Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
POTRZEBUJE WAS
Autor Wiadomość
malgosiait68 
Małomówny


Wiek: 56
Dołączyła: 15 Lut 2009
Posty: 26
Wysłany: Wto 09 Cze, 2009 20:10   POTRZEBUJE WAS

Ne wiem od czego zaczac...Chodze na terapie indywidualna,tutaj we Wloszech i grupe dla rodzin alkoholistow.Moj maz "niby"sie leczy.Moja psychoterapeuta mowi mi,ze juz osiagnelam bardzo duzo,czuje to i ja po sobie(moja autostima wzrosla,wychodzi mi rowniaz lepiej mowienie "nie",zaczelam dbac o siebie,sprawniej mi idzie rozmowa asertywna,)ale troche gorzej z interesowaniem sie leczeniem meza i chyba on o tym wie.Z tego wynika,ze jego choroba i leczenie interesuje mnie wiecej niz jego.Wiec udalo mi sie i to wyeliminowac z mojego zachowania,nie przypominam kiedy ma spotkanie i nie ciagnel i nie zmuszam go do pojascia do psychologa,czy na spotkanie grupowe,etc..Moj maz wreszcie zauwazyl,ze sie zmieniam,ale za to ja stwierdzilam,ze on sie malo stara,niska motyawacja.Mamy oczywiscie jeszcze inne problemy w spojnosci malzenstwa,w porozumieniu sie miedzy nami.,zaczelo i to byc pokonywane.
I co sie stalo,wszystko diabli wzieli,ze tak powiem.Psycholog meza zaczal go nacisckac,zeby sie na cos zdecydowal,czy chce wreszcie byc dorosly i odpowiedzialny i nie "uciekac ".Maz nagle stwierdzil,ze dal z siebie wszystko w naszym malzenstwie i dalej nie da rady,chce rozwod.Moze jeszcze rok temu bym zemdlala,ale teraz z zimna krwia powiedzialam w porzadku.Chyba nim wstrzasnelo,bo potem za mna chodzil i przymilal sie .Tutaj popelnilam blad,dalam sie nabrac na poprawe i moj maz staral sie sforcowac swoje idee:wezmiemy rozwod,bedziemy zyc razem ,jak przyjaciele,ja nie bede miala nic do jego zycia(tego przyjemnego),ostatnio znalazl sobie rozrywke na chat;jak bedzie pracowal,to dobrze,jak nie ,to trudno(ostatnio nie pracuje z powodu wypadku).
Bedzie miec cieple mieszkanko,zeby pic,siedziec na internecie do woli,wychodzic i wchodzic jak sie podoba,bezplatny hotel,albo cieple mieszkanko u mamusi.Tak to mamusiowalam przez lata i ma tego skutki.

Nie zgodzilam sie na te "przyjacielski" propozycje.Ciezkie dni nastaly,bo moj maz stara sie mnie prowokowac,manipuloawc,kilka razy sie zlapalam w sidla,ale osiagnac spokuj jest bardzo trudno.A do tego nie wyeleminowalam calkowicie u siebie checi kontrolowania,czy tez staranie sie cos mu wytlumaczyc.Teraz moj malzonek spadza coraz wiecej czsu na chat
z jakas znajoma z netu,a mnie nachodza mysli wyrzucenia go z domu.
Chce jeszcze dodac ,ze jak sie postawilam,to moj malzonek nagle zrezygnowal z dawania wniosku o rozwod.
Zdaje mi sie ,ze bedzie jeszcze trudniejsze zycie w tym domu,zebym nie pekla psychicznie!
Potrzebuje Was,byle nie zmieknac :skromny:
_________________
"CHOC NIKT NIE MOZE ZAWROCIC I ZACZAC
WSZYSTKO OD POCZATKU...
KAZDY MOZE ZACZAC NA NOWO I ZNALEZC
ZUPELNIE INNE ZAKONCZENIE"
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Wto 09 Cze, 2009 20:40   

malgosiait68 napisał/a:
Maz nagle stwierdzil,ze dal z siebie wszystko w naszym malzenstwie i dalej nie da rady,chce rozwod.
(...)
staral sie sforcowac swoje idee:wezmiemy rozwod,bedziemy zyc razem ,jak przyjaciele,ja nie bede miala nic do jego zycia(tego przyjemnego),ostatnio znalazl sobie rozrywke na chat;jak bedzie pracowal,to dobrze,jak nie ,to trudno(ostatnio nie pracuje z powodu wypadku).
Bedzie miec cieple mieszkanko,zeby pic,siedziec na internecie do woli,wychodzic i wchodzic jak sie podoba,bezplatny hotel,albo cieple mieszkanko u mamusi.Tak to mamusiowalam przez lata i ma tego skutki.
(...)Teraz moj malzonek spadza coraz wiecej czsu na chat z jakas znajoma z netu

:zemdlal:
I to ma być ta odpowiedzialność, o której mówił psycholog? :
Cytat:
wreszcie byc dorosly i odpowiedzialny i nie "uciekac "

No oczom nie wierzę! :zdziwko:
Małgosiu! Odpowiedzialnosc w przypadku decyzji o rozwodzie powinna polegać między innymi
na wyprowadzeniu się z domu i płaceniu godziwych alimentów!
A to sobie pan małżonek wykombinował! Przyjacielski układ :wysmiewacz:
I pewnie Ty w ramach tego przyjacielskiego układu masz mu gotować, prać, sprzątać
i tolerować jego netowe flirty? :shock:

Chyba muszę ochłonąć...
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
Flandria 
Uzależniony od netu
DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)



Pomogła: 69 razy
Dołączyła: 28 Mar 2009
Posty: 3233
Wysłany: Wto 09 Cze, 2009 20:49   

malgosiait68 napisał/a:
moj maz stara sie mnie prowokowac,manipuloawc,kilka razy sie zlapalam w sidla,ale osiagnac spokuj jest bardzo trudno.A do tego nie wyeleminowalam calkowicie u siebie checi kontrolowania,czy tez staranie sie cos mu wytlumaczyc.


może potraktuj to jako poligon doświadczalny ? skoro on zachowuje się jak mały chłopiec i traktuje cały świat wokół bardzo instrumentalnie wykorzystując wszystko i wszystkich - traktuj go jako takiego 4-letniego brzdąca, jako osoba dorosła masz przewagę ! :)
albo bądź flądrą :mgreen:
 
     
malgosiait68 
Małomówny


Wiek: 56
Dołączyła: 15 Lut 2009
Posty: 26
Wysłany: Wto 09 Cze, 2009 20:53   

Wiedzmo, kochana,ochlon szybko,bo Cie potrzebuje cf2423f

A moj alkoholik jeszcze ma "pijane"mysli i jakos musze go sciagnac na ziemie z tych majakow
_________________
"CHOC NIKT NIE MOZE ZAWROCIC I ZACZAC
WSZYSTKO OD POCZATKU...
KAZDY MOZE ZACZAC NA NOWO I ZNALEZC
ZUPELNIE INNE ZAKONCZENIE"
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Wto 09 Cze, 2009 21:00   

Małgosiu!
TY NIC NIE MUSISZ!!!!
Oddziel się od niego i żyj swoim życiem.
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
malgosiait68 
Małomówny


Wiek: 56
Dołączyła: 15 Lut 2009
Posty: 26
Wysłany: Wto 09 Cze, 2009 21:07   

Klara napisał/a:
Oddziel się od niego i żyj swoim życiem.


tez tak myslalam,ze to moze byc dobre rozwiazanie dla mnie i dla mojego spokoju,ale jest to bardzo trudne,powoli,powoli uda mi sie :?
_________________
"CHOC NIKT NIE MOZE ZAWROCIC I ZACZAC
WSZYSTKO OD POCZATKU...
KAZDY MOZE ZACZAC NA NOWO I ZNALEZC
ZUPELNIE INNE ZAKONCZENIE"
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Wto 09 Cze, 2009 21:10   

Tak, to nie jest łatwe, ale wiesz - przechodziłam to.
W momentach w których miałam ochotę się wtrącić, powtarzałam sobie jak mantrę: "Oddziel się od tego".
Nigdy przedtem bym nie uwierzyła, że w końcu sobie to wmówię. Wmówiłam :D i podziałało.
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
malgosiait68 
Małomówny


Wiek: 56
Dołączyła: 15 Lut 2009
Posty: 26
Wysłany: Wto 09 Cze, 2009 21:12   

Wiedźma napisał/a:
pewnie Ty w ramach tego przyjacielskiego układu masz mu gotować, prać, sprzątać
i tolerować jego netowe flirty?

z gotowaniem i praniem dla niego dalam sobie spokuj,ale ten flirt netowy drazni mnie okrutnie
_________________
"CHOC NIKT NIE MOZE ZAWROCIC I ZACZAC
WSZYSTKO OD POCZATKU...
KAZDY MOZE ZACZAC NA NOWO I ZNALEZC
ZUPELNIE INNE ZAKONCZENIE"
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Wto 09 Cze, 2009 21:14   

Małgosiu, a rozmawiałaś o tym ze swoją terapeutką? Co ona na to? Wspiera Cię jakoś?
A może należałoby z tym psychologiem pogadać, skoro mąż w ten sposób pojął jego sugestię?
No przecież Twój mąż właśnie próbuje uciec od odpowiedzialności -
najwyraźniej chce sobie ułożyć życie na nowo, ale w sposób bardzo wygodny dla siebie.
Tylko dla siebie - Twoim kosztem...
Wiesz, wydaje mi się, że on wcale nie trzeźwieje, bo to co opisujesz, to normalne pijackie zachowania.
Przecież takie pomysły to przychodzą po wódzie! I do tego te manipulacje...
Nim trzeba chyba mocno potrząsnąć, Małgosiu. Z wystawieniem walizki za drzwi włącznie,
o ile status mieszkania na to pozwala. Albo całkowita separacja - skoro on chce od łoża, to Ty zrób od stołu.
Skoro chce rozwodu, to niech poniesie wszystkie tego konsekwencje!
Ja bym tak zrobiła.

ps
doczytałam, że separacja od stołu już jest, brawo!
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
Flandria 
Uzależniony od netu
DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)



Pomogła: 69 razy
Dołączyła: 28 Mar 2009
Posty: 3233
Wysłany: Wto 09 Cze, 2009 21:14   

malgosiait68 napisał/a:
ale ten flirt netowy drazni mnie okrutnie


a może dzięki temu się wyprowadzi i będziesz miała święty spokój ? :)
 
     
stiff 
Uzależniony od netu



Pomógł: 38 razy
Wiek: 64
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 4912
Wysłany: Wto 09 Cze, 2009 21:36   

Witaj Małgosiu, gdzie sie znów zagubiłaś... :)
Pozdrawiam ... ;)
_________________
Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być...
 
     
stiff 
Uzależniony od netu



Pomógł: 38 razy
Wiek: 64
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 4912
Wysłany: Wto 09 Cze, 2009 21:39   

malgosiait68 napisał/a:
Potrzebuje Was,byle nie zmieknac :skromny:

Trzeba byc twardym, a nie mietkim... 8)
_________________
Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być...
 
     
malgosiait68 
Małomówny


Wiek: 56
Dołączyła: 15 Lut 2009
Posty: 26
Wysłany: Wto 09 Cze, 2009 23:16   

DZIS KOMPUTER MI SIE WYLACZYL I DOBIERO TERAZ GO DALAM RADE WLOCZYC
NAPISZE JUTRO COS WIECEJ
_________________
"CHOC NIKT NIE MOZE ZAWROCIC I ZACZAC
WSZYSTKO OD POCZATKU...
KAZDY MOZE ZACZAC NA NOWO I ZNALEZC
ZUPELNIE INNE ZAKONCZENIE"
 
     
Jagna 
Gaduła


Pomogła: 16 razy
Wiek: 53
Dołączyła: 09 Paź 2008
Posty: 932
Wysłany: Wto 09 Cze, 2009 23:20   

Małgosiu czekamy, ja tez jutro napiszę. Trzymaj się cieplutko ! :papa:
_________________
Rozwój zaczyna się w momencie wyjścia ze strefy wygody.
 
     
sabatka 
Trajkotka
I`m going.... współuzależniona



Pomogła: 12 razy
Wiek: 37
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 1236
Skąd: okolice Wrocławia
Wysłany: Śro 10 Cze, 2009 08:48   

malgosiait68, będzie dobrze. umiesz liczyć? licz na siebie. nie pozwól się ściągać w dół h65hj
_________________
Na skradający się smutek znam skuteczny sposób: stań przed lustrem, uśmiechnij się i powiedz do siebie "Kocham cię"
http://obrazyhaftowane.blogspot.com/
https://zrzutka.pl/rcta3k
Ostatnio zmieniony przez sabatka Śro 10 Cze, 2009 08:48, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,21 sekundy. Zapytań do SQL: 12