nie jest łatwo o dobre zakończenia... |
Autor |
Wiadomość |
olga
Uzależniony od netu
Pomogła: 77 razy Dołączyła: 01 Wrz 2011 Posty: 4353 Skąd: Hagen
|
Wysłany: Śro 13 Lut, 2013 07:48
|
|
|
witam |
|
|
|
|
inka70
Towarzyski
Pomogła: 2 razy Wiek: 54 Dołączyła: 25 Maj 2010 Posty: 228
|
Wysłany: Śro 13 Lut, 2013 08:04
|
|
|
Witaj |
|
|
|
|
Maciejka
Uzależniony od netu dawniej perełka
Pomogła: 67 razy Wiek: 55 Dołączyła: 28 Sty 2013 Posty: 3866
|
Wysłany: Śro 13 Lut, 2013 08:16
|
|
|
Witaj |
|
|
|
|
pterodaktyll
Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Pomógł: 204 razy Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
|
Wysłany: Śro 13 Lut, 2013 09:15
|
|
|
Witam |
_________________ |
|
|
|
|
Eila
Towarzyski
Pomogła: 8 razy Dołączyła: 29 Lis 2012 Posty: 373 Skąd: Poland
|
Wysłany: Śro 13 Lut, 2013 11:27
|
|
|
Witaj |
|
|
|
|
ulena
Gaduła
Pomogła: 21 razy Wiek: 53 Dołączyła: 16 Gru 2011 Posty: 674 Skąd: dzikie ostępy
|
Wysłany: Śro 13 Lut, 2013 16:44
|
|
|
Witaj Bilo!!!! A czemu Ty się gnębisz??? Powiedz wyraźnie mężowi, że masz swoje życie i tyle . Ciesz się ze spotkań , z tego, że ma z dziećmi dobry kontakt, a że chce Tobie pomagać??? Jeśli Ci to przeszkadza to nie pozwalaj sobie na to, a jeśli wręcz odwrotnie to przyjmuj pomoc i ciesz się, że ktoś coś za Ciebie zrobił i nie doszukuj się podtekstów, bo jeśli nawet są to jest jego problem, a nie Twój. Dziewczyno ciesz się, a nie martw tym "co by było gdyby babka miała wąsy?". Pozdrawiam Ulena |
_________________ MOJA SŁABOŚĆ JEST MOJĄ SIŁĄ |
Ostatnio zmieniony przez ulena Śro 13 Lut, 2013 16:45, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
KICAJKA
Trajkotka współuzależniona-stara al-anonka
Pomogła: 101 razy Wiek: 64 Dołączyła: 28 Wrz 2009 Posty: 1555 Skąd: śląskie
|
|
|
|
|
Słoneczko
Gaduła Alko/Współ.../DDA/
Pomogła: 18 razy Wiek: 51 Dołączyła: 12 Gru 2012 Posty: 735
|
Wysłany: Nie 17 Lut, 2013 00:38
|
|
|
Witaj |
_________________ "Alkohol może zmienić makijaż rzeczywistości, ale nie ją samą." |
|
|
|
|
bila
Małomówny
Dołączyła: 12 Lut 2013 Posty: 26
|
Wysłany: Czw 21 Lut, 2013 20:39
|
|
|
Rufio, a tobie co, że tak na mnie ujadasz? hm?
Dla wiedzy ogólnej- przed rozwodem dwa lata chodziłam na terapię dla współuzależnionych. To była dla mnie wielka pomoc.
Dzięki za kubły z zimną wodą trochę mi lżej i odpuściłam sobie ,,gdybanie". Myślę, że po prostu odezwały się dawne emocje- taki, wiecie, lęk, duszenie się... Na pozór, powiedzielibyście, silna, roześmiana babka, a w środku...
Pozdrawiam i witam pozdrawiających i witających |
_________________ Nie możemy kontrolować tego, co przynosi życie, tylko naszą na nie odpowiedź... |
|
|
|
|
pannamigotka
(konto nieaktywne)
Pomogła: 33 razy Wiek: 59 Dołączyła: 14 Lip 2012 Posty: 1416
|
Wysłany: Czw 21 Lut, 2013 20:47
|
|
|
bila napisał/a: | przed rozwodem dwa lata chodziłam na terapię dla współuzależnionych. |
Jeśli dobrze rozumiem, to było 12 lat temu?
Bez ciągłej pracy nad sobą nie tylko staje się w miejscu, ale cofa. Zawsze możesz udać się na mityng Al-Anon, tam uzyskasz wiedzę i pomoc odnośnie swojej sytuacji, bo stare współuzależnieniowe schematy wracają. |
|
|
|
|
bila
Małomówny
Dołączyła: 12 Lut 2013 Posty: 26
|
Wysłany: Czw 21 Lut, 2013 20:53
|
|
|
pannomigotko, na spotkania współuzależnionych nie chodzę, ale na terapię indywidualną chodziłam po rozwodzie.
dzięki za radę, być to może, że i na takie spotkania się wybiorę |
_________________ Nie możemy kontrolować tego, co przynosi życie, tylko naszą na nie odpowiedź... |
|
|
|
|
|