|
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"
czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...
|
Przemoc domowa inaczej. |
Autor |
Wiadomość |
Dora
(konto nieaktywne)
Dołączyła: 12 Sie 2011 Posty: 1133 Skąd: Lublin
|
|
|
|
|
Halloween
(banita)
Wiek: 91 Dołączył: 26 Sie 2012 Posty: 364
|
Wysłany: Nie 11 Lis, 2012 10:39
|
|
|
To jest chyba częstsze zjawisko aniżeli mogło by się nam to wydawać.
Tylko jaka matka poskarży się że ją własny syn wyzywa czy nawet bije.
Nigdy się do tego nie przyzna, zwykle ze wstydu czy troski synka, może i nawet ze strachu. |
_________________ Fröhlich leben trotzig kämpfen und mit dem Lächeln sterben. J.P.
Żyj się wesoło, walcz zawzięcie i z uśmiechem umieraj. J.P. |
|
|
|
|
Marc-elus
Uzależniony od netu
Wiek: 45 Dołączył: 07 Paź 2008 Posty: 3665
|
Wysłany: Nie 11 Lis, 2012 10:59
|
|
|
Kobieta, koło 60dziesiątki, mieszkała z synem.
Synalek, alkoholik, ok 30lat, był ze dwa razy w więzieniu, za kradzieże, czasem nawet gdzieś popracował ze 3miesiące....
Kochane dziecko, gdy było pijane, lub na głodzie, tłukło mamę równo, uciekała i chowała się u sąsiadów(moi dziadkowie).
Gdy ktoś wzywał policje, kobieta zawsze nie chciała powiedzieć prawdy.
Jedynie sąsiadom cierpliwie tłumaczyła: "To dobry chłopak, tylko czasem nerwowy" i dziwiła się(tu najlepsze): "Dlaczego on mnie bije? Przecież ja mu obiady gotuje, piorę, prasuje itd...."
Kobieta chyba sądziła że gdyby nie gotowała itd to miałby prawo ją zatłuc na śmierć.
Tak czy inaczej, zatłukł ją.
Pobił ją tak, że wylądowała w szpitalu, oczywiście bo "spadła ze schodów"(dokładnie tak).
Po wyjściu ze szpitala, po dwóch dniach, pękł jej jakiś krwiak w mózgu, kobieta zmarła.
Taka opowieść, z lat 80tych, pewnie aktualna do bólu.... |
|
|
|
|
Wiedźma
Administrator
Dołączyła: 04 Paź 2008 Posty: 9686
|
|
|
|
|
OSSA
Upierdliwiec
Dołączyła: 20 Wrz 2011 Posty: 2272 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Nie 11 Lis, 2012 12:07
|
|
|
Wiedźma napisał/a: | <iframe width="420" height="315" src="http://www.youtube.com/embed/OizW5ikQJ3o" frameborder="0" allowfullscreen></iframe> |
Te film oglądałam jako młoda kobieta, później już jako żona alk. i matka synów , ostatnio jakiś miesiąc temu któraś ze stacji go powtarzała. Zawsze wywołuje we mnie strach, lęk i refleksję czego nie należy robić w imię miłości do dziecka. |
|
|
|
|
Halloween
(banita)
Wiek: 91 Dołączył: 26 Sie 2012 Posty: 364
|
Wysłany: Nie 11 Lis, 2012 13:31
|
|
|
Z okresu mojej dawno minionej młodości , znalem z otoczenia kilka takich przypadków( przynajmniej wynoszenia z domu wartościowych rzeczy na handel.)
Zdarzały się i zabójstwa, czasem nawet bardzo okrutne.
poważne przestępstwa raczej nie pozostają w cieniu, ale te zwykłe popychanki, uderzenia , wyzwiska, torturki psychiczne, te będą zwykle niewidoczne dla innych. |
_________________ Fröhlich leben trotzig kämpfen und mit dem Lächeln sterben. J.P.
Żyj się wesoło, walcz zawzięcie i z uśmiechem umieraj. J.P. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
|