Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
JA - odnaleźć indywidualne JA
Autor Wiadomość
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Pon 01 Paź, 2012 20:51   

Iwonka73 napisał/a:
To moje myślenie jest zapewne chore

Absolutnie się z Tobą zgadzam w tej kwestii jako ta "druga" strona.....
_________________
:ptero:
 
     
Żeglarz 
Gaduła



Pomógł: 31 razy
Dołączył: 04 Paź 2010
Posty: 991
Wysłany: Wto 02 Paź, 2012 08:03   

Iwonka73 napisał/a:
No właśnie, cos dziala wbrew mnie samej

Iwonko, to coś to są Twoje emocje, Twoja tęsknota, pod wpływem której robisz sobie nadzieję wbrew rozsądkowi, czyli wbrew Ciebie samej.
To pokazuje, że masz problem z opanowaniem swoich emocji i potrzebna jest Ci w tym zakresie pomoc, nauka, ćwiczenia.
Dopóki będziesz naginała swój rozsądek pod wpływem emocji, dopóty będzie trwała w Tobie ta walka i będziesz ją przegrywać.
Skutkiem tych przegranych będzie trwające w Tobie współuzależnienie, przeszkadzanie Tojemu partnerowi w wykorzystaniu szansy na zdrowienie, oraz jeżeli masz dzieci (nie pamiętam) to ich problemy psychiczne w wieku dorastania i dorosłości.
 
     
Iwonka73 
(konto nieaktywne)

Wiek: 51
Dołączyła: 22 Sie 2012
Posty: 37
Wysłany: Wto 02 Paź, 2012 08:26   

Żeglarz napisał/a:
przeszkadzanie Tojemu partnerowi w wykorzystaniu szansy na zdrowienie
Już przeszkodziłam... :( zadzwoniłam, ciekawa byłam jak sobie radzi z emocjami...
Chcialam Go usłyszeć?? Impuls!! Jakby tylko sie ocknąl i zaczal podążać w dobrym swoim kierunku zdrowienia to ja byłabym gotowa Go wspieac, tylko, ze umiejetnie, niestety brak mi tej sztuki :(
pterodaktyll napisał/a:
Absolutnie się z Tobą zgadzam w tej kwestii
Dl;atego tez tutaj napisałam o swoich manipulacjach, bo ja chyba próbuje teraz sama siebie manipulowac, brak racjonalnego myslenia czasami doprowadza mnie do podejmowania złych, pochopnych decyzji... :szok:
Ostatnio zmieniony przez Iwonka73 Wto 02 Paź, 2012 08:27, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Wto 02 Paź, 2012 08:32   

Iwonka73 napisał/a:
ja chyba próbuje teraz sama siebie manipulowac, brak racjonalnego myslenia czasami doprowadza mnie do podejmowania złych, pochopnych decyzji..

Podobno mistrzami świata w manipulacji jesteśmy my, alkoholicy, ale jak czytam to co piszesz to widzę, że niewiele Ci brakuje. Jest wszakże pewna drobna różnica, my manipulujemy wszystkimi naokoło a Ty głównie sobą. Na litość boską!! Czemu uparłaś się za wszelką cenę skomplikować sobie życie do reszty. Mało pokitrane jeszcze jest??!!!!
_________________
:ptero:
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Wto 02 Paź, 2012 08:40   

Iwonka73 napisał/a:
Już przeszkodziłam... :( zadzwoniłam

Iwonka, na jakim etapie jest Twoja terapia?
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
olga 
Uzależniony od netu



Pomogła: 77 razy
Dołączyła: 01 Wrz 2011
Posty: 4353
Skąd: Hagen
Wysłany: Wto 02 Paź, 2012 08:46   

Klara napisał/a:

Iwonka73 napisał/a:
Już przeszkodziłam... :( zadzwoniłam


:beba: każda z nas to przechodzi
ja też dzwoniłam, jeździłam, gdy był na pierwszym odwyku
sam sie zgłosił, miałam cichutką nadzieję
gdy był na drugim, przestało mnie obchodzić jakie bedą tego efekty
 
     
Iwonka73 
(konto nieaktywne)

Wiek: 51
Dołączyła: 22 Sie 2012
Posty: 37
Wysłany: Wto 02 Paź, 2012 08:46   

pterodaktyll napisał/a:
Na litość boską!! Czemu uparłaś się za wszelką cenę skomplikować sobie życie do reszty. Mało pokitrane jeszcze jest??!!!!
Moze to wynik, ze czuje ogromne osamotnienie. Moja rodzina sa tylko dzieci, dla nich zyje, czasami jest trudno byc i matka i ojcem, no cóż... uwazam sie za spełniona osóbke w tej roli. Dzieci sa chronione przed zlymi czynnikami z zewnatrz, zawsze o to dbałam, choc było kilka przykrych momentów ale szybko zazegnałam...Jestem bardzo pogodna, w domku dużo sluchamy muzyki, śmiejemy sie, żyjemy swoim życiem... Nic sie złego nie dzieje. Tylko te myśli pełne tęsknoty... Raczej za pełna rodziną. Już dziś wiem, ze dzieci mają mnie i ja dla nich musze być autorytetem :)
 
     
Iwonka73 
(konto nieaktywne)

Wiek: 51
Dołączyła: 22 Sie 2012
Posty: 37
Wysłany: Wto 02 Paź, 2012 09:18   

olga411 napisał/a:
gdy był na drugim, przestało mnie obchodzić jakie bedą tego efekty
On jest już na trzecim odwyku, tym razem sam dla siebie... juz nie chce dbac o jego efekty, musze myślec o moich efektach życia, dobrego życia, to wiem... tylko to takie wszystko swieże 8|
Klara napisał/a:
Iwonka, na jakim etapie jest Twoja terapia?
Na razie stagnacja :szok: Mam wsparcie online, i zeby nie taka pomoc to bym sie chyba już całkiem cofnęła :)
 
     
olga 
Uzależniony od netu



Pomogła: 77 razy
Dołączyła: 01 Wrz 2011
Posty: 4353
Skąd: Hagen
Wysłany: Wto 02 Paź, 2012 09:25   

Iwonka73 napisał/a:
Moze to wynik, ze czuje ogromne osamotnienie. Moja rodzina sa tylko dzieci,


Ja mam tak samo. Tylko ja i dzieci. Zacznij robić cos dla siebie, coś co będzie dawało Ci przyjemność.
Iwonka73 napisał/a:
On jest już na trzecim odwyku


:szok: jeszcze żyjesz nadzieją....daj mu szansę, zostaw go z tym trzeźwieniem, albo będzie trzeźwiał dla siebie albo wcale. Dopiero gdy zostanie sam to sie okaże czy chce coś ze sob zrobić. Przestanie to robić bo Ty tego wymagasz. Każde działanie pod presja ma małe szanse powodzenia.
Iwonka73 napisał/a:
tym razem sam dla siebie


tego nie wiesz.....
 
     
Iwonka73 
(konto nieaktywne)

Wiek: 51
Dołączyła: 22 Sie 2012
Posty: 37
Wysłany: Wto 02 Paź, 2012 09:34   

olga411 napisał/a:
daj mu szansę, zostaw go z tym trzeźwieniem, albo będzie trzeźwiał dla siebie albo wcale.
O.K. rozumiem.... teraz żaluję ze zadzwoniłam... :uoee:
 
     
olga 
Uzależniony od netu



Pomogła: 77 razy
Dołączyła: 01 Wrz 2011
Posty: 4353
Skąd: Hagen
Wysłany: Wto 02 Paź, 2012 09:40   

Iwonka73 napisał/a:
teraz żaluję ze zadzwoniłam...


Nie żałuj bo to nic nie zmieni a będziesz sie obwiniać. Zostaw to w przeszłości. Staraj się wyciszyć i uspokoić. Zajmij myśli czymś innym, przyjemnym dla Ciebie. Posłuchaj muzyki.
 
     
olga 
Uzależniony od netu



Pomogła: 77 razy
Dołączyła: 01 Wrz 2011
Posty: 4353
Skąd: Hagen
Wysłany: Wto 02 Paź, 2012 09:41   

Masz tu cos fajnego. Znakomicie działa. Ja sie przy tym wyciszam
http://www.youtube.com/wa...x=23&playnext=8
 
     
Iwonka73 
(konto nieaktywne)

Wiek: 51
Dołączyła: 22 Sie 2012
Posty: 37
Wysłany: Wto 02 Paź, 2012 09:44   

olga411, dziękuję uwielbiam relaks przy muzyce :) Z moimi skarbami wygłupiamy sie ile można, głosna muza i taniec, oh jak one to lubią.... Najstrasza latorośl czasami puka sie w głowę, hehe, ale z drugiej strony cieszy się, kiedy i ja sie uśmiecham... c4fscs
 
     
Żeglarz 
Gaduła



Pomógł: 31 razy
Dołączył: 04 Paź 2010
Posty: 991
Wysłany: Wto 02 Paź, 2012 10:05   

Iwonka73 napisał/a:
Najstrasza latorośl czasami puka sie w głowę, hehe, ale z drugiej strony cieszy się, kiedy i ja sie uśmiecham...

Iwona, Twoje nastroje związane z alkoholikiem nie są bez wpływu na zdrowie psychiczne Twoich dzieci. Jak Ty huśtasz się na hustawce nastrojów wywoływanych przez nadzięję lub jej brak na trzeźwienie Twojego partnera, to cierpią na tym dzieci.
Zdanie, które powyżej napisałaś, aż nadto to pokazuje.
Widzę, że bardzo kochasz swoje dzieciaki, więc biegnij czem prędzej na terapię, bo nie radzisz sobie ze sobą, a tym niechcący robisz krzywdę dzieciom. Oczywiście sobie również.
Rady na forum mogą pokazać Ci drogę, którą powinnaś pójść. Ale po tej drodze Cię nie poprowadzą. Tą drogą musisz iść Ty, a za przewodnika mieć mądrego terapeutę.
 
     
olga 
Uzależniony od netu



Pomogła: 77 razy
Dołączyła: 01 Wrz 2011
Posty: 4353
Skąd: Hagen
Wysłany: Wto 02 Paź, 2012 10:11   

Iwonka73 napisał/a:
Z moimi skarbami wygłupiamy sie ile można,


byleby nie był to śmiech przez łzy, bo dzieci to wyczuwają
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,23 sekundy. Zapytań do SQL: 11