trzech dni. Tak się wzruszył
em,
że przywiozłem ją do domu i dałem jej twoją wczorajszą kolację, której nie
zjadłaś bo się odchudzasz. Biedaczka wchłonęła ją w dosłownie dwie minuty.
Popatrzyłem na jej umorusaną twarz i zapytałem, czy nie chce się wykąpać.
Kiedy brała prysznic, zauważyłem, że jej ubrania też są brudne i jest w nich
pełno dziur więc dałem jej twoje jeansy, których nie nosisz od kilku lat bo
w nie nie wchodzisz. Dałem jej też koszulkę, którą kupiłem ci na imieniny,
ale ty jej nie nosisz bo twierdzisz, że "nie mam dobrego gustu". Dałem jej
sweter, który dostałaś od mojej siostry na święta a ty go nie nosisz tylko
dlatego żeby ją denerwować.
Do kompletu dorzuciłem jeszcze buty, które kupiłem ci w drogim sklepie a ty
ich nie nosisz od czasu jak zauważyłaś, że twoja psiapsiuła ma takie same...
Była mi bardzo wdzięczna i kiedy odprowadzałem ją do drzwi zapytała się ze
łzami w oczach: "może ma pan jeszcze coś, czego żona nie używa?" |
_________________ I tak wszyscy skończymy w zupie .
|
|
|
|
|
gocharl
Małomówny
Dołączyła: 06 Paź 2008 Posty: 62
|
Wysłany: Śro 05 Lis, 2008 15:08
|
|
|
rufio napisał/a: | Żona wróciła wcześniej do domu i zastała męża w wyrku z piękną, młodą
seksowną dziewczyną. |
Żona wraca do domu a w sypialni zastaje męża w łóżku z piękną, młodą
seksowną dziewczyną...chwila konsternacji i mówi :
- zapłać pani , kolacja czeka na stole |
|
|
|
|
|