Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Otwarty przez: pterodaktyll
Pon 16 Lip, 2012 15:08
Fenomen współuzależnienia
Autor Wiadomość
pietruszka 
Moderator


Pomogła: 232 razy
Wiek: 54
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 5443
Wysłany: Nie 15 Lip, 2012 09:34   Fenomen współuzależnienia

Wiesz Karo, jak Cię czytam, to zastanawiam się chwilami, czy nie jesteś facetem - czynnym alkoholikiem? Argumentacja podobna...
Ostatnio zmieniony przez pterodaktyll Nie 15 Lip, 2012 16:55, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Nie 15 Lip, 2012 09:43   

KARO napisał/a:
żona -dyrektorka szkoły ,mąż-alkoholik,córka-lekarz,mężatka -

Odpowiedz mi proszę, jeśli zechcesz oczywiście, dlaczego tak podkreślasz pozycję społeczną. Ta choroba jest bardzo "demokratyczna" i zrównuje nas wszystkich do poziomu rynsztoka o ile wcześniej jakoś temu nie zaczniemy przeciwdziałać. Żadne tytuły tu nie pomogą.......
_________________
:ptero:
 
     
kosmo 
Gaduła
uzależniona, ociekająca jadem...



Pomogła: 48 razy
Dołączyła: 03 Sie 2011
Posty: 746
Wysłany: Nie 15 Lip, 2012 09:51   

rufio napisał/a:
1. Iść do ośrodka i zacząć terapię dla współ . w takiej lub innej formie - w ośrodku wybiorą Ci najlepszy sposób .
2. Odłożyć wspólne zamieszkanie jeszcze na rok - mniej więcej po 2 latach jest w miarę wykrystalizowana sytuacja co do stanu emocji alkoholika .
3. Żyć po swojemu i realizować swe zachcianki a przy okazji robić coś razem a nie odwrotnie .
To powinno starczyć na początek - reszta jak ułożysz sobie dzień codzienny .
Widzę, że mieli się, tylko dyplomatycznie :wysmiewacz:
_________________
miej serce i patrzaj w serce...
 
     
rufio 
Uzależniony od netu
rozkojarzony



Pomógł: 57 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 3387
Skąd: Wyższy Śląsk
Wysłany: Nie 15 Lip, 2012 11:55   

Żona - dyrektorka - mąż - alkoholik -- da się żyć
Mówiąc kolokwialnie - co ma piernik do wiatraka - mąż czynny czy w stanie uśpienia - leczenia ? I co to znaczy da się żyć ? ŻYĆ CZY TKWIĆ ?
Karo oczywiście , że każdy z nas pisze o swoim podwórku i Jej ogródek nie musi wyglądać jak mój ( nie zgodziłbym się nawet na to ) ma tu przegląd różnych zdjęć co wybierze dla Siebie to Jej sprawa - może nawet wybierze TWÓJ PUNKT WIDZENIA - DA SIĘ ŻYĆ ?


A dyplomacja ? Podobno chodzi o to aby powiedzieć " spierd... z takim tonem i wyrazem twarzy , żeby osoba z przyjemnością wybierała się w podróż .
_________________
I tak wszyscy skończymy w zupie .
 
     
KARO 
Towarzyski



Wiek: 45
Dołączyła: 15 Cze 2012
Posty: 368
Wysłany: Nie 15 Lip, 2012 12:14   

Po kolei: do pietruszka a to ciekawe :D ,potraktuję to jak komplement(jeśli nie masz nic przeciwko temu )
Pterodaktyl- ponieważ niektórzy sprawiają wrażenie jakby jedynie ludzie głupi lub niespełna rozumu mogli podjąć się takiego zadania,po drugie ,żeby było wiadomo,ze to przykład z życia (bardziej wiarygodne)...po trzecie żeby było wiadomo,że naprawdę można tworzyć fajną rodzinę - bez skutków alkoholizmu.
Rufio...to przecież nie było do Ciebie -Ty to rozumiesz.

Swoja drogą ...nie zauważyłam żebym podkreślała czyjąś pozycję społeczną .Jestem na to zbyt zarozumiłla.
Ostatnio zmieniony przez KARO Nie 15 Lip, 2012 12:15, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
rufio 
Uzależniony od netu
rozkojarzony



Pomógł: 57 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 3387
Skąd: Wyższy Śląsk
Wysłany: Nie 15 Lip, 2012 12:26   

Karo - rozumie
A tak apropo mego pytanie czy ten mąż pije czy już jest opanowany ?
_________________
I tak wszyscy skończymy w zupie .
 
     
KARO 
Towarzyski



Wiek: 45
Dołączyła: 15 Cze 2012
Posty: 368
Wysłany: Nie 15 Lip, 2012 12:38   

On jest czynnym alkoholikiem,nikt nie oczekuje od niego ,że przestanie pić i nikt nie robi mu wymówek jeśli się upije.Fenomen tej rodziny ( ten człowiek normalnie pracuje i nikt nie ogląda go pijanego poza weselami,Sylwestrem itp.) polega na tym,że to właśnie kochąjaca żona i córka dały mu takie warunki do egzystencji ,ze on radzi sobie doskonale . Ale to naprawdę wyjątkowa rodzina -to nie on miał ogarnąć swoje życie - to ukochane osoby pomagają mu je ogarnąć .Stworzyły mu wyjątkowe warunki pracy,życia,mieszkania itp.Mial szczęście.
_________________
...skorpion...
 
     
szymon 
Uzależniony od netu



Pomógł: 112 razy
Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 4907
Wysłany: Nie 15 Lip, 2012 12:49   

KARO napisał/a:
kochąjaca żona i córka dały mu takie warunki


przecież jak im to nie przeszkadza i samemu alkoholikowi - to tylko pogratulować,
nic tylko sam bym się napił :lol:
 
     
pietruszka 
Moderator


Pomogła: 232 razy
Wiek: 54
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 5443
Wysłany: Nie 15 Lip, 2012 12:54   

KARO napisał/a:
Po kolei: do pietruszka a to ciekawe :D ,potraktuję to jak komplement(jeśli nie masz nic przeciwko temu )

no cóż, jak Ci z tym przyjemnie, to uważaj to za komplement? :shock: :mysli:
Mi tam nic do tego, Twoje życie, Twoje poglądy, Twój obraz świata...
_________________

 
     
Żeglarz 
Gaduła



Pomógł: 31 razy
Dołączył: 04 Paź 2010
Posty: 991
Wysłany: Nie 15 Lip, 2012 12:55   

pietruszka napisał/a:
jak Cię czytam, to zastanawiam się chwilami, czy nie jesteś facetem - czynnym alkoholikiem? Argumentacja podobna...

Faktycznie trąci Jamesem, Jamesem :uoee:
 
     
Linka 
Moderator


Pomogła: 47 razy
Wiek: 59
Dołączyła: 15 Gru 2011
Posty: 2210
Wysłany: Nie 15 Lip, 2012 12:55   

KARO napisał/a:
Stworzyły mu wyjątkowe warunki pracy,życia,mieszkania itp.Mial szczęście.

a one?
_________________
Na moim niebie zawsze świeci słońce :)
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Nie 15 Lip, 2012 12:57   

KARO napisał/a:
Ale to naprawdę wyjątkowa rodzina -

A co powiesz na to, że ja miałem tak przez prawie dwadzieścia lat aż wreszcie kochająca żona i dzieci nie wytrzymały tego. Pracowałem przez całe lata jako czynny alkoholik i nikt, głównie dzięki kochającej żonie o tym nie wiedział. Ba nawet jakieś nagrody w pracy dostawałem od czasu do czasu, nie mówiąc o tym, że nikomu nie przyszło do głowy żeby mnie wywalić na zapijaczony pysk. Gdzie Ty tu widzisz jakąś wyjątkowość, ot normalny objaw współuzależnienia i tyle..................
_________________
:ptero:
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Nie 15 Lip, 2012 12:57   

pietruszka napisał/a:
KARO napisał/a:
Po kolei: do pietruszka a to ciekawe :D ,potraktuję to jak komplement(jeśli nie masz nic przeciwko temu )

no cóż, jak Ci z tym przyjemnie, to uważaj to za komplement? :shock: :mysli:
Mi tam nic do tego, Twoje życie, Twoje poglądy, Twój obraz świata...

Swoją drogą kobitki to dziwne stworzenia, dla mnie "jesteś/robisz jak kobieta", jest ciężką obelgą...
A tu "piszesz jak facet" i radocha na całego....
Kompleksy jakieś? Brak poczucia kobiecości?
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
rufio 
Uzależniony od netu
rozkojarzony



Pomógł: 57 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 3387
Skąd: Wyższy Śląsk
Wysłany: Nie 15 Lip, 2012 13:00   

KARO napisał/a:
Ale to naprawdę wyjątkowa rodzina -to nie on miał ogarnąć swoje życie - to ukochane osoby pomagają mu je ogarnąć .Stworzyły mu wyjątkowe warunki pracy,życia,mieszkania itp.Mial szczęście.

Karo czy Ty żartujesz ? To chora rodzina do potęgi . I Ty młodej dziewczynie podajesz taki chory przykład ? Co chciałaś przez to pokazać ? Że co , że tak ma wyglądać Jej przyszłość ? Jej dzień zwykły ? Wybacz le ten przykład jest skrajnie nie odpowiedzialny dla tej naszej młodej pani . No chyba , że miał na celu pokazanie , że ma być w związku a jednocześnie żyć samemu czyli tkwić ?
Tak w jednym masz rację - On miał SZCZĘŚCIE - co nie można powiedzieć o reszcie rodziny - jeżeli to coś co tworzą można nazwać rodziną ?!

prsk :evil:
_________________
I tak wszyscy skończymy w zupie .
 
     
Żeglarz 
Gaduła



Pomógł: 31 razy
Dołączył: 04 Paź 2010
Posty: 991
Wysłany: Nie 15 Lip, 2012 13:01   

staaw napisał/a:
Kompleksy jakieś? Brak poczucia kobiecości?

Stasiu, to jest niestosowne :uoee:
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,15 sekundy. Zapytań do SQL: 14