|
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"
czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...
|
Błagam o pomoc dla tych, którzy nie chcą pomocy! |
Autor |
Wiadomość |
Duszek
Gaduła coraz częściej szczęśliwa
Pomogła: 16 razy Dołączyła: 07 Gru 2012 Posty: 719
|
|
|
|
|
Merida
Małomówny
Dołączyła: 02 Mar 2013 Posty: 13
|
Wysłany: Nie 03 Mar, 2013 22:42
|
|
|
Dziękuję. Przeczytałam. W sumie tak teraz zastanawiam się czy ona nie przewertowała jakiegoś forum, czy też książek. W rozmowie ze mną podawała bardzo podobne aspekty; ona jest świadoma, że robi źle że go kryje, itd. ale w praktyce nie potrafi tego zmienić, wie, że awantury nic nie dają, kazania nie trafiają ale nie potrafi się opanować. |
|
|
|
|
Duszek
Gaduła coraz częściej szczęśliwa
Pomogła: 16 razy Dołączyła: 07 Gru 2012 Posty: 719
|
Wysłany: Nie 03 Mar, 2013 22:57
|
|
|
Merida napisał/a: | Dziękuję. Przeczytałam. W sumie tak teraz zastanawiam się czy ona nie przewertowała jakiegoś forum, czy też książek. W rozmowie ze mną podawała bardzo podobne aspekty; ona jest świadoma, że robi źle że go kryje, itd. ale w praktyce nie potrafi tego zmienić, wie, że awantury nic nie dają, kazania nie trafiają ale nie potrafi się opanować. |
Miałam kiedyś podobnie...tzn. dużą wiedzę z książek, artykułów, czasopism i wykładów...tylko nie potrafiłam tego zastosować w swoim życiu ....Brakowało również kogoś, z kim mogłabym o tym porozmawiać i przeanalizować "swoje myślenie".
Dziś już wiem, że rozmowa z terapeutą pomaga. |
|
|
|
|
Merida
Małomówny
Dołączyła: 02 Mar 2013 Posty: 13
|
Wysłany: Nie 03 Mar, 2013 23:04
|
|
|
No właśnie chyba jedynym wyjściem jest jej namówienie na jakąś terapię, ale ona chociaż wie jak on na nią wpływa, wielokrotnie o tym mówiła, to o tego typu rzeczach nie chciała słyszeć. Teraz jest szczególnie ciężko, bo on sporo czasu nie pił, była z niego dumna, bardzo się cieszyła, zaczęli spędzać więcej czasu, gadać, no a tu takie bum. Rozczarowanie. Teraz w ogóle nie chciała o tym rozmawiać i nawet ciężko będzie poruszyć temat. Zastanawiam się czy nie poczekać z tą propozycją do jego wyjazdu, no ale zobaczymy jak się sprawa rozwinie. |
|
|
|
|
Duszek
Gaduła coraz częściej szczęśliwa
Pomogła: 16 razy Dołączyła: 07 Gru 2012 Posty: 719
|
Wysłany: Nie 03 Mar, 2013 23:10
|
|
|
W jej zachowaniu widzę swoje dziecko kiedyś...
Kilka tygodni niepicia a potem bum...i tydzień poleciał i to WIELKIE rozczarowanie mojego dziecka...
Dziś już staram się z nią rozmawiać i trochę inaczej wszystko wygląda... |
_________________ Nie można stracić tego, czego nie ma. Nie można zburzyć tego, co nie zostało zbudowane. Można jedynie rozwiać iluzję tego, co wydawało się realne.
|
|
|
|
|
Merida
Małomówny
Dołączyła: 02 Mar 2013 Posty: 13
|
Wysłany: Pon 04 Mar, 2013 00:07
|
|
|
No właśnie to rozczarowanie jest najgorsze. Mamy paczkę znajomych z którą trzymamy od kilku lat. Oni teraz ciągle narzekają, że totalnie nie mają z nią kontaktu jest odcięta, ciągle na nią skaczą. Ja wcześniej przez długi okres walczyłam, żeby brała udział w życiu towarzyskim. Teraz ostatnio jak było dobrze to ona była duszą towarzystwa, bez żadnych tam namów. No a jak zrobiła się źle to wiadomo. Ostatnio nauczyciel przyszedł pytać czy nie jest chora, bo ta senność nie wygląda już na zwykłą senność tylko na coś chorobowego. No, a ona ostatnio uskarża się na jakieś bóle brzucha. Nie wiem czy można wszystko zrzucać na jedno, ale jak jechaliśmy na imprezę i spotkała przypadkiem tatę (trzeźwego z resztą), to długo potem jakoś nie mogła się uspokoić, a imprezę przesiedziała skręcając się z bólu brzucha właśnie.
W ogóle mam wrażenie, że jego porażkę odczytuje jako swoją. Jak nie pił to ciągle słyszałam, jak jest fajnie. Jak zaczął nie usłyszałam ani słowa. Usprawiedliwiała wszystkie te początkowe piwka. |
Ostatnio zmieniony przez Merida Pon 04 Mar, 2013 00:18, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
pietruszka
Moderator
Pomogła: 232 razy Wiek: 54 Dołączyła: 06 Paź 2008 Posty: 5443
|
Wysłany: Wto 05 Mar, 2013 15:04
|
|
|
Merida napisał/a: | No właśnie chyba jedynym wyjściem jest jej namówienie na jakąś terapię, |
A ja się coraz bardziej zastanawiam Merido, czy sama nie wykazujesz już cech współuzależnienia? Dałaś się wciągnąć w tę karuzelę, obracającą się wokół butelki... |
_________________
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
|