To mój pierwszy krok, a następny... |
Autor |
Wiadomość |
karola
Małomówny
Dołączyła: 01 Lis 2012 Posty: 43 Skąd: Kalisz
|
Wysłany: Pią 02 Lis, 2012 20:02
|
|
|
witam ponownie!
chce napisać o moich małych sukcesach bo już od dawna nie czułam sie taka z siebie dumna |
|
|
|
|
karola
Małomówny
Dołączyła: 01 Lis 2012 Posty: 43 Skąd: Kalisz
|
Wysłany: Pią 02 Lis, 2012 20:05
|
|
|
od wczorajszej wizyty na forum i poczytania sobie tych wszystkich historii wiedziałam jaki bedzie moj plan na dziś.
1. jestem tu ponownie
2. znalazłam gdzie i kiedy odbywają się mitingi
3. w poniedziałek ide do pani psycholog
a po 4 i najważniejsze zmieniłam swoje podejście do mojego M |
|
|
|
|
karola
Małomówny
Dołączyła: 01 Lis 2012 Posty: 43 Skąd: Kalisz
|
Wysłany: Pią 02 Lis, 2012 20:08
|
|
|
nie wiem czy ktoś to przeczyta ale musze to opisać.
przestalam sie przejmować tym czy pił albo czy ma taki zamiar, po prostu nie sprawdzam, powiedzialam mu ze może pić bo mnie to nie obchodzi, już nie bede prosić tłumaczyć robić awantur, nadszedł czas na zmiany czas zacząc dbać o siebie!! |
|
|
|
|
karola
Małomówny
Dołączyła: 01 Lis 2012 Posty: 43 Skąd: Kalisz
|
Wysłany: Pią 02 Lis, 2012 20:11
|
|
|
wczoraj nie napisałam ze mamy cudowną corke dla ktorej to robie (oczywiście tez dla siebie) już raz była swiadkiem awantury gdzie on mnie przekonywał do zostania a ja pakowałam torbe ,( teraz żałuje ze tego nie zrobiłam) ale poddałam sie namowom tesciowej, jego babci. |
|
|
|
|
karola
Małomówny
Dołączyła: 01 Lis 2012 Posty: 43 Skąd: Kalisz
|
Wysłany: Pią 02 Lis, 2012 20:17
|
|
|
przepraszam ze tak chaotycznie!!
u mnie jest troche nagmatwane to wszystko bo mieszkamy u jego babci, gdzie czesto jest też teściowa(też alkoholiczka, ojciec też),
po tamtej awanturze usłyszałam od nich ze wlasciwie to jego picie to moja wina bo ja go stresuje, ja mu nie daje swobody itd. przykre to było ale od tamtej chwili cos zaczeło we mnie pękać i gdy w srode znów wrócił pod wpływam z pracy postanowiłam coś zrobić.
musze też powiedzieć ze on zdaje sobie sprawe ze jest alkoholikiem i niechce nic z tym zrobić i właśnie w srode powiedział mi (po 2 tyg abstynęcji) ze on chce pić i bedzie to robił dalej. |
|
|
|
|
Jacek
Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...
Pomógł: 133 razy Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 7326 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Pią 02 Lis, 2012 20:17
|
|
|
karola napisał/a: | nie wiem czy ktoś to przeczyta |
a czy to aż tak ważne???
karola napisał/a: | przestalam sie przejmować tym czy pił albo czy ma taki zamiar, po prostu nie sprawdzam, powiedzialam mu ze może pić bo mnie to nie obchodzi, już nie bede prosić tłumaczyć robić awantur, nadszedł czas na zmiany czas zacząc dbać o siebie!! |
to jest ważne |
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
|
|
|
|
|
karola
Małomówny
Dołączyła: 01 Lis 2012 Posty: 43 Skąd: Kalisz
|
Wysłany: Pią 02 Lis, 2012 20:19
|
|
|
wiem też ze najlepiej byłoby się wynieść stad ale tak naprawdę nie mam gdzie. |
|
|
|
|
karola
Małomówny
Dołączyła: 01 Lis 2012 Posty: 43 Skąd: Kalisz
|
Wysłany: Pią 02 Lis, 2012 20:20
|
|
|
nie czy ktoś to przeczyta nie jest ważne. ważne jest to zebym trzymała się swojego planu!!!!!!!!! |
|
|
|
|
Jacek
Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...
Pomógł: 133 razy Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 7326 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Pią 02 Lis, 2012 20:21
|
|
|
karola napisał/a: | przepraszam ze tak chaotycznie!! |
nie przepraszaj,,,rób co uważasz za słuszne
karola napisał/a: | po tamtej awanturze usłyszałam od nich ze wlasciwie to jego picie to moja wina |
nou nie Ty podnosiłaś jego rękę i przechylałaś kieliszek,wlewając do jego gardła
a i nawet gdy byś jemu kazała ,,to on ma swój rozum |
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
|
|
|
|
|
karola
Małomówny
Dołączyła: 01 Lis 2012 Posty: 43 Skąd: Kalisz
|
Wysłany: Pią 02 Lis, 2012 20:26
|
|
|
łudziłam sie przez 6 lat małżeństwa i rok przed ze jestem w stanie go zmienić, tak wiedziałam ze coś jest nie tak już przed ślubem, ale należe do tych GLUPICH co myślały ze im się uda, i co mam? schudłam w miesiąc prawie 10 kilo, nie spałam, a oczy tak bolą od płaczu ze nie moge sie nawet umalować. a to ostatnie tylko 3 miesiące. |
|
|
|
|
karola
Małomówny
Dołączyła: 01 Lis 2012 Posty: 43 Skąd: Kalisz
|
Wysłany: Pią 02 Lis, 2012 20:28
|
|
|
właśnie w srode gdy znalazłam kolejna setke stanełam przednim z nią w rece i powiedzialam no napij sie to wychodzi Ci najlepiej a kiedy bedziesz pił patrz na mnie zebyś wiedział co straciłes. |
|
|
|
|
Jacek
Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...
Pomógł: 133 razy Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 7326 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Pią 02 Lis, 2012 20:29
|
|
|
karola napisał/a: | łudziłam sie przez 6 lat |
Karolciu,,pamiętaj o tym,,lecz nie rozwódź się nad tym
masz teraz zmienić swe życie na lepsze |
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
|
|
|
|
|
karola
Małomówny
Dołączyła: 01 Lis 2012 Posty: 43 Skąd: Kalisz
|
Wysłany: Pią 02 Lis, 2012 20:32
|
|
|
kiedy 3 miesiące temu obiecał ze to był ostatni raz, uwierzyłam, mineły 2 miesiące od tamtej sytuacji i obietnicy i znów zapił (awantura, pakowanie) na następny dzień przeprosiny obietnice leczenia, nawet byliśmy u terapeutki, od wizyty u niej mineły 2 tygodnie i sytuacja sie powtarza tylko ja teraz jestem inna. i chyba to zaczyna zauważać. ale nawet teraz obietnice nic nie dadzą. |
|
|
|
|
staaw
Uzależniony od Dekadencji
Pomógł: 125 razy Wiek: 52 Dołączył: 18 Sie 2010 Posty: 9025
|
Wysłany: Pią 02 Lis, 2012 20:35
|
|
|
karola napisał/a: | nawet byliśmy u terapeutki |
TEJ SAMEJ?
Według mnie stanowczo powinniście mieć różne terapeutki.
Mieszkania zresztą też... |
_________________ Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.
Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie |
|
|
|
|
karola
Małomówny
Dołączyła: 01 Lis 2012 Posty: 43 Skąd: Kalisz
|
Wysłany: Pią 02 Lis, 2012 20:40
|
|
|
nie dam sie!!!
nie moge tego zrobić dla córki i dla siebie!!
wydaje mi sie ze jest najbardziej zaskoczony tym ze jestem "zimna"- zawsze jak wychodził do pracy to go zegnałam, jak wracał to czekał obiad lub kolacja a teraz robiąc sobie kawe jego się nie pytam czy chce, spie albo z córką albo sama(wczoraj pzy szykowaniu łóżka jego poduszkę rzuciłam na podłoge i dość ostro powiedziałam ze przy mnie nie ma dla niego miejsca. i musze sie przyznać ze bardzo mi to dobrze robi!!
jak dziś wróciłam z pracy to było wyprane, obiad naszykowany i kawa na mnie czekała. zawsze mu dziekowałam ze zrobił cos w domu a teraz traktuje to jak normalność. przecież ja to robiłam na codzien!! |
|
|
|
|
|