Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Czy przebywam z osobami zdrowymi emocjonalnie?
Autor Wiadomość
olga 
Uzależniony od netu



Pomogła: 77 razy
Dołączyła: 01 Wrz 2011
Posty: 4353
Skąd: Hagen
Wysłany: Nie 19 Sie, 2012 09:40   

mona napisał/a:
dla mnie wszyscy maja jakies problemy z sobą jedni większe inni mniejsze


masz rację, niektórzy coś z tym robią a inni nie
 
     
olga 
Uzależniony od netu



Pomogła: 77 razy
Dołączyła: 01 Wrz 2011
Posty: 4353
Skąd: Hagen
Wysłany: Nie 19 Sie, 2012 09:49   

staaw napisał/a:
To co zwykle, na gadaniu się skończyło...


:smieje:

znam takie powiedzenie :"krowa co dużo ryczy......." :P
 
     
Żeglarz 
Gaduła



Pomógł: 31 razy
Dołączył: 04 Paź 2010
Posty: 991
Wysłany: Nie 19 Sie, 2012 09:52   

mona napisał/a:
dla mnie wszyscy maja jakies problemy z sobą jedni większe inni mniejsze ale jednak

Taka jest natura człowieka, gdzie rozum ściera się z emocjami.
Jeżeli człowiek potrafi rozumowo weryfikować swoje myśli i zachowanie wywołane emocjami wówczas jest stabilny, natomiast gdy emocje biorą górę nad rozumem jego zachowanie jest rozchwiane. Wówczas problem ma On sam i jego otoczenie.
To oczywiście jest duże uproszczenie.
 
     
DanaN 
Towarzyski
Współuzależniona



Pomogła: 19 razy
Wiek: 55
Dołączyła: 24 Sie 2011
Posty: 473
Wysłany: Nie 19 Sie, 2012 09:58   

esaneta napisał/a:
olga411 napisał/a:
i co z tym Stasiek zrobił?

Danusi zapytaj :mgreen:

Jednak myślę, że należy zapytać Staśka :]
Stasiek to dorosły, odpowiedzialny facet. Podejrzewam, że miałby mi za złe gdybym udzielała odpowiedzi za niego :mgreen:
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Nie 19 Sie, 2012 09:59   

Żeglarz napisał/a:
Jeżeli człowiek potrafi rozumowo weryfikować swoje myśli i zachowanie wywołane emocjami wówczas jest stabilny, natomiast gdy emocje biorą górę nad rozumem jego zachowanie jest rozchwiane.

Całkowicie się z Tobą zgadzam.
Problem w tym że nie znam nikogo ze zwykłych ludzi kto pracował by nad emocjami zanim porządnie narozrabia.

(Pomijam osoby zajmujące się duchowością zawodowo)
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
Małgoś 
Upierdliwiec
Forumoholiczka



Pomogła: 26 razy
Wiek: 58
Dołączyła: 30 Kwi 2010
Posty: 2191
Skąd: z miasta mojego
Wysłany: Nie 19 Sie, 2012 10:57   

mona napisał/a:
Ja natomiast staram się nie rozróżniać ludzi na :zdrowych emocjonalnie:i tych:zaburzonych:dla mnie wszyscy maja jakies problemy z sobą jedni większe inni mniejsze ale jednak


Ja też się staram... początkowo... gdy kogoś słabo znam. Ale po jakimś czasie gdy okazuje się, że dana osoba postępuje irracjonalnie i nawet do głowy jej nie przychodzi że sobie tym szkodzi to zaczynam się zastanawiać czy to ze mną jest coś nie tak a następnie dochodzę do wniosku że nie nadajemy na tych samych falach i automatycznie znajomość zamiera. I takim to sposobem krąg znajomych bardzo mi się zawęził :roll:
_________________
Tylko ja jestem odpowiedzialna za swoje życie
 
     
Żeglarz 
Gaduła



Pomógł: 31 razy
Dołączył: 04 Paź 2010
Posty: 991
Wysłany: Nie 19 Sie, 2012 12:43   

staaw napisał/a:
nie znam nikogo ze zwykłych ludzi kto pracował by nad emocjami zanim porządnie narozrabia.

U różnych osób występuje różna intensywność emocji.
U osoby dojrzałej w normalnych, ustabilizowanych warunkach życiowych intensywność emocji będzie względnie stabilna nie przysparzająca jej kłopotów i nie zmuszająca do dużego wysiłku, żeby nad nimi zapanować. Wówczas nie zachodzi potrzeba jakiejś szczególnej pracy nad emocjami.
U osoby niedojrzałej lub zaburzonej emocje występują z dużo większą intensywnością i wówczas zachodzi potrzeba stosowania odpowiednich technik, których można nauczyć się na terapii.
Również u osób dojrzałych w warunkach trudnych, traumatycznych mogą występować emocje z którymi przestanie sobie radzić. Wówczas zachodzi potrzeba, żeby i ona otrzymała pomoc terapeutyczną.
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Nie 19 Sie, 2012 12:52   

Żeglarz napisał/a:

U osoby dojrzałej w normalnych, ustabilizowanych warunkach życiowych

Pawle, nie dogadamy się...

Problem w tym, że ja tych OSÓB DOJRZAŁYCH mało widzę.
Ludzie pochłonięci faktami medialnymi, iwentami a jak przychodzi do podjęcia decyzji bezradni jak dzieci...
U mnie w pracy najważniejszy jest dramat z "Sędzi Marii Wesołowskiej" lub z kim śpi prezydentowa kiedy on jest pijany...
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
Małgoś 
Upierdliwiec
Forumoholiczka



Pomogła: 26 razy
Wiek: 58
Dołączyła: 30 Kwi 2010
Posty: 2191
Skąd: z miasta mojego
Wysłany: Nie 19 Sie, 2012 13:01   

staaw napisał/a:
Ludzie pochłonięci faktami medialnymi, iwentami a jak przychodzi do podjęcia decyzji bezradni jak dzieci...


Bo ludzie nie potrafią patrzeć na swoje życie, cudze bardziej ich interesuje. Zamiast iść na spacer z mężem do parku choćby wolą shopping, zamiast razem zagrać w karty wolą wcisnąć nos w monitor i uciekać od problemów. Ja wszędzie widzę takie ucieczki i strach przed otwarciem na bliskich, brak zaufania, ograniczenia w stylu nie zaufam mu bo może mnie zranić. Mam na myśli relacje z bliskimi, z przyjaciółmi. To zanika, staje się rzadkością, unikatem. Wiele osób woli robić coś na pokaz (kupić nową brykę by sąsiada krew zalała) a nie dla siebie samego. I to też jest zwracanie uwagi na świat zewnętrzny a nie na swój własny..... A moim zdaniem to jest chore 8|
_________________
Tylko ja jestem odpowiedzialna za swoje życie
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Nie 19 Sie, 2012 13:13   

Małgoś napisał/a:
wolą wcisnąć nos w monitor i uciekać od problemów.

Akurat tym zdaniem mnie zaniepokoiłaś...
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
Małgoś 
Upierdliwiec
Forumoholiczka



Pomogła: 26 razy
Wiek: 58
Dołączyła: 30 Kwi 2010
Posty: 2191
Skąd: z miasta mojego
Wysłany: Nie 19 Sie, 2012 13:19   

staaw napisał/a:
zaniepokoiłaś...

:oops:
_________________
Tylko ja jestem odpowiedzialna za swoje życie
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Nie 19 Sie, 2012 13:21   

Małgoś napisał/a:
staaw napisał/a:
zaniepokoiłaś...

:oops:

Nie rumień się, od dawna o tym myślę...
Na razie zmieniłem komórkę na taką bez dostępu do netu, za to z dużą pamięcią na ebooki...
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
Małgoś 
Upierdliwiec
Forumoholiczka



Pomogła: 26 razy
Wiek: 58
Dołączyła: 30 Kwi 2010
Posty: 2191
Skąd: z miasta mojego
Wysłany: Nie 19 Sie, 2012 13:45   

staaw napisał/a:
Na razie zmieniłem komórkę na taką bez dostępu do netu, za to z dużą pamięcią na ebooki...


To już coś... ;)
I co by nie zaleciało racjonalizowaniem to jednak stosunkowo niedawno zacząłeś zmieniać swoje życie a lepszy net niż głupie towarzystwo np pod blokiem ;)
_________________
Tylko ja jestem odpowiedzialna za swoje życie
 
     
Dziubas 
(konto nieaktywne)


Pomógł: 16 razy
Wiek: 54
Dołączył: 28 Gru 2011
Posty: 1251
Skąd: W-w
Wysłany: Nie 19 Sie, 2012 13:47   

Małgoś napisał/a:
lepszy net niż głupie towarzystwo np pod blokiem

albo przed lustrem :wysmiewacz:
_________________
"Niczego nie oczekuje, niczego się nie boję,
jestem wolny" N.Kazantzakis
 
     
Małgoś 
Upierdliwiec
Forumoholiczka



Pomogła: 26 razy
Wiek: 58
Dołączyła: 30 Kwi 2010
Posty: 2191
Skąd: z miasta mojego
Wysłany: Nie 19 Sie, 2012 13:48   

Dziubas napisał/a:
albo przed lustrem


a nawet i bez lustra :wysmiewacz:
_________________
Tylko ja jestem odpowiedzialna za swoje życie
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,19 sekundy. Zapytań do SQL: 11