Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Patologia czy nie?
Autor Wiadomość
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Pon 16 Lip, 2012 12:00   

Żeglarz napisał/a:
staaw napisał/a:
Sadysta będzie patologią, pobicie jest przestępstwem. Zdaje się nie ścigane z urzędu, więc jeżeli nie zgłosi na policję, to znaczy że godzi się na tak stan rzeczy...

No to w końcu jest patologią, czy nie jest. Jak się nie godzi to jest, a jak się godzi to nie jest?

Dokładnie tak uważam. Jeżeli obie strony akceptują postępowanie strony przeciwnej nie możemy mówić o patologii...
Żeglarz napisał/a:

staaw napisał/a:
żyjemy w świecie gdzie niema litości dla nieudaczników. Nikt nie pożałuje że boli kiedy współmałżonek tłucze po łbie a tłuczona(y) na drugi dzień wycofuje zeznania z policji i jeszcze robi policjantom awanturę że mężowi było zimno pod tak cienkim kocykiem na podłodze...

Jest to patologia wg Ciebie, czy nie?

Oczywiście że jest. Jedna strona nie akceptuje zachowania strony przeciwnej, jednocześnie po zmianie zeznań powinna odpowiadać za ukrywanie przestępcy...
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
Linka 
Moderator


Pomogła: 47 razy
Wiek: 59
Dołączyła: 15 Gru 2011
Posty: 2210
Wysłany: Pon 16 Lip, 2012 12:12   

staaw napisał/a:
Jeżeli obie strony akceptują postępowanie strony przeciwnej nie możemy mówić o patologii...

a co, jeżeli w takiej atmosferze wychowują się dzieci?
_________________
Na moim niebie zawsze świeci słońce :)
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Pon 16 Lip, 2012 12:18   

Linka napisał/a:
staaw napisał/a:
Jeżeli obie strony akceptują postępowanie strony przeciwnej nie możemy mówić o patologii...

a co, jeżeli w takiej atmosferze wychowują się dzieci?

Dotychczas mówiłem o sytuacji dwojga DOROSŁYCH ludzi...
Dobro dziecka zapisane jest w kilku ustawach, poza tym dziecko niema możliwości w pełni świadomie stanowić o sobie więc wniosek nasuwa się sam.
OBOJE są odpowiedzialni za niedopełnienie obowiązków rodzicielskich...
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
Linka 
Moderator


Pomogła: 47 razy
Wiek: 59
Dołączyła: 15 Gru 2011
Posty: 2210
Wysłany: Pon 16 Lip, 2012 12:28   

Cytat:
Dotychczas mówiłem o sytuacji dwojga DOROSŁYCH ludzi...

nikt nie żyje w próżni

staaw napisał/a:
OBOJE są odpowiedzialni za niedopełnienie obowiązków rodzicielskich...

poza przypadkami przemocy, moim zdaniem
przed oczami stają mi te wszystkie historie zamordowanych kobiet,
które próbowały się ratować ale żaden system nie zapewnił im bezpieczeństwa
_________________
Na moim niebie zawsze świeci słońce :)
 
     
Jras4 
Docent


Pomógł: 11 razy
Wiek: 52
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 3302
Skąd: Siedlce
Wysłany: Pon 16 Lip, 2012 12:35   

Lenka ..ofiara pszemocy tu kobieta bo dziecko nie da rady powinna sie bronić wiem ze to nie łatwe ale oprawca wiecej zrozumie jak zona walnie go patelnią i złamie nos niż po 100 terapiach
_________________
KATOLIK CZARNY PEDOFIL
 
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Pon 16 Lip, 2012 12:36   

Linka napisał/a:

poza przypadkami przemocy, moim zdaniem
przed oczami stają mi te wszystkie historie zamordowanych kobiet,
które próbowały się ratować ale żaden system nie zapewnił im bezpieczeństwa


Kiedy ja się (dziś wiem że głupio) tłumaczyłem że nie chciałem się upić, słyszałem odpowiedź: "Nikt ci do gardła nie wlewał".
Dla czego te zamordowane kobiety mam uważać za niezdolne do samodzielnego myślenia i obrony?
Według mnie była by to dla nich obraza...

Największy nawet pijak nie zabija w noc poślubną, choroba rozwija się...
Dla czego żona przemocowca nic nie zrobiła nic czekając na mityczny SYSTEM który zrobi to za nią?
Są narzędzia pozwalające na usunięcie jednostek niebezpiecznych, tylko trzeba się schylić.
Na innym forum kobiecie 2 lata zajęło doprowadzenie do wyroku skazującego pijaka. Tylko że jej się CHCIAŁO! Nie czekała aż rząd przyjedzie i zrobi to za nią...

Równie dobrze ja mógłbym czekać na wprowadzenie Islamu w Polsce. Przynajmniej miał bym powód by nie pić... Mądre to?
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
Linka 
Moderator


Pomogła: 47 razy
Wiek: 59
Dołączyła: 15 Gru 2011
Posty: 2210
Wysłany: Pon 16 Lip, 2012 12:39   

Mam na grupie taka dziewczynę która była i jest ofiara przemocy ojca a teraz męża .
Kiedy mąż zaczął stosować przemoc wobec córki, zgłosiła sprawę do sądu. Nie pomogły wyniki obdukcji, fakt, że mąż jest zgłoszony na leczenie.
Przegrała bo wygadany mąż nawet kuratorkę potrafił zmanipulować.
Wyszło na to, że jest niezaradną, nadopiekuńczą matką.
:szok:
_________________
Na moim niebie zawsze świeci słońce :)
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Pon 16 Lip, 2012 12:40   

Kiedy apelacja?
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
Jras4 
Docent


Pomógł: 11 razy
Wiek: 52
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 3302
Skąd: Siedlce
Wysłany: Pon 16 Lip, 2012 12:43   

zostaje jej obrona włącznie z połamaniem mu rąk
_________________
KATOLIK CZARNY PEDOFIL
 
 
     
pietruszka 
Moderator


Pomogła: 232 razy
Wiek: 54
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 5443
Wysłany: Pon 16 Lip, 2012 12:48   

staaw napisał/a:
jednocześnie po zmianie zeznań powinna odpowiadać za ukrywanie przestępcy...

wiesz Stasiu, może dlatego, że jestem kobietą, może dlatego, że słyszałam co najmniej kilkadziesiąt opowieści o wycofywaniu zeznań przez bite kobiety, ofiary przemocy domowej, mam więcej zrozumienia dla tych kobiet. Trudno mi przyszłoby tak kategoryczne osądzanie ich jako współwinnych przestępstwu.

Zwykle jest to paniczny strach przed zemstą, ogromne przerażenie jak sobie poradzić z nową sytuacją życiową (często są to te niepracujące, bez środków do życia, bezradne kobiety), często fałszywie wtłoczone do głowy przekonanie o konieczności bycia lojalną wobec rodziny i męża - głowy rodziny i bzdurami typu "własnego gniazda się nie kala", "Własne brudy pierze się we własnym domu" - te przekonania są tak silne, że dławią gardło.

Kiedy pojawia się złość, wściekłość pobitej ofiary - wtedy pojawia się energia i dochodzi do głosu instynkt samozachowawczy i chęć walki - wtedy ofiara potrafi czasem zawiadomić policję, złożyć zeznania. Potem przychodzi strach, a raczej przerażenie i brak wiary o skuteczności ochrony przed kolejną agresją przemocowca, czasem nacisk pozostałej rodziny i często dochodzi do wycofywania zeznań.

Widziałam niejedną taką kobietkę - są jak wystraszone, wciąż czujne zwierzątka, niestety - często znikały z terapii, Al-anonu... Bo mąż po nie przyszedł, bo jej "wytłumaczył", że je tam piorą mózg, a on sobie nie życzy, by wychodziła sama z domu, itd...
Szczęście - wiedziałam też te, które wychodziły z takich sytuacji - ale zwykle to był długi proces... ale pamiętam, jaką radość sprawiało (choć i trud też) znalezienie najskromniejszej nawet pracy na pół etatu, zrobienie prawa jazdy, czy choćby samodzielna wycieczka z dziećmi.
_________________

 
     
Jras4 
Docent


Pomógł: 11 razy
Wiek: 52
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 3302
Skąd: Siedlce
Wysłany: Pon 16 Lip, 2012 12:50   

pietruszka napisał/a:
Własne brudy pierze się we własnym domu"
Dlatego mówie nie ma co czekać na manne z nieba tszeba sie bronić wszelkimi sposobami tak żeby oprawca wiedział że nawet jesli wygra odnieśie poważne rany
_________________
KATOLIK CZARNY PEDOFIL
 
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Pon 16 Lip, 2012 12:56   

Pietruszeczko, ja to wszystko wiem o czym piszesz. Moją intencją jest jedynie pchnąć do działania te nieszczęsne kobiety, które jeszcze czekają na cud.
Cuda zdarzają się niezmiernie rzadko.

Mi samemu od rozpoczęcia leczenia (kiedy zorientowałem się że moje ŻYCIE jest zagrożone) do wypicia ostatniego kieliszka zajęło 15 miesięcy...
Tak panicznie bałem się trzeźwego życia...
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
pietruszka 
Moderator


Pomogła: 232 razy
Wiek: 54
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 5443
Wysłany: Pon 16 Lip, 2012 13:02   

Jras4 napisał/a:
tszeba sie bronić wszelkimi sposobami

myślę, że cały ambaras w tym, że tradycyjne wychowanie przyklaskuje okazywaniu agresji u mężczyzn (oczywiście do pewnej akceptowalnej społecznie normy), nie jest niczym dziwnym, że chłopcy się pobiją rozwiązując w najprostszy sposób swoje konflikty. Dziewczynka ma być bierna, uległa, posłuszna, grzeczna, "ma nie brudzić sobie sukienki" - tak się wychowuje dziewczynki do roli matek i opiekunek rodziny. Kobiet (dziewczynek) nie uczy się obrony fizycznej, zwykle brak im wiary - że potrafią się obronić przed agresją. Ba... nawet "złościć się nie powinny".

Sama pamiętam, ze miałam mieć obniżone zachowanie za walnięcie chłopaka, który chciał mnie pocałować w zdaje się piątej klasie, bójki chłopców były na porządku dziennym i zwykle kończyły się zwykłą, tradycyjną naganą a nie aferą, że taka grzeczna dziewczynka (do tej pory żałuję, że mu oka nie podbiłam - przynajmniej wiedziałabym, dlaczego wytoczono taaakie armaty wobec mnie z wezwaniem rodziców do szkoły).
_________________

 
     
Jras4 
Docent


Pomógł: 11 razy
Wiek: 52
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 3302
Skąd: Siedlce
Wysłany: Pon 16 Lip, 2012 13:05   

i tu sie mylisz dziś dziewczynki napieprzają sie jak stare chłopy a dawne normy nie istnieją niema nawet wzorców zachowań dziś idolem jest Gaga to smutne A sprawcą w rodzinie patologicznej coraz częsciej są panie ... to efekt laicyzacji
_________________
KATOLIK CZARNY PEDOFIL
 
 
     
pietruszka 
Moderator


Pomogła: 232 razy
Wiek: 54
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 5443
Wysłany: Pon 16 Lip, 2012 13:07   

staaw napisał/a:
Cuda zdarzają się niezmiernie rzadko.

w tym przypadku cudów nie ma (no chyba, ze do kategorii cudów zaliczyć zapicie się, czy śmierć przemocowca wskutek picia)

Cuda zdarzają się dopiero, gdy taka kobietka znajdzie w sobie te minimum siły i determinacji, żeby się z tego wyrwać.
_________________

 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,47 sekundy. Zapytań do SQL: 12