Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Kogo zniszczył alkohol mnie czy jego?
Autor Wiadomość
dream 
Milczek


Dołączyła: 10 Paź 2012
Posty: 5
Skąd: Górny Śląsk
  Wysłany: Śro 10 Paź, 2012 21:42   Kogo zniszczył alkohol mnie czy jego?

Witam.Żyję z alkoholikiem od parunastu lat. Uważałam się za silną osobę. Myślałam, że swoim uporem pomogę jemu i naszej rodzinie. Dziś straciłam nadzieję.
Spisaliśmy intercyzę i mamy rozdzielność majątkową. Wystraszył się że wszystko straci i podjął leczenie w ośrodku zamkniętym - na ile lat to pomogło? Na rok . Przeszłam już trochę z nim - agresywne zachowanie względem mojej osoby i dzieci, obelgi psychiczne, utratę jego pracy, wypadek samochodowy męża (auto nasze do kasacji- prowadził kolega), kredyty na alkohol i gry hazardowe itp. Cały czas żyłam nadzieją,że to co razem przeszliśmy czegoś go nauczy i nie wróci do alkoholu. Nic z tych rzeczy! zaczął pić, ale teraz nauczył się zaprzeczać.Ostatnio miał napad padaczki alkoholowej. Ile nie pił? Pięć dni. Nie wierzę że z tego można wyjść, chociaż tak bardzo tego pragnęłam - dla nas, dla dzieci,
dla szczęścia.....
_________________
dream
Ostatnio zmieniony przez dream Śro 10 Paź, 2012 21:43, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
yuraa 
Moderator


Pomógł: 111 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4274
Skąd: Police
Wysłany: Śro 10 Paź, 2012 21:51   

witaj dream :)

rzeczywiście piękny sen miałaś. wiesz że możesz zmieniać tylko siebie ?
jak poszedł na leczenie ze strachu przed Twoimi działaniami a Ty potem dałas sie ugłaskać to i masz efekty.
nie przestanie pić jesli czegoś naprawdę nie straci
_________________
:yura:
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi
 
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Śro 10 Paź, 2012 21:54   

Witam kolejną zbłąkaną duszyczkę :)
dream napisał/a:
Ile nie pił? Pięć dni. Nie wierzę że z tego można wyjść,

Gdybym nie wierzył to pewnie nie pisałbym tutaj teraz :)
_________________
:ptero:
 
     
olga 
Uzależniony od netu



Pomogła: 77 razy
Dołączyła: 01 Wrz 2011
Posty: 4353
Skąd: Hagen
Wysłany: Śro 10 Paź, 2012 21:55   

witaj :buzki:
Każda z nas przeszła droge ze swoim alko zanim sie obudziła
 
     
dream 
Milczek


Dołączyła: 10 Paź 2012
Posty: 5
Skąd: Górny Śląsk
Wysłany: Śro 10 Paź, 2012 22:02   

Ja nie dałam się ugłaskać. Na leczenie poszedł sam - a więc chciał i potrafił wytrzymać jakiś okres czasu. Ja chciałam nas ratować :|
_________________
dream
 
     
olga 
Uzależniony od netu



Pomogła: 77 razy
Dołączyła: 01 Wrz 2011
Posty: 4353
Skąd: Hagen
Wysłany: Śro 10 Paź, 2012 22:05   

Chodzisz na terapię?
 
     
szymon 
Uzależniony od netu



Pomógł: 112 razy
Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 4907
Wysłany: Śro 10 Paź, 2012 22:07   

dream napisał/a:
chciał i potrafił wytrzymać


wytrzymać to można 3 min jak chce się sikać
tutaj trzeba naprawdę CHCIEĆ zmienić całe swoje życie

yuraa napisał/a:
nie przestanie pić jesli czegoś naprawdę nie straci

a ja jestem żywym przykładem ;)
żona odeszła, przestałem pić dla niej
teraz się rozwodzimy, dalej nie pije, bo CHCĘ być wolny od alkoholu

witam na forum - szymek alko
 
     
dream 
Milczek


Dołączyła: 10 Paź 2012
Posty: 5
Skąd: Górny Śląsk
Wysłany: Śro 10 Paź, 2012 22:09   

Nie chodzę na terapię, gdyż jestem osobą publiczną. Znam niektóre osoby pracujące w takich ośrodkach, i nie mam odwagi tam pójść jako ta, która potrzebuje pomocy.
_________________
dream
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Śro 10 Paź, 2012 22:11   

dream napisał/a:
Nie chodzę na terapię, gdyż jestem osobą publiczną.

To ma być jakiś argument? :szok:
A to, że najprawdopodobniej pół miasta wie, że masz taki problem i nic z tym nie robisz to nic?
_________________
:ptero:
Ostatnio zmieniony przez pterodaktyll Śro 10 Paź, 2012 22:12, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
olga 
Uzależniony od netu



Pomogła: 77 razy
Dołączyła: 01 Wrz 2011
Posty: 4353
Skąd: Hagen
Wysłany: Śro 10 Paź, 2012 22:11   

:mysli: każdy człowiek niekiedy potrzebuje pomocy
w czym widzisz problem?
 
     
yuraa 
Moderator


Pomógł: 111 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4274
Skąd: Police
Wysłany: Śro 10 Paź, 2012 22:14   

dream napisał/a:
Nie chodzę na terapię, gdyż jestem osobą publiczną.

a tym samym Twój men jest małzonkem osoby publicznej i poszedł.
z marnym skutkiem na razie ale był.
_________________
:yura:
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi
 
 
     
ewa29 
Gaduła



Pomogła: 5 razy
Wiek: 43
Dołączyła: 11 Sty 2012
Posty: 906
Skąd: woj.łódzkie
Wysłany: Śro 10 Paź, 2012 22:16   

Witaj Ewa współ. Bez terapii nie dasz rady ogarnąć takiego życia jakie ci alko i Twoim dzieciom zgotował :) nie ważne kim jesteś czy osobą publiczną czy nie a Twój alko najwyraźniej nie chce przestać pić i nie widzi problemu.Jeszcze nie dawno upierałam się co do pójcia na terapię czy al anon a teraz żąłuję że tak późno zaczęłam.
Ostatnio zmieniony przez ewa29 Śro 10 Paź, 2012 22:19, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
dream 
Milczek


Dołączyła: 10 Paź 2012
Posty: 5
Skąd: Górny Śląsk
Wysłany: Śro 10 Paź, 2012 22:22   

Ja rozumiem, że na pewno wszyscy wiedzą dookoła o naszym problemie, a ja udaję że nikt nie wie. Ten strach chyba tkwi we mnie, że mnie będą pokazywać palcami - mojemu mężowi będzie to obojętne, a ja już żyję wewnętrznie z piętnem męża alkoholika.
_________________
dream
Ostatnio zmieniony przez dream Śro 10 Paź, 2012 22:22, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
leon 
Trajkotka



Pomógł: 4 razy
Wiek: 62
Dołączył: 22 Lip 2012
Posty: 1744
Wysłany: Śro 10 Paź, 2012 22:23   

Czesc dream
Ostatnio zmieniony przez leon Śro 10 Paź, 2012 22:23, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
ewa29 
Gaduła



Pomogła: 5 razy
Wiek: 43
Dołączyła: 11 Sty 2012
Posty: 906
Skąd: woj.łódzkie
Wysłany: Śro 10 Paź, 2012 22:25   

Nie chcę ci doradzać ani zmuszać ale powiem tylko od siebie ZAjmij się sobą i dziećmi a będzie ci lżej :) a to czy Twój alko pije czy nie to niech na razie cię najmniej obchodzi zostaw to jemu bo to jego przecież problem po prostu staraj się nie zamyślać co robi Twój alko bo ty i tak na niego nigdy nie będziesz miała wpływu a jego nie uzdrowisz ani za niego nie wytrzeźwiejesz.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,22 sekundy. Zapytań do SQL: 12