Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Brak seksu i czułości w związku
Autor Wiadomość
OSSA 
Upierdliwiec


Pomogła: 29 razy
Dołączyła: 20 Wrz 2011
Posty: 2272
Skąd: wielkopolska
Wysłany: Nie 05 Sie, 2012 20:16   

Gaja napisał/a:
współuzależniona schnie niezaspokojona


:buziak:
 
     
Tomoe 
(banita)


Pomogła: 106 razy
Dołączyła: 01 Cze 2009
Posty: 4791
Skąd: Śląsk
Wysłany: Nie 05 Sie, 2012 20:17   

W życiu każdego człowieka, Gaju, zdarzają się z różnych przyczyn okresy, gdy obywa się bez seksu.
Jest to pewna dolegliwość - ale w końcu seks to nie jest powietrze ani woda. Nie jest niezbędny do życia.

Czasem warto sobie zadać pytanie - co lepsze?
Wtrzemięźliwość czy byle jaki seks, za który płacimy wysoką cene.
 
 
     
Gaja 
Towarzyski



Wiek: 49
Dołączyła: 23 Mar 2012
Posty: 415
Skąd: Wielkopolska
Wysłany: Nie 05 Sie, 2012 20:18   

Linka napisał/a:
Gaja napisał/a:
bo chciałam napisać że myślę aby przespać się z byłym, ale znowu się nachlał i czar prysł.

zdaję sobie sprawę, że bez grzechu to mogę tylko z nim, ale jak mnie czasem taka ochota najdzie, to wystarczy spojrzeć i już po 8|


Dobrze, że masz na kogo spojrzeć.
_________________
Śmiejcie się nie czekając, aż będziecie szczęśliwi, inaczej bowiem umrzecie, nie roześmiawszy się ani razu. /Pierre La Mure/
 
 
     
Tomoe 
(banita)


Pomogła: 106 razy
Dołączyła: 01 Cze 2009
Posty: 4791
Skąd: Śląsk
Wysłany: Nie 05 Sie, 2012 20:19   

Ale ona nie spogląda z przyjemnością. :nie:
 
 
     
Linka 
Moderator


Pomogła: 47 razy
Wiek: 59
Dołączyła: 15 Gru 2011
Posty: 2210
Wysłany: Nie 05 Sie, 2012 20:25   

Gaja napisał/a:

Ja sobie nawet nie mogę wyobrazić takiej sytuacji abym sie umawiała z kimś na schadzki dla seksu. Więc sytuacja jest patowa. Czekać? Na co? Jak by nie było współuzależniona schnie niezaspokojona :zemdlal:

:zgoda:
ja sobie kiedyś próbowałam wyobrazić....i
po pierwsze nie chcę nikogo skrzywdzić, począwszy od siebie samej
po drugie, jak to zrobić żeby nikt się nie dowiedział :szok:
po trzecie jak to ma być coś wartościowego, to nie zaczyna się od seksu
choćby po to, aby zachować trzeźwe spojrzenie
_________________
Na moim niebie zawsze świeci słońce :)
 
     
Gaja 
Towarzyski



Wiek: 49
Dołączyła: 23 Mar 2012
Posty: 415
Skąd: Wielkopolska
Wysłany: Nie 05 Sie, 2012 20:29   

Tomoe napisał/a:
W życiu każdego człowieka, Gaju, zdarzają się z różnych przyczyn okresy, gdy obywa się bez seksu.
Jest to pewna dolegliwość - ale w końcu seks to nie jest powietrze ani woda. Nie jest niezbędny do życia.

Czasem warto sobie zadać pytanie - co lepsze?
Wtrzemięźliwość czy byle jaki seks, za który płacimy wysoką cene.


Oj, wiem o tym doskonale. Problem w tym, że nie wiem czy nie dokonam żywota czekając na coś co nigdy nie nastąpi. :grob: A przed samą śmiercią sama do siebie nie powiem: "Trzeba było sie puścić kiedy jeszcze był choć jeden chętny" :D
_________________
Śmiejcie się nie czekając, aż będziecie szczęśliwi, inaczej bowiem umrzecie, nie roześmiawszy się ani razu. /Pierre La Mure/
 
 
     
Gaja 
Towarzyski



Wiek: 49
Dołączyła: 23 Mar 2012
Posty: 415
Skąd: Wielkopolska
Wysłany: Nie 05 Sie, 2012 20:34   

Czy istnieje seks bez zobowiązań z byłym, który został byłym bo pił i gdyby nie pił wszystko znowu byłoby w jego zasięgu? Odpowiedź jest jedna NIE, ale :/
_________________
Śmiejcie się nie czekając, aż będziecie szczęśliwi, inaczej bowiem umrzecie, nie roześmiawszy się ani razu. /Pierre La Mure/
 
 
     
OSSA 
Upierdliwiec


Pomogła: 29 razy
Dołączyła: 20 Wrz 2011
Posty: 2272
Skąd: wielkopolska
Wysłany: Nie 05 Sie, 2012 20:35   

Gaja napisał/a:
Gdzie ci mężczyźni prawdziwi tacy....


 
     
Gaja 
Towarzyski



Wiek: 49
Dołączyła: 23 Mar 2012
Posty: 415
Skąd: Wielkopolska
Wysłany: Nie 05 Sie, 2012 20:36   

I cały ten wątek to to niepozorne, króciutkie ale[/b]
_________________
Śmiejcie się nie czekając, aż będziecie szczęśliwi, inaczej bowiem umrzecie, nie roześmiawszy się ani razu. /Pierre La Mure/
 
 
     
Tomoe 
(banita)


Pomogła: 106 razy
Dołączyła: 01 Cze 2009
Posty: 4791
Skąd: Śląsk
Wysłany: Nie 05 Sie, 2012 20:39   

Gaja napisał/a:
"Trzeba było sie puścić kiedy jeszcze był choć jeden chętny" :D


Eee tam...
Od czasu rozstania z eksem miałam paru chętnych. Ale ja nie byłam chętna.
Zresztą eks też byłby chętny, ale mnie już przeszło...
Więc nie wątpię, że będą następni chętni, kiedy ja znowu będę miała ochotę. :)

"Bo w tym cały jest ambaras, żeby dwoje chciało naraz". :skromny:
 
 
     
Małgoś 
Upierdliwiec
Forumoholiczka



Pomogła: 26 razy
Wiek: 58
Dołączyła: 30 Kwi 2010
Posty: 2191
Skąd: z miasta mojego
Wysłany: Nie 05 Sie, 2012 20:40   

Gaja napisał/a:
Czy istnieje seks bez zobowiązań z byłym, który został byłym bo pił i gdyby nie pił wszystko znowu byłoby w jego zasięgu? Odpowiedź jest jedna NIE, ale


W tym wypadku raczej nie.. w końcu coś Was łączy...
To zupełnie inna sytuacja niż np w moim przypadku.
Wiem, że pary się schodzą .. inna sprawa na jak długo. Po terapi człowiek bardzo się zmienia, nie wiadomo czy taki inny/nowy będzie nadawał na tej samej fali :roll:
_________________
Tylko ja jestem odpowiedzialna za swoje życie
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Nie 05 Sie, 2012 20:46   

Małgoś napisał/a:
Po terapi człowiek bardzo się zmienia, nie wiadomo czy taki inny/nowy będzie nadawał na tej samej fali

Nie będzie..........o ile uczciwie "przepracował" terapię
_________________
:ptero:
 
     
pietruszka 
Moderator


Pomogła: 232 razy
Wiek: 54
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 5443
Wysłany: Nie 05 Sie, 2012 20:51   

pterodaktyll napisał/a:
Małgoś napisał/a:
Po terapi człowiek bardzo się zmienia, nie wiadomo czy taki inny/nowy będzie nadawał na tej samej fali

Nie będzie..........o ile uczciwie "przepracował" terapię

dlatego takie ważne, by zsynchronizować nadajniki i odbiorniki :tak:
 
     
Małgoś 
Upierdliwiec
Forumoholiczka



Pomogła: 26 razy
Wiek: 58
Dołączyła: 30 Kwi 2010
Posty: 2191
Skąd: z miasta mojego
Wysłany: Nie 05 Sie, 2012 20:52   

pietruszka napisał/a:
pterodaktyll napisał/a:
Małgoś napisał/a:
Po terapi człowiek bardzo się zmienia, nie wiadomo czy taki inny/nowy będzie nadawał na tej samej fali

Nie będzie..........o ile uczciwie "przepracował" terapię

dlatego takie ważne, by zsynchronizować nadajniki i odbiorniki :tak:


Zauważyłam kochani :skromny:
_________________
Tylko ja jestem odpowiedzialna za swoje życie
 
     
pannamigotka 
(konto nieaktywne)

Pomogła: 33 razy
Wiek: 59
Dołączyła: 14 Lip 2012
Posty: 1416
Wysłany: Nie 05 Sie, 2012 21:13   

Gaja napisał/a:
Czekać? Na co? Jak by nie było współuzależniona schnie niezaspokojona :zemdlal:

No więc właśnie. Trzeba sobie jakoś radzić samemu :evil2"
a poważnie- co to za życie - on w jednym pokoju, ja w drugim, nie ma do kogo się przytulić, z kim porozmawiać- bo jak trzeźwy to drażliwy i nerwowy, jak pijany to w swoim świecie.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,32 sekundy. Zapytań do SQL: 11