Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Błagam o pomoc dla tych, którzy nie chcą pomocy!
Autor Wiadomość
Merida 
Małomówny


Dołączyła: 02 Mar 2013
Posty: 13
  Wysłany: Sob 02 Mar, 2013 19:55   Błagam o pomoc dla tych, którzy nie chcą pomocy!

Nie wiem, gdzie szukać pomocy. Proszę o jakiekolwiek rady.
Alkoholizm nie jest w moim domu, dotyczy mojej najlepszej przyjaciółki- osoby, która z całą pewnością jest współuzależniona. W związku z tym, że problem nie dotyczy bezpośrednio mnie, nie mam styczności z chorobą nie umiem dobrze zrozumieć sytuacji i udzielić odpowiedniego wsparcia, dlatego bardzo PROSZĘ O POMOC, osoby które mają więcej doświadczenia niż ja.
Tata mojej przyjaciółki jest od wielu lat alkoholikiem-od czasu do czasu potrafi się zawziąć i przez pewien okres powstrzymać się całkowicie od picia alkoholu, ale naturalnie zawsze do tego wraca. Przepija spore sumy pieniędzy, tracił pracę z powodu uzależnienia, urządzał awantury, kilkakrotnie stracił prawo jazdy, spowodował wypadek, odciął się od ojca- ( on też jest uzależniony) po rękoczynie oczywiście pod wpływem alkoholu, pod wpływem alkoholu bardzo źle odnosi się do swoich bliskich (awantury, poniżanie). Pomimo tego nie przyznaje się do uzależnienia, uważa, że kontroluje sytuacje, bo potrafi na jakiś okres przestać pić. Alkoholizm jednak jest tak duży, że wylądował w szpitalu z typowymi objawami fizycznymi alkoholizmu. Jednak w tej chwili bardziej chodzi mi o jego rodzinę niż o niego...
Życie mojej przyjaciółki jest całkowicie podporządkowane jego nastrojom ( czyt. okresom picia i niepicia). Zawsze wiem, że On jest w ciągu, bo ona wtedy śpi dosłownie wszędzie gdzie się da, w każdej możliwej chwili nawet nauczyciele zwracają na to uwagę. Nie chce z nikim rozmawiać na żaden temat, odcina się od całego świata. Nikt z otoczenia naturalnie nie wie o chorobie ojca bo jest to typowy temat tabu: Kryją ojca, załatwiają jego sprawy, starają się nie zapraszać nikogo do domu. Ona żyje w ciągu przerażeniu, że może go gdzieś spotkać w miejscu publicznym w złym stanie. Niedawno przełamała się i opowiedziała mi o tym problemie, o którym ja wiedziałam od dawna. Jednak jest totalnie zrezygnowana. Opowiadała o nieudanych próbach perswazji na ojca. Teraz nie wierzy, że to się kiedykolwiek zmieni. Namawiała mamę do rozwodu. Ona wierzy w zmianę, boi się tak radykalnych kroków, okropnie wstydzi się sytuacji- sytuacji która stopniowo narasta od 19 lat a teraz przechodzi apogeum. Są odcięci od jego rodziny- jego ojciec też jest alkoholikiem; jego żona nie chce pomóc wnuczkom ani matce.
Nie wiem jak można pomóc człowiekowi uzależnionemu, ale chcę przede wszystkim pomóc jej, jej mamie i siostrze. Moja przyjaciółka jest szalenie wrażliwa, odkąd jest pełnoletnia bierze całą sprawę na siebie, dba żeby nikt nie widział ojca w złym stanie, pociesza mamę, pomaga jej, namawia do radykalnych kroków. Ale jest w fatalnym stanie psychicznym, miała myśli, aby zrobić sobie coś złego... Naprawdę nie wiem jak jej pomóc. BŁAGAM POMÓŻCIE
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Sob 02 Mar, 2013 19:58   

Witaj Merido, jedyna pomoc jaką możesz ofiarować przyjaciółce to link do naszego forum...
Nic więcej nie jesteś w stanie zrobić, nawet nie dasz rady przekonać jej by się zalogowała jak się uprze...

Stanisław... :kwiatek:
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Sob 02 Mar, 2013 20:02   

Możesz też dać swojej przyjaciółce adresy poradni leczenia uzależnień, w których osoby współuzależnione otrzymują pomoc w postaci terapii:
http://www.parpa.pl/index...&id=5&Itemid=10
...lub/i dać namiary na mityngi grup samopomocowych Al-Anon, na których spotykają się osoby dotknięte problem alkoholowym w rodzinie:
http://www.al-anon.org.pl/spis.html
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
Ostatnio zmieniony przez Klara Sob 02 Mar, 2013 20:03, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Sob 02 Mar, 2013 20:06   

No tak... o linkach do alanonu i parpy zapomniałem... :oops:
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
Merida 
Małomówny


Dołączyła: 02 Mar 2013
Posty: 13
Wysłany: Sob 02 Mar, 2013 20:10   

Namawiałam ją do tego od dawna, jednak ona jest bardzo sceptycznie nastawiona do wszelkiego rodzajów poradnio i wiadomości z internetu- twierdzi, że to są kwestie teoretycznie, nikt nie rozumie jej sytuacji. Wiem, że bardzo potrzebuje rozmowy z osobą, która ma podobny problem, żeby zrozumieć, że nie może z tym walczyć sama, żeby szukać jakiś nowych rozwiązań skoro to co robili do tej pory nie przyniosła rezultatów, żeby w końcu skupiła się na sobie, a nie na Nim.
Dodam, że ona nie traktuje jego alkoholizmu jako choroby. Twierdzi, że skoro może przestać pić na jakiś czas, to gdyby chciał, mógłby się zmienić. Ma do niego ogromny żal.
Najgorszy jest ten jej wstyd, bierność, niechęć do jakiejkolwiek pomocy, a mnie przeraża ta moja bezradność.
 
     
yuraa 
Moderator


Pomógł: 111 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4274
Skąd: Police
Wysłany: Sob 02 Mar, 2013 20:13   

hej, a ta przyjaciólka wie że szukasz dla niej pomocy ?
czemu sama nie napisze na forum?
Cytat:
Nie chce z nikim rozmawiać na żaden temat, odcina się od całego świata.........jest szalenie wrażliwa

a Ty widze doskonale znasz szczegóły nawet zbyt dokładnie.
_________________
:yura:
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi
 
 
     
leon 
Trajkotka



Pomógł: 4 razy
Wiek: 62
Dołączył: 22 Lip 2012
Posty: 1744
Wysłany: Sob 02 Mar, 2013 20:14   

Czesc Merida
_________________
I'm not beaten,I'm just going for a little walk
Magoichi Saika
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Sob 02 Mar, 2013 20:18   

Merida napisał/a:
twierdzi, że to są kwestie teoretycznie, nikt nie rozumie jej sytuacji.

Jest na tym forum kilka dziewcząt którym udało się PRAKTYCZNIE rozwiązać swój problem, tylko że one CHCIAŁY coś zmienić...

ps.
A jak przyjaciółka umawia się z chłopakiem, też prosi Ciebie o pośrednictwo? :skromny:
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
Merida 
Małomówny


Dołączyła: 02 Mar 2013
Posty: 13
Wysłany: Sob 02 Mar, 2013 20:20   

Jak już wspominałam ona nie chce szukać żadnych informacji w internecie na ten temat, twierdzi, że próbowała wszystkich możliwych sposobów, nie chce słuchać o żadnych grupach wsparcia, bo nie widzi, że ona też ma ogromny problem z sobą. Ogólnie jest bardzo skryta, ma trudny charakter. A sytuację znam bo jestem jej przyjaciółką od jakichś 12 lat. Aktualnie namawiam ją na próbę skontaktowania się z poradnią, ale nie chce o tym słyszeć. Twierdzi, że On nie chce się leczyć to nie będzie- nie widzi, że problem ma również ona i jej mama jako osoby współuzależniony Do tej pory chciała walczyć- namawiała mamę do skierowania go na przymusowe leczenie, ale głównie aby trochę odsapnąć a nie liczy na jakąś zmianę.
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Sob 02 Mar, 2013 20:24   

Merida napisał/a:
ona nie chce szukać żadnych informacji w internecie na ten temat, twierdzi, że próbowała wszystkich możliwych sposobów, nie chce słuchać o żadnych grupach wsparcia, bo nie widzi, że ona też ma ogromny problem z sobą. Ogólnie jest bardzo skryta, ma trudny charakter. A sytuację znam bo jestem jej przyjaciółką od jakichś 12 lat. Aktualnie namawiam ją na próbę skontaktowania się z poradnią, ale nie chce o tym słyszeć. Twierdzi, że On nie chce się leczyć to nie będzie- nie widzi, że problem ma również ona i jej mama jako osoby współuzależniony Do tej pory chciała walczyć- namawiała mamę do skierowania go na przymusowe leczenie, ale głównie aby trochę odsapnąć a nie liczy na jakąś zmianę.

To właściwie możesz sobie dać spokój z tą pomocą. Pomóc można jedynie temu, kto o tą pomoc prosi. W innym wypadku można narobić więcej szkód niż pożytku, a kto wie czy przypadkiem taka Twoja postawa nie zmusi jej do myślenia.....
_________________
:ptero:
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Sob 02 Mar, 2013 20:24   

Merido, sprawę można rozwiązać TYLKO na terapii współuzależnień i mityngu AlAnonu...
Musi tam pójść Twoja przyjaciółka, nikt za nią tego nie zrobi.

A co do przymusowego leczenia... jestem bardzo sceptyczny, mówiąc delikatnie...
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
Merida 
Małomówny


Dołączyła: 02 Mar 2013
Posty: 13
Wysłany: Sob 02 Mar, 2013 20:25   

Właśnie ona nie prosi o pośrednictwo, nie chce żadnej pomocy.
To ja wychodzę z inicjatywą żeby jakoś jej ulżyć, a nie wiem w jaki sposób mogę to zrobić. Próbuję szukać porad o osób bardziej doświadczonych choćby po to by znaleźć jakiś sposób na rozmowę z nią, próbę perswazji. Ona często mi powtarza, że ja nie rozumiem jej sytuacji, i ja nie mogę jej w tym doradzać bo nie wiem co ona czuje. Jestem po to by mogla mi się wygadać, ale na tym moja rola się kończy bo ja nie wiem co to jest życie z alkoholikiem i dlatego mówię o jakiś poradniach, forach, grupach wsparcia...- w tym jest problem.
 
     
yuraa 
Moderator


Pomógł: 111 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4274
Skąd: Police
Wysłany: Sob 02 Mar, 2013 20:25   

Merida napisał/a:
twierdzi, że próbowała wszystkich możliwych sposobów,

ech nie wierzę naprawdę do wszystkich świętych sie już modliła ?
Cytat:
łączna liczba osób wyniesionych w ciągu 20 wieków chrześcijaństwa na ołtarze może dochodzić do 10 tysięcy.
_________________
:yura:
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi
 
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Sob 02 Mar, 2013 20:27   

Merida napisał/a:
To ja wychodzę z inicjatywą żeby jakoś jej ulżyć, a nie wiem w jaki sposób mogę to zrobić.

Nie możesz nic zrobić.
Brutalne ale prawdziwe.

To że się teraz nad nią litujesz, utwierdza ją w przekonaniu że jest bohaterką, podczas gdy jest tylko... nierozsądna...
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
Merida 
Małomówny


Dołączyła: 02 Mar 2013
Posty: 13
Wysłany: Sob 02 Mar, 2013 20:37   

Mówię: Twierdzi, nie znaczy, że tak było.
Ja wiem, że ona właśnie potrzebuje bardziej takiego brutalnego kopa niż litości, bo to motywuje do działania.
Parę miesięcy temu On po raz pierwszy podniósł rękę na mamę- wtedy dopiero ona oficjalnie- bez podtekstów opowiedziała mi o całej sprawie, co było dla niej bardzo trudne. Wtedy też jej mama po raz pierwszy opowiedziała koleżance, okazało się, że ma podobny problem.
Potem on wyjechał na parę miesięcy za granicę, one snuły plany jakiś tam nowych działań, rozważano rozwód, terapię cokolwiek. On wrócił, w rolę weszły emocje no i wszystko wróciło do nienormalnej normy.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,28 sekundy. Zapytań do SQL: 12