Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Alkoholiczka i pijacy maż...
Autor Wiadomość
Ksenia34 
Towarzyski



Pomogła: 2 razy
Wiek: 50
Dołączyła: 13 Paź 2008
Posty: 411
Skąd: Irlandia
Wysłany: Pią 14 Wrz, 2012 22:12   Alkoholiczka i pijacy maż...

Nie wiem jak zatytuowac ten watek.musze napisac bo mi zle.Wiekszosc z was znam moj temat.jestem alkoholiczka od parwie 2 miesiecy nie pijąca.To nie moj pierwszy raz,ale tym razem jestem zdeterminowana na 100%.Mało pisze bo wiecej udzielam sie w realu.No i tak naprawde chyba juz wszystko napisalam.Tym razem jest inaczej.Ja zawsze pilam z mezem,byly klotnie i tym podobne.Przewaznie przerywalam moja trzezwosc z jego powodu.dzis wlasnie od jakiegos czasu pojechal na impreze,od razu mu powiedzialam ze ja nie jade,ani nie zawioze ani nie zabiore go do domu(mieszkamy 12km od miasta).On sie scwanil bo zabral synka ktorego po pracy musialam odebrac.Oczywiscie juz podpity troche glupich tekstow mi nawrzyucal,ale siostra namawiala zeby zostac,wiec zostalam.Robilo sie juz pozno i prosze spokojnie zeby juz jechac(21.30).On oczywiscie uniesiony ze moge sobie *p****,a jemu to zwisa.Na poczatku troche sie balam,bo w sumie zawsze mówilam i nigdy go nie zostawialam,czekalam jak owieczka.Tym razem naprawde zaczal mi gadac"ze co straszysz mnie,sam sobie dojade,zalatwie dojazd a ty wypier paier suko"Poprostu wyszlam i pojechalam,synek to slyszal.Teraz czekam i placze zle mi boje sie ze pojdzie i po zlosci tak jak pisalam laske wyrwie.Ostatnio caly czas mi mowi ze mam schudnac i takie tam.Juz mam dosyc,ja nie chce pic,a to wszystko mnie przewyzsza,jestem chyba gorzej wspoluzalezniona niz uzalezniona.Walkuje ten temat na terapii.Chodze co sobote na godzine do teraupeutki,jutro tez ide.Ciezko mi
_________________
Przestań sobie wyobrażać – doświadczaj tego, co rzeczywiste.
Przestań niepotrzebnie myśleć - zamiast tego patrz i smakuj.
 
 
     
pietruszka 
Moderator


Pomogła: 232 razy
Wiek: 54
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 5443
Wysłany: Pią 14 Wrz, 2012 22:27   

Ksenia34 napisał/a:
Ciezko mi

Wiesz Ksieniu :pocieszacz: on nie jest Ciebie wart.
Na co Ci facet, który mówi do Ciebie:
Ksenia34 napisał/a:
a ty wypier paier suko"

Boisz się, że Cię zostawi, a co z niego za mąż? Cham.
Żaden mężczyzna (ani kobieta) nie ma prawa tak do Ciebie mówić.
Może czas przestać być
Ksenia34 napisał/a:
jak owieczka.

A to co on robi to jest przemoc wobec Ciebie. Przemoc psychiczna też boli, choć nie widać siniaków.

Przytulę Ciebie choć wirtualnie...
A tak na marginesie... Może byłoby lepiej jakby sobie poszedł i wyrwał jakąś głupią laskę. Naprawdę jest Ci potrzebny taki facet, który nie potrafi Ciebie uszanować? Co masz z tego związku? Jesteś od niego uzależniona finansowo, lokalowo, itp. ?
_________________

 
     
EmEr 
Towarzyski



Dołączyła: 25 Sie 2012
Posty: 131
Skąd: 3miasto
Wysłany: Pią 14 Wrz, 2012 22:29   

czesc Ksenia
zaczelam czytac w piwnicy
dobrze zrobilas zostawiajac meza
jak ma zrobic cos glupiego - zrobi - nie mozesz dac sie szantarzowac emocjolanie
_________________
nie ma żadnych powodów, żeby tkwić w tym, co jest niedobre i natychmiast tego nie rzucić
 
     
Dora 
(konto nieaktywne)


Pomogła: 6 razy
Dołączyła: 12 Sie 2011
Posty: 1133
Skąd: Lublin
Wysłany: Pią 14 Wrz, 2012 22:32   

Mój mi powiedział że jestem beczką na spermę, i tylko do tego sie nadaję. Nie mogę pisać to wciąż strasznie boli....
_________________
W życiu piękne są tyl­ko chwile...
Ryszard Riedel
 
     
EmEr 
Towarzyski



Dołączyła: 25 Sie 2012
Posty: 131
Skąd: 3miasto
Wysłany: Pią 14 Wrz, 2012 22:32   

jestem wspol - i tylko od tej strony moge patrzec na proble - nie maialam nigdy pociagu do alkoholu i bardzo mnie irytowaly takie pijackie zachowanie, gdzie zwykle patrzylam i sluchalam 'na trzezwo'
teraz jest Ci zle, ale jestes bezpieczna w domu z dzieckiem (tak pomyslalam, ze zabralas synka ze soba)
_________________
nie ma żadnych powodów, żeby tkwić w tym, co jest niedobre i natychmiast tego nie rzucić
 
     
mia83 
Towarzyski
wstaję :)



Pomogła: 1 raz
Wiek: 41
Dołączyła: 27 Sie 2012
Posty: 170
Wysłany: Pią 14 Wrz, 2012 22:33   

Kseniu, byłam w takiej relacji... najlepsze co zrobić to trzasnąć drzwiami i nigdy takiego człowieka już nie widzieć. Ale jak wygląda Twoja sytuacja? Możesz to zrobić?
Ja nie umiałam z nim rozmawiać i ratować siebie, reagowałam tylko agresją, która pogłębiała jego agresję, a to wszystko pod wpływem alkoholu.
Zostaw go, wyprowadź się! Możesz to zrobić razem z synkiem? Jest taka możliwość?
_________________
Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że jego realizacja wymaga czasu.
Czas i tak upłynie.
 
     
Małgoś 
Upierdliwiec
Forumoholiczka



Pomogła: 26 razy
Wiek: 58
Dołączyła: 30 Kwi 2010
Posty: 2191
Skąd: z miasta mojego
Wysłany: Pią 14 Wrz, 2012 22:35   

Nawet się nie zastanawiaj Kseniu, jak wyżej Pietruszka pisała to cham! Jak możesz pozwolić by ktokolwiek tak Ciebie traktował? I to jeszcze przy dziecku! Mój eks zarobił ode mnie z liścia, właśnie dlatego że podobnie się odezwał (przy dziecku).
Nie wiem co Ciebie trzyma przy tym człowieku ale nic nie jest tego warte, NIC nie tłumaczy takiego upodlania.
Bądź silna... dla siebie i dla dzieci :pocieszacz:
_________________
Tylko ja jestem odpowiedzialna za swoje życie
 
     
Małgoś 
Upierdliwiec
Forumoholiczka



Pomogła: 26 razy
Wiek: 58
Dołączyła: 30 Kwi 2010
Posty: 2191
Skąd: z miasta mojego
Wysłany: Pią 14 Wrz, 2012 22:42   

Dora napisał/a:
Nie mogę pisać to wciąż strasznie boli....

Bo jak ktoś niby bliski, komu się zaufało może okazać się takim chamem?!

I to co faceci wyprawiają z i tak już zjechaną psychika kobiet, to na co kobiety im dają zezwolenie jest najtragiczniejsze 8|
Ja po czymś podobnym znienawidziłam eksa, wiem że chciał by mnie zabolało i udało mu się. ale dzieki temu przejrzałam na oczy co ja robię z soba, do czego dopuściłam... i nie było juz odwrotu. Inaczej nie potarfiłabym spojrzeć w lustro.
_________________
Tylko ja jestem odpowiedzialna za swoje życie
 
     
Ksenia34 
Towarzyski



Pomogła: 2 razy
Wiek: 50
Dołączyła: 13 Paź 2008
Posty: 411
Skąd: Irlandia
Wysłany: Pią 14 Wrz, 2012 22:45   

Dzieki,kochane.wlasnie wrocil.Nachlany ale tak jeszcze nie do konca,poszedl spac.Ja tez nie jestem przeciez bez winy,tez czasem sykne na niego.Jestesmy razem 22 lata,odkad mielismy 16 lat.Ostatnio sie zmienil,nie bede go bronic,bo nie o to chodzi.Nienawidze jego zachowan po pijaku,mysle ze pilam z nim aby mi nigdzie nie chodzil,takie to glupie.Kocham go,to takie glupie
_________________
Przestań sobie wyobrażać – doświadczaj tego, co rzeczywiste.
Przestań niepotrzebnie myśleć - zamiast tego patrz i smakuj.
 
 
     
Ksenia34 
Towarzyski



Pomogła: 2 razy
Wiek: 50
Dołączyła: 13 Paź 2008
Posty: 411
Skąd: Irlandia
Wysłany: Pią 14 Wrz, 2012 22:48   

Wkurza mnie ze on sie stawia,a po trzezwemu jest spokojny,tylko w towarzystwie.Zreszta jak dzis weszlam po pracy,byl tam jeden irlandczyk,pierwszy raz widzialam,a moj maz zamiast mnie przedstwaic powiedzial."o Thats my bich"mam tu chyba swoja odpowiedz,tylko ja jutro z nim postepowac,obrazac sie czy jak.
_________________
Przestań sobie wyobrażać – doświadczaj tego, co rzeczywiste.
Przestań niepotrzebnie myśleć - zamiast tego patrz i smakuj.
 
 
     
mia83 
Towarzyski
wstaję :)



Pomogła: 1 raz
Wiek: 41
Dołączyła: 27 Sie 2012
Posty: 170
Wysłany: Pią 14 Wrz, 2012 22:52   

Ale czujesz ulgę, że wrócił i od razu masz więcej wyrozumiałości wobec niego? Bo tak to działa... I jutro pewnie będzie od nowa, albo pojutrze, albo za kilka dni.... Pozwalam sobie tak pisać, bo aż mnie dusi od podobnych wspomnień...
_________________
Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że jego realizacja wymaga czasu.
Czas i tak upłynie.
 
     
Małgoś 
Upierdliwiec
Forumoholiczka



Pomogła: 26 razy
Wiek: 58
Dołączyła: 30 Kwi 2010
Posty: 2191
Skąd: z miasta mojego
Wysłany: Pią 14 Wrz, 2012 22:53   

Ksenia34 napisał/a:
tylko ja jutro z nim postepowac,obrazac sie czy jak.


ja bym naciskała na poważna rozmowę CO NAJMNIEJ. On nie może traktować ciebie w sposób który Tobie nie odpowiada. Masz prawo do szacunku, czy nie?
_________________
Tylko ja jestem odpowiedzialna za swoje życie
 
     
EmEr 
Towarzyski



Dołączyła: 25 Sie 2012
Posty: 131
Skąd: 3miasto
Wysłany: Pią 14 Wrz, 2012 22:54   

Ksenia34 napisał/a:
Thats my bich"mam tu chyba swoja odpowiedz,tylko ja jutro z nim postepowac,obrazac sie czy jak.


Obrazac??!!??!!
milosc miloscia, ale tak za wszelka cene?
on ma przewage nad toba i zaczyna mu sie chyba podobac obrazanie cie - przerycz w poduszke jak trzeba tydzien, ale to on powinien za toba biegac!
nie wiem jak inne dzieczyny, ale dla mnie to nie do przyjecia, maz traktuje Ciebie zle i daje przyklad synkowi, jak sie powinien facet zachowywac...patrz synu co mozna z kobieta, i tak zostanie i tak...
sorry Ksenia, ale mnie to rusza bardzo
izoluj sie dziewczyno, bo takie zachowanie nie jest normalne!!
_________________
nie ma żadnych powodów, żeby tkwić w tym, co jest niedobre i natychmiast tego nie rzucić
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Pią 14 Wrz, 2012 22:54   

Ksenia34 napisał/a:
ja jutro z nim postepowac,

Strzelić w pysk i zażądać przeprosin, a jak nie to fora ze dwora.
_________________
:ptero:
 
     
pietruszka 
Moderator


Pomogła: 232 razy
Wiek: 54
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 5443
Wysłany: Pią 14 Wrz, 2012 22:55   

Małgoś napisał/a:
to na co kobiety im dają zezwolenie jest najtragiczniejsze 8|

niestety to jest po pierwsze bagaż wtłaczany kobietom do głów, co gorsza - często przez ich matki typu: "co to za kobieta bez mężczyzny", "Kobieta powinna", "należy to znosić"
po drugie: to strach przed samotnością, przed byciem samotną matką, kobietą, utrzymaniem się w pojedynkę, problem z mieszkaniem często, lęk przed ludzkim osądem
a po trzecie to jak z tą żabą powoli gotowaną, gdyby wrzucono ją do ukropu od razu starałaby się uciec, w wolniutko podgrzewanej grzałką wodzie - żaba się ugotuje - powolutku przyzwyczaja się do coraz cieplejszej wody.

Tak samo kobieta, która doświadcza przemocy powoli się do niej przyzwyczaja, a agresor może poczynać sobie coraz śmielej, i śmielej, bo... czuje się bezkarny.

Ksenia on wie, ze Ty się boisz, że on Ciebie zostawi, i bardzo się mu chyba podoba ta gra. Jak już nie będzie taki pewny tego, ze będziesz na kolanach go prosić, by został... spokornieje... tylko, czy stanie się przez to bardziej kulturalnym człowiekiem? I czy naprawdę masz ochotę się zestarzeć przy nim? Czy to co Was łączy to szacunek, miłość, przywiązanie, przyjaźń, itd...?

Ksenia - to nie jest NORMALNE, że mężczyzna w ten sposób odzywa się do swojej żony. :pocieszacz:
_________________

 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,21 sekundy. Zapytań do SQL: 12