Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Współwinne? (wydzielone z wątku "Po burzy jest pogoda?&
Autor Wiadomość
Marc-elus 
Uzależniony od netu


Pomógł: 69 razy
Wiek: 45
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 3665
Wysłany: Czw 12 Lip, 2012 19:27   

szymon napisał/a:
Kochani, moze troszeczkę wyluzować i dłużej wazyć słowa - nowy user :skromny: :skromny:

Odpadły Ci jajka wraz z zielonym statusem? :D

Stasiu, chyba się trochę rozmijasz z prawdą, choć robisz to bardzo dyplomatycznie.
Logicznie rzecz biorąc, masz natomiast racje, co do faktów.

Jak istota która kocha, do tego to uczucie jest mocno zmutowane, zdegenerowane przez mechanizmy współuzależnienia, ma obiektywnie ocenić sytuacje i logicznie działać?
Do tego dorzuć manipulacje, często bardzo złożone, wycelowane w jej słabe punkty, tak dobrze poznane podczas codziennego życia....
Dalej stereotyp matki-polki lub żony-polki, zawsze lojalnej, gotowej stanąć w obronie swojego faceta, bo jak nie stanie to zakała....
Osoby wyrwane z tego kręgu, to cud, porównywalny chyba tylko z.... wyrwaniem się alkoholika z zaklętego kręgu. :mgreen:
 
     
pietruszka 
Moderator


Pomogła: 232 razy
Wiek: 54
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 5443
Wysłany: Czw 12 Lip, 2012 19:27   

staaw napisał/a:
I teraz, wbrew temu co sugerowałaś wcześniej, z żoną układa mi się wspaniale... :chmurka:

Stasiu - gdzie ja Ci sugerowałam, że Ci się z żoną nie układa? :szok:
Tylko gdzieś tam pod tym wszystkim widzę coś co odbieram jak jakąś nieuświadomioną urazę wobec współuzależnionych, jakieś poczucie krzywdy, jakąś delikatną chęć odwetu, jakąś złość, czy zadrę.... I nie piszę tego przeciw Tobie, tylko dla Ciebie... I bardziej stawiałabym na relację z matką a nie żoną...
Oczywiście mogę się mylić...
_________________

 
     
NANA 
Towarzyski
NANA



Pomogła: 2 razy
Wiek: 65
Dołączyła: 04 Kwi 2012
Posty: 280
Skąd: Z POLSKIEJ ZIEMI
Wysłany: Czw 12 Lip, 2012 19:27   

szymon napisał/a:
Kochani, moze troszeczkę wyluzować i dłużej wazyć słowa - nowy user :skromny: :skromny:



Nowy user , która potrzebuje wsparcia , a nie rozmówek "starszych" :zmeczony: :
_________________
Jakie myśli , taki człowiek ...
Ostatnio zmieniony przez NANA Czw 12 Lip, 2012 19:28, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Janioł 
Uzależniony od netu
Uśmiech to pół pocałunku



Pomógł: 70 razy
Wiek: 58
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4556
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw 12 Lip, 2012 19:28   

Dziubas napisał/a:
Staaw, co Ty, próbujesz zrzucić odpowiedzialność za swój alkoholizm
zaraz odpowiedzialność :evil: współwinne wskazuje ;) ( się wytnie)
_________________
P.S. Janioł może być tylko jeden ;) chociaż też czasem w coś walnie aureolką ;) by: Pietruszka
Ostatnio zmieniony przez Janioł Czw 12 Lip, 2012 19:28, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
pietruszka 
Moderator


Pomogła: 232 razy
Wiek: 54
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 5443
Wysłany: Czw 12 Lip, 2012 19:30   

NANA napisał/a:
Nowy user , która potrzebuje wsparcia , a nie rozmówek "starszych" :zmeczony: :

Fakt... Przepraszam :oops:
może moderator wydzieli :prosi:
Ostatnio zmieniony przez pietruszka Czw 12 Lip, 2012 19:31, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Czw 12 Lip, 2012 19:34   

pietruszka napisał/a:
staaw napisał/a:
I teraz, wbrew temu co sugerowałaś wcześniej, z żoną układa mi się wspaniale... :chmurka:

Stasiu - gdzie ja Ci sugerowałam, że Ci się z żoną nie układa?

Tu...
pietruszka napisał/a:

no jak Cię Staawie lubię, to czasem widzę, że zbyt osobiście podchodzisz do tematu... z taką jakąś urazą do współuzależnionych (ku przemyśleniu, może masz nierozwiązane własne problemy z żoną, lub może bardziej... z matką?) Jakieś poczucie krzywdy się kołacze?
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Czw 12 Lip, 2012 19:35   

Mysza napisał/a:
A co z tymi alko, którzy piją dalej bez "szkodzących" żon/partnerek/matek...
To już jest ich sprawa, wolno im się zapić na śmierć...
Mysza napisał/a:
a co z tymi którzy idą na terapię i zaczynają trzeżwieć...a ich żony/partnerki/matki... tkwią w swojej dysfunkcji...?

A to jest mój przypadek. Mało nie zakończyło się moje małżeństwo. I to ja chciałem odejść bo miałem dość...
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
pietruszka 
Moderator


Pomogła: 232 razy
Wiek: 54
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 5443
Wysłany: Czw 12 Lip, 2012 19:39   

pietruszka napisał/a:
nierozwiązane własne

to, że się dziś układa - nie oznacza, że gdzieś coś z przeszłości uwiera...
jak choćby żal, że nie dała kopa wcześniej...
Ostatnio zmieniony przez pietruszka Czw 12 Lip, 2012 19:40, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Czw 12 Lip, 2012 19:42   

pietruszka napisał/a:
pietruszka napisał/a:
nierozwiązane własne

to, że się dziś układa - nie oznacza, że gdzieś się coś z przeszłości uwiera...

Właśnie nie uwiera... Przeszłość to dla mnie, przynajmniej na dzień dzisiejszy, całkowicie zamknięty rozdział, którego nie chcę rozdrapywać np. przez terapię DDD...
Ja byłem z tych spokojnych pijaczków, piwo i spać... A żonka zbyt zakochana by numery jakieś wycinać...

Żalu że nie dała kopa wcześniej mieć nie mogę, bo później też nie dała...
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
Ostatnio zmieniony przez staaw Czw 12 Lip, 2012 19:44, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Mysza 
Gaduła



Pomogła: 41 razy
Dołączyła: 03 Mar 2010
Posty: 830
Skąd: Wrocek
Wysłany: Czw 12 Lip, 2012 19:43   

Marc-elus napisał/a:
Jak istota która kocha, do tego to uczucie jest mocno zmutowane, zdegenerowane przez mechanizmy współuzależnienia, ma obiektywnie ocenić sytuacje i logicznie działać?

Ona te uczucia ma już zmutowane, zdegenerowane...jeszcze zanim wejdzie w związek z alko...
Ona tworzy swoją własną bajkę...za żadne skarby świata, nie doniesie na niego na policję/ do szefa/ nie powie rodzinie, ani w drugim dniu związku, ani po 15 latach związku...dopóki sama przed sobą nie przyzna się, że żyję w jakimś wydumanym, zupełnie nie prawdziwym świecie...
Bo ona...utrzymuje ten swój nieprawdziwy świat...wszystkimi swoimi siłami, żeby nie runął, bo kiedy runie...wyjdzie jaka nieporadna była, jaki z niej nieudacznik, jak nie potrafiła sobie życia "normalnie" ułożyć...
A ona..przecież musi wszystkim dookoła udowodnić jak to jej dobrze, jak to dobrze wybrała, jakie to wspaniałe życie prowadzi ...
:bezradny:
_________________
"Bądź zmianą, którą pragniesz ujrzeć w świecie" - Mahatma Gandhi
 
     
pietruszka 
Moderator


Pomogła: 232 razy
Wiek: 54
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 5443
Wysłany: Czw 12 Lip, 2012 19:46   

staaw napisał/a:
którego nie chcę rozdrapywać np. przez terapię DDD...

Ok. rozumiem... masz do tego prawo...
staaw napisał/a:
Ja byłem z tych spokojnych pijaczków, piwo i spać... A żonka zbyt zakochana by numery jakieś wycinać...

znaczy się raj na ziemi? :mgreen: To w czym tkwił haczyk?
Ok... odpuszczam... bo alkaidowy power mi się włączył :wysmiewacz:
_________________

 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Czw 12 Lip, 2012 19:49   

pietruszka napisał/a:
To w czym tkwił haczyk?

W tym że nie było kogo kochać...
Albo w pracy, albo "zmęczony", a spragniona miłości niewiasta cierpiała...

Dopiero kiedy alkohol spowodował u mnie obsesję samobójstwa, poszedłem SAM do psychiatryka. Inaczej bym dzisiaj nie żył...
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
Janioł 
Uzależniony od netu
Uśmiech to pół pocałunku



Pomógł: 70 razy
Wiek: 58
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4556
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw 12 Lip, 2012 20:48   

staaw napisał/a:
a spragniona miłości niewiasta cierpiała
i tylko tyle nic o Twojej nieodpowiedzialności, braku zaufania, rozgoryczenia i rozczarowania z jej strony ? Nic o nie spełnionych obietnicach, powinnościach i obowiążkach względem jej, rodziny najbliższych ?
_________________
P.S. Janioł może być tylko jeden ;) chociaż też czasem w coś walnie aureolką ;) by: Pietruszka
Ostatnio zmieniony przez Janioł Czw 12 Lip, 2012 20:49, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Pią 13 Lip, 2012 05:20   

Andrzej napisał/a:
staaw napisał/a:
a spragniona miłości niewiasta cierpiała
i tylko tyle nic o Twojej nieodpowiedzialności, braku zaufania, rozgoryczenia i rozczarowania z jej strony ? Nic o nie spełnionych obietnicach, powinnościach i obowiążkach względem jej, rodziny najbliższych ?

Stwierdzam że się czepiasz Andrzeju. Oczywiście że te wszystkie rozgoryczenia były.
Ja chciałem powiedzieć coś innego, wszystkie krzywdy które sobie WZAJEMNIE wyrządziliśmy, WZAJEMNIE sobie wybaczyliśmy. Dzisiaj to zamknięty rozdział...

Na szczęście moja ukochana nie jest z tych kobiet które po 20 latach wypominają zbity wazonik za 5 złotych. Każdego dnia budujemy jutro stawiając solidne fundamenty dziś...

Dzięki że podpowiedziałeś mi temat do działu 12 kroków...
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
Janioł 
Uzależniony od netu
Uśmiech to pół pocałunku



Pomógł: 70 razy
Wiek: 58
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4556
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią 13 Lip, 2012 11:31   

staaw napisał/a:
Stwierdzam że się czepiasz Andrzeju.
no może tak być bo jakos tak ledwie prześlizgnąłeś się po temacie
_________________
P.S. Janioł może być tylko jeden ;) chociaż też czasem w coś walnie aureolką ;) by: Pietruszka
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,26 sekundy. Zapytań do SQL: 11