Jakoś żyć - to co innego niż jakość życia |
Autor |
Wiadomość |
staaw
Uzależniony od Dekadencji
Pomógł: 125 razy Wiek: 52 Dołączył: 18 Sie 2010 Posty: 9025
|
Wysłany: Nie 26 Sie, 2012 11:14
|
|
|
Tomoe napisał/a: | staaw napisał/a: |
całą terapię alko przepiłem
|
I z tego powodu nie masz zaufania do terapeutów? |
Nie miałem zaufania ZANIM poszedłem na terapię, zapicia tylko to potwierdziły.
Byłem bardzo odporny na teorię i tak mi zostało do dzisiaj...
Chciałbym zobaczyć jak mój terapeuta będąc bezdomnym wytrzyma bez picia, w AA spotkałem nie jednego takiego człowieka...
Takie przykłady do mnie przemawiają... |
_________________ Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.
Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie |
|
|
|
|
Tomoe
(banita)
Pomogła: 106 razy Dołączyła: 01 Cze 2009 Posty: 4791 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Nie 26 Sie, 2012 11:23
|
|
|
Stasiu, bardzo dużo racjonalizacji widzę u ciebie.
Z każdym twoim postem jest ich więcej.
Nie wiem przed czym się tak bronisz. Pewne jest dla mnie, że czegoś nie chcesz zobaczyć, do czegoś nie chcesz się przyznać, dlatego tak racjonalizujesz.
Dla mnie przerzucanie na terapeutów winy za to że ty piłeś podczas terapii - to zakłamywanie rzeczywistości i ucieczka przed twoją własną odpowiedzialnością.
Ale to tylko moje zdanie.
Nie rozumiem twojego podziału na picie "męskie" i "kobiece".
Ja bywałam agresywna pod wpływem alkoholu. Często piłam na imprezach, wśród ludzi. Ale podczas terapii nie piłam. Czy to oznacza że moje picie i trzeźwienie było i jest "niekobiece"?
Oczywiście jesli nie zrobiłeś terapii uzależnień - na poziomie podstawowym i pogłębionym - to żaden terapeuta nie dopuści cię do terapii współuzależnienia ani DDA, do której próbowałam cię zmotywować.
Nie ma zatem o czym mówić.
Zmykam. Pa.
Z mojej strony - pas. |
Ostatnio zmieniony przez Tomoe Nie 26 Sie, 2012 11:24, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
staaw
Uzależniony od Dekadencji
Pomógł: 125 razy Wiek: 52 Dołączył: 18 Sie 2010 Posty: 9025
|
Wysłany: Nie 26 Sie, 2012 11:25
|
|
|
Dzięki Alu. I tak mi pomogłaś... |
_________________ Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.
Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie |
|
|
|
|
Tomoe
(banita)
Pomogła: 106 razy Dołączyła: 01 Cze 2009 Posty: 4791 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Nie 26 Sie, 2012 11:29
|
|
|
Stasiu, to zawsze działa w obie strony. |
|
|
|
|
endriu
(banita)
Pomógł: 18 razy Wiek: 55 Dołączył: 06 Maj 2011 Posty: 2925 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: Nie 26 Sie, 2012 14:47
|
|
|
tak staaw, w AA jest bezpiecznie, nikt nie zadaje trudnych pytań, nikt się nie czepia jak głupio gadam, nie ma niewygodnych zwrotek...
mimo tego ja chodzę na pogłębioną i wiercą mi tam dziurę w brzuchu, nieraz mam ochotę wyjść i nie wrócić, niedawno dostałem zwrotkę, że napisałem inżynierską pracę |
_________________ Nie piję od 29.04.2011
|
|
|
|
|
staaw
Uzależniony od Dekadencji
Pomógł: 125 razy Wiek: 52 Dołączył: 18 Sie 2010 Posty: 9025
|
Wysłany: Nie 26 Sie, 2012 14:53
|
|
|
endriu napisał/a: | tak staaw, w AA jest bezpiecznie, nikt nie zadaje trudnych pytań, nikt się nie czepia jak głupio gadam, nie ma niewygodnych zwrotek... |
Masz rację Endriu, z jednym małym wyjątkiem...
Na terapię musisz chodzić, bo Cię wywalą, na mityng chcę chodzić to chodzę, nie chcę- nikt za mną nie będzie płakał...
Czy uważasz że to jest bezpieczniejsze?
Ponad to w AA odnalazłem Boga.
Jemu nic nie nakłamię... |
_________________ Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.
Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie |
|
|
|
|
endriu
(banita)
Pomógł: 18 razy Wiek: 55 Dołączył: 06 Maj 2011 Posty: 2925 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: Pon 27 Sie, 2012 17:04
|
|
|
staaw napisał/a: | na mityng chcę chodzić to chodzę, nie chcę- nikt za mną nie będzie płakał... |
aleś Ty się wygodny zrobił w tym trzeźwieniu
mitingi, kiedy chcę,
zloty,
same przyjemne rzeczy
ale jak Ci to pomaga to super
widocznie terapeuci też Cię mieli dość |
_________________ Nie piję od 29.04.2011
|
|
|
|
|
staaw
Uzależniony od Dekadencji
Pomógł: 125 razy Wiek: 52 Dołączył: 18 Sie 2010 Posty: 9025
|
Wysłany: Pon 27 Sie, 2012 17:17
|
|
|
endriu napisał/a: | widocznie terapeuci też Cię mieli dość |
Terapeucie powiedziałem że szkoda JEGO czasu...
Proponował mi w grudniu pogłębioną, podziękowałem grzecznie... |
_________________ Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.
Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie |
|
|
|
|
Jo-asia
Upierdliwiec miłośniczka
Pomogła: 59 razy Wiek: 53 Dołączyła: 10 Sie 2012 Posty: 2955 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Pon 27 Sie, 2012 22:23
|
|
|
staaw napisał/a: | Proponował mi w grudniu pogłębioną, podziękowałem grzecznie... |
mnie odpowiada pogłębiona,
wygląda to podobnie do forum - nie tak jak na podstawowej;
terapeuta rzadko gada a to o czym mówimy samo jakoś tak wychodzi |
_________________ ...Jak tak płaczę, to mi lepiej i przestaje mnie dobijać nieuchronność przemijania.. |
|
|
|
|
|