miałam się wygadać |
Autor |
Wiadomość |
staaw
Uzależniony od Dekadencji
Pomógł: 125 razy Wiek: 52 Dołączył: 18 Sie 2010 Posty: 9025
|
Wysłany: Pią 03 Sie, 2012 22:28
|
|
|
Tomoe napisał/a: | Alkoholicy też bywają współcośtam, tylko głupio im się przyznać. |
Aluś... Czy Ty musisz tak dosłownie... |
_________________ Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.
Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie |
|
|
|
|
Guska01
Małomówny
Wiek: 47 Dołączyła: 24 Cze 2012 Posty: 29 Skąd: mazury
|
Wysłany: Pią 03 Sie, 2012 22:28
|
|
|
zrobiło mi się miło i buźka mi się roześmiała . Jesteście wspaniali
Dziękuję. |
Ostatnio zmieniony przez Guska01 Pią 03 Sie, 2012 22:31, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
staaw
Uzależniony od Dekadencji
Pomógł: 125 razy Wiek: 52 Dołączył: 18 Sie 2010 Posty: 9025
|
Wysłany: Pią 03 Sie, 2012 22:30
|
|
|
Guska01 napisał/a: | Jesteście wspaniali |
Za to Ty wyjątkowa. Jak śnieżynka... Szkoda by topiła się mrożąc gorzałę... |
_________________ Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.
Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie |
|
|
|
|
Guska01
Małomówny
Wiek: 47 Dołączyła: 24 Cze 2012 Posty: 29 Skąd: mazury
|
Wysłany: Pią 03 Sie, 2012 22:33
|
|
|
Mam problem z przenośniami nigdy nie wiem co znaczą... |
|
|
|
|
pterodaktyll
Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Pomógł: 204 razy Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
|
Wysłany: Pią 03 Sie, 2012 22:33
|
|
|
Tomoe napisał/a: | Alkoholicy też bywają współcośtam |
Współodpowiedzialni? |
_________________ |
|
|
|
|
pterodaktyll
Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Pomógł: 204 razy Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
|
Wysłany: Pią 03 Sie, 2012 22:34
|
|
|
Guska01 napisał/a: | Mam problem z przenośniami nigdy nie wiem co znaczą... |
A nie masz jakichś poważniejszych problemów? |
_________________ |
|
|
|
|
Guska01
Małomówny
Wiek: 47 Dołączyła: 24 Cze 2012 Posty: 29 Skąd: mazury
|
Wysłany: Pią 03 Sie, 2012 22:40
|
|
|
o poważniejszych pisałam. Z tym jakoś nauczyłam się żyć.
Nie mam ambicji bycia duszą towarzystwa, raczej zawsze z boku. Poza tym to zawsze ja jestem tą, która zawsze słucha, a jak nie rozumie to drąży, by dobrze zrozumieć. |
Ostatnio zmieniony przez Guska01 Pią 03 Sie, 2012 22:43, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
staaw
Uzależniony od Dekadencji
Pomógł: 125 razy Wiek: 52 Dołączył: 18 Sie 2010 Posty: 9025
|
Wysłany: Pią 03 Sie, 2012 22:41
|
|
|
Guska01 napisał/a: | Mam problem z przenośniami nigdy nie wiem co znaczą... |
Szkoda Twojego życia by niańczyć pijaka...
Zerwij WSZELKIE kontakty, zmień zamki, kup zgrzewkę piwa...
Piwo jako pociski kiedy będzie się dobijał... |
_________________ Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.
Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie |
|
|
|
|
Guska01
Małomówny
Wiek: 47 Dołączyła: 24 Cze 2012 Posty: 29 Skąd: mazury
|
Wysłany: Pią 03 Sie, 2012 22:53
|
|
|
Dobre, ale po te pociski to on może chcieć być częściej- taki łup i to za darmo w dobie kryzysu. |
|
|
|
|
staaw
Uzależniony od Dekadencji
Pomógł: 125 razy Wiek: 52 Dołączył: 18 Sie 2010 Posty: 9025
|
Wysłany: Pią 03 Sie, 2012 22:55
|
|
|
Guska01 napisał/a: | Dobre, ale po te pociski to on może chcieć być częściej- taki łup i to za darmo w dobie kryzysu. |
W końcowej fazie mojego picia, dwa pociski wystarczyły by zwalić mnie z nóg na kilka godzin.
Wtedy masz czas na działania a on nie ucieknie... |
_________________ Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.
Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie |
|
|
|
|
Guska01
Małomówny
Wiek: 47 Dołączyła: 24 Cze 2012 Posty: 29 Skąd: mazury
|
Wysłany: Pią 03 Sie, 2012 22:58
|
|
|
wcześniej wystarczyły dwa, góra trzy pociski, teraz tolerancja wzrosła nie obejdzie się bez seteczki, a najlepiej ćwiartki. Pilnuje się, bo mi nie ufa i wie,że działam. Zawsze to nie alko jest powodem- to wrzód pękl, to miażdzyca nogi odbiera, to skurcze, to styrałam i się załamał i wiele innych...Zawsze ja winna |
Ostatnio zmieniony przez Guska01 Pią 03 Sie, 2012 23:04, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
staaw
Uzależniony od Dekadencji
Pomógł: 125 razy Wiek: 52 Dołączył: 18 Sie 2010 Posty: 9025
|
Wysłany: Pią 03 Sie, 2012 23:01
|
|
|
Guska01 napisał/a: | wcześniej wystarczyły dwa, góra trzy pociski, teraz tolerancja wzrosła nie obejdzie się bez seteczki | Ja byłem już w fazie alkoholizmu gdzie tolerancja na alkohol mocno spada...
Jemu też spadnie, ale niekoniecznie za Twoje pieniądze...
Masz rację, te pociski to nie najlepszy pomysł... Lepiej na mocne drzwi odłożyć... |
_________________ Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.
Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie |
Ostatnio zmieniony przez staaw Pią 03 Sie, 2012 23:02, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Guska01
Małomówny
Wiek: 47 Dołączyła: 24 Cze 2012 Posty: 29 Skąd: mazury
|
Wysłany: Pią 03 Sie, 2012 23:10
|
|
|
mocne drzwi.-masz racje. tylko to w waśnie słaby punkt, bo kilka miesięcy temu wywalone z bebechami jak się zabunkrował i nie dawał oznak życia. Potem jeszcze parę razy przez niego z kopa, bo musiał wejść. Teraz ma metę i mam nadzieję, że nie będzie się siłował, choć mam to na uwadze.
Co jest dla mnie dziwne i niezrozumiałe. Potrafi być naduty, a jak ktoś przyjdzie ,szczególnie urzędowy to jakby trzeźwiał momentalnie, oczywiście na czas wizyty. Po wyjściu to już jest masakra |
Ostatnio zmieniony przez Guska01 Pią 03 Sie, 2012 23:16, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
staaw
Uzależniony od Dekadencji
Pomógł: 125 razy Wiek: 52 Dołączył: 18 Sie 2010 Posty: 9025
|
Wysłany: Pią 03 Sie, 2012 23:13
|
|
|
Guśko, mocne drzwi... to właściwie też przenośnia była...
Takie mocne w mieszkaniu, i BARDZO MOCNE w głowie...
Byś pisała WIĘCEJ o sobie, swoich uczuciach a mniej o alko...
|
_________________ Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.
Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie |
|
|
|
|
Guska01
Małomówny
Wiek: 47 Dołączyła: 24 Cze 2012 Posty: 29 Skąd: mazury
|
Wysłany: Pią 03 Sie, 2012 23:26
|
|
|
Właśnie widzę, że znów zapominam o sobie.Ale co ja mogę powiedzieć? Że pcham się zawsze tam gdzie nie potrzeba, choć wiem, że przyniesie mi to straty? Że cale życie walczę i nie wiem czy bez tego tak naprawdę potrafię żyć? że mam wspaniałą intuicję, tylko szkoda, że nie dla siebie? Że jestem za - za ufna , za wrażliwa,za dociekliwa, za dobra czasem? |
|
|
|
|
|