Współwinne? (wydzielone z wątku "Po burzy jest pogoda?& |
Autor |
Wiadomość |
staaw
Uzależniony od Dekadencji
Pomógł: 125 razy Wiek: 52 Dołączył: 18 Sie 2010 Posty: 9025
|
Wysłany: Czw 12 Lip, 2012 18:42
|
|
|
Żeglarz napisał/a: | poprostu_JA napisał/a: | staram się Pawła wspierać najlepiej jak umiem. |
Widzisz Izo, akurat w przypadku osób uzależnionych wspieranie jest zupełnie czym innym niż to jest powszechnie rozumiane.
Dlatego paradoksalnie wszyscy współuzależnieni - dziewczyny, partnerki, żony, matki, również ich męskie odpowiedniki - swoją pomocą najczęściej szkodzą choremu, przeszkadzają mu w leczeniu, będąc święcie przekonanymi, że robią wszystko co możliwe, żeby pomóc. |
Pięknie to ująłeś Pawle
Kto wie, jak potoczyło by się moje (i wielu innych, część już na cmentarzu) życie gdyby nie pomagierzy... |
_________________ Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.
Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie |
|
|
|
|
esaneta
Moderator
Pomogła: 94 razy Wiek: 52 Dołączyła: 12 Lip 2011 Posty: 3397
|
Wysłany: Czw 12 Lip, 2012 18:45
|
|
|
staaw napisał/a: | Kto wie, jak potoczyło by się moje (i wielu innych, część już na cmentarzu) życie gdyby nie pomagierzy... |
dodałabym "nieświadomi" pomagierzy, Stasiu |
_________________ I Love gołąbki Klarci.
|
|
|
|
|
pietruszka
Moderator
Pomogła: 232 razy Wiek: 54 Dołączyła: 06 Paź 2008 Posty: 5443
|
Wysłany: Czw 12 Lip, 2012 18:48
|
|
|
staaw napisał/a: | gdyby nie |
uważasz, że współuzależnieni są współodpowiedzialni za rozwój alkoholizmu? coś mi tu pachnie wciskaniem poczucia winy współuzależnionym
ale pewnie jestem dzisiaj coś przewrażliwiona |
_________________
|
|
|
|
|
Janioł
Uzależniony od netu Uśmiech to pół pocałunku
Pomógł: 70 razy Wiek: 58 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 4556 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw 12 Lip, 2012 18:51
|
|
|
pietruszka napisał/a: | uważasz, że współuzależnieni są współodpowiedzialni za rozwój alkoholizmu | zaraz, zaraz jak to było współwinne |
_________________ P.S. Janioł może być tylko jeden chociaż też czasem w coś walnie aureolką by: Pietruszka |
|
|
|
|
pietruszka
Moderator
Pomogła: 232 razy Wiek: 54 Dołączyła: 06 Paź 2008 Posty: 5443
|
Wysłany: Czw 12 Lip, 2012 18:52
|
|
|
Andrzej napisał/a: | współwinne |
widzę objaw głodu |
_________________
|
|
|
|
|
esaneta
Moderator
Pomogła: 94 razy Wiek: 52 Dołączyła: 12 Lip 2011 Posty: 3397
|
Wysłany: Czw 12 Lip, 2012 18:54
|
|
|
pietruszka napisał/a: | Andrzej napisał/a: | współwinne |
widzę objaw głodu |
taaaaaaaaa....głodu wałka
|
_________________ I Love gołąbki Klarci.
|
|
|
|
|
Janioł
Uzależniony od netu Uśmiech to pół pocałunku
Pomógł: 70 razy Wiek: 58 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 4556 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw 12 Lip, 2012 18:56
|
|
|
esaneta napisał/a: | taaaaaaaaa....głodu wałka | i jeszcze agresywne |
_________________ P.S. Janioł może być tylko jeden chociaż też czasem w coś walnie aureolką by: Pietruszka |
|
|
|
|
staaw
Uzależniony od Dekadencji
Pomógł: 125 razy Wiek: 52 Dołączył: 18 Sie 2010 Posty: 9025
|
Wysłany: Czw 12 Lip, 2012 18:57
|
|
|
esaneta napisał/a: | staaw napisał/a: | Kto wie, jak potoczyło by się moje (i wielu innych, część już na cmentarzu) życie gdyby nie pomagierzy... |
dodałabym "nieświadomi" pomagierzy, Stasiu |
Toć narażam się płci nadobnej uświadamiając pomagierów...
Że orderów niema, przeżyję, ale szykany bolą...
pietruszka napisał/a: | uważasz, że współuzależnieni są współodpowiedzialni za rozwój alkoholizmu? |
Tego nie można prosto powiedzieć, to jest układ ściśle powiązany. On po pijaku wsiada za kierownicę, ona z "miłości" go nie kabluje na milicję, on czuje się bezkarny pozwala sobie na więcej, ona już tyle zainwestowała że brnie w to dalej...
A wystarczy tylko nie przeszkadzać w odczuciu konsekwencji swojego postępowania.
O połowie złych rzeczy jakie robiłem, dowiedziałem się że są złe dopiero na terapii...
pietruszka napisał/a: | pewnie jestem dzisiaj coś przewrażliwiona |
Jesteś |
_________________ Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.
Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie |
|
|
|
|
Mysza
Gaduła
Pomogła: 41 razy Dołączyła: 03 Mar 2010 Posty: 830 Skąd: Wrocek
|
Wysłany: Czw 12 Lip, 2012 19:09
|
|
|
pietruszka napisał/a: | coś mi tu pachnie wciskaniem poczucia winy współuzależnionym, ale pewnie jestem dzisiaj coś przewrażliwiona |
to widocznie...ja również, jeśli w ten sposób mierzyć przewrażliwienie... |
_________________ "Bądź zmianą, którą pragniesz ujrzeć w świecie" - Mahatma Gandhi |
|
|
|
|
staaw
Uzależniony od Dekadencji
Pomógł: 125 razy Wiek: 52 Dołączył: 18 Sie 2010 Posty: 9025
|
Wysłany: Czw 12 Lip, 2012 19:11
|
|
|
Mysza napisał/a: | to widocznie...ja również, jeśli w ten sposób mierzyć przewrażliwienie... | Myszko, Twój post oddający istotę współuzależnienia zrobił na mnie olbrzymie wrażenie...
Ty już wiesz, według mnie, jak nie szkodzić... |
_________________ Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.
Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie |
|
|
|
|
szymon
Uzależniony od netu
Pomógł: 112 razy Dołączył: 23 Sty 2011 Posty: 4907
|
Wysłany: Czw 12 Lip, 2012 19:15
|
|
|
Kochani, moze troszeczkę wyluzować i dłużej wazyć słowa - nowy user |
|
|
|
|
pietruszka
Moderator
Pomogła: 232 razy Wiek: 54 Dołączyła: 06 Paź 2008 Posty: 5443
|
Wysłany: Czw 12 Lip, 2012 19:16
|
|
|
staaw napisał/a: | On po pijaku wsiada za kierownicę, ona z "miłości" go nie kabluje na milicję, on czuje się bezkarny pozwala sobie na więcej, ona już tyle zainwestowała że brnie w to dalej.. |
a on biduś, z tego przytłoczenia jej miłością... musi pić biedaczek... |
_________________
|
|
|
|
|
staaw
Uzależniony od Dekadencji
Pomógł: 125 razy Wiek: 52 Dołączył: 18 Sie 2010 Posty: 9025
|
Wysłany: Czw 12 Lip, 2012 19:21
|
|
|
pietruszka napisał/a: | staaw napisał/a: | On po pijaku wsiada za kierownicę, ona z "miłości" go nie kabluje na milicję, on czuje się bezkarny pozwala sobie na więcej, ona już tyle zainwestowała że brnie w to dalej.. |
a on biduś, z tego przytłoczenia jej miłością... musi pić biedaczek... |
Oj żebyś wiedziała jak to męczy...
Znam z autopsji zakochaną kobietę-bluszcza. Trochę potrwało nim zostaliśmy partnerami...
I teraz, wbrew temu co sugerowałaś wcześniej, z żoną układa mi się wspaniale... |
_________________ Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.
Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie |
|
|
|
|
Mysza
Gaduła
Pomogła: 41 razy Dołączyła: 03 Mar 2010 Posty: 830 Skąd: Wrocek
|
Wysłany: Czw 12 Lip, 2012 19:24
|
|
|
staaw napisał/a: | Ty już wiesz, według mnie, jak nie szkodzić... |
Ja już wiem z pewnością, jak się zająć sobą
A co z tymi alko, którzy piją dalej bez "szkodzących" żon/partnerek/matek...
a co z tymi którzy idą na terapię i zaczynają trzeżwieć...a ich żony/partnerki/matki... tkwią w swojej dysfunkcji...?
czy oni to tylko wyjątek od reguły? |
_________________ "Bądź zmianą, którą pragniesz ujrzeć w świecie" - Mahatma Gandhi |
|
|
|
|
Dziubas
(konto nieaktywne)
Pomógł: 16 razy Wiek: 54 Dołączył: 28 Gru 2011 Posty: 1251 Skąd: W-w
|
Wysłany: Czw 12 Lip, 2012 19:27
|
|
|
pietruszka napisał/a: | staaw napisał/a: | On po pijaku wsiada za kierownicę, ona z "miłości" go nie kabluje na milicję, on czuje się bezkarny pozwala sobie na więcej, ona już tyle zainwestowała że brnie w to dalej.. |
a on biduś, z tego przytłoczenia jej miłością... musi pić biedaczek... |
No tak Jakby zadzwoniła,wywaliła z chaty, zepsuła Mu komfort wcześniej,to On, by przestał pić wiele lat temu, albo by nawet nie zaczął
Staaw, co Ty, próbujesz zrzucić odpowiedzialność za swój alkoholizm |
|
|
|
|
|